Skocz do zawartości
Forum

AgO

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez AgO

  1. realne ja tak właśnie robię - "jakbym sama tą alergię miała", niestest zdarza się, że niunię i tak coś uczuli. Jedzenie jest tak nafaszerowane, a najgorsze jest to, że kupując w sklepie surowe mięso już coś w nim jest dodane, a nie wiadomo co. Jestem w tej dobrej sytuacji, że warzywa, owoce mam własne, teścio świnki trzyma. Wędliny w sklepie w większości +białko sojowe. Na chrzciny mieliśmy całą świnkę, z niej wędlinki i przez jakiś czas jadłam tylko takie, dziś mnie podkusiło na krakowska suchą, która generalnie Marysi nie uczulała(wiem bo już jadłam) i jest bez białka sojowego i zgagę mam, żołądek mnie boli - od konserwantów chyba odwykłam
  2. albo wypadków było mniej, albo po prostu media tego nie mówiły. Ja pilnowałam mojego brata -4 lata młodszy -mając już 5-6lat, przez kilka godz., a moja kuzynka w wakacje swojego 2 letniego brata będąc 12-latką, gdy mama szła do pracy
  3. zalezy jeszcze jaka kwotę chcesz na prezent przeznaczyć, bo nie wiem czy to jakiś "zbiorowy" prezent?
  4. Realne - no bo z zalety karmienia piersią są, ale gdyby karmiona była butlą wtedy ryzyko reakcji alergiczne minimalizujemy. Ja się z tym nie zgadzam, wtedy to juz absolutnie od piersi bym jej nie odstawiła, bo była malutka i chociaz do 6mies. chciałam karmić.
  5. AgO

    Darmowe próbki

    Ja Pirolam dostałam i próbka perfum Hugo Boss - pachnaca karteczka
  6. realne ja od alergolog też usłyszałam (4mies.), że z jednej strony to dobrze, że karmię, ale z drugiej to lepiej żebym nie karmiła.
  7. Justina trzymam kciuki za kolejne karmienie cycem. Bidulkowi namieszałaś i teraz oboje sie musicie męczyć, ale pisz jak dajecie sobie radę. Przede wszystkim cyca podawaj i swoje mleczko
  8. U nas co do karmienia raczej pozytywnie nastawieni, zwłaszcza, że syna karmiłam ponad 2lata chociaz wtedy to tak różnie ale zobaczyli, że mozna. On ma prawie 14lat teraz jak jakis problem to chociażby w internecie poradzic się mozna - Jego karmiłam cycem i Nutramigenem od 4 mies., bo jak lekarka powiedziała żeby dokarmiać to tak zrobiłam i tak "jechaliśmy" 2lata. Teraz jak mówię,że Marysię to chociaż 1rok to mama mówi "ty 2 lata karmić bedziesz". Teściowa tylko - "jak to mozna nie przepajać", a syn mówi "tylko bar mleczny". asiula ja warzywka wprowadziłam Marysi gdy skończyła 6mies. w postaci papek - je ślicznie. Syn natomiast tez w podobnym okresie papki jeśc zaczął, ale u niego to był koszmar, byle grudka, nawet w kaszy, którą jadł łyżeczką. Jak jakas grudka się trafiła to był odruch wymiotny , papka tez za gęsta być nie mogła bo było to samo. ezelka tez zamierzałam mleczko odciagać i mrozić, ale odpusciłam. Po pierwsze Marysia ma skazę białkową, do tej pory co raz to ja wysypie i sama nie wiem po czym, chociaż bardzo sie pilnuję, zapisuje co jem itd., po drugie wychowawczy mam do końca roku więc bedzie miała 11,5mies jak do pracy pójdę. Te pojemniczki do mrożenia to takie tanie raczej nie są, aTobie trochę tego bedzie potrzeba, chyba woreczki tańsze, albo po prostu w małych słoiczkach uprzednio wyparzonych
  9. Witaj Monia1010. Gdy karmiłam syna tez troche gryzł, ale tak jak realne pisała cycka stanowczym ruchem zabierałam i mówiłam "nie wolno, no co ty" na poczatku myślał chyba , że to zabawa bo się śmiał, ale za każdym razem tak samo robiłam i gryźć przestał Mama Monika aż ścierpłam, bo tego w najczarniejszych myślach się zawsze bałam, ale chłopak musiał być już duży?
  10. marzen@Dobrze, że Zuzia zębów jeszcze nie ma, bo jak sobie poczytałam to ehhhh... Za to z zapamiętaniem drapie mnie po cycach jak ją karmię. Nawet jak ma świeżo obcięte pazurki to potrafi mnie porządnie podrapać, a przynajmniej uszczypać. Co z tym robić? Mówię, że boli, przesuwam jej rączkę, ale wtedy patrzy się na mnie jakbym się z choinki urwała. Miałyście też taki problem? Jak sobie radziłyście? Z góry dzięki. Spróbuj zakładać np. korale to zajmie się mini - gdzieś taką radę wyczytałam
  11. Przetwory na zimę jak najbardziej robię. W tym roku trochę mam brzdąca absorbujacego, w zwiazku z czym robie tylko ogórki konserwowe, ogórki kiszone , sałatkę z musztarda francuską i kurkumą-ostatnio była ulubioną. Warzywka mam ze swojego ogródka to szkoda byłby tego nie wykorzystać, a w zimie miło polecieć do spiżarki po jakiś słoiczek. Papryka jeszcze nie dojrzała więc zrobię później. Mam fajny przepis tzw. sałatka poselska - z ogórków, cebuli, papryki - bardzo smaczna. W ubiegłym roku wg tego przepisu robiłam cukinie i tez była dobra. Jeżeli ktoś zainteresowany przepis podam. Ponadto przecier pomidorowy i chcę zrobić suszone pomidory.
  12. AgO

    Nauka czytania

    owieczka1919bardzo ciezko mi szlo z czytaniem myslicie ze moim dziecia tez pojdzie zle jak mi?? wg mnie nie ma reguły. To inny człowieczek i wcale do rodziców nie musi byc podobny.
  13. realne Zdrówka Życzę i pytam i sobie odpowiadam - u lekarza byłaś?, jeszcze z takich p/bólowych może byc ibuprofen-występuje również w żelu, z tym że jest raczej słabszy od ketonalu, ale w aptece może cos doradzą. Generalnie przez skórę leki tez się oczywiscie wchłaniaja , ale w troche mniejszym stopniu. Z tymi kleszczami - nie chce straszyć, pewnie wiecie - ale jest tak, że na drzewach siedzą i mają taki zmysł, że wyczuwają ciepło i wtedy "spadają". Ale nie wiem od czego to zależy, moja koleżanka -grzyby uwielbia zbierac - i z lasu przywozi kilka kleszczy , a inni ani jednego. Jeżeli ktoś lubi własnie do lasu chodzic i narażony jest na atak kleszcza to moze warto sie zaszczepić FSME-IMMUN - Encyklopedia Leków - Przychodnia Internetowa - PRZYCHODNIA.PL występuje dla dzieci i dla dorosłych A jeszcze tej chusty nie kupiłam, a rece juz mi odpadają
  14. AgO

    Nauka czytania

    lilsulivanSlyszalam ze czytanie na głos jest bardzo niedobre dla umiejetnosci szybkiego czytania u dzieci, jakie sa wasze opinei? tak, jest niedobre. Mojego syna przez od pierwszych lat edukacji katowaliśmy, bo teraz tego inaczej nie nazwę codziennym 20-minutowym czytaniem na głos, nie dawało to zamierzonego efektu. W końcu trafiliśmy tutaj :: Andande :: Akademia Nauki Lublin :: Wakacje z głową:: - Start
  15. a ja dziękuje Sylwia i Dorothy może mi się przydać ta stronka
  16. AgO

    6-latki do szkoły?

    Jezu, włosy mi sie na głowie zjerzyły! 4-latek do zerówki, to chore jakieś. Szkoda tych dzieciaczków, ja rozumiem, że to w formie zabawy. Wiem również, że do wieku ok. 6-7 lat dzieci najszybciej przyswajają wiedzę, ale fakt tego wieku mnie przeraża. Moja bratowa uczy w szkole podstawowej, jej córka jest tym rocznikiem który regularnie w wieku 6lat rozpocznie nauke w 1-wszej klasie, w jednej klasie nałożą sie roczniki 6 i 7-latków, ona nie chce aby jej córka była w jednej klasie z 7-latkami, chociaż dziewczynka juz teraz zna literki, cyferki potrafi sie podpisać i czyta. zastanawiam sią jak wypali ta reforma, te najwczesniejsze roczniki to będą króliki doświadczalne. I będą dłużej pracowały do emerytury........
  17. zgadzam sie z realne, mamamonika, MarDeb od małego tłumaczyć, dawać przykład, stopniowo wpajać - łatwiej będzie dziecku to zapamiętać
  18. TrojakiA co z chipsami, coca-colą, popcornem? Moje UWIELBIAJĄ, ale to dostają bardzo rzadko. Nigdy nie kupuję specjalnie dla nich. Dostają tylko przy okazji jakichś imprez, ale też w ograniczonych ilościach. z tego trio popcorn wydaje mi sie najbardziej OK, rozumiem, że na imprezie na której podano chipsy, coca-colę lub inne napoje gazowane trudno jest dziecku zabronić tego jeść. Moje starsze jest duże, a młodsze malutkie i wszystko przede mną. Syn chipsów nigdy nie lubił i nie jadł, natomiast coca-cole pierwszy raz pił w wieku ok. 5lat, miał jakieś lekkie zatrucie czy niestrawność i lekarz m.in. zalecił odgazowaną coca-colę. Syn był mega szczęśliwy. Teraz to normalnie pije tak często jak jest ona w domu, ale najlepiej nie kupić i już. Kiedyś mąż kupił zgrzewke 1-litrowej i znikneła moment od tamtej pory zabroniłam kupować. Coca-cola tzw. odrdzewiacz wypłukuje z organizmu wapń, nie wiem czy to prawdziwe, ale gdzies o tym słyszałam.
  19. realne Twoja chusta pentelkowa jaki ma splot? prosty czy ten skośny
  20. Pani Joanno dziękuję za odpowiedź, Cami za pomoc. Zaczęłam wprowadzać nowości gdy mała skończyła 6mies. Jeden produkt na tydzień, zaczęłyśmy marchewką z własnego ogrodu gotowaną na parze - na razie tyle, teraz dodam ziemniaczek, chciałabym tez podawać kaszę jaglaną i spróbujemy quinoa. Pani Joanno czytam wnikliwie Pani wskazówki z poprzednich wątków. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...