Skocz do zawartości
Forum

izzzi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez izzzi

  1. A u mnie przerwa techniczna :) skurcze coraz rzadziej :/ pewnie na wieczór się zaczną znowu... Ale wszystko już mam obolałe jakbym dostała z buta w podbrzusze. No, ale trudno przeżyjemy :) A moja kochana kicia cały dzień śpi ze mną :) dotrzymuje mi towarzystwa :) chyba czuje, że coś się zbliża :)
  2. Malwinko wszystkie ciocie trzymają za Ciebie kciuki i modlą się o zdrówko, bądź dzielna :*:*:*
  3. U mnie bez zmian, skurcze są, ale nie zwiększają narazie swojej częstotliwości... Ale może to i lepiej bo jeszcze trochę odpocznę Ale jak do wieczora nie pójdzie to też zabiorę się za sprzątanie i może jakiś spacer, chociaż ciężko się wyprostować... Miałam jechać na pocztę, ale stwierdziłam, że to głupi pomysł :P Tomek w pracy, więc chyba jego wygonię. za słowa otuchy i do później :)
  4. A ja mam skurcze całą noc mnie już męczą, ale dopiero tak co 15-20 min. Narazie siedzę w domu i nigdzie się nie ruszam, położna powiedziała, że dopiero jak będą co 5 min to najlepiej do szpitala. Także może mi się w końcu poszczęści i się rozpakuję :P Ale powiem Wam, że są mniej więcej takie jak sobie wyobrażałam - tak jak przy miesiączce tylko, że 50 razy mocniejsze i do tego przechodzą jak prąd po mega twardym brzuchu.... Idę się jeszcze położyć, może chociaż chwilę się kimnę, bo jestem nieprzytomna... Jakby co to będziemy w kontakcie :)
  5. CzekaCudu rzeczywiście ma być dziewczynka, ale wiadomo, różnie to bywa, także nie masz za co przepraszać :) poza tym mój mózg też jest jeszcze bardzo w ciąży Uwierzcie mi, że gdyby to zależało ode mnie to już dawno trzymałabym me dziecię w objęciach, niestety narazie ona tu rządzi, także muszę się podporządkować :) Weszłam zobaczyć czy ktoś się znowu nie wepchnął w kolejkę, ale widzę, że wszyscy czekają na moją śpiącą królewnę - tak trzymać Ja lecę wypić herbatkę z liści malin i powoli kładę się z nadzieją rychłego porodu :) Dobrej nocki :*
  6. My planujemy poród rodzinny. Ostatnio jak byliśmy razem na KTG to położna położyła mnie w sali do porodów rodzinnych, mówię do Tomka, że tu będziemy rodzić - aż się blady zrobił i stwierdził, że na trzeźwo nie da rady Faceci to mięczaki hihi :P Cassie nareszcie! Twoje wszystkie trudy zostały nagrodzone :) Gratulacje kochana :*
  7. Anetko powodzenia, kciuki zaciśnięte :* Fast dobrze, że wyniki oki. Jakieś wieści od Cassie? Byłam na KTG skurcze słabe i rzadkie więc jeszcze wysłali mnie do domku. Jak nic się nie będzie działo to następne badanie w sobotę. Chciałam wypytać o kinie, ale wszyscy bardzo zapracowani, pełno mamusiek na oddziale. Ale im zazdraszczam... U mnie też dziś sennie, idę się jeszcze położyć, a wieczorem lecę do rodziców na pyszną kolację miłego wieczoru i rozpakowywać się dziewczynki :)
  8. No ja już się doczekać nie mogę :( a byłam pewna, że urodzę w połowie lipca :P Jednak moja intuicja mnie zawiodła :P po południu idę na KTG i badanie szyjki, zobaczymy jak to będzie. Ale fajerwerek się nie spodziewam. Ale udało mi się załatwić u rodzinnego zwolnienie do 16.08 więc mam czas :P
  9. Aniu serdeczne gratulacje :) i dla mężusia oczywiście też :) Wracajcie szybko do siebie dziewczynki :)
  10. Hejka! Melduję się 2w1 :/ nie spałam dziś chyba do 3, bo miałam skurcze tak gdzieś co 20 min no i myślałam, że w końcu jakaś akcja a tu zonk! Nagle wszystko ucichło i zasnęłam... Dziś od rana znowu nic... Ciekawe jak tam Cassie bidulka czy już przytula swojego Mikołajka Czekamy na wieści, a tymczasem idę odespać bo ledwo żyję. Do później :*
  11. Jeeeee nareszcie Cassie :* trzymam kciuki oby szybko poszło :*
  12. Hahahaha CzekaCudu widze ze mamy podobne nastawienie
  13. izzzi

    Wrzesień 2012

    i ja też dołączam się do gratulacji :) witajcie dzieciaczki :*
  14. Welinko Patrycja jest cudna :) byłaś dzielna i całe szczęście teraz już będzie tylko lepiej. Fajnie, że masz taką profesjonalną pomoc mamy i mężula oczywiście :) delfina ja mam znajomą położna, dlatego spotykam się z nią od czasu do czasu w szpitalu na KTG, ale polecam, dowiesz się od niej na pewno więcej niż od lekarza. Ja lecę się kąpać i zapodam sobie czopki, może coś tam w końcu się zmiękczy i ruszy ale powiem Wam, że już powoli tracę nadzieję, chyba do końca życia będę się kulać z brzuszkiem :P Ciekawe jak tam Monia i jej bliźniaki, pewnie już są na świecie :) achhh nic tylko zazdrościć
  15. Ale jaja!!! Kinia już rozpakowana gratuluję kochana :* niech Malwinka chowa się zdrowo i Ty również szybko wracaj do formy :) Ciekawe czemu kleszcze i jak jej sie podoba na porodówce w Tczewie... Czekamy na wieści :)
  16. No to grono sierpniowych maluszków się nam powiększy Aniu kciuki zaciśnięte, pożegnaniem z Oleńką się nie przejmuj to tylko kilka dni :* Za "niedoszłe" wrześniowe mamuśki też trzymam kciuki, dajcie znać jak poszło :)
  17. Witajcie z rana! A mnie od północy wszystko boli... Nie wiem czy to są skurcze, ale jeśli tak to bardzo nieregularne, ale bolesne jak cholera... Oprócz tego główka zeszła jeszcze niżej bo godziny nie mogę wytrzymać bez siusiu. Także mam nadzieję, że dziś lub jutro będzie po wszystkim :) U nas przyjemny chłodny poranek, ale w mieszkaniu i tak parówa. Zaraz idę się jeszcze kimnąć bo jak mnie złapie to chcę być chociaż trochę wyspana :P Do później :*
  18. kinia w szpitalu i tak biorą pod uwagę termin z miesiączki, ten który masz w karcie ciąży, więc nawet jeśli mini to dłużej niż 10 dni nie pozwolą Ci czekać, więc może dlatego lekarz powiedział Ci, że będzie to 22.08. Słuchajcie a ja mam taki problem bo do dziś mam zwolnienie od ginki i co teraz? Mam iść przedłużyć zwolnienie? Czy to już mi leci urlop macierzyński? Czy ja musze gdzieś to zgłaszać? Jestem kompletnie zielona :/
  19. Ja ja !!! Będę pierwsza
  20. JUż mnie wkurzył z rana i nic... Ostatnio słyszałam, że mocna kawa też przyspiesza, ale nie chcę zawału dostać :P Ale zaraz zrobie sobie te liście malin, bo zupełnie o nich zapomniałam
  21. A mój suwaczek kłamie, wcale nie jestem jeszcze szczęśliwą mamą :P
  22. Witam poniedziałkowo! U mnie czop odszedł w zeszły czwartek, była to taka galaretka zabarwiona na brązowo. No i właśnie z tego powodu u mnie metoda 3S nie zadziała bo nie mogę się seksić, po schodach też nie mogę zabytnio chodzić bo zaraz mnie kolana bolą, a spacery też mam zabronione ze względu na obrzęki.. Jak stara babka :P A jeśli wynik na paciorkowca jest u kobiety pozytywny, to wcale nie znaczy, że partner też go ma, kobueta może być po prostu nosicielem, ale niekoniecznie zarazić chłopa :] Dziś spałam wyjątkowo długo bo aż do 9! I tylko 3 razy wstałam na siusiu Ale za to od rana boli mnie brzuch, nie wiem czy to skurcze, ale raczej nie bo nie jest to nic regularnego... Niech ktoś wreszcie się rozpakuje bo wieje nudą
  23. HEJ MAMUŚKI :* Ale się rozczuliłyście :) nie zostałam w szpitalu, bo obrzęki sie zmniejszyły. Skurczów nadal brak, nic się nie dzieje. Teraz mam się zgłosić w środę, dostałam czopki na zmiękczenie szyjki, więc może coś pójdzie. Ogólnie dopadły mnie jeszcze zatoki więc boli mnie głowa i oko :/ Właśnie zgłodniałam i gotuję sobie owsiankę ach te zachcianki :)
  24. Hej Laseczki! Dzis jest mój dzień niestety na nic się nie zanosi :( uparta ta moja córa, nie spieszy się jej na spotkanie z mamusią :P Po południu lecę na KTG i jak będą obrzęki to zostanę na patologii :/ także idę się wyłożyć z nogami do góry i absolutnie nic dziś nie robię :) 3majcie kciuki :*
×
×
  • Dodaj nową pozycję...