Skocz do zawartości
Forum

larissa85

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez larissa85

  1. Witam dziewczyny:) Ja po wizycie. Dzidziuś ok - 10 cm bez nóg:) Ale kolos:) Mam 17 tydz i moja lekarka niechętnie mówi przed 20 tyg co będzie, ale prosiłam i mówiła, że nie jest pewna, ale nie widziała żeby coś dyndało także prawdopodobnie będę miała drugą córkę. Jakbyście zobaczyły minę mojego męża... Bidny chciał ukryć rozczarowanie, ale powiedział tylko "z kim ja będę kosił trawę i w piłkę grał". Troche przygasł (te męskie aspiracje o synu). No trochę mnie wkurzył. Dlatego zaczęłam go straszyć, że będzie Michalinka:) (nie cierpi tego imienia)
  2. renatatusia , fajnie, że masz takie pozytywne nastawienie. Życzę Ci jak najlepiej.
  3. Ja nie robiłam badań prenatalnych. Badanie moczu mam co miesiąc a morfologie co dwa miesiące.
  4. Witaj Renatatusia, Mam nadzieje, że teraz będzie ok. Jesli mogę zapytać to co było powodem straty dzidziusia w 16 tyg?
  5. iza-majka, swego czasu widzialam cos podobnego w tesco z f&f oraz w mothercare, ale to bylo dawno temu. Może lepiej poszukać na allegro? Takie coś widywałam: http://allegro.pl/disney-sliczny-kombinezon-jesienny-tygrysek-56-i4340054528.html
  6. Dzień dobry, Ja również mam dziś wizytę. Może poznam płeć, jestem teraz w 17 tyg. Odezwę się po wizycie. Powodzenia wszystkim, którzy też dziś mają wizyty. Pozdrawiam i miłego dnia.
  7. X landery mi sie ogolnie podobaja, ale trzeba zwrocic uwage zeby mozna było regulować oparcie za pomocą przycisku (a nie jak w xa pasów). To ma na pewno wq i wyższe modele. Jesli Monikam chcesz szybko potem kupić fajna spacerowke to ja bym polecała kupic uzywany wozek gondole (znajomi nawet za 150 zl kupowali) - i tak w zimie nie najezdzimy:) a potem juz kupic fajna spacerowke. Zeby tez nie tracic kasy niepotrzebnie, bo tu dasz za xlandera troche a potem sprzedac ciezko. Mnie ze spacerowek to podobaja się baby jogger, bardzo fajnie się składa. Jeśli opchne mojego xlandera to kupuje dziadoską gondole a potem tego baby jogerra:) Witam nową mame:)
  8. monikam, jeśli mogę coś dodać od siebie to przemyśl xlandera xa - są lepsze modele xlandera. Mam xa i mam zamiar go teraz sprzedać, bo spacerówka nie jest fajna. Chodzi mi o brak regulacji oparcia - dziecko leży a nie siedzi. Ja jak idę z córką na spacer to co 10 m tylko ją podnoszę a ona sama siedzi do przodu zamiast się oprzeć, bo jak się oprze to nic nie widzi.
  9. Vanesa a ile dziennie bierzesz tej luteiny? Ja brałam 4 dziennie.
  10. Dzień dobry. Vanessa, to zawsze tak jest, że jak lekarz potrzebny to na urlopie:) Do czwartku niedaleko to zobaczysz co będzie dalej z tymi brudzeniami i zdecydujesz co robić. Ciekawi mnie czy któraś z Was używa oliwki w żelu z Ziaja? np ujedrniajaca czy relaksujacą? Ciekawa jestem czy można używać ich w ciąży. Nic nie piszą nigdzie na ten temat.
  11. soqlka, pamiętam tą samą wyprawkę miałam w książeczce od połoznej:) Tu jest naprawdę taka wypasiona wyprawka:)
  12. Vanessa, dużo (często) masz te brązowe plamienia? Może warto jechać wcześniej jak się niepokoisz?
  13. Powiedział, że raczej nie. Że to prawdopodobnie wskutek przesilenia organizmu - ja wtedy nosiłam mała, układałam styropian na budowie..
  14. Tak, Vanessa. Brałam na infekcje już Ginalgin. Pumaficin i Nystatyne i znów coś swędzi....
  15. Vanessa, teraz, w tej ciąży brałam luteine. przez 10 tyg. Skończyłam 2 tyg temu. Miałam taką sytuację, że nosiłam starszą córkę na rękach, był to dzień jej urodzin i różne atrakcje i podnosiłam ją, znosiłam ze schodów i nagle zrobiło mi się mokro. Pognałam do łazienki i na wkładce zobaczyłam krew. Była żywa. Potem było jej jeszcze troche więc pojechalam na pogotowie i dostałam luteine. Więcej sięto nei zdarzyło choć ja mam wydzieline zółtą a nawet lekko brązową, ale to podobno od infekcji.
  16. Witam dziewczyny, Vanessa, ja brałam luteine od początku 6 tyg do 16 tyg. Brałam, bo zdarzyło mi się małe krwawienie (nosiłam starszą córkę na rękach) a w listopadzie poroniłam i lekarka nie chciała ryzykować. Ja luteine brałam rano dwie tabletki i zaraz po jadłam śniadanie i piłam kakao (jakoś zabijało ten posmak) a wieczorem nie brałam później niż po 20, bo w nocy podobnie jak Ty nie mogłam zasnąć. Po wieczornej dawce też jadłam kolacje i jakoś zmordowałam. Lenson, z bólami kręgosłupa to jest różnie. Jednym się ponoć nasilają innym słabną. Ja miałam przed ciążą bóle a w 9 mcu uciska na nerw kulszowy i ledwo chodziłam. Po ciąży zrobiłam rezonans, bo bóle się nasilały i okazało się, że mam przepukline lędźwiową. Oczywiście neurochirurg chciał operować. Ja zapisałam się na rehabilitacje do fajnego pana i pomogło. Mówił, że w ciąży też panie przychodzą z bólami i pomagają masaże. Ja miałam zalecenie m.in. : - przy podnoszeniu czegoś z podłogi kucać i wtedy podnosić, nie schylać się. - przy wstawaniu z łóżka najpierw przekręcić się na bok i tak wstawać z boku. - przy kichaniu kucać. - przy czynnościach wymagających stania np prasowanie robić przerwy i siadać. - nie skręcać się (tułowia) gdy np chcemy coś przenieść z blatu na blat (mam nadzieje, że zrozumiałyście o co mi chodzi:))
  17. Witam:) Ja także dołączam się do życzen ślubnych:) Co do wagi to ja w pierwszej ciąży podobnie jak Lenson spadłam z wagi i do 5 mca nie byłam na plusie. Jednak nic w przyrodzie nie ginie i między 5 a 6 mcem w mc przytyłam 6 kg!! Myślałam że lekarz mnie zje. To był "jednorazowy wyskok" i zakończyłam ciąże na plus 10. Po porodzie szybko spadło 5 kg od razu a potem okazało się, że mała ma nietolerancje laktozy i miałam ściśła dietę więc w mc poszły następne kg. Vanessa, ja skończyłam tydz temu luteine. Miałam tak samo jak Ty - nie mogłam jej zmęczyć. Robiłam tak, że kupowałam gumy rozpuszczalne i jadłam je przed i zaraz po tabletce. Dla zabicia tamtego posmaku. Któraś z dziewczyn pisała o infekcji. Ja dopiero skończyłam nystatyne i znów dziś coś mnie zaczęło swędzieć. Zwariuje. Pomaga tantum rosa i trivagin. Pozdrawiam.
  18. Poziomko, mamy ten czas tak samo jak Ty - jakbyś go nie miała to byś nie czytała i głupio nie komentowała. Znam dziewczyny, które już kilka razy straciły swoje ciąże , nie zachowują się tak beznadziejnie jak Ty. Ta Twoja żółć Cie kiedyś zniszczy... Co do książek to nie wiem czy któraś z Was ma "Ciężarówką przez 9 mcy". To taka humorystyczna książka w której występuje podział na 40 tyg więc spokojnie można czytać kilka stron na tydzień.
  19. Maślak, jak tak czytam Twoją fajną wypowiedź to mi się przypomina jak moja kuzynka bardzo chciała mieć córkę i pomimo swych niegrzecznych dwóch synków zdecydowała się na trzecią ciążę - z kalendarzykiem odpowiednia na dziewczynke dieta, pozycja itp..:) Na usg lekarz zapytał jej "co to za zagadka, dwa działa i armatka?" i zemdlała biedna i tak to ma trzech synów:)
  20. Ja w pierwszej ciąży byłam przekonana, że chłopiec a urodziłam dziewczynkę także teraz nie mam przekonań:) Za tydz mam wizytę i będzie to 18 tydz więc może się dowiem. W rodzinie ostatnio mamy same dziewczynki, ostatnia urodziła się u szwagierki 3 tyg temu.
  21. Hej dziewczyny, Pozdrawiam wszystkie, gratuluje udanych wizyt oraz witam nowe mamy - Nati, jak na razie królują tu sami chłopcy także witamy bodajże drugą dziewczynkę:) Co do omdleń ,dziewcz dobrze radzą - warto zapytać lekarza. Strach samej zostać w domu kiedy może zdarzyć się coś takiego. Co do Poziomki.. Nie wiem czy to że jesteś teraz (o ile dobrze pamiętam) w piątej ciąży czyni Cię większą ekspertką niż my, ale nie wiem czy wiesz, że niektóre z nas, też straciły swoje dzieci a niektóre już je mają, także jakieś doświadczenie posiadają a się tak nie zachowują. Mnie też czasem nikt nie odp, wczoraj napisałam coś o wyprawce i chyba muszę się rozpłakać albo wnerwic i wyzywać, bo nikt nie podjął tematu:) Piszesz, że dziewcz tylko się podlizują, to nie wiem czy wolałabyś żeby np po opublikowaniu przez którąś zdjęcia reszta odp jej np "aleś gruba" albo "beznadziejna bluzka"? Śmieszne i tyle. Komu forum nie pasuje tez nie przenosi albo nie pisze i tyle w temacie.
  22. Hej dziewczyny, Co do wyprawki do szpitala to na pewno będziemy jeszcze w listopadzie dużo o tym pisać, ale nie przerażajcie się, wcale tak dużo rzeczy nie potrzeba. Ja pamiętam, że najbardziej potrzeba mi było: 1. 3 koszul nocnych. 2. dużo paczek wielkich podpasek (naprawdę dużo) 3. wygodnych, nie uwierających majteczek (miałam te jednorazówki, ale one obcierają i każda dziewcz na sali to odczuwała, ubierałyśmy bawełniane) 4. paczkę Tantum rosa. 5. czopki glicerynowe... (bez komentarza:)) 6. wodę do picia (podczas porodu potrzebna a kto ma czas wtedy kupować) 7. biały jeleń do podmycia się i wiadomo szczoteczka, pasta, szampon, grzebień itp. 8. pantofle. Nic więcej nie przychodzi mi do głowy więc to były najbardziej potrzebne rzeczy dla mnie:) Pozdrawiam
  23. Hej dziewczyny Marta, jestem pod wrażeniem brzuszka, naprawde! Mój na razie mało widoczny. W pierwszej ciąży zaczął rosnąć od 21 tyg i przez całą ciąże był mały. Córka miała prawie 4 kg i niestety była w nim "ściśnięta". Miała asymetrię ułożeniową z tego powodu, troszkę najeździłyśmy się na masaże i rehabilitacje także teraz wolałabym jednak mieć większy... Jedyne co mi rośnie i to baardzo to biust, nie wiem jaki ja będę miała za kilka mcy. Ja ze strachu przed ospą zatrzymałam córkę w domu. Pracuję z domu, w jej towarzystwie jest ciężko, ale co zrobić.. Co do basenu to jest super sprawa na kręgosłup. Jak jeździłam z córką na basen to koło nas miały zajęcia ciężarne. Bardzo chwaliły choć wydaje mi się, że nie można mieć predyspozycji do infekcji, bo wtedy nie da rady. Vanessa, odpoczywaj w domu:) Miłego dnia.
  24. Magnoliam, ja jak mam zgagę to piję wodę zuber. Bardzo pomaga. Zauważyłam, że zgaga najbardziej dokucza mi po przyprawach. Magnoliam, tego się właśnie boję, że córka się zarazi i ja z nią będę przebywała podczas jej choroby. No bo gdzie uciekne? 2 tyg bez dziecka, ehh. Dobrze Ci lekarka powiedziała żeby dziecko odseparować.
  25. Witajcie Witam nowe dziewczyny, fajnie, że nas więcej i więcej... Vanessa, trzymaj się. Wydaje mi się, że lepiej dla Ciebie, że jesteś w szpitalu - masz opieke i możesz w każdej chwili się poradzić a tak w domu byś się stresowała. Zagrożenie minie i wrócisz do domu. Młoda Fasolka, ostatnio czytałam w książce nt ciąży o krwawieniach z nosa i dziąseł, że są rzeczą normalną. Po przeczytaniu o Waszych pysznych jedzeniach burczy mi teraz w brzuchu, ale musze jakos do rana dotrwac, bo jest po polnocy to grzech:) Ja nie moge spac, ze stresu... Panuje u nas ospa. Tydz temu ja i córka miałyśmy kontakt z dziewczynka, która "wysypało" we wt a oprocz tego moja mała dziś była w przedszkolu, gdzie 1 dziecko też choruje na ospe. Ja miałam ospe, ale też półpaścca i to dwa razy. Wiem jaki on jest niebezpieczny w ciąży i jakie szkody może wyrządzić dziecku więc bardzo się boje. Z tego wszystkiego aż kłuje mnie na plecach (pewnie jakiś nerwoból lub sugestia) :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...