-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez siupka
-
Cobra - wczesniej jak go trzymalam, czy siedzial to ta glowka sie trzesla jak galareta. A teraz juz ladnie trzyma. Czasem cos mu sie zatrzesie ale to juz zadkosci. Pomalu zacczyna na brzuszku na lokciach sie podnosic i pupe do gory wypina. Ale mamy z 1 rzecza problem. Nie chce sie SAM przewrocic z brzuszka na plecy ani z pleckow na brzuszek. Musze mu raczke dobrze ulozyc i troche popchac. Tylko z pleckow na boczki sie przewraca...
-
Ja od poczatku piore w plynie do prania Lovella
-
Dziewczyny powiedzcie mi czy Kacper nie za slabo podnosi ta glowke? Bo zaczelam sie ostatnio nad tym zastanawiac... i sama nie wiem.. myslalam ze w 5 mies. juz bedzie bardziej sie wyginal :)
-
Magart - powiem Ci tak. Widzac po niej, to sadze ze stala sie taka odkad "ukradłam" jej synusia. I wyprowadzil sie z domu. Przed slubem byla normalna. A teraz taka sie zrobila. Ciagle tylko powtarza "bo Grzesiu to i tamto". Co nie powiem to wszystko do synusia porownuje. Nawet naszego synka porównuje. A jej mame to do szału doprowadza i ona też usiluje doprowadzic ja do pionu. A jest wsciekla bo siedzi calymi dniami sama w domu, bo jest chora. Padaczke ma. I zawsze synus byl kolo niej. Bronil jej, do sklepu z nia chodzil. Wszedzie. I nagle synka zabrakło, boi sie gdzie kolwiek wyjsc. Wiec nie ma co sie dziwic heh. Ostatnio mąż zaczął strasznie jej pyskowac przez telefon, az bylam w szoku... Ale teraz sie nie dziwie skoro ona wszedzie widzi problem i do kazdego ma pretensje... Bierze duzo tabletek na ta chorobe i wszyscy twierdza ze na glowe jej strasznie poszlo... Całkiem mozliwe. Yh.
-
Kikarika - cos wiem na temat wstretnej tesciowej - taka posiadam. Od kilku dni jestesmy sklocone. Pisalam nam chyba nawet ze poszlo oto ze przy wszystkich gosciach zaczela mnie ponizac i wyzywac, ze jestem gruba, ze pewnie jem tylko slodycze i fast foody i ze ona by mi ani kromki chleba nie dala i bym schudla w tydzien.. bla bla bla i duzo jeszcze wiecej. I maz w ktorys dzien pojechal z nia porozmawiac. Tzn przemowic jej do sluchu. I wiecie co? ha obrazila sie powiedziala ze wiecej do nas nie przyjedzie... co za tepa osoba... a najlepsze to, ze w niedziele mamy chrzciny.... Pewnie bedzie mega klotnia :)
-
Cobra - ja jak mojemu podalam cos ze sloiczka to nie chcial jesc, a zrobilam sama - i wcinal az mu sie uszy trzesly :) Nieobliczalna - wspolczuje ehhh :((
-
Dziewczyny odnosnie tego karmienia.. Jak czlowiek zdenerwowany i w ogole, to faktycznie tego pokarmu ubywa. Ja pamietam moja sytuacje, tak strasznie chcialam karmic. Mialam problem z 1 brodawka. Pomimo tego nie poddawalam sie. W ogole z lewej piersi mi nie jadl. Mialam ja jak kamien. A pokarmu byl nawal. Nie mialam laktatora by to odciagac, mama na mnie wrzeszczala ze mam go karmic z tej lewej, przystawiac, a on darl sie jakby go obdzierali ze skory. Pozniej jeszcze doszedl smoczek - maz zly kupil. Wiadomo nie znal sie.. I kupil dla rocznego dziecka ( ponoc pisala 0 - ale do dnia dzisiejszego leci z niego jak z kranu) I mlody mial wtedy kilka dni gdy dalam mu ta butle. 120 ml zjadl normalnie w 5 sekund. ;/ Pozniej przystawialam go non stop - on ciagle plakal, ciagle bylo cos nie tak. Na noc zaczelam mu dawac butle - w dzien cyca. Pozniej znowu nawal pokarmu, juz mialam laktator ale zly, kolejny znowu zly kupilam, za 3 razem kupilam z aventu, tylko wtedy bylo za pozno. Pokarm zanikl totalnie z dnia na dzien. Nie sadze ze dlatego ze mu raz podalam butle. Tylko dlatego ze ciagle matka wlasna mnie denerwowala i zmuszala do czegos co nie bylo mozliwe. Dlatego dziewczyny jesli chcecie karmic dalej to ZERO nerwowki! :)))) Chociaz ja przeszlam na mleko modyfikowane, i nie sadze ze to cos zlego :) Ale troche zaluje ze nie moge karmic piersia heh :) Bo tak bardzo chcialam... A nie rozumiem tez osob ktore tak bardzo potepiaja karmienie modyfikowane... przeciez to nie znaczy ze ktos jest gorszy. Ale sie rozpisalam :) Wczoraj Kacperek dal mi niezle popalic niespal caly bozy dzien, ale jak usnal o 20 to wstał o 4 - zjadł przespany posilek i wstal po 7. A teraz go mecze na brzuszku troszke. Zaczyna fajnie sie na łokciach podnosic. I pupa idzie w gore. Czytalam ze w 5 miesiacu niektore dzieci zaczynaja raczkowac. Ale mój mam wrażenie że wolno się rozwija, więc sądze że napewno teraz nie nauczy sie jeszcze raczkować. P.S Mam pytanie. Jakie prezenty na chrzciny się daje??? Bo juz mi sie pomysly wyczerpaly, a wszyscy sie pytaja.... Wiem juz ze ktos ma kupic mate edukacyjna, lezaczek, krzeselko do karmienia.. co jeszcze???
-
Co do kaszek to lyzeczka. W ogole w ciagu dnia staram sie go uczyc z lyzeczki jesc, a na noc z butli. Jak sie obudzi to wyprobuje ta kaszke. No i dzis dam mu zimniaczka z dynia. Zobaczymy czy skrobnie cos wiecej niz ostatnio... Jeszcze nie udalo mu sie zjesc naraz calego sloiczka, o pol tez nawet nie wspomne..
-
Dzięki dziewczyny. Kacperek ladnie przespal od 22-5. ta godzina5 rano to juz standard. Wstaje o 5 i juz nie zasnie. Wiec od tej godz. rozpoczynamy dzien. Heh. Jesli chodzi o gluten to mnie powiedziano, ze jesli na piersi to po 4 miesiaca, a jak na butli to nie wczesniej niz w 5 i nie pozniej niz w 6 mies. Ja mojemu kupilam kaszke z Bobovity marchewkowo - jablkowa. Z tym pytanie ze jesli nie przepada za jablkiem, to pewnie mu nie bedzie smakowac??
-
Nieobliczalna - ja mialam powaznie z nerkami. Do tego stopnia,ze jak zaczelo mnie bolec to pogotowie po mnie przyjechalo. 2 tyg w szpitalu - miala byc operacja ponoc ale sie obeszlo. Jechalam na antybiotykach non stop. Potem w domu przez tydzien bodajze caly czas leki. Pozniej przeszlo. Ale do dzis np. przy dietach itp. musze bardzo uwazac na nerki. Dzis mnie Kacperek bardzo zaskoczyl. Zamiast plakac w nocy zaczal gadac. Wczorajszy dzien caly przegadal. Non stop, az czkawki dostal heh. Dzis konczy 4 miesiace. Dziewczynki powiedzcie mi bo od 5 miesiaca na mm maluszek powinien dostawac 5x180 ml. I obiad: np. zupke jarzynowa. Problem w tym ze moj to rzeczy inne niz mleko to zje moze z gora 20 ml. A ponoc by zastapil caly posilek to musi zjesc 190 ml. Wiec mam rygorystycznie nie dac mu tego ost. mleka i wciskac ta zupke? czy jakos po trochu? pol na pol? Bo sama nie wiem?? Ostatnio dalam mu jablko... - I co? Kacperek nie nawidzi jabłek Miny takie stroil ze ledwo lyzeczke mu tego dalam. Oj... Dzis sprobujemy ziemniaczka z dynia. Byłam wczoraj za żakietem, bo bez żakietu chyba nie wypada isc na chrzciny do kosciola? Ale nic na te cyce moje nie wchodzi ;/ no coz pojde bez.... trudno. Powiedzcie mi, kto trzyma na rekach dziecko do chrztu? Jak to teraz jest? Bo wczoraj babcia sie ze mna klocila ze chrzestny lub chrzestna. A chrzestny ma przeciez miec swiece, a chrzestna? Ja z tego co wiem od kolezanek to rodzice trzymaja.... Byłam ostatnio u fryzjera w pt. I na urodziny swietny prezent sobie zrobiłam. Stałam się ruda hehe. Ale powiem Wam że bardzo mi się spodobał na mnie ten kolorek.
-
Nieobliczalna - wspolczuje bardzo. Niestety wiem co to zapelenie nerek...
-
Ewusia - ja karmie Bebilonem. Wczoraj zabiegana bylam, bo urodziny itp. Dlatego nie pisalam. Zaraz spadamy na działke, bo kochany tatuś poumawial pol rodziny na urodziny... wrrrr Wczoraj mama poszla z Kacperkiem na spacer i nie dosc ze mu przypiekla nieziemsko policzki i nie posmarowala kremem, to w dodatku pol dnia mi kaszle ;/ ehh... Jesli chodzi o napletek to mnie od malego kazali odciagac delikatnie po kapieli, i dopiero teraz zauwazylam ze odchodzi, bo nic na sile.
-
Nieobliczalna - to super ze wszystko ok! Ja ZA MIESIAC ide z bioderkami, ale boje sie nawet wiem to ze Kacperkowi sie pogorszylo.... Czytalam o tych faldkach na nozkach powyzej kolana... I ma nierowne i to bardzo eh. Moze dlatego ze jak byly te upaly to nie zakladalam mu pieluszek? Ale nie bylo jak, jak ggolusienki byl, bo taki gorac byl. Sama nie wiem... Wczoraj sie nie odzywalam, bo tak mi marudzil ze nie mialam czasu na nic. Ani sie uczesac, umalowac, zrobic obiad. Doslownie nic. Spac nie chcial. A jak odeszlam od niego to plakal. Straszna maruda. Mam nadzieje ze dzis bedzie lepiej.
-
little_black - no byc moze. Po mleku w dalszym ciagu wymiotuje jeszcze... Ewusia - Ale malutka ta Twoja corcia. Moj jeszcze 4 m-cy nie skonczyl a ma juz 74 cm... Kurcze ten wzrost w ogole nie chce przystopowac. Rosnie jak na drozdzach.
-
Marlesia - ja daje mojemu kleik do mleka na noc. Taka gesciocha sie robi ze hej. Ale zjada ładnie.. I raz przesypia cala noc raz nie. Ale teraz ma skok rozwojowy wiec sie nie dziwie. Mysle ze jak mu przejdzie to bedzie dlugo sypial. Wczoraj mu zas marcheweczke podalam. Ale niezbyt wcinał. A dzis kupa nie dosc ze pomaranczowa cala to jeszcze po nogach zaczela splywac. Hyh. P.S Jak mu podam 3 dni marchew, to pozniej musze 3 dni ziemniak sam? czy moge go juz zlaczyc z marchwia?
-
Dziewczyny super te przepisy! mały kończy za tydzień 4 miesiąc więc zaczne gotowac. Mogłabym rowniez prosic o przeslanie ksiazeczki? sonik88@tlen.pl Dziękuje :)
-
little_black Ale słodziak! :) A jaką czuprynkę już ma :)
-
Śliczne te Wasze dzieci:) Dziewczyny powiedzcie mi w pierwszym miesiacu przy wprowadzaniu pokarmow podaje sie marchew, jablko, ziemniaczka i juz? zupke jarzynowa od kolejnego miesiaca czy tez mozna? bo w schematach raz pisze tak a raz tak i juz sie gubie.... a co z kaszkami smakowymi?? od kiedy? albo moze ktos mi da jakis sprawdzony/dobry schemat? i jesli dzis mu dalam marchew to musze odczekac 3 dni by dac soczek z jabluszka? Bylam w szoku dzis dalam mu marcheweczke i zajadal sie jakby z tydzien nie jadl heh. Mialam dac 2,3 lyzeczki a wyszlo znacznie wiecej.. mam nadzieje ze nic mu nie bedzie heh.
-
No dzięki.. bo juz sama nie wiem. Ciotka mi mowila ze ma byc ponoc mniej niz 20 st. we wrzesniu.. ale roznie to bywa. No bardzo długi jest. Lekarka nam powiedziała że wzrostem to on przypomina 8 miesięczne dziecie heh :)
-
Hej :) Ja wczoraj myslalam ze nie wytrzymam.. Tak goraco i duszno.. Maly tez marudny byl przez wiekszosc dnia. Jeszcze na 18stke kuzyna pojechalismy. Mlody nie wiedzial co sie dzieje :) oczy jak 5 zl. he Wrocilismy po 22 i mlody padł i przespal wreszcie cala noc. Wstal o 6. A dzis od nowa żar, ale ponoc tylko do jutra. Dziewczyny powiedzcie mi jak moge ubrac Kacperka do chrzcin? Jeśli bedzie tak goraco? Albo nawet jak bedzie 25 st.?? Chrzciny beda 11 wrzesnia. W planach bylo tak: Tylko ta marynarka cos go gryzie i placze, wiec myslalam by zamiast tego kupic mu taki bezrekawnik i inna czapeczke.. ???
-
nieobliczalna - ale Wam dobrze z tym ogrodkiem.. My wyszlismy wczoraj o 12 bo niby slonca nie bylo a wrocilismy cali mokrzy bo taka duchota... a w domu nie lepiej ;/
-
Aguska - moj je tak po 150 ml. Ale zapewne gdybym dala i 220 to by zjadl on jego mega glodomorkiem hehe
-
Nieobliczalna - tak wczesnie???? No to pieknie.. :) Kacperek tez sie bardzo slinie i od kilku dni jest taki marudny ze ciezko wytrzymac. W nocy spac nie chce.. Ale mam nadzieje ze to nie na zabki, a skok rozwojowy. Kupilam mu kleik i podalam. Oczywiscie kupilam rowniez smoczek trojprzeplywowy. 3 minuty i jedzenia nie bylo hehe. A wczoraj jak zasnął o 16 to wstał o 20 zjadł poszedł spać do 1. Wstał zjadł poszedł spać do 4. Zaczął płakał przytuliłam - usnął do 5. A po 5 już nie chciał spać. I teraz usnął znowu. Dziś ide z małym na 18stke kuzyna - zobaczymy czy da mamusi popalić czy będzie grzeczny :) Choć znając życie każdy go wyniańczy... A szczerze mówiąc to nie lubie takiego czegoś.. Kiedy dzieci zaczynają płakać jak są u obcych osób?
-
Dziewczyny znacie jakies kaszki/kleiki kukurydziane/ryzowe bez cukru?
-
Nieobliczalna - juz sama nie wiem. Ta noc byla straszna!! Budzil sie co godzine - i co godzine chcial jesc! Mam wrazenie ze sie nie najada. I w ciagu dnia strasznie wymiotuje... Potrafi mi pol dywanu zalac, i wszystko ufajdac... A mleko na na ulewania wiec nie rozumiem tego.. :( Zastanawiam sie czy nie wprowadzic mu na noc jakiegos kleiku ryzowego... Juz konczy niedlugo 4 miesiace.. wiec myslicie ze moglabym?????