Skocz do zawartości
Forum

anna_b

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez anna_b

  1. Hej kochane mamuki pracujace! Jak zyjecie? Jak pociechy z dziadkami, tesciowymi, w zlobkach i przedszkolach sobia radza? U nas jakos leci, po powrocie do pracy moje zycie nabralo takiego tempa ze nie mam czasu sie zatrzymac!! Buziaki dla Was i piszcie jak u Was!!
  2. Hej KOBIETKI MOJE KOCHANE :P Madziu pytalas pare stron temu o mnie a juz myslalam ze nikt o mnie nie pamieta :( przyznaje moja wina. Jestem tu codziennie czytam Was i jestem z Wami, ale brak czasu na napisanie!! A i jesli chcesz zobaczyc jak wyglada moj lobuzek to daj na pw swojego meila to wysle Ci fotki. A i mam pytanie. Jak wykonujesz z mala cwiczenia do nauki siadania?? Monia moj maly mial przezciemiazkowe USG, jestem po cc. Mial ze wzgledu na to,ze neurochirurg podejrzewal u niego napiecie miesniowe. Ale nie ma tego napiecia. tak bynajmniej twierdza lekarze. Emka jestem pod wrazeniem jak pieknie rozwija sie Twoj Marcinek!!! Buziaki dla Niego :) Adus Twoja Gabi pieknie siedzi. Jak z mezem? Przeszla ochota na ucieczke, czy nadal jest? Byle dobrze bylo dla Ciebie i malej, ale pamietaj, ojciec to zawsze ojciec... Moze wartoby uratowac to wszystko?.... dla Niej....? Zycze powodzenia i wszystkiego dobrego dla Was! Anetko Twoja Nikola jest slodka, taka drobinka :) co u Ciebie? Jestes w Polsce czy z mezem w Ladynie? Misia podziwiam za sile do swojej gromadki, ja czasem z 1 nie wyrabiam a co dopiero z 3... Buziaki Paula Twoja malutka tez slicznie siedzi, super :) A co u nas? Zachwycam sie pozycja siedzaca Waszych pociech, bo moja pociecha jest bardzo leniwa i nie zamierza jeszcze usiasc! Nawet nie podtrzymuje sie raczkami jak go posadze sama. Nie wiem czy to zle czy sie nie martwic...? Poza tym do raczkowania tez sie nie spieszy, tylko pelza po panelach. Tylek probuje podnosic ale kiepsko mu to idzie. Mamy juz 6 zabkow i chyba szykuja sie nastepne, gorne trojki. A na dole tylko dwa :P w smiesznej kolejnosci mu wychodza te zebolki. Ogolnie jestem w ciaglym biegu codziennie od 6 na nogach padam o 23. W pracy dwoje sie i troje bo wszyscy czegos potrzebuja, masakra. Po pracy w domu wiszacy na mnie steskniony 9 kilowy bobas, moj kregoslup po calym dniu wysiada. A i mam pytanie w jakim czasie po zakonczeniu karmienia dostalyscie @ ?? Bo ja nie karmie od poczatku lipca i nadal nie mam @ !!! Zaczynam sie martwic, chyba wybiore sie niebawem do gin bo nie wiem co sie dzieje. Nastepny bobasek troche mi nie po drodze hihi. Pozdrawiam Was goraco. Buziaki.
  3. Hej Maka witaj wśród nas :) Tak kobietki jakos dalam rade, w poniedzialek nastepny dzien w ktorym bedzie synek z babcia .... gagawa cos Ty w ogole nie wyklopnczona! To kobieta nie do zdarcia... stwierdzila ze moglaby siedziec z nim dzien i noc (a uwierzcie, gdybym tylko zezwoliła to tak by bylo) tesciowa na punkcie wnuczka dostala jakiegos fiola i to wlasnie rzecz, ktora mnie przeraza Ogolnie kobietki ostatnio znów mam kryzysik... Jak wracam do domu to mam wrazenie, ze ucieklo mi zbyt wiele czasu. Gdy widze jak maluch wspaniale bawi sie w ramionach meza, albo babci, to jestem.... zazdrosna. Mam wrazenie, ze nie jestem juz malemuy potrzebna..... HELP.... HELP.... HELP.... Chyba zaczynam wymiekac...
  4. Hej dziewczyny. Przeżyłam 1 dzień w pracy, gdy tesciowa zajmowala sie malym. O dziwo byłam raczej spokojna. Zadzwoniłam tylko raz. P)ierwszy raz mkam juz za soba. Mojemu malemu wyszly ostatnio 4 zeby na gorze. Jedynki i dwojki. Dolne jedynki wyszly jak mial 3,5 miesiaca. Tez ostatnio budzi sie w nocy na jedzenie a narobi tyle krzyku, ze szok!!! Trzymam za Was kciuki kochane. Pozdrawiam.
  5. magda_79anna_bgagawaTo fakt że możliwość mozliwości zostawienia dziecka z babcią to komfort ze dzieciątko zostaje z kimś z rodziny ale z drugiej strony ja oddaję wkrótce do żłobka i się cieszę ze tak jest. Babcie to jednak zawsze robią "po swojemu", bo przecież one swoje dzieci wychowały i "wyrosły na ludzi". Często są oporne odnośnie sposobu karmienia, przekarmiania i rozpieszczania. Znam takie osoby co potem nie mogły dojść z dziećmi do ładu bo babcia pozwalała.. Ale oczywiście wszystko to kwestia stosunków z babciami i podejścia samych babć do sprawy. Hej gagawa, masz rację babcie są głuche na prośby i robią wszystko po swojemu. A najgorsze są takie babcie,które za wszelką cenę chcą dziecku zastąpić mamę. Ja też planuję za rok od września oddać małego do żłobka, bo uważam, że tam wśród dzieci będzie się rozwijał, a zbabcią cofał w rozwoju cholery można dostać!!!Skad ja to znam!!! U nas jest tylko: tititititit! Jak do psa! Tez w przyszlym roku maly idzie do zlobka. A co do obcyhc osob to zgadzam sie - ciezko jest zaufac komus tak z ulicy. No chyba, ze taka niania jest naprawde sprawdzona - to zupelnie inna sytuacja. A u nas juz na sasmym poczatku niezbyt ciekawie. Moj P. mial zawozic Michalka do tesciowej i zostawiac go raz na pol godziny, potem na coraz dluzej. Ale tesciowa uwaza, ze da sobie rade. Tylko tu nie chodzi o nia, a o Michalka. Nie chce, zeby przezywal taki szok :( Madzia pewnie, ze maly musi sie do niej przyzwyczaic!! Co ona taka oporna??? Moja z kolei przychodzi do nich jak ja jestem w pracy i zajmuje sie malym przy mezu. A mnie prawde mowiac juz w pracy szlag trafia. Ciekawe co bedzie jak zostanie z nim na caly dzien. Chyba z tych nerw zwolnie sie do domu :P ale by sie zdziwila hehehe
  6. gagawaTo fakt że możliwość mozliwości zostawienia dziecka z babcią to komfort ze dzieciątko zostaje z kimś z rodziny ale z drugiej strony ja oddaję wkrótce do żłobka i się cieszę ze tak jest. Babcie to jednak zawsze robią "po swojemu", bo przecież one swoje dzieci wychowały i "wyrosły na ludzi". Często są oporne odnośnie sposobu karmienia, przekarmiania i rozpieszczania. Znam takie osoby co potem nie mogły dojść z dziećmi do ładu bo babcia pozwalała.. Ale oczywiście wszystko to kwestia stosunków z babciami i podejścia samych babć do sprawy. Hej gagawa, masz rację babcie są głuche na prośby i robią wszystko po swojemu. A najgorsze są takie babcie,które za wszelką cenę chcą dziecku zastąpić mamę. Ja też planuję za rok od września oddać małego do żłobka, bo uważam, że tam wśród dzieci będzie się rozwijał, a zbabcią cofał w rozwoju cholery można dostać!!!
  7. AnnaWFWitajcie!!! Ja co prawda jestem dopiero w 30tyg ciazy. Ale juz dzis wiem, że posiedzę z moim synkiem tylko maciezynski i ponad miesiac urlopu wykorzystam. I trzeba będzie wracac do pracy. Bo na wychowawczy przy kredycie na dom nie będzie nas stac niestety.... Tak Was czytam i widzę, że ubolewacie nad tym, ze dzieci zostawiacie pod opieka tesciowych. Szczerze to Wam zazdroszczę. Bo ja juz wiem, że będe musiała zostawic synka pod opieka niani- czyli obcej baby!!!!! A tesciowa , nie ważne jaka by była, to zawsze babcia, prawda???? Więc tylko moge napisać, ze cholernie wam zazdroszczę tego komfortu, ze zostawicie swoje pociechy pod opieką rodziny a nie obcej osoby!!!!!! Powinnyście siez tego cieszyc. Bo babcia nie zrobi dziecku krzywdy...a obca osoba moze.... Hej Anno! Z pewnością masz rację, ale pewnie w Nas podświadomie siedzi jakaś zazdrość, że to nie My bedziemy opiekowały sie naszymi malenstwami tylko tesciowe. Bynajmniej tak mi się wydaje. A poza tym zależy jakie ma sie stosunki z tymi tesciowymi... Agniecha trymam kciuki za poniedzialek, daj znac jak poszlo, magda moja tez za 2 tyg... dokladnie 31 sierpnia :/
  8. Cześć mamuśki. Jak samopoczucie przed jutrzejszym dniem w pracy? Ja mialam teraz 3 dni wolnegoi troche nadrobiłam zaległości przebywania z Małym,ale tylko trochę bo przeciez doszły jeszcze obowiązki domowe :/ ktorych nikt a mnie nie zrobi (mój maż jakoś leniwy sie ostatnio zrobił :[ ) Jutro kolejna rozłąka z małym. Mamom, które jutro wracaja do pracy życzę wytrwałości. Buziaki
  9. Ada przyłączam się do życzeń!!! Wszystkiego naj naj naj :***
  10. agniechaWitam dziewczyny! Ja za tydzień wracam do pracy na cały etat. Już dziś co rano boli mnie żołądek i strasznie mi smutno i przykro. Mały mój skończył właśnie 5 m-cy. Jeszcze do konca sierpnia bedzie z tatą, a potem raz z teściową raz z moją mamą. Jeszcze nie zostawiałam go dłużej niż na godzinkę góra dwie. Nie wiem jak to zniosę. Macierzyński powinni przedłuży chociaz do roczku. Ryczec mi się chce!!!!!!! agniecha wiem co czujesz... bardzo ciężko jest zostawić maleństwo na tyle czasu. Ja do czasu powrotu do pracy tez malego nie zostawialam na dluzej niz 2-3 godzinki i tylko byl z mezem. A teraz musze sie pogodzic z tym, ze niebawem bedzie tez z tesciowa :((( glowa do gory bedzie dobrze!!
  11. Hej kobietkii!! Madzikość współczuję sytuacji... ale jestesmy z Toba i bedziemy wspierac :) magda_79 cieszę się, że 1 dzien w pracy minal bezbolesnie, oby takich jak najwiecej. Masz racje- po powrocie z pr4acy jest wiele rzeczy do zrobienia w domu, a chcialoby sie byc tylko z malenstwem. Ja wracam o 15 z pracy a po 19 jest juz kapany troche po 20 zasypia... Ale staram sie caly ten czas spedzac z nim. Jak robie jakies inne rzeczy to w miare kmozliwosc mam go blisko siebie. Ale najgorsze jak pytaja w pracy o dziecko... czasem w takich sytuacjach lezka tesknoty daje o sobie znac... W ogole to witaj w klubie juz pracujacych :)
  12. Dziewczyny, dzisiaj mam pierwszy kryzys :(( jest mi cholernie źle i smutno. Właśnie sie poryczałam i chce do domu do dziecka :(((( magda_79 do dziś było w porządku, ale niestety właśnie pękłam... Nie wiem co robić... mam nadzieje, że jutro będzie lepiej... :(((((
  13. Hej kobietki! Mam za sobą 2 dnbi w pracy. W sumie może być choć myśli wędrują wciąż do domu. Przykro jest, ale z drugiej strony coś innego. Pewnie najgorzej będzie jak przyjdzie dzień, w którym będzie musiala zostac z małym tesciowa. Wtedy chyba z nerw nie wyrobie... magda_79 czekam na Twoja relacje...
  14. Monia dziękuje za pocieszenie :* bede musiala jakos przyzwyczaić sie do tej rozlaki i do mysli, ze tesciowa opiekuje sie moim dzieckiem ogolnie nie moge zniesc tego, ze inni beda sie nim opiekowac w tym czasie a nie ja :( jakies to takie dziwne.... Moze jak juz troche popracuje to to wszystko jakos minie... mam nadzieje bo jak nie to chyba sie zamecze !!!
  15. magda_79 oczywiście dam znać jak jutro... gagawa też z chęcią poszłabym na półroczny wychowawczy, ale to wyjdzie w praniu. Przecież jak nie bede mogla zniesc rozlaki to nie bede meczyla sie w pracy ;) Kobietki ja ogólne też myślę, że poślę małego do żłobka ale o we wrześniu za rok. Także ten rok będę musiała jakoś przeżyć :/ BOŻE TO JUŻ JUTRO :((( jakąś godzinke temu usypiałam małego i jak usnął mi to popatrzyłam na Niego i sie rozywłam ... Jutro pewnie dojadę do pracy z podpuchniętymi oczyma :(
  16. Dziękuję kobietki za odzew. Wiem, że trzeba jakoś to pogodzić. Niestety czasy są takie a nie inne,że jeśli ma się tą pracę to trzeba ją trzymać. Ale wielki żal mnie ogarnia jak mam go zostawić... Tuśka pociesza mnie to co napisałaś, że i tak zawsze mama jest na pierwszym miejscu :) mam nadzieję, że moje dziecie też będzie o tym wiedzialo ;) agaluk1 dokładnie tak jak piszesz... Też nie wiem jak ja to nerwowo zniosę... Chyba oszaleję w ten dzień jak tesciowa bedzie musiala zostac z malym!!! W OGÓLE PRZERAŻA MNIE FAKT, ŻE KTO INNY BĘDZIE OPIEKOWAŁ SIĘ MOIM DZIECKIEM!!!
  17. magda_79Ehhh, jestem w podobnej sytuacji. Wracam do pracy za tydzien :((( I nie jestem w stanie myslec o niczym innym. Mam o tyle szczescie, ze udalo mi sie byc z synkiem troche dluzej. Ma juz 10 m-cy. Ale to niczego nie zmienia - nasze rozstanie bedzie tak samo trudne. U nas przez pierwsze trzy tygodnie Michaś bedzie z tata, a pozniej tez z tesciowa i chyba to przeraza mnie najbardziej. Nawet nie potrafie sobie tego wyobrazic. Najdluzej rozstawalismy sie na 3 h i to tylko kilka razy. Ciagle karmie piersia. Nie wiem jak to bedzie, ale boje sie potwornie :((( Dzięlkuję za odpowiedź. I powiem Ci, że mnie też najbardziej przeraża myśl, że małym będzie się opiekowała teściowa :(( u mnhie o tyle lepiej, że mąż pracuje 24 h a później 48 ma wole, więc teściowa będzie góra 2 razy w tygodniu przebywała z małym, ale to nie zmienia faktu, że również tak jak i Ty nawet nie chcę o tym myśleć :((( Je3stem bardzoi zaborcżą matką, do tej pory nikomu nie dawałam małego pod opiekę tylko męzowi- jak musiałam gdzieś jechać załatwiać sprawy to tylko wtedy jak mąż był w domu. Nie dopuszczam do siebie myśli, że ktoś inny będzie opiekował się synem... to chyba jakas choroba Jak udało Ci się być z małym 10 m-cy? Poszłaś na krótki wychowawczy?
  18. Hej dziewczynki, ale tu pustki nastały... Mam doła, w poniedziałek wracam do pracy :( chce mi się wyć do księżyca normnalnie... nie umiem sobie poradzić z tym, że muszę zostawić małego pod opiekę mężowi i teściowej na zmianę :((( chcę być z NIM!!! Wesprzyjcie mnie jakoś bo oszaleję chyba... wiem, ze musze sie przyzwyczaic do tej sytuacji i zapewne przyzwycxaje sie, ale na dzien dzisiejszy tak mnie ta mysl przeraza, ze nie wiem co mam ze soba zrobic :((( czuje sie tak jakby mi ktos Go conajmniej zabieral !!!!!!!!!!!!!!!! :(((((przepraszam, ze tpisze tak egoistycznie tylko o mnie, a nic do Was, ale nie moge sie skupic na niczym innym :((
  19. Przeszukałam Kącik dla Mam i nie widzę takiego wątku więc zakładam. Ja w poniedziałek wracam do pracy, zostawiam w domu 6 miesięcznego synka i mam ochotę wyć z tego powodu :((( nie będę Go widziała codziennie przez 7 godzin i chyba szlag mnie trafi!! Plus w tym, że w większości będzie opiekował się Nim mąż,minusem zaś, że w niektore dni jak mąż będzie w pracy- teściowa- z czego bardzo ubolewam :( Kobietki, które dały sobie radę z szybkim powrotem do pracy- błagam o wsparcie. Opiszcie jak to było i czy szybko się pogodziłyście i przyzwyczaiłyście?? A może są takie mamy jak ja, które niebawem wracają do pracy??? WSPIERAJMY SIĘ :))
  20. Hej kobiety!!! Monia ja zaglądam codziennie, ale jakos nic nie piszę. Zdrówka dla Dawidka. Emka Twój brzdąc jest bardzo silny :) mój siedzi ale tylko jak Go sie podtrzymuj, sam nie umie sie podtrzymac. Adus wow, nie myslalam, ze tak szybko dziewczynkom można uszki przebijać :) ja bylam na tyle duza, ze pamietam jak wyłam :P mała przynajmniej nie bedzie pamietac :) U nas pare zmian. Maly zaczal spac w nocy przestałam karmić Go piersią i przeszliśmy na mleko 2. Ponadto tez juz jezdzimy w spacerówce i w koncu spacery staly sie przyjemnością!!! Mamuśki dzieciaczków z ząbkami- czy Wam pediatrzy też kazali odstawić wit D3??
  21. Aduś- pamiętaj, że najważniejsze jest Twoje szczęście i małej. Zrób tak, żebyś później nie żałowała żadnej decyzji. Emka- musisz pochwalić się swoją pracą :) czekam na fotki :) Moni- super fotki :) wielkie oczyska ma Twoja pociecha :) Paula- współczuję nbiegania po tych wszystkich instytucjach. Jak widac biurokracja wszędzie panuje nie tylko w Polsce :/ Anetko- oby malej szybko wyszly ząbki i bezboleśnie. Chyba już nie pamiętam co mam do reszty dziewczynek napisac! U nas oki, maly wazy 8300 :P bylismy niedawno na szczepieniu. Dobrze ze nastepne dopiero za pol roku. Od paru dni ładnie podnosi nóżki, przewraca się świetnie na boki i na brzuszek. Super, jestem zadowolona. Niebawem wracam do pracy i jest mi troche przykro zostawiac malego, ale juz obiecalam, ze wroce i nie mam wyjscia. No chyba, ze nie bede mogla wytrzymac ;) Czy Wasze maluszki pocą się? Mój poci sie niemilosiernie, chociaz w samym bodziaku. Juz nie wiem co robic i czy to normalne? Bo troche duzo sie poci. A jak u Was z tym? Pozdrawiam Was i buziaki.
  22. Dziekuję bardzo. Na szczescie usg nie wykazało nic złego :)) wszystko jest dobrze. Terqaz czekamy na ponowna wizyte u neurologa i na jego decyzję. Czy jesli wszystko jest w porzadku tpo rzeczywiscie rehabilitacja nie jest potrzebna, a tylko kladzenie na brzuszku i masowanie raczki (oliwa z oliwek) pomoże?? Kupiłam tez ksiazke P. Zawitkowskiego i staram się wprowadzać te metody, dziś Marcel podnosi nóżki, i przekreca je na bok a za nimi caly tulow i tym sposobem lezy na boczku ;) moze cwiczenia przewracania na boczki pomogly :)
  23. Hej dziewczynki. Czytam Was codziennie, ale jakos zawsze brak czasu na odpisanie. U nas jakos leci. Bylam z malym u neurologa ma wzmożne napięcie mięśniowe i chyba czeka nas rehabilitacja :/ A tak to zdrowy, wprowadzam mu juz coraz wiecej produktow. I tak do przodu. Nocki koszmarne ciagle pobudki. I jedzenie co 2 godziny!! Dziubie po 80-100 ml i zaraz glodny o zgrozooo!!!! Chce przestać już karmic cycem w nocy, ale awantury takie robi, butli nie chce tylko cyca. Maniula szkoda,ze maly ma ten niedosluch, ale pocieszajace chociaz to ze w nieznacznym stopniu. POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE buziaki do nastepnego.
  24. Dziękuję bardzo za odpowiedź. Neurolog stwierdził u małego wzmożone napięcie mięśniowe (podczas podniesienia nóżek miał napięte i wyprostowane) powiedział też, że ma bardziej napiętą prawą rączkę. Skierował Nas na USG przezciemiączkowe, ale ja z tych nerw nie zrozumiałam czemu to USG ma służyć? Mówił coś o tym, żeby sprawdzić czy podczas cc nie doszło do jakichś uszkodzeń (?).Bo jeśli nie to ćwiczenia w domu polegające na wydłużaniu czasu leżenia na brzuszku (zaczynać 7 razy po minucie i stopniowo zwiększać aż dojdzie do 7 razy po poł godziny), a jeśli doszło do jakichś uszkodzeń to rehabilitacja. Mogłaby Pani podpowiedzieć mi co takie USG może wykazać? Będę dopiero umawiała się w poniedziałek a nie wiadmo kiedy nas przyjmą. Nie wytrzymam do tego czasu w spokoju!! Z góry dziękuję. anna_b
  25. adriana8899A no daje. :) Ona to ogolnie anielsko grzeczne dziecko. ;) Tylko na nk wstawilam fotke z diabelskim usmieszkiem. Hehehehe. ;) Bawi sie a ja moge pisac w przerwach w zabawia z nia. Ateraz sobie spiocha juz kawal czasu. :) Kurde nie wiem co mam z nia zrobic. Caly czas mi je 90ml. I coraz czesciej chce jesc. Wiadomo-wiecej potrzebuje. Ale zje te 90 i odwraca glowe, nie chce wiecej. Tylko na noc je 140ml. Hej ADUŚ u mnie ten sam problem!!! I powiem Ci szczerze, że wkurza mnie to, bo wolałabym dać mu na raz 180 lub 210 i mieć pare godzin spokoju, niż co 1,5 lub 2h dawać mu butle! Mało tego, jak zrobie 90 to on chce wiecej, a jak 150 to wylewam!! i co takiemu poradzić? Musimy znaleźć sposoby na te nasze małojadki ;) Emka współczuje ciśnienia na teściówkę!! Dorosła baba a skarży się swojemu synowi na Ciebie. Masakra.Dla pocieszenia nie jesteś sama- jeśli chodzi o wizyty ja też nienawidze jezdzić do swojej a i też ostatnio naskarżyła na mnie męźowi help... Wiecie co... 27.07 wracam do pracy :( nie wiem jak to przeżyję. Buziaki dla Was i pozdrówki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...