-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez FENSTARSS
-
witajcie tak pozwoliłam sobie podczytywać Was, bo bardzo ciekawe rozmowy prowadzicie;) hmmm...dające do myslenia, i to w tym wszystkim najciekawsze ... ja powiem tak...ja w Boga wierzę, wierzę, że jest taki KTOŚ przed Kim nic nie jestem w stanie ukryć...zadnej mysli ani czynu. Wierze w istnienie ,,zycia po życiu'' i wiem, ze Bóg jest Dobry i Kocha wszystkich równo...ale my ludzie mamy wolna wolę i sami dokonujemy wyborów, nie ma ludzi bez grzechu...allleee sa ludzie i ja to akceptuję, którzy wierza w innego boga lub w zadnego ;) nie rozumiem dlaczego mam tego nie akceptować i to w ogóle nie przeszkadza mi wierzyć w to, że Bóg równo wszystkich traktuje i ,,potraktuje'' jak przyjdzie czas ;) masło maslane napisalam, ale mam nadzieję, że zrozumiałe ;)
-
maciejka19No ja jeśli mam być szczera to dopóki nie miłam dzieci chciałam mieć dwójke z małym odstepem czasu. heheh pozmieniało sie wiele po porodzie... przez pierwszy rok nie chciałam słyszeć o rodzeństwie dla syna, co więcej jak widziałam kobiete w ciązy to chciało mi sie płakac na samą myśl. Trwało to do czasu kiedy poszłam do pracy. Pracowałam rok, pobyłam z ludźmi zobaczyłam, że dziecko z wiekiem juz tak nie absorbuje i moje życie jednak po czasie wraca do normya co wiecej jest o wiele bogatsze, bo kocham tego smyka nad życie jak nigdy nikogo i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Teraz znów jestem w ciązy ( zdecydowałam sie właśnie ze względu na MAćka) bardzo sie cieszę, ale nachodzi mnie przerażenie nadchodzących kilku lat. TYm bardziej, że moja autonomia umarła już na samym początku kiedy lekarz w ciągu jednego dnia kazał mi iść na zwolnienie i położyć sie do łózka. No nic postanowiłam wylac z siebie moje przemyślenia, bo gdzie jak nie tutaj heheh :) sorki za lektuure wiesz co dokładnie moge sie pod tym podpisać...tak samo teraz myslę jak Ty...zawsze myslałam o dwojce dzieci... teraz po 7 miesiącach jednak, uwazam, ze jedno tez fajnie ( jestem jedynaczką ;)) i nie chodzi o poród czy takie tam...ale faktycznie mam uraz duży po tych 6 tygodniach po porodzie, jakos sobie drugi raz nie umiem tego wyobrazić i tyle...życie i tak pokaze co mnie czeka dalej w tej kwestii w koncu kobieta zmienną jest
-
Agnieszka31Fenstarss- ja chciałam mieć dwojeczke, zdecydowaliśmy sie na mała różnice wieku , ponieważ tak sobie myślałam ze siła rozmachu bedzie łatwiej, takie hurtowe wymieniane pampersow itp, ale ostatnio zaczęliśmy rozmawiać o dziecku, ciąży, kilku znajomych właśnie oczekuje trzeciego dziecka, dzis rano właśnie moja koleżanka urodziła synka a ma juz dwie córeczki, we wrześniu wyciagnelam spiralę i byłam przekonana ze trochę nam zajmie czasu, no wiesz co;) a tu ciach i jestŚmieje sie ze sie odmladzam, a najciekawsze jest to ze jakiś miesiąc temu pozyczylam wszystkie rzeczy zaczynając od łóżeczko kończąc na fotelikach, wozkach, przewijakach i ubraniach koleżance i tak mi głupio ze będę musiała jej to zabrać za kilka miesięcy a co za tym idzie kobieta bedzie musiał wydac trochę kasy, Co do dzieciaków to trzy pierwsze lata sa trudne, teraz moje dzieciaki spędzają dużo czasu bawiac sie ze sobą, fakt, ze sa kłótnie, plus przedszkole więc jest miło i przyjemnie. Teraz jeszcze jestem na urlopie wychowawczym, pod koniec marca będę musiała wrócić do pracy, nie wiem co ze mną zrobią ponieważ w ciąży nie mogę wykonywać tego co robiłam , ale chyba nie maja prawa mnie zwolnić jak pamietam, Zreszta będę martwiła sie o to w marcu, Prawda jest taka ze przy kolejnych dzieciach podchodzimy z większym luzem, pamietam ze nad Ala strasznie sie trzeslismy, gdy upadła to w dwójkę lecielismy do niej, byla raczkowym dzieckiem, z Adasiem czekaliśmy czy sie podnosi, jak nie buczal to wracalismy do swoich zajęć, w wieku dwóch miesięcy spał juz z Ala w odzielnym pokoju, Ale sie rozpisalam, idę dzieciaki kłaść do łóżek, Spokojnej nocy, ehhh no własnie ;) ja tez myslę, ze te 3-4 lata sa najcieższe ;) ale tez takie najprzytulańsze chyba ;)) ja pierwsze 3 miesiące to jak w amoku wspominam, nie dosc,że przez 6 tygodni nie usiadłam nawet na sekunde na półdupku to jakaś byłam przewrazliwiona na wszystko...później podejscie mi sie zmieniło, i teraz jak mam coraz wiecej obowiąków to lepiej to ogarniam ;)) aaa jak masz umowe etetowa to nie moga Cię zwolnic przynajmniej do dnia porodu ;))) fajnie jak mozesz z dziećmi w domku posiedziec te lata pierwsze...ja wracam za tydzien do pracy ale moja mama zostaje z Misią moją i mój mąż jest świezo po operacji kolana wiec z pół roku tez posiedzi...i dobrze, będę spokojniejsza ;)))
-
przypomniało mi sie, że ja na mdłosci całodzienne jadłam lody smietankowe ;) potrafilam pół dnia jesc taka lodowa papkę bo wtedy ok było ;)
-
Agnieszka31Fenstarss- mam nadzieje ze jakieś spotkanie uda sie zorganizować, przez nasze forum juz kilka wspaniałych osób poznałam, i znajomość trwać w niektórych przypadkach juz 5 lat, choc wiadomo ze teraz jak dziewczyny pracują to trudno o spotkanie, ale grilla zawsze uda sie zorganizować:) my na kwietniówkach tez sie spotykamy... niestety, kazda z innego miasta wiec trudno tak czesciej...ale wakacje wspólne z dziecmi były
-
Agnieszka31Fabkami- rownież uważam ze picie herbaty zielonej nie zaszkodzi, zreszta wszystkie rzeczy jedzone czy pite w umiarze nie maja chyba wpływu na ciążę, Ja np dalej smigam na zajęcia fitness, uważam tylko zeby tetno mi nie skakalo zbyt wysoko, W dwóch ciazach przytylam miedzy 20 a 30 kilo i tym razem raczej chciałabym tego uniknąć, choc juz teraz widzę ze łatwo nie bedzie, nie objadam sie a dziennie mi przybywa, Tylko zastanawiam sie nad tarczyca, kiedyś miałam z nia kłopoty, jako nastolatka , pózniej poszłam na swoje i o temacie zapomniałam, przez poprzednie ciąże temat tez był jakos przemilczany. Bazylia- aby juz nic nie zaklocalo Waszego spokoju, Agnieszka ja podziwiam, za decyzje o kolejnym dzieciaczku...moja Laura ma 7 miesiecy i dzis wyszłam sama pierwszy raz do kina...luksus procz szybkich zakupów i takich tam to 24 na dobe siedze z dzieckiem ;) jest grzeczna ale jednak to zuuupełnie inne zycie teraz ;) chyba nikt kto nie ma dzieci nie wyobraza sobie jednak jak to jest... ja zawsze myslaam o jednym dziecku tak egoistycznie mówią, że przy kolejnym człowiek lepiej sie organizuje i inaczej podchodzi do wielu spraw... za tydzien wracam do pracy i to znów cos nowego ...jak to bedzie ? nie wiem..
-
Joanna 82Ciesze sie Marto, ja tez na luteinie caly czas , wlasciwie to od 16 dnia cyklu biore az do teraz....i pewnie jeszcze bede brala ....ale skoro dziala, to dobrze. Ciesze sie, ze te plamienia Twoje ustały. Fabkami nie sadze aby picie zielonej herbaty mialo czemukolwiek zagrazac, ja pije zielona herbate z opuncja. Wszystko co w nadmiarze moze byc szkodliwe , no ale bez przesady, chyba nie wypijasz kilka litrów dziennie ....wiec .. spokojnie ja nie miałam plamien ani problemów w ciazy jakichs tam wiekszych, ale luteine brałam dopochwowo do 15tc ;)
-
FabkamiWitam wszystkich ponownie,Co sadzicie o piciu zielonej herbaty w ciąży? Czytałam wiele opinii na ten temat i już sama nie wiem co o tym myśleć. Ja osobiście uwielbiam zielona herbatkę i pijam częściej niż czarna. nie wiem jak to jest z zieloną ale ja litrami piłam malinową przez całą ciąże;)
-
FabkamiWitam,Dokładnie w piątek 09.11.2012 zrobiłam test ciążowy i okazało się ze jestem w ciąży, dzisiaj jestem w 5 tygodni i 5 dniu ciąży! To jest moja pierwsza ciąża i nadal nie mogę w to uwierzyć... Przez trzy lata z mężem staraliśmy się o dziecko jednak zajście w ciąże nie było możliwe za sprawa moich policystycznych jajników. W końcu zdecydowaliśmy się na klinikę i zapłodnienie metoda IUI . Udało nam się za drugim razem :) Nadal muszę przyjmować progesteron aż do 12 tygodnia ciąży, mam nadzieje ze moje dzieciątko będzie rosło zdrowe, staram się nie stresować i czekam na poniedziałek i wyniki Beta oraz pierwszy skan. Nie mam żadnych nudności, bólów głowy nic a nic, jedyna różnica są delikatne bóle podbrzusza jak przed okresem ,lekkie bóle pleców oraz nabrzmiałe piersi. Pozdrawiam wszystkie mamy Lipcowe 2013 i życzę zdrowej, spokojnej ciąży. jej i kolejna Londynowa mamcia...ale fajowo macie gratuluję Fabkami ;))
-
Agnieszka31Witam Rownież sie przedstawię, Agnieszka, 36 lat, mama dwójki dzieci, Jeszcze nie byłam u gin, ciąża potwierdzona jedynie przez test, pewnie za dwa tygodnie pójdę, Mam nadzieje ze przyjmiecie taka staruszke do swojego grona;) Pozdrawiam i spokojnego wieczoru zycze:) jejku Wy to sie tu chyba szybko poznacie...bo z Warszawy Was jest kilka...fajnie tak...może spacerki wspólne ;)
-
maciejka19Latte ja biore dupha 3x1, luetina 2x2 dopochwowo.Jak wstawić suwaczek - krok po kroku tutaj masz linka co się robi krok po kroku z suwaczkiem,a nastrój masz na naszej stronce nad "wyloguj się" na górze po prawej stronie... co do Twojej historii, to po pierwsze dziekuje za odpowiedź, pytam, bo niestety tak myslałam, że wina leży po stronie szpitala. Ostatnio u nas była głośna sprawa z dziewczyna, która umarła dziecko ledwo odratowali, bo.... w sumie nie wiadomo dlaczego. ehhh ta historia to straszna ale u Nas w mieścinie to wiesz sama jak ze szpitalami jest ;)
-
latte84To ja się najpierw przedstawię ;) 28 lat, po dwóch poronieniach (30tc, i 6tc), aktualnie 5tc i termin na 12 lipca ;) Borykam się od 20 lat z cukrzycą typu 1, i paskuda robi mi zawsze pod górkę :)Ciąża była niespodzianką, ponieważ omijałam szerooooookim łukiem dni płodne w październiku. Wcześniej przez pół roku nie udało mi się zajść w ciążę, a teraz gdy podjęłam decyzję o rozstaniu (dziś miało byc ogłoszenie wyroku) BUM! ciąża. Mam nadzieję że przygarniecie mnie do swojego brzuszkowego grona, i razem będzie nam raźniej :) Pozdrawiam kobitki!!! witaj ;) życzę spokojnej ciąży i super bobaska ;) wszystko napewno bedzie dobrze ;) ja co prawda teraz nie w ciazy, ale tu podczytuję koleżanki i im kibicuje mocno ;)
-
Joanna 82hehe no tak to fajnie wyglada Ciesze sie nawet, zawsze marzyłam o takim brzuszku , bede sie nim chwalic! Jak mnie korci wizyta u gin. jejuuuu, a o ciazy to bym mogla gadac bez przerwy ja tez byłam dumna z baniaczka...paradowałam i sie chwaliłam... zawsze o tym marzyłam aby tak chodzić w ciazy dumnie ;)
-
Bazyliaagatu1bazylia mnie mdlilo strasznie cale dnie... tylko oczy otworzylam i sie zaczynalo pomagalo mi podjadanie ciasteczek zbozowych i platki sniadaniowe kukurydziane na sucho ;)No mi wlasnie nic nie pomaga :( temu poszlam do lekarza bo te mdlosci nie do zniesienia nawet w nocy no i najgorsze te bole zoladka. Probowalam wszelakiego rodzaju herbatki biszkopty sucharki nawet owoc pigwy ugotowany( porada mojej szwagierki jej pomogly ;) ) orzechy migdaly banany no wszystko co mozliwe a jabłka surowe, lbo migdały...ale mnie tez w sumie nic nie pomogło...powazna sprawa z Toba skoro pic nie mozesz ehhh...do szpitala Cie zabiora... moze przejdzie...oby szybko ;)
-
Bazyliamarta_89Przykro mi, że nie mogę z Wami tu zagościć na dłużej.Nie mogę Was podczytywać, bo mi póki co serce pęka. Jak się tak zdarzy, że zajdę w ciążę, to się pochwalę ... Życzę Wam wszystkiego co najlepsze, pięknych chwil, dużo uśmiechu, "lekkich" rozwiązań i żebyście były najcudowniejszymi mamami, żonami, kobietami... Ps. Dostałam @, sprawa zamknięta. bardzo mi przykro :( ale niedlugo zwitasz u nas zobaczysz ;) moze inny miesiac bedziesz ale dawaj do nas :* Babeczki ja juz dzis nie wytrzymalam i poszlam do lekarza (rodzinnego ale specjalista w ginekologi ) te mdlosci to mnie zabijaja w nocy spac nie moge do tego okropniaste skurcze zoladke nic sie zjesc nie da nawet napic sie nic nie moge :/do tego biegunka doszla no szok nic takiego nie mialam w pierwszej ciazy malutkie mdlosci tylko.Lekarz mi mowi dawaj mi tu probke moczu sprawdzimy czy sie cus nie dzieje ide do lazienki a tam wydzielina z krwia no kur......a se mysle , ale naszczescie w moczu nic strasznego nie ma ale wyslal probke do labolatrium dostalam tableki na mdlosci i na uspokojenie zoladka dostalam tez wieksza dawke kwasu foliowego i dodatkowo witamine B1 (mam cukrzyce wiec podobno moj organizm potrzebuje w ciazy wiekszych dawek witamin) i co sie dowiedzialam ze od 12 tygodnia bede brac aspiryne 1 dzienie orientuje sie ktos po co ? bo ja z tego wszystkiego zapomnialam. No i z tym krwawieniem od razu zadzwonil mi na ginekologie jutro mam usg aspiryne??? pierwsze słyszę, bo nie wolno w ciąży...chyba rozrzedza krew mi sie zdaje, ale kategorycznie nie wolno...hmmm pogadaj z ginem o co chodzi bo sama jestem ciekawa...
-
świeżynkaDziewczyny, czytam Wasze posty i mam wrażenie, że to o mnie ;) Czuję się ciężka i mam wrażenie, że mój brzuch jest ogrooomny, choć wiem, że to za wcześnie. Rano śniadanie wpycham na siłę, a później tego żałuję, bo odbija mi się przez resztę dnia. Wpadam do domu głodna jak wilk, zjadam dwie łyżki zupy i pozamiatane 8/ Z kolei mój mąż najchętniej by mnie karmił dożylnie, bo uważa, że muszę jeść za dwoje Biust boli trochę mniej, ale martwi mnie brzuch. Ostatnio coraz bardziej. A najgorzej jest rano. Jak się budzę to czuję jakbym miała zakwasy! Może to głupie, ale najchętniej przespałabym pierwszy trymestr. Migotka i Joanna, zazdroszczę Wam, że możecie tak sobie spać. Ja siedzę w pracy i mam powieki na zapałki :( haha a to dopiero poczatek...najgorzej jest na koniec, wszystko przeszkadza, chcesz juz dzidzie, spanie jest tylko na boku lub na siedząco albo wcale Ci sie nie chce spac no i ciągle masz uczucie, że to juz zaraz i tak z miesiąć nawet hahaha u nas wszystkie miały zamiar przed terminem rodzić i jakoś sie poprzenosiłysmy mimo rozwartych szyjek i takich tam a brzuszek to bedzie pobolewał bo wiezadła macicy sie rozciagaja i wszystko sie rozciąga i niestety czasem to nie jest miłe ;) ale przeeeejdzie uwierz mi ;)
-
Migotka2909Hej ja swoj dzien tez bez apetytu zaczelam;p jezeli chodzi o bole to zadnych oprocz lekkiego bolu piersi wlasnie:P jeszcze wczoraj wyczytalam (i znalazlam u siebie) ze w czasie ciazy na piersiach pod skora uwidaczniaja sie niebieskie zyłki :P a tak poza tym to juz dzis troszku posprzatałam i chyba za prasowanie sie wezme czego wrecz nie nawidze ;/;/ Migotka, te zyłki to jak rzeki na mapie wyglądają ale to chyba na tych wiekszych bo na moich pomaranczkach to słabo było je widac ;)
-
Joanna 82Witaj agatu, Wszystkie witajcie ;p Jak tam dzisiaj rozpoczęłyscie dzień? , ja znowu brakiem apetytu i bolem głowy, nie za fajnie:( Jesli to sa objawy ciazowe... to nie takich sie spodziewałam! wrrrr Jedyne na plus to chyba powiekszajacy sie biust..... a to dobrze, bo sluchajcie Dziewczynki, wstyd sie przyznac ale natura w tej kwestii to nie obdarzyła mnie za bardzo... raczej wcale. Przyznaje szczerze, ze fajnie jest miec biust, mimo , ze cholernie boli.. hahaha ja tez płaska deska mam mini cycurki i poowiem Ci, ze fajooowo jest miec wieksze niestety teraz nie umiem przestac cyckowac misia je tylko nad ranem no i za tydzien ide do pracy i szkoda mi przestacoczywiscie dla jej dobra no i mojego samopoczucia..ehhh teraz w dzien to juz małe sa znów ale od wieczora do rana to faajne...szkoda,że nie w dzien ;))))
-
Dokończ tak jak chcesz... :)
FENSTARSS odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
stodoła bry... -
marta_89Przykro mi, że nie mogę z Wami tu zagościć na dłużej.Nie mogę Was podczytywać, bo mi póki co serce pęka. Jak się tak zdarzy, że zajdę w ciążę, to się pochwalę ... Życzę Wam wszystkiego co najlepsze, pięknych chwil, dużo uśmiechu, "lekkich" rozwiązań i żebyście były najcudowniejszymi mamami, żonami, kobietami... Ps. Dostałam @, sprawa zamknięta. zobaczysz jak szybko tu bedziesz sie chwalić... trzymaj się i nie smutkoj ;)
-
curryCinamoonka, ja wprowadziłam po 6 miesiącu :)) Tak książkowo. Nie spieszyłam się dodatkowo, bo Lilka nie chciała próbować nowych rzeczy i z perspektywy czasu myślę, że dobrze. Pediatra mi powiedziała, że na schabowe ma całe życie ;))) Oj tam, zaraz tyłek rośnie Zrzucisz raz dwa jakby co Tillomama, tęsknotki nie są złe :))) Ale potem jak się dorwiesz do tej czekolady to wióry poleca A jesiennym humorom się nie daj. Odpędź smutki precz! ja tez tak powoli wprowadzam nowe jedzonko...po co mały brzuszek tak przeciażac szybko...niech sie pomalutku przyzwyczaja, tak jak piszesz;) na schabowe bedzie czas całe zycie;) CIN ja tez od poczatku jem wszystko, no moze tydzien byłam na krupniku i marchewce...ale nie dałam rady, dobrze, ze nie muszę diety trzymac bo nie dała bym rady napewno...współczuje mamusiom, ktore maja ograniczenia...ale juz niedługo ;)
-
Joanna 82Ja to zaczynam sie od tego forum chyba uzalezniac.... Fajnie wiedziec, ze nie jest sie osamotniona w tych stresujacych sytuacjach i ze zawsze ktos wesprze dobrym słowem itp. Niby ma sie znajomych, rodzine ale oni tego nie zrozumieja za bardzo no i nie chce tez im latac ze wszystkim jak kot z pecherzem... Przezywam to strasznie , bo po 1 to moja pierwsza ciaza, po 2 powoli tracilam juz nadzieje, ze w ogole w nia zajde, tyle lat probowalismy i nic. Myslalam juz o in vitro , ale na to , to trzeba ogrooomnych pieniedzy. Az tu los mi sprawil taka niespodzianke:) No i teraz mi w zwiazku z powyzszym odbija wiesz co, ja nigdy nawet nie wchodziłam na jakies tam fora...nigdy ;) nie podczytywałam...a w ciazy wiadomo jest 100 pytan i niepewności na minutkę;) przypadkiem zaczełam czytać i po kilku dniach napisałam, bo kilka dziewczyn głupoty pisało i nie mogłam juz tego czytac spokojnie no i tak codziennie rano wstałam, i mysle a zobacze co piszą, no i systematycznie o dupie marynie sie pisało no i rok temu znaczy 1.10 tu sie pologowałysmy no i ja znalazłam na moim wątku kolezanke z firmy, tylko z innego oddziału i kuzynke o ktorej nawet nie wiedziałam poza tym znalazłam tzw bratnie dusze...no jak siostry, ktorych nigdy nie miałam w sierpniu tego roku miałysmy zjazd w Gdansku ;) 6 nas było na tydzien z maluszkami takimi...pierwsze wakacje mojej Lauritty taka daleka wyprawa hihi... no i teraz byłam na weselu jednej kwietniówki... ehhh powiem, Wam, że teraz to nie ma dnia bez forum i wszyscy z mojego otoczenia juz wiedza kto jest kto i takie tam... no na poczatku to po głowach sie pukali teraz mamy tu rodzinke forumową
-
Joanna 82FENSTARSS oczywiscie , ze nam nie przeszkadzasz. Miło, ze nam doradzasz , pocieszasz i w ogole. Pewnie troche Cie bawia nasze posty nie raz , bo panikary z nas straszne , ale zapewnie nas rozumiesz Marto ja tez schudłam, i to az 3 kg :( dziekuję, bo tak sie tu wtrącam , jak cos to mnie przegońcie jak zaczne sie panoszyc i cos Ty, dokładnie to samo pisałysmy identyko ...jak cos to mozecie podczytac...kwietniówki 2012 ;) teraz sie schowałysmy na prywatnym to nas nie widac ale poczatki były na Kafeteriii i tu przylazłyśmy cała grupą ;)
-
czy ja bardzo Wam tu przeszkadzam? bo jakos tak przezywam z Wami od nowa tą moja ciaże bo oczywiscie niby tak sie to długo ciągło, a teraz wiem że strasznie szybko minęło ;) i to prawda, że juz dzien po nie pamieta sie jak to było z baniaczkiem być ;) ehhh... czas leci ;) ja tez chudzina i najpierw schudłam 3 kg i ogólnie do konca przytyłam 11 ;) po porodzie od razu mi zeszło 8 jak do domku wróciłam i teraz juz to co przed mam ;) jadłam ciąąągle i nie było dnia bez czekolady całej ;) a mdłości miałam cały 3 miesiąc...okropienstwo nic nie działało, od rana do nocy ..mało wymiotowałam, kilka razy w sumie ...na mnie nic nie działało, ani jedzenie krakersów przed wstaniem, ani imbir ani migdały...hmmm ale jakos samo przeszo, choc juz miałam taki kryzys, ze nie umiałam sobie przypomniec jak to jest jak nie mdli nie mogłam do lodówki zaglądać, baa do kuchni nawet, wszystko mi śmierdziało z jedzenia a najgorsze to było, że cały wrzesien, gorąco było i nie mogłam okna otworzyć bo czułam obiady od sąsiadów
-
Joanna 82No Maciejko to witaj w gronie ja wstałam 5 minut temu i nadal czuje, że bym jeszcze poleżała, mimo, iż ja rowniez nie sypiam popoludniami. Kurde ale nic mi sie nie chce. Chyba sobie zaczne pisac pamietnik z ciazy. ale Wam zazdroszczę tego spania w dzien i w nocy i kiedy tam chęc macie