-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Świeżak
-
No właśnie próbuję gdzieś się doszukać przyczyn, ale naciapane tych informacji, że tak na szybko się nie da
-
Nosz kurcze. Szperam w normach prolaktyny w google, ale tam jest inaczej podane np 25ng/ml . Ale jedno wiem napewno Oopsy: prolaktynę da się przecież zbić. Nie łam się kochana. Jesteśmy z Tobą
-
Ja niestaty nie pomogę, bo się nie znam. A co wyniki odebrałaś?
-
Czekające na II kreseczki - Sezon 2
Świeżak odpowiedział(a) na ronia temat w W oczekiwaniu na bociana
Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Mam wrażenie, że Poznań bardzo zadbany jest, że ktoś mnóstwo serca wkłada w to miasto. Żal mi tylko tego Szczecina, bo ma potencjał, jest tyle starych kamienic pięknych, ale jakoś nie widzę, żeby ktoś dbał o to, żeby je ktoś odświeżył, odnowił, mam na myśli władze miasta oczywiście. -
Ula szybko ten Twój urlop zleciał. Wypoczęta, zrelaksowana???
-
Koronka? Brzmi ciekawie tylko nie za bardzo sobie potrafię wyobrazić jak to może wyglądać. Ja dostałam komplet talerzy w prezencie ślubnym i nie powiem dają radę ale mi się nie podobają. Bo są okrągłe takie lekko falowane na bokach, białe i mają niebieskie mazaje, duuużo niebieskich mazaji i jak zrobię jakieś fajne papu co generalnie powinno ładnie wyglądać, to mi na tych mazajach ginie.
-
Oooooo z makami
-
Ja choruję na białe talerze kwadratowe
-
Żurek Gorącu kubek - czyli Aga w pracy
-
mosiaŚwieżynka81Ale czapki z lisa nie masz mam nadzieję no nie, ja z tych nie-futerkowych A-ha. A depilujesz czy golisz?
-
Troszku tylko boli jeszcze jak siuram, ale poza tym jest ok A co chcesz Inkaaa mamie kupić, masz jakiś pomysł?
-
Ale czapki z lisa nie masz mam nadzieję
-
Raju, ja bym chyba taką pracę oddała zasmarkaną i zapłakaną, bo jak sobie tylko pomyśle o tych małych, ślicznych, biednych, rudych liskach ........
-
Ale że polowanie na małe, śliczne, biedne, rude liski ???!!!
-
Katarzyna 78Witam. Chcę opowiedzieć moją historię i powiedzieć że nie można tracić nadzieji. Mam 16 letnią córkę ale z pierwszego związku i w ciąży z nią nie było problemów. Od 11 lat mam nowego partnera i 4 lata temu postanowiliśmy starac się o dziecko.Rok 2008. Zaszłam w ciążę po 7 miesiącach i było wszystko ok, do czasu. W 13 tygodniu okazało się że poroniłam. Spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba nie spodziewałam się że mnie to spotka skoro mam zrdowe dziecko i w ciązy nic się złego nie działo. oczywiście czekał mnie zabieg łyżeczkowania. Był to marzec. W grudniu postanowiliśmy zacząć starania i się udało ale niestety okazało się że to ciąża pozamaciczna. masakra totalna bo usuneli mi jeden jajowód. Lekarze mówili że teraz to mam 50 % szans na dziecko.To był styczeń. Dół totalny. postanowiliśmy odczekać jakis czas ale w kwietniu się okazało ze jest kolejna ciąża. Wspaniała radość że się udało. Niestety w 8 tyg. kolejne poronienie i żal smutek i rozpacz.Poprosiłam lekarza o skierowanie na badania kariotypu.Po paru niesiącach dostałam się na badania do Łodzi, kolejne 2 miesiące czekania na wynik to była masakra. I są , wyniki które też wywróciły mój świat do góry nogami. wyik męża okazał się nie prawidłowy ale pani genetyk powiedziała ze to nie wpływa na poronienia a w karcie z wynikami pisało ze nie wplywa ale też nie wyklucza. Dalej czeski film. Wynik był taki że w kariotypie hromosom Y byl przerośnięty, miał za długie jedno ramie. Zaczełam chodzić po lekarzach. jeden drugi trzeci. Po jakimś roku znów była ciąża ale niestety trwała ona 7 tygodni. Wielki ból że już chyba nie będe miała dzieci. lekarze mówili że prawdopodobnie wszystkie ciąże to byli chłopcy ckoro męski hromosom jest uszkodzony. Więc kolejne procenty uciekały . najpierw jeden jajowód czyli połowa szans na dziecko a teraz szansa tylko na dziewczynkę. czyli 25 % szans na dziecko.Nawet trafiłam do jednego gina który chciał abym poszla na invitro. wszystkie badania jakie robiłam były ok a robiłam je za własne pieniądze bo lekarze mieli to w d... W końcu trafiłam do kliniki która się zajmuje invitro i tam lekarz powiedział mi że w moim przypadku invitro jest bez sensu bo on aby sie dowiedzieć czy plemnik ma uszkodzony hromoson to musi go zniszczyc a takim zniszczonym plemnikiem nie zapłodni komórki jajowej. Powiedział że mam sie dalej starać. Po pół roku powiedziałam sobie że próbuje ostatni raz. udało się, byy 2 kreski, ale radość nie trwała długo w 10 tyg. plamienie, szpital , jest cień nadzieji serduszko dalej bije. Poznałam tam wspaniałą pania Dr. która kazała mi przynieść badania genetyczne i to ona powiedziała mi że hromosomy sa uszkodzone ale nie kazdy. Więc jak do tej pory miałam szanse tylko na dziewczynkę to teraz szansa na zdrowe dziecko jest większa. W 12 tyg kolejne plamienie ale na szczęście dzieciąto żyło. Do 21 tyg tabletki na podtrzymanie.W 15 tyg.wielkie zaskoczenie i radość na usg pokazały się jajeczka. SYN mówi lekarz. A ja do niego ze to nie możliwe bo nie miałam szans na chłopca. Cała ciąża była pod nadzorem. Strasznie się bałam że skoro to chłopiec to może coś się stać ale dzięki Bogu się udało. teraz mójsynek ma 2 miesiące i jest zdrowy jak ryba. Co dzień dziękuję Bogu za ten DAR. żYCZĘ KAŻDEJ Z WAS ABY MARZENIE POSIADANIA DZIECKA SIĘ SPEŁNIŁO. Czytam i ryczę. Pojęcia nie mam Kasia, skąd w Tobie tyle siły i optymizmu mimo tego co przeszłaś. Cieszę się, że zobaczyłam Twój wpis, bardzo to dla mnie budujące i motywujące. Dziękuję
-
mosiaInkaaaja też dużo informacji mam z internetu. trochę z książek i czasopism z biblioteki z Wrocławia. a jaki miałaś temat pracy?"Fox hunting" O rany!!!!!!
-
To super że wtorek, mam wolne więc kciuki mogę zaciskać
-
Mosia a tak w ogóle to tęsknisz za pracą?
-
Asioczek w lamparci wzór też bym łyknęła
-
A bywało już, że miałam ochotę zaciukać , ostatnio jakoś nie mam tfu tfu tfu.Co nie znaczy, ze mnie w ogóle nie wkurza. Do 20:00. Dzisiaj się czuję, jakbym była na kacu, więc będzie ciężko.
-
Jeszcze nie
-
Ja w pracy siedzę a mąż mi w domu stygnie.
-
Cześć dziewuszki. Jakie plany na niedzielę? Ja dzisiaj znowu w pracy i tyle się mężem nacieszyłam Dzisiaj mu powiedziałam, że go więcej do żadnej szkólki nie puszczę
-
Rozbieramy Faceta- sezon 9 :)
Świeżak odpowiedział(a) na Ulala1986 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
197 -
Dobra dziewczynki kochane, spadam, trza raporty wyrzeźbić i lecieć do domku mężusia zaściskać na śmierć Do jutra