mój jak miał 1,5 był już praktycznie bez pieluchy i w ciągu dnia i w nocy...warto sobie podczytać wątek http://parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/17109-nhn-naturalna-higiena-niemowlat-147.html
Dziewczyny dostałam od znajomek kabaczki i nie urywam poszukuję inspiracji do zrobienia z niego czegoś na podobę sałatki w słoiku a może w jakieś zalewie. Pomożecie mi z przepisami?
Dziewczyny miałam okazję ostatnio obserwować znajomej córeczkę, która będąc 3 latką nagminnie chodziła i normalnie skarżyła o wszystko na inne dzieci. Koleżance brakuje pomysłów jak to zwalczyć, bo przecież jak powie jej że ma nie mówić, to niczego się nie dowie. Czy wy też spotkałyście się z takim problemem? Jak odróżnić skarżenie od informowania i jak dziecko nauczyć tej zależności?
Hej dziewczyny tak mnie naszło jak byłam teraz na wyjeździe i lało okropnie. Jakie macie pomysły na spędzenie czasu z dzieckiem w takie deszczowe dni? Zróbmy sobie tutaj taką burzę mózgu z pomysłami:) Będziemy mogły do tego wracać jak będzie padać:)
no własnie dziewczyny to co piszecie jest bardzo ważne, ale czy oprócz pieniędzy, czy nie jest ważne wypracowanie lat na emeryturę? uważacie że to w ogóle jest brane pod uwagę przy podejmowaniu pracy?
dzięki dziewczyny za wsparcie, nie ukrywam, że nie blokuję go w tej materii, oczywiście nie kupuję różowej bluzki, ale za to wczoraj dostał balon od cioci i wujka z księżniczką spełniło się jego marzenie:) ja w sumie długo bawiłam się z chłopakami i w kapsle sie grało a on chce księzniczki i trudno trzeba to przetrzymać...a czy dziewczynki u was też mają takie zafascynowanie
mój synek dopóki nie poszedł do przedszkola nie chorował...poznał antybiotyk po pierwszym roku życiu, teraz ma 3 i niestety już jedną chorobę zakaźną ma za sobą a po niej ogromne komplikacje, a co odbudowywania to dostawał probiotyki i jogurty
Dziewczyny czy wy też zaobserwowałyście u swoich synków lub w otoczeniu. Mój ostatnio lubi kolor różowy a dzisiaj nawet kupił sobie jogurt w pudełku z księżniczkami. Czy powinnam się martwić?
no właśnie pieniądze za pracę....to temat rzeka co? bo ja też nie zarabiam kokosów i jakoś ciężko wiązać koniec z końcem....ale faktem jest że muszę iść za te 1500zł
HelenaUllaDziewczyny mężczyźni tu rzadziej zaglądają, więc pytam was, jak to jest w waszych domach z pielęgnacją dziecka przez waszych meżów/partnerów? Ja mam koleżankę, że jej mąż zajmie się dzieckiem ale już dokładne przemycie narządów płciowy małej wychodzi mu z wielkim trudem. Czy wy też spotkałyście się z czymś takim?ale ze sie boi,wstydzi...czy co? chyba się wstydzi...
Dziewczyny mężczyźni tu rzadziej zaglądają, więc pytam was, jak to jest w waszych domach z pielęgnacją dziecka przez waszych meżów/partnerów? Ja mam koleżankę, że jej mąż zajmie się dzieckiem ale już dokładne przemycie narządów płciowy małej wychodzi mu z wielkim trudem. Czy wy też spotkałyście się z czymś takim?