Skocz do zawartości
Forum

ania_83

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ania_83

  1. ania_83

    Sierpień 2009

    uciekam, bo jeszcze do przedszkola muszę podjechać umowę zawieźć i małego do siostry, miłego dnia baby moje kochane
  2. ania_83

    Sierpień 2009

    roniaania_83Roniu Ola juz wstała?? nie chrapie jeszcze :) fajnie mój właśnie założył kalosze i łazi w nich po pokoju
  3. ania_83

    Sierpień 2009

    Mama_Monikajestem jestem Aniu najwazniejsze topostepowac zgodnie ze swoim sumieniem, a co niektórzy, zwłaszcza ci co coś pod syfitem mają, tyle, że ich troszkę lenistwo ogarnęło, zrozumieją jak nie teraz to kiedyś, że miałas rację i chciałaś ich dobra. Roniu juz pędzę na PW mam nadzieje przykro mi i szkoda mi niektórych
  4. ania_83

    Sierpień 2009

    Roniu Ola juz wstała??
  5. ania_83

    Sierpień 2009

    ronia Aniu wiem że serducho pewnie Ci się kraje ale trzeba byc konsekwentnym i popieram twoje działanie w pełni tego słowa znaczeniu Roniu wierz mi jest mi bardzo ciężko
  6. ania_83

    Sierpień 2009

    Roniu odnośnie farbowania to najlepiej zgłoś się do fryzjera i to dobrego, ja próbowałam, farbuje od bardzo dawna na czekoladowy, chciałam kiedyś przejść do swojego naturalnego ciemnego blondu i zaczęłam się farbować u fryzjera właśnie jak MM piszę o ton jaśniejszy, ale to wychodziło tak, że farbowały mi się tylko odrosty jaśniej a cała reszta była ciemna i po 3 razach zrezygnowałam, bo wyglądałam jakbym pół roku fryzjera nie widziała i takie odrosty ogromne wyhodowała, także zrezygnowałam, myślę ze z czerwieni może być łatwiej i pewnie też zależy od włosów, mi się nie udało, na razie
  7. ania_83

    Sierpień 2009

    hejka Zaniu współczuję, zdrówka życzę MM ale dziewczyny przemądrzałe mój też ma taką piłkę, uwielbia na niej skakać Izak rozpakuj się i wracaj do nas Ronia ja mojemu robię herbatki owocowe, ale takie zwykłe już jak dla dorosłych, teraz np kupiłam mu sagę dzika róża z jabłkiem, bardzo dobra, Miko pije ją i nie widzę, żeby taka go pobudzała, a zwykła jak najbardziej, kiedyś chyba nawet czytałam, żeby dzieciom do 3 lat jej nie dawać a ja wystawiłam oceny ufff i mam dosyć, pewnie mnie przeklinają uczniowie, ale mam to gdzieś, nie będę promować braku wiedzy, lenistwa, braku chęci i w ogóle dziadostwa, ostatnie dni to dla mnie kosmos, jestem tak zestresowana, nie śpię po nocach, oceny wiadomo nie są sprawiedliwe ani równe, ale chce żeby były jak najbardziej zasłużone, codziennie jeżdżę do szkoły, żeby jeszcze coś dopytać i dać szansę, ale to nie wiele daje, w sumie postawiłam 11 jedynek, większość ma prawo przyjść na komisa, no niestety jak się nie chciało uczyć przez cały rok to niech się uczą w wakacje bardzo ciężko mi to wszystko przychodzi, bo za bardzo się przejmuje, czasem bardziej mi zależy niż uczniom niestety, dzisiaj jeszcze rada, mam nadzieje, że dyr nie będzie się czepiał, bo przygotowałam go na tą ilość jedynek
  8. ania_83

    Sierpień 2009

    zana27Ania u mnie dzisiaj też był problem z zaśnięciem, ale całe szczęście ja nie muszę małego na rękach lulac, daję mu butlę z soczkiem i zasypia. Teraz śpi już ponad 3 h Blondi no to gratuluję spadających kg;) ja niestety odkąd nie pracuję znowu wazę 66 kg ;/ od jutra biorę sie za siebie, skoro nie jestem sama ;) Jak to się mówi, w kupie siła ;) jakaś pogoda dzisiaj dobijająca chyba, bo ja też nie do życia jestem, mój Miko dzisiaj jakoś nie chciał zasnąć a widzę, że śpiący i już nie wiedziałam jak i go ululałam ja ważyłam 65kg a teraz mam 61 ale z 2 miesiące mi tak spada powoli
  9. ania_83

    Sierpień 2009

    Blondi19ania_83Blondi19 2kg od niedzielito super najtrudniejsze jest chyba utrzymanie wagi już po odchudzaniu, ja póki co też chudnę, ale bardzo powoli, bo ja jem w zasadzie normalnie, tylko bez chleba, ziemniaków i nie jem kolacji, biorę sobie chrom, żeby mi się słodyczy nie chciało, bo po ciąży mam takie słodyczowe napady, wcześniej słodycze mogły dla mnie nie istnieć, ja wczoraj na obiad zjadłam prawie 1kg truskawek, a wieczorem tylko piwko z mężem, ja tez wolno będe chudła zawsze pierwsze kg tylko mi szybko znikają;) chudnij chudnij... trzymam kciuki
  10. ania_83

    Sierpień 2009

    Blondi19ania_83Blondi19oj ania ciezko byc nauczycielem;/ ja kube tez często bujam na rękach jak chce zeby usnał w dzień ja się zwykle z Mikołajem kładę na łóżku i usypia po prostu koło mnie, a dziś jakiś cyrk urządził, a potem już był chyba za bardzo zmęczony i nie mógł usnąć widzę, że waga spada, brawo ile już schudłaś? 2kg od niedzieli to super najtrudniejsze jest chyba utrzymanie wagi już po odchudzaniu, ja póki co też chudnę, ale bardzo powoli, bo ja jem w zasadzie normalnie, tylko bez chleba, ziemniaków i nie jem kolacji, biorę sobie chrom, żeby mi się słodyczy nie chciało, bo po ciąży mam takie słodyczowe napady, wcześniej słodycze mogły dla mnie nie istnieć, ja wczoraj na obiad zjadłam prawie 1kg truskawek, a wieczorem tylko piwko z mężem,
  11. ania_83

    Sierpień 2009

    Blondi19ania_83hej ja dzisiaj nie w nastroju ehh.... byłam w pracy, ale jeszcze mam większy mentlik w głowie, komu dać szansę a komu nie, dyrektor też mówi, żeby nie przesadzać, bo teraz uczeń to nasz klient takie czasy.....Mikołaj mnie dobił, nie chciał wcale iść spać, ale śpiąca maruda niesamowicie, w końcu ululałam go na rękach jak dzidzię prasowanie na mnie czeka, ale pierdziele nie zając to nie ucieknie oj ania ciezko byc nauczycielem;/ ja kube tez często bujam na rękach jak chce zeby usnał w dzień ja się zwykle z Mikołajem kładę na łóżku i usypia po prostu koło mnie, a dziś jakiś cyrk urządził, a potem już był chyba za bardzo zmęczony i nie mógł usnąć widzę, że waga spada, brawo ile już schudłaś?
  12. ania_83

    Sierpień 2009

    hej ja dzisiaj nie w nastroju ehh.... byłam w pracy, ale jeszcze mam większy mentlik w głowie, komu dać szansę a komu nie, dyrektor też mówi, żeby nie przesadzać, bo teraz uczeń to nasz klient takie czasy..... Mikołaj mnie dobił, nie chciał wcale iść spać, ale śpiąca maruda niesamowicie, w końcu ululałam go na rękach jak dzidzię prasowanie na mnie czeka, ale pierdziele nie zając to nie ucieknie
  13. ania_83

    Sierpień 2009

    a u nas.... ja mam dylematy związane z wystawianiem ocen, ale nie chce mi się o tym pisać, zaznaczę tylko że śni mi się to po nocach i naprawdę jest ciężko.... wczoraj byliśmy na komunii u chrześnicy mojego T i na razie spokój z imprezami na szczęście, jesteśmy spłukani.... natomiast Mikołaj coraz więcej mówi, choć rewelacji jeszcze nie ma, ale teraz zaczął powtarzać dużo, lepiej lub gorzej ale próbuje, z największych nowości u nas jest odpieluszkowanie mojego syna, już kilka dni pieluszka jest tylko na noc z czego jestem bardzo dumna robi siusiu na nocnik, na kibelek i dzisiaj nawet jak poszliśmy na spacer wzięłam go bez pampka i robił sisiu na trawkę z wołaniem jest jeszcze problem, ale pytam go często i sadzam po prostu, zawsze coś tam nasika, więc myślę że z czasem i sam zacznie wyłapywać kiedy mu się chce i zawoła
  14. ania_83

    Sierpień 2009

    kojarzę Ronia ja piorę również rzeczy małego z naszymi już od dawna, a czemu Twojej mamie to przeszkadza, jeśli można wiedzieć Aga na pół etatu za 500zł i bez umowy ja bym nie poszła, ale to moje zdanie, wolałabym z dzieckiem w domu siedzieć
  15. ania_83

    Sierpień 2009

    hejka chyba 3 podejście tu robię, kiedyś poczytałam chyba z 20 stron i mały się obudził, więc już nie było jak odpisać coś, dziś zaczęłam czytać i zadzwonił kolega z którym razem studiowaliśmy i godzinę przez telefon przegadaliśmy Zana nie wiem czy Titowi coś jeszcze było oprócz tego, że według Ciebie mało jadł, bo nie doczytałam w końcu, ale mój Miko zjadł dzisiaj rano mleko standardowo do południa małe frytki na spacerze a po południu środek bułki i trochę jajecznicy, przed spaniem oczywiście butla manny, nic nie chciał ruszyć, ani serka, ani parówki, ani zupy, ale on tak czasem ma, jakby gorszy dzień, nie przejmuje się bo pewnie jutro nadrobi więc według mnie Bartuś dużo zjadł a jak plamy w końcu? sprały się? Blondi oświeć mnie co to za dieta bo ja nie obeznana w tych tematach MM gratuluję awansu i zdolnej córy Ronia dla Maćka też gratki za egzamin
  16. ania_83

    Sierpień 2009

    Zana a co się dzieje z Titem? bo ja nie w temacie
  17. ania_83

    Sierpień 2009

    Blondi fajnie, że weselicho się szykuje a jaką dietę stosujesz? aż ciekawości policzyłam swoje bmi 22,3
  18. ania_83

    Sierpień 2009

    hejka, zaraz będę czytać, bo dużo naskrobałyście
  19. ania_83

    Sierpień 2009

    hej witam się i spadam już buziaki ogromne
  20. ania_83

    Sierpień 2009

    Zana brawo dla Tita za nowe słowa, u nas na topie jest teraz pijo czyli piwo, no normalnie tak jest za piwem skubaniec mały, że tylko usłyszy jak się puszka otwiera to już leci i pijo pijo woła, a mąż jak się chce wieczorem napić to musi się przed nim ukrywać Mówię mu widzisz jak miałeś dobrze, przede mną się nie musiałeś chować... poza tym mówi odź, siusiu, słoń, żółw to co pamiętam z nowości
  21. ania_83

    Sierpień 2009

    hej dziewczyny MM kurcze kiepsko aż tyle ludzi do zwolnienia, to czemu tak się dzieje? powodzonka! u nas wczoraj wieczorem burza była i lało całą noc, a teraz już się rozpogadza, ciepło jest. Ja u fryzjera byłam na standardowym farbowaniu na czekoladkę i podcięciu końcówek, nic innowacyjnego Kupiłam mężowi koszulę i krawat, sobie broszkę i pierścionek Teraz mały śpi, ja wstawiłam fasolkę po bretońsku, muszę ogarnąć chałupę, po południu skoczę do koleżanki to Miko pobawi się z jej synkiem:)
  22. ania_83

    Sierpień 2009

    uciekam już spać, bo jutro rano mam fryzjera kolorowych snów
  23. ania_83

    Sierpień 2009

    hej ja nadal zaklikana, mały dostał ciuszki i zabawki, oj takiemu to dobrze Blondi fajnie, że zabawa udana czekamy na zdjęcia u nas burza była, polało nawet nieźle, ale i tak duszno jest ładne obrączki najważniejsze, żeby Wam się podobały i do Was pasowały my mamy najzwyklejsze proste, tradycyjne
  24. ania_83

    Sierpień 2009

    hej dziewczyny dużo, dużo szczęścia i zdrówka dla naszych najukochańszych pociech MM oby jak najszybciej się w pracy wyjaśniło, bo nie fajnie tak pracować Blondi to fajnie, że wszystko się udało Zana szkoda, że nie zdążyłaś, ale jeszcze coś znajdziesz Izak współczuję, a może korzonki albo rwa kulszowa, miałam to dziadostwo, na noge nie mogłam stanąć, zdrówka kobieto! mój Miko dzisiaj lepiej, ale woda mu z nosa cieknie, pewnie ode mnie się zaraził, dałam mu neosine, zjadł już dzisiaj manne i parówkę, więc chyba lepiej, na dwór nie wychodzę bo upał straszny, do małego przyjdzie moja siostra a ja skoczę na zakupy i na solarkę, bo w niedzielę mamy chrzest u znajomych, mój małż jest chrzestnym, a w następną niedzielę komunia chrześnicy mojego T, więc wydatków mamy trochę, tylko się za portfel trzymać
  25. ania_83

    Sierpień 2009

    hej, ja w końcu krupnik ugotowałam, mały zjadł, chyba już z głodu mruczał, bo jak pojadł to mu się polepszyło teraz piecze się pizza a chłopaki poszli po lody dla mamusi, bo mi się zachciało Blondi jak impreza? udało się wszystko? Aga no właśnie kiedy to weselicho? Zana dzięki za pocieszenie, może i przez upał nie chce jeść, ale widzę, że jeszcze coś innego go trapi, mam nadzieje, że to zęby, bo już kilka nocy z rzędu też marudzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...