Skocz do zawartości
Forum

ania_83

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ania_83

  1. ania_83

    Sierpień 2009

    Witajcie dziewczyny! Ja tylko na chwilkę, jestem u mamy i siadłam do kompa, bo w domu laptop mi padł i jeszcze mam w naprawie niestety. Już wariuje bez neta i bez Was, chociaż było z kim pogadać oprócz Mikołaja zanim mąż wrócił z pracy, choć z mężem i tak się nie da jak z Wami Padł mi dysk i straciłam wszystkie dane, masakra, załamać się można. U nas wszystko ok, Mikołaj jest na butli od nowego roku, opowiem potem jak to wyszło. Jak już będę mieć neta to wszystko przeczytam, a teraz wszystkie serdecznie pozdrawiam i całuje bobaski w stópki
  2. ania_83

    Sierpień 2009

    Blondi19Witajcie ja juz po wczorajszych zakupach ;) Kupiłam nawet Kubusiowi nowe butki bo poprzednie z amałe sie zrobiły hehe. My do 9 spaliśmy a kuba teraz znowu śpi ;) świetne, widze ze zakupy się udały
  3. ania_83

    Sierpień 2009

    ja już mam posprzątane świątecznie, teraz myślę co na święta ugotować, robię listę i rusze potem niestety do sklepow
  4. ania_83

    Sierpień 2009

    Tosia27Dzien prawie doberek Toś po dzisiejszej nocy wykończony:( me dziecie drugą noc z rzedu nie chce spać bo kładzie się o 19:) i dzisiaj między 2:30 a 4 miałam śpiewy, piski, śmiechy, szczypanie matki oraz wyrywanie włosów druga podubka po 6 ale stary się zlitował i zabrał Bąka do drugiego pokoju współczuję, to co jej się poprzestawiało? może coś zmieniliście w ciagu dnia
  5. ania_83

    Sierpień 2009

    Roniu wrzucam fotki na ramki
  6. ania_83

    Sierpień 2009

    roniaania_83roniaona dzisiaj ze mną spała od jakiejś 5 bo ja wieczorem przełożyliśmy ale to wystarczy. To chyba przez to ze tule ja jedną ręką do siebie jak jemy też 5-6 już razem śpimy, zależy jak się obudzi, ale ja połamana nie jestem, jakoś tak wygodnie się układam, ja mam jedną rękę pod głową a drugą różnie, smyram małego po główce albo klikam z Wami nieraz cyknij fotę może coś ściągne od Ciebie. Ja stacjonarnego nie wezmę do łóżka. A lapi został na działce więc to akurat nie wchodzi w grę postaram się wykombinować zdjecie, ale sama jestem to nie wiem czy dam radę wziąć wszystko w kadr a stacjonarnego nie polecam do łóżka rzeczywiście
  7. ania_83

    Sierpień 2009

    roniaania_83roniajak patrze w necie na te słodycze, czekoladowe penisy to jestem taka głodna że aż aż ... czyli miałam rację żeś niewyżyta ? głodna jak wilk i połamana to jak Ty teraz biedna dasz radę, musisz siły zregenerować
  8. ania_83

    Sierpień 2009

    roniaona dzisiaj ze mną spała od jakiejś 5 bo ja wieczorem przełożyliśmy ale to wystarczy. To chyba przez to ze tule ja jedną ręką do siebie jak je my też 5-6 już razem śpimy, zależy jak się obudzi, ale ja połamana nie jestem, jakoś tak wygodnie się układam, ja mam jedną rękę pod głową a drugą różnie, smyram małego po główce albo klikam z Wami nieraz
  9. ania_83

    Sierpień 2009

    roniajak patrze w necie na te słodycze, czekoladowe penisy to jestem taka głodna że aż aż ... czyli miałam rację żeś niewyżyta ?
  10. ania_83

    Sierpień 2009

    roniaOlka śpi z nami ja ją tule i później gnaty mnie bolą ja zazwyczaj tylko rano juniora zbieram do siebie i śpię czujnie, więc rozumiem może spróbuj ją odkładać po jedzonku, bo im dłużej tym będzie trudniej
  11. ania_83

    Sierpień 2009

    Qlczak dziś wszystkiego naj dla Twojego synka! i spóźnione dla Natanka alisss, już 5 miesięcy!
  12. ania_83

    Sierpień 2009

    roniadobry !kolejna noc po której czuje się totalnie połamana . dobry! a to czemu?
  13. ania_83

    Sierpień 2009

    Wszystkiego najlepszego dla Haneczki i Oliwiera!!!!
  14. ania_83

    Sierpień 2009

    spadam, bo syn włączył marudzenie a mąż woła "mleko przyjdź do syna"
  15. ania_83

    Sierpień 2009

    roniaania_83roniajej dziewczyny dzięki za poparcie jak się wam odwdzięczespoko, każdej wyślesz po placku i jesteśmy kwita tak sobie myśle a o jakim placku myślisz ? Bo krowi zakładam odpada jesteśmy otwarte na różne propozycje, musimy z dziewczynami obgadac
  16. ania_83

    Sierpień 2009

    Tosia27ania_83roniajej dziewczyny dzięki za poparcie jak się wam odwdzięczespoko, każdej wyślesz po placku i jesteśmy kwita taaa zamiast obcym to nam małż Roni upiecze no dokładnie, swoim zrobi, a nie żeby jakieś obce baby męża Roni placki jadły
  17. ania_83

    Sierpień 2009

    roniaania_83 o plucie pewnie że tak albo zawody w pluciu na odległość smoczkiem, bo Miko będzie miał duże szanse nasz mistrzu a może zgłosić te dyscypline na olimpiade ? jakby co masz moje poparcie o dzięki Roniu i teraz ja muszę Ci się odwdzięczyć, ale dla Mikołaja wszystko
  18. ania_83

    Sierpień 2009

    roniajej dziewczyny dzięki za poparcie jak się wam odwdzięcze spoko, każdej wyślesz po placku i jesteśmy kwita
  19. ania_83

    Sierpień 2009

    roniaTosia27roniaa moja non stop włada rękę do dzioba i palucha tak głęboko pcha i ja sie zaczynam zastanawiac czy czasem to moze nie zęby o odruch ssania ma taki mocny ? ale kurcze do 4 miesiaca jest najwiekszy, a martwie się zeby to z tym palcem jej tak nie zostało, ja nie podaje jej smoczka tylko do wyjscia może za mało ? ale jak daje wiecej to cycek be co radzicie?wiesz, Maja też pcha łapke a smoka dajemy często:) wiec chyba nie ma sensu:) krztusi się czasem śliną ? oczywiście, pokasłuje jakby roniaania_83Miko na szczęście na razie nie szczypie, więc się nie przyłączy jaka szkoda to może chociaż popluje ? o plucie pewnie że tak albo zawody w pluciu na odległość smoczkiem, bo Miko będzie miał duże szanse
  20. ania_83

    Sierpień 2009

    Miko na szczęście na razie nie szczypie, więc się nie przyłączy
  21. ania_83

    Sierpień 2009

    kurcze Roniu nie wiem, ja podaje smoka i u nas i tak ręce cały czas są w buzi, aż się ksztusi, wolę wyjąć ręce i dać smoczek, ale ja sobie a Miki sobie, wypluwa smoka że leci daleko chyba żebym nie znalazła i dalej pcha piąstki, bo same palce są już nie modne co do petycji, masz moje poparcie
  22. ania_83

    Sierpień 2009

    roniajuż jadę Tosiu chyba zapięcie wiesz nie , moj poszedł do pracy na 2 w nocy i do 15 dzisiaj bedzie pewnie pracował biedaczek rozumiesz ludziom ciast się zachciało na Święta a u nas nocka dobrze Olka śpi ze mną jak tylko coś się ruszy to ja cyc i śpimy dalej ostatnio sypiała od powiedzmy 23 do 10 rano dzisiaj wstała o 8 bo młody do kościoła na rano poszedł i już od godziny śpi znowu Roniu ja tą metodę stosuje rano, jak Miki się za wcześnie obudzi to ja go do łóżka i zapycham cycem i śpi kurcze skandal żeby na święta ludziska ciasta chcieli, niech sobie sami pieką, a nie Ronia taka niezaspokojona musi czekać na męża
  23. ania_83

    Sierpień 2009

    witam, ja też z tych wyspanych, mały leży na macie z tatuśkiem, my już po śniadanku, zaraz wpadam do kąpieli i też na jakieś zakupy chyba się wybiorę, choć odwlekam to jak mogę, bo ja w ogóle nie lubię robić zakupów, a co dopiero teraz Madziu u nas też bańki ze śliny na topie i uślinione wszystko dookoła, muszę śliniak zakładać
  24. ania_83

    Sierpień 2009

    qlczakDzień dobry wszystkim, czy ktoś był dzisiaj z bąblem na dworzu? bo u mnie już 3 dzień -12 stopni i znowu mam nie wyjść na spacerek? u mnie podobna temperatura, byliśmy u mojej mamy, ale autem, na spacer bym się nie zdecydowała
  25. ania_83

    Sierpień 2009

    marcysia_83HejA my wlasnie wrocilismy z nauk przedchrzcielnych i juz czuje ze bedzie masakra. Chrzcimy Wiktora w pierwszy dzien swiat i bedzie az 13 chrztow a do tego ksiadz nawymyslal ze na poczatku mszy mamy byc ustawieniu przy wejsciu jedni za drugimi. Mamy maja byc po prawej stronie i trzymac dzieci na rekach a tatusiowie beda stali z pustymi rekoma haha no i jeszcze za nami maja byc chrzestni, wiec pewnie jak sie ustawimy wszyscy to bedzie na pol kosciola.NAstepnie mamy przemaszerowac przez caly kosciol i wejsc po schodkach na oltarz i obok zachrystii jest takie ogrzewane pomieszczenie i tam maja sie udac mamy z dziecmi i ewentualnie chrzestne poniewaz w kosciele jest strasznie zimno . Juz sobie wyobrazam co sie bedzie dzialo w tym pomieszczeniu 13 dzieciaczkow do tego tyle mam i pewne chrzestne :). Jak juz bedzie po kazaniu to mamy stamtad wyjsc ustawic sie , odbedzie sie chrzest i spowrotem mamy wrocic do tego pomieszczenia, normlanie jakos sobie tego nie wyobrazam, az sie boje zakladac butow na obcasie bo na codzien nie chodze w obcasach i bede bala sie zeby nie upasc z Wiktorem. Oczywiscie ksiadz prosil zeby podczas chrztu nie robic zdjec :( bo bedzie wtedy straszne zamieszanie. Do dzisiaj nie stresowalam sie chrztem ale juz mam stresa:) współczuję, ale dasz radę ja właśnie dlatego nie chciałam w święta, choć każdy się dziwił, że w grudniu robimy i nie w święta, ale ja nie chciałam tego zamieszania i świątecznego i jeszcze do tego chrzest, a tak na spokojnie było i zdjęcia mamy, bo 2 chrzty tylko były bo to zwykła niedziela była, ale fakt jak Mpearl napisała, że wyjdzie taniej, bo jakby 2 w 1 a po drugie lipa z tym kościołem, że tak zimno, u nas to bałam się żeby się Mikołaj nie zgrzał, bo tak ciepło, ale to nowy kościół i ma ogrzewanie podłogowe no ale rady nie ma trzeba przeżyć, będzie dobrze a i u nas nie było żadnych nauk wcześniej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...