Skocz do zawartości
Forum

kevadra

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kevadra

  1. Gratulacje, Marigold! HURAAAAAAAAAAAAA!!! Wysoki i szczupły. I jak, za drugim razem inaczej jest? Super!!!!!
  2. Nikomu, zauważyłam, nowa odsłona, się nie podoba. Ale... chyba nasze głosy niczego nie zmienią :( Pani Dorota raczej nie weźmie "głosu ludu" do serca. Ciekawa jestem, czy zostanie tak, jak chce Pani redaktorka, czy te, które tu piszą. Czy forum jest dla redaktorki czy dla mam?? Mam takie przeczucie, że to forum się wykruszy :( A szkoda by było.
  3. Masakra! Nie można od razu wskoczyć na ostatnią stronę, wygląda to strasznie. Kiedyś wchodzenie tu było przyjemnością, a teraz... Toporne i brzydkie się zrobiło... Październik 2011 dołącza do niezadowolnych.
  4. Masakra ta nowa szata graficzna! Ja nie mogę! Jak głupio teraz to forum wygląda! Szkoda słów! Wygląda dużo mniej prrzyjaźnie! Miałam dużo pracy. Monka, Megi, my zdrowi! Pasuje nam każdy dzień w sumie, ale raczej do 17 :(
  5. U nas z kanapkami podobnie, z tym, że kanapkę z serkiem albo pastą zje normalnie. A tak- to wędlina osobno, chleb- osobno :) Marigold, za 4 dni ma termin!!!! Jak czas leci. Mam w planach ruszyć ze staraniem o drugiego potomka tak pod koniec roku. Kto ze mną? :) Marzenko, to Kubuś to istny facet- autka interesują :) Pawełek interesuje się tylko prawdziwymi autami, żeby za kierownicą posiedzieć i biegi pozmieniać. Autka w książce nie ruszają w ogóle :( A z zabawkowych aut interesuje go tylko ciężarówka i to tylko i wyłącznie jak zasób do wożenia misia po mieszkaniu :( Tata mu kupił wypasione żółte Lamborghini Gallardo, zero zainteresowania. Rośnie nam mały choreograf, bo dużo lubi tańczyć, do Szczeniaczka uczniaczka tańczy, wnosi go na środek pokoju, ciągle włącza i robi wokół niego korowody, tańczy do hip hop, do piosenki w telebusiach, do muzyki w reklamach, ciągle! Chodzi z grającym pianinkiem i też z nim się kręci :) Megi, Monka, co tam z wami? zdrowi? Pawełek z grającym pianinkiem 100_3738 - YouTube
  6. Asiaczek, gratulacja!!!! Strzała nie poród! I aż taki malutki wcale nie jest, chłopaczek w sam raz! Teraz czekamy na zdjęcia nowego chrupaczka :) Teraz trzymamy kciuki za Marigold! Megi, dużo zdrowia dla naszego słodkiego chorowitka! Polecam tran norweski Moellers, na odporność, jakby co, coś wydaje mi się, że jest skuteczny. :) Poziomko, rozumiem twoje rozterki z opieką, pracą i td. Ja 1/3 swoich zarobków wydaję na samą opiekę nad Pawełkiem, a mamę mam 1500 km stąd, więc tak po prostu musi być teraz i już. Chciałabym już mieć drugie dziecko, ale co z opieką? Ja codziennie pracuję od ok. 14 do 20, więc sam żłobek nie wchodzi w grę, bo to takie nietypowe godziny. Mam też straszne dylematy :( Ale z drugiej strony, nie jest źle, ja pracuję, nie wypadam z rytmu, a Paweł ma styczność z innymi ludźmi. Życzę, abyś znalazła idealne rozwiązanie, z całego serca życzę, zaufaj swojej intuicji :)
  7. Asiaczek, o tym gronkowcu to na różnych portalach czytałam, w tym na forach i stronach profesjonalnych medycznych. A że byłam w ciężkim wtedy szoku, szczegółów nie pamiętam :( Alergia u Pawełka na dużo rzeczy, ale ta straszna z wysypką, co była- to albo na proszek do prania, albo na witaminy dla dzieci, bo odstawiłam od razu i jedno i drugie, i minęło. Luna, Basia niezła jest! Taka dorosła. W ogóle na tym pierwszym zdjęciu myślałam, że to chyba nie ona? Bo tak strasznie dorosło wygląda!
  8. Asiaczek, trzymam kciuki mocno zaciśnięte, wytrzymaj do 18!! Ja w ciąży autem jeździłam do 42 tygodnia hehe :) I w ciąży strasznie na drogach szalałam, z Gdańska do Wawy 140 na godzinę, aż moja malutka Corsa się chwiała, na boki ją nosiło. Aż miałam zakaz od męża nie przekraczać 120 km/h Widać, w ciąży chłopaczej kobety tak mają :) Ty tam nie szalej za bardzo tylko, bo pamiętaj, masz wytrzymać do 18go! Więc oszczędzaj nerwy, mniej adrenaliny Teraz jak mam w aucie Pawełka, to mam odwrotnie, wlekę się prawym pasem przypisowo :) Monka, Megi, jak tam u was ze zdrowiem, my tfu tfu wygrzebaliśmy się z kataru, jesteśmy zdrowi i czekamy :) Poziomko, jak Igorek? Luna, zazdroszczę wam z tym oceanem :) Marzenko, biedny Kubuś. A na co ten antybiotyk? Kur... byłam z Pawłem u lekarza, bo miał dziwne krosty na kończynach i buzi, trzech (!!!) różnych (!!!) lekarzy, bo u tylu byłam, stwierdzili, że to bakteryjne zapalenie skóry, i trzeba podawać maść Mupirox z antybiotykiem. A czego się naczytałam w necie- że to gronkowiec złocisty, że daje straszne powikłania, że jak raz ma, to będzie miał to cały czas, no szok! Dlatego właśnie byłam u trzech, bo chciałam uniknąć tej maści i myślałam, może co innego ktoś zaproponuje. No ale każdy mówił- Mupirox, tydzień. Tydzień smarowałam, oprócz buzi, żeby nie naruszyć warstwy ochronnej, i NIC! Jeszcze więcej miał tych strasznych krost, i coraz ich przybywało, i niektóre nawet krwawiły, masakra!! Wybrałam się do innego lekarza w NFZ na Białołęce (złota kobieta!), no i mówi- wygląda mi to na alergię, ale wyślę Panią do dermatologa, dała nam pilne skierowanie do dermatologa, bo te krosty miał no straszne, mówię wam! No i dermatolog stwierdziła- alergia, mówi - A co to za dziwny pomysł z tym Mupiroxem? dostałam maść na zmiany alergiczne, syrop na alergię, zmieniłam proszek do prania i po problemie! uffff. Tak więc polecam, dziewczyny, od razu do kilku różnych lekarzy się zapisywać, ale oczywiście nikomu tego nie życzę. Tak, tylko ot taka refleksja i pamiątka na przyszłość
  9. La Luna, najlepszy tran to - Moellers, jest najbardziej oczyszczony, bardzo wysokiej jakości. Ja podaję Pawełkowi, bardzo go nie lubi, więc różne go oszukuję, żeby to pił :)
  10. Megi, Monka, ja już jestem zwarta gotowa do spotkania ;) Jak Monka, Ci pasuje? Marigold, mamy pastę Aquafresh Kids 0+, ale musisz zwracał uwagę, bo na rynku jest dwie pasty Aquafresh Kids 0-6, jedna ma zawartość fluorku 500, druga- 1000, przy czym dopuszczalna norma dla dzieci to 500, więc nie rozumiem, z jakiej racji mają pastę o zaw. 1000 fluorku dla tak małych dzieci??? Mamy też Ziajka pasta na pierwsze ząbki z xylitolem i krzemionką, bez fluorku. Na ukraińskich forach mamy polecają Elmex 0+ z aminofluorkiem A dlaczego rezygnujesz z nenedentu? Asiaczek, trzymam mocno kciuki, by mały wytrzymał do 20go!!!! Luna, zdrówka dla Basi!
  11. Luna, ja do Hiszpanii bardzo chętnie :) Ale za daleko ;) Mam bardzo bilską przyjaciółkę w Tarragonie, zaprasza mnie do siebie już od 6 lat, a ja ciągle nie mogę do niej się wybrać. Megi, Pawełek też ma wystający brzuch, a nóżki chude :) Jego kolega, 10 mesięcy starszy, też ma wystający brzuch. Chyba chłopaki tak mają- piwny brzuszek już w takim wieku :) U nas lezie pierwsza dolna trójka! Na razie bez marudztwa, ale piąsteczki cały czas w buzi.
  12. Asiaczek, Pawełek wzrostu ma 82 cm, ile wagi- nie wiem, jak kończył rok, miał 10,6 kg. Je wszystko, oprócz kaszy gryczanej, tego nie lubi Od 10 m.ż sprawnie posługuje się łyżką, i to był przełom w jedzeniu, bo teraz je wolno. Jak go sama karmiłam, jadł szybko, ale jak je sam, je wolno- bo musi wziąć jedzenie, popatrzeć, co ma w łyżce, wylizać łyżkę, nakarmić misia, albo zajączka, sprawdzić, czy łyżka pasuje do otworu w kubku, i znowu- berze jedzenie, wylizuje całą łyżkę, i tak do końca porcji :) Trwa to z 15 minut, ale ja już przyzwyczaiłam się, i w tym czasie po prostu piję sobie kawę i jem swój posiłek :) Asiaczek i Poziomko, jak spotkacie się, naróbcie dużo zdjęć :) My też się wybieramy cały czas do Trójmiasta. A propos, sprawdźcie Mały Klub mam w Gdańsku, chyba właśnie na Wrzeszczu jest. Oraz stronę w facebook - pomysłów 1200 dla dziecie w Trójmieście- jakoś tak :)
  13. Marigold, super, że nam się objawiłaś!!!!!! Dużo zdrowia dla męża, najważniejsze, ze mu lepiej :) Musi dbać o zdrowie, bo niedługo będzie głową 4-osobowej szczęśliwej rodziny :) Asiaczek i Marigold, to kruszynki macie :) Ale według mnie lepiej mniejsze dziecko urodzić, niż 4,5 kg! Ważne, że dzieciaki bardzo aktywne, a więc wszystko w jaknajlepszym porządku. Marigold, Pawełek w brzuchu był też straszny wiercipięta, to mu zostało Nawet jak bajkę ogląda, to ogląda całym sobą, podchodzi do telewizora, gada z teletubisiami, wspina się na konia, żeby sięgnąć do ekranu i dotknąć teletubisiów albo pieski albo zajączki w TV :) Lecę, miłego dnia!
  14. No właśnie a propos mowy- Pawełek dzisiaj próbował wymówić LAMPA. Pokazywał na lampę i mówił pampa. Ja mu powtarzałam lampa lampa, ale on cały czas pampa. Jednak L za trudna jeszcze, jednak jest to w rosyjskim dźwięk boczny zębowy, nie opanowany na razie. Ale strasznie dzisiaj ucieszyłam się, że próbował to powiedzieć świadomie :) Łatwy wyraz, do tego praktycznie identycznie brzmiący w obu językach :) Marzenko, Kubuś modniś pierwsza klasa! Asiaczek, no nieźle Ola z tym urzędowaniem cały dzień. Jak ty dajesz radę? U mnie dzienna drzemka to czas na kawkę, net i czas dla siebie :) Nie wyobrażam sobie, gdyby nie spał, chyba bym umarła :)
  15. Trzeba do marigold wysyłać jakieś sygnały telepatyczne, żeby się nam objawiła i (oby!) powiedziała, że wszystko ok. Mam nadzieję, że jeszcze nie urodziła???!!!!! Luna, u nas też takie wypadki to prawie codziennie. Ja nawet maść nabyłam na siniaki i urazy. A to tyłem głowy na glazurę, a to piersią o kant stołu, a to głową o komodę, ciągle coś. Raz wlazł na biurko i z niego zleciał, ne wiem nawet jak, bo na chwilę się odwróciłam. Ciągle ma jakieś siniaki, zadrapania, prawdziwy facet! Dzewczyny, kto trochę zna angielski- polecam stronę play at home mom. Tam dużo super pomysłów na zabawy bez zabawek. Na prawdę zabawy przednie i taaaaaakie kreatywne. Polecam!!!
  16. A mnie bardzo się podoba Rysiu! A teraz jest modne imię Antoś :) Hm... No Antoś jeszcze brzmi- ale przecież jak dorośnie, to będzie Pan Antoni- ten z reklamy Apap :) Więc uważam, że do każdego imienia można się przyczepić, a Ryszard- ładne imię. Znam 2 Ryszardów- super faceci! Niedawno w kolejce do dentysty siedziała matka z 2letnim Brajankiem :) hehe
  17. Patikos, nie jestem ekspertem i dużo Ci nie poradzę, ale... Taka moja subiektywna opinia- Jak jest taki kurczaczek z córeczki, to może po prostu brak jej siły? Szczerze, uważam, że ma jeszcze na to czas, ale wiadomo, że się martwisz- jesteś matką. Często chodzę na place zabaw dla dzieci z moim synkiem i powiem Ci, że są dzieci (głównie dziewczynki), które są dużo starsze od mojego synka, ale nie robią wiele rzeczy, co on, nie potrafią wejść na górkę, zjechać po linie, przejść przez tor przeszkód. Albo się boją, albo brak siły fizycznej. Rodzice nic z tym nie robią, ale bardzo chwalą i biją brawa, jak coś im się uda. Mój Pawełek ma takie dwie koleżanki- 2,5 oraz 2,9 l. Są bardzo mądre, ale fizycznie słabsze. Po prostu taki ich urok, takie małe księżniczki. Rodzice super entuzjastycznie reagują za każdym razem, jak zrobią coś nowego na placu. Twoja jest jeszcze mała, uważam, że nabierze w swoim czasie tych umiejętności. Jeżeli chodzi o rozwój fizyczny, powiem, co my robimy- kręcimy się w koło (super ćwiczy równowagę), podrzucamy, bujamy na nogach, w chuście, gdzie się da, na placu zabaw wszystkie labirynty, górki zaliczyliśmy razem, ja wszędzie wspinałam się z nim, teraz robi wszystko w 100% sam. Wszystkie ćwiczenia- w formie zabawy, nie na siłę, jak nie chce- ok, nikt nie zmusza. Jeszcze raz powiem, uważam, że nie masz powodów do zmartwienia, tym bardziej że jest taka bystrzacha :)
  18. Megi, myślę, że coś musi w tym być- alergia na Warszawę ) Pisałam, jak byliśmy w Ukrainie, to Pawełek wszystko jadł, pił, i nic mu nie było. Cały czas miał idealnie gładką buzię i skórę na całym ciele. A tutaj cały czas ma jakieś uczulenia, i muszę pilnować, co je, bo od razu- wysypka. Więc zmiana klimatu może robić dobrze, fakt ;)
  19. Marigold, jeśli nas czytasz, odezwij się. Martwimy się. Ale ja jednak mam nadzieję, że po prostu zabiegana i nie ma czasu. Ma ktoś do niej numer? U nas z zębów- komplet jedynek, dwójek i czwórek. Z czego jedna czwórka jest podejrzanie duża, wygląda inaczej, niż inne czwórki, może to piątka? Wiem, że tak bywa, że jakiś ząb wychodzi poza kolejnością, a potem ten ząb co miał być na tym miejscu wyrasta gdzieś obok. U mnie tak było- nie mam górnej czwórki, trójka, potem od razu piątka, czwórka wyrosła nad piątką i była usuwana. I dopiero w tym roku pierwszy dentysta, który to zauważył :) Nie mogę, 33 lata z kawałkiem żyję na tym świecie, i dopiero teraz pierwszy dentysta, który to zauważył :) Asiaczek, u nas z mową to nie bardzo. też jest co prawda, dwujęzyczny, jak Basia La luny. Mówi tata, papa ( po rosyjsku tata), poka ( "na razie" po rosysjku), "daj" mówił jakiś czas temu często i namiętnie, teraz już tego wyrazu nie używa, dziwne, mówi też coś jak dzidzia na dzieci, diadia ( po rosyjsku- wujek, mówi tak na facetów, też tych w telewizorze), nia nia- mniam mniam. Nie mówi mama :( No i po swojemu cały czas, a buzia mu się nie zamyka. Myślę, że u nas tu- Nastka jest mistrzem w mówieniu :) Pawełek "po ludzkiemu" można powiedzieć, prawie nic nie mówi. Na wszystko ma swoje nazwy :)
  20. Asiaczek, panny super ładne, podobne trochę do siebie :) Ty to chudziaczek jesteś, mogę sobie wyobrazić, jak ciężko takiej kruszynce nosić taki duży brzuchol :) Marigold, kochana, odezwij się! Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku! Ja już lecę do pracy, dzisiaj cały dzień do 20 pracuję :( Pawełek za to będzie miał towarzystwo w postaci dziewczynki lat 5 :) Uwielbia ją, wchodzi jej na ręce, pomaga rozbierać się z czapki i kurtki, jak ona jest, chce się bawić tylko z nią, tylko za nią chodzi, na mnie, na nianią, nawet na tatę w ogóle nie zwraca uwagi. Nie istniejemy dla niego, jak w pobliżu jest Julcia :) Normalnie, pierwsza prawdziwa miłość :) Miłego dnia!
  21. Witamy nową mamusię trójeczki :) Asiaczek, lekkiego i szybkiego rozwiązania :) Myślę, że przy trzecim dziecku to już łatwo pójdzie. A tak to super mała różnica- trójeczka z taką małą różnicą wieku to idealne rozwiązanie. A masz jakieś zdjęcia dziewczynek? :) Ewka, Piotruś już bardzo duży :) Piękny jak zawsze! Luna, to widzę, że Basia ma podobnie- uczuciowa bardzo. Ale jest dziewczynką, u nas, dziewczynek, we krwi jest przytulanie, rozczulanie się, całowanie dzieciaczków, zwierzaczków itp. Pawełek od aut woli misie, zajączki, przytula je, nosi, karmi, kładzie spać, wozi ciężarówką :) Inne dzieci to tak czasem przytula, mocno i długo, że dzieciaki nie wiedzą, co robić, stoją i dzielnie to znoszą W sumie, uczuciowy facet to też radość dla kobiety U Pawełka po trzydniówce powiększone węzły chłonne na szyi, niby zmniejszają się, ale czasowo ma kwarantannę, siedzi w domu, tym bardziej ja znowu zaczęłam dziwnie kaszleć, a mąż właśnie przeszedł zapalenie gardła. Wiecie, ja choruję zwykle raz może na 5 lat, ale ten rok to jakaś masakra, ciągle coś. Poziomko, jak tam przemeblowanie?
  22. Megi, no co za kupujący! Masakra Ciekawe, czy po półkach w piwnicy znowu do czegoś się przyczepią. Są jednak i okropni sprzedający. Moja siostra ze szwagrem kupowali mieszkanie (28 lat kredytu zostało, hehe:) to właścicielka mieszkania, które im się spodobało (weług mnie takie sobie, dzielnica nieciekawa, małe pokoje, cena za wysoka), no ale im się spodobało bardzo, też dziwna była. Jak oni powiedzieli, że biorą, ale żeby drzwi naprawiła, bo się rozpadały, to kobieta powiedziała- nie naprawię, jak się nie zdecydujecie, to okej, będę miała innych kupców! A dodam, że dzielnica nieciekawa no i cena wygórowana, i czas taki wiadomo, nie jest łatwo sprzedać mieszkanie i to za taką ceną, jak ona chciała za ten metraż. Ale oni tak się napalili na to mieszkanie, że machnęli ręką, drzwi naprawili sami. Poziomko, no gratulacje wielkie! Swoje to swoje! Zupełnie inaczej się śpi w takim mieszkaniu! Pawełek, mam wrażenie, jest jakiś taki zbyt uczuciowy, nie jestem pewna, że to dobrze dla chłopca. Przytula inne dzieci, podchodzi, przytula, tak sam z siebie, całuje, głaszcze dzieci po główce. Parę dni temu chodził przytulał odplamiacz do tkanin, bo na butelce był rysunek misia, to pokazywał mi tego misia i przytulał do siebie butelkę. Mamy chłopców, u was jest tak samo? Rabit, u nas zabawki hitowe- to drewniane układanki z uchwytami, drewniane puzzle, piłki, ostatnio nawet próbuje bawić się dinozaurami, udaje, że dinozaury walczą ze sobą. Takie to na razie niezgrabne i średnio umiejętne, ale widać, że o to mu chodzi. Butelki, garnki już nie są interesujące. Jak u Basi, rysowanie długopisem w książkach i mamy notesie też jest doobre :) Marigold, powiedz, że wszystko dobrze, proszę!!!!!!
  23. Dziękuję Ci Megi za zdjęcia!!!! Pawełek miał coś właśnie takiego, tylko mniej, ale odnoszę wrażenie, że to jest właśnie to. Czyli to nie zęby, a trzydniówka! Więc i my mamy zaliczoną!!!!
  24. Luna, no nie wyobrażam sobie 40 minut mała płakała :( Bidulka, wiem, jak Tobie serce się krajało :( Dziewczyny, proszę o odpowiedź, czyje dzieci miały trzydniówkę!!!!! Pawełek dostał w poniedziałek wieczorem gorączkę 38 st., rumiane policzki, ale tylko wieczorem, cały dzień biegał wesoły, po Nurofenie temperatura spadła, spał dobrze. We wtorek cały dzień biegał wesoły, bez gorączki, wieczorem, ok. 22- obudził się z płaczem, gorący, 38,6 st. Po Nurofenie spadła do 37,3. Następnego dnia znowu nic, mierzyłam mu cały dzień temperature, bo się bałam- było 36,6. Wieczorem czekałam na gorączkę, nic nie było, ale wyszła mu ostatnia czwarta 4-ka. Wczoraj pojawiła się lekka wysypka na czole, dzisiaj lekka, bardzo delikatna wysypka na brzuchu i plecach, ale bardzo lekka, zauważyłam dopiero w centrum handlowym przy mocnym świetle, bo ledwo co widoczna. Teraz nie wiem- trzydniówka to była, czy gorączka od ząbkowania?????? Jak to może być? Jak u was wyglądało? Nie wiem, czy to trzydniówka, czy mam się martwić?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...