
izzzi
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez izzzi
-
No nareszcie! Należało się jej... A już myślałam, że sprawa przycichła i nie poniesie żadnych konsekwencji... A ja dziś miałam udane łowy w lumpie, kupiłam 2 pary spodenek dla Małej i śpiworek prawie nowy :) i dla Tomasza wyrwałam super katanę Nexta za 25 zł :P A w Butiku dorwałam przecenione getry z kokardkami takie słodkie i sandały ale niestety przez opuchnięte stopy narazie sobie w nich nie pochodzę... Także jestem bardzo zadowolona Teraz chyba odpocznę, a później wybędę do koleżanki, żeby zabić czas :)
-
Delfina jeszcze jedno USG i okaże się, że za tydzień urodzisz ;) kinia kochana odezwij się. Jak się czujesz i jak u lekarza? Ja już byłam rano na pobraniu krwi, ale przez tą zmianę pogody jestem taka senna, że musiałam się kimnąć... Nawet mój kot cały dzień śpi, co mu sie jeszcze nigdy nie zdarzyło... Teraz piję kawuchę i też chyba pojadę do miasta na jakieś lumpy :) a potem do mamitki na obiadek
-
welina gratulacje :) i witaj w klubie :) Ja już dziś zrobiłam wszystko co tylko można zrobic w domu i teraz siedzę i się nudzę :P nawet kot śpi i mnie nie zaczepia...
-
Dżizys Fast szalejesz masz Ty łeb kobieto! Ja jak za każdym razem ide do lumpa to jest ta sama historia - nic nie mogę znaleźć, wszystko złachane na maxa... Więc teraz nie robię specjalnych wypraw tylko wpadam przy okazji. Ostatnio udało mi się dorwać śliczne ogrodniczki, jak zrobię foteczkę to Wam pokażę :P Dzisiaj mam nagły atak sprzątawicy jak to określa mój Tomek :] wylizałam kuchnię łącznie z szafkami, kuchenką i lodówka - nawet w środku :) teraz kończę łazienkę, później odkurzanie i mycie podłóg i kurze w dużym pokoju i gotowe :) ale leci ze mnie jak z kranu...
-
Nika witaj po dłuższej przerwie :) dobrze, że wszystko w porządku :) a Izabela to bardzo fajne imię, ja jestem bardzo zadowolona, że je nosze i jest coraz rzadziej spotykane wśród dzieci :) Zosia i Zuzia tez bardzo ładne :) Jeśli chodzi o matę edukacyjną, to zastanów się czy na pewno chcesz aż tyle na nią wydać bo wiem po moim chrześniaku i synu koleżanki, że to jest chwilowe rozwiązanie... Przez miesiąc max dwa dziecko jest zainteresowane, a później jak się nauczy obracać na brzuszek to już wogóle nie spełnia swojej funkcji... No chyba, że cena nie gra roli to spoko :) Fast Ty zakupoholiczko
-
To mogła sama tam posprzątać, nie dość, że odwalacie za nią czarną robotę to jeszcze marudzi... A z Maleństwem oczywiście, że najlepiej wyjść jak najszybciej, ale czasem z rozprutym dupskiem nie jest to takie proste :P Także pożyjemy zobaczymy... Dziś bolą mnie jajca tak jakbym miała dostać okres, może to jakiś znak tudzież symptom a akurat dziś jestem sama w nocy :P będzie ciekawie :P
-
Ja myślę, że w taką pogodę to nawet po tygodniu, ale wiadomo po porodzie różnie to bywa, trzeba sobie też dać trochę czasu na dojście do siebie :) Wcinam budyń waniliowy z syropem malinowym mniam polecam poprawia humor
-
Ja już po drzemce,trochę ogarnęłam i spijam kawuchę teraz szybkie odkurzanie i lecę do kumpelki i jej 5-cio miesięcznego synka Do później :)
-
Ja też coś spać nie mogłam... Od rana świeciło słońce i już zdążyło się nagrzać - mam w mieszkaniu 27 stopni masakra... Teraz się zachmurzyło, mam nadzieje, że popada. Dla ochłody zjadłam płatki z lodowatym mlekiem :) i idę się położyć dalej bo jakaś niedospana jestem, może uda się strzelić jeszcze jakąś drzemkę :) Miłego :*
-
U mnie z miesiączki wyszło 5 sierpnia, a z ostatniego USG 29 lipca, mam jednak nadzieję, że córcia będzie współpracować i wyjdzie niebawem, byle po 16 lipca bo jestem sama :) męczą mnie juz te dodatkowe kilogramy, jednak te 20 to nie lada balast... A brzuch mam juz prawie na kolanach :P I obiecałam sobie, że wrócę do poprzedniej wagi hahah zobaczymy co z tego wyjdzie :P Welina z Twoich typów najbardziej podoba mi się brąz-beż, ale ten szary jeans też jest fajny :) Ja lecę spać bo padam już na cycki, a w końcu zrobiło się chłodniej ahhhh :) Dobranocki :*
-
A ciekawe co tam u Julki czy jeszcze jest w szpitalu, mam nadzieję, że wszycho oki...
-
Fast niestety u mnie takich miejsc nie ma... Przez całą ciążę tylko raz kasjerka zawołała mnie bez kolejki i raz klientka mnie przepuściła, a tak to się wciskają jakby nigdy nic... Nawet u nas w galerii nie widziałam w żadnej toalecie chociażby przewijaka, a to już jest żenada. W bankach są np. 2 krzesełka, które oczywiście zawsze są zajęte, nie ma automatów z wodą, także bez szału. Ale fajnie by było gdyby w końcu ktoś pomyślał o ciężarnych i matkach z małymi dziećmi i zorganizował takie miejsca :)
-
Cassie bezpiecznie urodzisz już teraz, ale po 38 tc dziecko nie jest wcześniakiem. Ja dziś zamulam od rana, z resztą i tak nie mam nic ciekawszego do roboty... Zaraz wypiję sobie kawkę i trochę poogarniam. A później do rodziców :) Miłego popołudnia :*
-
Ale tu dzisiaj cisza jak to przy niedzieli :) Ja byłam na zakupach bo wczoraj zapomniałam kilka rzeczy i musiałam sie wygramolić... Zjadłam obiadek i za niebawem lecę do rodziców bo już mi się nudzi samej :( a gdzie tu jeszcze tydzień :( Cały czas myślę nad imieniem, coraz bardziej podoba mi się Zosia, tylko, że znam aż 3 małe Zosie... i mam znowu dylemat, chociaż wiem, że jest to opcja, z która zgodziłby się Tomasz :) i bądź tu mądry :P
-
Ja oglądałam filmiki instruktażowe jak wiązać taką chustę na mamazone. I po porodzie chyba też sobie sprawię, ale narazie o tym nie myślę. Chrzest chyba we wrześniu zrobimy, widziałam w pepco białe sukieneczki bardzo ładne za 19,99 więc w sam raz na jedną okazję. Do tego pewnie białe rajstopki, sweterek i jazda :) bo takie specjalistyczne szatki są mega drogie u nas... Zaraz też zabieram się za pranie i prasowanie, nie chce mi się jak cholera, ale muszę się czymś zająć bo sama umieram z nudów...
-
A i jeszcze się pochwalę - znów dostałam od sąsiadki całą siatę body i śpioszków na rozmiar 62-68 nie uwierzycie, ale wyglądają jak nówki! Jestem cała happy :)
-
Hej Laseczki! U położnej fajnie, wszystko mi pokazała, cały szpital, powiedziała jak przebiega poród SN, obmierzyła no i niestety jedna sprzężna jest za mała: mam za małą odległość między jednym biodrem a drugim ale za to wszerz jest ok. Więc umówiłam się, że i tak będę próbować SN, a jak nie da rady to cesara... Mówiła, że jak odejdą wody to od razu jechać do szpitala, a jak będą zielone to jak najszybciej. A jeśli zacznie się od skurczy to przyjechać dopiero jak będą sie powtarzały co 5 min. No i dobrze by było gdybym wytrzymała jeszcze 2 tyg to już nie będzie wcześniak :) A na porodówce same chłopaki się rodzą u nas :) Wieczorem była mega burza i deszcz i takie fajne powietrze, a dziś od rana znowu zaduch... Stopy też mam spuchnięte. Zaraz wymocze sobie w soli boheńskiej, a potem nogi do góry i leżenie. Wiatrak już uruchomiony :) Miłej niedzieli :*
-
Witajcie weekendowo :) Ja dzień rozpoczęłam nieszczególnie od rewolucji żołądkowych... Ale już jest lepiej :) Oglądam Perfekcyjną Panią Domu ona chyba nic innego nie robi tylko sprząta! Jaki dom szok! Jeszcze trochę się pobyczę i lecę do położnej. Miłego dzionka :*
-
Aniu imienia nadal brak... Zaproponowałam Tomkowi moją wyśnioną Antosie to mnie wyśmiał więc już wymiękam... Ale całej rodzinie się podoba tylko nie jemu... Może jeszcze się przekona :P U nas dalej ukrop, zdycham....
-
Ja piernicze jak duszno! Normalnie można jajo znieść. Byłam na zakupach i zrobić opłaty - dobrze, że w banku i sklepach mają klime bo chyba bym orzełka wywinęła... Teraz chłodzę się wiatraczkiem w domu. Ewelina mały słodziutki i rzeczywiście maluteńki, ale nic tylko się cieszyć, łatwiej Ci będzie urodzić Welina ja już mam równe 20kg na plusie także spoko, możecie wcinać ile wlezie :) ja zakupiłam dziś pieczywo Wasa i właśnie wcinam na obiad, bo jest tak gorąco, że gotować mi się nie chce... Może wieczorem coś upichcę A ja jutro do położnej na pomiary :) już się doczekać nie mogę
-
Hej Kobitki :* A ja już zostałam sama, Tom pojechał w delegację na 10 dni. Teraz będę siedzieć i wyczekiwać czy coś się nie dzieje :P Podziwiam Was za energię, ja nawet jak mam gdzieś autem podjechać to jest wyprawa życia... Ale chyba wezmę dziś przykład z Fast i pochodzę po lumpach :) Rano obudzili mnie elektrycy, żeby sprawdzić przewód od domofonu, bo jest uszkodzony, oczywiście nie wiedzą w którym miejscu i żeby go naprawić to trzeba go wymienić = trzeba kuć ściany w mieszkaniu... Cudownie co nie? Zrobię sobie rozpierdziel przed samym porodem na bank! Lecę zrobić opłaty, bo mam za dużo pieniędzy :P hehe miłego :*
-
Witajcie Kochane! Za mną też ciężka noc...Nie dość, że gorąco i duszno to jeszcze każda zmiana pozycji to pobudka i siku... I codziennie pobudka przed 7 bo remontują mieszkanie u góry i wiecznie pukanie, stukanie i wiercenie... Miałam dziś sen o porodzie: ogólnie Tom zawiózł mnie do szpitala, ale nie został ze mną bo musiał do pracy jechać. Sam poród szybki, prawie bezbolesny i bez nacinania krocza (pomarzyć...) no i ja pewna, że to dziewczynka - daliśmy na imię Antosia. W międzyczasie odciąganie pokarmu, goście itp, aż przyszło do zmiany pieluszki, ja odsłaniam a tam pisiorek i się obudziłam :P Co za emocje... Ale przynajmniej mam imię nad którym mogę się zastanowić :P Powiedziałam Tomkowi, że jak do jutra się nie zdecyduje na konkretne imię, które ja oczywiście rozważę, to sama wymyślę i koniec! Zobaczymy... Mnie dziś też czeka prasowanie :/ nie lubię zbytnio tego robić, a w taką pogodę to już wogóle... Miłego dzionka :*
-
kinia wiem co czujesz, miałam podobną sytuację całkiem niedawno. Nie rozumiem takiego zachowania... Z tym, że u nas jest taka różnica, że nie jesteśmy małżeństwem. Ale to nie zmienia faktu, że każdemu facetowi po pewnym czasie mówiąc delikatnie odbija. Proponuję nie wyciągać ręki na zgodę, dopóki sam tego nie zrobi. Żadnego jedzenia i prania! Niech zobaczy jak ma dobrze i się ogarnie! A jeśli to nie pomoże to pozostaje już tylko poważna rozmowa.... Będzie dobrze zobaczysz, wiem, że się denerwujesz ale postaraj się skupić na Dzidzi :*
-
martusia 37 stopni? Szok! U mnie jakieś 15 stopni mniej!!! Ja dziś na obiad mam krupnik od wczoraj i pierogi z truskawkami i śmietaną, bo Tom się sama zupą nie naje :P Nie wiem co się ze mną dzieje, ale to spanie mnie przeraża. Nie dość, że spałam jakieś 12h w nocy to jeszcze dziś już miałam 2 drzemki po jakieś 1,5h! Czy to normalne? Może jakaś cukrzyca mnie dopadła? :/
-
Oj nieładnie się zachował! Jeszcze ciężarną denerwuje no! A co on kury domowej potrzebuje? Nie rozumiem przecież jakbyś poszła do pracy to o wiele łatwiej by Wam się żyło... Nie przejmuj się może jak urodzi się dzidzia i posiedzisz z nią troszkę w domu to zobaczy, że nie jest tak kolorowo jak mu się wydaje. A tymczasem nie rozmawiaj już z nim o tym i nie denerwuj się :* Fast trzymam kciuki :* Kosta super,że wszystko oki :) U nas dziś szaro i ponuro za oknem, ale za to przyjemny chłodek więc da się żyć i może nawet coś załatwię :P Dopiero zwlekłam się z wyra. Ostatnio zauważyłam, że bardzo dużo śpię - mama mówi,że mój organizm wypoczywa przed dużym wysiłkiem Piersi mnie nie bolą, ale za to na siedzeniu zrobił mi się ogromny pryszcz czy wrzód nie wiem co to za ustrojstwo i nie mogę siedzieć na jednym pośladku :P I codziennie wieczorem mam spuchniętą prawą stopę komicznie to wygląda, ale przyjemne nie jest... Dość narzekania czas się ogarnąć :)