Skocz do zawartości
Forum

Mafka_30

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mafka_30

  1. Nie no Mandarynka,to mój chłopak przy twojej pannicy to niejadek.Nam wychodzi gdzieś co 3-4godz po 120 i wiecej nie wciśnie.O ile to wypije,na noc też tyle ok 20.30 i śpi do min 2.30,a czasami dopiero ok 4-5 nad ranem znowu je.Ale w dzień to masakra przy Hani. A my dzis juz po pierwszych dodatkach.Małemu wcisnęłam 60ml mleka z dodatkiem kaszki ryżowej a wieczorem parę łyżeczek gruszek gerberowskich,i to mu smakowało niesamowicie.Ale dałam nie za wiele bo to pierwsze posiłki inne od mleka i lepiej nie przesadzać.A w środę mam nadzieję do ortopedy pojechać to wtedy zakupię jabłuszka i marchewkowe deserki dla małego.A co Strasznie tu u nas tłocznoGdzie was wszystkie wywiało??? U mnie znowu pada,brrr.Już mam dosyć tego zimna choć i tak głownie siedzę w domu,ale i tak mi zimno.Na noc zakładam legginsy,dodatkowo na kołdrę 2 koce grube i skarpetki frotte ,i czasami i tak mi zimno.Dodam że w sypialni mam od 21do 23-24stopni.Ja jestem jakiś dziwak normalnie.Ale teraz mi sie cos takiego zrobiło że mi tak zimno jest.W tamtym roku też tak miałam przez jakiś czas.Nienormalne to trochę,no ale. A co tam u was?
  2. kasia_tom1A ja podaję wit K+D z tych kapsułek twist off na łyżeczce, od drugiego tygodnia do końca 3 miesiąca. Potem wit. D w okresie zimowym. I tak do 18 roku życia. Dlatego że mój syn w okresie zimowym nie czuł się dobrze i pediatra powiedział, że powinno się dawać przez cały rozwój dziecka. Pozdrawiam Zgadzam się.W okresie zimowym wit d powinno sie podawac do 18 roku wedle najnowyszych zaleceń.Ja jak na razie podaję od jesieni do wiosny,a czy aż tak długo?zobaczę w późniejszych latach. A co do K,to ja róniez dawałam połączone twist off bezpośrednio do buzi.Lepiej dawać razem niz dwie różne witaminy osobno,przynajmniej dla mnie było lepiej.
  3. Aleściesie babole porozpisywały,ehh,sie naczytałam. Edza,kuruj malca.I zdrówka. Cosmitca,ale sie zęby posypały,No i szybko. Ja u starszaka pierwsze odkryłam jak miał 11mies,i to były 1 i 2 na dole.A podobno najpierw sypią się na górze jedynki.Wiec nie ma regóły co się ma pojawic jako pierwsze.Różnie to bywa i czasami niestandardowo.Oby odbywało sie to delikatnie i nieodczuwalnie dla malucha. U mnie przy żadnym ząbku mały nie grymasił,żadnej gorączki,i spał normalnie.Czasami jak jadł biszkopta to zakwilił chwilę bo pewnie sobie uraził dziąsełko.I mam nadzieję ż e z drugim takie samo ząbkowanie będzie,mało dokuczliwe dla nas Marjul,mój sie obrócił juz tak ze 2 tyg temu ale miał trochę po skosie więc było mu łatwiej. A co się tyczy pracy to ja na razie pasuję,wychowawczy mnie czeka czy chcę czy też nie.Dwójka prawie jak bliźniaki,nie ma co z nimi zrobić,wię czeka mnie jeszcze myślę ze 2 lata w domu,no chyba że nie damy rady finansowo.Się zobaczy.Ale nie wyobrażam sobie żeby kto inny zajął się nimi. A u nas nadal super spią dzieciaki choc dziś fabian 3 razy w ciągu nocy budził sie na butlę,za każdym razem wciąnął po 90ml.No i starszak tez zgłodniał przy okazji.Więc mąż sie owstawał trochę.Ale niech jedzą,może w końcu fabianek przybierze trochę na wadze.W przyszłym tyg mamy drugie szczepienie na rota i pneumo więc go zważę.Wyliczyłam średnią z 7 dni i wychodzi że wciąga dobowo ok 670ml.I tu pytanie do matek dających MM,jak tam u was?Ile wasze zjadają na dobę,tak mniej więcej?Bo mnie się wydaje że mój powinien o ok 200ml więcej zjadać,choć tak sztywno też się nie ma co trzymać wytycznych,prawda?
  4. kajka84TO i ja się dołączam do życzeń WALENTYNKOWYCH Co do powrotu do pracy, cóż każda matka myślę ma dylemat... Ja Kaję zostawiłam pod opieką jak miała 1,5 roczku a to dlatego że dopiero zaczęłam pracę i jakoś wcześniej nie miałam parcia. I też miałam wiele wątpliwości, właściwie jak taka kwoka nie wyobrażałam sobie że ktoś poza mną może się zając dzieckiem. Teraz miałam również wątpliwości czy wyjśc na parę godzin, ale wyszłam świetnie się bawiłam, odstresowałam a małemu nic się nie stało :) Z pewnością będę chciała teraz też wrócic do pracy, z tym że mamy z mężem własną firmę więc mogę w odpowiednim czasie i na taką ilośc godzin jaka mi pasuje. Podstawa to dobra opieka dla dziecka, ja miałam świetną opiekunkę o której już tu zresztą pisałam. I jeśli będę chciała wrócic a ona będzie miała siły i ochotę zaproponuje jej znowu pracę. A myślę że mamie taka chwila wytchnienia poza pieluchami też jest potrzebna :) wtedy się nawet efektywniej spędza czas z dzieckiem po pracy. Ja się nie mogę doczekac wiosny... chciałabym już dużo spacerowac z dziecmi, z Kają po pracy właściwie 2 godziny byłam na placu zabaw. Teraz zapakuje dwójkę A pieluchy z pewnością za granicą są lepsze niż u nas. Widzę to chocby po chemii z Niemiec którą mi mąż przywozi, wcale nie drogie a super. To samo z pieluchami. Mafka, powiedz jak to było u was z inhalacjami? Czy nadal je stosujesz? Powtarza ci sie kaszel? Czy raczej masz astmatyka? Inhalujemy nadal małego 1xdziennie rano.W czasie choroby zwiększamy bo mu sie kaszel nasila,ale to ok 2x w roku się zdarza.Jak odstawiamy inhalacje to kaszel sie nasila,widac jeszcze odporność mała .Alergolog mówiła że tak ok 2,nawet 3 roku może dopiero odstawimy jeżeli będzie odporność wykształcona.No i mam nadzieję ze to minie bo ileż mogę dziecko tak sterydować.
  5. Ardharamandarynka - u nas z pieluch są 4 rodzaje ( zależy kiedy i gdzie ) :- Lidlowskie ( paczka ok 27 zł ) - carrefourowskie ( paczka ok 20 zł ) - realowskie ( paczka ok 22 zł ) oraz pampersy jak jest promocja ( ostatnio za 80 zł 3 opakowania duże w real a do tego zbieramy punkty payback więc dodatek ) wszystkie z nich nie powodowały/nie powodują odparzeń :) ( testowane w większości na 2 dzieci ) co do mleka - przeszliśmy przez bebilon ( córka najstarsza - dobrze znosiła ), bebiko - żadne z dzieci nie tolerowało ( momentalnie zaparcia ) oraz Hipp - syn na nim wyrósł do dnia dzisiejszego ;) Obecnie najmłodsza jest na mleku Duńskim firmy Arla więc polecić nie mam jak za bardzo ale powiem jedynie że rośnie pięknie, nie miała ani razu problemu z wypróżnianiem a wyniki badań wzorcowe :) Najgorsze u nas okazały się : huggies, bebiko, chusteczki nawilżane bambino oraz kaszki nestle ( dzieciaki wszystkie plują nimi ) Ardhara,widzę że na ciebie można liczyc najbardziej.Ty jako matka trójki dzieci masz widze wszystko obcykane
  6. Kurcze dziewczyny ,załamałyście.Ja tyle zabaw nie mam czasu z małym przeprowadzac i może zaledwie z połowę wyjdzie tych od Cosmitki.Muszę to naprawić. A ja dzis skończyłam album pierwszego roczku mojego starszaka...taki z usg,opaską wklejoną i pępowinką zasuszoną,streszczeniem nabywania umiejetności w każdym miesiącu,opisem ciąży od kiedy sie dowiedzieliśmy,pierwsze ruchy,płeć,waga i wielkość zarodka.Suma sumarum oipsywania dużo było i zajęło mi to jakieś 18mies,ale skończyłam.Już zakupiłam drugi taki sam i teraz zacznę wywoływac zdjęcia młodszaka i wklejać po woli.Super pamiątka będzie dla chłopaków.
  7. Mandarynka,nie jestem obeznana w mlekach bo ja tylko Bebilon pepti używam więc najlepiej wejdź na strone bebilonu i tam zobacz oferte.A co do pieluch to my jedziemy z obydwu przypadkach na pampersach tylko i wyłącznie bo nam najbardziej odpowiadaja.U nas co trochę starszy ma odparzenia albo coś takiego wiec ze względu na delikanta skóre nie zamierzam zmieniac choc tanio nie jest.Ale w tesco zawsze szukam promocji.
  8. A ja juz zakupiłam kaszkę ryżową bananową i chcę ja podac tylko dlatego że mały je nadal bebilon pepti,a to taka h...u j...ni...a że ojej.Niedobre bardzo i mi go szkoda i chcę mu podac cos słodkiego żeby mu wynagrodzić te okropieństwa.Mam nadzieje że to mleka za 2 mies zmienimy na zwykły bebilon. Mandarynka córa miodzio...
  9. paula88Dziewczyny mam pytanie. Od razu jak Wasze maluszki skoncza 4 miesiace zaczniecie podawac obiadki, deserki i soczki czy wstrzymacie sie jeszcze blizej 5 miesiaca? Pytam, bo wyczytalam, ze dzieci karmione sztucznie dopiero od 5 miesiaca moga miec urozmaicana diete, a dzieci na piersi dopiero od 6 miesiaca... Ja pierwszaka karmiłam piersią i od pierwszego dnia 5 mies zaczęłam wprowadzac dodatkowe smaki.A teraz karmie sztucznie i tylko wypatruje 18.02 kiedy zasunę mu cosik nowego.Ja czytałam różne wytyczne że od 4,ze od 5,a kazdy robi jak chce.Ja wprowadzam juz po 4 mies.
  10. paula88Mafka oj tez bym sie wkurzyla! Byc moze po prostu przeoczyli lub mieli nadzieje, ze Ty nie zauwazysz hihi ;) Ale na pewno uda sie to wyjasnic. Faktycznie zgodze sie z Toba musze przestac konkurowac z tesciowa! :/ Ale wiesz ja nie wyobrazam sobie odwrotnej sytuacji, zeby moi rodzice rzucali jakies komentarze w strone mojego. A gdyby cos takiego mialo miejsce to od razu zwrocilabym im uwage. A faceci sa tacy niedomyslni.. Wiesz sa ludzie którzy obrzucaniem błotem innych dowartościowuja siebie,i pewnie tego typu twoi teście własnie są.Lepiej dopiec komus,rzucić kąśliwa uwagę i od razu rośnie się w górę. A co do facetów to zycie z moim mężem nauczyło mnie że czasami wszystko jasne dla mnie a on nie kuma.Normalnie czarna masa z niego,niedomyslny itd.Wszystko trzeba mówić jak do dziecka normalnie.
  11. Cosmitca,twoja mała cudnie sie śmieje.I co wy o tej godzinie robicie ??? Choc ja musze przyznac że tez dzisiejsza noc fikałam sie do 3.30 Kajka,dzis to samo mężowi z rana mówiłam,że po weekendzie musze sprzatac chałupe zaraz w pon bo potem sajgon. Paula,ja to juz przerabiałam i wierz mi nie warto sie wkurwiac. Po pierwsze,nie oczekuj że mąż obróci sie przeciwko swojej matce i stanie w twojej obronie.Pomyśl że kiedyś ktoś będzie tego wymagał od twojego dziecka i co wtedy? Zresztą to tylko prowadzi do tego że ty sie poprztykasz ze swoim i tyla.Faceci nie rozumieja że niektóre uwagi kogoś nas ranią i powinni zareagować.Dla nich po prostu nic się nie stało.Miałam taka samą sytuację ,z tym że powiedział mi to teść i to z tydz po porodzie pierwszym.Wtedy to myślałam że wybuchnę,bo niby jak tak szybko miałam brzuch zgubić.Ale uznałam że jest po prostu głupi,bo na pewno nie chciał mi sprawić przykrości.Po prostu czasami,a nawet często chlapnie coś głupiego i myśli że świeci A jak bedziesz nastawiac męża przeciwko matce to sie to na was odbije.Szczególnie na tobie bo on i tak tego nie rozumie.Więc radze ci skupić uwagę na ciętych ripostach w kierunku teściowej a ulży ci,gwarantowane. Po drugie jak mi sie ktos wtrynia w kompetencje i że niby cos źle robię,wystarczy powiedziec że ty wiesz najlepiej jak postepowac ze swoim dzieckiem.A ona miała już swoje 5 min jak twój mąż był taki mały jak wnuczka.Wierz mi że się zamknie.Twoje dziecko twój kłopot,i sobie sama z nim poradzisz a jak bedziesz potrzebowała rady,tudzież pomocy to sie do niej zwrócisz. A po trzecie,jak bedzie za często wpadac wystarczy że ty gdzies wyjdziesz jak tylko będzie chciała odwiedzin.Jak kilka razy klamkę pocałuje to nauczy się umawiać na wizyty.Do nas zawsze dzwonią teściowie bo jechać 15 km żeby usłyszec potem pod naszymi drzwiami że nas akurat nie ma to im sie nie opyla.A czasami mam swoje plany i po prostu moge powiedziec żeby odwiedzili w innym terminie i nie ma problemu. Ot,i takie moje rady dla spokojności twojego ciała,no i małżeństwa rzecz jasna. A zawsze możesz też strzelic uwage teściuniowej coś o jej wyglądzie na poprawe humoru A mój maluszek sie dzis pierwszy raz tak naprawde w głos zaśmiał,cudoooownie :-) Oprócz tego to mam nerwa bo wygrałam aukcje na torbe termo z aventa na butelki żeby mleko ciepłe było jak gdzieś musze jechac a tu przychodzi mi bez jednej warstwy w środku,to i jak ma grzać!O rzesz k...u...r...._....a!!!Sie tak wkurzyłam.
  12. Ale czas leci,prawda?Zaraz juz będą miec dzieciaki po 4 miechy.Ja już zakupiłam pierwszą kaszkę która czeka w szafce.I marcheweczki też w gotowości
  13. Marjul,mój Fabianek tez ma temp coś ok 37. Paula,jak tam, nikogo nie zamordowałaś,tesciowie cali ? A mój stary pryka ma lumbago...eh,starość nie radość.
  14. dejanira5Kajka, jak ja dobrze wiem co to bunt 3-latka, mam w domu okaz wręcz książkowy... czasami to aż mi ręce opadają i nie wiem czy mam go przytulić czy okrzyczeć... ale cóż cierpliwie znosimy Moje dzieci wszystkie śpią już... nawet ten największy dzieciak (potocznie nazywany mężem) padł na łóżku razem ze Stasiem ... a ja się za księgowość troche wzięłam bo juz styczeń sie dawno skończył a ja mam zaległości i nie chce tego zostawiać na ostatnia chwilę A co do antykoncepcji... to my uzywamy jak narazie tej najskuteczniejszej, brak seksu... jqkos chęci i czasu na to brak ostatnio... a tak w ogóle to jakos ostatnio nie możemy się z P dogadać i troche się spinamy więc o żadnych tulankach mowy nie ma ... dobra nie smędze już... H ha ha,tobie to ciąża na pewno nie grozi przynajmniej.No chyba że urojona
  15. Kurczę,dziewczyny ale marudzita Ja moge co najwyżej na zbyt dużą wagę Powiem wam ze jak po pierszej ciąży mnie bolało i trzeba było użyć wspomagaczy,tak po drugiej sie jakoś wszystko umiejscowiło jak było pierwotnie i prawie wogóle nie boli...Ale wspomagacze zostały z przyzwyczajenia Takze polecam kolejną ciąże żeby narządy wróciły na miejsce i seks był przyjemniejszy A poza tym to moje dzieci to chyba anioły,jak czytam o waszych.Tymon i Fabian śpią do 8-9,w nocy tylko fabian na jedzenie budzi się ok 2razy,tymona jego płacz nie rusza.W dzień nadal fabio pięknie spi,dzis jak usnął ok12 to śpi do tej pory,z butla w buzi Fakt,muszę go oduczyć spania z butla bo próchnica gwarantowana,ale tak ładnie wtedy śpi i mi jest łatwiej z drugim wtedy i dom ogarnąć,że nie mam serca sobie tego odbierać. A jak małe wykąpiemy ok20.30 to fabian ,ok 21 usypia na mleczku i ja juz mam fajrant gdzieś do 3.Choc zdarzaja sie wyjątki.Teraz sie trochę spinam wieczorami bo starszaka oduczamy usypiania na rękach,więc jego do łóżeczka,ja obok i czekam.Wczoraj zajeło nam to aż do 23 ale efekt był.Muszę sie przemęczyc żeby potem było prościej. I najważniejsze...odzyskaliśmy nasze łóżko,a maluchy każdy w swoim łóżeczku przy nas.Ale jaka ulga ,i ile miejsca...a będzie jeszcze więcej jak mi kg ubędzie Ale z tym nie ma co sie tak znowu spieszyć A ja dzis z fabio tylko ,mąż z synem na ostatkach.Więc chwila wytchnienia bo mały spi jak suseł.Wiecie,on w dzień przesypia tyle co w nocy.Normalnie w szoku jestem że jeszcze tyle spi.Kochany mój synek,wie jak mamie sie przypodobać. A ,no i zaczełam spisywac ile wyjada na dobę,bo jakos z waga nie za ciekawie.I wychodzi +/-jakieś 610ml.A to za mało jest,no ale co zrobie ,jak więcej nie idzie wcisnąć.Zreszta kiedy ma spalić jak chrapie A wasze dzieciaki super są.Kajka ,twój to wielgaśny jaki,i policzki pyzate jakie .
  16. asiad1990"Ziarnina (łac. granulatio) –nowopowstała tkanka łączna zawierająca bogatą sieć naczyń włosowatych. Ziarnina jest jednym z procesów naprawy (gojenia) tkanek, które uległy uszkodzeniu i mają małą zdolność regeneracji lub nie posiadają jej wcale. Wypełnia ona ubytek powstały po uszkodzeniu tkanki. Naprawa tkanki poprzez ziarninowanie może następować na skutek oparzenia, urazu lub zakażenia." źródło WikipediaMandarynka to że nic nie ma to moja wina, na sama myśl że będzie bolało jak przy wcześniejszych próbach nie chce próbować. Kajka dzięki za życzenia. To moj Michal Ale słodziaszczy maluch A Ziarniny współczuje choć i tak nadal nie za bardzo wiem co to takiego. Asiad,jak myślisz że będzie bolało to musisz zmienic nastawienie w głowie najpierw.Mi lekarz po pierwszym porodzie jak przy każdym zbliżeniu czułam ból powiedział:"Wszystko jest w porządku,żadnej nadżerki,nic.To w pani głowie siedzi uraz po porodzie i sie wydaje że bedzie boleć.Proponuję dłuuugą grę wstepną i odrobinę alkoholu na rozluźnienie"...Asiad,i miał rację.Mnie wcale nie bolało tylko sobie to wmawiałam,i faktycznie czułam że zajebiście boli.Bolało ale w głowie.A jak sie rozluźniłam...z męża pomocą...było całkiem sympatycznie.Polecam i tobie
  17. Mandarynka,rónież przyłączam się do życzeń Oby twoje życie nadal w takich pozytywach tylko było. A co do antykoncjepcji to te plastry sie potrafia czasami odkleić w kapieli i klops.Ja myśle o wkładce tej na ok7lat,wychodzi najtaniej na przestrzeni lat.A ciąż i tak juz nie planuję.A na razie zbieram się żeby umówić się na wizyte po tabsy,bo tez tylko gumki,ale ja ich nie lubie,albo tak jak u Mandarynki,dzieci są najlepszym zabezpieczeniem przed kolejną ciążą,wiem coś o tym
  18. Moje dziecko tez fanem danonków nie było ale jadło do póki nie odkryło monte...teraz nie chce nic innego i co zrobic?Tak mu smakuje że nie mam serca mu odmawiać,zreszta idzie wtedy przemycić jakies witaminki,syropek czy jakiś lek.
  19. cosmitcaA u nas lipa. Od 2 dni mała jest mega marudna, płacze tak jakby bez powodu ale tak nagle. W nocy je tak jak w dzień czyli co 2 godziny, a potem jeszcze się rozbudza i nie może zasnąć. Wczoraj do piątej rano udało mi się przespać 2,5 godziny. Gorączki nie ma. Na dodatek chyba jej rzęsa wpadła do oka. Nie trze go ale może to przez to? Macie jakiś sposób na wyjecię tej rzęsy? Piastki wkłada prawie całe do buzi. Na dodatek zaczęła podrzygiwac tak że po jednym karmieniu idą z 4 rzygi. A noszę do odbicia i odbija. Jeśli chodzi o wagę to ma spokojnie 7 kg także zobaczymy czy nie spadnie z wagi. Szczepienie mamy po 28 lutego więc zobaczymy jak tam waga. Oczywiście dalej śpi w wózku. Kurcze edzia jak ci zazdroszczę ale mała jak ją położę to ryczy jak na alarm wojenny. Poważnie to płacze tak mocno że tylko proszę w myślach by jej tchu nie zabrakło. Jeśli chodzi o karmienie to cały czas cyc. Mm dostaje tylko 1 raz po kąpieli. Asia wszystkiego naj! Paula życzę ci żeby było po twojej myśli ale jak będzie druga kruszynka to dokładnie będzie mała różnica wieku więc będą się wspierać i będzie dobrze. Ja jestem du..a bo nie odesłałam ze szpitala więc też próbek żadnych nie mam. Klops i tyle. Do wypłukania z oka to woda destylowana,chyba jeszcze sola fizjologiczną mozna,ale wodą bym spróbowała.Mój starszak wtarł sobie kiedyś odrobinkę z zupy pomidorowej,jak próbowałam wyciągnać było jeszcze gorzej.Więc go po prostu zostawiłam na brzuchu,jak sie rozwył łezka poszła i wszystko wyszło.Serce mi siekrajało jak on za mna płakał bo się za sciane schowałam,ale to był jedyny sposób żeby zaczął płakać no i pomogło.Tyle że on z 5 mies wtedy miał.A jak twoje dzidzie jeszcze łezek nie produkuje to popłukaj destylowaną.Tyle wiem. A wogóle to jak tam z łezkami u waszych.Bo ja widze że pierwsze juz sie niesmiało pojawiły ostatnio jak mały daje koncert A i dzis się ważyłam u lekarza,i mam 57,200 A było dodam 59,i ...coś tam . Jeszcze tylko 5kg i będę zadowolona.Zreszta już jestem
  20. Z dokarmianiem ja zamierzam doczekac do skończonych pełnych 4 mies,ale w sumie i tak już niedługo więc jak chcecie to można spróbować.Tylko tak jak pisze Paula,po odrobince i patrzeć na reakce,czasami jak coś ma wyskoczyc na twarzy to nawet po paru dniach więc trzeba stopniowo wprowadzać żeby wiedzieć czego ewentualnie dziecko nie toleruje.Choc na poczatku można niewiele-jabłko,marchew,ziemniaczek,więc za bardzo nie ma co zaszkodzić. Ja tez karmię MM,gdzieś tak od8-9tyg,i mamy bebilon pepti,bo mały ma nietolerancję mleka. Kurcze,dziewczyny podajcie mi strony z jakich podostawałyscie próbki dla małych,ja nic nie dostałam.Z pierwszym w szpitalu wypełniałam coś i z hippa przysyłali cuś i takie kupony do rossmana jak ma Asiad.A tym razem nic nie dawali do wypełniania to i nic nie mam.Tylko misia z bebilonu dostałam bo sobie ankietę wypełniłam.
  21. Oj tam oj tam Kajka,jak mój Tymon zachorował rok temu,gdzies miał ze 3 mies to własnie sterydy w inhalacji mu pomogły,i to bardzo.I ładnie otwierał buzie i wdychał i juz po pierwszym razie było lepiej.Wiec nie wiem czemu ta lekarka ci tak powiedziała.Znam kupe dzieciaków które za maleńkości brały takie inhalacje.Ale co lekarka to inne zdanie.Grunt że małemu lepiej. A co do szczepionek to ja jestem za standartem państwowym a za oszczedzone pieniążki wole dać dodatkowe szczepienia. No i właśnie my dzis byliśmy na szczepieniu drugim.Mały darł sie niemiłosiernie no i teraz nie w sosie trochę.A poza tym to jakis chudzina z niego,ma tylko5800.Niby rośnie i przybiera ale jakoś nie za wiele.W siatce centylowej nie za ciekawie wygląda.Ale cóż,ważne że do przodu,i nie widać żeby mu coś dolegało.Zreszta on na MM,i to tym pepti,więc pewnie tu trochę winy.Mam nadzieję że mu ta nietolerancja mleka minie to sie podtuczy dziecko.A na bioderka ja sie wybieram za 2 tyg,bo chce wziąć od razu starszaka do kontroli. A ty sie Paula nie martw.Zrób test,a jak ty w ciąży to tylko gratulować.Mała różnica w wieku będzie to sie dzieciaczki super dogadają,zabaczysz.Widać tak miało być. Ja też się nie cieszę że zaraz się macierzyński pieniążek kończy.Oj,ciężko będzie,ale damy radę.Więc głowa do góry.Byle było zdrowe Asiad,sto lat :) A na przytulanki przyjdzie pora :-)
  22. No drogie ,drogie.Ja na poczatku kupowałam je,a gdzies po 2 mies przeszłam na danonki i tamte tylko sporadycznie.
  23. No i gratulacje Mandarynka z tym spaniem ,a czymże mamusiu sobie zasłużyłaś że dziecię takie łaskawe było dla ciebie...? A moje wczoraj usnęło ok22 i dziś wstalismy wszyscy o 9.30,no oczywiście ze 3 razy jadł,ale i tak bosko troche dłuzej było pospać,wiec ja tez czasami nie narzekam
  24. mandarynka79Dzien dobry, Dzisiaj Hania mi zrobiła prezent. Przespala 10 godzin z godzinna przerwa na karmienie No ale poprzednia noc byla 'niezla'- w koncu zlapala ode mnie katar i budzila sie co godzine, bo nosek miala zapchany. W koncu polozylam ja w wozku w przedpokoju, nasaczylam pieluszke kropelkami eukaliptusowymi i jakos pociagnela do rana. Zrobilismy jej tez inahalacje z roztworu soli morskiej (2 litry wrzacej wody + 2 lyzki soli kuchennej/morskiej). Musze dzisiaj kupic kropelki z soli fizjologicznej, jak radzilyscie i gruszke do nosa, ale wczoraj apteka byla nieczynna, bo niedziela. Nastepna czynna apteka jest w....innym hrabstwie...heheh Na szczescie nie ma goraczki, apetetyt i dobry humor ja nie opuszcza, wiec mysle ze to po prostu przeziebienie. Bede ja i tak obserwowac i jak jej za pare dni nie przejdzie to pojde do lekarza. Generalnue z Hania jest tak, ze nigdy nie mozna miec gwarancji jak bedzie spac w nocy. Raz przepsi ladnie, drugi raz bedzie sie juz budzic o 22 lub 23 itd. Mysle, ze mogla miec skok rozwojowy - mozg paruje uszami, jak mowie Zgadzam sie z Cosmitcą,o niebo lepszy jest aspirator niż gruszka,o niebo...I bardzo dobrze że robisz inhalacje.I oprócz wspomnianej już maści majerankowej ja bym dodała wit c w kropelkach.U nas jest Cebion lub Cebion multi nawet z innymi wit.Ja mojemu podaje to od już jakiegoś mies,jak byliśmy chorzy to 2x5kropelek do mleka a teraz 1x5 kropelek.Pewnie u ciebie to będzie pod inna nazwą,ale pomaga.Ja to juz przetestowałam na starszaku. I warto trzymać na brzuszku,to sie samo jej powypływa i oczyści
  25. cosmitcaMafka_30Cosmitca,źle mnie zrozumiałaś.Mój dzieciak nie spi w łóżeczku wogóle.W dzień śpi na kanapie a w nocy z nami po środku,jako naturalna antykoncepcja Czasami za dnia w wózku ale rzadko.Po prostu go kładę,najpierw butla,otulam,potem smok,głaszcze po główce lub po prostu kładę rękę na klatce piersiowej i czekam.Jak wyplunie smoka czy sie rozkryje to od początku i tak do skutku.Teraz to juz prosto i najczęściej sam zasypia ale na początku sie omęczyłam.Ale zdarza się mi go i na rękach uśpic jak je ,ale zaraz jak zasnie elegancko i mocno to odkładam ,jak sie przebudza to staram sie żeby sie za bardzo nie wybudził bo wtedy du pa zbita.I tak jakos idzie. Najwazniejsze to miec stały rytuał zasypiania i byc konsekwentnym. Na wieczór ok 20 biorę go do kąpieli,potem butla na rękach ,odkładam i spi.Po ok 2 godz przebudza sie na butlę,a potem jak juz zasnie to moge sie kłaść i ja bo wiem że już gdzieś do 3 pośpi.I tak codziennie.Rutyna dla takich maluszków jest bardzo wazna.Tak właśnie to robię.Ok dzięki za dokładną instrukcję, teraz w końcu zrozumiałam A może, któraś kobietka miała jakieś doświadczenia z uczeniem samodzielnego zasypiania? Zapraszamy do dyskusji :) Dzięki Mafka! Samodzielne zasypianie u nas najlepiej wychodzi jedynie mnie jak jestem zje...ba...na po całym dniu z dzieciukami
×
×
  • Dodaj nową pozycję...