Skocz do zawartości
Forum

magan23

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez magan23

  1. wczorajsza pomidorowa :)
  2. Ja właśnie zaglądałam na stronę pepco, bo u mnie niestety nie ma go... Ale na szczęscie w rodzinnych stronach M. jest, więc jak pojedziemy do tesciów to na pewno zajrzę :) Martwi mnie jedna rzecz, Zuza nie zrobiła kupki od niedzieli od soboty - kurde trochę długo... Wcześniej jak podawałam jej soczki jabłkowe to od razu pomagało a teraz nic... A przecież nie podawałam jej ani marchewki ani kleiku ryżowego - nic co by mogło zakorkować jej pupę... Podawałam jej jabłuszko ze słoiczka myśląc że jej pomoże, ale już wiem że było gotowane... Muszę się pokusić po suszone śliwki i surowe jabłuszko... Jak to nie pomoże to już sama nie wiem co...
  3. magan23Dziś po obiadku wyciągnęłam M. na mega he i spotkaliśmy koleżankę z sali i rozdarciuszka Karolka, fajnie tak zobaczyć się po 5 miesiącach od rozstania w szpitalu :)A ja własnie kupiłam Zuzi 3 pary bodziaków bo już ledwo mieści się mój tłuścioszek w swoje dotychczasowe... Fakt używane ale nic nie zniszczone... 3 pary body Coccodrillo roz 74 (641502950) - Aukcje internetowe Allegro
  4. Dziś po obiadku wyciągnęłam M. na mega he i spotkaliśmy koleżankę z sali i rozdarciuszka Karolka, fajnie tak zobaczyć się po 5 miesiącach od rozstania w szpitalu :) A ja własnie kupiłam Zuzi 3 pary bodziaków bo już ledwo mieści się mój tłuścioszek w swoje dotychczasowe... Fakt używane ale nic nie zniszczone... 3 pary body Coccodrillo roz 74 (641502950) - Aukcje internetowe Allegro
  5. No właśnie Meczetko wydaje mi się, że też to przejdzie... Wszystko zależy od parafii... A mnie zaraz krew zaleje od tych posranych telefonów ubezpieczalni nigdy więcej niczego nie podpiszę będąc otumaniona narkozą...
  6. Ech Meczetko... Życzę Ci sił do przepędzenia tego choróbska... Trzymaj się i nie kichaj na Adasia :) A propos Adaś to chłop na schwał, rewelacyjny grudniak :) Och ja tyle się naczytałam o smoczkach i tak myślę że jak bym nie dawała to życia bym nie miała... W sumie od początku zaprzyjaźniałam Zuzankę ze smoczyskiem, teraz zauważam że w dzień mniej go potrzebuje, ale przy nocnym usypianiu jest on niezbędny ;) Mój chrześniak ma 2,5 lat i do tej pory zaspypia ze smokiem a siostra w żaden sposób nie może go pożegnać z nim bo co noc jest afera... No ale to Arek a on jest nietypowym dzieckiem :) Mam tylko nadzieję, że Zuza nie będzie robiła takich cyrków... No a my od wczoraj mamy problem z chrzcinami... a dokładniej z chrzestną, która mówiąc delikatnie się wymixowała... W sobotę wylatuje do Japonii na kontrakt, a mi pozostaje szukanie innej chrzestnej... Bardzo bym chciała aby moja siostra została, ale jest tazw osobą z przeszkodami po rozwodzie i w związku niesakramentalnym... Kurde i co tu zrobić... Trochę naczytałam się na forach i były przypadki, że ksiądz zezwalał i odchodził od sztywnych kościelnych norm... Może się uda a jak nie to trzeba będzie szukać dalej...
  7. a dziś na szybciora ryż z piersią z kurczaka i sosem słodko-kwaśnym :)
  8. BEZPRETENSJONALNY *bez *pretensja *ten *sen *jon *nos *realny *nas *bal *pensjonat ZAWALIDROGA
  9. My z Zuziakiem również krzyczymy Wszystkiego NAJ dla Eryczka :) Tinko nie daj się tym rodzicom... Echhh czasem więcej z nimi roboty niż z dzieciaczkami... Wiem z własnego doświadczenia, pracowałam troszkę w innej roli niż Ty ale wiem, że też dają człowiekowi w kość... Ach i jeszcze bym zapomniała Gratulację również dla Michałka synka Justynki - kolejnego 5-miesięczniaka... Dawno jej u nas nie było, chyba są już w Polsce...
  10. Ewelinko nawet nie pisz że jesteś beznadziejna, pamiętaj zarówno Ty jak każda z nas jesteśmy matkami na medal Ja też miałam taki sam problem, podawałam Zuzi marchewkę i kleik ryżowy, miała po tym niesamowite zaparcia - ryż i marchew mają właściwości zatrzymujące kupkę, u mnie rewelacyjnym sposobem na to było podanie soczku jabłkowego rozcieńczonego z wodą lub startego jabłuszka, normalnie jak ręką odjął :) Joasiu ja dziś też zaczęłam podawać jabłuszko (wcześniej mała otrzymała soczek z jabłka) i może nie jestem expertem w dziedzinie karmienia niemowląt to raczej należy zacząć od 1,2 łyżeczek - jabłuszka mają ostro kwaskowy smak więc nie należy przesadzić... Mam nadzieję, że jutro Błażejek będzie duszą towarzystwa :) Ja na początku wpadałam w straszna panikę, panikę skazy białkowej... Każde zaczerwienie, krostki na buzi odbierałam skazowo... Oczywiście nic bardziej mylnego, od 3 miesiąca jem prawie wszystko. no oprócz kapusty, orzechów i kakao... Mleko wypijam codziennie + serki Danio a mała ma się całkiem dobrze :) Tinko jak Haneczka cudnie już siedzi, rewelacja!! Ja jeszcze boję się swoją Zuzkę sadzać, zwłaszcza że jeszcze nie zaczęła się przekręcać, na wszystko jeszcze przyjdzie czas :)
  11. Meczetko super ten namiocik :) Ty jak już coś doradzisz to... A i znalazłam jeszcze aparacik Zabawki :: Kraina Dziecka - Aparat fotograficzny
  12. He Radość Serca mamy ta samą powtórkę z rozrywki :) Też wczorajszą ogórkową...
  13. No Zuza w końcu zasnęła... Dziś tak straszsnie marudziła aż łezki jej płynęły, zrobiłam jej kleiku z marcheweczką i ziemniaczkiem a ta w ryk dopiero uspokoiła się przy piersi... Jednak cyc to cyc :) Oglądałam dziś dzień dobry tvn, było m.in. o prawach kobiet w ciąży i wtedy przypomniała mi się moja sytuacja... Poszłam do przychodni wykonać badania - to były chyba moje ostatnie, jakieś dwa tygodnie przed porodem i taki straszy dziadek chciał mnie przepuścić, ja oczywiście odmówiłam bo jakos głupio mi się wciskać przed kogoś a tu nagle jakaś baba się podniosła wykrzyczała mi w twarz: "Ciąża to nie choroba!!" co miało oczywiście oznaczać że powinnam znać swoje miejsce w szeregu i broń Cię Panie nie wpychać się... Normalnie byłam w szoku... Ale tak ogólnie to ludzie byli raczej mili, zwalniali mi miejsce w pociągu czy autobusie... Najgorzej to chyba jest w kolejkach do lekarza... A jak było w Waszych przypadkach? Niedługo dzień dziecka może macie pomysł na prezent dla 2,5 letniego chłopca, bo chyba wszystkie samochody świata to on już ma, a pistoletu to mu na pewno nie kupię!! No to mój małżonek swojemu chrześniakowi kupił ostatnio (jakbym ja było w życiu bym na to nie pozwoliła) pistolet z milionem światełek a po nacisnięciu spustu wydobywał się odgłos: Stój bo strzelam!! Ognia!! I odgłosy rodem z Iraku czy Afganistanu... Nie ma to jak zabawka edukacyjna - bawi, uczy wychowuje... A to ten nicpoń - mój chrześniak :)
  14. Witajcie wieczorową porą :) Kurcze minęły chyba trzy dni aż Was ogarnęłam wzrokiem, napisałyście się że hej :) Jeszcze na początku pamiętałam co chciałam napisać a jak doszłam do końca to już wyleciało mi z główki ;) My w poniedziałek wróciłysmy z wojaży, Zuzia 500 km wyprawę zniosła rewelacyjnie, obyło sie nawet bez przerwy na karmienie... Chyba to dziecko jest w samochodzie urodzone... Ale co dziwić się jak cały kurs na prawko odbywałam od początku ciąży, a exam zdałam na dwa tygodnie przed porodem :) Rany od czasu rozszerzania diety Mała ma straszne zaparcia, bidulka tak musi się namęczyć żeby kupkę zrobić i kurcze nie wiem czy na trochę wstrzymać się z marchewkowo-dyniowymi papkami... Aaa i od dwółch dni podaję jej kleik ryżowy na wodzie o dziwo zjada go :) My też używamy kremu nivea faktor 30, ale nie jestem z niego aż tak zadowolona Zuzia ma bardzo czerwoną buzię i strasznie wysuszoną, chyba trzeba pomyśleć oz zmianie... Ja na spacerki najczęściej wysyłam dziadka, wtedy mam więcej czasu żeby ogarnąć nasz domek... Czasem uda się nam na dwa spacerki, ale to wszystko zależy od pogody... Tinko całe szczęście, że mąż wraca do zdrowia :) Anitko rewelacyjne jest to zdjątko zębatej Amelki :) Joasiu fatalnie wyszło z tymi sukieneczkami, no ale wszystkiego nie przewidzisz...
  15. a dziś ogórkowa... Dawno jej nie było ;)
  16. a dziś obiadek robi małżonek :) naleśniki!! Hurra :)
  17. Amelka to prawdziwa dama :) Cudownie!! U nas sprawa chrzcin mówiąc dosłownie w powijakach, wszystko totalnie w rozsypce... Matka chrzestna bez bierzmowania i do tego za miesiąc planuje wyjazd na całe wakacje do Azji... Kurcze w takim tempie to chyba Zuzka sama pójdzie sobie do chrztu... Jak wrócimy z komunii to będę musiała się rozmówić z rzeczoną chrzestną, bo albo wóz albo... Bo mi już nie do śmiechu...
  18. magan23

    :)

    Witamy Ciebie i Włodeczka :) Pisz dużo i często!! Mam nadzieję, że się zadomowisz u nas :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...