-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Margeritka
-
Warszawa...ciągle się tam wybieram, mam tam rodzinę, teraz nawet jest dobre połączenie z Warszawy, nowa droga:)
-
Zbliża się Dzień Babci i Dziadka. Jakie macie pomysły na prezent?
Margeritka odpowiedział(a) na domi81 temat w Kącik dla mam
u nas z przedszkola były serduszka z modeliny i kartki robione przez dzieci, a w domu jakies laurki -
Jak długo zakładałyście pieluchę na noc?
Margeritka odpowiedział(a) na adasaga3 temat w Kącik dla mam
u nas u starszej do 2,5 roku, ale u młodszej może być dłużej, zobaczymy:) czasem na spanie, nawet w dzień, niektóre dzieci mają zakładaną pieluchę jeszcze w przedszkolu, to kwestia indywidualna raczej. -
Ola ja podobnie jak Ty, myślałam, że jest lepiej;) a tu właśnie życie pokazało, że żeby "przetrwać" można przygotowywać obiad raz na dwa dni, można nie prasować (ja tylko rzeczy konieczne;)), mniej sprzątać, pranie do pralki naszykować na noc, żeby rano tylko włączyć, robić zakupy spożywcze raz, dwa razy w tygodniu itd, ale w tym dniu matki z bloga nie rozumiem, dlaczego tak pisze, a ma jedno dziecko i to w dodatku zdrowe, chciałabym zobaczyć, jak wygląda jej dzień, kiedy dziecko jest chore, znam mamy, które mają po dwoje dzieci i potrafią jeszcze prowadzić własną działalność gospodarczą lub pracują z domu, a co dopiero, jak tej pani dojdą obowiązki typu odebrać/zabrać dziecko do przedszkola itd.
-
witamy serdecznie na forum, mam nadzieję, że miło z nami spędzisz czas, zapraszamy do pisania.
-
adasaga super, że mała zdrowa, tak u nas był występ na dzień babci i dziadka:)
-
u nas też listopada ciąg dalszy...
-
adasaga no to super wieści!!! trzymam kciuki za Wasz wyjazd!!!
-
Ela współczuję, u nas też chorobowo, Ola kaszle i do tego ma takie obturacje w oskrzelach, więc nie za ciekawie...trzymajcie się!
-
ja uważam, że pościel to dobry prezent, bo jest praktyczny, jeśli nie przyda się w pierwszym miesiącu, to na pewno później
-
ja mam z Granny kilka rzeczy i polecam, pod choinkę Ola dostała takie obrazki, które układa się w odpowiedniej kolejności i powstaje jakaś historyjka, np. chłopak jechał rowerem, przewrócił się, rozbił kolana, mama mu zrobiła opatrunek, każda historia ma 4 obrazki, dla mnie dobre i ciekawe dla dzieci, obrazków jest dużo, więc starcza dla Emi, bo przy niej planszowe gry po prostu nie wychodzą.
-
Natknęłam się na taki blog o ciemnych stronach macierzyństwa, jak ktoś chce poczytać, to jest tu i powiem Wam, że naprawdę nie wiem, po co ktoś pisze takie rzeczy, każdy ma gorsze czy lepsze dni w opiece nad dziećmi, ale nie wiem, po co robić z tego taki dramat...a Wy o o tym myślicie? Na pewno każda z Was musiała zrezygnować z pewnych rzeczy, kiedy urodziło się dziecko, ale czy macie takie podejście, jak autorka tego bloga?
-
wiiktoriia moje dziecko też ma rytm co dwie trzy godziny, a teraz, nawet jak ma prawie dwa lata, to jest tak samo, je ładnie kolację, ale budzi się, jak zawsze...
-
właśnie w mojej szkole językowej są takie korepetycje on-line, ale ja nie korzystam, dla mnie to nie jest zbyt dobra metoda, ja wolę bezpośredni kontakt, on-line jest ok, jeśli chodzi np. o testy, sprawdzanie prac itd.
-
moja mama zawsze wspomina, że nauczyła się szydełkować i haftować w szkole, właśnie na jakiś zajęciach technicznych, a pani im w tym czasie czytała książkę...
-
można zaproponować dziecku obóz narciarski, można jakieś półkolonie w ośrodku kultury...
-
Brzydka pogoda, dziecko w domu, brak energii- pomysły!
Margeritka odpowiedział(a) na Ulla temat w O wszystkim
a teraz chyba nie, u nas choróbska znów i deszczowo i mokro, jak w listopadzie... -
a ja próbowałam i coś tam umiem, ale nie daje mi to frajdy ani jakieś satysfakcji, nie lubię, jak na stoku jest dużo ludzi i nie lubię też małych dzieci na nartach, bo trzeba na nie bardzo uważać...to zdecydowanie nie mój sport:) a mąż zafascynowany deską i bardzo lubi:)
-
u nas znów deszczowo bardzo i mgliście
-
u mnie często z teściami, kilka razy w tygodniu, z moją mamą częściej w zimie, bo ma więcej czasu i do nas przyjeżdża na kilka dni, wiosną i latem my jeździmy do niej.
-
zamykam wątek, bo jest jest pisany przez jedną osobę pod różnymi nickami i IP.
-
Ola dziękuję, a Wam życzę więcej sukcesów nocnikowych:) sobie i Emi też przy okazji, bo z nią jeszcze nie tak łatwo
-
ja też się zastanawiam nad oddaniem 2,5-latki do przedszkola, ale nie wiem, czy będzie już odpieluchowana, jej siostra w tym wieku była, a z młodszą idzie nam to wolniej, ucieka z nocnika, wrzuca tam różne rzeczy, nakładki się boi, myślę, że gdyby była razem z siostrą byłoby jej łatwiej, jak razem odbieramy Olę z przedszkola, to Emi chce się rozbierać, pcha się do sali, zdejmuje buty, ale myślę, ze jak zostanie sama z innymi dziećmi i paniami, których nie zna, to może być różnie...
-
mgliście i deszczowo, jak w listopadzie
-
i u nas też elmex, starsza nie za bardzo chciała się na nią przerzucić, bo nie różowa, ale ostatecznie kupujemy tylko taką, a młodsza innej nie uznaje, dla mnie to najlepsza pasta dla dzieci.