-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez aaska_863
-
Hej Majówki :) wracam w końcu do życia bo net mi padł i zaglądałam tylko przez komórkę. Gosiaczek witaj :) wszystkiego najlepszego :) fajnie, że do nas dołączyłaś. Alfik piszesz ale nic nie wiemy co u Was??? Lucy fajnie , że korzystacie z Emilką z pogody :) Emilia a podejrzewasz co może Hani dolegać??? Moja teściowa zaraz by powiedziałą, że ktoś ją zauroczył ;) A jakby taki mały chłopczyk powiedział do mnie "daj cuciu" to od razu bym wykupiła cały sklep słodyczy :) Olinka super że Szymuś tak się rozwija. mój Filek jakoś nie za bardzo przekręca się na boczki. Marjaneczka ale Ci Amelka rośnie :) że ho ho. Poradzisz sobie z rozłąką bo będziesz miała ze sobą Amelkę, ciężej pewnie będzie miał K. Pewnie już nie możesz doczekać się przedstawić Amelkę rodzinie :) My ciągle korzystamy z pogody i spacerów, aż mnie nogi bolą, bo małemu najlepiej się śpi na dworze. Byłam w poniedziałek u lekarza morfologia i mocz ok. Filip waży 5200 g. Doktorka przepisała nam debridat. Lucy dalej podajesz Hani. Jak jej brzuszek? Mojemu smykowi chyba trochę lepiej ale mam nadzieję, że przy tym leku uspokoją się już kolki na dobre. Dni są różne ale za to noce spokojne. Dziś Filip spał 7 godz bez przerwy :) Ale zaczyna "gadać" a jakie śmieszne głosy wydaje z siebie. Czasem to śmiać mi się tak chce z tego. Miłego popołudnia
-
hej. My ciągle na dworze spacerujemy, Lucy małemu gorączka przeszła bardzo szybko a biegunka dopiero w sobotę. Dziś Filip dostanie pierwszy raz mm i będę obserwować. Ciekawe jak tam Olinka po chrzcinach. Faktycznie dziewczyny się nie odzywają. Jeszcze pytanie do mam chłopców. Ściągacie im napletek podczas kąpieli?
-
Dzien dobry, szczepiliśmy szczepionkami z nfz-tu. Małemu przeszła w nocy temperatura za to mój M. poszalał :/ non stop prawie 39 stopni miał. wymiotował a dziś jak wstał już bez gorączki to poszedł do pracy. Jestem zła bo całą noc czuwałam nad chłopakami a ten zamiast iść dziś do lekarza to do pracy.wwwwwrrrrrrrrrrrrrrrrrr. A dziś jakiś taki Filip spokojny :) Znaczy nie płacze :) to jego rekord życiowy niepłakania :) zobaczymy co będzie dalej... Miłego dnia :)
-
Emilia1988aaska pokażę po weselu :) trzymam za słowo :) moje chłopczaki już śpią :))))) małemu podskoczyła temperatura. mam nadzieję, że się nie podniesie i że to od szczepionek. Jak na razie mały od 16 nie zrobił kupy. Już nie pamiętam kiedy miałam wieczór tylko dla siebie :) Uciekam, miłego wieczoru :)
-
Hej! Olinka powodzenia w przygotowaniach i chrzcinach. Emilia pochwal się kreacją na wesele. Jak zakupy??? udane??? Lucy teraz to będziesz na siłownie oprócz Emilki zabierać i męża ;) U my po szczepieniu. Ale się mały napłakał. Masakra. Filip waży już 5 100 g z ubrankami :) U mnie w domu szpital bo moi dwaj mężczyźni mają biegunkę a do tego M. ma gorączkę. Filip dostał bieguny od leku i dr kazała odstawić. I nic nie dała jak mu nie przejdzie to mamy jechać na IP. Już żadnemu lekarzowi nie ufam... Teraz mam nadzieję, że mi się nie odwodni. Na szczęście apetyt ma. Lucy ile Twoja Emilka miała biegunkę po tym jak zjadłaś jajka? Uciekam małego nakarmić.
-
Emilia super, że Hania była grzeczniutka na chrzcie, ale ona to zazwyczaj grzeczna :) a byłą olej ;))))) Zuzkus ja też podawałam małemu antybiotyk i lekarz nie kazał nam jechać do szpitala. Życzę zdrowia dla dzieciaczków :) Jeśli chodzi o przewracanie się Filipa z brzuszka na plecy to robił to już jakiś miesiąc temu, tyle, że z bólu. Chyba tak go brzuszek męczył i tak bardzo cierpiał i przerzucał się. Śmiać się na głos jeszcze nie śmieje ale buzia mu się uśmiecha :) a najbardziej rano. Cudowne uczucie :) Małemu znowu brzuszek dokucza i znowu badania lekarz itd. Non stop na rękach a to też nie przynosi mu ukojenia. Do tego jutro szczepienie. Zobaczymy ile waży. Zastanawiam się czy jednak nie przejść na mleko modyfikowane...ehhhh nie wiedziałam, że macierzyństwo niesie z sobą tyle trosk...
-
Ależ cisza się zrobiła na forum :) Zuzkus ja też nie słyszałam o tym przepisie. Małemu podaję sama antybiotyk i lekarz nie wysyła nas do szpitala. Dużo zdrówka dla Mai :) Emilia miesięczne dziecko w spacerówce??? Ale dzidziuś był ułożony leżąco bo inaczej sobie tego nie wyobrażam. Madzia cieszę się, ze u Ciebie nie ma problemów z chrztem :) A my byliśmy wczoraj u lekarza. Dostał kolejne leki na te bakterie. Lekarz powiedział, żebym powoli zaczynała wprowadzać nowe produkty do diety :) wczoraj sąsiadka z tej okazji zrobiła dla mnie schabowego :) mniam mniam. Małemu na razie nic nie jest. Aha dostałam w końcu te rurki na odprowadzanie gazów. Pierwsza próba nie wypaliła i już myślałam, że nic małemu nie pomoże ale wczoraj płakał, prężył się bo ani bąka nie mógł puścić ani kupki zrobić, więc zrobiłam mu dosyć długi masażyk, zabawiałam go żeby nie płakał i się nie spinał, włożyłam mu tą rurkę w tyłek i bąki puszczał aż miło :) przy okazji kupkę zrobił. I pierwszy raz nie pamiętam od kiedy sam wieczorem zasnął :) Przynajmniej to mu trochę przynosi ulgi .
-
Marjaneczka teraz mi się zamarzyło (oprócz schabowego) takie urządzonko :) Lucy przyłączam się do zazdrości bo ja już nawet biszkopty odstawiłam. A Mały dostał wysypki i już ma tydz i nie wiem od czego. Jutro wizyta u lekarza (oczywiście prywatnie) to zobaczymy co powie. Jak patrzę na moje śniadanie : chleb z szynką to od razu tracę apetyt. Widzę że mamy podobną wagę bo ja waże obecnie 53 kg ale przed ciążą byłam kościotrupem bo ważyłam 43 kg. Już nie chcę wyglądać jak wtedy.... Uciekam bo mój śmieszko- płaczek się budzi. Dziś pobił rekord w spaniu. Spał 4 godz po południu :)
-
Kiedy po porodzie odzyskałaś swoją atrakcyjność?
aaska_863 odpowiedział(a) na Margeritka temat w Kącik dla mam
Super wątek :) z ciekawością przeczytałam wypowiedzi. Zmotywowałyście mnie, żebym się wzięła w końcu za siebie bo ja jak na razie to jak wychodzę zakładam rybaczki klapki i jakiś t-shirt. Włosy w kitkę i wio z wózkiem ;) a dziś to wezmę mega długą kąpiel, a co należy mi się :) -
Dziewczyny dam się zabić za smażonego schabowego :)
-
Dziewczyny nie straszcie bo ja bez ślubu (jakiegokolwiek) a młodego chcemy ochrzcić gdzieś w październiku. ślub i weselicho miało być gdzieś w maju 2013 ale teraz myślimy o październiku 2013. Na razie myślimy i na tym się plany kończą ;) Lucy super, że Emilka była grzeczniutka. Mój Filip dziś jakiś małopłaczliwy ;) Nie wiem czy to pogoda czy może leki działają. Czekam na wieści po powrocie od lekarza. Jeśli chodzi o moje rozstępy to niestety mam kilka na udach a cellulit ..... hm tylko chyba na piersiach brzuchu i rękach nie mam. Praktycznie od pasa w dół mam nieszczęsne to ochydztwo. na łydkach też!!!!! i jak na razie to po kąpieli ostatnio sił nawet nie miałam żeby się wysmarować balsamem. A no i lecę z wagi jak nie wiem. Jak tak dalej pójdzie będę wyglądać jak anorektyczka. Marjaneczka przyłączam się do pytania Emilii :) Dziewczyny czy słyszałyście o jakiejś rurce do odprowadzania gazów którą ponoć można kupić w aptece??? a i jak byliśmy na usg to lekarz mówił, żeby na wzdęcia małego sprobować mieszać mleko moje z modyfikowanym lub spróbować na 2 dni przejść na mm i zobaczyć jak zareaguje mały. Myślicie, że to wogóle miałoby sens?
-
To zależy od księdza bo mój M. został ojcem chrzestnym w zeszłym roku i nie robił problemów mimo że wiedział że mieszkamy razem
-
Witam:) najazd tesciow przezylam i nie bylo tak zle. najbardziej przezywala mama mojego M. jak Filip płakał, ale na szczescie nie bylo tego duzo. leki raz dzialaja raz nie, ale dr mowil ze dni placzacych powinno byc coraz mniej. wczoraj bylismy na usg i na szczescie dr nic nie zobaczyl juz :)zadnego guza :) do tego poogladal cala jame brzuszna i powedzial ze Filip to "chlop zdrowy jak byk" normalnie kamien z serca :) teraz usypiam malego w foteliku i puszczam mu z neta szum odkurzacza bo boje sie ze nasz odkurzacz w koncu odmówi posluszenstwa i w krytycznej chwili nie bede miala jak uspokoic malego. Emilia super ze weekend sie udal. mam nadzieje ze wszystko sobie wyjasniliscie. Olinka ksiadz Wam robi trudnosci u ochrzczeniu dziecka? jesli chodzi i chrzest Filipa to my oczywiscie chcemy ochrzcic tylko ze nie jestesmy malzenstwem i nie wiem czy nie beda robic nam klopotu. Zobaczy sie :) Lucy jak tam Emilka, pomaga debridat? my w piatek jedziemy no kontrole to poprosze lekarza zeby nam przepisal. no i jak wypoczynek u siostry?
-
Lucy ja ostatni tydzień to tylko na rękach nosiłam małego. Nie wiedziałam, że dziecko tak może się męczyć :/ a ja razem z nim :/ no i chyba zaczynają leki działać bo dziś zasnął już :) a no i mam karmić regularnie co 2-2,5h z przerwą nocną.
-
Dziewczyny j a mam TEŚCIÓW... ale regularnie Was staram się podczytywać. Lucy jeśli chodzi o wzdęcia to wybraliśmy się do lekarza, żeby cokolwiek pomógł. Na razie mały dostaje delicol i citropepsin no i oczywiście badania. Jutro idziemy z wynikami, zobaczymy co powie. Będę starać się pisać częściej. Trzymajcie się i nie kłócić z mężami tylko w miły sposób godzić ;)
-
Analiza morfologi i rozmazu krwi oraz moczu PILNE!!!
aaska_863 odpowiedział(a) na aaska_863 temat w Interpretacja badań diagnostycznych
Dziękuję bardzo za szybką odpowiedź :) Rozmaz mikroskopowy. Mocz był pobrany za pomocą woreczka, tylko teraz zastanawiam się czy problem nie tkwi w przechowaniu, ponieważ próba była pobrana jakieś 12 godzin przez oddaniem do lab, i przechowywana w temperaturze pokojowej. Czy może to mieć jakiś wpływ na bakterie? -
Analiza morfologi i rozmazu krwi oraz moczu PILNE!!!
aaska_863 odpowiedział(a) na aaska_863 temat w Interpretacja badań diagnostycznych
Witam, bardzo proszę o analizę: MORFOLOGIA: WBC 10,18 RBC 3,53 HGB 11,2 HCT 31,5 MCV 89,2 MCH 31,7 MCHC 35,6 RDW-CV 14,7 PLT 509 PDW 10,6 MPV 9,9 P-LCR 24,1 ROZMAZ: Neutrocyty segmentowane: 25% Eozynocyty 4% Monocyty 17% Limfocyty 54% BADANIE OGÓLNE MOCZU- TEST PASKOWY: Kolor: jasnożółty Przejrzystość: lekko mętny Ciężar włąściwy: 1,015 pH: 7 Leukocyty: -
Dzień dobry :) mam nadzieję, że noc minęła Wam lepiej niż mi. Emilia rzeczywiście ta Twoja teściowa szalona, ale bardzo dobrze, że ma chęci do życia :) U nas co drugi dzień jest "gorszy". Nie wiem czy to już tylko męczą go wzdęcia czy jeszcze coś. Ciągle tylko go noszę . Pierś na uspokojenie już mu się zaczęła nudzić. Liczę na to, że pogoda trochę dopisze i pójdziemy na spacer. Dziś ja też rozkładam matę. Lucy mam nadzieję, że mój Filip też zainteresuje się lusterkiem jak Twoja Emilka. Na brzuszku mojego serdelka nie mogę zostawić bo nauczył się przerzucać z brzuszka na plecy i boję się, że uderzy główką w szczebelki.
-
Emilia my zamówiliśmy zielony z tych drugich- kaczuchę na pierwsze urodziny chrześniaczki mojego M. ale ten kolor dostępny będzie dopiero na początku lipca, także nie wypowiem się o jeśli chodzi o funkcjonalność. Lucy a nie mówiłam, że sobie dacie radę!! Ale że miałaś siłę na to żeby dźwigać i Emilkę i do tego zapas pampersów... no no ... Siłownia na dobre Ci wychodzi ;) My też kupiliśmy na próbę opakowanie Dady i chyba są podobne do pampersów tych zielonych nie pamiętam nazwy. Jeśli chodzi o chusteczki to mój Filip po tych z pampers ma krosteczki i używamy bambino. Dziewczyny za kilka dni mają nadciągnąć ze wschodu do nas teście :/ więc może jedynie będę zaglądać wieczorami a tak to cały czas będę przykładną matką ;) jeśli przez dłuższy czas nie będę dawała znaku życia to znaczy że nie wytrzymałam i "dałam nogę" z młodym ;) Pogoda u nas smutna i nie wiem czy na spacer się wybierzemy. Miłego dzionka :)
-
lucy315Moja Emilka chyba przechodzi faze intensywnego wzrostu w 6 tygodniu, bo spi pol godziny, godzine i znów chce cycka. I pieluchy też czesciej moczy przez to, że ciagle je. Także jestem prawie non stop podłączona ;PMój mąż dzisiaj wyjechał i zostałyśmy samiutkie na całe 4 tygodnie :( Mam nadzieję, że sobie poradzimy, bo nie mamy pod ręką nikogo do pomocy ;/ Jutro mam wizytę u ginekologa, aż się boję na samą myśl ... brrr Lucy ja też się zastawiam, czy mój też nie przechodzi tego... mam to samo... Dacie sobie radę we dwie w domku, takie będą kobiece rządy :) Ja też już niedługo muszę się wybrać do gina na kontrolę :/
-
Dzień dobry :) Dziękuję Wam za słowa wsparcia. Od razu jakoś raźniej :) Fajnie, że dzieciątka grzeczne w nocy, zawsze to chwila na regenerację sił :) Na szczęście u nas też zazwyczaj noc spokojna. My dalej użeramy się z gazami. Filip ciągle wisiałby przy piersi. Odstawiłam całkowicie nabiał, nawet ten "ukryty" i jaja. Położna poradziła też, żeby na kilka dni zrezygnować z podawania witamin i zobaczyć czy jest poprawa. Mam nadzieję, że te Filipa brzuszkowe sprawy przejdą najpóźniej w trzecim miesiącu bo dziecko się wykończy, ogłosimy upadłość konsumencką przez uspokajającą jazdę samochodem a ja będę miała muskuły jak Marit Bjoergen ;) Jeśli chodzi o temat nawału pokarmu to ostatnio nie czuję, żebym miała taki jak wcześniej. Czuję, że w piersiach coś jest ale nie są już tak nabrzmiałe. Ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy małemu to wystarcza, i nawet wypiłam herbatkę na zwiększenie laktacji. Ale Filip potrafi nawet zwymiotować po jedzeniu. Dr-ka stwierdziła, że za bardzo łakomie je i to dlatego. Zdarzyło się, że Wasze dziecko zwymiotowało? Teraz tata ukołysał małego i śpi więc mam chwilę na nadrobienie zaległości na forum :)
-
OlinkaA co dolega Filipkowi? U nas wiadomo, co jest nie tak, ale tak jak pisałam musimy czekać i zbierać fundusze na wyjazd. Za pół roku mamy też kontrolę u kardiologa, bo Szymek ma drożny otwór owalny. Jednak pani doktor w szpitalu mówiła, żeby się tym nie zamartwiać, bo ma to 80% noworodków, tylko nie robi się standardowo echa serca i EKG, dlatego to nie wychodzi na jaw, a z czasem samo się zarasta. My mieliśmy serię badań, kiedy leżeliśmy na patologii noworodka na gronkowca i dlatego o tym wiemy. Ponieważ Filip po narodzinach dostał najpierw 6 p, po 10 minutach dopiero miał 8 p do tego chwilowe niedotlenienie, dlatego zrobili mu usg. I wyszedł guz na nadnerczu 2cmx1,5cm. Po 10 dniach znowu miał robione usg i niby minimalnie się zmniejszył. Teraz mamy znowu iść na usg jak mały będzie miał ok 2 miesięcy. Wiecie jak ja usłyszałam guz to pierwsza myśl- nowotwór a doktorka zamiast mi wytłumaczyć dokładnie o co kaman to przyszła z grobową miną, powiedziała o guzie i mnie tak zostawiła. A mi się świat jakby zawalił. Ryczałam jak bóbr. Dopiero ordynatorka następnego dnia mi wytłumaczyła, że jest zmiana na nadnerczu i nie musi to być koniecznie nowotwór. Po 10 dniach powtórka usg. Chcieli zobaczyć co się dzieje z tym guzem. I znowu czekałam jak na wyrok... Na szczęście guz się minimalnie zmniejszył i teraz żyję nadzieją, że jak pójdziemy za miesiąc na usg będzie już wszystko ok. Dziewczyny chyba jeszcze nigdy się nie modliłam tak jak wtedy... I żebyście widziały moją minę we wtorek jak weszłam do gabinetu do neonatologa a tu ta sama doktorka co powiedziała mi o guzie!!!! Już mam taki uraz do niej, że aż mnie cofnęło. lucy315Moja Emilka też nie chce smoczka, krzywi się i od razu wypluwa ;P Woli possać swoją dłoń ...U mnie dzisiaj -> "Dzień Dziecka"! Mąż mnie wygonił do fryzjera, żebym się zrelaksowała! Więc wyglądam jak człowiek w nowej fryzurze, kupiłam nowe buty przy okazji i pożarłam muffinka :) I cały wieczór on się zajmuje małą, a ja właśnie idę spać :) Jak miło .... Mojemu Filipowi kupiłam już 2 smoczki i żaden mu nie pasuje :/ Uspokaja go jedynie pierś. Co za pokolenie dzieci nielubiących smoczków ;) Jeśli chodzi o fryzjera to marzy mi się odkąd wróciliśmy do domu ze szpitala i jakoś okazji nie ma niestety, a muszę coś chociaż końcówki podciąć. Emilia1988 Teściowa zaczyna pomału mówić co nas baaardzo wszystkich cieszy. No i pięknie :) Ale dużo nabazgrałam....
-
Emilia mój Serdelek urodził się o 11.15 :) Suwaczki super :) pomysł też :)
-
Emilia1988Witajcie :) Po USG wszystko w porządku :) Ufff... :) Hania była troszkę niespokojna, ale wiadomo późna pora jak dla niej. Pieluchować dodatkowo nie musimy, ale lekarz kazał zapobiegawczo układać ją na brzuszku w żabkę, noszenie na biodrze i w nosidełku. W drodze powrotnej Hania nam zasnęła w aucie, na szczęście pod domem się obudziła, więc szybko ja wykapalismy, cycusia zjadla i poszla dalej spać. Wstała dopiero przed 4tą, zjadła znowu cycusia i pospała do 7:30 :) A z tych gorszych wieści to ... T. mama trafiła wczoraj do szpitala z udarem niedokrwiennym :( Nie rusza ani rękoma, ani nogami, a co najgorsze nie mówi :( Zaraz przyjdzie moja mama do Hani, bo Michałek w żłobku a ja skocze do szpitala bo T. musiał jechać do pogotowia poprowadzić jakieś zajecia. aaska czekamy na dobre wiesci od lekarza :) Powodzenia! Emilia mojej mamy siostra miała udar, w szpitalu strasznie długo leżała ale po tych paru latach to tylko z wymową ma trochę problem a tak ręce i nogi sprawne. Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze. My już jesteśmy po. Spodziewałam się jednak po tej wizycie czegoś więcej. Wiecie, takie wizyty to jakiś pic na wodę. To samo powiedziała mi pediatra z mojej przychodni . Tzn, że Filip rozwija się normalnie ale trzeba go obserwować. I znowu na początku sierpnia następna wizyta :/ A i Filip przybrał od czwartku 200 g :) OlinkaMam taka nadzieję, ale mimo wszystko dręczy mnie świadomość, że takie chwile przed nami. Chciałabym jak najszybciej mieć to z głowy, ale do Wawy 300 km i trzeba najpierw zebrać fundusz na drogę i pobyt tam. Ja dziś pierwszy raz zostawiłam Szymusia na godzinkę z babcią, bo musiałam stawić się na gminę. Oczywiście, mimo, że był nakarmiony i spał, jak wyjeżdżałam, babci się rozpłakał, a jak wróciłam zaraz się dorwał do cycucha:) Olinka wiem co czujesz jeśli chodzi o takie czekanie i niepewność. Mój Filip ma mieć robione usg po 2 mies. życia i wtedy dowiemy się na czym stoimy :/ a tu jeszcze trzeba czekać miesiąc :/
-
Dzień dobry :) Filip bryka w łóżeczku to mam chwilę... Lucy każdy się do dobrego szybko przyzwyczaja. Położna mówiła mi, że takiego maluszka nie można rozpuścić ale ja też widzę, że małemu lepiej jak się go trzyma albo nosi. Marjaneczka, Emilia ale Wam dobrze z tymi truskawkami. Gdyby nie kolki Filipa też bym się odważyła. Emilia jak tam usg? A my powoli będziemy się zbierać do tej poradni neonatologicznej. Strasznie się denerwuję. Uciekam bo książę Filip domaga się uwagi Miłego dnia :)