Skocz do zawartości
Forum

aaska_863

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez aaska_863

  1. aaska_863

    Maj 2012

    Dzień dobry :) Ja właśnie jem spóźnione śniadanko, byłam już na dworze. Ależ się cieszę, że nie pada a temperatura znośna. Połaziłam sobie ze dwie godzinki z psem a teraz biorę się za sprzątanie, potem obiad a na koniec słodkie lenistwo :) A Wy jak tam moje Majówki??? Rodzi któraś albo się szykuje? Mały jeszcze nie wyszedł z brzuszka a już się nie słucha ;) A tak go prosimy, żeby zbierał zabawki i zaczął się do nas wybrał. Ależ jestem głodna :) Marjaneczka podrzuć swoje kluski :) a i miałaś zdjęcia wrzucić !!!! Emilia nie mów, że u Ciebie pada bo u mnie nawet trochę słońce zaczyna się przebijać, przez chmury. a jak tam Michałkowe ząbki? Mój bratanek prawdopodobnie będzie miał na imię Michaś :)))))))))))
  2. aaska_863

    Maj 2012

    lucy315Ja melduję się nadal 2w1 ... Już tak marudzę w domu, że chce rodzić, że mąż ma mnie serdecznie dość :/ prawie 3 tygodnie temu miałam już całkowicie zgładzoną szujkę, a tu nic się nie rusza. Po cholerę lekarze mnie nastraszyli, że mogę rodzić w każdej chwili. A teraz jak taka głupia czekam zniecierpliwiona ;( Ja mam to samo :/ Człowiek się nastawia na to, że to już a tu zero dalszego postępu
  3. aaska_863

    Maj 2012

    Dzień dobry :) Jak tam majowe dzieciątka? wychodzą? bo u mnie cisza :/ Chyba ciśnienie mam bardzo niskie bo jakoś słabo się czuję. Do łazienki jak idę opieram się o ścianę, żeby nie upaść. Mały buszuje w brzuszku, więc na pewno 11 maja nie będzie mój. Już wczoraj wieczorem myślałam, że skurcze mi się rozkręcą, ale postraszyły i sobie poszły. Madzia my to mamy chyba na ten sam dzień termin, ciekawe czy trafimy w ten 16ty ;)? Marjaneczka jak się trzymasz? za kilkanaście godzin już chyba będziesz mogła rodzić :) Lucy a Ty jak się miewasz? coś cisza z Twojej strony.
  4. aaska_863

    Maj 2012

    możliwe :) czyli ja zostanę jedynie 2w1 :/??? Emilia czy Ty miałaś kiedykolwiek ten masaż szyjki macicy?
  5. aaska_863

    Maj 2012

    Ejże Dziewczęta, co tu taka cisza???
  6. aaska_863

    Maj 2012

    Hej Dziewczęta :) Wczoraj późno wróciliśmy i padłam na twarz ze zmęczenia. Na ktg wyszły AŻ 3 skurcze ;) także szybko nie pojadę na porodówkę. Miałam robiony pomiar miednicy i okazuje się, że trochę mam małą, ale i tak się upieram, żeby spróbować rodzić sn. Doktor mówi, że powinnam dać radę :) Pielęgniarki to nawet miłe i zagadywały, więc już trochę inaczej patrzę na ten szpital. Co tam dziś porabiacie? Ja już pomyłam podłogi a teraz mam zamiar trochę odpocząć :) Jakąś fazę mam na sprzątanie. takie dłuższe siedzenie w domu zrobi ze mnie niedługo pedantkę.
  7. aaska_863

    Maj 2012

    Emilia Ty to masz jak w raju ;) a ja zaraz jadę na ktg.
  8. aaska_863

    Maj 2012

    marjaneczkaAlbo zglupialam do reszty albo te hormony totalnie bija mi do glowy - dowiedzialam sie ze moj K bedzie swiadkiem na swojej siostry weselu... A swiadkowa bedzie siostra pana mlodego - i chyba dziewczyny jestem zazdrosna :/No bo swiadkowie musza bawic sie razem, chodzic do gosci razem, tanczyc i trzymac sie blisko pani i pana mlodego czyli jednym slowem spedzi caly wieczor z ''nia'', poza tym Amelka bedzie miala nieco ponad roczek wiec ja nie zostane do konca wesela ze wzgledu na malenstwo...a moj K bedzie musial :/ Oooo rany ale mam metlik w glowie i zazdrosna jestem - ja to normalnie czuje po kosciach ze zazdrosc mnie bierze... Ja byłam na weselu z moim M. jakieś 2 lata temu, gdzie on był świadkiem, a świadkową jego była dziewczyna( wielka miłość) !!!! I też byłam mega zazdrosna. Na szczęście mój M. poradził sobie z tą sytuacją. Na początku wiadomo w kościele i takie tam obrzędy weselne to razem byli ale potem już tylko ze mną. Zaprosił ją do tańca chyba ze 2 razy a jak złapała welon to on już na muszkę nie polował ;) Nie przejmuj się. Twój K. z tego co piszesz jest dla Ciebie dużym wsparciem, a że będzie miał już Was dwie to na pewno nie zawiedzie :) Do tego skoro to ślub jego siostry to na pewno będziesz znała sporą część gości i zawsze będzie Ci raźniej, chociażby na początku :) Oj te hormony :)
  9. aaska_863

    Maj 2012

    Emilia babcie na pewno sobie poradzą :) A Ty zamiast się przejmować, wykorzystaj chwilę dla siebie :) Lucy już bliżej niż dalej :) Marjaneczka czekam na zdjęcia jak już zakończysz składanie :) A ja obiadek mam już gotowy i mam zamiar zbierać siłę przed ewentualnym porodem :) A tak serio to jakiegoś lenia mam i trochę mnie brzuch pobolewa. A popołudniu jedziemy na ktg. Miłego dnia :)
  10. aaska_863

    Maj 2012

    alfikA ja wam opowiem jak to było u mnie. We wtorek o 8 rano o budziło mnie mokro... zaczęły odchodzić mi wody, więc ok 9.20 wyjechaliśmy z mężem do szpitala. Przyjęli mnie na porodówkę, podpieli do ktg i czekałam aż się coś zacznie. Dostałam zastrzyk, potem oxy i jeszcze czopek. Ok 19 zaczęły się skurcze, a od 19.30 były już co 2 minuty. Następne co pamiętam to to jak jedna położna do drugiej krzyknęła że mamy (chyba-nie jestem pewna czy dobrze zrozumiałam) trachykardię. Od razu zastrzyyk, golenie i szybka jazda "na sygnale" na salę operacyjną. Nawet nie dali mi papierów podpisać tylko zapytali czy się zgadzam na cesarkę i podpisać papiery po fakcie. Lekarka założyła maskę i mówi "oddychaj, chodzi o życie twojego dziecka". Pamietam tylko, że miałam oczy pełne łez. Następne co pamiętam to jak sie obudziłam na sali pooperacyjnej jak dosunęli moje łózko do ściany. Zapytałam która godzina i czy może mi podać telefon. Zadzwoniłam do męża i powiedziałam tylko, ze jestem po cesarce i nic nie wiem....Potem był tylko płacz. Położna podeszła do mnie i powiedziała, że mam synka, podając wymiary i że wszystko jest dobrze. Wtedy rozpłakałam się jeszcze bardziej ale już ze szczęścia. A rano koło 8 dostałam juz swoje wielkie maleńkie szczęście A już całkiem później dowiedziałam się że zaczęło się odklejać łożysko... Przepraszam, że tak dużo się rozpisałam, ale chyba mnie emocje poniosły Wyobrażam sobie, że niewiedza co się dzieje z dzieciątkiem jest najgorsza. Jak dobrze, że Piotrusiowi nic się nie stało i jest już bezpieczny :) iskra0110Prezpraszam ze się wtrące ale to pewnie byl tzw "masaż szyjki macicy" i nic tak nie boli jak to. Na słowo możesz uwierzyć, że skurcze porodowe przy tym to pikuś. Więc luz - nie przejmuj się że nie dasz rady. Dziękuję bardzo za słowa otuchy :) Dziewczyny jesteście superaśne :)
  11. aaska_863

    Maj 2012

    Dzięki Dziewczyny :) Mam nadzieję, że jakoś dam radę.
  12. aaska_863

    Maj 2012

    lucy315aaska ja mam od 2 tygodni 3cm rozwarcia i całkowicie zgładzoną szyjkę i od 2 tygodni słyszę, że mogę rodzić w każdej chwili ... i nic :( juz bym chciala miec to za soba. Z dnia na dzien jestem coraz bardziej marudna w domu, bo mnie strach zżera :( A w jaki sposób dr pokazała ci jak boli przy skurczach? A ja jakoś się trzymałam ze strachem, ale już mi wcale nie do śmiechu. A jak mi dr "pokazała"? Zaczęła cisnąć na moją szyjkę podczas badania i powiedziała, że jak będę miała skurcze to właśnie takie, tylko, że dłuższe. Chyba serio nie dam rady
  13. aaska_863

    Maj 2012

    Ja już po wizycie. Mały waży ok 3200 g i dalej jest ułożony główką . Mam 3 cm rozwarcia i jak to dr powiedziała "poród może zacząć się w każdej chwili". Jutro mam jechać do szpitala na ktg i mierzenie miednicy. Jestem przerażona po wizycie, bo dr mi "pokazała" jak boli przy skurczach.... M A S A K R A!!!!!!!!!! boję się, że nie dam rady. Po mojej odwadze już nie ma śladu :/
  14. aaska_863

    Maj 2012

    lucy315Oj ja też mam ciężkie noce, strasznie niewygodnie mi na łóżku. Mimo, że mam poduchę-kojec do spania. Wstawałam dzisiaj z 5x ... Byłam dziś na USG, mała waży około 3100g i mogłaby już wyjść, a tu nadal nic ... Mnie ten kojec już na nic nie pomaga. chyba dziś na materacu się prześpię. Może wygodniej będzie wstawać do łazienki. Emilka już na tyle duża, że mogłaby rzeczywiście wyjść. Ale może czeka, żeby jeszcze podrosnąć :) Ciekawe ile mój kawaler waży. Powinnam mieć dziś usg to zobaczymy :)
  15. aaska_863

    Maj 2012

    Kamai super, że jesteście w domu :) A jakoś się wzięłam za porządkowanie. Tak myślę, czy by nie zagonić mojego M. do mycia okien :) bo ja nienawidzę tego robić. Ależ miałam ciężką noc. Łóżko takie niewygodne dla mnie, że dziś chyba przeniosę się na materac. Jakoś nie możemy wybrać łóżka do sypialni, ale mam nadzieję, że M. załatwi tą sprawę jak będę w szpitalu. Marzy mi się takie ogromne...... :) żebyśmy mogli spać wygodnie we trójkę :) Kurcze jeszcze ten odkurzacz, ale dziś może zamówimy, no i najgorsze, że bojler nam się zepsuł. wrrrrrrrrrrr.... dobrze, że jeszcze mam ciepłą wodę w nim bo na 18tą wizyta u lekarza. zobaczymy co powie. Na koniec okazuje się, że jeszcze tyle spraw do załatwienia. A Wy jak tam dziewczynki??? Rozpakowała się któraś?
  16. aaska_863

    Maj 2012

    Emilia1988 A jakie rany? Rodziłam siłami natury :) Mialam krocze nacięte poprzecznie :) Jak sie myje to czuje, ze szwy chyba sie rozpuscily juz :) Jutro ide zapisac mala do przychodni wiec moze podejde do poloznej zeby zobaczyla czy szwy juz sie rozpuscily do konca i jak ranka wyglada :) chyba się za dużo naczytałam o porodach :) Mam nadzieję, że ja też nie będę narzekać po porodzie. Od południa leżę bo brzuch mnie pobolewa i mały naciska ostro na dole. A Wam jak dziewczęta mija popołudnie?
  17. aaska_863

    Maj 2012

    Hej Majówki :) Ja dalej 2w1 i ciągle nic się nie dzieje. Mam nadzieję, że jutro po wizycie u lekarza się coś zacznie dziać. Mam wrażenie, że Filip zrobił psikusa i znowu się inaczej ułożył. Często ma czkawkę (ok 5x dziennie) i czuję tą czkawkę po lewej stronie. Więc nawet jak jest ułożony główką do dołu to i tak daleko mu do wyjścia :/ Znajoma miała termin na przedwczoraj i też czeka na skurcze. Chyba jakieś uparciuchy z tych naszych dzieci ;) Kurcze tak myślę, żeby było u mnie miejsce w szpitalu jak zacznę rodzić, Jakoś mi się nie uśmiecha na korytarzu :/ A jak tam Wasze samopoczucie dzisiaj? Emilia Gratulacje a jak tam Twój brzuch? Jak się Twoje rany goją?
  18. aaska_863

    Maj 2012

    Emilia1988Tak, właśnie takie rozmiary jak podałaś :) Kupowałam kiedyś body dla Michałka w Biedronce i muszę powiedzieć, że za takie pieniążki to naprawdę się opłaca :) Super jakościowo :) Wy o porodach myślicie a ja zaczynam myśleć o chrzcinach he he :) Wiecie co ... chyba zrobię listę rozdwojonych mamusiek :) Fajnie wyglądają, takie żywe kolorki. Mam nadzieję, że jak dojadę do Biedry to jeszcze będą :) A lista się przyda :) Sabina a co Twój lekarz mówi na przeterminowanie? Alfik, super, że jesteście w domku już i mały grzeczny :) Czekamy na fotki !!!! To będzie Adaś. tak??? Lucy słabo męczysz męża ;) ja od wtorku po wizycie będę męczyć mojego jeśli nic się nie ruszy w kierunku porodu :)
  19. aaska_863

    Maj 2012

    Znalazłam :) rozmiary 68-86 :) Wyglądają fajnie :)
  20. aaska_863

    Maj 2012

    Emilia to różne rozmiary czy tylko w jednym?
  21. aaska_863

    Maj 2012

    Ja już w domku. Zajrzeliśmy nawet chwilę do znajomych, ale mój M. dostał wezwanie do pracy i musieliśmy jechać:/ Mały dziś jakoś mniej aktywny, ale postępów w skurczach brak. Nospy od tygodnia nie biorę i skurcze takie same jak wcześniej. Dziewczyny jakoś słabo się staramy z tym rozpakowywaniem ;) Marjaneczka wszystkiego dobrego z okazji rocznicy, Teraz taki mały prezencik w postaci Amelki by Wam się przydał :) Właśnie oglądam prognozę pogody i tak myślę, że mogłabym rodzić najlepiej w sobotę bo ma być chłodno ;) Mam nadzieję, że kolejne upały już nas nie zastaną z brzuszkami.
  22. aaska_863

    Maj 2012

    Pełnia chyba rzeczywiście nie działa a przynajmniej u majówek :/ Ja też jeszcze w dwupaku. Wpadłam na chwilkę, żebyście nie myślały, że rodzę ;) Jedziemy dziś zobaczyć jakiś porządny odkurzacz i na obiadek do jakiejś restauracji. Ot, takie moje odchudzanie ;) Możliwe, że to ostatnie podrygi na dłużej jeśli chodzi o niedzielny wypad gdzieś do knajpy i na coś mało zdrowego. Kochane miłej niedzieli :) Coś nam dziewczyny poznikały...
  23. aaska_863

    Maj 2012

    Padam na twarz ze zmęczenia. Chociaż na raty sprzątałam to wysiadam, dziś już nie muszę rodzić ;) odpocznę i jutro rano mogę ;) Dzięki dziewczyny :) Z opieką to będę męczyć Was pewnie milionami pytań :) aż będziecie miały mnie dość. Ostatnio sobie uświadomiłam, że wychowanie takiej małej istotki na dobrego człowieka to najtrudniejsza rzecz pod słońcem. Ale tak bardzo pragnę tego mojego małego wiercioszka, że podejmę każdy trud :) Z resztą jest też mój M. Już teraz go straszę, że Filip będzie się na tatusiu wzorował :) Ja nie mogę, jak słyszę "a Ty znowu urosłaś" albo "no, no tyłek masz niczego sobie" czy "a Pani to jeszcze z brzuszkiem?" zaczynają mnie dobijać. Chyba raczej na tym etapie ciąży to nie będę chudnąć!!!! Ludzie czasem w ogóle nie mają wyczucia.wrrrrrrrrrrrrrrr.... niedługo zacznę gryźć. Właśnie zaczyna u mnie padać. Może trochę się ochłodzi :)
  24. aaska_863

    Maj 2012

    Hej :) Ja się też melduję 2w1. Zrobiłam dziś już prawie wszystkie porządki i zostały mi tylko podłogi no i schody. Lucy, gdzieś czytałam, że seks może przyśpieszyć coś ale to musi być co najmniej 2x dziennie ;) Emilia a jak Ty usypiasz Hanię? w łóżeczku, na rękach? macie jakiś rytuał zasypiania? a jak jej pępuszek się goi i czego używasz? chyba zaczynam trochę panikować jeśli chodzi o opiekę :/ A Lucy ma rację, odpocznij sobie trochę :)
  25. aaska_863

    Maj 2012

    Hej Dziewczęta :) Ja dziś zaliczyłam dzień zakupowy i mogę w końcu trochę się położyć. Rzeczywiście brzuszek mi opadł, ale w poza tym nic się nie dzieje :/ może to i dobrze bo mój M. ma dziś znowu nockę. A ja tak bym chciała, żeby mój Filipek był już przy mnie cały i bezpieczny... Lucy mąż to na pewno będzie zadowolony, jak go wykorzystasz ;)sy sy... bo potem znowu post będziecie mieli. Gdzie można kupić taką piłkę do skakania? chodzi mi o taką, żeby pod moim ciężarem nie pękła
×
×
  • Dodaj nową pozycję...