Skocz do zawartości
Forum

margo

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez margo

  1. wspomniana zanajoma ma bzika na punkcie odchudzania.........jest mojego wzrostu i wazy 47 kg-ma niedowage ale caly czas sie odchudza jest chuda jak patyk i szczerze wyglada okropnie................w czasie swiat sluchalam caly czas o odchudzaniu o tym co jest kaloryczne a co nie.....co chwile mnie mierzyla wzrokiem bo wg niej jestem za gruba..............swieta nie sa od tego zeby sie odchudzac ale we wszystkim tez trzeba miec umiar ale bez przesady.zle sie czulam bo nie moglam zniesc jej spojrzen jak sobie cos podjadalam...............i szczerze troche sie wkurzylam bo przyszykowalam pyszne dania a ona nic nie zjadla bo sie bala ze przytyje..............probowala tez sterroryzowac swojego faceta i mojego meza ale sie nie dali!!!!!a moj kochany mezus podjadal sobie i nawet nie przytyl!!!!!zawsze waga mu skakala 0 4 kg po swietach.......
  2. hej u nas tez zimno ale na zewnatrz........ w domku cieplutko dzisiaj troche pobiegalam spalilam 850 kalorii-przyda sie po swietach........choc obzarstwa wielkiego nie bylo ale.........
  3. A u mnie juz lepiej!!!!!!!wczoraj poszlam do fryzjera zmienilam fryzurke i zmienilam kolor wlosow!!!!!!!!!! mezus mnie wspieral jak zawsze i juz sie troche mniej martwie!!!!! jeszcze raz dziekuje za wsparcie i mile slowa-mam nadzieje ze wszystko nam sie uda w nastepne swieta bede tulic nasze malenstwo!!!!!! jutro wybieramy sie na sylwestra ze znajomymi strasznie mi sie nie chce isc najchetniej posiedzialabym w domu w dresiku i przed telewizorkiem.Z tymi samymi znajomymi spedzalismy swieta i mam juz dosc..........nie myslcie ze jestem jakas nietowarzyska ale z nimi zawsze jest to samo-te same tematy i narzekania i to samo w kolko..............i troche sie do nich zrazilam.Strasznie trudno znalesc takich ludzi od serca-chyba wiecie co mam na mysli?Nasi przyjaciele zostali w Polsce i troche nam ich tutaj brakuje. Swoja znajoma traktowalam jak przyjaciolke ale sie chyba przeliczylam i strasznie sie nia rozczarowalam.....ale to dluga historia i nie bede Was nia zanudzac. JESZCZE RAZ WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W 2009 ROKU!!PA PA CALUSKI I CUKIERECZKI
  4. Wszystkim serdecznie dziekuje za slowa wsparcia!!!!!!!!!!!!!!kochane jestescie!!!!!!!!!!!!!!!!!! A z mojej strony zycze wam spelmienia wszystkich marzen i wszystkiego najlepszego w nowym roku-oby byl lepszy niz ten co mija!!!!!
  5. kochana majeczko!!!! jeszcze raz dziekuje za slowa otuchy!!!!!!!!!!!!!!przykro mi ze masz taki problem z mamcia...........mojej mamci tez mi brakuje i to tez byly moje 4e swieta w Anglii.Moja mama tez choruje ale mamy wspaniala rodzine i wielu przyjaciol,tata z bratem tez sa w Anglii ale czesto jezdza do Polski i laduja swoje i mamy akumulatory. bardzo sie ciesze ze mozna liczyc na ludzi i znalesc przyjaciol-jeszcze raz dziekuje!!!mam nadzieje ze przyszly rok bedzie lepszy dla Ciebie Twijej rodzinki i przedewszystkim mamy!!!!!!1trzmam kciuki za siebie i Ciebie!!!!pozdrowienia pa pa
  6. KACHANE MAMUSIE I PRZYSZLE MAMUSIE teraz w czasie swat zalapalam strasznego dola...................strasznie bym chciala cieszyc sie tak jak WY WSZYSTKIE dzieciaczkami..........a tu nic.........jak wszystko bylo by dobrze to teraz bylabym w 5 miesiacu i myslalabym juz o lozeczku wozeczku i wyprawce dla malenstwa a tak nic....................boli mnie to strasznie...........w dniu pasterki widzialam tyle malych slicznych dzieci.....albo pieknych babeczek w ciazy..............ach ....zycie bywa bardzo okrutne..........chcialabym miec te zmartwienia co Wy goraczka dzieci zabkowanie itp a tak nic..........oby to wszystko minelo i bylo lepiej.......chyba musze wrocic do pracy i postarac sie na chwile o tym zapomniec......moze Nowy Rok bedzie lepszy niz ten pozdrowienia pa pa
  7. :36_4_12: to dla corci oby bylo lepiej z nia ja spadam bo za 10 minut mamy gosci pa pa
  8. hej Inka no to macie niewesolo.........swieta z chorym dzieciaczkiem.......my mamy fajne swieta wczoraj wigilia ze znajomymi potem pasterka w polskim kosciele dzisiaj mala powtorka pozny obiad z indykiem.....tylko juz jestesmy zmeczeni i najchetniej posiedzielibysmy sami w dresikach przy telewizorku.......... jak tam corcia lepiej juz?
  9. Dużo zdrowia i radości w Twoim życiu niech zagości i prezenty, i śnieg biały, by te święta urok miały. Samych wzruszeń przy choince, życzę Wam i calej rodzince
  10. sie znowu rozpisalam............musze leciec do banku i na zakupy bede potem ps mam pare fajnych dietetycznych przepisow moge potem napisac jak ktos jest zainteresowany pa pa swiateczne buziaczki dla wszystkich kobitek
  11. a odchudzanie mojego meza to byla meka nad mekami!!!!!!!pisze byla bo teraz jest o wiele lepiej bo jakos sie bardziej zmotywowal do tego!!!przedtem zawsze cos znalazlam schowanego :batoniki chrupeczki ciasteczka nie wspomne juz o podjadaniu sera zoltego!!!!!!!do wszystkiego go przemycal nawet pod ziemniaczki i do zupki!!!masakra!teraz nie ma nawet szans cokolwiek schowac bo poznalam wszystkie jego tak on to nazywa dziuple!nawet ich teraz nie sprawdzam....a bylo ciezko szlag mnie trafial jak wszystko dokladnie szykowalam sprawdzalam wazylam mierzylam kalorie a on pokryjomu cos zajadal!mmo tego troche schudl ale jak odwiedzilismy tesciow w kwietniu i tesciowa stwierdzila ze go zabiedzilam i ze zle wyglada i to bardzo nie zdrowo byc takim chudym wg niej szczuply czlowiek to chory czlowiek........ to sie wkurzylam !!moja tesciowa to lepiej przeskoczyc niz obejsc........reszta rodzinki tez nie jest szczuplejsza......mialam dosc tej walki i powiedzialam mezowi ze mam dosyc niech dba o swoja wage sam......a w sierpniu jak mezus wrocil do swojej wagi to tesciowa powiedziala ale on przytyl nie dbasz o jego zdrowie wcale!!!!!mojej reakcji nie musze Wam opisywac........nie myslcie tylko ze moj mezus jest niewiadomo jak bardzo gruby!!!!teraz wazy 112 kg i jest wysoki 187.....ale chce zeby wazyl ponizej 100-chyba waga 95 bedzie dla niego odpowiednia- musze sie nim dluzej cieszyc-tak go sprytnie podeszlam.........a jak sie mnie pytal co szczegolnego chcialabym dostac na urodzinki a podkreslil ze spelni moje marzenie to poprosilam o 5 kg mniej do urodzin a do kolejnych wagi 95.....na razie jest 10 miej od pazdziernika a do moich urodzin jeszcze 12 dni!!!!!!!!
  12. mam kolezanke ktora z kolei walczy z innym problemem.....chce przytyc!!!!!!!!!!!!!pochlania straszne ilosci jedzenia i nic!!!!!!!!nawet brala specjalne odzywki na przytycie -przytyla 2 kg!!!!!skonczyla je jesc schudla 4!!!!!!!!!!!!nie wiem ktory problem gorszy walka z nadmiarem czy niedomiarem.......
  13. a jeszcze mi sie cos przypomnialo o cytrusach ktoras z Was o nich wspominala-chyba magda jak sie nie myle.......to na odchudzanie dobre sa grejfruty a gruszki rzeczywiscie tucza!!!!!jablka tez szczegolnie jak sie cierpi na nietolerancje glukozy tak jak ja......a i uwaga na winogron!!!!!!1ja wlasnie utylam od jablek ,winogronu i arbuzow w czasie ciazy........zgubilo mnie myslenie ze to owoce i nie powinny tuczyc......a bylam straszliwie glodna szczegolnie wieczorami wiec zapychalam sie 5 jablkami albo kg winogron albo.....wstyd sie przyznac.......calym arbuzem..........i tak nabralam 9 kg!!!!!!!!!!
  14. hej jak tam zrzucanie zbednych kilogramow?u mnie ok pracuje nad tym wytrwale caly czas!sprawdze jak mi poszlo przez ten tydzien dopiero w poniedzialek bo wage sprawdzam raz na tydzien ale za to moj mezus chydnie w oczach!!!!!!!!!zrzucil juz 10 kg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!szykuje dla mnie prezent na urodziny-poprosilam o pare kilogramow mniej ,myslalam ze uda mus ie tylko zrzucic 5 kg do moiich urodzin a tu juz az 10!!!!szoooook po prostu szoooook>dodam ze to juz nie pierwsza proba jego odchudzania.........ale teraz wyjatkowo sie uparl i mam nadzieje ze mu sie uda!ma plan wazyc 95 kg.Moje urzodzint tuz tuz a ja juz mam prezent nawet nie wiecie jak sie ciesze z tych jego 10 kg!!!!!!!!!!!!!
  15. musze zaraz spadac -obawiazki wzywaja jeszcze dzisiaj czekaja mnie 2 godzinki w pracy........jak zawsze z resza wieczorem-musze zamknac sklep wyslac zamowienia i policzyc kase moze zlapie Cie potem jak bedziesz pozdrowienia pa pa
  16. to zenada 16 lat i tak malo................ja zrobilam sobie certyfikat dostalam sie na nastepny poziom ale jzrezygnowalam bo nie udaloby mi sie tego pogodzic z praca a pozatym okazalo sie ze jestem w ciazy wiec musialam wybrac......troche zaluje ale.......staram sie douczac w domu ale szczerze to sie nie chce............zawsze cos mi wypadnie........
  17. w odchudzaniu najwazniejsza jest konsekwencja i motywacja!!!!!!!mam ciocie ktora zawsze byla otyla bardzo otyla i cale zycie sie odchudzala.......jest lekarzem do tego!ostatnio sie za siebie wziela i schudla 35 kg!!!!!!!!!!!!!!!!nie cwiczyla tylko dieta 1000 kalorii bez chleba ziemniakow i smazonego miesk-tylko gotowane Udalo sie jej ale musi sie pilnowac
  18. ciapate....hmmm takiej jednej ze szpitala tez milo nie wspominam reszta byla w porzadku Przyszla do mnie taka jedna jak lezalam w szpitalu zeby mnie przygotowac przed zabiegiem i cos zaczela gadac ale nic nie rozumialam tak bulgotala!!!!mowila po ang ale pewnie sama wiesz jak oni gadaja......nie mam az tak zlego angielskiego ale mimo wszystko nic nie kumalam..............zawolalam pielegniarke a ta jej kazala wyrazniej mowic i jakos potem mowila normalnie..........
  19. co robie zeby schudnac?stosuje diete 1000 kalorii i do tego biegam na biezni prawie codziennie i spalam kalorie na poczatku zaczelam od 200 kalorii teraz spalam po 500 kalorii jak nie biegam to idziemy na spacerek albo rower nie jem chleba-bo nie moge b o to za duzo weglowodanow moge sobie pozwolic tylko na razowy chleb 2 razy w tyg!!!!!!!zero ziemniakow
  20. nio 9 kg duzo duzo!!!!!!ale teraz wiem co mam robic i nie dam sie zbyc nastepnym razem!!!!!!!!!!!!a mialam pania polozna czy pana bo ja mialam pana poloznego........na poczatku bylam przerazona ale on nigdy nie mial tlumow u siebie bo sie babki wsydzily.....a on mial dla mnie zawsze czas wyobraz sobie ze przez te 12 tyg to mialam z nimaz 5 spotkan!!!!!!jak sie zaczelo cos dziac nie tak -mialam plamienia od razu zadzwonil i zalatwil mi szpital i mnie od razu przyjeli!!!!!!!a z tego co wiem to dziewczyny maja rozne przygody i czasami dlugo czekaja na badania
  21. rzeczywiscie mieszkanie bez wspolokatorow jest o niebo lepsze!!!!!my mieszkalismy z irlandka i anglikiem............milo nie bylo..........ale teraz jest super!!!!!!!nie musze sie wkurzac na syf i sprzatanie po kims no ewentualnie po mezusiu ale to inaczej
  22. ale sie kurcze rozpisalam.........ciesze sie ze waga mi juz spadla ale chce jeszcze zrzucic!!!punkt wyznaczony przez mojego polskiego lekarza juz osiagnelam wiec moge byc dumna ale szarpne sie jeszcze na 3 kg mniej moze mi sie uda......
  23. na razie musze wyjsc na prosta!wzielam sie za odchudzanie meza......i samej siebie!!!bo w ciazy udalo mi sie troche przytyc.........a bardzo na siebie uwazalam......tylko sie potem okazalo -po badaniach w Polsce -ze mialam cukrzyce w ciazy ale za pozno ja odkryli.Lekarz w Anglii mi powiedzial jak zaczelam tak tyc ze to normalne ze tyje bo jestem w ciazy....a ja w ciazgu 12 tyg przytylam 9 kg!!!!!!lekarz w Polsce zlapal sie za glowe jak zobaczyl moje wyniki......teraz mam diete bezcukrowa bo stwierdzil u mnie nietolerancje glukozy.Jak na razie wszystko mam juz ok z cukrem.Najsmieszniejsze jest to ze nie lubie slodyczy.......zgubil mnie winogron melony arbuzy i jablka.......teraz mi zostaly tylko niektore cytrusy i pieczone jablka...........a jak na zlosc ciagnie mnie do czekolady ktorej nie lubilam........dziwne nie?to co zakazane smakuje lepiej!!!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...