Margeritka

silver nie ma się co żegnać z tym wątkiem:) bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję, że niedługo i zostaniesz mamą, życzę Ci tego z całego serca:)

~iszmaona w związku z tym, że mój synuś idzie od września do przedszkola, w czerwcu zaczęłam mu podawać RIBOMUNYL, ponoć ma działanie jak szczepionka odpornościowa. No zobaczymy czy coś da. ja też to podawałam, to szczepionka odpornościowa, widzę efekty, w lutym jednen katar normalny, a nie jak wcześniej zapalenie oskrzeli, a teraz na przełomie maja i kwietnia jest zdrowa, mam nadzieję, że tak będzie dalej

oczywiście, że można:)

chyba już niedługo finał, widzę, że tylko ja oglądam ten program

Bettyy Nie :( Gdybym tylko wiedziała Szkoda Może kiedyś trafię to obejrzę Czasem tak często się filmy powtarzają No trudno :/ było to w cyklu zakochana jedynka, w tym cyklu widziałam to już dwa razy, więc spokojnie można się spodziewać następnego

Natka ale masz piękny skalniak, super, wszystko tak zadbane i pięknie rośnie:)

no to widzę, że nie wszędzie sie to potwierdza:) takie rzeczy wymagają czasu, moja lubią sobie na weekendzie wcześniej wstać i wtedy dzielimy się z mężem, że on wstaje wcześniej w sobotę, a ja w niedzielę, ale trudno czasem bywa, jak dzieci zobaczą, że mam jeszcze śpi, stoją nad łóżkiem i płaczą, więc nie mam wyjścia:)

podziwiam wszystkie rodziny, które adoptują dzieci, to naprawdę nie jest łatwe, mam nadzieję, że problemy o których piszecie miną, a Tobie ewamamokuby gratuluję takich sukcesów, oby tak dalej!

są też takie gryzaki, które mają w środku wodę, można je chłodzić w lodówce i podwać do gryzienia w czasie ząbkowania

witaj, współczuję problemu, powiedz jeszcze, że przepajasz dziecko i jak z Twoją dietą, czy wprowadzałaś jakieś nowe rzeczy, np. surowe owoce, mięso smażone, mleko lub jego przetwory? układ pokarmowy dziecka jest bardzo wrażliwy na wszelkie nowości, z mojego doświadczenia powiem, że moje dzieci miały cuchnące gazy po chlebie białym, długo jadałam tylko bułki, a na wszelkie problemy gazowe, brzuszkowe wracałam do obiadów: zupka krupniczek lub rosół, na drugie mięso gotowane filet lub schab, marchewka, ziemniaki i tak było do pół roku, a potem coraz lepiej:) myślę, że u Was to problem przejściowy.

piękna nagroda, sama bym chciała taką dostać:) dziewczyny jest o co walczyć:)

a my nie jesteśmy w domu, tylko u mamy i Emi czuje zmianę otoczenia, nie chce siedzieć na nocniku, ucieka, tak, jakbym przerywała jej kupkę, potem się spina, jest niespokojna, a za jakiś czas włazi pod stół lub krzesło i tam robi kupkę do pieluchy, dobrze, ze to przejściowe:)

Bettyy w jakich kolorach?

witaj, odpowiedzi na swoje pytania znajdziesz w wątkach, takich jak: http://forum.parenting.pl/zdrowie-i-pielegnacja/6115,kosmetyki-dzieciece http://forum.parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/2833949,jakie-kosmetyki-do-kapieli-noworodka http://forum.parenting.pl/zakupy/200807,jakie-kosmetyki-dla-noworodka http://forum.parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/1306865,butelki-i-podgrzewacze http://forum.parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/2236627,jaka-butelka-najbardziej-przypomnina-piers

moje serdeczne gratulacje domi!!! super!!!

wczoraj kanapki:)

no jak taki apetyczny, to nie ma co się dziwić:)

Bettyy same pyszności po prostu rewelka!!!

ogórkowa, spagettii

moja koleżanka jest wychowawczynią i bardzo nie lubi wywiadówek, ponieważ rodzice bywają pretensjonalni...ostatnio próbowała im wytłumaczyć, że nie podała im swój nr telefonu do dzwonienia tylko w ważnych sprawach, a oni około 22 potrafią do niej zadzwonić i zapytać, co dziecko ma zadane...kilku rodziców poczuło się urażonych i zaczęło ją atakować wypominając jakieś mało istotne szczegóły z poprzednich sytuacji...więc dzięki temu przekonała się, że ona ma rację:) wszytsko skończyło się ok, ale rodzice są czuli na swoim punkcie i trudno zwrócić im uwagę

a u mnie było coś takiego prowadzone przez kobietę, która miała 36 i szykowała się do zamążpójścia, sama mówiła nam, że jest dziewicą i ze czają do ślubu, namawiała nas do takiej postawy, więc czego mogliśmy się od niej dowiedzieć? ja też mam takie poglądy jak ona, bo uważam, że do seksu i jego konsekwencji trzeba dorosnąć emocjonalnie, nie tylko fizycznie i że warto czekać na jedną osobę i potem być wiernym, ale zajęcia prowadzone przez nią uważam za porażkę...z mojego doświadczenia powiem szczerze, że dla mnie takie zajęcia miałby sens, gdyby były prowadzone przez lekarza ginekologa, a nie przez osoby z poradni małżeńskich...

ja pamiętam ten stres i to, że pisałam podstawową, a potem rozszerzoną, dwa wyprowowania...byłam pierwszym rocznikiem nowej matury...

jestem na nie, moim zdaniem trzeba dziecko przygotować do przyjęcia rodzeństwa, a wrócić normalnie, naturalnie do domu

witamy bardzo serdecznie, gratulujemy ciąży i życzymy spokojnych tygodni i szczęśliwego rozwiązania!!! pisz z nami, posłuchamy o Twoich przeżyciach w ciązy:)

ja znam małżeństwo, które wszedzie chodzi ze swoim dzieckiem od urodzenia, jak tylko wyszli ze szpitala i tak ciągają je ze sobą, bo uważają, że dziecko im nie zakłóci własnych spraw...a jak to widzę, to coś mi się robi w środku, bo mały jest niespokojny, wierci się, nie można go uspokoić, potem słyszę, ze marudził w nocy itd, dziecko czuje zmianę otoczenia, potem często jest tak, że każde wyjście musi odreagować...