Skocz do zawartości
Forum

ania_83

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ania_83

  1. ania_83

    Sierpień 2009

    roniaDobry śpicie jeszcze ?Ja połamana .... Roniu bidulko, pomyśl że to dla Twoich mięśni Agatha powodzenia na szczepieniu, my w piątek idziemy, podobno bolesna ta szczepionka, aż się boję A ja od dziś na diecie, zobaczymy jak mi pójdzie, chyba poczekam aż trochę schudnę i zrobię tą 6w, bo tu nastraszyłyście mnie że będę umięśnionym grubasem, na razie poskaczę na skakance żeby się trochę zmęczyć
  2. ania_83

    Sierpień 2009

    dobry wieczór Martitaoliwia gratulacje! Wszystkiego dobrego dla Was
  3. ania_83

    Sierpień 2009

    Izak1979Ania ja stosowałam już dwa razy i sper efekt, już po kilku dniach zobaczysz postępy...tylko zasada jest taka: -odstawiamy słodycze (jest post to akurat jakieś wyrzeczenie będzie) - jemy tylko do 18-stej, potem ewentualnie jabłka i wodę - mało smażonego - dużo błonnika, najlepiej na śniadanie (wszelkiego rodzaju płatki ryżowe, owsiane na mleku).zmierz sobie dzisiaj obwód brzucha i uda, zapisz i wagę i sprawdź za tydzień....zobaczysz jaki będzie efekt, ale jeśli uczciwie poćwiczysz i zastosujesz sie do w/w wskazówek to efekt będzie murowany...mój P. jest instruktorem sportów siowych i fitnes, więc ma info z pierwszej ręki, ż to działa... spróbuje dzieki
  4. ania_83

    Sierpień 2009

    Mpearl a Ty jakąś dietę stosujesz? Ja z dietami to na bakier jestem, lubię pojeść, wymyślić coś dobrego dla męża i potem razem z nim to zjeść, najlepiej idą mi ćwiczenia, ale nie w domu, bo nie mam motywacji tylko jakieś zorganizowane, uwielbiam aerobik, różne zajęcia taneczno-aerobowe, na siłownie kiedyś chodziłam, a teraz ? muszę sie wziąć za siebie żeby do lata dać radę, a poza tym ćwiczenia fizyczne poprawiają humor
  5. ania_83

    Sierpień 2009

    Izak1979Ania ja dzisiaj zaczynam 6W, dołączysz do mnie? 5 kg zgubisz napewno, tylko kręgosłup musisz mieć sprawny do tych ćwiczeń...no to tak: pierwsza tabelka to dzień wiadomo.. druga:seria a trzecia:ilosć ćwiczeń w seerii pierwszego dnia robisz jedną serie po 6 powtórzeń, czyli każde z pokazanych ćwiczeń wykonujesz 6 razy i koniec. drugiego dnia wykonujesz to co pierwszego czyli każde cwiczenie po 6 razy i powtarzasz to drugi raz i tak masz dwie serie po 6 powtórzeń...a potem są 3 serie, czyli 3 takie powtórzenia całości tyle, ze zwiększa się liczba powtórzeń każdego ćwiczenia.. mam nadzieje, ze nie zakręciłam. dzięki, może się skuszę, słyszałam chyba coś dobrego o tych ćwiczeniach, ale sama nie stosowałam
  6. ania_83

    Sierpień 2009

    u nas Walentynki w tym roku bez większych rewelacji, ja byłam wczoraj wykończona nieprzespaną nocką i tak się męczyłam cały dzień, a do tego dostałam @ i brzuch mnie bolał dodatkowo, dostałam od męża kwiaty i czekoladki, ale jakoś nawet to nie poprawiło mi nastroju do tego chciałabym zrzucić jeszcze z 3-5kg, niby mieszczę się we wszystko sprzed ciąży, ale jakoś tak ciaśniej i ta zima powinna się już skończyć, bo w depresję wpadnę dziś jadę na zakupy do galerii z koleżankami, może poprawię sobie humor zakupami i odpocznę trochę od mojego marudy, mama z siostrą do niego przyjdą, bo mąż dziś długo w pracy, pojechali na targi meblowe do Poznania, więc pewnie wróci w nocy a i wczoraj kąpaliśmy się razem ja i Mikołaj, dużo wody w wannie, było super, Mikołaj leżał na brzuchu na wodzie i zabawki zamiast ręką chciał brać buzią i oczywiście napił się kilka razy wody dziś w nocy lepiej, 2 razy jedzonko, ale oprócz tego spanie, widzę, że te zęby trochę odpuściły, choć napuchnięte są bardzo, ale teraz jak marudzi to już chyba z przyzwyczajenia, bo jak go bolało to mamusia nosiła, bawiła itd a teraz chciałby żeby tak zostało i nic nie mogę zrobić, bo on buczy cały czas, a widzę, że raczej go nie boli tylko cwaniakuje, muszę to przetrzymać i przypomnieć mu że umiał się sam sobą zająć jakiś czas
  7. ania_83

    Sierpień 2009

    Izak1979kasia001ferinka a ty w szpitalu dostalas tlyko niesbieskie pudelko? czytalam na forach,ze kobity podostawaly 2 pudla.. ja mialam wybrakowany nawet :P kolezanki z pokoju podzielily sie ze mna kremikami bo one mialy nawet po 2 co niektrore probki.. swinstwo zeby szpital okradal to nawet..ja za każdym razem dostałam dwa niebieskie i różowe i w tym roku nawet dla taty był prezent, golarka.. ja tak samo, 2 pudła i golarka, ale teraz zadne próbki nie przychodzą Izak1979ja scrapnęłam a scrapek ze zdjęć wczorajszych ze świętowania 11 rocznicy bycia razem... super rodzinka, ogromne gratulacje Izak, jest co świętować
  8. ania_83

    Sierpień 2009

    Dzień Dobry! Dużo Miłości dziś życzę wszystkim Mamusiom!!! Ronia i jak z @? Pewnie, że to wielki dar móc być w ciąży i urodzić dziecko, czasem nas los lubi zaskoczyć. Ja dziś dostałam @ fajnie, że w walentynki, prawda? Zazdroszczę spania do 10, u nas 7-7.30 pobudka. Śliczny torcik, dziękuje. A Ty co dla małża zrobiłaś? Loda? Izak brawo dla syna ja bym pozwoliła uczyć się poprzez zabawę bez utraty dzieciństwa, bo jak ona jest zdolny to dla niego zdobywanie wiedzy to sama przyjemność pewnie i jest z siebie dumny MamaMonika gratulacje dla Roksanki, kurcze jakie to przeżycie w jej wieku, pamiętam sama. A co do rozstania z Lenką, pewnie Cię to nie pocieszy ale każdy czas byłby trudny czy teraz czy za miesiąc czy rok. Trudne będą początki, a później jakoś pójdzie zobaczysz. Basiu no to Twoja córa zawróciła w głowie chłopakom widzę, może po mamusi? Feri powodzenia dziś, zdasz na pewno. I współczuję zębów, ale u nas to samo, marudzenie, nic nie da się zrobić, jestem na maxa niewyspana i zmęczona, dziś miałam te myśli co Ty żeby wygrzebać te zęby... ale odpuściłam... narazie... Qlczak u nas też pobudki i przekładanie z łóżeczka do naszego łóżka i odwrotnie, jedzenie, głaskanie, przytulanie, padam na twarz dziś wątek o lodach nadal aktualny, jak to dobrze do Was wpaść Kasiu super, że mały tak dobrze sobie radzi, gratulować Tosiu brawo dla Mai, super podnosi pupkę i staje na nogach, silna dziewczyna
  9. ania_83

    Sierpień 2009

    roniaania_83roniahej dziewczynyw ile po odstawieniu od piersi czekałyście na @ ? Ja nadal nie mam i po kilka akcjach nie wiem czy nie zostane jakąś listopadówką 2010 ja miałam @ już jak karmiłam jeszcze tylko widzisz ja jednoczesnie przestałam karmić i brać tabsy anty. A odstawiłam tabletki i karmienie ok 10 stycznia i powiem szczerze mam stracha jak smok ja zupelnie inaczej, jak karmiłam to nic nie brałam i trochę wtedy stracha miałam, a jak przestałam karmić to poszłam po tabsy i teraz spokój, ale myślę, że po odstawieniu tabletek moze się przeciągnąć pojawienie się @, poczekaj kilka dni jeszcze albo zrób test
  10. ania_83

    Sierpień 2009

    roniahej dziewczynyw ile po odstawieniu od piersi czekałyście na @ ? Ja nadal nie mam i po kilka akcjach nie wiem czy nie zostane jakąś listopadówką 2010 ja miałam @ już jak karmiłam jeszcze
  11. ania_83

    Sierpień 2009

    justynamularzDziekuje ale juz tak ogromnie nie cieszy i cieszy ten kolejny zabek jak te pierwsze co mial..a bardzo wczesnie dostal..nie cieszy mnie to ze maly gryzie i jak ugryzie a ja krzykne bo to boli na maxa on sie cieszy usmiecha sie jakby nie sie nie stalo echhhh nie wiem co zrobic juz mam,naprawde boje sie o przystawiac do piersi a nie chce zrezygnowac z karmienia go piersia:(( spróbuj może tych nakładek na piersi, ja przez nie karmiłam cały czas, bo miałam krótkie brodawki i mały nie mógł złapać, a jak Cię ugryzie to odstaw go od piersi i stanowczo powiedz że tak nie można robić, może poskutkuje, nie wiem co możesz zrobić jeszcze
  12. ania_83

    Sierpień 2009

    A jeśli chodzi o jedzonko to ja na noc podaję kaszkę smaczny sen bobowity bananową, brzoskwiniową też miałam i nestle też podawałam, u nas wszystkie pokarmy przyjęte dobrze, w ogóle jeszcze nie zdarzyło się że po czymś Mikołaj dostał wysypki czy biegunki, daje małemu do gryzienia skórki od chleba i chleb też wcina, tak fajnie mieli jakby miał zęby i coś gryzł, chrupek jeszcze nie dawałam, ale muszę kupić i spróbować, widziałam takie długie fajne, tylko one się chyba bardzo kleją. W ogóle moje dziecko uwielbia jeść łyżeczką, a mleko jest be. Co do picia, Mikołaj nic nie chciał pić, nie wiedziałam czemu, kupowałam różne butelki, różne smoczki, kubek niekapek nawet, potem sprawdziłam różne herbatki, soczki i w ogóle a on nic dalej. Pił jedynie podane na łyżeczce i najbardziej lubi bobofruty a teraz pije normalnie z kubeczka zwykłego, jak szklanke widzi to to by zjadł całą chyba, muszę mu dać spróbować co tam mam i koniec
  13. ania_83

    Sierpień 2009

    Hejka Aganiecha pocieszające jest dla mnie, że nie tylko mój szkrab ostatnio markotny się zrobił i więcej się budzi w nocy i marudzi, że już nie wiem czy to zęby czy to jakieś jego humorki, ale wydaje mi się że zęby bo w jednej chwili się śmieje i jest zadowolony a za chwilę płacz i ręce pcha do buzialka. Roniu dziękuję za pamięć. Olcia superowa, taka fajniusia, a jakie zdjęcia natrzaskałaś, zdolniacha, fajnie siedzi Olinek. A co do Maćka, to no coż brak słów jakie pomysłowe są te gry dla dzieci Feri wydaje mi się że Ronia ma rację z tym sadzaniem dziecka, ja wyznaje zasadę że to dziecko zdecyduje kiedy usiądzie, kiedy wstanie na nóżki i tak dalej, bo każde rozwija się inaczej, na co mamy tutaj dowody, bo dzieciaki są w jednym wieku prawie, a każde inne i inaczej się rozwija. Mój Miko podnosi się za rączki do siedzenia, jak leżymy w łóżku to łapie się za kołdrę i się podnosi, ale giba się na boki, dlatego ja nie naciskam, jak coś robi sam to pozwalam, bo sobie krzywdy sam nie zrobi, a po co to przyspieszać? bo jakiejś koleżanki już siedział w tym wieku? ja mam luz na takie sprawy, wiadomo że jeśli to nie następowałoby długo to można się martwić, ale nasze szkraby mają jeszcze czas Alisss to super, że zobaczycie się z mężem i gratuluję postępów synka! Tosiu trzymaj się, a jak Majeczka dziś? Justyna to współczuję gryzienia, nie wiem, może spróbuje nakładek na sutki, gratuluję kolejnego ząbka
  14. ania_83

    Sierpień 2009

    uciekam bo moja maruda kochana już nie daje mi spokoju, zetrę mu jabłuszko i położe spać, może się uda
  15. ania_83

    Sierpień 2009

    ferinkaania_83ferinkaAneczko wiem o czym mówisz. Ja to przechodziłam i prawie włosy bym sobie wytargała z głowy. Ale na reszcie wyszedł zębulek :) Dasz radę ! JAk ja dałam to ty też :) a długo to trwało? u nas jednego dnia Miko jak płakał, że aż mu się na oczku z wysiłku taki mały wylewik zrobił, byłam u pediatry, powiedział ze to od płaczu na pewno, ale już mu znikł, teraz jak bardzo płacze to podaj 1ml nurofenu, na razie dałam 2 razy bo też nie chce przesadzać i smaruje bobodentem Nie chce cię straszyć bo to różnie wyba ale u Mnie dość długo z 2,5mc chyba ale największe apogeum trwało prawie miesiąc. A ponoć to kropla w morzu dopiero. Ale damy radę, damy :) Tylko ja mojemu nie podawałam ani czopków ani żeliku na dziąsła. Bo nie do końca byłam przekonana że to zęby. Ale miałam nawet jakiś czas temu ponad tydzień prawie teksańską masakrę, rzadko tu wtedy bywałam. Bo dość że w nocy to i w dzień przechlapane. Najważniejsze by brać głębokie wdechy i iść dalej. Bo ja osobiście miałam ochotę momentami ( pisałam tu o tym) wydłubać te zęby z pod tych dziąseł Ale obyło się bez tego :P ja jestem przekonana ze to zęby bo jak posmaruje żelem to jest poprawa na 10 minut i są bardzo spuchnięte, u nas to marudzenie już dosyć długo trwa i nasila się z dnia na dzień, ale czy to już apogeum to nie wiem damy rady bo wyjścia nie ma innego
  16. ania_83

    Sierpień 2009

    madziaasania_83Odjechali ode mnie goście wczoraj i wracam do Was, zupełnie nie miałam czasu, opieka nad marudzącym Mikołajem, obsługa gości a do tego przyjechali się pouczyć matmy do matury, także grafik miałam wypełniony po brzegi, kompa nawet nie odpaliłam przez tydzień i jestem padam na twarz, wreszcie zostaliśmy sami. Zęby Mikołaja doprowadzą mnie do szału, idą, idą i wyjść nie mogą, dziąsła napuchnięte jak cholera, marudzi, przy jedzeniu wrzaski, w nocy się budzi 2-3 razy a zębów ciągle brak, jak to u Waszych maluchów przebiega, na pewno już pisałyście, ale nie ma szans żebym wszystko przeczytałatęskniłam za Wami, buziaki U mojego małego też właśnie tak jest,z jednej strony ma nabrzmiałe jakieś dziąsła Czekam aż wyjdą zęby ale coś ich nie widać,teraz to on mi nawet nie daje do buzi zajrzeć Marudzi,budzi sie w nocy chyba z 5 razy,ech Fajnie,że jesteś :) kurcze u nas tak samo pobudki, nie raz tylko żeby smoczek podać, ale dziś np musiałam 2 razy mleko podać zeby zasnął
  17. ania_83

    Sierpień 2009

    ferinkaania_83Odjechali ode mnie goście wczoraj i wracam do Was, zupełnie nie miałam czasu, opieka nad marudzącym Mikołajem, obsługa gości a do tego przyjechali się pouczyć matmy do matury, także grafik miałam wypełniony po brzegi, kompa nawet nie odpaliłam przez tydzień i jestem padam na twarz, wreszcie zostaliśmy sami. Zęby Mikołaja doprowadzą mnie do szału, idą, idą i wyjść nie mogą, dziąsła napuchnięte jak cholera, marudzi, przy jedzeniu wrzaski, w nocy się budzi 2-3 razy a zębów ciągle brak, jak to u Waszych maluchów przebiega, na pewno już pisałyście, ale nie ma szans żebym wszystko przeczytałatęskniłam za Wami, buziaki Aneczko wiem o czym mówisz. Ja to przechodziłam i prawie włosy bym sobie wytargała z głowy. Ale na reszcie wyszedł zębulek :) Dasz radę ! JAk ja dałam to ty też :) a długo to trwało? u nas jednego dnia Miko jak płakał, że aż mu się na oczku z wysiłku taki mały wylewik zrobił, byłam u pediatry, powiedział ze to od płaczu na pewno, ale już mu znikł, teraz jak bardzo płacze to podaj 1ml nurofenu, na razie dałam 2 razy bo też nie chce przesadzać i smaruje bobodentem
  18. ania_83

    Sierpień 2009

    Feri gratuluję ząbka! też włączę ten reportaż z ciekowości
  19. ania_83

    Sierpień 2009

    Odjechali ode mnie goście wczoraj i wracam do Was, zupełnie nie miałam czasu, opieka nad marudzącym Mikołajem, obsługa gości a do tego przyjechali się pouczyć matmy do matury, także grafik miałam wypełniony po brzegi, kompa nawet nie odpaliłam przez tydzień i jestem padam na twarz, wreszcie zostaliśmy sami. Zęby Mikołaja doprowadzą mnie do szału, idą, idą i wyjść nie mogą, dziąsła napuchnięte jak cholera, marudzi, przy jedzeniu wrzaski, w nocy się budzi 2-3 razy a zębów ciągle brak, jak to u Waszych maluchów przebiega, na pewno już pisałyście, ale nie ma szans żebym wszystko przeczytała tęskniłam za Wami, buziaki
  20. ania_83

    Sierpień 2009

    Cześć dziewczyny to ja Ania, pamiętacie mnie jeszcze
  21. ania_83

    Sierpień 2009

    Hej laski, ja na chwilę u nas też są zielone kupki przynajmniej co druga, ale ja już nie panikuje, jemy co chwilę coś nowego i myślę, że to może być przyczyna Roniu a jakiego indyka masz w słoiku? podeślesz mi kochana te przepisy jeszcze raz, bo już ich tam nie ma i gratuluję 16000 stron, czekam na coś dobrego... z innej beczki, znowu trochę Was zaniedbam, bo wczoraj umarł mi dziadek , ojciec mojego Taty i zamieszanie teraz trochę mam, a na dodatek jutro przyjeżdżają do nas goście na tydzień to będę musiała ich zabawiać , ale na pewno tu zajrzę tylko nie na tyle ile bym chciała buziaki
  22. ania_83

    Sierpień 2009

    ariannaA no już mam dostałam nawet leki na uspokojenie ale nie chce brac juz teraz jakos dam rade Tosiu Maja jest przesłodka zresztą wszystkie wasze maluszki sa przesłodkie.Moja Hanula ma juz dwa ząbki:).Cieszy mnie chociaż to ze dobrze się rozwija i jest kochaniutka . A to zdjęcie mojej małej księżniczki po chrzcie :) No to gratulacje ząbków, będzie dobrze, trzymam kciuki
  23. ania_83

    Sierpień 2009

    Tosia27Hej Aniu:) witaj po dłuuugiej nieobecności:) super, że Miki już taki "obrotny" mam nadzieję, że teraz częściej z nami popiszesz:) oczywiście że popiszę w miarę możliwości i w zależności czy młody mi pozwoli, bo z dnia na dzień jest coraz bardziej absorbujący, ale tego przecież nie muszę Wam tłumaczyć Blondi19Wiecie co chociarz jestem młoda to Kubus jest moim upragnionym dzieckiem bo starałiśmy sie o niego 8miesięcy i udało sie przy pomocy leku. Cieszy mnie jego każdy uśmiech chociarz przyznam ze mnie czasmi denerwuje ale i tak jest kochany;) Blondi bycie mamą nie zależy od wieku, takie jest moje zdanie, nieraz młoda osoba lepiej jest przygotowana psychicznie niż dojrzała kobieta. A mnie też Miki nieraz doprowadza do szału, muszę przeczekać, zwłaszcza jak jestem już zmęczona albo gdzieś się spieszę i jest nerwowa atmosfera, ale i tak jest najukochańszym brzdącem na świecie a ja mam potem zwykle wyrzuty sumienia że się na niego denerwuje a on taki kochany Tosia27to moje zaspane dziecko racja, na zaspaną to ona nie wygląda, super rozbawiona, u nas spanko od 20 całe szczęście, super filmik, zazdroszczę tego pływania, u mnie w mieście nie ma odpowiedniego basenu dla maluchów niestety ariannaRoniu ściskam Cię ciepło i trzymaj sie . My szykujemy się do operacji zostało 17 dni pozdrawiam was serdecznie Współczuję nerwów, na pewno wszystko będzie dobrze
  24. ania_83

    Sierpień 2009

    Witam wszystkie mamusie i kochane dzieciaczki! Nie było mnie ze sto lat, nie nadrobie tego co naskrobałyście, jak coś ważnego się wydarzyło to proszę o przypomnienie. Nareszcie działa mi laptop, padł dysk i straciliśmy wszystkie dane, choć będę jeszcze próbować je odzyskać, a że naprawiał nam go kuzyn, który ma mało czasu to długo to trwało, ale przynajmniej tanio było potem działał z 2 dni i padła ładowarka, więc trzeba było pojechać za nową oczywiście nie od razu i tak zeszło. Ztęskniłam się Wami okropnie Roniu kochana jestem myślami z Tobą i Wojtusiem! A u nas mam trochę problemów rodzinnych, ale to w wolnej chwili napisze na naszym prywatnym na szczęście Mikołaj zdrowy a to najważniejsze, szalenie szybko się rozwija, przewroty z pleców na brzuch i odwrotnie ma opanowane już perfekt, pierwszy raz z pleców na brzuszek przewrócił się jak skończył 4 miesiące i 1 dzień, trzymany za rączki siada, bardzo lubi leżeć na brzuszku i bawić się zabawkami z 30-40 minut potrafi tak wytrzymać bez przewracania, zębów jeszcze nie ma ale oczekujemy ich, ponieważ od tygodnia zrobił się strasznie marudny, płacze nagle i łapie się za dolne dziąsła i zaczął się budzić w nocy koło 2-3 i muszę mu wtedy dać jeść, bo sam smok nie wystarczy, a wcześniej spał do 5-6 i dopiero było jedzonko. Przeszliśmy na mleko sztuczne Nan, ponieważ synuś buntował się i nie chciał cyca, chyba za bardzo pofolgowaliśmy w czasie świąt i sylwestra podając mu butlę żeby było szybciej i ten wyjazd na prawie tydzień do zgorzelca całkowicie zniechęcił go do cyca, jak wróciliśmy już całkowicie nie chciał ciągnąć. Już się z tym pogodziłam, ale bardzo to przeżyłam, płakałam i obwiniałam się ze to przeze mnie, ale już mi minęło, krzywda mu się nie dzieje, a i tak sporo przeciwciał dostał ode mnie, przynajmniej mam taką nadzieję. Na butli jest różnie, zjada mi maks 120ml co 3-4 godziny to wychodzi 4-5 razy dziennie i na wieczór 200ml kaszki smaczny sen, oprócz tego wcina jabłko, bardzo lubi i zupki uwielbia, nie wiem czy nie za mało wypija tego mleka jak to u Was wygląda? Trochę kupuje słoiczki i gotuje sama, mam marchew, ziemniaki, pietruszkę z własnego ogródka (nie mojego oczywiście) i teraz mąż mi kupił kury z własnej hodowli i będę dodawać mięsko i tu Roniu prośba do Ciebie jakbyś mogła te przepisy zamieścić jeszcze raz albo przesłać mi na maila, bo je też mi wcieło jak wszystko. Uciekam teraz na kąpiel, co prawda mąż kąpie młodego, ale ja muszę kaszkę i ubranka uszykować. Teraz już będę regularnie zaglądać. Buziaczki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...