-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez luza74
-
Witam sie przy porannej kawie.la lunadla mnie cesarka to jakas masakra.Nie moge dojsc do siebie.Wole poród naturalny.
-
Dzien dobry przy kawie.la lunapo cesarce czuje sie kiepsko.Dla mnie to jakas masakra.Wole poród naturalny,chocby dlatego ze szybciej dochodziłam do formy.
-
Witam was Kochane.Znalazłam chwile czasu,a może raczej siły aby tu zaglądnąć,poczytać was i napisać coś od siebie.Ja w zasadzie to taka z wrześniówek teraz jestem Napiszę Wam w skrócie jak to wszystko sie stało. Sobota 10 .09.-po nocnych,dziwnych skurczach zaczynam plamic ,jedziemy do kliniki .Lekarz decyduje o natychmiastowej cesarce bo nie ma wód,a te co zostały śą juz zielone.Dziecko ma słabe tetno.(okazuje sie że te wody sączyły sie od jakiegoś czasu.dwa tyg.wczesniej zgłosiłam sie do szpitala w Bogucicach z dziwnymi upławami to potrzymali mnie dwa dni i wypisali do domu bo niby wszystko było dobrze) W trakcie cesarki widze że cos jest nie tak ,zaczynam panikowac,zostałam uśpiona.ocknełam sie juz na sali pooperacyjnej i słyszę od meza że dziecko w inkubatorze zabrali do kliniki w Zabrzu.NAWET GO NIE ZOBACZYŁAM!!Nie miałam w ogóle swiadomosci zaistniałej sytuacji.Lekarz rozmawiał z mezem,a dla mojego ,,dobra"nie informowano mnie o wszystkim.Po cesarce leze na sali ze szczesliwa mamusią i jej dzieciaczkiem.Co prawda jeszcze działa ogłupiacz wiec nie kontaktuje w pełni,ale serce mi krwawi jak cholerka.W niedziele przewoza mnie do sali jednoosobowej.Zaraz po wypisaniu z kliniki jedziemy do synka.Widze go po raz pierwszy od porodu.jest taki malutki,i tak dzielnie walczy o swoje zycie.Miesiąc wczesniej lekarz powiedział ze wazy 1800gr.a on sie urodził 1280.Aż taka pomułka????Wciaz zadaje sobie pytanie dlaczego słyszałam zawsze i wszedzie ze wszystko jest dobrze z ciaza.Dlaczego ZADEN lekarz nie wykrył u mnie patologii ciąży???Tych dlaczego jest wiele wiecej. Wczoraj ochrzcilismy Kubusia w szpitalu.Nie ma pogorszenia stanu,ale to nadal jest walka o jego zycie.Robia badania jak mocno został zakazony przez bakterie. Najcudowniejsze wsparcie mam od mojego męża.Rodzina tez sie stara pomóc ,ale to dzieki m.jakoś sie trzymam.Pokazał mi jak bardzo moge liczyc na niego w tak trudnej sytuacji. Kochane jezeli cokolwiek was zaniepokoi to pytajcie,pytajcie lekarzy.Bądzcie wyczulone na punkcie ciazy, No i jeszcze jeden wniosek-to ,ze sie chodzi do dobrych lekarzy,płaci sie kase,nie daje gwarancji na dobrą opieke.Pozdrawiam Was.
-
I tak zrobie.Ponieważ zawsze woże swoje dupsko sama,lub z m.to wyleciało mi z głowy ze sa jeszcze taxi.ha!
-
Dzwoniłam do lekarza.Jezeli zaczną sie znowu skurcze,mam przyjechac na KTG.A mój m.w pracy.Ja sie boje prowadzic auto w tym stanie,a zadnego kierowcy pod reką nie ma.Kurcze chyba panikuje.... laluna kawał drogi znajomi przejechali.I to jeszcze z dzieckiem.Nie zazdroszcze sytuacji w jakiej sie znalezli.
-
bogdanka2luza74Smiać mi sie chce,bo mój m czeka na walke Adamka z Kliczko.Zapłacił za transmisje,zaprosił kolegów a ja żartuje że zaczne chyba rodzic w tym czasie..To próbuje ,,dogadać"sie ze swoim nienarodzonym synkiem, żeby ten nie robił świństwa tatusiowi.U nas też walka ma rządzić wieczorną ramówką:/ Jak urodził się Szczep (a urodził się w Matki Boskiej Częstochowskiej i... w dniu kiedy Wisła Kraków pokonała Barcelonę na swoim boisku) to leżałam na sali z dziewczyną, której mąż i tata byli kibicami Białej Gwiazdy (podobnie jak mój padre - pochodzi z Krakowa i od zawsze żyjemy w świadomości że Wisła to jego druga żona, a gdyby mama dała mu więcej swobody przy doborze imion to zapewne mój brat byłby Wisław a ja Wisława... Jego "popapranie" sięgnęło nawet tego że ukochana marka to Vistula nie tylko ze wzgl na jakość....) i która też urodziła tego dnia. Dziewczyna dostała bóli nad ranem, budzi męża, mówi "zaczęło się" a on na to "no co Ty?? Teraz?? Przecież ja mam już bilety (na w/w mecz)" To przebiło nawet "nie żartuj" i odwrócenie się na drugi bok Lubego. Za to mój tatuś jakoś od razu zapałał sympatią do tej rodziny "z łóżka spod okna" hi hi hi.Mam w Skawinie znajomych,gdzie cały męski klan w rodzinie jest fanem Wisły.Jak jeden z nich wyjechał na wczasy do Zakopanego z żoną i synkiem,to potrafił wrócić do Krakowa specjalnie na mecz,przez dwa dni ona była sama w tym Zakopanym..Kolega tez mówi,że klub Wisła to jego druga żona.
-
Smiać mi sie chce,bo mój m czeka na walke Adamka z Kliczko.Zapłacił za transmisje,zaprosił kolegów a ja żartuje że zaczne chyba rodzic w tym czasie..To próbuje ,,dogadać"sie ze swoim nienarodzonym synkiem, żeby ten nie robił świństwa tatusiowi.
-
Witam was dzisiaj pierwsza.Ta noc była dla mnie koszmarna.Myslałam ze zaczełam rodzic.Zaczeło sie jeszcze wczoraj,pojechalismy na szybkie zakupy aby zapełnic lodówke na nadchodzący weekend no i co pewien czas zaczełam odczuwac ból podbrzusza.Zignorowałam to mysląc ze przesadziłam z chodzeniem bo ostatnio dużo leże.ale wieczorem zaczeły sie normalnie skurcze.Tylko ze takie nieregularne,ale dosc bolesne.i tak co godzine,co 40 min,i trwało to do trzeciej rano.Mąż chciał koniecznie jechac na porodówke,ale sie uparłam ,że jak bedą te skurcze częstsze i regularne to pojadę.Może troche to nie rozsądne było z mojej strony,ale dzisiaj zadzwonie do mojego lekarza co on na to.Nie chciałabym jeszcze rodzic ze wzgl. na niską wage mojego szkraba.Każdy dzień w brzyszku jest cenny. bogdankarozczuliło mnie zdjecie twojej córci.
-
Batdzo lubie.Lubisz jezdzic na rowerze?
-
U mnie pogoda fajna.Wiaterek,słonko sie przedziera zza chmur.Nie spałam w nocy wiec po wyszykowaniu dzieci do szkoły uzupełniłam pustke w żołądku i ide odsypiac.Czy Wy tez tak macie że musicie jesc w nocy?Mnie ta dolegliwosc poprzestawiała całkiem rytm dobowy.
-
Witam sie jako druga.Monka-słodkie masz kocieta.Ale jak chciały TV oglądac to mogły przynajmniej przciszyć hi hi.. CosmoEwkaTy nie jestes wredna-ty jestes w ciąży!
-
Monka-ja myślę,że dawniej po prostu kobiety żyły z tymi przypadłościami,a my mamy do dyspozycji specjalistów i ratujemy sie jak możemy.
-
poziomkahej mamuśki czy w szpitalach w których będziecie rodzić też trzeba mieć własną koszulę do porodu???właśnie wczoraj na szkole rodzenia mieliśmy przedstawioną listę co zabrać ze sobą, no i okazało się ze trzeba mieć t-shirt najlepiej duży, oczywiście zakrywający pupę. trochę się zdziwiłam bo myslałam że to zapewnia szpital, jakiś taki fartuch jak na filmach :) a reszta rzeczy to właściwie standardowa, dla bąbla żadnych kosmetyków, parę kaftaników tylko, pieluchy tetrowe, pampersy, i chyba rożek, no dla siebie trochę rzeczy mieć muszę, wiec zaczynam już do końca kompletować. pozdrawiam Ja musze miec koszule do porodu.Zresztą czasami sie zastanawiam czy może fotel ginekologiczny też powinnam miec własny,bo jak dostałam liste rzeczy do szpitala to sie zdziwiłam.
-
Dieta ciężarnej czyli produkty zabronione
luza74 odpowiedział(a) na ktosiaczek8 temat w 9 miesięcy, ciąża
kevadraA z jakiej to racji picie napojów gazowanych powoduje skurcze? To mi nowina W stylu, że jak robisz sobie warkocz, to dziecko w tym czasie owija się pępowiną :) Ja piję gazowaną, rzadko, ale piję, żadnych skurczów ta woda nie powoduje!!! Jak już ktoś je dostaje, na pewno nie przez wodę gazowaną. Co do zielonej herbaty, faktycznie, zawarte w niej składniki utrudniają wchłanianie kwasu foliowego, ale żeby tak się stało, trzeba wypić jej na prawdę dużo, bo tego właśnie składniki jest w niej mało. Jedna szklanka dziennie nic złego nie zrobi, a jest bardzo zdrowa, oraz nawet polecana przez lekarzy na zgagę w ciąży. No i tak własnie piję-kilka razy w tygodniu. -
Zupa gulaszowa,a na drugie ziemniaki,jajko sadzone,brokuł i kefirek
-
Ja mam spakowane dwie torby,normalnie jakbym na wczasy jechała.Ale takie dwutygodniowe. Te miesnie Kegla staram sie ćwiczyć......ale jak sobie przypomne,ech.......
-
Witam was wszystkie.Oglądałam wczoraj z synem film ,,Sala samobójców"i zrobił na mnie tak ogromne wrazenie,ze nie mogłam spac w nocy.Film sie skończył a ja ryczałam jakby mnie jakies nieszczescie spotkało.Wiem ze ciąża też robi swoje,rozklejam sie szybciej.Rodzicielstwo to bardzo trudna rola,a zwłaszcza teraz,w tych czasach kiedy na nasze pociechy czycha tyle pokus.Staram sie duzo rozmawiac z synem,bo boje sie o niego.Tym bardziej ze wszedł w taki paskudny wiek,zmiana szkoły,dojrzewanie..Ja go chce chronic,a on uwaza że jestem nadopiekuńcza.I znajdz tu człowieku złoty środek??...No ,to wyzaliłam sie. A w zwiazku z ciąza znowu przyplątała sie nowa dolegliwość,chyba mam problem z trzymaniem moczu.Mam nadzieję,ze to mija po porodzie???
-
la luna-trzymam kciuki za Waszą rodzine.Takie problemy zawsze pozostawiają ryse,ale moze m. zmadrzeje i ustąpi!!!
-
bogdanka2Zobacz luza jaka bzdura - obydwie mamy term na 6.10, a u ciebie na suwaczku jest że do narodzin zostało 4 tygodnie, a u mnie że 4 tyg i 1 dzień:/ Czyżby jakaś wróżba?? Przepowiednia?? To ja mam się męczyć dzień dłużej??!!??!! No faktycznie.Ale pomyśl bogdanka-jezeli dostosujemy sie do naszych suwaczków to bedziesz miała jeden dzień dłuzej córcie tylko dla siebie hi hi hi...A tak a propos....hm..spedzałyśmy początek nowego roku w ten sam sposób
-
bogdanka2Witam i ja choć już prawie południe:):):) Po porannej pobudce Luby zają się młodszym, a wychodząc przyniósł mi go do sypialni i o dziwo Szataniątko dało pospać:) Z planu przemabelowania 95% wykonane!! Zostaje sypialnia:):):) Ale to może w weekend - od razu złożymy kołyskę. Wyprałam też co tam wygrzebałam z ciuchów po chłopcach w rozmiarze 56, dziś będę jeszcze rozładowywać paki od bratowej. Mój kręgosłup ma dzisiaj focha - autentycznie chodzę na sztywnych nogach jak na szczudłach...:/ Ale przynajmniej dzięki temu defektowi trzymam się prosto jak ta lala (muszę - inaczej polecę w przód lub tył). Dzięki temu całemu ciuchowemu przenoszeniu mam już w walizce szlafrok, 4-5 koszul nocnych, ręczniki, majty wielorazowe i podkłady W najgorszym wypadku starczy:) Monka - no to widzę że i mama i dzidzia wyglądają kwitnąco Super fotaski marzenka - współczuję nieprzespanej nocy:( Aż wyrzut sumienia się wkrada że mi brzdące dziś pozwoliły się wyspać... Dodatkowo, wczoraj udało mi się wychwycić czkanie małej i ewidentnie czkała już wcześniej także lajcik Luza - nie ma się co zastanawiać!! Oczywiście że będziesz!! Jak Ci przy harcach dzidzia się narodzi to owiniesz się pępowiną w ramach stylizacji (tylko do jakiego stroju taki szal przypasuje??) , jako prezent dasz mopa (najwyżej użyjesz jako pierwsza) i będziesz się bawić wręcz szampańsko!! A gdyby dzidziuś jednak urodził się wcześniej to masz jeszcze parę dni na wychodowanie sobie na brzuchu torby a'la torbacz i dzidzia będzie harcować z Tobą!! Oczywiście żarcik;)Pozdrawiam was gorąco i idę śpiochom zaaplikować poranną porcję mleka + kakauko Ha ha ha no to sie uśmiałam bogdanka............
-
Dieta ciężarnej czyli produkty zabronione
luza74 odpowiedział(a) na ktosiaczek8 temat w 9 miesięcy, ciąża
O tej wątróbce tez słyszałam,że nie wolno przesadzić.Natomiast myślałam że zielona herbata jest bardzo odpowiednia do picia w czasie ciazy -
barszcz czerwony z jajkiem,ziemniaki,mielone,sałata ze smietana
-
monka1-ale z ciebie zgrabnisia w tej ciązy.Aż zazdroszcze.A dzieciaczek ma chyba bujne włoski.słodziutko wyszedł na tym zdjeciu.
-
Ja mam termin pordu na 6pażdziernik,a 10 mamy wesele w najblizszej rodzinie i jestem w kropce.Ciagle słyszę głupie pytanie cze przyjdziemy,no a skąd ja mam to dziś wiedzieć?
-
UFF,skończyłam czytać co naklikałyscie dzisiaj,a było tego sporo.Duzy ruch tu dzisiaj.Mam wrazenie,ze swiadomośc zblizających sie wielkimi krokami porodów jeszcze bardziej nas mobilizuje do wspólnego pisania,klikania i przebywania na ,,naszym forum".Dziewczyny,zachecam do pakowania szpitalnego ekwipunku bo-nie znacie dnia,ani godziny.... Ja sie boje juz chodzic bo tak mnie ciągnie brzuch w dół,ze mam wrażenie że dzieciak mi zaraz wypadnie.Do gina ide dopiero we wtorek to sie dowiem co i jak u mnie.