-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kasandra00001
-
roritaewcia no to masz mój rozmiar mnie własnie bolą jak bez chodzę ,bo wiadomo że nie sterczą jak sylikony :) a my po 20 barabara i o 24 już byłam na ginekologii ,bo czop mi odszedł :) ale teraz jakoś więcej się boję i tylko z gumką ,bez baaardzo rzadko hmm a czemu masz obawy bez
-
jeju ale dajecie po weekendzie, nie ma mnie 15 min a tu 2-3 str do czytania.. co do porodu, to kolezanka mi wczoraj opowiadala ze ona jak miala skurcze to ja wsadzili na 20 min do basenu i powiedziala ze jak reka odjal, i chciala jeszcze ale jej powiedzieli ze jeszcze jej tylko 20 min przysluguje i niech sobie na pozniej zostawi, wiec ona szybciorem pod prysznic w szpitalu i siedziala 3 godziny pod nim, bo taka ulga, a ludzie co wchodzili to tylko od jej meza slyszeli - zajete :)
-
co do sexu... to mi narazie gin zabroniła, a ja mam ochotę... ale czy miałabym taką samą, jakbym mogła?? pewnie też tylko w weekendy, bo ja lubię z rana, jak możemy sobie dłużej poleżeć :)
-
Cześć :) 65% dziewczynka :) ale myślę że ten test to raczej dla bardziej zaawansowanej ciąży
-
roritasmarujecie się już? ja tak ,koło łóżka mam balsam i codziennie przed spaniem kremuję cycki i brzuch :) i pępol coraz bardziej idzie mi już do przodu ja się smaruję prawie od początku, ale czasem mi się nie chce ;/ staram się jednak raz dziennie smarować, max raz na dwa dni było. Niestety piersi urosły mi o dwa rozmiary i mi się już rozstępy zrobiły mimo smarowania;/ strasznie jestem na to zła, ale co zrobić... nie wiem co one mi tak mocno i szybko urosły. Jak kupowałam nowy stanik to mnie babka jeszcze pocieszyła, że najbardziej rosną między 4 a 6 miesiącem... mój mąż oczywiście się cieszy, ale ja się trochę obawiam, że mi potem obwisną... eh... ja zawsze mówię, że to faceci powinni mieć celulit i rozstępy i inne takie, bo my kobiety tak na wygląd jak oni nie zwracamy uwagi... trochę to źle wymyślonę
-
u mnie niedziela dosyć fajnie przeszła :) na obiedzie byli rodzice, a popołudniu chcieliśmy z moim jechać do kina, ale w repertuarze nie ma nic zbytnio co by nas zainteresowało... pojechaliśmy więc do znajomych, no i mój mąż tak się napił, że teraz mu się w głowie kręci i mu niedobrze... nie, nie jestem zła... jego sprawa, jego problem ;) chciał to ma ;) w sumie to ostatnio nie ma się nawet z kim spotkać i napić, bo nasi znajomi albo się wyprowadzili daleko albo mają dzieci i już nie mają czasu na spotkania... więc ja mu życzę ;) od czasu do czasu. W każdym razie fajnie u nich było, dawno się już nie widzieliśmy, więc fajnie się było spotkać ;) Jutro do pracy, mój ma urlop... całe szczęście ;) A Wy? macie jutro wolne?
-
FENSTARSSWITAJCIE KOCHANE ;) łooosz co za dzień... zaraz padne ale niee no musiałam wejśc nadrobić tu wszystko ;)... wczoraj zakupy i szykowanie... goście przyszli siedzieli do 3.00 i spoko było fajnie, oczywiście musiałam jeszcze wszystko posprzątać od razu bo nie umiem iść spać inaczej... wszystko by było dobrze gdyby nie rano kilka telefonów ;/ hmmm... a mieliśmy tylko na otwarcie sklepu jechać do mojej lejdis... tymczasem nagle wszyscy prócz nas ;) chcą obchodzić naszą rocznicę ślubu i telefony i sie wpraszaja...rodzice moi też sie zapowiedzieli i w ogóle koniec świata... wstałam o 9 , myslę sobie szybkie zakupy znów coś tam zrobie, ciacho do tego i ok będzie... ale nieeee mój m dostał tel z pracy że jak byliśmy w Zakopcu to oczywiście kolega który robił jego robotę to spartolił temat i trzeba jechać łagodzić sytuacje natychmiast... wszystko było by ok ale mój małżonekprzyjął taka ilość wódy że nie było opcji że będzie prowadził dziś... wstał, zrobiliśmy zakupy... i pojechaliśmy ratować sytuacje..... 150 km od czestochowy ja pitole... 4 godziny za kierownicą się wkurw....m bo korki po wsiach już na cmentarze, załatwiliśmy sprawe i do mojej lejdis z suwenirem już oczywiście po zamknięciu sklepu, do domu weszliśmy o 18.00 zaraz goście sie zwalili wrrr...nawet chciałam odwołać ale przyszli by jutro, postanowiłam iść za ciosem... wyszli własnie bo mi głowa leciała a mój m to pół przytomny... już słyszę jak chrapie ze zmęczenia w sypialni a ja musiałam się wygodać... hihi to tak zamiast fajeczki na rozluźnienie było mi potrzebne....;))) RORITTTT jeśli chodzi o toxo i cyto to robiłam 3 tyg temu ;) fens no to miałaś dzień... eh... ja bym chyba na Twoim miejscu wybuchnęła krzykiem w niejednym momencie... my na rocznicę ślubu wyjechaliśmy więc było z głowy. Daliśmy wszystkim tym samym znać, że to jest nasz dzień, naszej dwójki, a nie wszystkich :) Chcieliśmy spędzić czas w dwójkę i tak zrobiliśmy, nie przejmując się tym co inni chcą i pomyślą ;) im nie żałuje :P IWA23Hania jedząca w nowym krzesełku swojego ur torta (a raczej się nim bawiła ) Hania przyjmująca pręzęty,i przed wyjściem do kościoła. ale słodziak, śliczna dziewczynka...eh ..też bym chciała dziewczynkę... elciasloneczkoewkaSlodziutka Hanula :) mam nadzieje ze impreza sie udala i za bardzo sie nie napracowalas Iwa !!Elcia juz pierzesz ubranka ?? Ja chcialam z piwnicy juz powyciagac, ale bezsensu byloby pranie ich teraz i przed porodem ;) wiec oszczedze sobie teraz pracy ... i tak mam lenia . Zaraz chyba zrobie zupe pomidorowa, bo synus sie upomina o jakas zupke wkoncu no i mlode tez ma ochote na to ;) Ewka piore bo dostalam je od przyjaciólki ale jej tato pali jak smok i mimo ze czyste to smierdzialy papierosami. potem znowu bede musiala je wyprac ale tego zapachu nie moglam zniesc;/ noo... rozumiem, ja też papierosów czuć nie mogę. Mój pali, jak przyjdzie z fajki to zawszem mu mówię, że ma dalej ode mnie usiąść. Mimo że ja paliłam do towarzystwa przed ciążą strasznie mnie ten zapach wkurza. Mój też mógłby już zmądrzeć
-
ja też mam posprzątane, na jutro obiad nie skończony, ale najwyżej rano skończę przygotowywać. Co do imprez, to ja lubię jedzonko przygotowywać, ale potrzebowałabym kogoś kto sprząta w kuchni po tym bałaganie który się narobi, bo ja tego bardzo nie lubię, grrr.. i to mi przeszkadza, żeby lubić robić imprezy :) JA już powoli nynać idę. Jakoś tak dzisiaj zmęczona jestem. Zresztą to już moja godzina. Pamięajcie!!!! dziś śpimy godzinę dłużej :)
-
IWA23Witam w przerwie moich zmagań nie dawno wróciłam z zakupów i pot to mi aż po d..ie cieknie mieszkam na 4 piętrze i kursowałam z tymi siatami 3 razy i jeszcze musiałam wrócić po młodą bo chłopcy ją pilnowali.teraz chwilka pauzy i dalej . Jeszcze mnie moja siostra zdenerwowała do pomocy nikt rób se sama ale jeszcze w tym czasie znajdź czas aby jej włosy zrobić a do du.y rób sobie sama a nie ja będę zapitalać wszystko robić i jeszcze ich czesać a ja może z braku czasu pójdę do kościoła jak prosto z obory. elcia dziękuję za zaoferowanie pomocy ale następna impra to komunia za 4 lata i robię w knajpie. wiesz, jak widać chyba Twoja siostra nie zdaje sobie sprawy z tego ile masz roboty i że to TY potrzebujesz dzisiaj pomocy. trzeba było jej powiedzieć: nie ma sprawy - zrobię CI włosy, jak TY wcześniej zrobisz to, to i tamto :) może wtedy dałoby jej do zrozumienia że TY się wykańczasz i ledwo na nogach trzymasz i nie masz czasu usiąść, a ona jeszcze z włosami wylatuje... Iwa dasz radę. Nawet bez pomocy ! Wierzymy tu w Ciebie.
-
ale sie rozpisałam ;) jeszcze do tych badań cukruz, glukozy czy coś. To moje koleżanki wszystkie miały to po 20 tyg, więc nie martwcie się kobietki, jedna z nas była po prostu wyjątkiem. Jej lekarz musiał mieć jakieś przeczucie. Dobry z niego gin. !!
-
Hej dziewczyny! dzięki za wczorajsze wsparcie. Dzisiaj na szczęście już dobrze. Mąż przemyślał i przyszedł przeprosić :) ja co prawda wybaczyłam, ale jestem niestety pamiętliwa, więc dystans będę miała jeszcze przez kilka dni. Zresztą niech wie, że tak się nie robi. Ogólnie to mam wspaniałego męża, na którego naprawdę nie mam co narzekać, bo pomaga, wspiera, przytula jak tego potrzebuję, tylko od czasu do czasu przychodzą takie dni, jakby on miał okres i się wszystko wali. Ja nie powiem, nie jestem ideałem, tylko że z tą różnicą, że jak coś ustalimy to się tego trzymam, a on niestety nie... ;/ ale dość już o tym. Iwa trzymam kciuki żeby w tym natłoku dzisiejszym, mimo wszystko znalazłaś czas na odpoczynek :) Fajnie że mamy następne zdrowe i duże dzidzi :) ja jestem ciekawa co u mnie będzie. jestem dobrej myśli. chciałabym już wiedzieć czy będzie chłopczyk czy dziewczynka... wizytę mam w pon za tydz więc jeszcze trochę muszę poczekać. Ostatnio coś mnie jakby mnie pochwa pobolewała, albo nie wiem co to jest, jakieś dziwne kłucia.. mam nadzieję, że to nic takiego. Nie chcę o tym za bardzo myśleć, bo co ma być to będzie, a nie chcę panikować. Zakażenie to raczej nie jest. bo nieraz miałam więc znam objawy. Dwa razy już miałam chwile że się strasznie o dziecko bałam i obiecałam sobie że więcej nakręcać się nie będę, chyba że będzie naprawdę coś konkretnego. Dzisiaj sobota, mam co prawda wolne, ale muszę sprzątać i mam jutro rodziców na obiedzie, więc trochę roboty jest... Trzymajcie się kochane, miłego weekendu Wam życzę, bo nie wiem na ile będę w stanie tu zaglądać...
-
a tak wogóle, to dzień mi w pracy minął bardzo szybko, a na sam koniec to już wogóle.. jak z bicza. Niesety w domu się wkurzyłam i to nieźle mój mąż przyszedł z pracy wkurzony i to się na nas musiało odbić i tak już któryś dzień z kolei. Już mam tego dosyć. Jestem w ciąży i nie wolno mi się denerwować a on mnie do takiej wściekłości doprowadza. Wczoraj jak zrozumiał że on się źle zachowuje, to potem tak się przymilał... a dzisiaj znowu to samo. Wygarnęłam mu dzisiaj wszystko co o tym myślę. Narazie nie przyszedł do mnie. Ja sie też odzywać nie mam zamiaru. Najwyżej będą ciche dni. Nie mam zamiaru tolerować tego, że problemy z pracy przynosi do domu i basta. Sorry ale musiałam się wygadać
-
IWA23Też miałam 20 lat jak ur starszaka :) Iwa a Ty kiedy robisz te urodzinki? myślałam że dzisiaj... ale widzę że jesteś więc chyba jednak nie...
-
FENSTARSSo jej moge mogę mogę Wam parę zdjęć pokazać?... nie mam komu teraz no ahhhh się wzruszyłam...hihihi jasne , dawaj :)
-
IWA23Kasandra00001IWAkurcze odpowiedziałam nei po tym cytacie co miałam, ale zerknij na mój poprzedni wpis, tam są przepisy na dania. między Twoim cytatem i rority Te kanapki świetne skorzystam do mięsa w sam raz :) skoro skorzystasz to ci je bardziej wytłumaczę. Nie wiem ile będziesz miała ludzi, ale od razu mówię że one idą jak woda. Masło wcześniej już wyjmij z lodówki, żebyś mogła je widelcem wymieszać, żeby było miękkie. Do tego dodajesz czosnek ( świeży) i koperek i trochę soli możesz dać. Mieszasz aż się wszystko razem dobrze wymiesza. Mi jedna kostka masła wystarcza na 2 weki. Kroisz weki na kanapki nie za chude nie za grube. takie ok. 1-1,5cm. smarujesz każdą kanapkę po jednej stronie i składasz tą wekę tak jakby była w całości. Zawijasz całą w folię aluminiową, tak żeby cała weka była zasłonięta. Możesz to oczywiście przygotować wcześniej, a potem pół godz przed kolacją wkładasz do piekarnika na 180stopni.
-
IWA kurcze odpowiedziałam nei po tym cytacie co miałam, ale zerknij na mój poprzedni wpis, tam są przepisy na dania. między Twoim cytatem i rority
-
Dzień dobry dziewczyny ja dzisiaj tak wcześnie, bo dzisiaj pierwszy dzień do pracy po chorobowym, tak mi się wstać nie chciało... w ogóle to przespałam dzisiaj o dziwo całą noc i nawet wędrówek do WC w nocy nie miałam :) chyba organizm czuł że się muszę wyspać Trochę się boję jak to będzie, bo mam trochę tak, że jak za długo siedzę to mnie brzuch zaczyna boleć, ale zobaczymy. IWA23A to wymyśliłam sobie tak sałatka z pekińskiej z kurczakiem tak troche na ostro,sałatka makaronowa z czerwoną fasolą do tego gołąbki bez zawijania,schab duszony w cebuli i placki drobiowe z serem i pieczarkami no a przed tym kawa ciasta 2 takie bez pieczenia zrobię,tort i przekąski typu wędlnka itp.Jak byście miały pomysł co do tego jeszcze można zrobić to proszę.wiesz co, ja na imprezy staram się robić takie dania, żeby przygotować wcześniej i tylko włożyć do piekarnika. i tak np. bardzo szybkie danie na kolacje i bardzo smaczne, ale nie wiem czy mięsa nie będziesz miała za dużo (najwyżej na kiedy indziej zrobisz). Piersi z kurczaka układasz w naczyniu żaroodpornym na przemian z sosem który robisz z 30% śmietanki i zupy cebulowej w proszku. na 250 ml 1 opakowanie tej zupy wsypujesz i mieszasz. W zależności od tego ile mięsa tyle potrzebujesz sosu. Lubią też wszyscy u mnie. Wekę posmarowaną masłem z czosnkiem i koperkiem. i to na 180 stopni na jakieś 30 min do piekarnika... tylko masła nie smaruje się dużo, żeby te kromki były chrupiące. rorita też w domu robię nie stać mnie na knajpę,niedawno komunię robiłam więc nas trochę szarpło jeszcze teraz remont całego mieszkania,a nas też jest sporo bo mam pięcioro rodzeństwa z czego troje ma już rodzine a w bloku te pokoje nie za wielkie już nie wspomnę o mikro kuchni. agatu1hej moje kochane :)wiem, wiem - nie ma mnie tu za czesto, chyba nigdy nie uda mi sie was nadgonic, ale zarobiona jestem po uszy... a tesknie za wami straszecznie!!! mam nadzieje, ze u wszystkich wszystko ok :) ja tak szybciutko, zanim ktos zacznie mi przeszkadzac, chcialam wam napisac, ze wczoraj dostalam wyniki testu pappa i wszysciutko jest git!!!! trzymajcie sie kochane mamuski :) niech juz wszyscy wymienia te opony, bo zwariuje niedlugo... :( papa biedna... do pierwszego śniegu.. potem już będzie luźniej
-
Iwa wszystkiego naj w każdej dziedzinie życia, a małą uściskaj i ucałuj ode mnie :)
-
z pół godz mnie chyba nie było i miałam 3 strony do przeczytania!! szok, ale pognałyście. Ja raz obejrzałam filmik z porodu i .... żałuję ;/ jestem za wrażliwa na to.
-
Witajcie dziewczyn! W końcu Was nadgoniłam :) Fen fajnie że już jesteś:) jeszcze tylko na agatu czekamy, ale chyba zapracowana. Ja dzisiaj rano byłam na badaniach krwi - morfologia. Jestem bardzo senna i nie wiem czy dlatego ze mi troche krwi wzieli czy po prostu za wczesnie wstalam, ale od jutra do pracy wiec musze sie przyzwyczajac. Wczoraj bylam u mojej kolezanki, ktora jest w ciazy i ma termin na grudzień :) takze już liczy dni do końca i kupuje już wózek, kojec, mebelki itd., pierze ciuszki, uklada...eh... jak ja jej zazdroszcze ze ona tak blisko ;) a teraz troche poodpisuje :) larissa85Wspolczuej wszystkim dziewcz, ktore odczuwaja jeszcze dolegliwosci ciazowe. Ja sie czuje juz o wiele lepiej, jedyny problem, ktory spedza mi sen z powiek to ... zaparcia. Sa tak uciazliwe, zen ei daje juz radyHumor poprawil mi ostatnio piesek przybleda, ktorego przygarnela tesciowa. Ciesze sie nim jak male dziecko. Jezdze tam i sie z nim bawie, bo to maly piesek. Chodze z nim na spacery i moze to rpzebywanie na swiezym powietrzu mi pomaga... ja też mam zaparcia. Pomaga syrop lactulosum czy jakos tak.. przez 2-3 dni po jednej lyzce albo dwoch i znowu cos sie rozrusza i syrop odstawiam na jakis czas. ale fakt, spacery mi tez pomagaja. dobrze ze mam psa bo przynajmnije mam motywacje zeby wyjsc, aczkolwiek moj maz tez czasem mnie wyciaga. Wczoraj byl taki cieply wieczor ze z krotkiego spaceru zrobila sie godzina :) ale najlepiej sie gada na spacerze. Pogadalismy troche o malenstwie, o rzeczach ktore beda dla niego potrzebne i o innych rzeczach ;) ml0da19hej dziewczyny....ja dopiero teraz bo rano szybciutko na badania ponowne na toxo potem do mamy, bo chciala jechac na cmentarz (w innej miejscowosci, ok 15 km od domku). z tego pospiechu rano zapomnialam zabrac porfela z dokumentami (a dowodu rej nigdy nie woze bo maz ma przy sobie). wyjezdzamy z cmentarza (a ja oczywiscie swiatel nie wlaczylam, bo jak jezdze drugim autkiem, seicento to tam nie trzeba) a tam za rogiem policja. zatrzymali nas do kontroli. masakra. pani policjantaka - poprosze dokumenty auta i pani.... ja udaje ze szukam, przekopalam cala torebke i w koncu sie poddaje, mowie ze nie mam. a ona na to czy mam jakikolwiek dokument przy sobie. a ja ze mam KARTE CIAZY (chociaz mialam tez legitymacje ubezp.). Oooo, pani jest w ciazy?? no to prosze jechac i sie nie denerwowac. jakby co, nie bylo kontroli....:-)))) moja mama sie smieje ze wnukowi bedzie to opowiadac, jak bedac u mamy w brzuszku, uratowal przed mandatem.... hehe. Dobre :) ale miałaś szczęście :) chyba wszystkie bedziemy wozic karte ciazy, a nóż widelec pomoże :) Igla777rorita mój A w pierwszej ciąży jak był w domu to na rękach prawie nosił hehe kochani są. Tez mam takie wrazenie, ze mezczyzni sa dla nas, jak jestesmy w ciazy nieco inni, bardziej czulsi, wyrozumiali, po prostu bardziej kochani!!! tak, zgadzam sie. Mój to wogóle ma czasem takie objawienia że go podziwiam! Przedwczoraj uparł się na pyzy i powiedział że sam zrobi tylko mam mu podpowiadać co i jak. Potem całe wiaderko marchewki (z naszego ogródka) mi wyczyścił (skrobiąc ją). Jak powiedziałam że mu pomogę, to on że nie, że on sam. roritajusta super ,że już do Nas wróciłaś IWA współczuję :( ja tez mam wieczny problem z opieką nad małym nawet jak mam iść na badania to jego musze taszczyć ze sobą Igla ale zazdroszczę tego baseniku i to tak rano :) po takim wyczynie porannym masz pewnie energii na cały dzień :) u mnie klops ,bo dziecię jedno już jest ,a A na wyjeździe także jesteśmy uziemieni ,ale może razem sobie pochodzimy jak nie znajdę opieki żeby na wodny aerobik pochodzić :) A w pierwszej ciąży to ja pracowałam ,a potem a to budowę przypilnować, robotników, wiecznie coś do załatwiania miałam i latania i miałam właśnie meeega zaparcia ,ale tylko to :) teraz mniej ruchu i mdłości były ,ale już tfu,tfu odpuściło mam nadzieję ,że do końca :) ewca mój też raz się mnie zapytał czy będzie umiał rozdzielić miłość i boi się ,że może Alana będzie faworyzował bardziej... wiadomo ,że takie myśli chodzą ale miłości na pewno nie zabraknie :) i w ogóle to mój A był ze mną przy porodzie i nie wyobrażam sobie żeby mogłoby go nie być przy kolejnym... fakt kiedy podczas skurczu próbował mi włosy odgarnąć ,albo wody podać to daaaarłam japę na niego itd ,krzyczałam ZABIJ MNIE! prawie przy każdym skurczu a on biedak cały blady ,tylko poliki lekko różowe i wystraszony ,a jak już mały wyszedł (ja nie poczułam kiedy) to nagle ból minął ,spojrzałam na męża on łzy w oczach i powiedział - już jest a moje pierwsze słowa do maleństwa kiedy położna mi go od razu położyła na piersi były - aleś ty brzydki boszzzzzzzzzzzzz czekałam na to tyle ,wcześniej wyobrażałam sobie że będę płakała ze szczęścia ,całowała twarzyczkę, rączki itd ,a tu takie słowa mi z gęby wyleciały położna szybko mi go wzięła i mówi do niego - chodź umyjemy cię żeby mamusia nie mówiła że brzydki jesteś Także polecam rodzić z partnerami i każdemu opowiadał jaki to dumny jest ze mnie ,jaka to ja dzielna byłam itd. i kochany bo pomagał mi wchodzić do wanny w domu i z niej wychodzić, buty mi wiązał, spodnie zakładał jak stałam żebym nie musiała się schylać .. budzik w nocy nastawiał co 3h ,sadzał mnie i sam odciągał mi pokarm laktatorem, do lodówki chował na rano dla dziecka ,wstawał i jechał mu zawieźć do szpitala. no nie powiem strasznie mi wtedy zaimponował swoim zachowaniem eh na wspominki mnie wzięło no to faktycznie, masz się czym chwalić. Taki mąż to skarb :) ja jestem ciekawa jak u mnie bedzie po narodzinach. Igla, podziwiam Cię że Ci wstawać chce tak z rana, ale też zazdroszczę, że masz taką możliwość... Ja mam basen 10 km ode mnie... w innej mejscowości i na dodatek narazie raczej mam przeciwskazania, może na nast wizycie mi już powie że mogę. roritaIWA nie no jak chłopa miał takie przeżycia to nie ma co go na siłę męczyć... moja koleżanka dwójkę sama rodziła i też bez męża ,bo on na widok jakiejkolwiek ilości krwi od razu mdleję i wymiotuję Ja tam różne wersje słyszałam. Faktycznie są mężczyźni którzy nie potrafią sobie potem poradzić z tym co widzieli i ich żona przez jakiś nie wydaje się dla nich pociągająca. Nawet raz jeden facet nie przychodził do szpitala do żony i dziecka w odwiedzinach bo nie potrafił. Dlatego ja się mocno zastanawiam czy chcę żeby mój był... Często też bywa tak że w małżeństwie po porodzie jest gorzej między partnerami i się dogadać nie potrafią... z drugiej strony wiem, że mój mąż dałby mi wiele siły jakby trzymał mnie za rękę przy porodzie... elciasloneczkoFENSTARSSzapomniałam wkleić hihi... Winter collection | H&M PLFenstar dobrze że jesteś bo cicho coś było na forum :) pięknie z zakopanym co? Byla jak miałam 19 lat i chetnie bym tam jeszcze pojechala :) Ja byłam w tamtym roku 3 razy :) ale wcześniej to w podstawówce. Uwielbiam Zakopane. Moje ulubione miejsce to gubałówka (siadam na polance i odpływam) i morskie oko (szkoda że tak długo się tam idzie) ewkaNie moge Was nadrobic... :) lece do szkoly, moze po poludniu uda mi sie wszystko przeczytac - napisze tylko tyle- FENS kamien spadl mi z serca, jak zobaczylam ze napisalas... a co do Fens i Rority- Wariatki oczywiscie w pozytywnym slowa znaczeniu ... temat zboka w sziateczkowej podkoszulce mnie powalil ale kto wie, kto wie... ja tam pomyślałam jeszcze o jego spodniach które są za małę i widać pół d... jak się na niego od tyłu patrzy
-
IWA23Kasandra proszę może uspokoi trochę Tyłozgięcie macicy a ciąża - Zdrowie - Ciąża i poród - BabyOnline.pl Dzięki bardzo za linka :)
-
IWA23Kasandra00001aaa właśnie, któraś tu pisała, że jak pójdzie na chorobowe to premii nie będzie miała wypłaconej... jeśli ma premię legalnie, to na chorobowym z tego co mi wiadomo ona wchodzi do wynagrodzenia. Biorą chyba 12 ostatnich miesiący i wyciągają średnią i wypłacają na tej podstawie chorobowe, a że w ciąży to 100%.Kasandra00001wiecie co mi jeszcze na myśl przyszło? Czy w czasie ciąży może się tak zrobić że nagle macica ma tyłozgięcie? Byłam przed ciążą u dwóch innych lekarzy i u tej do której teraz chodzę i nigdy nie słyszałam żebym miała tyłozgięcie... dziwne nie? A więc moje pytanie... czy w trakcie ciąży budowa macicy może się zmienić na tyłozgięcie? Raczej nie,ale lekarze jeśli nie uskarżasz się na jakie kolwiek dolegliwości to nie przykładają do tego wagi (mowa o czasie przed ciążą),mi wcześniej gin inny też nie mówił dopiero drugi i powiedział że jak by było na maxa tyłowzgięcie to wtedy operacyjnie a tak to nic się nie robi a w ciąży przypominają o tym aby przez pierwsze 3m-ce spać na brzuchu . no mi o tyłozgięciu powiedziała już w 2 trymestrze i każe leżeć na brzuchu, strasznie mi to ciężko idzie, bo ja nigdy tego nie lubiłam, a teraz jeszcze dzidziś wypycha brzuszek
-
elciasloneczkoKasandra00001aaa właśnie, któraś tu pisała, że jak pójdzie na chorobowe to premii nie będzie miała wypłaconej... jeśli ma premię legalnie, to na chorobowym z tego co mi wiadomo ona wchodzi do wynagrodzenia. Biorą chyba 12 ostatnich miesiący i wyciągają średnią i wypłacają na tej podstawie chorobowe, a że w ciąży to 100%.ja ine mam premi na umowie, i dostaje ja z 2miesiecznym opoznieniem Gdybym miala skakalabym zradosci :0 byly miesiace gdzie zarabialam z premi druga podstawe no właśnie tego się obawiałam, pracodwcy niestety działają w ten sposób... a my potem cierpimy z tego powodu...
-
wiecie co mi jeszcze na myśl przyszło? Czy w czasie ciąży może się tak zrobić że nagle macica ma tyłozgięcie? Byłam przed ciążą u dwóch innych lekarzy i u tej do której teraz chodzę i nigdy nie słyszałam żebym miała tyłozgięcie... dziwne nie? A więc moje pytanie... czy w trakcie ciąży budowa macicy może się zmienić na tyłozgięcie?
-
aaa właśnie, któraś tu pisała, że jak pójdzie na chorobowe to premii nie będzie miała wypłaconej... jeśli ma premię legalnie, to na chorobowym z tego co mi wiadomo ona wchodzi do wynagrodzenia. Biorą chyba 12 ostatnich miesiący i wyciągają średnią i wypłacają na tej podstawie chorobowe, a że w ciąży to 100%.