Isia wiem przez co przechodzisz, bo 21 września jest rocznica śmierci mojego Taty. Kochana jedyne co mi do tej pory nie dało zwariować, to myśl, że on jest tam na górze, patrzy na mnie i nie chce, żebym cierpiała. Twoja mama też pragnie Twojego szczęścia, ale to nie znaczy, że masz w sobie dusić cały ten żal i smutek - jak Ci jest źle i chce Ci się płakać, to płacz, nie słuchaj tych, co mówią, żebyś nie płakała. Łzy są w tej sytuacji jak najbardziej naturalne i to jedyny sposób, żeby wyrzucić z siebie ten ból i pogodzić się z losem.
Isia ja wierzę, że dusza ludzka nie przemija, mama jest przy Tobie i być może nie raz Cię przed czymś uchroni i poczujesz, że czuwa nad Tobą.