Skocz do zawartości
Forum

AgO

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez AgO

  1. WesolamamablizniakowdwochJacuś i Kuba tak około 9 miesiąca już cycucha nie chciały i bogu dzięki:) ja sie nie dziwię, to tak jakby 18mies. karmienia
  2. u nas na czkawkę działało okrycie kocykiem, żeby zrobiło się cieplej i okrycie również główki (ciemiączko), wszakże przez głowę najszybciej organizm się wychładza
  3. dann33Ja jestem ojcem i niestety nie potrafie pomagac w opiece nad dzieckiem... moja córa wprost tatusia ubóstwia. Gdy z pracy wróci i do niej tylko zajrzy bo rąk jeszcze nawet nie umył to jest płacz straszny.
  4. IWA mój jak kiedyś kombajnem w czasie rznięcia zboża się przejechał to trochę miał dosyć, zawsze mu się wydawało, że prace na polu to frajda. Mąż często opowiada mu o"plaży" w burakach, do szkoły wtedy przez tydzień nie musiał chodzić tylko się "plażował". Traktorem jeździć też uwielbia. Masz szczęście - niektóre dzieci jak pierwszy raz krowę czy konia na żywo zobaczą to jest płacz ze strachu, że takie duże
  5. marzen@ znalazłam na allegro taką niby to lnianą, jest niedroga chusta tkana LEN, profesjonalna instrukcja, haft (1714097028) - Aukcje internetowe Allegro może dobra byłaby ?
  6. realne spróbuje niunię w leżaczku na stole ustawić. Leżaczek stoi w kuchni na podłodze i w mimo, że lubiła w nim siedzieć ostatnio się buntuje i drze. IWA synek lubi takie wiejskie klimaty? Mój to rolnik z zamiłowania od zawsze, szczególnie żniwa uwielbia, jak zagrożę, że może żniwa z głowy sobie wybić gdy czegos nie zrobi, to od razu działa. Ja kawę piłam sporadycznie i jesli juz to rozpuszczalną a mlekiem i cukrem, aczkolwiek mężowi lubie upijać taką parzoną (on ma różne preferencje- rano parzona, w ciagu dnia rozpuszczalną) Głosik poleciał. U nas smoczka nie mamy. Jak była malutka nie było potrzeby podawać, w końcu dziecko miało 2mies. i nie znało smoczka, zaczęła ssać kciuk, i mimo podawania smoczka jakos nie zaskoczyła. Ssanie kciuka okazało się na szczęście przejściowe. W tej chwili raczej zasypia z cycem, choć kilka razy w dzień zdarzyło się, że zasnęła sama położona do łóżeczka. Dzis w nocy np. o 12.00 oczy jak 5-złotych i chciała się bawić, cyca troszkę possała, ale nie zasnęła. W koncu zasnęła bez cyca ale w naszym łóżku.
  7. teraz tak się zastanawiam, że za pieniążki najlepiej będzie małej jakąś pamiątkę kupić.
  8. AgO

    Darmowe próbki

    pomożecie?......pomożemy.....
  9. AgO

    Darmowe próbki

    Witam, tak sobie was poczytuję. No, ale jeżeli to pralka..... gratulacje sayori
  10. AgO

    Co dziś robicie na obiad?

    barszcz wg mnie ukraiński, pulpeciki z mięsa mielonego z sosem grzybowym, ziemniaczki posypane szczypiorkiem i koperkiem oczywiscie "okraszone", ogórek świeży
  11. IWA ja kawę (mam na mysli kofeinowa rozpuszczalną) to od czasu do czasu piję. Żaden kawosz ze mnie, nie specjalnie lubię. Inkę za to też lubimy, szczególnie syn i ostatnio robiłam w dzbanku, bo lubimy i na zimno i na ciepło
  12. fankideiskamoim dzieciakom i mężowi marzy się psiak jednak ja jestem pełna obaw pracuję, czasem nie mogę znaleźć czasu na depilację, a taki piesek to jednak straszna odpowiedzialność:( ale tak zachwalacie swoje pupilki, że może jeszcze raz to przemyślę oprócz psa, mam jeszcze 2 czarno-białe koty i 3 króliki. Na razie starczy tego zwierzyńca.
  13. Jomira ależ mądre masz te psiaki. monisia uważam podobnie jak Jomira, domek z ogródkiem nie koniecznie ma tu coś do rzeczy. Warto do opieki nad pupilem włączyć dzieci, aby rozumiały, że to duża odpowiedzialnosc i sumienność. Co prawda mamy dom z ogródkiem i to dużym, ale też czesto mówię, że jesteśmy nieodpowiedzialnymi właścicielami, bo po psie nawet w ogrodzie warto byłby sprzątać, a nie jak mawia mój mężuś omijać rogi. No ale to mój ogródek i najwyżej wejdę w kupę mojego psa, a niestety w mieście..... Nie mieliśmy wtedy psa i mieszkaliśmy w pobliżu tzw. wąwozu, świetne miejsce do spaceru z psem i na tym koniec, bo dziecko strach było puścić na trawę, o sprzątaniu po zwierzęciu tylko pomarzyć, ba, nawet na trawniku pod blokiem było to samo.
  14. IWA23Dzieci szybko rosną więc my też korzystajmy z tej bliskości bo ani się obejrzymy a będziemy za nią tęsknić:) Ja lubię karmi ale tylko malinowe i kawę inkę ją piję odkąd urodziłam to już prawie 9 m-cy to w zamian zwykłej kawy. Dokładnie. Im mniejsze dziecko tym szybciej się rośnie i się zmienia, a czas biegnie nieubłaganie. Patrzę na moją niunię, jaka juz duża ile nowych rzeczy potrafi, a dopiero co była taką mniumnią kruszynką. A jeszcze jak oboje z synem obok siebie leżą i on też taki był, a teraz kawał chłopa. Zdjęć mnóstwo robię, bo chwile znikają, umykają z pamięci, a ze zdjęciami wszystko wraca. Uch.....Stanowczo za krótko urlop macierzyński trwa. A propos IWA - kawa Inka to też słód jęczmienny? bo akurat w domu nie mam a tak mi sie cos wydaje i szczerze mówiąc jak zrobie sobie kawę rozpuszczalna to chyba juz wolę Inkę ezelka ja tez w sprawie chusty się radziłam, bo u nas z kolei straszny "lęk separacyjny", a może to ząbki tak dokuczają, w każdym razie z rąk nie schodzi i też nie sposób cokolwiek zrobić, ostatnio to juz prawie ręke niewładną miałam. Postanowiłam na poczatek raczej taką w przystepnej cenie kupic, bo tak naprawde nie wiem czy się sprawdzi i jak często będziemy używać. A miałaś juz te zajecia na uczelni o których kiedys pisałaś?
  15. Akurat niedawno (10 lipca) mieliśmy chrzest córeczki. Od chrzestnego otrzymała złoty łańcuszek z zawieszką Matka Boska na tle serduszka i Biblię dla dzieci. Od chrzestnej złote kolczyki oraz własnoręcznie przez nią wykonaną rozłożona ksiegę z dedykację i zdjęciem Marysi. Generalnie chrzestny miał pomysł, aby razem z chrzestną wspólnie kupić prezent, ale nie chciałam jej tak obciążać bo zadeklarowała się jeszcze w sprawie ubranka do chrztu, co prawda sukienka była juz zakupiona ale jej znajoma zdrobiła dodatkowo czpeczkę, buciki, i sweterek na szydełku, więc i tak sporo wg mnie. Obie babcie też podarowały złote łańcuszki z Matką Boską (moja mama z grawerem data chrztu i imieniem), a reszta rodzinki pieniążki. Z prezentów jestem bardzo zadowolona, bedzie miała pamiatkę. Osobiscie uważam, że dobrym pomysłem dla chrzestnego i chrzestnej jest właśnie coś ze złota, nawet biorąc pod uwagę, że złoto jednak zawsze swoja wartość ma i jest to trwały i zawsze na miejscu prezent i lepszy niż pieniadze. A jeszcze dodam, że jedna miły to gest gdy starsze rodzeństwo też jakiś drobiazg z tej okazji otrzyma i nawet mimo wieku zawsze sie ucieszy.
  16. marzen@Z tą bliskością to tak jest, że na wiele rzeczy pomaga. Jak Zuzia bardzo marudna to najlepszy spacerek w chuście - jak widzi, że zabieram się za motanie to od razu zmiana nastroju ach te maluszki... Takie maleństwa a już potrafią "kombinejszyn"... A Karmi - rzekomo słód jęczmienny właśnie pobudzająco na laktacje wpływa, więc piję, lubię, jak mam na gazowane chęć, albo na słodkie,
  17. Jomira:) nasze psy nie maja pana i pani, one maja mame i tate :) w takim razie wspaniałe, opiekuńcze rodzeństwo ;) czytając sądziła, że jamnik jest suczką i obudziły się w nim macierzyńskie uczucia.
  18. Piękna historia! Dowód na to, że miłość pana do psa potrafi sama pokazać właściwe postępowanie w takich sytuacjach. Myślę, że pomoże ona wielu właścicielom zwierzaków i rozwieje ewentualne niepokoje jak piesek zaakceptuje dziecko w domu. GRATULUJĘ!
  19. AgO

    Nosidełko

    Bardzo dziękuję za podpowiedzi. Spróbujemy czy nam się spodoba.
  20. Te audycje są w czwartek lub środę od 9.00 do 12.00, ale teraz w wakacje troche inna ramówka, także jeżeli już to od września, ale jeżeli będziesz chciała posłuchać to bardzo proszę: Radio Lublin: witamy Radio Lublin: słuchaj nas ON-LINE Zdaje się, że można było również zadzwonić i zadawać pytania odnośnie postępowania ze zwierzętami.
  21. AgO

    Nosidełko

    Super! dzięki za rady. Myślicie, że taka za ok 60zł sie nada, czy lepiej zainwestować w droższą?
  22. Witaj marzen@, gratuluję udanego karmienia, trzymaj tak dalej. Paulinne uważaj z tym laktatorem, przy pierwszym dziecku też sumiennie odciągałam mleczko, bo bałam się, że się nie najada, aż się skończyło wezwaniem pogotowia (gorączka) i antybiotykiem - zastój w piersiach. asiula duzo spokoju, wypoczynku, piwo Karmi, dużo płynów generalnie, a niunia dobrze, że chce "ciągnąć", najlepiej z obu cyców, w nocy najlepiej co 3godz.. Ważne aby piersi były opróżniane do końca. Ja na przykład, miesiąc temu stwierdzałam, że chyba nie dam rady do 6mies. karmić, a jednak się udało i wciąż karmię. I jest super. W pracy problemu mi nie robili, z niunią do końca roku w domu zostanę, także na razie nawet nie muszę zawracać sobie głowy butelką.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...