
mazia84
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mazia84
-
też czytałam że włosy łonowe mają za zadanie ochronę przed infekcjami, w końcu w jakimś celu je natura wymyśliła, ale ja od kilku już chyba lat staram się nie mieć i jakoś żadnych infekcji nigdy nie miałam wręcz tak jak pisałam jak je mam to mnie wszystko swędzi, ciągnie i w ogóle beee ;)
-
Ja jestem blondynką i wszystkie włosy mam jasne nawet te łonowe nie są czarne ;) Na rękach w ogóle nie widać w związku z tym nie wiem co Wam poradzić, na pewno nie golić przynajmniej w tych miejscach widocznych bo będą odrastać szybko i ciemniejsze, jeśli już to wyrywać. Ja przyznam szczerze że nienawidzę mieć żadnych włosów oprócz tych na głowie bo wszystkie inne mnie drażnią, swędzą.
-
hej dziewczyny. Co tam? ja mam stresy od wczoraj. Jestem zła! Mój pies pogryzł mi kable na korytarzu, mąż jak to zobaczy to ją wyrzuci przez balkon ;) A wczoraj na szkoleniu odpłynęła mi krew z wszystkich kończyn: jest jeden agresywny owczarek który wyrwał się swojej pani i uderzył prosto na nas, jak zobaczyłam rozwścieczoną bestię pędzącą na nas to o mało nie zemdlałam. Na szczęście skończyło się dobrze. Trenerka szybko złapała owczara, ale ja długo nie mogłam dojść do siebie mój pies chyba też, bo potem taka niespokojna była.
-
A w ogóle też mi się suwaczek zatrzymał. Od kilku dni jest chyba 15 tydzień i 4 dzień i się nie przesuwa. Zrobię coś z tym później.
-
Ostatnio na bezsenność cierpię, już od godziny 3 nie śpię. Ja też nie musiałam robić prenatalnych ale dla spokoju mojego męża zrobiłam i nie żałuję. Większy biust to był pierwszy objaw i sygnał że jestem ciąży, od razu mi skoczył a miałam tak jak mosia :) Co do ciuszków to ja nie chcę neutralnych bo już mi koleżanka obiecała ma dużo właśnie takich ślicznych więc teraz już bym chciała coś typowo dla płci :) Ale książeczkę też już kupiłam :) Aha no i byłam wczoraj na wizycie i wszystko ok, tylko z tym kręgosłupem nie wiadomo jak będzie powiedział że może przejść a może być jeszcze gorzej. Wczoraj mnie cała noga bolała że chodzić nie mogłam dziś na razie nie czuję. Przepisał jakąś maść i powiedział że w razie gdyby bardzo bolało to mogę smarować mogę też iść na jakiś masaż tylko uprzedzić że jestem w ciąży, póki co się jeszcze wstrzymam ale zobaczymy jak będzie. Obawiam się że będzie coraz gorzej. Jadę dziś do rodziców, być może zajrzę jakoś. Trzymajcie się dziewczynki :)
-
no na tych prenatalnych powiedziano mi że jeszcze za wcześnie ale coś tam wkazywało że raczej dziewczynka :) i tego sie trzymam bo od początku ciąży mam przeczucie że to dziewczynka, zobaczymy czy się sprawdzi :)
-
U mnie przezierność 1,7 a ryzyko 1:4127 badanie robione w 12 tygodniu ciąży. Dziś mam wizytę u lekarza, zobaczymy co tam u maleństwa słychać. Już nie mogę się doczekać kiedy potwierdzą mi że to dziewczynka ;) ale muszę jeszcze poczekać. Już chciałabym coś czasem kupić a tak się wstrzymuję jeszcze.
-
Ja robiłam już jakiś czas temu badania prenatalne, tylko ja miałam tylko usg, ale moja siostra miała i te i te z krwi też ale ona skończyła 35 rok życia może dlatego. U mnie wyniki w porządku, Wam też gratuluję :)
-
Aniołku ja też ze dwa dni temu coś czułam dziwnego dwa razy pod rząd, ale w związku z tym że nigdy w ciąży wcześniej nie byłam to nie wiem jakie to uczucie i stwierdziłam że to na pewno jeszcze za wcześnie i to nie to. Pewnie mi coś w jelitach przeleciało ;) tak pomyślałam chociaż takie coś czułam pierwszy raz. Ale od tamtej pory cisza, więc nie wiem. Fajne brzuszki dziewczyny :) Ja dziś zrobiłam pierwszy zakup ciążowy tzn spodnie bo nie mam w czym chodzić w chłodniejsze dni tzn jeszcze mieszcze się w swoje dzinsy ale już mi trochę ciasno a i tak chociaż jedne będę musiała mieć i tak więc kupiłam :)
-
Jaki aparat kupić do fotografowania... dzieci?
mazia84 odpowiedział(a) na pbmarys temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
a ja mam nikona D90 i uważam że jest bardzo fajny. Tych wymienionych nie miałam więc nie wiem, miałam olympusa ale zwykła cyfrówkę i był też fajny tylko się utopił ;) -
karska18Witam mamusie i przyszłe mamusie jak tam się rośnie z fasolka w środku??a co do wypowiedzi o upierdliwych sąsiadach to popieram wiem coś o tym mieszkam w wieżowcu od stycznia i już mam dosyć bo cale życie mieszkałam w domq z błogą cisza natury hehe Ja też od stycznia wynajmuję w nowym miejscu też w wieżowcu i właśnie mam tu jednego upierdliwego dziada, no ale... trzeba ignorować. Szczerze ja też mogę mieszkać z teściową mają dom i cały dól jest wolny, ale troszkę by mąż musiał dojeżdżać do pracy, a poza tym nawet jakby teściowa była najamilsza to ja już nie jestem przystosowana do mieszkania z kimś, z moimi rodzicami też bym nie mogła, także dobrze nam jak jesteśmy sami. Aniushka mam nadzieję że wszystko będzie w porządku. Daj znać później co i jak. Trzymaj się.
-
Pies i dziecko - proste zasady
mazia84 odpowiedział(a) na temat w Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
Oczywiście że każde dziecko płacze inaczej, ale chodzi o sam dźwięk jako taki, którego w zasadzie rzadko słyszy. Pytałam trenerki ( jedno spotkanie już było) i powiedziała że to dobry pomysł. Reszta co pisałam też potwierdziła. Mam nadzieję że to szkolenie pozwoli mi zrozumieć psa i nauczy jak z nim pracować żeby żyło nam się lepiej. Ja uważam że rasa nie ma znaczenia amstafa można wychować na potulnego baranka a z labradora zrobić mordercę jeśli tylko ktoś chce. Wiadomo pewne predyspozycje może pozostają i nie zależnie od rasy i wielkości psa zawsze trzeba uważać, przynajmniej ja tak myślę. Wiadomo że na początku zwłaszcza po porodzie jest się zmęczonym i ma się mało czasu ale trzeba to jakoś pogodzić i nie zaniedbywać tak bardzo psa. Ja właśnie się tego boję bo póki co mąż pracuje całymi dniami i to ja z moją suczką siedzę w domu ja z nią chodzę na spacery, ja się z nią bawię, on tylko sporadycznie, natomiast jak pójdę do szpitala i na początku jak wrócę dopóki z dzidzią nie wyjdę na spacery to mąż będzie z nią spacerował. Trochę się tego boję ale postaram się nadrobić ten czas inaczej na zabawę w domu. Myślę że będzie mi " pomagać" przy dziecku, oczywiście mówię o suczce :) Fajnie że macie takie audycje, chętnie by posłuchała. -
no my dlatego caly czas wynajmujemy bo jak kupimy mieszkanie to już domu prędko nie będzie. A tak ja jak i mój mąż całe życie mieszkaliśmy w domu więc ciężko teraz w tych klatkach z 1000 sąsiadów!! A niektórzy tak upierdliwi że szkoda gadać.
-
zazdroszczę. Ja marzę o domu i ciągle mieszkamy w wynajętym mieszkaniu bo szukamy działki :( porażka nie wiem czy się kiedyś doczekam. Może uda się tymczasem wynająć dom :) zobaczymy.
-
ja też w mieszkaniu siedzę ale tu taka duchota że porażka. W domku jest inaczej przynajmniej jak jeżdżę do rodziców to zawsze taki przyjemny chłodek :)
-
U mnie upał cały czas. Ja już mam dość, aż ciężko oddychać. Nawet moja suczka w nocy sapała cały czas tak jej gorąco było. Ja zawsze chciałam mieć pierwszego chłopaka a potem dziewczynkę, ale od kiedy dowiedziałam się że jestem w ciąży czuje i chcę żeby była dziewczynka, ale będzie co będzie. Ja miałam prenatalne badanie właśnie genetyczne i wszystko w porządku :)
-
A u mnie z psem jest odwrotnie: w domu jest spokój śpi prawie cały czas za to na spacerach czasem ok a czasem mogłabym jej sanki przypiąć i mogłabym jechać za nią. W domu też jest raban jak goście przychodzą, chociaż nie wszyscy ale niektórych bardzo wylewnie i całuśnie wita :) Ja mam dopiero 19 wizytę u lekarza, zobaczymy :)
-
Ja też próbowałam dukana ale kiepsko mi szło. Kiedyś schudłam 8 kg i ważyłam najmniej w swoim życiu 51 kg stosując w sumie żadną dietę tylko ograniczając ziemniaki makaron i chleb, ale spędzałam dużo czasu na aerobiku i siłowni, chodziłam codziennie i siedziałam tam 5 godz czasem więcej ale fajnie było. Teraz przed ciążą niestety strasznie dużo przytyłam nawet nie wiem kiedy i teraz jestem załamana bo jak przytyje jeszcze z 10 kg to będę szersza niż wyższa no ale trudno. Gosiu ja mam suczkę bokserkę( ma prawie 2 lata),jest straszną wariatką jak to każdy bokser i w związku z tym że na świat ma przyjść dziecko postanowiłam zająć sie jej wychowaniem i wczoraj byłyśmy pierwszy raz na szkoleniu. Cieżko było na początku bo w domu mnie słucha ale jak ma dookoła psy to ma mnie w nosie, ale później nawet zaczęła wykonywać komendy więc ogólnie jestem zadowolona. Na koniec była szczęśliwa bo mogła biegać z labradorem. A na smyczach jeszcze śmiałam się bo ona się położyła a ją obstąpiły dwa szczylki labków jeden ciągnął ją za cyca, drugi podgryzał i jeden dorosły labek lizał po brzuchu a ona była wniebowzięta :)
-
Ja już 1,5 kg :( Chyba powinna się do grudniówek zapisać bo coś czuję że będzie to grudzień :( chociaż tak nie chcę. A Wy dziewczyny trzymajcie kciuki bo dziś idę na pierwsze zajęcia szkoleniowe z moim paszczurkiem, oj będzie sajgon! Boję się że mnie trochę wymęczy i wyszarpię no ale zobaczymy.
-
Zapomniałam jeszcze napisać o basenie. Ja chodzę co niedzielę. Wcześniej to był kurs pływania ale już się skończył i chodzę sobie tak dla relaksu i ruszenia trochę kości. Lekarz nie widzi przeciwwskazań, chyba że coś by się działo niepokojącego, źle bym się czuła lub załapała jakąś infekcję( co podobno często się zdarza), ale na razie u mnie wszystko jest ok. Tylko wiesz co mój instruktor pływania jak się dowiedział że jestem w ciąży to powiedział żebym pływała tylko grzbietem, luźniutko, nie napinać się. A podobno basen dla kobiet w ciąży jest nawet wskazany - odciąża kręgosłup :)
-
Dzięki dziewczyny za otuchę. Ja czasem trzymam kołdrę między nogami ;) Urazu sobie nie przypominam, ale z kręgosłupem zawsze miałam problemy zwłaszcza w odcinku lędźwiowym. Mam nadzieję że przeżyję :) Oczywiście że wiek nie ma znaczenia :) ja tam zawsze słyszałam że dzieci urodzone przez panie koło 40-stki są bardzo mądre, nie wiem co to ma do rzeczy ale tak słyszałam :)
-
Dziewczyny a mnie gigantycznie boli kość ogonowa. Dlaczego? Już nie wyrabiam! Już nie tylko jak siedzę ale też jak stoję czy leżę boli jak diabli! Kręgosłup to norma zawsze mnie bolał nawet przed ciąża, zwłaszcza jak miałam miesiączki ale kość nigdy.
-
Pies i dziecko - proste zasady
mazia84 odpowiedział(a) na temat w Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
Nie wiem czy to dobre ale myślę że można czasem jeszcze puszczać po troszku psu płacz dziecka z komputera np żeby się przyzwyczaił do dźwięku, chociaż nie wiem czy to dobre bo to sama wymyśliłam ;) Myślę też że nie trzeba zabraniać psu polizać dziecka,od polizania niczym się nie zarazi, niech się zapozna, ani wyganiać z pokoju dziecka, oczywiście wszystko pod kontrolą . Ja idę z moją na szkolenie bo to wariatka straszna ma 1,5 roku i ciężko czasem opanować jej emocje. Może tam też zapytam panią trenerkę o jakieś wskazówki może coś podsunie, a jak się czegoś dowiem to się podzielę :) -
Pies i dziecko - proste zasady
mazia84 odpowiedział(a) na temat w Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
Ja też stoję przed dylematem jak zapoznać dziecko z psem. Też mam bokserke :) więc wiem jaki to żywioł. Naczytałam się mnóstwo szczególnie na forum o bokserach, ale wiadomo wiedza to jedno a praktyka drugie. Mogę napisać co się dowiedziałam i do czego będę się stosować nie wiem czy to wszystko jest dobre ale zobaczymy. Po pierwsze tak jak napisała moja poprzedniczka jak jeszcze będziesz w szpitalu niech ktoś przyniesie psu pieluszkę tetrową niekoniecznie zesikaną ale taką w którą dziecko się tuli czy je wycierasz tak żeby był zapach dziecka wyczuwalny. Niech tylko ten ktoś pamięta że jak pies będzie miał pieluszkę nie może się wydarzyć nic nieprzyjemnego dla psa. Najlepiej dać mu ją do legowiska dać jakiegoś smaczka, pogłaskać i mówić że jest dobrym pieskiem, niech sobie ma tą pieluszkę cały czas. Ważne jest żeby przy tym nie krzyczeć na psa bo wtedy ten zapach będzie kojarzył mu się z czymś złym. No i po drugie są różne szkoły jedni twierdzą że po powrocie ze szpitala pies jest w domu a inni żeby najlepiej w momencie kiedy wchodzisz z dzieckiem do domu była na spacerku, potem przychodzi i wita się najpierw z Tobą, jak już opadną emocje wtedy pokazujesz mu dziecko. Pamiętaj że jeśli teraz psu wszystko wolno, wolno wchodzić do każdego pomieszczenia, to jeśli pojawi się dziecko i sobie tego nie życzysz musisz nauczyć go tego teraz na długo przed przyjściem na świat dziecka. Nie może być tak że pies był wszędzie z Wami a jak pojawi się dziecko to zabronisz mu wchodzić na przykład do pokoju. Pies to mądra istota i od razu pokojarzy co jest tego przyczyną. Spokojnie możesz pozwolić uczestniczyć psu we wszystkich zajęciach: kąpiesz dziecko -niech sobie siedzi w pobliżu i patrzy, karmisz- chce niech siedzi przy Tobie! Mam nadzieję że uda nam się wprowadzić bezpiecznie dzieci do naszych domów. Aha i ważne jak dla mnie mimo ogromnego zaufania nigdy nie zostawiaj psa i dziecka w jednym pomieszczeniu bez opieki chociaż by nie wiem jaki łagodny był. Ja też trochę gadałam z wetem powiedział że boksery są bardzo opiekuńcze i raczej celowo nie zrobią krzywdy dziecku, przez przypadek wiadomo jakie to żywioły i swoją masę mają.Powodzenia -
łooo... ale miałaś przeboje !! Ja dziękuję ! Fakt że nie wszyscy lekarze na nfz są tacy znam jednego którego wszyscy chwalą, ale ja i tak chodzę prywatnie. Myślę że badania prenatalne warto zrobić tym bardziej jeśli piszesz że zbliżasz się do wieku. Ja niby nie musiałam ,ale robiłam mimo że musiałam za to zapłacić ale teraz przynajmniej jestem spokojna że moje dziecko nie ma żadnych wad genetycznych :)