Skocz do zawartości
Forum

Tosia27

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Tosia27

  1. Tosia27

    Sierpień 2009

    hej dziewczynki:) potrzebuję waszej porady... byłam dzisiaj u tego cholernego lekarza... wyniki krwi tzn. mocznika i kreatyniny bo tylko to mi zlecił są Ok... ale martwi mnie to, że teraz kazał mi przyjść dopiero w lutym - a wtedy będzie to już 13 tydzień ciąży! dał tylko skierowanie na usg 29.01 czy to oby nie za późno na podstawowe badania jak morfologia, glukoza, WR, toxoplazmosa? zastanawiam się czy go nie zmienić bo wydaje mi się troszkę niepoważny... nie założył też karty ciąży, dziś nie pamiętał że zlecił mi badania na odwodnienie sama nie wiem co zrobić
  2. Tosia27

    Sierpień 2009

    alissspromyczek001alisss trzymaj sie i nie denerwuj, musisz myśleć pozytywnieTak mi wszyscy mowia, ale to takie ciezkie, do soboty bedzie strasznie ciezko. Potem beda juz tylko 2 mozliwosci: albo w jedna albo w druga strone, ale najbardziej wkurza mnie ta niepewnosc. Wolalabym wiedziec nawet jezeli to nie bylaby dobra wiadomosc. Zycie w nieswiadomosci jest do bani. alisss ja naprawdę Cię rozumiem i trzymam za Ciebie kciuki w mojej pierwszej ciąży od plamienia do zabiegu minęly dwa tygodnie... czekałam z niecierpliwością na badanie, z pytaniami czy ciąża sie rozwinie u mnie niestety nie skonczyło sie dobrze ale wierzę, że u Ciebie może być inaczej a w Anglii nie ma prywtanych gabinetów gdzie za kasę zrobią usg?
  3. Tosia27

    Sierpień 2009

    powiem wam szczerze, że nie wiem czy zdecydowałabym sie na ciąże w UK przeciez to jest straszne co piszesz, kobieta i jej dziecko traktowane są przedmiotowo alisss trzymaj sie i nie denerwuj, musisz myśleć pozytywnie
  4. Tosia27

    Sierpień 2009

    JoanHello, hello Witam wszystkie Sierpnióweczki po dłuższej przerwie, większość czasu spędzam w pozycji horyzontalnej, co pomaga mi żadziej odwiedzać toaletę w wiadomej sprawie :), jestem juz tak tym umęczona że nie macie pojęcia , liczę tylko na to, że skoro wymioty książkowo się zaczęły to również książkowo się skończą i za 3,4 tygodnie będę mogła wreszcie normalnie spojrzeć w stronę lodówki i zjeść cokolwiek normalnie :). kaja09 co do wit. B6 takze miałam ją zaleconą i miałam ją przyjmować 3x2, w kazdym razie wszystko byłoby oki gdyby nie odrzuciło mnie od jej zapachu, oprócz mdłości mam niesamowicie wyostrzony węch, co też utrudnia mi życie, ehh. Joan mam to samo z węchem!!! tragedia!!! denerwują mnie wszystkie zapachy - perfumy, płyn do płukania, jak mój mąż gotuje... nie myślałam, że sie aż tak wyostrzy zazwyczaj kończy się to lądowaniem przy muszli
  5. Tosia27

    Sierpień 2009

    kaja09Joan! 3x2 to bardzo duzo! a ile mialy mg? ja mam tabl 10mg i sie zastanawialam,czy 1 czy 2.... kaja jak już przetestujesz tą witaminkę to daj koniecznie znać - i ja wyślę mężulka do apteki
  6. Tosia27

    Sierpień 2009

    alisssNo hej dziewczyny. Ja leze, do pracy nie moge chodzic. A usg dopiero w sobote o 7.30. Strasznie sie boje. Mam nadzieje, ale niewiem. Plamionka czasem sa a czasem nie. Nie zostawiaja sladow normalnie tylko po siusianiu czasem na papierze co tam jest. Ale nie zawsze. Dzis dzwonilam juz do szpitala kilka razy, a oni twierdza ze prawdopodobnie to nic takiego, zdarza sie, a jak bede krwawic tak ze co pol godz bede musiala zmieniac podklad to wtedy dopiero mam zadzwonic, a tak to tylko lezec........ Co za cholerni lekarze no. Ale ja czuje, ze dobrze nie jest. zrób jak mówiła kaja - idź do innego szpitala... Tobie nie potrzebny jest stres!!!! Ty i twoja dzidzia musicie być spokojne i bezpieczne... te plamienia mogą nic nie oznaczać, ale wydaje mi sie że powinni Ci mimo wszystko dać duphaston... ja w pierwszej ciąży przy pierwszej wizycie dostałam recepte na duphaston na wszelki wypadek gdyby pojawiły się plamienia kurcze my narzekamy na naszą służbę zdrowia ale wy tam w Anglii to moacie przerąbane:(
  7. Tosia27

    Sierpień 2009

    kaja09...do mnie tez jakos wolno dociera mysl,ze mam w sobie czlowieka...tym bardziej,ze widzialam cos jakby zlepek komorek a nie male nozki i raczki...i szczerze mowiac to mam cholernie mieszane uczucia,najpierw wylam,ze chce dziecko a teraz,jak juz mam mdlosci i inne ceregiele to sie zastanawiam,czy aby mnie nie ponioslo z tym macierzynstwem i mam wyrzuty sumienia,ze tak mysle...chyba mam cykora czasami po prostu...boje sie,ze wszystko sie strasznie zmieni...a z dr str, chce tych zmian... myśle, że większość z nas ma takie myśli, u mnie jest identycznie, boję sie czy podołam, czy będę sie umiała zająć maleństwem, a skąd będę wiedzieć co mu jest jak płacze, a czy nie bedzie ciężko kiedy noce mogą być nieprzespane kupa pytań sie nasuwato pewno hormony - napewno będziemy dobrymi mamami:36_2_55:
  8. Tosia27

    Sierpień 2009

    dobrze poczytać czyjeś opinie o wóżeczkach, przecież będziemy z nich korzystac jakieś dwa - trzy lata... patrzyłam na tej stronce i w W-we jest sporo dystrybutorów tych wóżków więc podjadę i je zobaczę (oczywiście jak sie lepiej będę czuć) ja napewno nie chcę trókołowego po pierwsze nie podobają mi sie po drugie widziałam kiedyś program w którym lekarz mówił ze nie są one szczególnie stabilne, jest szansa że poleci na bok a ja bym nie chciała ryzykowac zdrowia swej dzidzi co do zakupów to może masz i rację - latem moze nam być cięzko, sama napewno nie bede z tym długo zwlekać bo nie wiadomo też czy maleństwo nie przyjdzie wcześniej na świat... planuje wyrobic się z zakupami tak do 7-8 miesiąca by spokojnie spać że nie zostawie tego wrazie co na głowie męża a co transportu to faktycznie lipa, paczki są cholernie drogie a Ty innego wyjścia nie masz
  9. Tosia27

    Sierpień 2009

    mój na szczęście prowadzi własny interes wiec nie mamy problemu by mnie gdzieś zawiózł, zwłaszcza na badania myslę że nie zdawał sobie sprawy, że dzidzi teraz zacznie sie tak szybko rozwijać, sama jestem w szoku ale jakoś ciągle to słabo do mnie dociera myślę, że przełomem bedzie gdy poczuję pierwsze ruchy
  10. Tosia27

    Sierpień 2009

    powiem Ci że wózek jest ciekawy, patrzyłam na allegro i też można kupić kurcze dwa miesiące oczekiwania to faktycznie spore nim musi być zainteresowanie Kaja a Ty mówisz że ktoś go już przetestował? lekko się prowadzi, jest wygodny? nie boisz sie że jest jeszcze wcześnie by zamawiać? ja wstrzymam się w pierwszymi zakupami do końca 12 tygodnia kiedy spada ryzyko poronienia
  11. Tosia27

    Sierpień 2009

    kaja09Witaj Promyczku szkieletorze!!!! CONGRATULATIONS!!!!!!!!!!! ŚLICZNA DZIDZIA!!!!! Moj jak go zobaczylam to wyglądal jak mały babolek :)a i tak mialam lzy w oczach,ze w ogole JEST:) a teraz czekam,az znów go zobacze.... a jak tatuś? wszedl z Tobą? widział zdjęcie Kacprysia? hejka był ze mną no i dobrze bo sama pewnie nie dałabym rady, po pobraniu krwi było mi strasznie slabo no i całe szczęście że przy gabinecie od usg była toaleta bo bym zahaftowała korytarz Tomek ze mną wszedł i widział maluszka, widziałam po nim że był w lekkim szoku jak lekarz pokazywał już nóżki i rączki, ale nic nie powiedział za to ja byłam starsznie szczęsliwa jak lekarz powiedział że wszytko jest dobrze, bo wspomniałam mu o tym że ginekolog martwił sie małą macicą fajnie było było usłyszeć to walące jak szalone serduszko mojego małego "truciciela"
  12. Tosia27

    Sierpień 2009

    ariannaPromyczku gratuluje serdecznie cudna dzidzia :) A co do potraw to moge jesc wszystko z warzywi owocow nic miesnego dzis buraczkowa i krewetki :) też chciałabym jeść wszystko:( ja za to mam dzis zupę pochlipajkę:) krupnik ugotowany na vegecie bo mięska nie miałam
  13. Tosia27

    Sierpień 2009

    kaja09na dole widać je w innych kolorach,powiekszcie sobie. ja wybralam zielony bo widzialam na zywo i cudny! jest mniej jaskrawy niz sie wydaje na zdjeciu, bardziej oliwkowy czy pistacjowy...podobno niebieski jest tez sliczny, taki turkusik, ale ja zostane przy zieloniutkim:) fajny ten wózek:) dodam sobie stronkę do ulubionych bo na to jeszcze mam czas:) hihihi zresztą trzeba uzbierać na tą brykę
  14. Tosia27

    Sierpień 2009

    hello:):):) wróciłam niedawno z usg i jestem bardzo szczęśliwa:36_4_13: moje malenstwo ma już 2,5 cm i jego serduszko bije 171 razy na minutkę są już rączki i nóżki - tego mi trzeba było lekarz powiedział, że wszystko jest bardzo dobrze i że mam przyjść na 3-4 tygodnie na usg wykluczające choroby jutro będą wyniki krwi i wizyta u lekarza więc sie okaże czy nie jestem w jakimś stopniu odwodniona wczoraj po dłuższym czasie małżonek sie do mnie w nocy przytulił i powiedział - cytuję... "o kurwa jaka Ty chuda" sama zauważyłam że zaczynam przypominać szkieletora, któremu można przez skórę żebra policzyć
  15. Tosia27

    Sierpień 2009

    roniapromyczku ciesze sie ze pomalutku z chłopem ci się układa kaja nie myślałam jeszcz nad imionami zupełnie mi to nie w głowie. Ogolnie znacznie mniej myśle na temat co będzie jak już będzie. Wtedy myślałam... i taka pewna byłam. A Wy ? my już przed poczeciem zdecydowaliśmy, że będzie Marysia lub Kacperek
  16. Tosia27

    Sierpień 2009

    dziewczyny jak ja wam zazdroszcze... piszecie o gulaszach, goloneczkach, zupkach ogórkowych a na mnie to wszystko nie działa kwaśne rzeczy sprawiają tylko, że duzo trudniej i mi sie wymiotuje ja to chyba jakaś pokręcona jestem!!!
  17. Tosia27

    Sierpień 2009

    kaja09Promyczku! Napisz jak tam samopoczucie? mam nadz,ze dzis lepiej??? umowmy sie,ze dzis ja rzygam, moze jak bedziemy mialy rzyganiowe dyzury to bedzie nam lzej? :36_2_49:A jak tam dumny tatus? wzial sie za sprzatanie? zaganiaj go zaganiaj, niech sie uwija to nie bedzie mial czasu myslec o pierdolach :) Ty MASZ SIE RELAKSOWAC!!!! wiem,ze jest zimno i brzydko (przynajmniej u mnie -pada) ale postaraj sie wyjsc z domu...mnie potwornie draznilo jak mi mama z tesciowo truly,ze mam isc na dwor to mi pomoze, bo ja nie czulam sie nasilach by sie ubrac i caly dzien w pozamie a co dopiero NA SPACER!!! ...ale jak MUSIALAM wrocic do pracy to mi ten ruch o niebo pomogl, trzeba sie zajac czyms :) A poza tym JUTRO MASZ USG I ZOBACZYSZ SWOJEGO MALEGO TRUCICIELKA!!!!! pozdrow go od wirtualnej ciotki i czekamy na zdjecie!!!!!!!! A jeszcze se chcialam zapytac...wiem,ze to prywatne,ale z tego co pisalas wyzej, to jest to juz Twoja druga ciaza dobrze rozumiem? Jezeli tak,to jak wtedy zachowywal sie Twoj luby? Ile jestescie malzenstwem? (ciagle sie staram zrozumiec jego zachowanie)...moze sie boi bo sie za szybko zrobilo "za powaznie" w jego "jakze krotkim jeszcze i mlodym" zyciu? BUZIACZKI DLA CIEBIE I BOBASKA RONIA!!!! BABOLU!!!! GDZIE JESTES I CZEGO SIE NIE ODZYWASZ???? PISZ!!! hello:):) u mnie dziś w miarę nieźle... nadal czuję sie (powiem dosadnie ale tak jest) kupa gówna, na gębie pryszcze, odrosty proszą o farbę, brak makijażu który spływał po każdej wizycie w toalecie... mdli mnie oczywiście ale przynajmniej nie haftuję a no i nawet dałam sie dziś "poprzytulać" ślubnemu... sama nie wiem co mi sie stało może po wczorajszym kryzysie i płaczu przez pół dnia miałam ochotę poczuć jego bliskość fajnie, ze możesz już kupować ciążowe ubranka:) ja narazie chudnę i w pasie i pod biustem starciłam już 6 cm... martwię sie że jak mnie potem weźmie na tycie to wystąpią okropne rozstępy niestety Tomek chyba zapomniał co mówił i nic nie sprzątnął, zresztą cały dzień lata i coś załatwia, to do apteki po pojemniczek na mój mocz, to do małej kanjpki po obiadek dla mnie, no i auto się psuje... co do spacerów to mam króciutkie z psem - siusiu pod klatką i do domu... i tak jest mi wtedy słabo więc jakiś dłuższych sie boję cieszy mnie jutrzejsze usg i to bardzo ale martwię się, bo mam tez jutro pobieraną krew i nie wiem czy dojadę na czczo na badania.. jak nie zjem przed wstaniem z łózka sucharka i czymś nie popiję to nie mam życia... dobrze że przynajmniej Tomek mnie zawiezie bo sama napewno nie dałabym rady co do naszego stażu to jesteśmy 7 miesięcy poślubie... poprzednią ciążą niestety długo nie mogłam sie nacieszyć ani jakoś zauważyć Tomka zachowań bo starciłam ją dwa tygodnie po tym jak sie dowiedzialam...
  18. Tosia27

    Sierpień 2009

    agulindamartitaolivia - bardzo mi smutno. wiem co czujesz. Najwazniejsze jest pozytywne myslenie i wiara. 3 mam kciuki za Ciebie.Mam pytanie a jak Twoje odczucia po karowej? ja niestety mam zle wspomnienia z madalinskiego, lepsze z zelaznej no a teraz wybieram sie własnie na karowa. witam ja miałam na Karowej zabieg łyżeczkowania w lipcu, muszę Ci powiedzieć że jedyna rzecz z której nie byłam zadowolona to długość oczekiwania na izbie przyjęć... jednak kiedy mnie przyjęli to byłam w szoku, że gdzieś w polskiej służbie zdrowia może być tak miła obsługa oraz tak dobre warunki...
  19. Tosia27

    Sierpień 2009

    witajcie... jak minął dzień? mi chyba dziś hormony mocno do głowy uderzyły bo cały dzień ryczę... ma z tym pewno coś wspólnego, że dziś jest ten dużo gorszy dzień i cały czas wymiotuje dobija mnie już ta bezsilność, to że nie mogę nic normalnego zjeść ja jestem jakaś pokręcona, bo nawet po ogórkowej czy każdej innej nawet lekko kwaśnej rzeczy wymiotuje... do tej pory piłam wodę z sokiem malinowym ale i to mi już nie idzie... ugotowałam dziś kompot truskawkowy ale i on mi nie wchodzi:( po prostu przekichane!!! mimo, że planowałam mieć dwójkę dzieci na tym jednym zakończę - widocznie jestem za słaba na takie przeżycia z samcem dalej nie za dobrze, niby rozmawiamy ale półsłówkami i kończy sie to na warczeniu na siebie... ponieważ wkurza sie bałaganem zaproponowałam dziś, że dam ogłoszenie i może zatrudnie jakąś Panią choćby dwa razy w miesiącu... odwarknął mi że przesadzam i chyba zwariowałam i on jutro posprząta sama nie wiem co z nim zrobić... jestem na niego wsciekła ale zdaję sobie sprawę, że dziecko powinno mieć ojca i że samej bedzie mi ciężko zapewnić przyszłość dobrze, że w czwartek mam usg to może choć trochę humorek mi się polepszy pozdrawiam
  20. Tosia27

    Sierpień 2009

    jejku to naprawdę jakaś plaga jest:( przykro mi Kaju, wiem jak się teraz czujesz... obiecaj mi jedno, że nie pogodzisz się pierwsza - jeśli to zrobisz nie zrozumie swojego błędu ja nie wiem czy są jacyś normalni faceci na świecie co są w stanie docenić to co mają a jak trzeba to się Tobą zaopiekują nie macie wrażenia, że nawet kiedy nie byłyście w ciąży i byłyście chore to rzadko pomagali i się opiekowali? za to kiedy oni są chorzy to musisz koło takiego zapieprzać bo on bardzo źle sie czuje i umiera ja się nie odzywam choć chiałabym mu powiedzieć żeby sie pakował i spieprzał dziad... mieszkanie na szczęście jest moje... sama nie wiem co robić pewnie trzymam gębę na kłódkę by nie było kolejnej awantury i płaczu do nocy póki co dziś sie nawet nieźle czuje, zjadłam dwie kanapki i udusiłam sobie mięsko
  21. Tosia27

    Sierpień 2009

    hej Dziewczyny sorki, że wczoraj sie już nie odezwałam ale jak wyszłam z psem to samiec wrócił do domu - niestety mamy jeden komputer, więc nawet nie chciałam zaczynać rozmowy (cisza w domu trwa) później niestety miałam spotkania z pawiami więc nie miałam nawet siły usiąść do kompa co do porodu to strasznie się boję, jestem cholernym cykorem jeśli chodzi o ból, za każdym razem kiedy pobieraja mi krew to mdleję!!! więc ciężko mi jest wyobrazić sobie tak bolesne przeżycie jak poród i szycie które jest po nim (czytałam, że to bardzo boli) - tłumaczę sobie że nikt od tego bólu nie umarł, więc może i ja przeżyję
  22. Tosia27

    Sierpień 2009

    muszę na troche uciec bo piesek patrzy na mnie swoimi oczkami bym wyszła z nią na dwór dziękuję za słowa otuchy bez was byłoby mi trudniej
  23. Tosia27

    Sierpień 2009

    Kaja tak się uśmiałam, że żeby nie uszy to bym uśmiech naookoło głowy miała
  24. Tosia27

    Sierpień 2009

    alisssOj te chlopy. Nic tylko lac po glowach. A probowalas promyczku? Ja tak. Jakies dwa lata temu.... i pomoglo, potulny jak baranek. HEHE kurcze mego to bym sie bała, jest sportowcem i ćwiczy sporty siłowe waży 115 kg więc gdyby mi oddał to bym chyba nie miała szans
  25. Tosia27

    Sierpień 2009

    kaja09a tak na marginesie...sorry jesli jestem wscibska, ale to jego pierwsze dziecko?/ malzenstwo? moze ma jakies zle wspomnienia??? tak to jego pierwsze dziecko i małżeństwo, na poczatku mówił że bardzo dziecka chce i że będzie je bardzo kochał i że chce córeczkę, widocznie coś mu sie odmieniło nie wiem czy nie chodzi tu o jakąś zdzirę bo wczoraj nawet w swej wylewności powiedział, że ktoś o niego zabiega a ja byłam tak dobita że nawet nie ciągnęłam tematu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...