Skocz do zawartości
Forum

Cerrie

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Cerrie

  1. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    MonsoundWitam Dziewczyny trochę Wam ponarzekam... nie wiem co się ze mną dzieje, ale non stop jestem zmęczona, zniechęcona, senna, nie potrafię się na niczym skupić etc. Potwornie puchnę!!! Gorzej niż w czasie ciąży. Wieczorem po kąpieli masuję nogi, bo mam na nich wręcz guzy. Trochę to pomaga, ale rano już wstaję na nowo spuchnięta. Zresztą cała jestem obrzęknięta. Pogoda mi nie doskwiera, więc to nie przez upał, zresztą to się zaczęło przed upałami. Pms też wykluczyłam. Czuję się tragicznie!!! Byłam z Małym na placu zabaw i na krótkim spacerze - stopy tak mi spuchły, że ledwo doszłam do domu. Masakra. Po każdym spacerze jestem ledwo żywa. Od miesiąca trzymałam dietę, liczyłam kalorie. Nie schudłam NIC!!! Przeważnie schodził ze mnie 1 kg tygodniowo, a tu NIC, nawet nie schudłam 1 kg. Załamka... Już nic mi się nie chce...Monsound, nie brzmi to za dobrze szczególnie te "guzy"... może zrób sobie chociaż jakieś badania ogólne z krwi i moczu? albo do lekarza...
  2. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Dzień dobry Wszystkim, jest 8 rano a ja już mam dosyć duchoty... Wczoraj wieczorem w mieszkaniu 29 stopni nie dało się nawet tego wywietrzyć. Laura była cała spocona, obudziła się o 23 i odechciało jej się spać. Zaczęła figlować i tak jej zeszło prawie do 1 w nocy.. Dziewczyny jeśli macie problem ze spraniem plam po marchewce to polecam na to... płyn do higieny intymnej :) dziś spróbowałam sprać tym zaschniętą plamę po zupce i schodzi wszystko bez problemu a proszek niestety nie zawsze mi wszystko dobrze dopierał. Kapka, nie daj się depresji. Też czasem mam takie dni że albo mnie wszystko denerwuje albo ryczeć mi się chce i pewnie jest to spowodowane monotonią jaka zapanowała ostatnio. Wszystko tak na prawde teraz kręci się wokół dziecka i czasem jest to już przytłaczające. A tak zapytam... jakie masz "ciekawe" natręctwa? :) też mam kilka :)
  3. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    pbmarysHej dziewczyny ja to już nie wiem czy ja to mam pecha w życiu czy co:( wczoraj wszedł przełom mojego życia z S. Z racji tego że chce powrotu do Boga, wiary itp . Powiedziałam panu S (on też ma z tym swój problem z wiara:( ) że z racji tego że jestem jak zagubiona owca w życiu i nie tylko. Bo dzieci to dar od Boga.. A przed ślubem to raczej nie dotrzymalam ja czystości... Czyli grzech:( S się oburzył.. Że powiedziałam mu że dopóki nie uregulujemy Wiary do Boga może zapomnieć o figlach łozkowych.. Stwierdził że go stawiam pod ścianą. I zaczęło się że ja gadam ze wszystkimi o NASZYCH problemach a ja nic nie muszę mówić bo cała moja rodzina widzi co się dzieje.. A ja poprostu chce by dzieci miały RODZINĘ taka z Bogiem a nie z diabłem.. :( jeszcze on mnie oklamuje i potwierdziło się to! Co kłótnie gada mi że mi odbierze dzieci a sam ma taka cierpliwość do nich że hoho:( Na ratunek przyjechał mój najstarszy brat! I mu przegadal trochę:( ale ile to potrwa to nikt nie wie:(miłość do niego wygasa u mnie trochę jest tej miłości do Niego ale.. On sam to niszczy. Ja jestem inna niż miesiąc temu. Co robić mam? Nie wiem koło się zamyka w tym samym miejscu i zaczyna się od NOWA to co było..:( potrzebuje teraz dużego wsparcia w dążeniu do powrotu do Boga ... hmm pbmarys, ten wasz związek wydaje się być strasznie toksyczny taki co wysysa cała energie i potem czlowiek juz sam nie wie czego chce.Chyba powinnas dobrze zastanowic sie i sobie szczerze odpowiedziec przed sama soba na pytanie czy chcesz z nim byc.wiem ze trudno czasem podjac drastyczne decyzje i byc w tym konsekwentna ale ilez mozna sie meczyc.....?trzymam kciuki za to bys byla silna i wytrwala w swoich postanowieniach
  4. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    sylwiannaU nas zapowiada się kolejny dzień upału i powiem szczerze: JESTEM PRZERAŻONA!!! Wczoraj już z 5min po wieczornej kąpieli Pola była z powrotem mokra. Jeszcze nie widziałam jej aż tak spoconej - z główki spływał pot...Już nie wiem, co robić, żeby ją trochę ochłodzić...Przez to też były problemy z zaśnięciem, wybudzanie w nocy :/ Teraz drzemie w wózku pod drzewkiem...ufff... u nas podobnie... :/ a patrząc na prognozy jutro ma być jeszcze cieplej. Rano kiedy jeszcze było chłodniej i przyjemnie na dworze mała była jak aniołek nawet zaliczyłyśmy długi spacer bez noszenia na rękach ale później kiedy już temperatura zaczynała wdawać się we znaki zaczeło się..... od kilku godzin marudzi i marudzi, cała spocona, próbuje zasnąć ale po chwili się już budzi i tak co chwile.
  5. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Już chyba wiem dlaczego wcześniej nie widziałam "dziękuję" :) bo zawsze przeglądałam forum niezalogowana a wtedy tej opcji nie ma.Jest tylko "cytuj" Logowałam się dopiero kiedy wysyłałam posta :)
  6. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Hmmmm... zastanawiam się czy ja ślepa byłam czy faktycznie wcześniej mi się to nie pokazywało :) bo tyle się naszukałam tej opcji i nie miałam pojęcia jak wy to robicie Ale teraz już widzę :)
  7. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Cudaczek, witaj po wakacjach. Fajnie że miło spędziliście czas. U nas dziś też duchota straszna. Wlasnie sprawdziłam temp. w pokoju... 30stopni... nie da się już wytrzymać i nic mi sie przez to nie chce. Laura coraz bardziej próbuje się podnosić do raczkowania. Jeszcze jej to nie do końca wychodzi ale zabawnie przy tym wygląda jak tak kombinuje. Dziewczyny a tak jeszcze zapytam w "sprawach technicznych" w co klikacie dziekując komuś za posty? :)
  8. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Aaa i wszystkiego Najlepszego dla Szymonka bo wczoraj skończył już 5 miesięcy :)
  9. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Kapka, mały wyglądał bosko w tym garniaku :) wierze że jesteś wykończona bo takie przygotowania wysysają dużo energii. My chrzciliśmy małą w pierwszy dzień świat Wielkanocnych i imprezę po robiliśmy u siebie. Przygotowywaliśmy wszystko sami i dobrze że moja mama mi dużo pomogła bo bym nie wyrobiła. Chyba kada z nas która ma to już za sobą odetchneła z ulgą :)
  10. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Monsound, ale ten Twój synuś to przystojniak!!! świetne zdjęcia Krówka80, spokojnego lotu i udanego wypoczynku życzymy
  11. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Dzień dobry Dziewczyny, dziś piękna pogoda a my nadal nie na urlopie :( P. jeszcze kończy ten nieszczęsny projekt i nadal pracuje całymi dniami. Chciałabym gdzieś wyskoczyć chociaż na kilka dni odpocząć wreszcie. Laurka nadal ma jeszcze trochę tej wysypki ale już jest znacznie lepiej niż wczoraj. Kupiłam jej emulsję do kąpieli Emolium i krem na podrażnienia i krosteczki już nieco przybladły jednak skóra nadal pozostaje taka szorstka. Coś ją nieźle uczuliło. Jak myślicie ile się to może utrzymać za kłądając że to po tym płynie? Co do jedzenia to zauważyłam że też mniej mleka pije ( bynajmniej tak mi się wydaje bo nie wiem ile tak na prawde wyciągnie z cyca a jak jej podaję jeden raz dziennie mm. to wypije tak ok 100 ml. Za to do deserków czy zupek to dziubka otwiera i wcina wszystko. Dziewczyny a powiedzcie mi ile dajecie takiego przecieru czy deserku za jednym razem?ja narazie tak pol sloiczka tego malego podaje. Sylwianna, też mam tak że bym Laurkę zacałowała :) My jeszcze bagiennego przysmaku nie jadłyśmy ale słoiczek już czeka ... :) Lenkaa, musiałaś się nieźle wystraszyć. Dobrze że nic się nie stało poważnego Dominikowi. Ja również nie znoszę tych wszystkich owadów i panikuję zawsze jak coś lata w pobliżu. Maja84, najlepsze życzenia z okazji urodzin i imienin. Ponoć kobieta jest jak wino im starsza tym lepsza więc nie ma co się smucić (bynajmniej ja tak to sobie już tłumaczę :) ) Nasza Laurka też jak coś jemy to patrzy się na nas takim wzrokiem że aż mi żal że nie mogę się z nią podzielić.
  12. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Hey Dziewczyny, Sylwianna, gratulacje dla Poli! :) Fajna niespodzianka :) Krowka, u nas właśnie to samo z tym ulewaniem. Laurka nic tylko na brzuchu chce leżeć i gniecie ten swój brzuszek. Co do koleżanki.. to w pierwszej chwili miałam ochotę sie tam zalogować i odpisac ale po chwili stwierdziłam że chyba nie warto. Nikita85, ja wczoraj małej podałam pierwszy obiadek z mieskiem. dalam krem warzywny z indykiem. buzia sie otwierała :) Dziś jednak mała cała wysypana co nam sie rzadko zdarza... cos ja uczulilo tylko nie wiem co... jest kilka opcji... płyn do kapieli bo wczoraj uzyłam nowego z nivea, biała czekolada na której kawalek sie wczoraj pokusiłam, no chyba ze cos po tym obiadku.... musze zaobserwowac.. :/
  13. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Nikita85, racja Wszystkiego Naj Naj dla Frania :)
  14. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Hey Dziewczyny, dziś znów miałyśmy gorszy dzień. Laurka tak marudziła że opadłam z sił :/ Oczywiście wszystko naraz się skumulowało. Prawie wogóle nie spała w dzień, spacer bardzo krótki bo kilka ważnych rzeczy do zrobienia do pracy "na wczoraj", do tego rozglądam się po mieszkaniu.... i niezły meksyk widzę nawet nie wiem od czego zacząć sprzątanie więc korzystając z chwili spokoju bo moja córcia wreszcie zasnęła, P. nadal w pracy, usiadłam przed lapkiem i postanowiłam do Was troszkę naskrobać. pbmarys nie przejmuj się gadaniem znajomej. Ważne że Sylwinek przybiera na wadze zobaczysz jeszcze duży chłopak z niego wyrośnie :) Ja ostatnio też miałam dosyć niemiłą sytuację związaną z podobnym gadaniem... tylko że bardziej chodziło o mnie jako o matkę... przypadkowo natrafiłam na pewnym forum też dla mamusiek na wpis mojej znajomej którą niedawno odwiedziłam. Stwierdziła do innych dziewczyn że jestem nadopiekuńczą matką bo.... jak smoczek małej spadł na podłogę to poprosiłam o trochę przegotowanej wody żeby go opłukać ( ona opisała to jako ciągłe oblewanie smoczka wrzątkiem ), i jak Laurka chciała zabrać się za wpychanie do buzi i ślinienie zabawek jej córki to podałam małej zabawkę którą wzięłam ze sobą bo nie wiem czy ktoś po pierwsze sobie życzy żeby moje dziecko obśliniło i wytarmosiło materiałową zabawkę a po drugie ja sama nie czułam się zbyt dobrze wiedząc że mała wkłada do buziaka coś co wcześniej pewnie było ślinione przez inne dziecko (opis znajomej to kategoryczny zakaz bawienia się zabawkami innymi niż nasze) dodatkowo nazmyślała jeszcze że co chwile dezynfekowałam ręce również używając specjalnego płynu i że byłam w szoku jak jej roczna córka zjada okruchy po biszkopcie z podłogi co wogóle nie miało miejsca. Z jednej strony trochę mnie to rozbawiło że tak dała upust swojej fantazji ale z drugiej za przyjemne to nie było... A tak przy okazji profesjonalnej sesji Justysi to przypomniało mi się jak byłam już w ostatnim miesiącu ciąży to dostałam propozycję żeby podczas porodu towarzyszył nam profesjonalny fotograf który wykonałby profesjonalne artystyczne zdjęcia nam i dziecku. Przez chwile sie nad tym zastanawialiśmy ( bardziej ja niż P. bo sobie pomyślałam że może by i fajna pamiątka była w dodatku sesja za darmo ale nasz album miałby posłużyć później na prezentacje tej firmy, która chciała to wprowadzić do swoich usług ) ale nie zdecydowaliśmy się bo uznaliśmy że jest to dla nas zbyt intymne przeżycie i tak na prawde nie chcieliśmy się jeszcze dodatkowo stresować obecnością pstrykającego zdjęcia fotografa. Ostatnio nawet się z P. śmialiśmy z tego że chyba ten fotograf by stamtąd uciekł jakby widział co tam się działo... hehehe A tak zmieniając temat wczoraj chciałam podać małej zupkę z gerbera a tu po otwarciu widzę połowe słoiczka... (wieczko kliknęło więc chyba nikt wcześniej w sklepie jej nie wyjadł ;) ale nie podałam jej tego bo jakoś się niezbyt pewnie z tym poczułam - wkońcu nadopiekuńcza matka jestem hehe ) Troszkę się rozpisałam... chyba "migam"" się od sprzątania ;) Miłego wieczoru Dziewczyny
  15. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Aaa co jeszcze... dziś zauważyłam jak moja gwiazda leżąc na boku w łóżeczku złapała się ochraniacza i zaczęła się na nim podciągać do góry.... czas obniżyc poziom łóżeczka :) No i dziś też zaczęła leżąc na brzuszku podnosić pupę. Narazie robi to jeszcze niezdarnie i tylko na chwilkę ale zawsze to jakiś postęp który napawa mnie dumą oczywiście :) Kochane powiedzcie mi czy jak waszym dzieciaczkom coś nie pasuje to ciągną się za uszy albo włosy?? Bo moja ostatnio coraz częsciej zaczeła to robić szczególnie przy karmieniu. Tak się w ucho zadrapała paznokciem że aż sobie mała rankę w środku zrobiła albo targa się za włosy czy też szarpie mnie za ubranie. Zastanawiam się o co jej chodzi...:/
  16. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Cześć Mamuśki, ale dziś z małej maruda straszna! znów obudziła się o północy i do 1 przegadała a potem od 4 do 6 to samo śpiewy, okrzyki... cały dzień prawie nie spała kilka razy był okropny płacz nie wiem czy ze zmęczenia czy może coś ją boli. Pytałam ale nie chciała powiedzieć ;) Teraz leżymy po kąpieli i słuchamy Sade ale widzę że lalka nie spieszy się do spania a ja owszem najchętniej bym się już położyła pod kołuderkę...Padnięta jestem i w dodatku znów oddzywa się ból pleców :( sylwiannaCerrie Zaczełam od kilku dni podawać Laurce mleko mod. Kupiłam nową butelkę z dr brown's i mała bez problemu wypija całą porcję. Jednak tamta butelka jej nie pasowała. W pierwszy dzień opuściłam 2 karmienia piersią w ciągu dnia.Wieczorem jak zawsze przed snem dostała cycka, spała do 4 rano a ja obudziłam się cała w mleku z cyckami jak kamienie...Postanowiłam więc na spokojnie powolutku i narazie zamieniłam tylko jedno karmienie. Piersi jednak troche mnie bolą mam nadzieje że szybko się przyzwyczają. Sylwianna a Ty już zdecydowałaś jak będziesz karmić jak wrócisz do pracy? Jeju ja już za 3 tyg wracam :( Cerrie, właśnie miałam się Ciebie pytać, jaki masz system z karmieniami: pierś, mm Ja jeszcze nie zdecydowałam. Jak byłam w ciąży, to mój plan był taki, by karmić dziecko pół roku. Teraz Pola ma skończone 5 miesięcy i nie wyobrażam sobie, jak to będzie beż naszego "cyckowania" :( W gre wchodzą dwie opcje: 1. Odciągam swój pokarm i w trakcie mojej nieobecności mała będzie piła moje mleko + obiadek. Plus optymistyczna myśl, że wyrobię z tym wszystkim... 2. W ciągu dnia mm, a wieczorem i rano cyc. Plus optymistyczna myśl, że piersi się do tego przyzwyczają... Do pracy wracam pod koniec września (wybieram stary urlop + część nowego) więc jeszcze mam trochę czasu na przemyślenie, poćwiczenie i przyzwyczajenie Poli. A jakie podajesz mleko? Sylwianna ja podaję Nan Pro 1. Co to opcji karmienia to dokładnie takie same sobie opracowałam :) Raczej myślę że pozostanę przy wersji 2 taką teraz próbuję stosować. Jakoś cięzko widzę ogarnięcie wszystkiego przed wyjściem do pracy i jeszcze zabawa z laktatorem. Zresztą powoli powoli trzeba będzie sie wycofywać z tego "cyckowania" a że to u nas chyba proces będzie dłuugi to zaczniemy już teraz. Czytam tak o podawaniu przez was świeżych owoców, chrupków itd... to ja widzę że my z Laurką jakoś daleko w tyle jesteśmy!!! Narazie tylko słoiczki ale zachęciłyście mnie i chyba niebawem coś dam małej "pociumkać" jak to nazywacie :) Nikita, fajna przygoda z tą sesją :) trzymam kciuki żeby coś z tego wyszło. A dostaliście chociaż jakieś fotki? pbmarys współczuję takich problemów zdrowotnych. Mnie też plecy bolą okrutnie i kilka razy dysk wypadł o co teraz bardzo się boję co chwilę dzwigając moją gwiazdę ale chyba nie ma co porównywać tego z tym co dzieje się u Ciebie
  17. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    pbmarysKapkapbmarysJa już wracam do domu już po wyrwaniu jestem :) kolejny dopiero za tydzień:)współczuje Ci. ja chyba nigdy w życiu nie pozwole sobie zęba wyrwać :( jakoś ze wszystkimi jestem mocno związana :) ja też byłam i jestem związana z moimi biednymi chorymi już zębami. Dlatego muszę wyrwać wszystkie :( zostało tylko połowę.- pocieszam się że będę mieć wszystkie ale sztuczne.:). Jestem dobrej myśli:) a teraz boli mnie bo schodzi znieczulenie:( Rany pbmarys, współczuje! na prawde trzeba wszystkie powyrywać??!!
  18. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Hey Dziewczyny, Krowka80 trzymam kciuki żeby badania nie wykazały nic złego. Daj znać jak tylko będziesz coś wiedziała. AgaNow, świetne zdjęcie to w wannie :) hehehe ale się zasłonił ;) Maja84, u nas raczej ciężko bez smoczka szczególnie przy zasypianiu. Ale chyba warto bedzie się go jak najszybciej pozbyć żeby właśnie nie było potem problemów o których pisze Nikita85 Zaczełam od kilku dni podawać Laurce mleko mod. Kupiłam nową butelkę z dr brown's i mała bez problemu wypija całą porcję. Jednak tamta butelka jej nie pasowała. W pierwszy dzień opuściłam 2 karmienia piersią w ciągu dnia.Wieczorem jak zawsze przed snem dostała cycka, spała do 4 rano a ja obudziłam się cała w mleku z cyckami jak kamienie...Postanowiłam więc na spokojnie powolutku i narazie zamieniłam tylko jedno karmienie. Piersi jednak troche mnie bolą mam nadzieje że szybko się przyzwyczają. Sylwianna a Ty już zdecydowałaś jak będziesz karmić jak wrócisz do pracy? Jeju ja już za 3 tyg wracam :( A dziś mojej małej się coś poprzestawiało w nocy... Najpierw obudziła się o północy wyspana szalała sobie w łóżeczku ( do tej pory w nocy tylko budziła sie raz na karmienie i zaraz do spania ) a potem o 5 rano tak zaczeła dyskutować sama ze sobą że spać się nie dało.... i tak do 7 ...
  19. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Hey Dziewczyny, dziś moja królewna skończyła 5 miesięcy :) tak popatrzyłam na fotografie na których miała zaledwie kilka godzin, dni... jejku jaka ona była maleńka :) U nas dziś trochę nudą powiewa.. :/ jak zwykle siedzimy same bo P. jeszcze w pracy pewnie wróci dopiero wieczorem. Krowka80 nie dziwię Ci się że się stresujesz.... a jak tam sprawy związane z tym co znalazłaś na piersi? Byłaś już u lekarza czy dopiero sie wybierasz?
  20. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Hey Mamuśki, właśnie wróciłyśmy ze spaceru standardowo po krótkiej drzemce mała zaczęła wrzeszczeć w wózku chcąc na rączki :/ dziś zabrałam jednak ze sobą nosidełko bo nie daję rady jedną ręką pchać wózka a drugą trzymać Laury. Siedziała w nim nawet grzecznie zdziwiona była i rozglądała się dookoła. Nie wiem czy to był dobry pomysł bo w sumie to nie odzwyczai jej to od tego marudzenia w wózku a i dla moich pleców to spore obciążenie :/ Wracam ostatnio z tych naszych spacerów padnięta i zła :/ Maja84 i Flawia, widzę że i wy miałyście pewne obiekcje co do dynii i ziemniaka... hehehe ja miałam podobnie. Jak to spróbowałam to prawie zwymiotowałam i wyrzuciłam to do kosza :) Okropność! Próbowałam ostatnio Laurce znów podać mleko m. ale tym razem nie chciała go wypić choć głodna była bo do piersi się zaraz przyssała. Myślę jednak że to może być problem butelki. Kupiłam niby antykolkową z Lovi...beznadzieja. Strasznie się zapowietrza smoczek i mała się bardzo wkurza jak ma z tego wypić chociażby herbatkę. Muszę znów kupić z dr brown's bo w sumie byłam z tej zadowolona tylko że podawałam jej w niej kropelki kiedy mała miała kolki i taki dziwny osad się zrobił na tej butelce i smoczku pomimo wyparzania i codziennej sterylizacji. Narazie rano Laura pije mleko z piersi ok 13 dostaje pół słoiczka przecieru warzywnego(marchew+ziemniak/zupka jarzynowa za niedługo spróbujemy jakieś inne dania) potem dalej mleko a ok 17 dostaje deserek ( jabłko z kaszką manną/ jabłko +marchew/ jabłko+morela/jabłko+brzoskwinia) wszystko zjada ze smakiem. Krówka80 co do dań z mięskiem ja chyba spróbuję podac coś za kilka tyg może w 6 m-cu. Tak też zalecała ostatnio nasza pediatra. Sylwianna, Pola super! Moja jak leży na brzuchu to się jakoś obraca dookoła własnej osi. Też ostro trenuje dziewczyna :) Teraz to juz coraz ciężej mi zrobić coś w domu bo muszę pilnować to Moje Szaleństwo. Co do powrotu do pracy... znam te rozterki :/ też już myślę jak to będzie... :(
  21. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Cześć Mamusie, właśnie wróciłam ze spaceru i padam!!! i na dodatek jestem wściekła! Mała wogóle nie chciała leżeć w wózku i przez ponad 2h musiałam nieść ją na rękach i w międzyczasie zrobić zakupy pójść na pocztę a niestety nikt Cię nawet nie przepuści w kolejce. Wogóle to zapomnij żeby ktoś Ci przytrzymał drzwi kiedy próbujesz wejść z wózkiem (oczywiście pchając go jedną ręką bo w drugiej ciekawskie świata dziecko). Uniosłam jej już na chwilę oparcie w gondolii ale poleżała tak tylko chwilę i znów na rączki.. Ja już nie wiem... :( spacerówka beee, gondola beee... :( Zasnęła dopiero jak już byłam pod drzwiami spowrotem :/ i to tez na jakieś 20 minut bo już się obudziła. Za niedługo koleżanka z pracy ma wpaść na kawe muszę jeszcze ogarnąć mieszkanie ( przynajmniej jakaś mobilizacja do tego żeby wreszcie posprzątać) a ja mam ochotę położyć się na kanapie i robić NIC
  22. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Sylwianna Wszystkiego Najlepszego z okazji urodzin dla Ciebie i z okazji 5 miesiąca do Poli :) Śliczne zdjęcie. Krowka80 też współczuję sytuacji i braku energii. U nas ostatnio dni w tyg wyglądają bardzo podobnie Moj P. ciągle parcuje i czasem jak wyjdzie przed 8 rano to wraca o 21 :/ maja jakieś problemy w skończeniu jednego projektu w pracy i ostatnie tyg to jakaś masakra. Mam nadzieję że w Polsce wśród rodziny i znajomych naładujesz akumulatory :) Mnie to zawsze pomagało ( kiedyś mieszkałam przez kilka lat w Hollandii ) Ależ u nas dziś sennie... Pada i pada... :/
  23. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Hey Dziewczyny, mam nadzieje że miło spędziłyście ostatni weekend bo dziś znów pogoda parszywa :/ my wczoraj cały dzień w parku. Zrobiliśmy sobie wolne od gotowania, sprzatania, pracy itp rzeczy których juz mamy dość na co dzień. Było super. Wreszcie spędziliśmy trochę czasu tylko w trójkę. Tego nam było trzeba :) Co do ogarnięcia wszystkiego w domu mam ten sam problem. Czasem jestem tak padnieta że nie mam siły na nic :( a wystarczy że odpuszczę jeden dzień i z mieszkania robi się pobojowisko... :/Czasem tak się rozglądam i aż mi wstyd że tak potrafimy nabałaganić ale po chwili wyrzuty sumienia odgania myśl że przecież robotem nie jestem i czasem też potrzebuję czasu dla siebie choćby po to żeby zwyczajnie usiąść na kanapie i odpocząć. Zastanawiam się tylko jak to wszystko będzie jak wrócę do pracy we wrześniu... Jak to zorganizować i ogarnąć... Flawia no to Twój synuś nieźle szaleje nawet na śpiocha :) My jeszcze nie obniżyliśmy poziomu myślę że jeszcze aż takich akrobacji to w łóżeczku nie robi żeby mogło jej coś zagrażać na tym najwyższym poziomie. Jedyne co to też się kręci dookoła w łóżeczku ale nie w nocy tylko w dzień kiedy sobie tam leży po przebudzeniu i się bawi. Ale jak śpi to jak słodki aniołek :) My w sb próbowaliśmy małą przełożyć do spacerówki ale wogóle tam nawet nie chciała leżeć ani usiąść...:/ tak więc narazie zostajemy jeszcze przy gondoli za jakiś czas spróbujemy ponownie. Dziewczyny które jeżdzą już spacerówkami... jakiej firmy macie wózki i czy jesteście z nich zadowolone?
  24. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Hey Dziewczyny, no to widzę że nie jestem osamotniona w "łysieniu".... też wszędzie napotykam moje włosy a jeszcze na dodatek moja mała co chwile mnie za nie szarpie i tylko poluje żeby je złapać. Krówka "uszy do góry" trzymam kciuki żeby wszystko było ok. Co do chrztu... to u nas na szczęście ksiądz nie robił problemu ze chrztem dla Laury choć też małżeństwem nie jesteśmy a w dodatku ja jestem po rozwodzie ale jak miesiąc później przyszłam do niego po zaświadczenie czy mogę być chrzestną u synka mojej siostry to już się nie zgodził... na szczęscie ksiądz z parafi gdzie był chrzest pozwolił mi brać udział w chrzcie tak jak bym była chrzestną ale nie mogłam się tylko wpisać do księgi i przystąpić do komuni... My jeszcze jeździmy w gondoli choć za niedługo będę chciała sprawdzić spacerówkę bo zazwyczaj nasze spacery kończą się tym że w jednej ręce trzymam dziecko a w drugiej pcham wózek :/ Ciekawa świata jest :)
  25. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Hey, Laurka bardzo dziękuje za wszystkie komplementy:). Wszystkie te nasze dzieciaki śliczne bez wyjątku :) Duza27 ... Wojtuś ma przebojowy uśmiech i fryz pbmarys... Róża i Juniorek słodkości. Z dwójką pewnie czasem nie latwo ale za to jak się spojrzy na taki obrazek to serce mięknie :) Sylwianna... Pola cudna jest! a jaką ma czuprynę świetną. Nie dziwię się że taka zadowolona jak się przegląda w tym lusterku ;) i jak pięknie leży na brzuszku Nikita85... zazdroszczę tego plażowania ja nadal czekam na urlop i jakoś się doczekać nie mogę :/ ale Justysia słodka. czy ona już tak umie sama siedziec jak widac na zdjeciu???moja tez sie strasznie ciagnie do siadania ale jeszcze tak samodzielnie to nie siedzi musze ja podtrzymywac. Kapka widze ze Szymus tez niezle potrafi sie upaprac przy jedzeniu. Słodziak mały. Unas też zazwyczaj wszystko w marchewce wokolo. Mam nadzieje ze milo Wam dziś minął dzień. My się trochę obijałyśmy :) pogoda dzis była piękna więc trochę pospacerowałyśmy. Właśnie Laurka szaleje na łóżku jakoś chyba nie chce jej się spać. Przewróciła się na brzuszek i patrzy na mnie tymi wielkimi oczyskami i ciagle zaczepia. Chyba chce powiedzieć "mamo zamykaj laptopa i pobaw się ze mną" tak więc zmykam :) miłego wieczoru Wam życzę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...