Skocz do zawartości
Forum

sylwianna

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez sylwianna

  1. solange63No, malutka wytransportowana do spania, wiec mam czas dla siebie dzis ze wszystkim musialam radzic sobie sama, bo Rafal jest ciagle w pracy (od 6.00 rano ). wprowadzaja jakis nowy system i jak zwykle wszystko padlo i sie nie zgadza Zawsze tatus kapal Noemi i karmil przed snem, a tu klops. U nas podobnie: tatuś przyjeżdza z pracy i kąpie Polę :) NIestety już nieraz nie zdążył i mała spała, jak przyjeżdzał :/
  2. solange63sylwiannaDziewczyny, czy wam też tak strasznie wypadają włosy? Mnie od 2 tygodni tak strasznie lecą, że boję się, że zostanę łysa...Wiem, że po porodzie takie historie się zdarzają, ale co z tym robić, jak zaradzić?dwie opcje przychodza mi do glowy: suplementy diety (skrzyp polny, itp.) i zakonczenie karmienia piersia. Dzięki:) Zażywam codziennie suplementy, na razie efektów nie widać:/ Z karmienia nie chciałabym na razie rezygnować, tym bardziej, że mała dopiero zaczyna powolutku oswajać się z butelką...Jutro idę do lekarza, to może coś mi doradzi... Udało się mi wykupić nieszczęsną szczepionkę, która w ciągu miesiąca w "cudowny" sposób podrożała o 15zł - zwariowali! W domu nie było mnie raptem 2,5 godziny, a wracałam z ogromną tęskontą w sercu. Zawsze byłam "uczuciowcem" (tak nazwał mnie mąż), ale to już przesada...Jak ja do pracy wrócę? Mam jeszcze 2 miesiące na oswojenie się z sytuacją...
  3. Dziewczyny, czy wam też tak strasznie wypadają włosy? Mnie od 2 tygodni tak strasznie lecą, że boję się, że zostanę łysa...Wiem, że po porodzie takie historie się zdarzają, ale co z tym robić, jak zaradzić?
  4. Witam:) My dziś pospałyśmy do 9:30, ale za to w nocy były częste pobudki. Było strasznie gorąco i małej chciało się pić, zresztą nam też. My z Polą odespałyśmy, ale tatuś musiał wstać po 5 do pracy - biedny był nieprzytomny :/ Dziś Pola zostaje z babcią, a ja jadę wykupić (zarezerwować) tę nieszczęsna szczepionkę, a przy okazji zahaczę o bibliotekę - od porodu oprócz poradników i wierszyków dla dzieci prawie nic nie czytałam więc zaczął się odzywać głód książkowy ;) Karim Świetne zdjęcie - jak zwykle :)
  5. krolowa_angielskaDziewczyny widzę, że wasze maluchy to prawdziwe smakosze Julek troszkę później zaczął próbować nowych rzeczy (według zaleceń pani doktor) więc na razie jada marchewkę, jabłko, banana, jagody- jutro gotujemy ziemniaka:) Kaszkę i kleik też lubi, niczym nie pluje- w ogóle to jest 'złotym dzieckiem' jeśli chodzi o jedzenie- jeszcze mu się nie zdarzyło odmówić Mam pytanie do mam, które karmią mm, wprowadzacie już 2? Nam pani doktor zaleciła stopniowo już podawać 2, żeby do końca miesiąca całkiem przejść na następne, więc Julo raz dziennie dostaje 2 a tak to dalej 1. Tylko nie wiem ile mu tej 2 robić, tyle co 1? Jak jest u was? Nulka, Sylwianna śliczne fotki :) Królowo Ja ostatnio nie wrzucałam fotek - pewnie chodziło Ci o Joasię ;) Natomiast dziewczyny poinstruowały mnie, jak zamieścić duże zdjęcie a nie miniaturkę...:) Dzwoniłam dziś do przychodni, bo w czwartek mam iść na kolejne szczepienie z Polą i znów szykuje się akcja ze szczepionką. Kolejny raz usłyszałam: "może dla pani nie wystarczyć, bo jest dużo chętnych". Dalej nie rozumiem dlaczego nie zamówią więcej, zgodnie z zapotrzebowaniem? U nas na poddaszu ukrop - 29stopni mimo, że od 2,5 godziny pada deszcz i ogólnie aura burzowa. Powietrze nadal stoi w miejscu i nie ma jak uciec przez te burze:/
  6. Nulko Radek wygląda przecudnie! Dziadkowie na pewno bardzo się ucieszyli :)
  7. Wszystkiego dobrego dla solenizantów :) I spóźnione życzenia dla Emi Pola od czwartku zasiliła grono 4miesięczniaków Joasia21 Faktycznie - radosna ta Twoja córcia! Z mojej też taka śmieszka, uwielbiam te uśmiechy :) Mam pytanie techniczne: jak to robisz, że wkleja się duże zdjęcie, a nie miniaturka? U nas sukces butelkowy, tzn. Pola jednak potrafi pić z butelki! Już kilka razy wypiła wodę. Wcześniej podawałam jej herbatki - może po prostu ich nie lubi? Muszę jeszcze sprawdzić, czy wypije z butelki moje mleko...Mam nadzieję, że się uda - miałabym ułatwiony powrót do pracy we wrześniu. Solange Od godziny wypróbowujemy twój patent - Pola z gołą pupą zawija się w cienką ceratkę (Ty chyba maiłaś wersję z workiem foliowym) i faktycznie ma dużo frajdy i ja przy okazji też
  8. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Nikita My mamy nosidełko infantino easy rider Infantino Nosidełko Easy Rider . Dostaliśmy od szwagra - wcześniej nosili w nim moją chrześnicę. Z tego, co pamiętam, to byli zadowoleni. Zresztą sama czasami nosiłam w nim ich małą :) Jest dość wygodne, lekkie. Moja Pola na razie była w nim raz i bardzo się cieszyła, a mama tym bardziej, bo miała 2 rączki wolne :) Ale więcej będę potrafiła powiedzieć, jak poużywam trochę częściej ;) Nam weekend przeleciał expresowo (jak zwykle zresztą). Cieszę się, bo Pola chyba w końcu zaczęła akceptować butelkę!!! Tzn. napiła się już kilka razy wody (tak po 30-40 mililitrów na raz)! Jeszcze musimy spróbować z moim mlekiem....Herbatek chyba nie lubi.
  9. EtinkaSolange Emi waży 7,1kg, a moja waży 6,5 i ma 63 cm i ciągle słyszę, że duża jest. Przez to gadanie to aż pomyślałam, że za dużo. Emi wygląda ładnie też nie jest gruba kurde o co tym ludziom chodzi wrrr. Ja też nie wiem:/// Też mnie wkurzają. Moja z kolei jest bardzo długa ok.67cm (jak się urodziła miała 59) i do tego waży też ok. 6,5 (lub trochę więcej, w przyszłym tyg. szczepienie to się dowiem). Generalnie jest bardzo proporcjonalna, ale jak słyszę, że "duże dziecko", to mnie aż mdli!!!
  10. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Kapka Zgadzam się z tym, co napisałaś odnośnie neurologa. To dobrze, że jesteśmy uwrażliwieni na więcej rzeczy niż dawnej. Dzięki wizycie u specjalisty wiemy więcej o dzieciaczkach, ewentualnie dostajemy zalecenia i instrukcje do ćwiczeń usprawniających. A co do fotelika, to też mam MaxiCosi i jestem z niego zadowolona. Pola też :) Co prawda zdarzyło się kilka razy, że płakała, ale to było przez wkładkę dla noworodków na którą była już za duża. Teraz jeździ zadowolona niezależnie czy samochód w ruchu, czy stoimy w korku. I oczywiście uważam na to, by nie raziło jej słoneczko. My po spacerku i chyba tradycją jest to, że wracamy w deszczu :/ Niezależnie od tego, czy wychodzimy w słoneczną czy deszczową pogodę...Dziś było tak pięknie, a w drodze powrotnej złapała nas burza. Dobrze, że mam zawsze folię do wózka przy sobie. Pola jechała jak królowa, oglądała sobie stópki, a mama mokła (dziś nie miałam parasola więc byłam cała mokrusienka łącznie z bielizną). A żeby było śmieszniej, to doczepił się jakiś pijaczek z komentarzami typu "miss mokrego podkoszulka"...heheh ;)
  11. solange63krolowa_angielskasolange63Emi nie siada, jest wysadzana. teraz po moich doswiadczeniach smialo moge napisac, ze dziecko o wiele szybciej potrafi nauczyc sie zalatwiac do nocnika, niz te ksiazkowe 18 miesiecy. moja corcia bardzo dosadnie sygnalizuje potrzebe zrobienia kupy i bardzo denerwuje sie, gdy matka- ciamajda zwleka z odwinieciem pupy. na poczatku robilysmy kupe na lezaco, na zuzytego pampersa. od niedzieli malutka jest wysadzana na nocnik i idzie jej super. bardzo cieszy sie gdy slyszy melodyjke (mamy nocnik z pozytywka). oczywiscie nie obylo sie bez problemow, bo moj pies- idiota zasmakowal w siusiach Emi i dokladnie wylizuje zawartosc nocnika, jesli w pore go nie uprzatniemy W sumie ja zawsze też wiem kiedy Julcio robi kupkę i zaraz potem go przebieram, a częstotliwość ma 1 kupka na jeden dzień, więc uciążliwe by to też nie było...hmmm...może za przykładem cioci solange Julcia też zaczniemy uczyć... Może nie warto lub nie trzeba czekać do tych 18 miesięcy...temat do przemyślenia czekac na pewno nie trzeba u nas to bylo troche spowodowane potrzeba. juz wczesniej pisalam, ze Emi ma super moce i jak sie zwali do pampersa, to zawsze cos bokiem ucieknie i mam do prania body, spodenki, a nawet czasem bluzke robiac do nocnika nie ma tego problemu. dupka tez jest czysta, a nie cala usmarowana- dla mnie same zalety Emi zalatwia sie rano, po sniadaniu, wiec nie jest to tez jakis straszny wysilek z mojej strony. jednym slowem, polecam kazdemu Mnie ten temat też zainteresował. Pewnie będziemy próbować, tylko u nas jest pewne utrudnienie - kupka przeważnie idzie w trakcie jedzenia i wiem, że jak odstawiłabym ją od piersi i wysadziła, to później nie chciałaby jeść :/ Ostatnio w ciągu dnia je tylko kilka minut (czasem 3 - 4) i obawiam się, że to za krótko. Na szczęście wieczorami nadrabia i wyjada ładnie z obu piersi ..uff..:) solange Ale macie atrakcje z pieskiem ..haha ;)
  12. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    krowka80 Ja używam pampersy baby dry 3.jestem zadowolona. QUOTEWłaśnie, podobno to Polska produkcja tak się zepsuła...:/ Zagranicą są lepsze, miększe, chłonniejsze...
  13. Pretko To chyba nie ma większego znaczenia. Ja jadłam to samo, mam takie same preferencje, a mojej nic nie jest. Znaczenie ma raczej genetyczna skłonność do alergii...W każdym razie pyszny obiadek przygotowałaś - smacznego! I mam nadzieję, że synkowi nic nie będzie po takiej ilości!!! U nas dalej paskudnie - non stop pada, wczoraj już nie wytrzymałam i jak się trochę przejaśniło, to wyszłam z Polą na spacer. Efekt był taki, że wracałyśmy w deszczu. Na szczęście mała zasnęła jeszcze przed założeniem foli więc obyło się bez wrzasków...Dziś nawet na 5 minut się nie przejaśnia :/
  14. PretkaJoasia21Pretka jak tak czytam jak piszecie czego nie możecie jeść to ja dziękuję Bogu że Olivia nie jest na nic uczulona! Jak karmiłam to jadłam dosłownie wszystko prócz grzybów z lasu. Nawet po grochówce nic jej nie było. A bez czekolady bym chyba umarła :) Joasiu uwierz, że nie jest łatwo zwłaszcza, że ja to taka mleczna panienka, czasami czuję się jak bym była na głodzie. Z czekolada jakoś sobie radzę, zamieniłam ją na domowe ciasta, teraz więcej piekę sama, głównie drożdżowca z owocami i jakoś daję radę, mimo tych wszystkich niedogodności i pozwolenia przez pediatrę na przestawienie małego na butlę nie potrafię przestać go karmić! Wole się jeszcze troszkę pomęczyć za to potem odbiję sobie to wszystko z nawiązką Ja też podziwiam!!! Mała na szczęście toleruje wszystko, co jem. Oczywiście unikam jakiś bardzo tłustych, czy niezdrowych potraw typu fast food, ale z tego się akurat cieszę. Pretko ze mnie też "mleczna panienka" - uwielbiam sery, jogurty, mleko itp. Ostatnio obżerałam się truskawkami, ale tylko takimi z ogódka babci. Pewnie też trzymałabym dietę, gdybym musiała, ale byłoby mi bardzo, bardzo ciężko... Joasia21 Laseczka z Ciebie!!! A Pola też tak "molestuje" kciuk - to duże osiągnięcie, bo jak była mniejsza, to nie potrafiła sobie trafić do buźki ;) Karim Moja nie lubiła ubierania, jak była mniejsza, teraz jest spokojna. Nie lubi za to "majstrowania" przy główce - robi się wtedy bardzo zachowawcza i podejrzliwa. jak wszystko się przeciąga w czasie, to zaczyna wrzeszczeć ;) Amelko Zdrowia dla mamy!
  15. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    My używamy pampersów 3 i uważam, że są gorsze niż poprzednie rozmiary. Ktoś pisał, że mają mniejszy wkład i śmierdzą chemią - podpisuję się obiema rękami pod tym. Niestety, bo mam jeszcze 2,5 paczki (prezent). Myślę nad wypróbowaniem czegoś nowego....Co polecacie?
  16. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    KapkaAgaNow3no mój Kamilek wazył 4300 to tez kawał goscia z niego i moze dlatego tacy silni sa nie wiem....ale na pewno te dzieciaki szybciej sie rozwijają teraz niz dawniej i to wiele osób potwierdza a co do jedzenia to za nim zacznie pic mleko z butli na spokojnie to przeprawa na wpól siedząc też jest...aguś dzieciaczki rozwijają się wolniej fizycznie- bo kiedys dzieciaczki kladlo sie tylko na brzuchu i wogole na plecach a teraz jest odwrotnie i mięśnie potrzebne do siadania pełzania raczkowania... itd rozwijająsię tylko o tyle o ile my zadbamy o to zeby dzidzia na brzuszku lezala tyle mądre książki To prawda, ale faktem jest też to, że dawnej dzieci przez dłuższy czas był skrępowane becikami i nie miały w ogóle swobody ruchów. Przez to historia z kładzeniem na brzuszku zaczynała się dużo później. Obecnie dziecko kładzie się na brzuchu już parę dni po urodzeniu. Oczywiście na początku na którkie chwile, za to po kilka razy.
  17. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Maja 84 ps: Czy Wszystkie byłyście z dziećmi u neurologa? tutaj art. co do tego wyginania pediatra pow. ze to napięcie mięśnioweNapięcie i nerwy Ja nie byłam u neurologa. Ani ja ani lekarka nie zauważyłyśmy jakiś niepokojących symptomów. Pola jest dość silną dziewczynką - jak miała 3m i 1tydz. po raz pierwszy przewróciła się z pleców na brzuszek!!! Byliśmy z niej bardzo dumni, ale na początku napędziło to nam stracha: obudziło nas w nocy marudzenie i okazało się, że Pola leży na brzuszku i nie wie, co ma z głową zrobić (wówczas nie potrafiła jeszcze odpoczywać w tej pozycji). Teraz jak ma tylko okazaję, to przewraca się na brzuch, ogląda i próbuje dosięgnąć do zabawek, które ustawiam przed nią. Także prawie cały czas ćwiczy :) Jak ją przekladam na plecy, to po chwili znów ląduje na brzuchu. Betty Życzę szybkiego powrotu do zdrowia Twojemu synkowi i w ogóle zdrówka dla całej Twojej rodzinki!!! To jakiś wirus?
  18. Witam poniedziałkowo :) Faktycznie pogoda jesienna, a nie letnia:/ Ale dobrze, że chrzciny się Wam udały mimo wszystkich przeszkód!!! krolowo Wyglądaliście pięknie! A z tortu nieźle się uśmiałam ;) Powinniście dostać jako gratis ;) Mnie weekend jak zawsze przeleciał w tempie ekspresowym, ani się obejrzałam a już poniedziałek :/ U mnie podobnie jak u asiuli84 - mąż wraca późno z pracy (Pola przeważnie już śpi) i tak naprawdę weekend zostaje tylko dla nas. A zawsze jest mnóstwo dodatkowej pracy - koszenie, zakupy, itp. ... Dziś już jesteśmy po jednym spacerku, za chwilę jemy i wybywamy na kolejny - póki nie pada :)
  19. Asiunia25latDziewczyny a co to się z Kathi stało, że nie pisze? Nie wiecie? Też się miałam pytać...ostatnio pisała o alergii, ale to już dawno.... AsiulaFajny pomysł z tym prysznicem, też muszę kiedyś spróbować ;) Moja właśnie zapadła w swoją 30minutową drzemkę, także mam chwilkę dla siebie. Mam nadzieję, że uda się potem na jakiś spacerek wyjść, bo na razie pogoda zryta - pada i zimno:/ A Pola musi zaliczyć przynajmniej jeden spacerek dziennie, bo inaczej jest strasznie marudna.
  20. My po spacerku, obyło się bez deszczu ;) Teraz będę segregować zdjęcia i wkładać do albumu - o ile Mała pozwoli. Ostatnio każdą chwilę wykorzystuje na przewroty na brzuch, a że nie potrafi jeszcze tak odpoczywać, to po jakimś czasie się irytuje...ja gonię z odsieczą - przekładam ją na plecy, a to po 30sekundach znów na brzuchu i tak w kółko!!! Solange Gdzieś się tak załatwiła? Zapalenie oskrzeli od razu? Zdrowiej, żebyś jak najszybciej do swojego mężczyzny mogła wrócić :)
  21. A to moja malutka ze swoim ulubionym misiem ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...