-
Postów
4 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Cerrie
-
AgaNow, daj znac co powiedział lekarz. Mam nadzieję, że Kamilek szybko wróci do zdrowia!. No i przyszła ZIMA... własnie widze jak pruszy śnieg za oknem... trzeba będzie się rozejrzec za jakimś kombinezonem dla Laurki. Jak widzę te ceny to mnie szlag trafia. No i już widze to nasze poranne ubieranie się w grube warstwy... Kupiłam Laurce kozaczki na jesień/zimę i za cholerę nie chce ich włożyć. Nie chce w nich nawet kroku zrobić. Jest taki płacz dopóki ich nie zdejmę... Buty wchodzą jej na stópkę lekko, sprawdzałam w środku czy coś ja może uwierac i nie widze nic podejrzanego. Może dlatego że jest to już but cięższy, wyższy a tym samym sztywniejszy.
-
Flawia zupa z dyni z pierwszego przepisu super. Jednak moje dziecko gardzi dziś obiadem :-/
-
FlawiaCerrie....zupa dyniowa wyglada smakowicie....ale chyba nie dodam Frankowi chili.......z tymi serkami topionymi musi byc pyszna.daj znać jka smakowala Laurze Hehehe no ja z chili raczej też zrezygnuję :) Ale każdy przepis można po swojemu zmodyfikować :) Chyba zrobię ją dopiero jutro bo dziś raczej nie zdążę. Ale wczoraj zrobiłam risotto z warzywami i kurczakiem i dodałam tam trochę dyni, pokrojonej w kostkę. Wyszło bardzo dobre (choc moje dziecko zwiało od stołu na widok ryżu ). Ale i tak polecam ;)
-
FlawiaCerrieFlawia, Pokrojoną na kawałki cukinię, startą marchewkę, pietruszkę, cebulę i cokolwiek innego chcesz tam wrzucić duszę chwilę na patelnii do miękkości, doprawiam przyprawami do smaku i podlewam bulionem drobiowym tak żeby nie było zbyt rzadkie. Wszystko miksuję. Do tego moja córka uwielbia kulki-grzanki ( z Lidla ) bo sobie może pochrupać. A ja też własnie kupiłam Dynię i chcę zrobić z niej zupę :) Nie robiłam nigdy wczesniej więc chętnie przyjmę sprawdzony przepis :) na czym dusisz? na maśle?? i jakie konkretnie przyprawy dajesz??? a bulion dajesz z bulionetki czy sama gotujesz? Flawia, ja duszę na niewielkiej ilości oleju/oliwy. Z przypraw: sól, pieprz, trochę ziół prowansalskich lub oregano. Jak mam rosół np z dnia poprzedniego to go dodaję a jak nie mam to trudno dodaję taki wywar z kostki. Najlepiej najpierw poddusić marchewkę, pietruszkę i cebulę a dopiero potem dodać na patelnię resztę warzyw.
-
Albo na ten zupa krem z dyni - przepisy na zupy Winiary :)
-
Flawia, ja chyba się skuszę na ten przepis zupa krem z dyni - przepisy na zupy Winiary :)
-
Flawia, Pokrojoną na kawałki cukinię, startą marchewkę, pietruszkę, cebulę i cokolwiek innego chcesz tam wrzucić duszę chwilę na patelnii do miękkości, doprawiam przyprawami do smaku i podlewam bulionem drobiowym tak żeby nie było zbyt rzadkie. Wszystko miksuję. Do tego moja córka uwielbia kulki-grzanki ( z Lidla ) bo sobie może pochrupać. A ja też własnie kupiłam Dynię i chcę zrobić z niej zupę :) Nie robiłam nigdy wczesniej więc chętnie przyjmę sprawdzony przepis :)
-
Widzę, że poruszyłyście mój "ulubiony" temat karmienia dzieci, który zawsze spędzał mi sen z powiek... :) Kapka, myślałam że to moje dziecko jest małym niejadkiem ale jak widzę ile Szymon zjada to chyba nie jest u nas z tym tak źle. Laurka z zup to w zasadzie ostatnio bardzo polubiła rosół i krem cukiniowy. Wszystkie inne zupy sa beee. Ale nie daj Boże żeby trafił się na łyżce kawałek marchewki, pietruszki czy czegokolwiek innego niż makaron czy chrupki ptysiowe. Gorzej z drugim daniem. Jeśli mięso to tylko smażone w panierce :/ Gotowanego/pieczonego/duszonego nie ruszy, z warzyw to tylko ogórki i ziemniaki (frytki tez bardzo chętnie skubie jak jej się trafią), nalesniki, ciasta, banany, jabłka, gruszki, galaretki. Serek waniliowy uwielbia do tego chlebek z masłem albo bułka, szynka ( ale nie może być na chlebie tylko osobno :) ) Kocha swój ochydny Nutramigen i Sinlac. No i to by było na tyle. Ryby niestety nie chce spóbować. Monotonne raczej to wszystko no ale i tak jest 100 razy lepiej niż kiedyś.
-
Aga Now, jesli chodzi o zabki to u Laurki 5-tki są, brakuje tylko 4 i 3. Może idź jeszcze raz do lekarza z tymi rzęsami..? szkoda żeby mu to "charatało" oczko. Cudaczek, Laura chodzi spać między 20:30 a 21:00 a wstaje zazwyczaj ok 6:00 rzadko się zdarza że nie ma pobudki w nocy ale jak coś to zazwyczaj na chwilę i jak ją wezme do siebie to zaraz zasypia. No to widze, że u Was wielkie zmiany :) Laurce tez buzia sie nie zamyka i równiez powtarza wszystko jak papużka. Muszę się bardzo pilnować z tym co mówię... :) Wogóle naśladuje moje gesty, miny. Flawia, ..... ja nie wiem jak to ostatnio jest ale muszę znów napisać..."U nas to samo!" Tzn nie katar ale nieprzespana noc... :/ Laurka obudziła się w środku nocy, płakała, nie mogła zasnąć, długo długo musiałam tulic ją do siebie. Ale wiecie co, chyba niechcący zestresowałam swoją córkę...Wczoraj po kąpieli nie chciała się ubrać i długo biegała po zimnej podłodze na boso i bez spodni. Bałam się że się przeziębi, prosiłam i prosiłam żeby się ubrała ale wogóle nie słuchała. No i powiedziałam jej że trzeba się ubrać bo jak nóżki zmarzną to będzie chora i trzeba będzie pójśc do Pani Doktor. I w nocy jak się budziła to płakała i chciała żebym jej buty zakładała i mówiła że się boi. Dziś mama dzwoniła i tez mówiła że ciągle mówi o butach i że się boi. Jest mi strasznie wstyd i przykro że tak ją zestresowałam tym jednym zdaniem. Zauważyłam że baaardzo zapamiętuje wszystkie rzeczy. Jak widzi naklejkę którą dostała ostatnio od Pani Doktor to pokazuje na nią i mówi "Pani" i pokazuje że zaglądała jej do gardełka.
-
Flawia, u mnie dokładnie to samo ze smoczkiem!!! Tez już myślałam że się z nim pożegnamy a tymczasem nic tylko cycuś i cycuś [czyt. smoczek ;)]. Mam nadzieję, że przeziębienie szybko minie.
-
Jednak to tez była chyba trzydniówka... wysypało ją po 3 dniach na brzuchu i plecach, krostki utrzymywały się przez 2 dni i zniknęły. Teraz już wszystko ok. Ale dziewczyny, od czasu tego choróbska moja Laura tak marudzi, że nie poznaję swojego dziecka.... Co chwilę słyszę Mamo chodź, Mamo stój, Mamo, Mamo, Mamo. Tatuś już kąpać nie może tylko Mamusia. W domu zrobienie czegokolwiek graniczy z cudem. Wymyśla jedną rzecz a za 10 sekund chce robić coś innego i odrazu płacz. A jak mam jej zmienić pieluszkę to jest taki krzyk i histeria że coś okropnego. Nie mam pojęcia dlaczego.... wyrywa się, ucieka, krzyczy, płacze. Jeszcze nigdy aż tak histerycznie nie reagowała na samo zdanie "chodź zmienimy pieluszkę". Założę pieluszkę, podciągnę "gatki" i jest po temacie. Powiem Wam, że jestem wykończona po tym całym tygodniu. A co u Was?
-
Hey. U nas już trochę lepiej ale przez całe 2 dni Laurka bardzo gorączkowała.Najpierw myślałam że to trzydniówka bo nie miała żadnych innych objawów choroby ale wczoraj zaniepokoiło mnie jej gardełko jak zajrzałam do buzi. Poszłam do lekarza i faktycznie potwierdziła że bardzo czerwone i to wirusowe zapalenie gardła. Wzięłam więc urlop do końca tygodnia i siedzimy sobie w domu. Aga Now, ja również mam nadzieje że to nic poważnego. Trzymam kciuki. Sylwianna, zdrówka! Flawia, jak tam rocznica ? :) Wszystkiego dobrego dla Was
-
No i Laurkę tez coś łapie... Od wczoraj ma gorączkę 38-39 stopni. żadnych innych objawów choroby.Więc siedzimy sobie w domu. Pierwszy raz moje dziecko coś "złapało"....no chyba że to od zębów...Podaję Paracetamol ale nie bardzo na nią działa. Dzis kupie jakiś inny syrop przeciwgorączkowy. W nocy też okładałam chłodnymi ręcznikami. Teraz ma nieco chłodniejsze czółko. Całą noc nie spałam bo pilnowałam czy jej temp nie wzrasta. Flawia, dobrze że już macie choróbsko za sobą. AgaNow, poradziłaś sobie jakoś z tymi rzęsami?
-
Flawia, jak się czuje Franio?byłaś u lekarza? Kapka, naładowałaś już te baterie w aparacie? ;p
-
A jeszcze nawiązując do propozycji na II śniadanie czy powieczorek to my dziś zrobiliśmy pancakes polane dżemem truskawkowym Moje Wypieki | Drop scones Mój niejadek wyjątkowo się zajadał :)
-
Flawiakompot to wywar z owoców gotowanych kompot surówkowy to po prostu sok ze świezych owoców:) a kompot z warzyw to nic innego jak zupa:P Pięknie to ujęłaś Flawia :) Teraz już wszystko jasne :)
-
cudaczekcudaczek Kisiel z soku owocowego z mlekiem. Bułka słodka z masłem. Owoce. Bułeczka z twarogiem na słodko lub ciasto z serem. Owoce lub kompot surówkowy. Gotowane gruszki z sosem mlecznym lub kisiel mleczny z owocami. Bułka z miodem lub dżemem. Kisiel żurawinowy z mlekiem lub mus z jabłek, ciastka kruche łub herbatniki. Galaretka. Mus owocowy.A co to jest kompot surówkowy? :) Kompot surówkowy to po prostu kompot z surowych owoców :) A ja już miałam dziwne wizje jakiegoś kompotu z... warzyw... :) pierwszy raz się spotykam z takim określeniem :)
-
cudaczek Kisiel z soku owocowego z mlekiem. Bułka słodka z masłem. Owoce. Bułeczka z twarogiem na słodko lub ciasto z serem. Owoce lub kompot surówkowy. Gotowane gruszki z sosem mlecznym lub kisiel mleczny z owocami. Bułka z miodem lub dżemem. Kisiel żurawinowy z mlekiem lub mus z jabłek, ciastka kruche łub herbatniki. Galaretka. Mus owocowy.A co to jest kompot surówkowy? :)
-
AgaNow, hahaha ale świetne zdjęcia wśród kurczaków! :) Monsound, a jak robisz tą dynię?
-
Flawia, fajne takie zajęcia. też szukałam czegoś takiego dla Laurki ale nie mogę nic znaleźć w okolicy :/ Sa jakies przeróżne bawialnie ale to nie to samo, a jak organizują jakies ciekawe zajęcia to tylko dla starszych dzieci. My wczoraj pomalowaliśmy pokój dla Laurki :) Ma na ścianie namalowanego kotka na chuśtawce oraz ogromnego misia, który "łapie" motyle, które "fruwają" na dwóch ścianach. Jak weszła do pokoju i to zobaczyła to była przeszczęśliwa! śmiała się głośno, klaskała i wołała " oooo wooow kotek!!! (uwielbia kotki) oooo wooow misiu!!!" Wczoraj pół dnia skręcaliśmy meble a Laurka nam baaardzo "pomagała". Nic tylko dać jej młotek, śrubokręt i śrubki do ręki....
-
Kapkano właśnie sobie uświadomiłam, że moje dziecko zostało troszke zignorowane przez fotografa ;p czy tłumaczy mnie to ze baterii w aparacie nie ma?? NIE!!! ;) Pstrykaj ;)
-
A mnie dopadło jakieś przeziębienie :/ Oby reszta domowników się nie zaraziła... Dobrze że już weekend to troszkę mam nadzieję się wykuruję. Mamy zamiar wreszcie zacząć robić Laurce jej własny pokoik więc czeka nas wyprawa do sklepów. AgaNow, a Sebastian już chce chodzić do przedszkola bez problemów? Dobrze pamiętam że wczesniej mieliście z tym problem? Kapka, a Ty tez byś wstawiła jakąs fotkę! Dawno Szymka nie oglądałyśmy.
-
Flawia, dobrze pamiętam że to Ty pisałaś że chcesz kiedyś wygospodarować Franiowi ścianę, na której będzie mógł sobie malować?.... Moje dziecko właśnie sobie samo "przywłaszczyło" ścianę w salonie i na przedpokoju do swoich talentów malarskich...!!! Myślałam, że mnie coś trafi jak to zobaczyłam! Musiałam skonfiskować kredki bo wogóle nie chciała słuchać że ściana nie służy do malowania jej arcydzieł.
-
Cudaczek, ja od ok 2 tyg zauważyłam bunt co do ubierania się... czasami goni się ze mną po całym mieszkaniu albo robi ogromną awanturę. Tak się potrafi wywijać że nie sposób jej nawet bluzki przez głowę założyć. Czasem ma wenę i próbuje ubierać się sama. Najlepiej wychodzi wkładanie czapki przed wyjściem. Co do pracy to nie ma co się poddawać. Trzymam kciuki! Nikita, a jak u Was próby samodzielnego zasypiania Justynki w łóżeczku? Bo u nas od kilku dni beznadzieja. Tylko ze mną na łóżku i na dodatek muszę włączyć bajki ( wiem niezbyt dobry pomysł ) ...a juz tak dobrze nam szło. Wystarczyło że zaśpiewałam kilka razy "Wlazł kotek na płotek" i ładnie zasypiała. Może przez te przebijające zęby tak sie teraz porobiło. No i w nocy pobudka i musi przyjść do łóżka. :/ Wiecie co, tak mi się zatęskniło za czasami kiedy pisałyśmy tu codziennie. Czasem niesposób było nadrobić zaległości w czytaniu jak się opuściło forum na 2 / 3 dni. Fajnie by było gdyby te czasy wróciły :)
-
Flawiaja też siedzę w pracy...wrocilam na caly etat..ale zastanawiam sie czy nie stanąc na komisje lekarska bo w sumie kawal dziadostwa mi wbili w kości wiec i grupę dostne a wtedy bede pracowac 7h dziennie i miec 10 dni dodatkowego urlopu w roku....na szczescie pracuje w najwiekszej państwowej firmie w warszawie a oni sa bardzo pro na niepelnosprawnych ...tylko że czasu mi na wszystko brakuje odkąd wrócilam do pracy....dziś po pracy ide do fryzjera i zabieram malego bo moja mam teraz nim siedzi wiec nie mam sumienia ja prosic żeby siedziął dziś od rana do wieczora..Cerrie...Franek tez nie da sobie nic wpuścic do nosa.....ja przy katarze daje wit C w kropelkach i wapno w syropie o smaku bananowym:P a na noc do łożeczka wkładam klin żeby mil wyżej glowke i katarek splywal Na szczęscie katar mamy już za sobą. Wydaje mi się że było to związane w wychodzącymi zębami, które własnie się już przebiły i po katarze :) Wiecie co zadzwia mnie moje dziecko każdego dnia. Nauczyła się "liczyć" oglądając swoją ulubiona bajkę o cyferkach. I teraz chodzi i mówi " jeden, dwa" albo " siedem, osiem, dziewięć" Dziś powtarzałam na głos kod który musiałam wpisać w komputerze i jak wypowiedziałam 7 to Laurka dokończyła 8, 9 :)