Skocz do zawartości
Forum

margo

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez margo

  1. sposob ze skarpetkami wybrobowany ale nie wiadomo jak zadziala na innym osobniku.........zgapilam go od mojej bylej szefowej z Polski u nas w pracy zawsze byl problem ze zmywaniem kubkow po kawie przewaznie ja sie litowalam i je mylam bo mi wstyd bylo........moje biurko stalo obok wneki z szafa i zlewem ale jak pojechalam na urlop to zarosli..........wiec szefowa pare razy wyrzucila ich ulubione kubeczki i jak wrocilam do pracy nawet brudna lyzeczka nie lezala........
  2. o kurcze pisze sama do siebie........................................................................................................................................................................................
  3. mnie zawsze krwe zalewala szczegolnie z tymi skarpetami!!!!!!!prosilam upominalam i nic w koncu wzielam sie na bardziej kosztowny sposob.......to co lezalo na podlodze do wrzucalam do kosza ....ale do kosza na smieci.........pare razy tak zrobilam i podzialalo teraz sama sie pilnuje bo jak sie spiesze to tez balaganie i staram sie zbierac rzeczy........nie moglabym zniesc pytajacego wzroku meza potem on chrzaka i sie brechtamy........czasami uczen przerasta mistrza.....
  4. oj to sprzatanie.......u mnie dzieci nie ma ale zawsze cos lezy nieodlozone i tak sie robi balagan!!!!meza juz wyszkolilam i sklada za soba ciuchy i wrzuca brudne skarpety do kosza.......bo u mojego meza sa inne zwyczje w domu mama chodzi i zbiera i sprzata a oni wszyscy balagania!ale tesciowa zyje zasada ze balaganiarstw jej synkow oducza zonki......
  5. my zawsze ubieraly w mikolajki ale czyli powinnismy to zrobic jutro ale chcialam sie jeszcze dzisiaj wybrac do funciaka kupic jakie bombki i lancuchy bo sie troche zniszczylo tylkoniestety nie pojade bo musze isc do pracy.........
  6. inka:u mnie ze sprzataniem podobnie nie lubie miec balaganu i czesto zgarniam ale zawsze ten balagan wraca!!!prawda ze sprzatanie to syzyfowa praca!!!!!
  7. oj dziewczyny jak tak czytam to co napisalyscie o facetach to moj maz to chyba jakis odmieniec i totalny okaz!!!!!!!!!!!!!!moge na niego zawsze liczyc i dogadujemy sie super.Wiadomo zawsze sa jakies drobne sprzeczki ale zawsze wwszystko na biezaco wyjasniamy!mamy taka zasade ze nigdy nie idziemy spac na siebie obrazeni i przed snem musimy rozwiazac problem!!!jestesmy dobrym malzenstwem i swietnymi kumplami chyba dodrze sie dobralismy ja jestem czasami uparta i nerwowa baba......ale czasami to z niego tez diabelek wyskakuje....ale zawsze wszystko jakos rozwiazujemy! ale jak widze jak jest u niektorych par to sie nadziwic nie moge !!!!mi sie udalo i chcialabym wszystkim tego zyczyc!!!!!!!!
  8. bylam bez neta a to prawie jak bez reki.........ale wzielam sie za porzadki swiateczne zostal mi jeszcze jeden pokoj i przedpokoj ale mam plan dzisiaj to skonczyc.......tylko sie musze zmobilizowac!!!!!!!!!!!!!!!wypije jeszcze jedna kawke poczytam co do tej pory napisalyscie i poszukam natchnienia do sprzatania....
  9. hej dziewczyny!!!!!!!!! jak wiecie moj mezus byl chory i wziol sie za naprawianie komputerow......w efekcie wysiadl komp i laptop wiec bylam odcieta od swiata.......ale teraz wszystko gra udalo mu sie tylko troche kosztowalo......
  10. ja juz tez lece moj mezus lezy z grypa.......musze sie nim zajac......chory chlop to marudny chlop!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!pozdrawiam wszystkich pa pa dobranoc
  11. ej dobra ta mala!!!!! nas odwiedzial kolezanka w ten weekend z ola i jej mala siostrzyczka-ta z brzuszka tez sie usmialismy bo ola jest niezla smieja sie ze jest moim ieniem bo nawet do wc z ciocia musi chodzic we wszystkim mi pomaga no stara sie pomagac i jej wszedzie pelno ale jest kochana tylko do meza z malym dystansem podchodzi......chciala nawet ze mna spac ale byl problem bo powiedzialam ze z ciocia tez spi wujek a ona stwierdzila ze wujek nie musi spac z nami i moze sobie pojsc gdzies .......
  12. sorki nie chcialam tam wstawic tego obrazka mial byc na koncu......
  13. mam swietna historyjke odnosnie dzieczka w brzuszku..... nasza bliska kolezanka byla w 8ym miesiacu ciazy i przyjechala nas odwiedzic na tydzien ze swoja pierwsza corcia. Zalatwilismy jej wizyte u polskiego ginekologa bo tam gdzie mieszka to nie ma zadnego.Pojechalysmy razem do ginekologa ja moja kolezanka i jej 3 letnia corcia.Moja kolezanka bardzo chciala zebym byla z nia przy badaniu usg-ma dosyc ciezka sytuacje bo maz ja zostawil krotko przed jej przyjazdem do nas-wlasciwie to nas odwiedzila na 2 dni ale jej nie pozwolilismy wrocic do pustego domu ale wracam do sedna sprawy.Poszlam z nia na to usg choc mi troche bylo niezrecznie jej corcia ola za zadne skarby nie chciala zostac z moim mezem na korytarzu wiec w gabinecie wyladowalysmy we 3!To co przezylam i zobaczylam to najpiekniejszy widok na swiecie mala dzidzie w brzusiu.A teraz najlepsze!caly czas trzymalam Ole na rekach a ona paplala o dzidziusiu.W pewnym momencie pan doktor powiedzial ze dzidzius sie trzyma za nosek a my z olcia sie strasznie smialysmy ale dlaczego to wiedzialam tylko ja i ona.Wyobrazcie sobie ze olcia puscila sobie cichego baczka i w tym samym momencie dzdzia zlapala sie za nosek!!!!!!!!!Olacia do tej pory to wspomina i mowi ,,ciocia nasa tajemnica nie?,
  14. pewnie i tak bedzie w moim przypadku!!!!jak sie czujesz przyszla mamusiu pewnie juz wszystko masz gotowe i zapiete na ostatni guzik?
  15. a wiem jak sie nazywa ten ,,preparacik,, na spanie o ktorym wspominala NIESPOKOJNA------HORLICKS ale szczerz mi to nie smakuje.........
  16. kurcze widze ze sie dobrze znacie a ja jestem jeszcze zielona i malo w temacie ale ciesze sie ze tu trafilam!!!!pewnie z czasem poznam Was wszystkie lepiej pozdrowienia pa
  17. hej u mnie skonczylo sie dobrze bo jednak nie jestem w ciazy ale co przezylam przez ten miesiac to przezylam!bardzo sie martwilam ze moge byc w ciazy ale jednak nie jestem dalej sie marwie jak to bedzie za kolejnym razem ale wierze ze bedzie ok musi byc ok
  18. trusia ja tez trzymalam kciuki i jestem w stanie sobie wyobrazic co czulas przed!!!moje gratulacje
  19. hej niespokojnanew oj masz racje jest to drazliwy temat moze teraz juz mniej.....choc jak widze sliczne malenstwa to mnie jeszcze kluje troche w sercu......ale juz sie pozbieralam i z dnia na dzien jest lepiej tylko nie da sie o tym nie myslec.....mimo wszystko mysle ze dalam sobie z tym rade w miare spokojnie.Pewnie dzieki mojemu mezowi i najblizszych.Najgorszy dla mnie moment byl w szpitalu przed zabiegiem bo obok mnie lezala dziewczyna ktora usuwala......to bylo straszne!!!!Teraz czekam na nastepny raz ale to dopiero po nowym roku chociaz powiedziano mi ze mozemy juz teraz probowac ale wole poczekac.oki tyle w wielkim skrocie.pozdrawiam pa pa :nana_bobo:
  20. dzieki za odpowiedz!!!!!! napewno bede pisac!choc teraz jest krucho u mnie z czasem.....wzielam sie za swiateczne porzadki........i jakos kiepsko mi to idzie......troche mi sie nie chce....ale mam jeszcze sporo czasu wiec napewno zdaze! pozdrawiam pa:
  21. tak jak Wy mieszkam w UK-niedaleko Slough blizej Windsoru. Fajnie ze macie lub oczekujecie dzieciaczkow.Ja niestety swoje stracilam....poronilam w pazdzierniku.Ale dzieki pomocy najblizszych jakos daje sobie rade z tym rade i z niecierpliwosia czekam na nastepny -miejmy nadzieje udany raz.Po Nowym Roku probujemy kolejny raz.Pozdrawiam wszystkich.Pa pa
  22. Witam Mieszkam w Wielkiej Brytanii i miesiac temu stwierdzono u mnie puste jajo plodowe i wykonano mi zabieg oczyszczania.Bylam w 12 tyg ciazy.Tydzien temu wrocilam z Polski.Odwiedzilam swojego ginekologa ktory po badaniach stwierdzil ze najprawdopodobna przyczyna poronienia to wada plodu.Stwierdzil rowniez ze wszystko jest w porzadku tylko mam wydluzony cykl i troche Pan doktor przepisal luteine na wywolanie miesiaczki jesli jej nie dostane przed 5.11(zabieg byl wykonany 10.10) a potem mam brac lutine od 18-25 dnia kzdego cyklu...wszystko byloby w porzadku i nic by mnie nie martwilo tylko .....w 24 dniu po zabiegu kochalam sie z mezem i uzywalismy prezerwatywy ktora pekla.....miesiaczki nie dostalam przed 5ym listopada i bralam zalecana luteine od 5 do 10go listopada.Zmartwil mnie brak miesiaczki i dzisiaj zrobilam test ciazowy.....wyszedl pozytywnie!!nie wiem czy wynik zalezy od tego ze rzeczywiscie jestem w ciazy czy moze to jeszcze jakies pozostalosci po poprzedniej ciazy....gdzies przeczytalam ze wynik moze sie utrzymywac do 35 dni po zabiegu ale czy to prawda? Martwie sie ze moze jestem w ciazy........bardzo pragne dziecka ale nie wiem czy po tak krotkim czasie po poronieniu jest mozliwe utrzymanie ciazy......jesli jestem w ciazy jakie mam szanse na utrzymanie jej?czy to nie za wczesnie?czy to mozliwe ze mooge byc w ciazy?czy mozliwe jest utrzymanie hormonu ciazy w moczu na miesac po zabiegu? z gory dziekuje za odpowiedz Margo
  23. margo

    Ciąża po poronieniu

    Dzieki za odpowiedz...tez mialam zabieg wiec wiem co przezywaz nie bedzie latwo ale trzeba jakos sobie ztym radzic i caly czas miec nadzieje ze bedzie dobrze!!!nie my pierwsze i nie ostatnie......zabieg mialam w anglii wszystko przeszlam bez problemow przez caly czas byl ze mna moj kochany maz bez niego byloby mi bardzo ciezko!!!!!!glowa do gory na poczatku problem jest strasznie wielki ale z czasem maleje i rany goja sie szybko!!!!!!powodzenia wszystko bedzie ok!!!
  24. Czy znacie moze przypadki zajscia w ciaze po poronieniu przed pierwsza miesiaczka???
×
×
  • Dodaj nową pozycję...