Agnieszka Stańska

W literaturze znalazłam informację że PCR ( wykrywanie DNA wirusa metodą PCR) jest przydatne w różnicowaniu i diagnozowaniu pierwotnego zakażenia płodu i dziecka od zakażenia okołoporodowego tylko w pierwszych tygodniach po urodzeniu. Po ok. 2-4 tygodniach nie ma możliwości odróżnić czy zakażenie było pierwotne czy doszło do niego w okresie porodu. A rozpoznanie zakażenia wrodzonego opiera się na objawach klinicznych. To badanie warto jest zrobić, bo PCR pozwoli na ilościową ocenę wirusa co może w konsekwencji dać obraz zmian i prognozować następstwa choroby. Szkoda, ze nie wszyscy ginekolodzy zalecają badanie poziomu przeciwciał IgM i IgG na cytomegalię. Choroba jest dość pospolita, łatwo się nią zarazić a konsekwencje pierwotnego zakażenia mogą być dość duże.

Przeciwciała klasy IgM pojawiają się jako pierwsze w zakażeniu i powinny szybko znikać. Czasem jest tak że ich poziom mimo wyzdrowienia jest jeszcze wysoki. Bo w przypadku przetrwałego lub reaktywowanego (ponownego) zakażenia są one znów produkowane przez organizm. Można powtórzyć badania by sprawdzić czy poziom przeciwciał narasta. Określi to czy zakażenie trwa czy już nie.

najprawdopodobniej jesteś zakażona toxo. warto sie wybrać do poradni, bo lekarze wdrożą leczenie. Wszystko powinno być ok.

Ważne jest wykonanie awidności, żeby sprawdzić kiedy do zakażenia doszło. To może być dość świeża sprawa ( niskie IgM i IgG). Na pozostałe pytania nie jestem w stanie odpowiedzieć. Zapewne w klinice leczenia niepłodności lekarze udzielą Wam dokładnych odpowiedzi. Przy kwalifikowaniu do zabiegu jest bardzo wiele obostrzeń, i tylko tam Wam udzielą informacji.

Witaj, w kwestii szczepień to musi się wypowiedzieć pediatra. Bo to on kwalifikuje do szczepienia i jeśli uzna, ze nie można szczepić to znów trzeba przełożyć szczepienie. Co do badań enzymów wątrobowych to u dzieci najczęściej ich wzrost stężenia jest spowodowany infekcjami lub polekowo. Jeśli obraz usg jest prawidłowy i hepatolog nie widzi powodów do zmartwień to wystarczy kontrolować enzymy.

Masz niski poziom przeciwciał klasy IgM więc nie chorujesz w tej chwili na cytomegalię. Ta klasa przeciwciał pojawia się zawsze w świeżej infekcji. Wysoki poziom przeciwciał klasy IgG świadczy o przebytej chorobie i nabyciu odporności na tego wirusa. Najprawdopodobniej przeszłaś zakażenie bezobjawowo. Lub miałaś kontakt z wirusem. Zakażenie tym wirusem jest dość powszechne. Najczęściej na drodze kropelkowej lub poprzez kontakty seksualne. Infekcja jest najczęściej bezobjawowa albo przypomina grypę lub objawy mononukleozy. Jeśli człowiek miał kiedykolwiek kontakt z cytomegalowirusem, oznaczanie przeciwciał IgG zawsze da wynik pozytywny. Choroba nie jest groźna dla organizmu, chyba że dotyka ona grup ryzyka: kobiet w ciąży, osób z obniżoną odpornością, biorców szpiku i narządów.

Dziękuję za pozostałą część morfologii. Podtrzymuję swoją opinię, obserwuj dziecko, gdyby pojawiły się inne powiększone węzły chłonne potrzebna jest wizyta u lekarza.

Wskaźniki płytkowe mówią że we krwi jest dużo małych płytek. Nic nie podajesz jak wygląda rozkład białych krwinek. ale powiększony węzeł chłonny i płytki mogą świadczyć o infekcji. Ale u większości niemowlaków ilość płytek może się zwiększać fizjologicznie. I nie jest to objawem choroby. Jeśli węzeł chłonny dalej jest powiększony to konieczna jest dalsza diagnostyka.

Jeśli masz IgM ujemne a IgG dodatnie to jesteś nosicielem. Nie mam pojęcia, czy byłaś chora w trakcie ciąży, bo nie robiłaś wtedy żadnych wyników w kierunku cytomegalii. Możesz zrobić awidność IgG ale sam wynik też nie powie dokładnie kiedy chorowałaś. Jeśli bardzo chcesz się dowiedzieć czy dziecko zostało zakażone to trzeba dziecku zrobić poziom przeciwciał i sprawdzić czy jest zakażone.

Kolejny raz powtórzę: podawanie wyciągniętych z kontekstu kilku parametrów morfologii mija się z celem. Należy podawać wszystkie parametry morfologii wraz z normami. Co do Twoich wyników nic nie wskazuje na alergię. ale także jej nie wyklucza. Wysypka może być objawem alergii, ale także może to być uczulenie na jakiś składnik pielęgnacyjny, pokarm czy coś z otoczenia.

odpisałam w prywatnej wiadomości.

Awidność pozwala na wykluczenie lub potwierdzenie pierwotnej infekcji w ciągu ostatnich 3-4 miesięcy. Im wyższa awidność tym dłużej trwa choroba. W tym wątku dużo jest wiadomości na temat awidności: http://forum.parenting.pl/diagnosta-laboratoryjny/2920739,toxoplazmoza-wyniki-awidnosci-graniczne

Na samym początku tego wątku jest wyjaśniona interpretacja badań. nie ma potrzeby robić dodatkowych badań, A dla płodu taka sytuacja jest niegroźna.

Antybiotyk jest podawany profilaktycznie. A badanie i tak trzeba powtórzyć, żeby sprawdzić czy pojawią się IgG. Mam nadzieję że w szpitalu przebadają Cię dokładniej i sprawdzą czy przeciwciała już są.

Bez poziomu IgM niestety nic nie mogę powiedzieć. Do określenia czy pacjent jest chory, czy jest nosicielem jest potrzebne oznaczenie obu klas przeciwciał: IgM i IgG. Jedna klasa nic nie mówi.

to może nie być mononukleoza. a jakieś inne zakażenie wirusowe. Przy mononukleozie testy lateksowe dają często wyniki fałszywie ujemne, dopiero w późniejszej fazie choroby, gdy pojawi się dużo przeciwciał testy dają pozytywny wynik. I próby wątrobowe są w normie. Swoją drogą zwiększona ilość krwinek białych ogólnie i neutrocytów wskazują na infekcję bakteryjną.

http://forum.parenting.pl/ginekolog-poloznik

W przypadku IgM dodatnich i braku IgG nie mówi się o zakażeniu ale o wyniku nieswoistym. Taki wynik nie świadczy o chorobie. Trzeba odczekać kilka tygodni (3-4) i powtórzyć badanie. Inaczej nie można potwierdzić lub wykluczyć choroby.

tu niestety nie mogę nic interpretować. W tej kwestii wypowiedzieć się powinien lekarz ginekolog.

nie, dla ciąży istotne jest pierwotne zachorowanie.

A próby wątrobowe? Crp i krwinki białe wskazują na infekcję.

Wymaz nie pomoże, bo na wynik musisz czekać kilka dni. Jeśli crp będzie wysokie, w rozmazie krwi będą zmiany w ilości leukocytów i monocytów a próby wątrobowe będą podwyższone to może to być mononukleoza. Wymaz będzie zbędnym badaniem bo to nie bakteryjne zakażenie.

W takim przypadku należy zapytać lekarza ginekologa.

Raczej nie, nie leczy się nosicielstwa. W twoim przypadku warto zrobić awidność IgG i sprawdzić jak "stare" jest to zakażenie

Masz odpowiedź tuż nad swoim postem.