Skocz do zawartości
Forum

Kasandra00001

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kasandra00001

  1. elcia. nie dziwię się, po tygodniu stania w kuchni... a pizze sobie zamow i zjedz. zaslugujesz na to
  2. humor mi sie polepszył bo była u mnie koleżanka z 3 mies. bobasem, takim słodkim, śmieje sie, gaworzy, eh... ja też tak chce.. :) 3 mies i 8 kg :)))))
  3. wona26no widzisz Magda każdy lekarz jest inny...Mi usg nie robił tylko badał ginekologicznie więc niewiem jak mam ułożone dziecko. 14 grudnia mam połówkowe to może poproszę o zmierzenie szyjki macicy. Nie wkręcaj sobie Madzia jak będzie trzeba to założą nam szew lub krążek i będzie bezpieczniej Napewno donosimy do bezpiecznego terminu Wona, brawo! Z takim nasawieniem powinnaś żyć :) Każda powinna mieć tak pozytywnie myśleć. W końcu w razie czego, zawsze lekarze wiedzą co zrobić, żeby było dobrze, co nie?
  4. Igla777ml0da19miedzy mna a bratem jest 4 lata roznicy, wiec jak ja sie mialam urodzic to moja mama opowiadala mojemu bratu, ze teraz bedzie mial siostrzyczke, ktorą bedzie MOGL sie opiekowac, ze bycie straszym bratem jest super i inni beda mu na pewno zazdroscic, ze bedzie MOGL mnie wszedzie zabierac jak bedzie starszy (ha ha ha). Tak wiec moj brat byl bardzo pozytywnie nastaiony na przybycie rodzenstwa. moj tesciu zas jak mial sie urodzic moj A (drugi w kolejnosci) to pierworodnemu (2 latka), dla ktorego wszytsko bylo w domu, slodycze, zabawki, pomarancze i takie tam, pokazal czekolade cala, przekroil na pol i mowi ze teraz pol bedzie jego a pol braciszka, wzial pomarancze i tak samo, wszytsko na pol.... i dziwil sie potem ze Tomek (brat mojago A) jak nikogo w pokoju nie bylo, to probowal udusic poduszka malego braciszka.... jak moi rodzice mnie przywiezli ze szpitala, to moj o 5 lat starszy brat z pretensjami do nich, ze ja taka mala, ze ze mna nie da rady sie bawic, i ze pewnie dlatego, bo za malo pieniedzy w szpitalu zaplacili, kazal im jechac jeszcze raz i przywiezc wieksza siostre:-) ponadto byl dlugo bardzo zazdrosny, i probowal sie mnie jakosc pozbyc, czyli numer z poduszka, by mnie udusic, byl dosyc czesty, czasami to mi tez do wozka ze zlosci nasikal:-)))) alez on musial mnie kochac:-)) rodzice do dzis wspomnaja, ze musieli na niego non stop uwazac, by mi naprawde cos nie zrobil ha ha, dobre, uśmiałam się :)))) IWA23roztańczona Hania :)MOV00285.AVI - YouTube jaknz reklamy :) a te ruchy, takie delikatne, będzie uwodzicielką, uważaj agatu1a wczoraj usmialam sie jak nie wiem co! odwiedzil mnie w pracy moj zaprzyjazniony chirurg, ktory kiedys juz mnie pokroil. przyszedl kontrolnie zobaczyc jak sie czuje i w ogole. no i patrzy i mowi, ze brzuch mniejszy. mowie, no jak mniejszy, jak wiekszy :) ale tak patrzy na mnie i patrzy i mowi "pani agnieszko, ladnie pani wyglada. bedzie samiec jak nic!!!" tylko kazal dla brzucha rosnac bardziej, a ja do niego, ze nie po to przez rok walczylam z 30kg, zeby teraz to zaprzepascic. wszystko rosnie we mnie i jest ok :) 30kg?? jak? ja nie umiałam nawet 10 :( a też by mi się przydało, mam nadzieję że po ciąży nie będzie jeszcze gorzej
  5. Wona, skoro gin powiedział że nie jest źle, to sie nie przejmuj, lekarze wiedzą najlepiej, a my sobie potem dużo wkręcamy. Fakt przy małej ciężko się oszczędzać... ale zobaczysz będze dobrze... musi Dziewczyny czy my możemy jeść śledzie w sosie pomidorowym z puszki? Bo one są chyba surowe co nie? czy jak to jest... ogólnie to nie lubiłam nigdy takich rzeczy to nie wiem.. kurde chyba się tu zbłaźnie
  6. elciasloneczkodziewczynki a ja znowu szaleje zrobilam 12 sloikow w tym 5 gruszke i 7 jablek sam kompot. zostala mi jjuz tylko marchewka z pietruszka i jak tylko ogarne sie i wroce z zakupow zabieram sie za to. chce miec to wszystko w koncu z glowy :) elcia, podziwiam Cię coraz bardziej !!
  7. _Elena_Dziewczynki kochane ja zarobiona jestem i jeszcze będę do jutra wieczora, ale właśnie mój mi zrobił w przerwie zdjątka brzuszka więc Wam daję chcecie czy nie hihi :) Mały czy duży ten mój ciężar wg Was??21 tydzień ciąży nie wiem czy mały cz duży bo u każdej inaczej, ale na pewno pełny szczęścia już kochany :) ale teraz już ci chyba nikt nie mówi że masz mały brzuch i nic nie widać?
  8. aha, tak wogóle, to mój mąż zachowuje się jak kobieta w ciąży, nie dość żę ma zachcianki, to co chwilę zdanie zmienia. Przed wczoraj mi powiedział, że imię Bartek to nawet mu się podoba, i byłam w szoku!! Bo ostatnio nie chciał o nim słyszeć.. wczoraj się go pytam, i co? Filip czy Bartek? A on na to - nie, Bartek nie... na pewno nie. I zrozum tu faceta!! :)
  9. a tak wogóle zapisałam sie dzisiaj na badaniana 4d. Mam w Mikołajki o 19.00. już się doczekać nie mogę, a jednocześnie strasznie się boję. Nie wiem jak wytrzymam do wtorku...
  10. ewkaElcia moze po kawie Ci przejdzie... mnei tez cmi glowa, zle sie jakos czuje, niedobrze mi... rano wstalam z lozka i polecialam wymiotowac :/ obywiscie nie mialam czym po nocy wiec tylko sie nameczylam a Oskar jak to zobaczyl , stanal w progu i pyta " Potrzebujesz mojej pomocy ?? " moj kochany, od razu mi sie lepiej zrobilo....Codziennie brzuch caluje po kilka razy i mowi ze sie juz nie moze doczekac... ze jest starszym bratem i kocha dzidzie :) ostatnio sie przytulil do brzucha i mowi: " Wiesz, wszyscy juz Cie kochamy " :))) cudo moje male Ewka, ale masz wspaniałęgo syna!! jej aż się wzruszyłam!
  11. położna była pierwszy raz, spisała deklarację i zmierzyła ciśnienie, i właśnie tętna posłuchała. Płatna z NFZ co najlepsze!! i nast raz przyjedzie ok. 10 grudnia. Wogóle jak będę miała jakieś pyania, to mogę do niej zawsze zadzwonić. Fajna babka koło 50. Gadatliwa i bardzo sympatyczna. Gadać można z nią o wszystkim. Koleżanka mi poleciła, bo działa na naszym terenie. Nawet powiedziała, że mi pas ciążowy pożyczy, bo ma u siebie kilka :)) zobaczymy czy nie zapomni, bo dużo na głowie, ale i tak ją lubię :) Dobra idę spać. Spokojnej nocy bez chodzenia do WC życzę wszystkim :)
  12. matko, ale żeście miały nauki, współczuję!! myśmy z mężem mieli nauki chyba 2 albo 3 razy, nie pamiętam, ale pamiętam, że jak się skończyły, to oboje stwierdziliśmy że szkoda, bo chętnie byśmy jeszcze pochodzili. Księdza, który je prowadził, to uwielbiam (nie znałam go wcześniej), tak gadał że szok!! Że jak facet chce sexu, to niech nie zmusza, tylko pomasuje żonkę, wyręczy ją w domowych obowiązkach, co ona zmęczona na koniec dnia nie będzie, że możemy sobie wychodzić w damskich czy męskim towarzystwie, ale niech np. facet który idzie na piwo, najpierw się upewni, że dzieci poszły spać, są wykąpane i żona nie będzie miała wieczoru męczocego jak w kopalni. W ogóle gadał naprawdę takie mądre rzeczy, wskazówki, jak się odzywać do siebie, że nie można zapominać o czułościach, niespodziankach, buziakach na dzień dobry i wogóle. Mówię Wam. A najlepsze to to, ( byłam w szoku) że nie mieliśmy czegoś takiego jak kalendarzyka małżeńskiego!! Była Pani z poradni chyba 2 razy i raz z księdzem, ale nawet nie wspomniała o antykoncepcji. Mówię Wam ja bym chętnie na takie nauki się jeszcze raz wybrała!!
  13. aha i co ciekawe nie wiem jakim cudem ale ona powiedziała, że ja jestem w 22 tyg i parę dni, pełne zaskoczenie... tym bardziej, żę ona wyliczyła termin 2 później niż gin i tu się z nią zgodzę bo w necie też mi wylicza na 13 a nie jak gin na 11 kwietnia..
  14. a tak wogóle była u mnie dzisiaj położna. Posłuchałam serduszka małego, aż się lepiej poczułam. Tętno w normie :)
  15. Roritko, mnie też by nerwy puściły, tym bardziej w ciąży jesteśmy bardziej wybuchowe. Ty sama ze wszystkim, męża nie ma, a Ty nawet nie masz komu ponarzekać, to potem wszystko się napiętrza i wypływa z człowieka
  16. Fens, gratuluję udanej wizyty, Twój opis jak zwykle super! A co do siusiaka, to nie widać go, bo go nie ma Larissa Tobie również gratuluję! Też bym chciała, żeby u mnie wszystko było ok. Elcia, Ty znowu o tej fasolce, a ja czekam na przepis na nią Igla777Kasandra, a jak tam ogolnie u ciebie z tymi bolami, lepiej cos, macica juz sie nie napina, lezysz grzecznie??? Macica mi się nie napinała. Tylko szyjka miękka. Leżę ile się da. Brzuch pobolewa jak chodzę albo jak stoję i siędzę długo. elciasloneczkoa woglole dzien dobryno prawie wrrr moj modem do internetu cos szaleje pokazuje polaczenie z internetem a potem rozlacza;/ a jak sie juz uda polaczyc to strony nie chca im sie otwierac. czekam na pana elektryka od naszego buczacego od 3 tygodni licznika. a wogole bylismy wczoraj w tejk poradni rodzinnej , pani od razu chciala nam wysatwoc zaswiadczenie ze mamy zrobione , ale okazalo sie ze ksiadz nie dal mi tego formularza wiec jedziemy w piatek i juz to z glowy. Na dodatek pani obiecala ze porozmawia z ksiedzem zebysmy poszli tylko na jedna lekce nauk przedmalzenskich bo jak sama stwierdzila jest to nam nie potrzebne mam nadzieje ze sie uda. trzymajcie kciuki. kolejny sukces to to Ze przespalam 5 noc z rzedu chura i znowu mnie rozlaczylo wrrrrr a wogole to dzisiaj fasolka po bretonsku, fasolka moczy sie od wczoraj. musze tez ladnie napalic w piecu bo zimno i czekac na mojego skarba dzisiaj bo ma dzisiaj imieninki . No to świętujcie :))
  17. aha, no i dzięki dziewczyny za to że mnie rozumiecie
  18. _Elena_ewkaCiekawe co ciekawego nam tu fens napisze.... teraz kolej na dziewczyny ?? my z Agatu na 5tego a mloda chyba na 6, jeszcze jakies mamuski maja w tych dniach polowowe ????Mikołajkowe wieści, super, już się doczekać nie mogę Was:)))) Ja dopiero 15 grudnia.... buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu ja też miałam iść na 5 grudnia, ale z powodu bólu brzucha, byłam tydzień temu no i termin na 19 grudnia... a ja już teraz bym poszła, żeby zobaczyć czy wszystko ok. Chyba poszukam jakiegoś innego ginka, może przy okazji 3d zrobię...
  19. Justa coś pisała że mało piszemy, ale ja dzisiaj to Was grubo ponad godzinę nadrabiałam.. I w końcu nadrobiłam.. Roritko całusy dla Alanka, dobrze, że go mocniej nie przygryzł. Ja też mam zazdrosnego psa. Małego kundelka, ale nie lubi dzieci, jest zazwczaj u rodziców w mieszkaniu, ale jak mały wyjdzie to się trochę boję czy przypadkiem ktoś kiedyś się nie zapomni... i nie wpuści nam go do mieszkania. Zresztą suczka sama często przychodzi do nas jak zatęskni.. i oczywiście przyjdzie sprawdzić czy nie ma czegoś w misce u nas :) _Elena_Dzień Dobry Mamusie :*Ror aż mi się słabo zrobiło, jak przeczytałam o Alanku... biedny :( Niestety tak to już jest, że psy nie lubią małych dzieci, zazdrosne są! Ja też się boję o psa rodziców, jak kuzynka przychodzi z małymi to zdenerwowany (a raczej zdenerwowana bo to ona) taka że hej:/ justazg czekamy na zdjątko!!! Widzę, że wszystkie się zajadamy, ja także mam apetyt ostatnio, nie to co na początku ciąży! Boję się tylko, że przesadzam ze słodyczami troszku Dziś już nie miałam bezsennej nocy, ale wstawałam chyba z 8 razy siku :/ I czułam ciągle małego, nie wiem co on tam wyprawia o takich nieludzkich godzinach Mamki które mają problem z sikaniem w nocy. Jak śpicie? Bo powinno się na lewym boku i wtedy pęcherz nie jest tak uciskany. Na mnei się sprawdziło. I tylko jak się wieczorem zapomnę i wypiję mnóstwo płynów na noc to się na siku budzę, a tak do rana, aż mój mąż do pracy wstanie... to ja przed nim do WC :) _Elena_ewkaja tam jem normalnie... tylko wlasnie slodycze... jak mam w domu to znikaja szybko, jak ich nie ma nie mysle nawet o nich :/dziewczyny, a co na obiad robicie ? bo ja nie mam pomyslu.... Ewka ja też jeszcze nie wiem co na obiad.. chodzi za mną fasolka po bretońsku i zapiekanka z ziemniakami i kurczakiem, oto przepis: Składniki: ziemniaki – kilkanaście, średniej wielkości cebula – kilka, średniej wielkości marchew – kilka, średniej wielkości dwie piersi z kurczaka 400 g śmietany 18% Ser żółty – na wierzch zapiekanki natka pietruszki sól, pieprz, ostra papryka Przygotowanie: Kurczaka solidnie przyprawiamy ostrą papryką (będzie wyrazistym akcentem łagodnej zapiekanki) i obsmażamy na patelni (nie musi być całkowicie usmażony). Cebulę kroimy w kostkę. Ziemniaki obieramy i myjemy a następnie kroimy je równe plastry (młode ziemniaki można kroić grubiej). W głębokim żaroodpornym naczyniu układamy warstwę ziemniaków i przyprawiamy solą oraz pieprzem. Na ziemniakach układamy cebulę i marchewkę i je również solimy. Kolejną warstwą jest usmażony kurczak, na którego następnie wylewamy połowę śmietany. Powtarzamy kolejną warstwę ziemniaków, cebuli, marchewki oraz kurczaka. Na druga warstwę kurczaka wylewamy pozostałą śmietanę. Zapiekankę „zamykamy” warstwą ziemniaków przyprawionych solą i pieprzem. Na wierzchu układamy plastry sera. Całość zapiekamy około 50 minut. Połowę tego czasu pod przykryciem w temperaturze około 160 st. C, połowę bez przykrycia w większej temperaturze(około 190 st.C.). Czas i temperatura zapiekania to wartości orientacyjne. Zapiekanka jest gotowa, kiedy ziemniaki będą miękkie. Smacznego! Mniamiiii :) A tak po za tym, nie wiem co mi się stało, ale już gdzieś od 3-4 tyg. jem codziennie mandarynki! Zawsze je lubiłam, ale bez szaleństw, a teraz ciągle! Brakuje mi witamin? Kurne no, ale biorę dla ciężarnych ciągle... hmmmmm Chyba kiedyś zrobię zapiekankę wg TWOJEGO przepisu. Co do mandarynek to też bym non stop jadła, ale muszę się ograniczać, bo jak zjem za dużo naraz to mnie alergia bierze na nie i przez paręnaście dni muszę odstawić... :( ewkaa co do malowania, to ja lubie sie malowac :) moze nawet kiedys pojde tu na wizaz ;) lubie rozne makijaze, w zaleznosci od sytuacji... czarny cien na powiekach tez uwielbiam, chociaz juz coraz rzadziej sie niestety pindrze ;) ;) i nie czuje sie jak zdzi.... jak sie pomaluje, to wlasnie czuje sie o wiele lepiej z sama soba, ale w domu jak ngdzie nie wychodze nie maluje sie,znalazlam zdjecia.... nawet nie wiedzialam ze to tak okropnie wygladalo.... uwaga, bo to nei bedzie mily widok, zaznaczam ze przed ciaza mialam rozmiar 37 i nozka raczej nrmalna ;)) [ATTACH]84959[/ATTACH] [ATTACH]84960[/ATTACH] Jeju, faktycznie nie miałaś lekko. Życzę CI żebyś teraz nie miała nic takiego i żadna z nas.. elciasloneczkoWogole dzien dobry byłam dzisiaj w koncu na pobraniu krwi i oddac mocz na badania, pani pobrala mi od razu troszke krwi na zmierzenie cukru i tutaj niespodzianka z 98 jednostek na 95. a ja sie tak katuje ze slodyczami. Musze sie tez pochwalic ze przespalam juz równo 5 nocy bez zadnych problemów, tylko musze codziennie zrobic sobie przynajmniej 30 minutowy spacewr. Wczorja jak bralam od lekarza l4 znwu zaznaczyl mi b1 czyli tylko lezec i jak sie pytalam czemu nie b2 jako lezec/ moze chodzic to mi odpowiedziano ze wszytskim kobietom wystawiaja ze ma lezec i ze inaczej nie moga a ja wiem ze moga. musze tylko jakies pismo na stronie Zus znalesc. Wczoraj moje kochanie zrobilo mielonke z dyni :d ze sie tak wyraze i obralo mi caly worek burtaczkow. kupilam dzisiaj troszke zakretek, musze umyc sloiki , powkladac to dzisiaj i zagotowac tylko. Ostatnio zaczol mi wiecej pomagac sam z siebie :) Na kolacje chce zrobic racuchy a o 19 mamy dzisiaj przychodnie rodzinna, czyli maraton czas zaczac. jutro do ksiedza spisac umowe przedstepna a w sobote mamy dzien skupienia dla narzeczonych. jeszcze dzisiaj musze wyslac maila z zapytaniem o koszt za zrobienie obraczek z wlasnego zlota., we wro w jednym jubilerze zawolali i 600 zl za dwie obraczki, ponioslo ich;/ Na L-4 może być że możemy chodzić, sama tak mam i jako była kadrowa, widziałam dla mam ciężarnych tylko takie zwolnienia od ginka, więc aż mnie dziwi, że Twój coś kręci... IWA23Moja nowa fryzura Naprawdę super fryzurka, też bym dała napiwek :) elciasloneczkoburaczki , dynia i brukselka wrzucone do sloikow wystraczy je zagotowac, i znowu nie mam zakretek ;/ masakra znimi . dzisiaj udalo mi sie kupic 10 i wszytskie zurzylam. a zostalo mi jeszcze troszke jablek, gruszek z ktorych chcialabym porobic komppoty i marchewka oraz pietruszka to juz chcialabym w kostke pokroic i do sloika tez na zupe. a jutro mysle ze wezme sie za robienie kopytek w duzej ilosci, potem ugotuje i zamroze. potem jeszcze tech chce w sloiki zrobic fasolke po bretonsku i pulpety bo nie wiem jka tobedzie zima z kasa u mojego. u mnie wiem ze ciezko tro ostatnia w grudniu wyplata na czas, zus róznie moze placic Elcia, jeżeli robisz dobrą tą fasolkę po bretońsku to rzuć przepisem. Ja jeszcze nigdy nie robiłam, zazwyczaj jak mieliśmy z moim ochotę to kupowaliśmy gotowe, ale teraz to sama bym chętnie zrobiła, bo w domu siedzę, to może chociaż się czegoś nowego gotować nauczę.. roritaBoziu piszecie mi tu o uspaniu psa/psów.... w życiu!!!!!!!!!!!!!!!! nigdy nie uśpiłabym żadnego zwierzaka czy byłby fałszywy, wredny czy nie wiem co jeszcze ja to jestem z tych ,które jak gdzieś zobaczą krzywdę na zwierzakach od razu reagują i znajdują takim biedakom lepszy dom... Alan wygląda jak hindus z tym strupem na środku czoła prawie ,ale niestety nie dopilnowaliśmy a każdy pies ma swoją cierpliwość ... i Tajfun nie przyzwyczajony do dzieci tak jak mój Laki ,którego kaaażdy się boi na sam widok ,a on łagodny jak baranek ale to dla tego ,że nauczony życia z dziećmi takimi małymi . Ja też musiałam dać uspać kiedyś mojego kochanego psa, bo był chory i się strasznie męczył i po prostu trzeba mu było ulżyć... płakałam po nim jak nie wiem, ale tak trzeba było larissa85Igla777ewka znalazlam zdjecia.... nawet nie wiedzialam ze to tak okropnie wygladalo.... uwaga, bo to nei bedzie mily widok, zaznaczam ze przed ciaza mialam rozmiar 37 i nozka raczej nrmalna ;))[ATTACH]84959[/ATTACH] [ATTACH]84960[/ATTACH] Ewcia, Boze (lub Matko Boska lepiej sie bede zwracac), to niezle sie wycierpialas! Czytalam gdzies, ze jak nogi w ciazy puchna i zwiekszaja rozmiar, to pozniej tez moze tak byc, ze ten wiekszy rozmiar buta juz zostanie?? Prawda to? Doswiadczone mamuski, help! Mam nadzieje, ze nie? Co ja wtedy zrobie z moimi szafami butow???? Ja tez mam nadzieje, ze to nieprawda:) Czytalam, ze jednej kobiecie po ciazy stopa urosla o 2 rozmiary!! Nie wiem, jak to mozliwe?:) Ja mialabym wtedy 42, hehehe. Buty meza moglabym nosic:) No ja mam teraz 41 i czasem jeszcze okazuje się, że mają taką rozmiarówkę w sklepie że i te są za małę, a 43 to sobie nawet nie wyobrażam mieć, już teraz jest mi ciężko buty kupić Igla777To my: mama i Alexander: Ale już masz fajny brzusio. Fajny pomysł z tym serduszkiem. Rozumiem że jakby się jednak dziewczynka urodziła, to będzie Aleksandra??
  20. hej Wam ! zaraz postaram się Was nadrobić, ale najpierw muszę się Wam wygadać. Mieszkam w jednym domu z rodzicami, ale mamy dwa osobne mieszkania, tyle że pralnię mamy wspólną. Czasem moje pranie zostawiam w pralni, dopiero jak mi się suszak zwolni, to wtedy robię nowe pranie. Moja mama kilka razy już wyprała moje pranie, tyle że ona wstawia nie wiem czemu pranie na wyższe temperatury niż ma. Więc już nie raz jej nagadałam że mojego prania nie ma ruszać. I długo był już spokój. Aż do dzisiaj. Poszłam postawić pranie i się okazało że moje pranie już się w pralce bierze. To było jasne pranie które stawiam na 30, max 40 stopni. Ja patrzę a ono jest włączone na 70!!! mam delikatną bieliznę, kuszulki mojego męża, moja piżdżama , wszystko na 30-40 stopni a ona na 70. i dziwic sie potem ze cos jest za małe. tak się wkurzyłam, że nie macie pojęcia. jak ja się mam nie denerwować?? tyle razy jej mówiłam... szlag mnie trafia. zadzwoniłam do męża i ten że nie mogę się denerwować, jak ja mam się nie denerwować? w końcu powiedział że kupimy pralkę i będziemy mieć swoją we własnej łazience. Mamę znowu opieprzyłam i to mocno i znowu jestem na siebie zła. wrrr
  21. Igla777_Elena_Wczoraj mieliśmy fajny dzień z moim mężusiem, pojechaliśmy kupić nową kuchenkę i przy okazji kupiliśmy sobie Nescafe Dolce Gusto :) Review : Nescafé Dolce Gusto Zastanawialiśmy się nad tego typu expresem ale nie piliśmy nigdy takiej kawy i wczoraj udało nam się posmakować w Media Markt właśnie Dolce Gusto i Tassimo Boscha w Saturnie i mimo tego, iż jesteśmy fanami zielonego Jacobsa wygrała bezkonkurencyjnie Nescafe - smak jak w najlepszej kawiarni a Tassimo smakowało jak zwykła kawa (pewnie przez ilość barów)... ja juz od lat pije tylko taka kawe, z normalnego expresu juz mi nie smakuje, nie mowiac i takiej zwyklej zalewanej, bleeeeeeee _Elena_Dziewczyny czy Wasi mężowie czują ruchy dzidziusia przez brzuch??Bo ja jak czuję, że mały się wierci to wołam męża i on kładzie rękę na brzuszku ale jeszcze nigdy nic nie poczuł! Nawet jak ja mówię mu, że czuję gdzie się rusza, to chyba to są ruchy wewnątrz i mąż nic nie czuje :( buuuu :( Czy to za szybko żeby ktoś po za mną czuł czy mały zwiewa jak mąż kładzie rękę??? u mnie niestety nie tylko luby nie czuje ruchow, ja takze nie czuje nadal, na usg to szalal maluch, ze az sie nie chce wierzyc, ze to sie u mnie w brzuchu dzialo, a ja nic nie czuje, jest to normalne?? wy wszystkie juz czujecie, wielu mezulkow tez, a u mnie cisza, czy to spokoj przed burza???:-)))) IGLA nie przejmuj się, ja też jeszcze nie czuję. Gin mi powiedziała, że pierwsze ruchy 20-22 tydz, z tym że on liczyć, że 22 i 6 dni to też 22 tydz. Więc mamy jeszcze czas. I jak to chyba ewcia pisała, "jeszcze zsikasz się z tej "radości" jak cię mocno kopnie"
  22. ma-mmiigla zdaje sie prosilas o wrazenia: co do wrazen z porodu to nigdy nie czulam sie tak komfortowo, normalnie jakbym rodzila w jakiejs prywatnej klinice... wszyscy z usmiechem na ustach zadbali o to by byl to najpiekniejszy czas.... dziewczyny zycze wam wszystkim takich wlasnie porodow..... no i obyscie nie musialy tyle czekac co ja ma-mmi właśnie zauważyłam że urodziłaś :) gratulacje!! i super że taki fajny poród... a teraz jak się czujesz?
  23. agatu1kasandra00001zresztą agatu też znowu długo nie było... Miała wziąć chorobowe czy nie? Coś wogóle mam wrażenie że coraz mniej dziewczyn nas odwiedza... juz jestem :))) no widzę, chyba jakaś telepatia :) ja piszę o Tobie, że Cię nie ma a ty zaraz taki długi post dodajesz :))) fajne te Twoje wybrane zakupy :) ja narazie tak daleko nie myślę, tzn. myślę jaki kolor i wogóle, ale jeszcze nie wybieram dokładnie. Zresztą my to z moim raczej będziemy za używanymi patrzeć.. cóż niestety chyba nie dalibyśmy rady wszystko nowe :( Co do kołyski, to na jak długo starcza? bo mam koleżankę, która powiedziała że nam może pożyczyć. Nurtuje mnie jednak jedno, czy jak się mały nie przyzwyczai do kołysania to potem nie będzie miał problemu z zasypianiem w łóżeczku... miała któraś już tak?
  24. zresztą Agatu też znowu długo nie było... miała wziąć chorobowe czy nie? Coś wogóle mam wrażenie że coraz mniej dziewczyn nas odwiedza...
  25. a tak wogóle to coś Marii też długo tu nie ma...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...