Skocz do zawartości
Forum

sylwianna

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez sylwianna

  1. Witam:) Też karmię piersią i bardzo się z tego cieszę. Tym bardziej, że przez pierwsze dni prawie tego pokarmu nie było, a pielęgniarka w szpitalu stwierdziła, "że może się pojawi". Powiedziała to z takim "entuzjazmem", że byłam pewna że nic z tego. Na szczęście po powrocie do domu pokarm się pojawił i od tego czasu córeczka jest tylko na cycu asiula84Wcześniej jak Ula jadła to nie istniało dla niej nic innego, a ostatnio gdy coś wydaje dźwięki, albo ktoś się rusza (np. tatuś szykujący się do wyjścia do pracy) to koniecznie musi popatrzeć co tam się dzieje :;P: ale to już jak zaspokoi ten pierwszy głód U mnie jest to samo, przez co karmienie czasem trwa 2minuty i koniec:/ Jak Małą coś zaabsorbuje, to nie ma mowy, by ją ponownie przystawić...Dlatego teraz, jak zbliża się czas karmienia, to wolę zostać z dzieckiem sama (jak najmniej dźwięków i dodatkowych obrazów).
  2. Dziewczyny jesteście niezastąpione - zawsze dużo do czytania :) Mafinko Moja też tak spi w ciągu dnia, byle szelest, czy skrzypnięcie podłogi ją obudzi (z ptaszkami też mamy przygody). A poza tym ma stoper w głowie - śpi 30min i ani minuty dłużej, także nic porobić się nie da...co najwyżej poczytać sobie wpisy na forum ;) Lustro uwielbia - wptaruje się przez chwilę, po czym puszzcza promienny uśmiech i wtula się w moje ramiona:) Niestety nic więcej nie mogę napisać, bo właśnie te słynne 30min minęło i słyszę narzekanie z łóżeczka :/
  3. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    hana Właśnie przed chwilą specjalnie sprawdzałam. Próbowałam kilka razy - efekt: czasem dźwiga ładnie, a czasem w ogóle nie próbuje. Zdrowia dla córeczki!
  4. Dziewczyny! Wczoraj wieczorem chwaliłam się u marcówek, bo moja córka bawiąc się na macie wykonała po raz pierwszy PRZEWRÓT Z PLECKÓW NA BRZUSZEK, aż zaczęłam jej bić brawo Tym bardziej, że ma jeszcze trochę czasu na takie akrobacje. Jednak w nocy się trochę przestraszyłam - ok. 2 obudziło nas stękanie (pomyślałam, że nie wytrzymała z jedzeniem i trzeba karmić), a mąż mówi, że Pola na brzuchu leży i "próbuje coś z głową zrobić". Obróciliśmy na plecki, ale potem długo nie mogłam zasnąć....O 5 rano powtórka z rozrywki.... Jak Wy sobie radzicie z nocnymi przewrotami? Blokujecie jakoś? Jak? Czy po prostu nic nie robicie...? Już sama nie wiem...W każdym razie Małej się spodobało i od rana ćwiczy nową umiejętność!
  5. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Ospy też się boję - moja mama pracuje w szkole i mówi, że dzieci teraz chorują...a z moją Małą ma codziennie kontakt...Mam nadzieję, że nic nie przyniosła/ przyniesie...
  6. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Ewusia Witaj! Ciężkie chwile miałaś w szpitalu :/ ale najważniejsze, że córeczka jest zdrowa i jest już wszystko dobrze :) A ja muszę się pochwalić - siedzę sobie na podłodze z laptopem, a obok Pola bawi się na macie i ćwiczy obracanie się na boki, a tu nagle hop i jest na brzuchu i nawet wyciągnęła sobie rączki do przodu. Pierwszy raz! Mama szczęśliwa, dziecko też
  7. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Nikita Mam do Ciebie pytanie...Pisałaś kiedyś, że Twoja córka przestała ładnie zasypiać w łóżeczku. Czy to już minęło? Pytam, bo u mnie od kilku dni to samo - nakarmię ją - jest zadowolona i senna, a jak odkładam do łóżeczko to zaczyna okropnie wrzeszczeć!!! Nie do wytrzymania!!! Nie wiem, co się dzieje, bo do niedawna zawsze pięknie zasypiała. Mam nadzieję, że to etap przejściowy....
  8. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Co do witamin - D podaje się do roku. Witaminę K (przy karmieniu piersią) do 3 miesiąca, a przy karmieniu mm się nie podaje.
  9. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Nikita85 Mam pytanie do dziewczyn które karmią jeszcze piersią: Czy Wy macie wystarczającą ilośc mleka??? Czy też maluchom nie starcza ??? I jeszcze jedno czy tuż przed karmieniem Wasze piersi są nabrzmiałe i twarde czy takie raczej miękkie ??? I tak mniej więcej co ile karmicie ??? U mnie mleka nie brakuje i Małej wystarcza, a ostatnio nawet nie wypija mi wszystkiego z piersi oprócz wieczornego karmienia (wieczorem potrafi być nawet godzinę przy cycu - przysypia i je na zmianę i przeważnie wtedy wyssie do końca). W ciągu dnia karmię mniej więcej co 3godziny - czasami nie chce jeść więc czekam jeszcze pół godziny i wtedy już jest raczej głodna. Piersi wtedy mam (jakby to powiedzieć) "średnie", ani nie miękkie ani nie twarde. W nocy jak jest dłuższa przerwa między karmieniami (czasami nawet 8godz.) to pierś się robi bardzo twarda, a mleko zaczyna samo wypływać.
  10. pina85Ja też mam dziś mały kryzys...U mnie nie brakuje pokarmu (tfu tfu), ale jestem wykończona. Mała od kilku dni warjuje przy cycu, nie chce jeść, śpiewa, gada, rozgląda się na wszystkie sposoby lub płacze - na początku myślałam, że to przez gorąco, ale nie...Poszperałam w postach doradcy laktacyjnego i okazało się, że moje dziecko zaczęło się buntować!!! Niektóre dzieci tak mają, po prostu otoczenie staje się ciekawsze od piersi :/ Smutne to :(( Taki stan wymaga dużej cierpliwości do mamy...Może trwać około miesiąca (koszmar). Pocieszjące jest to, że u nas nie występuje przy każdym karmieniu (znów tfu tfu), bo chyba bym wymiękła...WITAJCIE:) JA WŁAŚNIE SIĘ ZASTANAWIAM CZY U MNIE JEST TO SAMO???MAŁY OD 3 DNI JEST BARDZO MARUDNY A WIECZORAMI JAK PRZYSTAWIAM DO PIERSI JEST PŁACZ,MARUDZENIE,ROZGLĄDANIE SIĘ WOKOŁO,BYLE DALEKO OD CYCA:( DZISIAJ PO CIĘŻKIM I WYCZERPUJĄCYM PODEJŚCIU,WYPIŁ I ZASNĄŁ JAK SUSEŁ,A JA JESTEM ZAŁAMANA:( BYLIŚMY NA SZCZEPIENIU,MAŁY PRZYBIERA ELEGANCKO NA WADZE,WSZYSTKO JEST OK,A CZY ON JEST GŁODNY CZY CO???ŻE TAKIE CYRKI ROBI???BRAK MI CZASAMI SIŁ.W NOCY TEŻ CZĘŚCIEJ SIĘ BUDZI NIŻ ZAWSZE,A GDY PRÓBUJEMY NIE WSTAWAĆ,DRZE SIĘ W NIEBO GŁOSY:( BARDZO PROSZĘ O POMOC,DORADŹCIE MI CO ROBIĆ???NIE MAM SIŁ CZASAMI Pina podsyłam Ci linka - poczytaj, mnie to bardzo pomogło... http://parenting.pl/doradca-laktacyjny/8668-nie-chce-piersi.html
  11. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Wymiękam, dziś miałam jakiś kiepski dzień...Cały czas sama z Małą, a w dodatku po kąpieli zamiast ładnie zjeść, to była znów "walka"przy cycu....padam! Teraz śpi od pół godziny, a ja w końcu mogę odpocząć... pbmarys Super sobie dzieciaczki "gadają";) A Twój Juniorek bardzo szczuplutki, ile waży? Kapka Zdjęcia świetne, szczególnie to czarno - białe (mam słabość do takich zdjęć) - z Twojego synusia też niezły zalotnik :)
  12. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    AgaNow Macierzyński płaci zus więc powinnaś mieć do końca. Tak mi się wydaję, ale ja nie jestem ekspertem w tych sparawach;) Moim zdaniem najlepiej zapytać na naszym forum eksperta - kadrową - wyjaśniają wszystko dokładnie i w razie potrzeby podpowiedzą, jakie dokumenty są potrzebne. Monsound Synek uroczy, ma w sobie "to coś" - haha, pewnie dziewczyny będą mdlały ;)
  13. PretkaEchhh a u mnie dziś puste cyce od rana... zaczynam mieć dosyć tego karmienia, jak sobie pomyśle, że znowu czeka mnie dostawianie co pół h i bolące sutki to pasuję. Co będzie to będzie, podałam mm, oczywiście najpierw przystawiłam do cyca i nie mam z tym kompletnie żadnego problemu :) 4 mies. karmiłam tylko piersią a to i tak dla mnie sukces :) Ja też mam dziś mały kryzys...U mnie nie brakuje pokarmu (tfu tfu), ale jestem wykończona. Mała od kilku dni warjuje przy cycu, nie chce jeść, śpiewa, gada, rozgląda się na wszystkie sposoby lub płacze - na początku myślałam, że to przez gorąco, ale nie...Poszperałam w postach doradcy laktacyjnego i okazało się, że moje dziecko zaczęło się buntować!!! Niektóre dzieci tak mają, po prostu otoczenie staje się ciekawsze od piersi :/ Smutne to :(( Taki stan wymaga dużej cierpliwości do mamy...Może trwać około miesiąca (koszmar). Pocieszjące jest to, że u nas nie występuje przy każdym karmieniu (znów tfu tfu), bo chyba bym wymiękła... Anka25 Tak, jak piszą dziewczyny - to zwykłe odparzenie. My zawsze myjemy i słuszymy wszystkie fałdki, a jak robi się czerwone to smaruję nivea baby -krem przeciw odparzeniom - dla mnie rewelacyjny, najlepszy z tych wszystkich maści.
  14. solange63Sylwianna to zalezy do czego bedziecie uzywac. Jak dziecko ma tam tylko spac, to lepiej lozeczko. Jesli ma miec bezpieczne miejsce do zabawy to kojec. Jak my bylismy na urlopie u moich rodzicow, to mala spala w wozku. przesypiala cala noc bez problemu. Właśnie, właśnie, bo chciałabym i do zabawy i spania - chyba za dużo bym chciała ;) Na wózek nie mogę za bardzo liczyć, bo mimo, że moja dopiero 3m skończyła, to jest bardzo DŁUUUUGA (ale co się dziwić - urodziła się z 59cm) i już wkrótce nie będzie się mieścić :/// A kojec kusi mnie też dlatego, że w ciągu dnia mogę wystawić dziecko na powietrze i mieć ją cały czas na oku w trakcie zabawy... Ale faktycznie chyba łóżeczko będzie lepsze=sen, a zabawy będziemy na kocu urządzać... Wracając do spania na brzuchu, to mimo, że mnie piersi bolały, to nie potrafiłam sobie odmówić...może nie bolały aż rak bardzo :)
  15. Dziewczyny, może któraś z Was używa i mi poradzi... Na wakacjach mamy zamiar spędzić trochę czasu w domku na wsi i przymierzam się do kupienia łóżeczka turystycznego lub kojca. Właśnie...co lepiej wybrać? Łóżeczko jest dłuższe o ok.30cm, ale też węższe. W kojcu z kolei jest więcej miejsca do zabawy...Ale boję się, że zaburzę właśnie ten rytm i zamieszam Małej w głowie (zabawa/sen). Co myślicie?
  16. solange63O ja! U nas kladzenie na brzuchu oznacza gimnastyke. Mloda jeszcze nigdy nie zasnela na brzuchu, zadziera glowe, prostuje rece i sie napina, a jak juz sie zmeczy, to marudzi, jeczy, ale w tej pozycji nie zasnie. Heh, tego akurat po mamusi nie odziedziczyla; ja zawsze spie na brzuchu i w ciazy najbardziej przezywalam, ze nie moge spac w ulubionej pozycji U nas było dokładnie tak samo - do wczoraj. Przy popołudniowym karmieniu (na leżąco, na łóżku) zasnęła przy cycu i tak się jakoś przechyliła, że wylądowała na na brzuchu. Poprawiłam jej tylko rączkę, którą sobie przygniotła ciałkiem, dwa razy jęknęła i zasnęła na 2,5 godziny!!! Byłam w szoku: po pierwsze, że śpi na brzuchu, a po drugie długością snu - to się u nas w dzień prawie nie zdarza. Też uwielbiam spać na brzuchu - po porodzie byłam przeszczęśliwa, jak mogłam się w końcu tak ułożyć
  17. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    AgaNow Bardzo mi przykro z powodu Twojej siostry...musicie ją teraz otoczyć ogromnym wsparciem i konkretną pomocą, bo kobiecie szczególnie trudno w takiej sytuacji...pomieszanie uczuć :/
  18. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Kapka U mnie jest zupełnie odwrotnie. Mała nie chce w ogóle nic pić dodatkowo (próbowłam wodę, herbatkę koperkową, rumiankową)...Z cycem w te upały też różnie i przeważnie nie da sobie wcisnąć częściej niż co 3 godziny i ja się martwię, żeby się nie odwodniła. Tym bardziej, że lekarka kazała mi dopajać szczególnie, że u nas w domu gorąco! Próbuje jej dawać łyżeczką, ale i tak większość wypluwa. Co do ilości wypijanego płynu, to podobno dziecko samo sobie reguluje, ile chce więc może Twoje tyle aż potrzebuje...
  19. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Co do podwajania, potrajania wagi, to aktualne stanowisko jest takie, że wszystko zależy od wagi urodzeniowej dziecka. I tak np. jeśli dziecko urodziło się dość duże (tak jak moje), to wcale nie musi w 4 miesiącu podwajać wagi...Gdyby tak było, to musiałby ważyć 8kg (o zgrozo!), a waży 5970 (ważona była we czwartek) i lekarka mówi, że jest wszystko w porządku i że przybiera sobie ładnie w swoim tempie.
  20. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Flawiadziwczyny ktore już chrzcilyście dzieciaczki...jakie trzeba miec dokumenty do chrztu? i na ile przed trzeba to zalatwić? My załatwialiśmy z księdzem miesiąc przed. W naszym przypadku potrzebny był tylko skrócony odpis aktu urodzenia dziecka., bo ksiądz nas znał i miał już wszystkie dane spisane jeszcze przed śłubem. Pytał też o nazwiska chrzestnych (zapisał sobie) i kazał donieść od chrzestnych zaświadczenia od ich proboszczów, że mogą być chrzestnymi (te karteczki daliśmy w dniu chrztu po Mszy). Dziś Pola skończyła 3 miesiące...ale ten czas leci...
  21. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    KapkaJak zaczęły się te upały to Szymek przesypiał całe dnie- budził się tylko na 15 min. Od wczoraj Szymek nie chce jeść i nie chce spać zupełnie. Wystarczają mu drzemki dosłownie 5 minutowe. Sama nie wiem co lepsze. U nas jest niestety podobnie z tą różnicą, że moja nigdy nie przesypiała całych dni (no chyba tylko wtedy, jak była kilkudniowym noworodkiem;) Z jedzeniem to samo, ile się muszę nagimnastykować, żeby przystawić Małą do piersi...Efekt jest taki, że udaje się na kilka minut (chyba tylko na picie), a obydwie jesteśmy mokre :/// Także jak dla nas, upały są BEEE... Betty Ja też od dłuższego czasu też staram się jeść "normalnie", bo na początku chyba trochę przesadzałam z dietą. Za bardzo byłam zastraszona, bo jak tylko Mała kwęknęła od razu słyszałam pytanie: "a może zjadałaś coś, co jej zaszkodziło?" Strasznie mnie to dołowało, ale jak już doszłam do siebie po porodzie i w miarę odnalazłam się w roli mamy, to stwierdziłam, że koniec z tym. Sama wiem, co jest dobre dla mojego dziecka i nikt nie będzie mi wmawiał, że przeze mnie jest mu źle!!! Teraz jem prawie wszystko w granicach rozsądku. Unikam bardzo tłustych potraw, fast foodów itp. ale z tego akurat jestem zadowolona (miałam ogromną słabość do chipsów)...Kawkę spróbowałam, była pyszna :)
  22. A to widzę, że nie tylko mój kot się "robi na dzidziusia". Jomiro Twój jamnik każdym zdjęciem powala mnie jeszcze bardziej, aż musiałam mężowi pokazać! Czad!!! My sobie nie radzimy z tymi upałami - Mała się męczy - nie chce jeść - zaczyna płakać, jak próbuję ją przystawić :((( spać też nie chce...dziś o 3 nad ranem zaczęła śpiewać, później marudzi, bo śpiąca i mamy polkę z Polką :/ Pretka Dzieciaczki masz kochane, a córeczka ma piękną karnację! solange Fajna z Was rodzinka, przyłączam się do głosów dziewczyn, że macierzyństwo Ci służy:) kathi Wszystkiego najlepszego dla córeczki! A Tobie, żebyś się jak najszybciej uporała z tą alergią...bardzo Ci współczuję...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...