
Scarlettj
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Scarlettj
-
czwartya u nas odwrotnie. fredzio ogląda świat przez połowę dnia i nocy ...
-
a co z naszym spotkaniem? Warszawianki może wspólny spacer?ŚRODA?
-
zannasecondry też się chcę z doradcą umówić - szukałam trochę w necie i jutro będę dzwonić... nie wiem jeszcze do kogo ale też na wizytę domową :) Mały próbował jeść no ale się zdenerwował... ściągnęłam potem z piersi mleko i wyszło ok 30ml czy to mało? czy może dużo? bo butelkowego mleka zjada ok 80... Ja ściągnęłam 50ml z obu piersi,pobudzam laktatorem elektrycznym systemem 7-7,5-5,3-3 .Zamówiłam system sns... W tej chwili znów ściągam i już widzę,że jest więcej. Piję 2,5litra wody plus Hippa.
-
Skierkagratulacje!!!
-
agak wspaniale!!! Witamy maluszka na świecie
-
zannaBabki jestem załamana mój Bogusz nie chce cyca jeść... nie ssie... w nocy ok rano ok popołudniu głupawki dostaje jakiejś i przyssie się na chwilę - widać,że głodny i po chwili odpada... po 2-3 razach płakać zaczyna... a najciekawsze, że butelke może beż problemu!!! zwykle było 1 takie nieudane karmienie - myślałam, że to przez kolkę, że boli go i łatwiej mu butelkę niż cycka ale dziś były już 2... jestem nieco podłamana... mlekoleci a on co?? U mnie to samo. Fredzio jest mega zestresowany i rozzłoszczony i odmawia współpracy płaczem. Ściągam mu do butelki ze smoczkiem, który dostosowuje się do jego rytmu ssania...jak na razie ssie smoka. Zanna sprawdź ten system Medela SNS ja się chyba na niego zdecyduję. Jak czyścicie butelki? Myjecie je płynem, a później wyparzacie? Ja do tej pory zalewałam je tylko wrzącą wodą, ale to chyba za mało.
-
drucillauff dziewczyny - od wczoraj już dobrych kilka karmień było - raz ulała raz nie, ale żadnych plamek nie było. Morrwa wielkie dzięki za pojaśnienie tematu - na razie wygląda na to, że Medela ratuje mi laktację i piersi ( znaczy laktator + muszle). Brodawki jeszcze krwawią, ale przy odciąganiu krew nie dostaje się do pokarmu. Widzę, że padł temat smoczka - dopnę się, bo akurat boleśnie przekonaliśmy się, że nie da rady bez. Wczoraj w nocy mała dała taki popis, że daj Boże zdrowie. Wyła tak niemiłosiernie, że w pewnym momencie nie wiedzieliśmy o co chodzi - najedzona, pielucha sucha - a wrzask i tak był. Podawalismy smoczka z Tommee Tippee i nic- nie chciała. W pewnym momencie moje chłopisko dało jej koniec palca - trochę powalczyła i usnęła- dziś zakupiliśmy smoka z Nuk-a, i pierwsze doświadczenia są super. Dobrze rokuje - lubi ssać, fajnie się uspokaja. U nas Nuk zdał na razie egzamin. Okazało się, że smoczki TT mają za dużą tarczkę i przeszkadzały jej -zasłaniały nosek. Fifi wyoglądaj jak wygląda smok jak go maleństwo ssie - moze problem też tkwi w jego technicznym niedopasowaniu. zależy jaki model. ja mam TT uspokajające są specjalnie profilowane. Fredzinka jest maleńki a ten smoczek nie jest dla niego za duży, trzeba przejrzeć różne modele. Ja mam taki...tylko "męski" :-) TOMMEE TIPPEE - Smoczki uspok. C-AIR 0-3m róşowe (686115209) - Aukcje internetowe Allegro Czy Wy też macie ochotę ciągle całować i przytulać wasze maleństwa? Jak patrzę na Fredzia to aż mam ochotę Go zacałować!!! Jestem statystyczną mamą zakochaną w swoim synku i dobrze mi z tym . Byliśmy dziś na trzecim spacerku...chodzimy zawsze po jedzonku i maluszek śpi jak zaczarowany, tylko wzdycha jak mu dobrze ;-) Co o tym sądzicie? MEDELA - ~~ZESTAW ~~ SNS !!! (674544555) - Aukcje internetowe Allegro
-
Fifi ja słyszałam, że smoczek musi być długi jak brodawka, znajdź najdłuższy w sklepie. Dla mojego zadziałał Tommee Tippee uspokajający. Agak może w końcu ;-) Katbe nic się nie martw Skarbie. Podobno działa seks!!! W sensie ,że przyspiesza skurcze ;-) Serio.
-
Scarlettj z butelki szybciej leci.... to też może być powód "dociagnięcia" . A opróżnił pierś do końca? Karmisz jedną na raz czy obiema? Może poradnia laktacyjna ? Karmię jedną, zastanawiam się po jakim czasie zaczyna lecieć to właściwe mleko bez tej laktozy. Nie wiem czy opróźnia do końca bo jak dotykam piersi to one ciągle są takie miękkie, nie jak wcześniej. Ale mleko mam bo widzę, odciągałam teraz laktatorem- ściągnęłam 30ml czyli to za mało dla prawie miesięcznego dziecka. Prawda?
-
secondtry nie byłam jeszcze w LIMie . W ogóle nie byłam u pediatry- idę w przyszłym tygodniu, a Ty znalazłaś kogoś? Może się umówimy razem? Dziewczyny ja znów uparcie wrócę do tematu karmienia piersią...mam wydaje mi się puste cycki, nie mam w nich tyle pokarmu co w szpitalu. czy to jest normalne? Piję HIPP na laktację, wody 2litry i myślę o mleku...ale będę z Wami szczera- jakoś mnie dobija to całe karmienie, człowiek (czyli ja ) jest więźniem najsłodszej na świecie pijawki (czyli Fredki). Nosz cholera niczego się nie da zrobić. Daję mu cycka i ciumka, ciukma i ciumka już myślę, że się najadł bo wypluwa -zrobiłam test-wypluł po ssaniu cyca i podałam mu NAN i wpierdzielił 50ml czyli nie był najedzony!!! A ja znowu dostaję na łeb bo nie wiem czy się najada czy nie. Tym bardziej ,że Fredzio należy do dzieci ,które się nie narzucają i nie informują mamusi o swoim głodzie ;-) Wiem, że moje mleko to najlepsze co może dostawać, ale czy warto się frustrować? Może skoro się oboje męczymy to lepiej przejść na mieszankę? Nie mam poczucia bycia gorszą mamą. Karmić za wszelką cenę?- oto pytanie, które stawiam.
-
katbe nareszcie jakiś progres ;-) Nie wiem ile waźy, dowiem się jutro bo mamy ważenie kontrolne. Dziewczyny skąd wiecie ,że wase maluchy najadają się cycem? U mnie oczywiście małe kłopoty z karmieniem, bo ze smoka to łatwo leciało a tu się trzeba napracować ;-) ale się nie poddam.
-
A Fredzio wręcz przeciwnie...podziwiał świat przez bite 4h, walczył ze snem teraz w końcu zasnął ...Ja szczęśliwa!!!
-
My po wizycie u chirurga z malutkim wszystko ok i to mnie bardzo cieszy. Dziś odstawiamy mieszankę dla wcześniaków ( a właściwie to już się nam skończyła) i przechodzimy na cycocha...chyba ,że będzie spadał to w ruch pójdzie NAN1, ale wolałabym uniknąć... W tym Centrum Zdrowia Dziecka było okropnie dziewczyny...tam się człowiek napatrzy na dramaty...straszne. Mamy wielkie szczęście i oby zawsze tak było i żebyśmy zawsze mogły na siebie liczyć. Która jedzie na U2? czy już żadna? ;-)
-
dziewczyny jak się wybiera pediatrę? czy któraś już złożyła papiery po becikowe? Gdzie się to załatwia?
-
Marzycielko i Martynko zapomniałyście o jednej bardzo ważnej sprawie- nawet jeśli nie będziecie karmiły piersią to w żadnym wypadku nie zmienia Was jak mam. Jesteście najważniejsze na świecie dla swoich dzieci, one potrzebują waszej miłości i czułości, a nie frustracji. Nie ma nic złego w nie karmieniu piersią. Ja mam teraz taką sytuację, że musiałam przejść z Fredziem na butelkę bo nie przybiera na wadze. Mam dla Niego Tomme Tippee z takim trudnym smoczkiem. Widzę, że przez te kilka dni pokarm zaczął mi zanikać, ale przystawiam go przed butelką na 15min do cyca a póżniej butla. Nie płaczę...jak będzie mleko to będzie (mam go niewiele) a jak nie to nie...Przynamniej będą mnie mogli wyręczać inni. Kocham moje dziecko nad życie, ale nie pozwolę żeby macierzyństwo mnie wykończyło a jak teściowa taka mądra to niech wyjmie cycka i nakarmi sama!
-
Drucilla GRATULACJE OGROMNIASTE Katbe i Agak biegać po schodach. Czekamy na Was Skarby Morrwa ja też myślałam,że z tym mało wartościowym pokarmem to mit, ale powiedziała mi o tym profesorka -kierownik oddziału neonatologii na Karowej. My z Fredziem po kontroli,waży 3080kg... nie jest źle. W środę wracamy do cycunia. Musiałam przestać na jakiś czas bo miałam mega zatrucie i bałam się,że coś przejdzie na małego. W czwartek mamy chirurga, zapomniałam Wam napisać, że Fredzio urodził się z taką śmieszną muszką pod bródką- taka nagromadzona skórka co ucieszyło mojego męża i stwierdził, że nam go w szpitalu nie podmienią ;-) no ale trzeba iść zapytać co z tym dalej...więc jedziemy do CZD. ;-) Martynaa aby pobudzić laktację musisz ściągać cycuchy laktatorem i jak najczęściej przystawiać dziecko. I wiem jeszcze jedno- laktacja jest nie tylko w piersiach ale także w głowie...naprawdę. Polecam książkę "Warto karmić piersią".
-
Tasik ja się pytałam o te wodniest kupki- dopóki są żółte i nie ma w nich śluzu (zauważyłabyś go na pewno) to nie ma się o co martwić.
-
Karolek a jesz jak trzeba? Może masz mało wartościowy pokarm? Ze mną tak było ;-) ale się wezmę za siebie.
-
Kochane ja nie mam już siły ja się nie nadaję do tego... Mój synek jest przecudny, a ja mam ciągle wrażenie,że wszystko źle robię... Dramat jakiś. Nie jest to depresja poporodowa...tylko bezsilność wobec nie jedzenia Fredzia.
-
Karolek ja mam mega problem z Malutkim. On zjada 25 w porywach do 30ml na karmienie, a ma 3 tygodnie!!! Dokarmiam go mieszanką dla dzieci o niskiej masie urodzeniowej-zalecenie pediatry. Płaczę całymi dniami, czuję bezsilność dziewczyny. Jutro mam kontrolę w poradni, znów będą patrzeć jak na wyrodną matkę...
-
Dziewczymy jakie kupki robią wasze maluszki? Fredziowi od 2 dni leci taka źółta , wodnista papka...jakby miał rozwolnienie ;-( Nie płacze, więc nie boli go brzuszek. Ja martwię się, że to od mojego mleka i od wczoraj wieczór karmię Go NAN1...
-
Fredzio obudził się w nocy i zjadł...mama była mega szczęśliwa ;-) Dziewczyny napiszcie mi koniecznie czego sobie odmawiacie podczas karmienia piersią? Jak znajdujecie czas na gotowanie obiadków dla siebie? ja jem pomidory i czasem troszk czekolady...nie wiem co można a czego nie ale moja myszka nie ma na nic uczulenia jak do tej pory... W ciąży też jadłam różności...
-
POMOCY ja mam mega doła i ryczę cały czas... Fredzio nie chce jeść kompletnie!!! W szpitalu kazali mi go dokarmiać ale jak ja mam mu to wmusić się pytam? Jestem załamana... ja wiem,że jest gorąco itd, ale on nie chce wcale niczego. Ani cycka, ani mleka modyfikowanego. Badali Go i wszystko z Nim ok... Ja nie wiem...Nie nadaj si na to dziewczyny, wyląduję w psychiatryku... Jeszcze jedno...czego nie sobie odmawiacie w czasie karmienia piersią?
-
Martynaa przez 3dni nic mi nie leciało, nie miałam temperatury ani bólu, ale sama czulam że coś jest nie tak i dlatego zgłosiłam się do szpitala na usg bo tylko w ten sposób można to zbadać ;-).
-
Marzycielka będzie dobrze, zobaczysz. Dziewczyny czy wasze maluchy jedzą na potęgę? Ja mam kłopot z Fredziem, bo nie chce mi jeść..