-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez sylwianna
-
hej dziewczyny!!! co tu taka cisza...? U nas wszystko w porządku, dużo czasu spędzamy na zewnątrz. Rządzą wszelkie zabawy ruchowe...Przed domem mąż zamontował piaskownicę więc babranie w pisaku też jest wysoko na liście przyjemnych zabaw. Z nowości - Pola dostała się do publicznego żłobka, od września zaczynamy... Cerrie Ja się czuje Laura? Teraz sezon na pylenie więc pewnie się męczycie...? Dziewczyny napiszcie, co u Was...:)
-
Cerrie Myślę, że chodzi tu o rodzaj rowerka. Pola siedząc na zwykłym, też nie była przekonana. A na biegowym załapała bardzo szybciutko. Pierwsze jeździła trochę po domu. A jak zrobiła się odpowiednia pogoda, to zaczęła śmigać po chodniku. Jak byłyśmy trzeci raz, to musiałam za nią biec (tak szybko przebierała nóżkami). Także myślę, że tempo nauki jest u nas proporcjonalne do frajdy, jaką daje Poli ten rower. Jak byliśmy na etapie wyboru rowerka, to pokazywałam jej w internecie filmiki, jak inne małe dzieci jeżdżą - na tej stronie jest filmik z Maciusiem (http://www.aktywnysmyk.pl/content/61-rowerek-biegowy-poradnik). Teraz jak jeździmy, to Pola czasem mówi z zadowoleniem, że jeździ jak Maciuś ;)
-
EvaR A Twój Bartuś chętnie jeszcze wsiada do wózka? Ja muszę się bardzo nagimnastykować, by przekonać Polę do jazdy wózkiem. Przeważnie jest "ja siama ide" lub jak się zmęczy, to "ląćki"(rączki). Na szczęście ostatnio bardzo polubiła jazdę rowerkiem biegowym więc możemy robić dłuższe dystanse bez większego zmęczenia... Cerrie SPA? Super! Też chętnie zrobiłabym sobie taki reset...ale chyba będę musiała poczekać do czerwca - wybieramy się nad morze...A Wy dziewczyny planujecie już coś na wakacje?
-
Cudaczek, Iskra, Cerrie Rozmawiałam ostatnio z moją dentystką a propos ewentualnej wizyty z Polą. Stwierdziła, że jak nie ma żadnych przebarwień na ząbkach i jak są regularnie myte, to "nie ma co szaleć". Opowiedziała mi jak wyglądają spotkania z takimi maluszkami: przeważnie są takie 3 krótkie wizyty "oswajające" (u nas bezpłatne), podczas których dziecko wchodzi do gabinetu, rozgląda się, pani pokazuje mu różne maszyny, opowiada. Dziecko ma po prostu nabrać pewności, że nic złego mu nie grozi. Moja dentystka nie zakłada fartucha lekarskiego, żeby dziecku się źle nie kojarzyło. Dopiero po serii takich takich krótkich spotkań, kiedy dziecko już się czuje pewniej, można dokonać takiej próby otwierania buzi i oglądania, co tam się dzieje - nic na siłę. Dobry dentysta, który ma odpowiednie podejście do dzieci wie , jak się do tego zabrać. Ja mam wizytę kontrolną we wrześniu i wtedy zabiorę ze sobą Polę, żeby jej trochę po pokazywać :) Oczywiście wcześniej trzeba zrobić odpowiednie "szoł" w domu. I nigdy przy dziecku nie opowiadać (nie rozmawiać), że my sami boimy się dentysty - wtedy wszystkie nasze wysiłki pójdą na marne...
-
iskra Wszystkiego najlepszego dla Twojego Filipka!!! cerrie Naprawdę dałaś czadu z tymi świnkami...takie talenty, ja się powinnam schować! Laurka oczywiście cudna.. A jeśli chodzi o łóżka - z kolekcji KLUPŚ mam w domu to szczebelkowe - do tej pory służy, jestem zadowolona. Łóżka z Agata Meble też oglądałam i tak jak pisze cerrie wyglądają na solidne i porządne.
-
Najlepsze życzenia dla kolejnych, marcowych jubilatów Mai i Bartusia !!! Cerrie Sylwianna, ale z Poli artystka :) Niezła poza :) Na prawde jest urocza i już taka duża!!! Wygląda zupełnie inaczej niż na zdjęciach sprzed kilku miesięcy Tak, tak poza była wyrazem buntu - złożyła ręce, tupnęła nogą i powiedziała dosadnie "NIE" - koniec ze zdjęciami ;) A Wy już też po przyjęciu urodzinowym? Jak Laurka poradziła sobie z dmuchaniem świeczek, bo Pola przy próbie zdmuchnięcia drugiej prawie włożyła nos do tortu
-
Monsound To skierowanie do logopedy dostałaś, bo lekarkę coś zaniepokoiło, czy sama poprosiłaś? Do Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej nie musisz mieć skierowania od lekarza. Może będą bardziej przystępne terminy..
-
Życzenia i uściski dla naszych kolejnych, małych JUBILATÓW Cerrie Buziaki dla Laurki - nie wiem dlaczego, ale ubzdurałam sobie, że jest z 15 marca...;) My po "imprezie" urodzinowej. Wszystko dobrze się udało. Pola zadowolona z prezentów - ładnie się bawi. Na bilansie jeszcze nie byliśmy, ale dokładnie małą wymierzyliśmy przy okazji wyboru rowerka. Ma prawie 89cm, a waga 11,5kg. Jeśli chodzi o Mediderm, to bez oporów mogę polecić - emulsji używamy co drugi dzień do kąpieli. Skóra jest po tym rewelacyjna. Produkt ten robi się coraz bardziej popularny, np. w Krakowie (farmina produkuje w Krakowie) zaczyna mieć lepsze wyniki sprzedaży niż emolium (dużo mniejsza cena, a efekt podobny). Zamieszczam obiecane zdjęcia, chociaż dziewczyny z fb już widziały ;) Nie wiem dlaczego, ale żadne zdjęcie z urodzin nie chce się wczytać...
-
Dzięki Cerrie :) Właśnie jestem w kropce jeśli chodzi o menu...Do nas goście przychodzą po obiedzie. Na pewno będzie tort czekoladowy (upiecze moja babcia - jest pyszny). Mam zamiar zrobić dwa rodzaje sałatek i coś na ciepło...tylko jeszcze się nie zdecydowałam, co to będzie. Skłaniam się ku rybie - łosoś ze szpinakiem upieczony w cieście francuskim (też pychota,ale nie kazdy gustuje w takich smakach). I oczywiście jakieś smakołyki dla dzieci. Fajnie, że wybrałaś łóżeczko - ma właśnie takie wymiary, jakie mi odpowiadają :) Od nas Pola dostała rowerek biegowy. Jakby ktoś chciał kupić, to przed dokonaniem wyboru polecam stronę: Rowerek biegowy - poradnik - AktywnySmyk.pl Monsound Życzenia urodzinowe dla Bartusia! Pola też pozuje na taką niezależną ;) Wkłada rączki do kieszeni kurtki i mówi "ja chce siama". Idziemy na drobne kompromisy (i na razie działa) tzn. pozwalam jej iść samej np. chodnikiem, ale gdy zbliżamy się do bardziej niebezpiecznego miejsca, to wtedy biorę ją za rękę. Bardzo się sprzeciwiała na początku (co ja mówię - WŚCIEKAŁA SIĘ!), a już jej się chyba znudziła ta walka, bo ostatnio podporządkowuje się :)
-
Fajnie, że piszecie o tych rowerkach biegowych...też szukam odpowiedniego dla Poli. My małe przyjęcie urodzinowe robimy 10 marca. Pola mówi, że będzie mieć urodziny i dostanie plezenty od...mikołaja (!!!) Dzieci są genialne Cerrie Wrzucę jakieś fotki po urodzinach ;)
-
Sto lat dla Franusia! Ale pięknie dmucha ;) Zdrówka życzymy wszystkim...u nas lekki katar i mam nadzieję, że na tym się skończy, bo prawie cały styczeń chorowaliśmy na zmianę...i już dość! A chciałam się (nas) pochwalić - ostatecznie pożegnaliśmy się z pieluchami!!! Od około miesiąca Pola w ciągu dnia śmiga bez pieluchy, a od tygodnia też śpi bez pieluszki i jak dotąd każda noc sucha. Wielki sukces i wielka wygoda, wciąż nie mogę się nadziwić, że mam już takie duże dziecko :) pozdrowienia!
-
Hej Dziewczyny! U nas w porządku...Pola zachwycona postacią Mikołaja. Opowiada, że "pzysedł w noci i pzyniósł pezienty" ;) Uwielbia wszelkiego rodzaju wkładanki, książeczki. Puzzle 4elementowe są dla niej za proste. Radzi sobie też z 6 elementami..generalnie lubi wyzwania ;) Weekend spędziliśmy z rodziną - Pola nie rozstawała się ze swoją o 1,5roku starszą kuzynką. Wszędzie chodziły za rączkę, kąpały się razem. Nie brakowało też walki o wpływy i zabawki ;) Cerrie Rośnie Wam mała piękność...aż trudno oczy oderwać!!! Maja84 Bardzo cieszę się, że Ci się udało!!! Najtrudniejszy etap już chyba za Tobą :))) Podobnie, jak Cerrie też jestem ciekawa, co słychać u reszty dziewczyn?
-
Cerrie Cieszę się, że z Laurką już lepiej..oj ciężki miałaś weekend... Jeśli chodzi o łóżko, to u nas podobnie. Nie raz budzi się w nocy i wtedy ląduje u nas. Ostatnio zauważyłam, że polubiła swoje szczebelkowe łóżeczko. W ciągu dnia, często sobie sama tam wchodzi, kładzie na poduszce lalkę lub misia i czyta im lub śpiewa ;))) Dziewczyny, ja prawie w ogóle nie smaruję Poli żadnymi maściami. Raz na jakiś czas, jeśli zauważę jakieś zaczerwienienie, to delikatnie wklepuję krem nivea przeciw odparzeniom. Tylko my od dawna używamy nocnika. Pieluchę zakładam tylko profilaktycznie (w lecie latała bez), bo jest już chłodno, a nie zawsze pamięta, żeby zawołać. Generalnie Polka lubi przesiadywać na nocniku, karze sobie przynieść bajkę i potrafi 20min "czytać" i po swojemu komentować, co jest na obrazkach. Był już czas "buntu nocnikowego", kiedy nie chciała siadać. Świetnie sprawdziła się wtedy nakładka na sedes. Teraz Pola woli ją od nocnika - mówi, że jest "duzia".
-
Maja Cieszę się, że i u Was w porządku. Majeczka pięknie rośnie. Pola zatrzymała się na 10,5 kg i ani drgnie do przodu, chociaż je moim zdaniem dość dużo. I na szczęście też nie mamy z tym problemu (Kapka współczuję). Maja, a jak tam Twoje "plany policyjne?" Cerrie Kupiłaś już łóżko dla Laurki, jeśli tak, to na które się zdecydowałaś?
-
CerrieA i zapomniałabym... Sylwianna, gdzie się podziewasz? Co u Was??? Cerrie Miło, że o nas pamiętasz...:) Staram się czytać, co dzieje się na forum, jednak przeważnie używam w tym celu telefonu, na którym nie lubię pisać...stąd te zaległości ;) U nas wszystko w porządku. Pola pięknie się rozwija. Dąży do coraz większej samodzielności, wszystko chce sprawdzać i robić sama. Jej ulubione hasła, to: "ja sama" i "to moje". Oczywiście, jak mówi "to moja mama" i przytula się przy tym, to się rozpływam, ale jak wchodzimy do sklepu i wszystko jest "to moje", to już troszkę inna sprawa. Jesteśmy na etapie próby sił i testowania rodziców. Zdarzyły się już ataki histerii - płaczu i krzyku bez istotnej przyczyny, ale sytuacje udawało się opanować. Myślę, że jesteśmy z m. na dobre drodze. Gorzej z babciami. Pola mówi dużo - niektóre słowa pięknie wypowiada, inne zniekształca po swojemu, ale stara się wszystko powtarzać, co usłyszy. Uwielbia malować - kupiłam jej kredki trójkątne, wymuszające prawidłowy chwyt. A! i jeszcze, co do zakupów - Flawia Rowerek biegowy, to świetny pomysł!!! W naturalny i niestresujący (dziecka i rodzica) sposób, dziecko uczy się utrzymywać równowagę. Później przejście na rower dwukołowy jest bezproblemowe. W każdym razie, taki rowerek też jest na mojej liście zakupów :) EvaR Bartuś rozbraja uśmiechem. Współczuję Ci, bo na pewno bardzo się denerwowaliście nie wiedząc, co się dzieje dziecku. Dobrze, że w końcu jest postawiona odpowiednia diagnoza. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!!!
-
Flawia Polka już przechodziła ten wirus w maju. U nas na szczęście było dość łagodnie, bo wysypka pojawiła się tylko na stopach. Niestety wirus wyniszcza odporność organizmu i potem dziecko jest podatne na wszelkie infekcje. Plusem jest to, że przechodzi się go raz i koniec. Cerrie Jak Laurka? Nadal gorączkuje? Mam nadzieję, że już lepiej... AgaNow napisz, jak już będziecie po wizycie u lekarza...pewnie, że lepiej od razu sprawdzić. A zdjęcie z kurczakami urocze :) A u nas wszyscy kichają i prychają...wszechobecny katar...:///
-
siwucha Gratulacje!!! Dwa latka, to była dla mnie zawsze idealna różnica wieku między dzieciaczkami - w teorii. A w praktyce...hmmm...ciężko się zdecydować... EvaR Super, że się odważyłaś i założyłaś swój biznes - brawo! Dobrzy księgowi są bardzo potrzebni, także na pewno szybko nałapiesz klientów ;) AgaNow Zdrówka dla Twojego Kamilka - oby na tym zakończył sezon na chorowanie...jesień za pasem... My też używamy tej szczoteczki jordana i właśnie muszę kupić nową, bo się zużyła. W aptece faktycznie jest droższa.
-
Flawiajaki rozmiar bucików noszą wasze dziaciaczki...???? dzis ze wzgledu na deszcz założyłam Frankowi pełne buty i okazało sie że rozmiar 23 jest juz na styk:( Polka wskoczyła miesiąc temu w 21.
-
Monsound Z Polką, podobnie, jak z Bartusiem - mimo, że szczuplutka (10,200kg - po szczepieniu wiem dokładnie), to nie mogę nazwać jej niejadkiem. Apetyt ma wilczy - uwielbia warzywa, owoce (borówki i winogrona to absolutny hit, a odkąd jesteśmy w domku pod lasem, to też królują jeżyny), wcina zupy i jest wielką entuzjastką tego, co widzi na naszych talerzach. Z tego powodu musiałam zmodyfikować trochę swoje upodobania kulinarne - lubię bardzo ostre jedzenie. Chociaż i tak widzę, że smaki ma raczej po mamusi. Preferuje kwaśne i ostre...Jesteśmy nadal na mm, ale też mam zamiar pożegnać Polkę z butlą (dotychczas pije rano i wieczorem). Zwykłego mleka jeszcze nie próbowała, tylko wszelkiego rodzaju przetwory mleczne. Ostatnio polubiła twarożek, którym wcześniej pluła na wszystkie strony. U nas gorzej wygląda sprawa podjadania między posiłkami - nie jestem w stanie nad tym zapanować, szczególnie jak chodzę do pracy - Polka lubi podjadać - a to kukurydziana chrupka, a to wafel ryżowy, zdarzały się też kinderki. Mama zła, na urlopie i skończyła się przygoda z czekoladą. Co ważne wcale za nią nie piszczy, jak nie widzi - sprawdza się stare przysłowie. Ząbki wyglądają dobrze, ale nie jest to potwierdzone fachowym okiem stomatologa, może wkrótce się wybierzemy...
-
CerrieHey, co słychać? U nas dziś pochmurno, zimno i pada deszcz :/ Pogoda tylko do leżenia w łóżku i leniuchowania. Dziś rano przed pracą pojechałam z Laurką na pobranie krwi... Koszmarnie płakała! Krew była pobierana z paluszka ale to wszystko trwało chyba 15 minut zanim pielęgniarka zebrała wystarczającą ilośc do fiolki. Pamiętam że jak była młodsza to nawet nie pisnęła przy pobieraniu a teraz wystarczyło żeby kobieta wzięła jej rękę i już rozległ się alarm! Laura krzyczała wniebogłosy, wyrywała się, kopała. Ledwo co ją utrzymałam. Zastanawiam się jak przeżyjemy szczepienie w czwartek... Sylwianna, jak było u Was? mam nadzieje że w miarę spokojnie Polcia to przeżyła. Cerrie Na szczepieniu nie było tak źle - pielęgniarka załatwiła sprawę szybko więc Polka nie zdążyła nawet stęknąć ;) Gorzej było na badaniu lekarskim - wzbraniała się jak mogła, płakała, krzyczała, zaciskała ząbki, żeby tylko nie pokazać gardełka. Z obowiązkowych szczepień już mamy wszystko za sobą do 5r.ż. Natomiast zastanawiam się nad szczepionką na pneumokoki po 2r.ż - wcześniej jej nie szczepiłam więc byłaby tylko jedna dawka. Może jest to dobre rozwiązanie, tym bardziej, że od września 2013 mam zamiar posłać ją do przedszkola.
-
Flawiaile waża wasze dzieciaczki????ja wczoraj wsadziłam Franka na wage i pokazało równe 14kg...hmmm.....ale nie wygląda Pola wazy ok.10,5kg Jutro idziemy na szczepienie więc pewnie bede wiedziec dokladnie
-
CerrieFlawia, A z kim zostaje Franuś jak jesteś w pracy? Wróciłaś na cały etat? Na początku zawsze jest trudno. Tez jak wróciłam do pracy to przez pierwsze dni ciężko było no i malutka była wtedy. Teraz powiem Ci szczerze, że częściowo traktuję czas w biurze jako czas dla siebie ( o który mi teraz tak ciężko ). Pomimo natłoku pracy, "odpoczywam" ;) Też tak traktuję pracę Jestem w trakcie urlopu. Niestety sama, bo w firmie mojego m. wstrzymali urlopy (i tu powinno być siarczyste słowo). Odpoczywam z Polą w domku pod lasem...ogólnie jest cudnie...ale będąc z nią sama całymi dniami, pod wieczór padam, padam, padam...i nie mam siły na książkę, czy nawet film...Mój tata się śmieje, że Polka zostanie biegaczką długodystansową...nie usiedzi nawet sekundy...na szczęście się trochę uodporniłam i przestałam za nią tuptać krok w krok...
-
Kapka Polka pije MM rano i wieczorem (210ml) oraz kaszkę po południu (150ml). Lubi jogurty (3-4razy w tygodniu). Je kanapki z twarożkiem (kiedyś nie lubiła), podpija mój kefir.
-
Hej Dziewczyny! Witam po dłuższej nieobecności...Faktycznie, bardzo cichutko zrobiło się na forum. U nas wszystko w porządku. Od jutra się urlopuję (w końcu!) Polka to żywioł, biega bez przerwy. Nawet jak "siedzimy" w domu, bo deszcz za oknami, to biega wokół stołu Jest bardzo radosna. Każdego dnia próbuje wypowiedzieć jakieś nowe słowo - wychodzi to przesłodko! Uwielbia czytać książki, opowiadać (oczywiście po swojemu) obrazki... Wkrótce wybieramy się na szczepienie. A...właśnie - pytanie: czy odrobaczałyście dzieciaki? Ja ostatnio dostałam od pediatry receptę, bo dziecko ma już prawie półtora roku i trzeba odrobaczyć...Słyszałam, że są różne szkoły i podejścia lekarzy do tego tematu...Jak to jest u Was? Cudaczek U nas z nocnikiem całkiem nieźle. Pola już przeważnie sama woła "sisi" i jak ma nocnik w zasięgu wzroku, to sama go przynosi. Kupka prawie zawsze ląduje w nocniku. Choć zdarzają się jej od czasu do czasu chwile buntu, wtedy złości się, płacze i nie chce usiąść na nocnik. W takich sytuacjach jej odpuszczam, żeby się nie zraziła. Pozdrawiam wszystkie mamy i dzieciątka, udanych wakacji!!!
-
CerrieAgaNow3Mój pierwszy syn miał podobny pchacz samochodzik...... co on na nim wyprawiał........ aż go zajezdził....i taki tez mamy zamiar kupic też Kamilkowi....bardzo fajna rzecz Laura najczęsciej sadza na tym jeździku lalkę i ja wozi. Sama nie chce w tym jeździć A Polka "dorwała" taki jeździk w sklepie i nie chciała zejść. Dlatego zastanawiamy się, czy by jej nie kupić...a może dziadków namówimy ? U nas od wczoraj nieciekawie - gorączka, katar...znów się bidulka męczy ://// Jeśli chodzi o zęby, to nie jestem w stanie się doliczyć - wyszły wszystkie jedynki, dwójki i czwórki, czyli w sumie 12 ząbków. Wybiły się także przynajmniej 2 trójki... Ja również życzę wszystkim naszym Marcowym Maluszkom dużo uśmiechu i radości!!!