Skocz do zawartości
Forum

Cerrie

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Cerrie

  1. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Witam Dziewczyny, martwię się trochę tą alergią Laurki :( nic jej nie schodzi a na dodatek wczoraj znów było ich więcej drapała się strasznie, płakała podczas kąpieli bo ją to swędzi nawet ucho sobie znów rozdrapała w środku i krew leciała...w nocy kilka pobudek. Krople, maście jakby nic narazie nie pomagały :( Zastanawiam się czy to na pewno ta skaza białkowa.... Moje podejrzenia padają jeszcze na herbatkę ułatwiającą trawienie w jej składzie jest np rumianek który z tego co słyszałam lubi uczulać. W sumie to wcześniej dostawała ją sporadycznie a odkąd jest u mojej mamy to ona dawała jej ją codziennie... no chyba że jabłko albo coś z zupki jarzynowej ( narazie nie podawałam od kilku dni z żadnym mięsem) Narazie wszystko odstawiam przez kilka dni będzie tylko na cycu i bebilonie pepti jesli nic sie nie zmieni to już sama nie wiem. Aż już mi się czasem płakać chce jak widzę jej buźkę taką wysypaną i jak sie męczy. Na dodatek mnie coraz bardziej rozkłada przeziebienie mój P. już też katar załapał.... Jutro chyba pojde do lekarza bo nie wiem co mogę użyć na to choróbsko żeby małej nie zaszkodzić szczególnie teraz jak ją ta alergia dopadła :/ Ehhh :(
  2. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Dziewczyny ale robicie mi smaki tymi pysznościami o których piszecie.... a ja od kilku dni na totalnej diecie bo przez tą skazę białkową małej nie mam już pojęcia co jeść żeby te krosteczki jej jak najszybciej zniknęły a druga sprawa że ostatnio jest tak marudna że nie mam nawet kiedy zrobić cokolwiek do jedzenia w ciągu dnia. Z główki trochę zeszło ale na buzi niestety jeszcze są no i azs na nóżkach nadal :/ dziś wreszcie odebrałam specjalna maść na to mam nadzieję że pomoże szybko się pozbyc tego dziadostwa bo mała jest ciagle rozdrażniona a w nocy bardzo się drapie po główce i trze oczka. Na dodatek mnie dopadło przeziębienie... :/ już zaczął się katar i ból gardła, mięśni.. oby tylko Laurka się nie zaraziła bo tylko tego by nam jeszcze brakowało!! Jakiś okropny ten tydzień mamy. Pbmarys wszystkiego najlepszego dla Różyczki na jutro i oby urodzinowe szaleństwo się udało.
  3. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    PbMarys, ja używam tego płynu z NUK i w sumie jest ok choć trochę drogi za niecałe 400 ml zapłaciłam 22 zł i raczej nie jest wydajny bo nie ma takiej konsystencji jak np płyn do naczyń że wystarczy odrobina i już masz pianę tamto to raczej jak woda. Jakoś bałam się myć w zwykłym płynie choć może nie słusznie a samo wyparzanie nie wystarczało żeby dobrze umyć butelkę. Podobnie jak Krowka używam sterylizatora (jak mi się przypomni ;) ) który chyba właśnie mi się zepsuł albo cos jest nie tak z wtyczką. Betty, dystans to jedno ale znacznie większa jest moja odraza do tego człowieka :) Tak więc o "filmowo-książkowe historie" to ja się wogóle nie martwię (jeśli Cię dobrze zrozumiałam :) ) Jedynie mój niepokój wynika z tego że bardzo ciężko mu wytłumaczyć słowo "odczep się" ( żeby brzydko tego nie napisać ;) ) ostatnim razem walczyłam z tym pół roku, kilka lat ciszy i spokoju więc myślałam że dotarło... a tu mamy mały zonk...Ale dla mnie najważniejsza jest moja rodzinka i na pewno temu człowiekowi nie pozwolę zniszczyć naszego spokoju. Kapka, gratulujemy zabka :) ja tez juz czekam na jakiegos malego bialego kła bo ostatnio to tak maruuudzi ze nic w domu zrobic nie moge
  4. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Witam Was o poranku, zanim wpadnę w wir pracy postanowiłam coś naskrobać bo zaległości mi się robią :) Wczoraj byliśmy u alergologa z Laurką i lekarka równiez potwierdziła że to prawdopodobnie skaza białkowa. Zapisała nam mleko Bebilon Pepti i zmieniła te leki i maście co zapisała nam poprzednia pani doktor, zakazała stosowania Emolium bo mówiła że może ja to jednak uczulać bo różnie dzieci reagują na te wszystkie emolienty a szczerze mówiąc tez zauważyłam że po tej emulsji to jakoś gorzej ta skóra wyglądała na tych nóżkach i od kilku dni odstawiłam , dla mnie dieta i mamy zrobić testy uczuleniowe na białko ( bagatela 250 zł :/ ). Zero cielęciny, wołowiny. Wczoraj dałam małej to nowe mleko i wypiła bez problemu :) tak więc mam nadzieję że jesteśmy uratowani :) to mleko nie jest takie gorzkie w smaku jak to z hippa HA w razie czego będziemy dosypywać kaszkę ryżową bezmleczną gdyby sie nie chciała jednak tego tknąć. sylwiannaHej!Tak, jak pisałam - wczoraj zaczęliśmy wprowadzać mm, jednak w ogóle nawet nie chciała wziąć butelki do ust. Kaszki ryżowej zjadła może 3 łyżeczki, a później się złościła i pluła. Po kilku nieudanych próbach w końcu skapitulowałam i dałam cyca - jadła łapczywie... Dziś już lepiej - mleko zagęściłam kleikiem kukurydzianym i zjadła pięknie i cycka już nie dostała Niedługo będzie jeść obiadek. Może się uda z tym karmieniem, czas nagli - za 1,5 tyg. wracam do pracy... Cerrie A ile wypada u Ciebie karmień, kiedy jesteś w pracy? I czy piersi już się przyzwyczaiły do dłuższych przerw? Byłym się nie przejmuj - najważniejsze jest to, co "tu i teraz!" Sylwianna, u nas karmień butelką wypada czasem jeden czasem dwa razy w zależności czy chce ode mnie zjeść przed wyjazdem + obiadek. Powiem Ci że piersi się już nawet przyzywczaiły i jak Laurka była teraz od 2 dni tylko na piersi to miałam problem żeby ją wykarmić ciągle miałam wrażenie że jest głodna. W nocy co 1,5h się budziła do cycka i spać i tak w kółko a wczoraj popoludniu dostała butelkę wieczorem cyc i spała sobie do 3 :) Flawia, trzymam mocno kciuki żeby wszystko przebiegło pomyślnie!!! Bądź dzielna. A jeszcze co do byłych... to u mojego ex męża po kilku latach chyba obudziło się sumienie(chociaż ja i tak wiem że to chwilowe natchnienie ;) ) i napisał mi ostatnio że musi ze mną pilnie porozmawiać bo chce wreszcie wyrzucić to wszystko z siebie bo wie ze zachował się jak świnia.... Rachunek sumienia robi czy co?? :) Ja tam z nim gadać nie chce bo dla mnie to ten człowiek jakby nie istniał zdążyłam go już dawno wymazać ze swojego życia więc nie wiem po co znowu próbuje się ze mną kontaktować . Staram się to olać i nie przejmować wogóle i gadac z nim nie zamierzam tylko wiem że jakikolwiek kontakt z jego strony zwiastuje kłopoty... zawsze tak było :( A w jego super przemianę to ja za grosz nie wierzę zbyt wiele razy się o tym przekonałam. Eva zdjęcia super :) Marys, tamto mleko zrobione bylo zgodnie z opisem na opakowaniu widocznie jej totalnie smak nie podszedł bo aż ją trzepało. Zreszta nawet dobrze że złapała się tego pepti bo to HA też w sumie nie powinno być podawane przy skazie białkowej a tamta poprzednia lekarka kazała je podawać przez 2 tyg. Rozpisałam się a tu pracować trzeba. Miłego dnia Wam życzę Dziewczyny
  5. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Cześć Dziewczyny, ale mam dziś parszywy dzień... :( zaczęło się już od samego rana. Po godzinie pracy musiałam pędzić do domu nakarmić Laurkę bo za nic w świecie nie chciała tkąć mleka HA... mama mówiła że aż miała odruch wymiotny jak próbowała jej podać to mleko. Do pracy już nie zdołałam wrócić bo ani nie mogłam już potem odciągnąć swojego żeby zostawić mleko na później, mała na dodatek dziś strasznie marudna cały dzień, szef powiedział żebym olała pracę ( dosłownie) i wzięła 2 dni wolnego. I tak też uczyniłam... Kupiłam dziś puszkę Nan HA ale nie wiem czy to nie bedzie takie samo w smaku jak to z hippa i czy to bedzie chciala pic. Jeśli nie to jestem w kropce... jestem tak zmeczona bo Laurka w nocy wstaje chyba co 2 godziny od kilku dni a na domiar wszystkiego to po tym ciężkim fatalnym dniu wróciłam do domu (oczywiście P. jeszcze w pracy... :/ ) wykąpałam małą położyłam spać i myślałam że chwilkę się zrelaksuję przed kompem a tu zmroziła mnie wiadomość od mojego byłego męża... odezwał sie po kilku latach nie wiadomo po jaką cholerę chyba żeby znów życie zatruć.
  6. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Nikita85AgaNow świetnie wiem co przeżyłaś. My też w sobotę byliśmy na weselu męża brata, też z małą, bo nie mieliśmy jej z kim zostawic, bo moi rodzice, siostra i dziadki też byli proszeni na wesele. Wszystko niby było ok, w kościele dziecka nie było słychac, potem na sali bardzo jej się podobało, nawet nie przestraszyła się dużej ilości ludzi, ani orkiestry. Położyliśmy ją spac ok. 22.00 i tak do 0.30 było super - smacznie spała, ale nagle zaczęła płakac - polecieliśmy do pokoju, a ona ma calusieńki nosek zapchany, a my nie mamy przy sobie ani rzadnych kropelek ani niczego do oczyszczenia noska - masakra, chyba godzinkę ją uspokajałam, a potem jeszcze ze dwa razy się przebudziła, więc za bardzo zabawy nie było, bo cały czas z nainią elektroniczną przy uchu. A rano....... mała cała rozpalona, gorączka prawie 39 stopni i z nosa cieknie :( Dzisiaj doszedł jeszcze suchy świszczący kaszel, masakra. Nie wiem od czego ale obstawiam klimatyzację na sali weselnej .... Byliśmy u lekarza, dostała antybiotyk, ibum na temperaturę, do gardła, syropek, kropelki do noska. Mam nadzieję, że szybko jej przejdzie, bo nie mogę patrzyc jak się meczy, zwłaszcza przy oddychaniu, bo tak ogólnie to jest grzeczniutka i pogodna, tylko częściej śpi :/ Nikita, współczuję... mam nadzieje że malutkiej szybko to przejdzie. Jak Laurka miała miesiąc to tez tak nagle dostała kataru że nie mogła wręcz oddychać i pędziliśmy o 3 w nocy na pogotowie ( rano i popoludniu wszystko było jeszcze ok ) na szczęście na katarze się skończyło. Trzymajcie się dzielnie dziewczyny.
  7. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Hey Dziewczyny, trochę zaległości mi się narobiło ale jakoś nie mam na nic czasu i siły odkąd wróciłam do pracy :( Na początek to nie zdążyłam złożyć życzeń dla kolejnych półroczniaków tak więc Wszytskiego Najlepszego dla Waszych bobasków. I brawo dla Frania za 1 ząbka. A u nas.... małą strasznie wysypało na główce i buzi do tego sucha skóra na nóżkach i rączkach tak jak wcześniej pisałam no i dziś poszliśmy do lekarza i najprawdopodobniej to skaza białkowa :( dostała maść na złagodzenie podrażnienia bo starsznie ja to swędzi co chwile drapie w główkę, syrop przeciw alergii no i zmiana mleka ( narazie na Hipp HA jesli objawy nie ustąpią to trzeba bedzie na nutramigen albo bebilon pepti) spowrotem kazała powoli zaczac wprowadzac jednoskładnikowe dania tak jak na poczatku rozszerzania diety. No i ja eliminacyjna dieta :/ Mam tylko nadzieje że Laura będzie chciala wypić jutro mleko u mojej mamy i nie będę musiała pędzić do domu żeby ją nakarmić. Dziś wogóle jakiś taki głupi ten dzień od samego rana :( Jeszcze okazało się że nasza pani doktor odchodzi z przychodni gdzie należymy teraz obecnie na urlopie. Tak więc trzeba bedzie chyba kogoś innego znaleźć. Wogóle jakiś taki głupi ten dzień dziś od rana :/ W środę jadę z małą do alergologa zobaczę co ta lekarka powie na to jej uczulenie.
  8. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Witam Dziewczyny, ja tak na szybciutko chcialam napisać: 1. Sylwianna, wszystkiego Naj Naj dla Poli 2. Krowka80, cieszę się bardzo że wyniki wyszły ok :) :) :) u mnie też dziś brak energii... :( za chwilę uciekam z biura i jadę po małą. Ta bieganina w pracy i w domu mnie już trochę wykańcza. Najgorsze są poranki.... wyszykować się, spakować małą, nakarmić ją, ubrać nas obie, odwieźć ją do mojej mamy i potem pędem do pracy... ufff zmęczyłam się nawet samym pisaniem o tym ;) Pogoda też nas dziś nie rozpieszcza... sennie bardzo się robi jak ten deszcz stuka o szyby
  9. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Krowka80, witaj po urlopie :) Mam nadzie że miło spędziłaś czas i naładowałaś akumulatory :) Trzymam mocno kciuki za jutro i czekam na wieści. Flawia, faktycznie tyle godzin bez jedzenia i picia to pewnie będzie jakiś kosmos... :/ Sylwianna, brawo dla Poli za postępy :) Dziś Laura już nie była tak grzeczna u babci jak wczoraj... :( dała babci wycisk nic tylko na rączkach bo inaczej płacz. Jak wróciłam to rozbroił mnie jej uśmiech od ucha do ucha. Może poprostu miała taki marudny poranek. Mam tylko nadzieję że po tym noszeniu jutro mama nie będzie cierpiała na ból stawów bo jak ją złapie to nie wiem czy da radę zaopiekować się Laurką... :( Powiem Wam, że dopiero 2 dzień w pracy jestem a już marzę o weekendzie...
  10. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Hey Dziewczyny, no i pierwszy dzień w pracy zaliczony.... i powiem Wam że padnięta jestem. Na szczęście Laurka była u babci bardzo grzeczna i zadowolona :) Ogólnie to czułam się bez niej jakaś taka niekompletna....dziwne uczucie. 4h w pracy zleciały bardzo szybko wszystko w biegu żeby zdązyć z najważniejszymi rzeczami reszta w domu. Jak wróciłam to głowa mi pękała. I moje cycki podobnie....rano o 7 nakarmiłam małą potem dostała butle o 10-tej i myślałam że jak wrócę to zje trochę ale nie chciała i skończyło się tym że musiałam dłońmi odciągnąć mleko bo piersi miałam jak kamienie... Sylwianna, ja bym już na Twoim miejscu podała 2. teraz kończy nam się opakowanie 1 i przechodzimy na następny poziom. W sumie to lekarka nam już dużo wcześniej kazała podać 2 jak jej mówiłam że powoli będę chciała wprowadzać mm ale jakoś wydawało mi się że za wcześnie wtedy było. Flawia, a jakich kosmetyków uzywasz do pielęgnacji skóry Frania ze względu na azs? Kurcze mnie też wyszło jakieś uczulenie na szyji choć w sumie nigdy jakoś uczuleniowcem nie byłam. :/ Za niedługo idziemy na szczepienie to pogadam z lekarką na ten temat :/ pbmarys, współczuję tego bólu jaki cię dopadł... :(
  11. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Dziewczyny od 2 dni zauważyłam że na skórze Laury pojawiły się takie czerwone niewielkie "placki" (jakby jakieś uczulenie, skórka w tym miesjcu taka sucha) w okolicach łokci i przy kolankach i na bioderkach. Jak była mniejsza to co jakiś czas też jej się to pojawiało ale nawilżałam skórę kremem Atoperal (do skóry suchej, wrażliwej, atopowej) i kąpałam tez w tej emulsji i po jakimś czasie zniknęło. Zdarzało się wczesniej tak kilka razy po czym długo był spokój a teraz znów to widzę choć ostatnio używam płynu Emolium ale już jej po kąpieli niczym nie smaruje. Ogólnie reszta skóry bardzo ładna. Dziś troszkę czytałam o atopowym zapaleniu skóry i alergiach i zaczęłam się zastanawiać czy coś jej nie uczulo i czy przypadkiem nie jest to azs... Przez ostatnie dwa dni dostawała zupkę jarzynową z cielęciną (przy azs podobno to mięso nie jest wskazane). No chyba że to teraz się pojawiło od tego wiecznego podpierania się na łokciach i kolankach przy próbie raczkowania... Czy któraś z Was miała może podobny problem?
  12. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    No i poznajdywały się jeszcze marcowe mamuśki :) Witajcie dziewczyny i piszcie z nami częściej :) Najlepsze życzenia dla Bartusia z okazji skończenia pół roczku U nas dzisiaj trochę "nudy na pudy"... od kilku dni mam lenia strasznego. Za to Laurka ćwiczy ostro przemieszczanie się. Muszę zrobić zaopatrzenie w pieluchy, obiadki, deserki itp itd żebym mogła wszystko zawieźć do mamy na przyszły tydzień kiedy to będzie się opiekowała Laurką. Pbmarys mustella na cieminiuche z tego co sprawdzalam w necie to kosztuje ok 30 zł
  13. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Sylwianna, brzmi to poważnie skoro aż takie szkody w aucie są :( współczuję :/ Maja, i ja zazdroszczę urlopu nad morzem.... podobnie jak Sylwianna czekałam na urlop mojego P. no i się nie doczekałam bo nadal od kilku miesięcy wychodzi z domu przed 8 a wraca zazwyczaj o 22 :/ i nadal pracy ma tyle że szkoda gadać... 3 tyg mojego urlopu zleciało a my nigdzie poza weekendowymi wypadami. Teraz powrót do pracy a ja marzę o odpoczynku :( Flawia, szczerze współczuję tego zabiegu jakiemu prawdopodobnie będzie musiał się poddać Franio :( Musisz być dzielną mamą. Trzymam mocno kciuki. Dzięki dziewczyny za podpowiedzi w sprawie ciemieniuchy, będziemy działać
  14. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    FlawiaCerrie...mój maly mial taką ciemieniuchę że bylam przerażona bo przypominalo to kask...i moja pediatra powiedzial mi tak: jako lekarka polecam pani natluszczanie oliwką lub kremem i wyczesywanie ale jako matka to niech pani to po prostu natluszcza i podaważa delikatnie paznokciem, po prostu zdrapuje..i zastosowalam sie do rady matki....w tydzien nie bylo nawet sladu:)aaaa...dziewczyny na plamy po marchewce działa płyn do higieny intymnej ale nie każdy...u mnie rewelacyjnie schodza po Lactacyd Femina:) nie wiem czy to ma znaczenie ale ja spieram marchewke od razu po zabrudzeniu czyli świeżą plamę Flawia, u nas marchewce też radę daje Lactacyd :) Sprał ostatnio nawet zaschnieta plame z dnia poprzedniego
  15. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Dziewczyny, a tak jeszcze chciałam Was zapytać czy znacie może jakiś sposób na pozbycie się ciemieniuchy? Ja jedyny o jakim słyszałam to smarowanie oliwką główki i wyczesanie tego przed kąpielą. Dziś zauważyłam to u Laury :/ wogóle to zaczeły chyba jej się bardziej wycierać włoski i nawet na jej poduszce czasem widzę małe "kłaczki" a z tyłu główki przy karku gdzie włosków ma najwięcej i są najdłuższe zrobił się jej mały kołtun którego już chyba nie rozczeszę... :/ hmm codziennie po kąpieli czeszę miekką szczoteczką jej główkę a tu proszę....:/
  16. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Hey Dziewczyny, faktycznie dziś jest co poczytać na forum :) Moja Lalunia z dnia na dzień robi coraz większe postępy jeśli chodzi o raczkowanie i zaczeła się juz bujac na kolankach tak jak Pola na filmiku. Chyba większość dzieci urządza polowanie na pilota :) Moja również. Czasami wystarczy że szeleści sobie reklamówką albo zajmie sie opakowaniem po chusteczkach nawilżających i ma zajęcie na pół godziny :) Sylwianna, zgadza się w pn powrót do pracy... Dziś byłam na 2h w biurze pozałatwiać kilka ważnych rzeczy ale zabrałam ze sobą małą żeby "ciotki" mogły się nacieszyć :) Szef mnie dziś zapytał czy cieszę się że wracam.. odpowiedziałam że tak i nie. Z jednej strony fajnie jest wrócić znów zająć się pracą odpocząć trochę od rutyny i codzienności ale z drugiej wiem że będę tesknić za moją Laurką. Trochę też mnie przeraża wizja uporządkowania wszystkich spraw w pracy bo dużo rzeczy się nazbierało pod moją nieobecność i wiem że będzie "gorąco". Jakaś taka "rozdarta" jestem... Dobrze że nic Wam się nie stało na tej drodze... ufff...
  17. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Lenkaawitam się i ja, powoli mój urlop dobiega końca i choć zostały mi jeszcze ponad 3 tygodnie to już się zastanawiam jak to będzie i czy dam sobie rade sama w pracy, niby praca przy domu więc z dzieckiem nie będzie takiego problemu bo 1babcia się zajmie do południa 2 popołudniu, praktycznie w każdej chwili mogę wrócić na karmienie ale boję się że jak spadną na mnie wszystkie obowiązki to nim przywyknę będę tak wykończona że padnę....;( Dominiś pięknie podpiera się na dłoniach ale poza tym jest takim leniuszkiem że jak ma kogoś w zasięgu wzroku to się nawet obrócić nie chce z pleców na brzuch ani odwrotnie nie przemieści się nawet o 1 cm tylko stęka za to jak zostanie sam w łóżeczku i myśli że nikt mu nie pomorze to obraca się w każdą stronę, do tego wczoraj w nocy złapałam go w połowie łóżka, pełzał bezgłośnie w stronę nóg, tak się przestraszyłam że bałam się oka zmrużyć do rana żeby mi nie zwiał z łóżka jak zasnę. Jest na to sposób-łóżeczko ale zazwyczaj nie śpi w nim dłużej niż do 3 a potem znowu śpimy razem. Nie wiem kto jest bardziej uzależniony od wspólnego spania- ja czy on ale ostatecznie postanowiłam przemeblować sypialnie tak żeby z każdej strony łóżko było ograniczone. A z nowości to mamy już 4 ząbki Dobrej nocki Wam życzę :) No nie i kolejne ząbki :) Brawo :) Lenkaa, ja w przyszły pn wracam już do pracy.... tez jestem pełna obaw jak to będzie i jak wszystko zorganizować.... A co do spania z dzieckiem, to powiem ci że ja nie potrafię... jak sporadycznie gdzies na wyjezdzie zdarzy mi sie że muszę z małą spać to za cholerę nie mogę oka zmrużyć.
  18. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Nikita85U nas z pełzaniem jest kiepsko, bo mała unosi pupkę i macha nóżkami, ale też opada na główkę i praktycznie nic się nie posuwa, jedyne co to kręci się wokół na brzuszku, ale przecież nie wszystkie dzieciaczki muszą pełzac, tak jak nie wszystkie muszą raczkowac :)Ale za to ma już drugiego ząbka - wyszła jej druga dolna jedynka :) No i praktycznie już sama siedzi, tzn.troszkę się jeszcze chwieje i po chwilki się przewraca, ale już próbuje się utrzymywac i sięgac w pozycji siedzącej po zabawki :) A Wasze maluszki siedzą już samodzielnie ??? No to zębolki ruszyły na całego :) Brawo. My nadal czekamy...Co do siedzenia to Laurka samodzielnie jeszcze nie potrafi. Czasem sie trzyma ładnie siedząc u mnie na kolanach ale zawsze ja podtrzymuje. Zazwyczaj jak kończy jesc z cyca to sama się podnosi i wtedy siada to wychodzi jej wtedy świetnie. Natomiast pełza coraz wiecej. Na rączkach potrafi super się utrzymać, dupkę codziennie coraz wyzej podnosi tylko trudno jej to zrobić razem z rączkami :) Ale każdego dnia widzę postępy
  19. Ja do tej pory codziennie przy każdej zmianie pieluszki smarowałam pupcie mojej córci.(no może z małymi wyjątykami). Zazwyczaj używałam Bephanten albo Mustella. Ale teraz jak poczytałam troche Waszych postów w tym temacie to się zaczęłam zastanawiać czy faktycznie dobrze robię.... Do codziennej kąpieli używam Emolium wcześniej Atoperal gdyż mała na początku miała bardzo suchą skórę i tak nam jakoś zostało (ostatnio próbowałam zmienić na Nivea i dostała strasznego uczulenia na całym ciele). Mała ogólnie ma teraz bardzo ładną skórę. Ale może faktycznie za dużo tej chemii.... Ale jak już jesteśmy przy tych tematach higieny naszych maluchów to mam do Was pytanie... Jakie jest w takim razie Wasze zdanie na temat codziennego stosowania kremu do twarzy Waszych maluszków oraz stosowania kremów z filtrem?
  20. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Maja84, córcia śliczna :) Monsound, jeśli chodzi o żółtko to nam kazała zacząć podawać po połówce jak skończy 6 miesięcy. Ja powoli rozglądam się już za fotelikiem do karmienia. Macie jakieś godne polecenia? Ehehehe leżę sobie właśnie jeszcze w łóżku pisząc od Was a tu z łóżeczka stojącego obok zza szczebelków przysłoniętych ochranaiczem wyłania mi się głowa i zerkają na mnie wielkie czarne oczyska :) Moja córcia leży sobie na brzuchu i świruje :)
  21. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Dzień Dobry Dziewczyny, weekend udany? my zgodnie z planem pojechaliśmy w góry. Pogoda była super więc cały dzień na dworze spędzaliśmy. Tylko mojej córci się coś ze spaniem poprzestawiało bo obudziła się o 3:30 wyspana i gotowa do zabawy i tak do 6:00 Nikita85, może po bananie. Pediatra synka mojej siostry kiedyś mówiła że właśnie po tym owocu kupki mogą być takie śluzowate. Jak Laurka mniejsza była to właśnie też jak zjadłam banana to miała potem takie kupki ze śluzem. co do wysypki to jak ostatnio uczuliło coś moją Gwiazdę to w aptece mi polecili taki krem Cutibaza, jest to dla skóry z problemami alergicznymi i wrażliwej-można smarować tym całe ciało i buzię i powiem Ci że ona ostatnio caluteńka była wysypana ale miała takie zwykłe krosteczki bez żadnych pęcherzyków i po tym kremie fajnie jej to poschodziło+do kąpieli Emolium ale ja nie wiem czy coś z jedzenia ją tak załatwiło czy ten płyn do kąpieli... Flawia.... słoiczki pięne :) a Franuś super
  22. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    MonsoundŻeby nie było... Ja się cieszę, że mam dziecko i dziękuję za to każdego dnia. Jak byłam już stałym bywalcem Novum, to stwierdziłam, że pal licho figura, mogę ważyć i 100 kg, ale żebym miała dziecko. Tylko nie przewidziałam, że tak trudno będzie się zaakceptować. Bo jak patrzę w lustro, to widzę wieloryba. To fatalne samopoczucie fizyczne i psych. to chyba przez tuszę. Innej przyczyny nie widzę... Dlatego MUSZĘ schudnąć. Sorry dziewczyny, że tu wywalam, co mi leży na wątrobie. Monsound, a "wywalaj" ile wlezie :) któż Cię lepiej zrozumie jak nie kobitki, które całkiem niedawno miały wielkie brzuchy przed sobą i pewnie nie jedna z nas teraz zerka na swoją "oponkę" która pozostała a której widzieć by już nie chciała. Też żal mi jak patrzę na swoje niektóre ubrania nietknięte od tylu miesięcy i się zastanawiam jak mi się to kiedyś na tyłek zmieściło...? Tęsknię za nimi ale trzeba dać sobie troszkę czasu. Trzymam kciuki za to żeby oponka szybciej znikała a przede wszystkim żeby zniknął z głowy ten "grubas" o którym pisałaś.
  23. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Sylwianna, z upałami to my sobie nie radzimy... obie "biegamy" prawie w samych majtkach po mieszkaniu gdzie jest prawie jak w saunie. byłam właśnie na chwile na spacerze ale nawet siły chodzić nie miałam :/ Fajnie że Polcia robi takie postępy :) Nagraj kiedyś jakiś filmik jeszcze bo fajnie popatrzeć na takiego szkraba :) Moja Gwiazda tez już potrafi się przemieszczać ale raczej tak pełza niż raczkuje :) Rączki prostuje bardzo ładnie ale jeszcze do końca nie potrafi dupki podnieść choć nogami przebiera ile tylko ma siły. Jutro wybieramy się w góry na weekend. Pogodę zapowiadają podobną więc pewnie nic tylko cienia będziemy szukać. Jeszcze tydzień i powrót do pracy.. już mam lekkiego stresa...ale to zleciało...
  24. Cerrie

    Marcowe Mamusie 2011

    Nikita85, brawo dla Justysi za ząbka :) a swoją droga mała ślicznotka z niej:) Maja84, Laurka to ostatnio zazwyczaj tak "skrzeczy" jak jakieś ptaszysko :) i to tak głośno że czasem boję się że ochrypnie :) ale wcześniej też piszczała Sylwianna, tak się ostatnio zastanawiałam jak u Poli postępy z raczkowaniem? bo jak pamiętam z filmu który jakiś czas temu przesyłałaś to tak fajnie już podnosiła swój tyłeczek i się na nim bujała. Ruszyła coś do przodu? :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...