-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Monika75
-
my zaliczyliśmy weekend w Warszawie nieładnie nie odezwałam się do żadnej mamy marcowej ale pogoda była jesienna i źle mnie nastroiła (chyba sie starzeję bo za często mam humorki). Zwiedziliśmy Muzeum Kolejnictwa Gosia zachywcona ciuchciami Każdy dzień obfitował w dziwne wydarzenia. Najpierw kierowca był na tyle łaskawy że wysadziuł nas na Dąbrówce, czyli tuż bloku szwagra. Zdążylkiśmy wyjąc wózek, a on ruszył a w środku bagażnika był jeszcze nasz plecak. Jakoś udało nam się zatrzymać autobus (Gosia wyła jak szalona bo plecak został a autobus odjechał i w czym ona będzie chodzić?). Drugiego dnia, chcieliśmy pójść na Dni Kultury Afrykańskiej ale w gazecie podali niewłaściwe miejsce i nie poszliśmy. Wyajzd skończył się przygodą z uciekającym metrem a w rezultacie autobusem - zdążyliśmy powąchać jeszcze spaliny. W sumie nie było tak źle tylko przeraźliwie zimno, w nocy okrywaliśmy się wszystkimi możliwymi kocami, kołdrami a i tak marzłam. Renia cóż to za zimne osiedle
-
witam Mamusie wszystkiego najlepszego
-
Ann, Renia będziemy w Wa-wie (o ile znowu coś nie wypadnie). Renia tak, będę na Twoim osiedlu, szkoda, że Ciebie nei będzie ale życzę udanego wyjazdu
-
witam Dziubala piękny sen chłopaków, tylko pozazdrościć Renia super zdjęcia. Wyjeżdżasz na weekend?
-
Witam najlesze życzenia dla świętujących ja od dwóch dni czuję się paskudnie psychicznie. Jeszcze nigdy nie przeżyłam czegoś takiego jak w ciągu ostatnich dwóch dni na maturach. Dyrektor szkoły szantazował mnie, groził, zwyzywał mnie a to wszystko dlatego że 4 osoby nie zdały. Darł się że unieważni maturę bo nie przestrzegała procedur (tak nie było). Mówię Wam koszmar. Zastanawiam się co teraz z tym zrobić, czy zostawić czy zgłosić gdzie trzeba łącznie z prokuraturą Od wczoraj nie mogę dojść do siebie. Nikt jeszcze nie potraktował mnie w taki sposób - akurat ten dyrektor jest z tego znany. Chce mi się wyć. Jestem jednak dumna z siebie że nia dałam się zepchnąć do narożnika, że próbowałam z nim rozmawiać (co strasznie go zdenerwowałao bo w jego szkole wszyscy patrzą w podłogę i boją się oddychać - usłyszałm ze jestem gówniara i nie mam prawa z nim rozmawiać, że kto mi dał tytuł nauczyciela dyplomowanego, ze ja się na niczym nie znam, itp). Już po pierwszym dniu matur zastanawiałm się czy nie zrezygnować z drugiego dnia i zadzwonić do Komisji Egzaminacyjnej, żeby przysłali mu drugiego egzamionatora- żałuję że tego nie zrobiłam)
-
Megan zdrówka naszym wyjściem awaryjnym są babcie ale to nie o to chodzi. Ja chcę żeby Gosia chodziła do przedszkolna i miała kontakt z rówieśnikami. Ona aż rwie się do dzieci. W innych przedszkolach nie ma co liczyć na miejsca, sytuacja jest taka sama Nawet prywatnego przedszkola nie ma, chyba ludzie nie czują jaki to dobry rynek i że chętnych by nie brakowałao. Parszywe miasto...
-
Ann zdrówka dla Rodziny
-
witam buziaczki dla świętujących u nas rodzinny weekend, trochę poza domem, trzeba odpocząć od murów:) sezon działkowy należy uznać za rozpoczęty, Gosia w siódmym niebie. No i ma za sobą pierwszą próbę jazdy na rowerze-emerycie które Gosia obsługuje już jako 3 z kolei dziecko:) Grunt to rodzinna wymiana jako prawdziwa ogrodniczka dzielnie towarzyszyła dziedkowi babci też pomagała co powiecie na to??? seria min przeróżnych jak zwykle dużo, ale ja tu tylko gościnnie wpadam więc może zostanie mi wybaczone niestety czekamnie bardzo pracowity tydzień - od wtorku do piątku jestem w dziwnych szkołach na maturach ustnych a w weekend sprawdzam matury pisemne kiedy ja wreszcie odpocznę??? za przedszkole jestem ciągle wściekła, nawet nie mamy kiedy iść do dyrekcji - rano jak mozemy przed lekcjami to jej jeszcze nie ma, a po południu już jej nie ma. Jedno co wiem, że w pierwszej kolejności przyjmowano dzieci samotnych matek, albo takie dzieci których rodzeństwo chcoidzi albo chodziło do tego przedszkola. Oznacza to tylko tyle że jedynaki od razu skazani są na odrzucenie no i pewnie w przyszłym roku na moim osiedlu gwałtownie wzrośnie liczba rozwodów
-
kolejnego doła złapałam przez maturzystów. W mojej szkole w tym roku po raz ostatni pisano starą maturę. Ścięgnęli osoby z połowy województwa, posadzili i kazali pisać. jakiś osobnik zza światów, nie z mojej szkoły, zdecydował się na maturę z angielskiego i oczywiście jej nie zdał. I znowu ja będę najgorsza.
-
Witam po długiej nieobecności składam zaległe życzenia wszystkim świętującym u nas różnie częściej gorzej niż lepiej ale na szczęście nie z winy Małgosi Dzisiaj jeszcze dobiłam się informacją że Gosi nie przyjęli do przedszkole. Nie wiem ile osób może mieszkać na moim osiedlu, może 2-3 tysiącew i jest tylko jedno przedszkole. Do grupy 3-latków przyjęli tylko ...8 osób. Lipa, i to teraz kiedy jestem w 100% przekonana o słuszności posłania dziecka. Załamać się można w tym parszywym mieście
-
o rety, w pewnym momencie pomyślałam że weźmiecie to za żart ale u w Jego pokoju rzeczywiście był pożar, z takich rzeczy nie umiałabym żartować
-
Rewelacji ciąg dalszy dzisiaj W opowiedział mi swoją 'historię' wyjazdu. W poniedziałek rano, kiedy był poza hotelem wybuchł pożar w jego pokoju, zrobiło się zwarcie od instalacji. Całe szczęście że stało się to w dzień i wtedy kiedy go nie było. Spaliło sie łóżko, część jego rzeczy. To co zostało przeraźliwie śmierdzi, pewnie jestem przewrażliwiona i dlatego czuje tylko spaleniznę. Ktoś jednak nad nim czuwał. 15 minut po rewelacji pożarowej, na otarcie łez dowiedział się że jego uczeń został laureatem a w ramach rekompensaty za straty mamy zniżkę na tygodnioe wczasy w tym ośrodku i prawdopodobnie w lipcu tydzień spędzimy w Gdańsku
-
GRoszko wszystkiego najlepszego Kciuki za Jasia są
-
Freya śliczne zdjęcia, rozbraja mnie zasypiający na kolanach Mamy Piotruś cudo Gosia ma taką samą pościel:)
-
SUKCES!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! uczeń W został laureatem Ogólnopolskiej Olimpiady Historycznej, ale jestem dumna
-
Sto lat dla Igorka Bartuś, Szymek rośnijcie zdrowo Dziubala i K. wielu wspaniałaych, szczęśliwych lat RAZEM
-
Dziubala chcę od drugiego semestru bo na przyjęcie w pierwszym Gosia nie ma szans. Na osiedlu jest tylko jedno przedszkole i w pierwszej kolejności przyjmują dzieci które już mają skończone 4 lata. Już dzisiaj podań od 4-latków jest zatrzęsienie
-
w temacie przedszkola - mam już w domu wypełniony formularz i czeka na zaniesienie. Mamy jeszcze troche czasu... a ja ciągle biję się z myślami. Najprawodpodobniej nie puszczę Gosi od września tylko w drugim semestrze - nawet łatwiej wtedy dziecko 'wcisnąć' do przedszkola. Mam tylko nadzieję że Gosia szybko się zaaklimatyzuje w już zgranej grupie. Póki co jest też nadzieja na otwarcie tzw. punktów przedszkolnych co też jest jakimś rozwiązaniem
-
Megan oby udało się zrealizować plany za oknem WIOSNA
-
Wszystkiego najlepszego Olivko Anna cudny Pawełek
-
życzę dobrej i spokojnej nocy jutro idę do pracy:Smutny:
-
chwila wspomnień z urodzin taki był tort, tylko jedna świeczka się schowała jubilatka gosci i imprezę miała w głebokim poważaniu i zabrała się za pracę majsterkową potem dobrała się do ozdób z tortu a to już świąteczne zabawy u babci tak wygląda obrażona Gosia stara fryzura i nowe dzieło dużo tego miniaturki są praktyczniejsze ale ja zawsze ładuję na superfoto a potem już na parentingu nie chce mi się ładować
-
witam uwaga śmiecę dużymi zdjęciami
-
Wszystkiego najlepszego dla Piotrusia i Przemka
-
Wielkanoc to czas otuchy i nadziei. Czas odradzania się wiary w siłę Chrystusa i drugiego człowieka. Życzymy, aby Święta Wielkanocne przyniosły radość oraz wzajemną życzliwość. By stały się źródłem wzmacniania ducha. Niech Zmartwychwstanie które niesie odrodzenie napełni Was pokojem i wiarą, niech da siłę w pokonywaniu trudności i pozwoli z ufnością patrzeć w przyszłość...