Hej.
A co Wy też dzisiaj smutkujecie?
Ja w tej chwili mam taki nijaki ten humor, ale ogólnie miałam zły. Dziś byłam na imprezie rodzinnej, i wiecie jak to jest... Ogólnie odkąd jestem w ciąży tyle tych imprez się nazbierało, wesela, chrzciny itd. A ja tylko męczę się na tych imprezach, i ogólnie jak człowiek jedyny z towarzystwa trzeźwy to... aż szału można dostać jak się słucha i ogląda tych wszystkich ludzi!!! Każdy nagle wie co jest mi w tej chwili potrzebne "usiądź, idź się połóż, zjedz, napij się" a mnie aż nosi po ścianach...
Dziś tak się wściekłam w pewnym momencie, że aż brzuch mnie zabolał :( później miałam wyrzuty sumienia, bo jak przemyślałam to, to niepotrzebnie się wściekłam, i zaczęłam bać się o dziecko. Ale już jest dobrze. Siedzę sobie spokojnie, mąż "wesoło" śpi, i mogę się zająć odpoczynkiem i wyczuwaniem ruchów małego.
Do góry głowy kobietki... Jutro też jest dzień, a niebawem nasze szczęścia będą z nami i wtedy już będziemy się częściej uśmiechać.