barbaraaaaa

mili17199 gratulacje z okazji rocznicy ślubu oby byłoi ich jeszcze mnóstwo anka599 witam Cie,mam nadzieje ze często bedziesz tu zaglądałą. Widac ze zaradna kobieta z Ciebie,dwoja małych dzieci, większość czasu ty z nimi jestes skoro mąż w Warszawie i pracy szukasz,aby Cie chwalic

mili17199Kacperek ostatnio ma chyba bunt dwulatka, bo nie chce jesc z przewijaniem i sluchaniem tez jest problem. dzieci prędzej czy puzniej sie buntują,sprawdzaja na ile moga sobie pozwolic. To Kacperek jeszcze w pampersach chodzi,ze masz problem z przewijaniem?? Blondi22 super ze zjadła obiad,jednak to wazne by dzieci jadły w przedszkole,bo sie sa tam godzine czy dwie ,a kilka godzin i w tym czasie zjesc musza.

KinqaA powolutku, do przodu. W październiku odwiedzam Polskę, wow ;) po 3-4 latach nieobecności :) W dodatku odchudzam się, to chyba pisałam wam , że spiralkę wyjęłam, od razu mi lepiej i kilogramy lecą w dół :) nie jestem opuchnięta itd.A tak to w sumie po staremu :) a u Was??? fajnie ze przyjezdzasz,pewnie pozmieniałao sie spoko rzeczy od twojego wyjazdu.i fajnie ze waga spada,a ja nie wiem nawet ile waze go w wadze baterie wysiadły i ciągle sie zapomina zeby je kupic :)

Bardzo współczxuje dziadka,wiem co to znaczy, mój zmarł w grudniu przed samymi świętami,wykończyły go guzy na mózgu,niestety puzno odkryte,w 3 miesiące doprowadziły go do śmierci, z dnia na dzień był coraz słabszy ,towarzyszył temu silny ból wiec dostawał bardzo silne środki przeciw bólowe,nie mówił,tylko leżał,niebył w stanie wstac,ani na koniec jesc.drugi dziadek zmarł podobnie,zapuzno odkryty rak płuc,choc w zyciu w ogóle nie palił.

Równiez zycze mu zdrowia. Niestety mój synek postrzebował i nadal potrzebuje na to czasu, maM nadzieje ze do nastepnego roku szkolnego (przedszkolnego) nauczy sie juz ładnie mówic,bo wtedy juz zaczna sie uczyc,literki, cyferki i religia im dojdzie.A teraz bardziej sie bawia albo rysują.

mili17199a jestesmy na etapie nauki mowienia. A ze zlych rzeczy to moj dziadek od 5tygodni w agoni lezy najpierw w szpitalu a teraz w klinice. A po drugie ktos demoluje nam dzialki. my tez ciągle na etapie nauki mówienia, chociaz mały prawie 4 lata ma,ale jest coraz lepeij. Współczuje choroby dziadka, moi obaj nie zyja i obaj mieli raka,puzno sie o nich dowiedzieli i szybko ich wykończyl, i niestey ich ostatnie tygodnie straszne były :(

witam, u nas tak sobie mały dwa dni gorączkował ale juz wczoraj go pusciło,a dzis pogoda wróciła bo koniec tygodnia deszczowy był, a dzis słońce.

to dobrze ze jestes,im nas wiećej tym lepeij.

w ubiegłym roku płaciłam 40 pare złoty, a w tym roku synek jest w 4-latkach i zapłaciłam za ksiązki na cały rok 55 zł, do tego 38 zl za wyprawke(kredki, fabry itd) i 34 zł ubezpieczenie,pani i książki i przybory zamawia takze kazde dziecko ma to samo zeby zadnych kłutni o to między dziecmi nie było.

to super,dzielny chłopak. Własnie aby wrzesień tyle wydatków potem mniej, ja 4 zł za dzień jego pobytu w przedszkolu płace aby, i jest taka miesiączna 10 zł składka ustalona ale to juz nie na przedszkole ale np zeby potem na dzień nauczyciela pięniądze były, czy na mikołajki,dzień dziecka itd zeby potem jakies większych kwot na raz nie trzeba było płacić.

cześć dziewczyny co tam u was? Blondi jak tam początki Kubusia w przedszkolu? u nas ok, młay nie płakał, odrazu chętnie został, lubi swoja panią wiec problemu nie ma, ale niestety zmienili im sale, w ubiegłym roku mieli na parterze a teraz na piętrze i trzeba chodzic po schodach, no i maja sale bez łazienki , w naszym przedszkolu jesy kilka sal i 2 czy 3 łazienki nie maja rezta tam, no i niestety akurat w tej sali łazienki nie ma, i dzieciaczki musza chodzic do innych sal zeby z łazienki skorzystac.no i niestety juz troche pieniędzy nam poszło,bo wyprawka, ubezpoieczenie,opłata za wrzesień za przedszkole i jeszcze za ksiązki bedzie, niby to niewielkie kwoty ale połączone tworza jakąś tam wielksza kwote, a ze ja nie pracuje to dla nas to sporo, ale damy rade, ważne ze maly sie cieszy ze tam chodzi i ze bawi sie z kolegami.

czytając ten watek ciesze sie że mój synek chodzi do "normalnego "przedszkola, standardowo jest do wyboru od 7 do 16 lub od 8 do 13,tak chodzi mój synek,czyli na te 5 godzin i płace aby 4 zł za wyżywienie za każdy dzień jego obecności w prezedszkolu(za te dni w których go nie ma, nie płace nic).wiec góra 88 zł na miesiąc wychodzi, wiadono we wrzesniu dochodzi do tego ubezpieczenie i jakies ksiązki czy kredki o ile sie wszystcy rodzice na ich zakup zgodzą.synek drugi rok chodzi do tego przedszkola i jestem z niego zadowolona. gdy zdecyduja sie rodzice nie na ten 5 godzinny ale dłuższy pobyt od 7 do 16 to za każda dodatkowa godzine poza tymi 5, dopłacaja jakąs kwote, dokładnie nie pamiętam ale do 1 zł i jakies grosze za godzine.a jak jest z tym gdy np dziecko jest zapisane do 16 a odbierane jest godzine czy 2 wczesniej na przydłak to nie wiem, czy licza cały dzień czy dokładnie każdą godzine.

dopiero co sie urodzili a tu juz tacy.

to juz duży chłopak, mój maluszek tez 26 ma urodziny ale listopada , za 3 miesiące 4lata kończy.

właśnie dziewczyny gdzie jesteście!

a moze ty cos wiecej o sobie pod tym wzgledem napiszesz?

daje mu lokomotiv w syropie, wczesniej cos pomagał teraz nic, no i odpowiednio go ubieram,- nie moze byc mu goraco, uchylam albo całkiem otwieram okno w samochodzie bo wietrzyk ochładza i pomaga, podaje mu pic, nie daje mu przed jazdą nic mdlącego do jedzenia, robie postoje w czasie jazdy itd cały rytuał.

ja tez zauważyłąm dużą zmiane w sobie, zaczeła sie jeszcze gdy tak naprawde nie wiedziałam ze jestem w ciązy,ale czułąm ze juz pic i palic mi nie wolno,kiedys było imprezy,znajomi itd ale dla synka tego juz nie ma,teraz gdy ma juz prawie 4 lata, czasem zdarza mi sie gdzies wyjść ale bardzo zadko,nie lubie go zostawiac.a wczesniej w ogle nie wychodziłam, spędzałam czas z maleństwem w domu. od zajścia w ciąże bardzo sei zmieniłam teraz najwazniejszy jest on i jego szczęście, ale to co było wazne przd nim juz sie nie liczy.zaluje aby jednego,tego ze mój synek nie ma pełnej rodziny, bo wychowuje go sama,mieszkam z moimi rodzicami, bedąc jeszcze w ciązy zaczełam studia i dopiero w czerwcu w przyszłym roku je skończe,nie pracowałam jeszcze ,czas dziele na synka i nauke,ale nie raz jakies cv wysle moze sie cos znajdzie,małego utrzymuje z pieniedzy z MOPSu bo byly nieraczy płacic alimentów,nie rozumiem takich ludzi, jak w ogóle dzieckiem mozna sie nie interesowac.

chętnie tez bym małego do zoo zabrała ale dla niego przejechac 50 km to istna udręka, ostatnio na zakupy do Lublina jechalismy ok 35 km od nas i 3 razy wymiotował i cała droge niedobrze mu było, powinnismy tak jechać pół godziny a półtorej jechałam z nim w jedną strone:(

zazdroszcze tego zoo, sama małego chętnie bym zabrała, ale najblizsze mamy w Zamosciu a to spory kawałek od nas a mały chorobe lokomocyjna ma i coraz gorzej mu ona dokucza :(

hej dziewczyny, co tu taka cisza?? co u was? ja wczoraj byłam z synciem na duzysz zakupach,kupiłam mu ubrań na cąły rok :) no i w nagrode ze tak dzielnie zakupy zniósł był w Fantasy Parku pobawił sie troche.

w takim normalnym sklepei za t-shisty płaciłam 11 zł za takie zwykłe a tak to drożej, a wczoraj kupiłam mu markowe za 9,99zł ,tak to chyba 30 kosztowały ale teraz końce wyprzzedaży sa i są najtańsze, wcześniej tych samych rzeczy bym nie kupiła bo jak miaąłbym za podobna rzecz ale z metką markowa płacić 3 razy tyle to dla mnie bezsens.

a ja jezdziłam dzis do biblioteki ksiązki oddac, musze je powoli gromadzic do napisania pracy magisterskiej, i przy okazji wstapiłam do Plazy sprawdzic wyprzedaże i kupiłąm małemu bluzke w Reserved i 3 ubrania w 5-10-15, zwykle poprostu kupuje u nas w zwyklym sklepie mu ubrania ale skoro sa wyprzedaże to warto, bo tak to drogo w markowych sklepach jest.

u nas drugi dzień pada,ale podobno od jutra ma juz byc ładnie. a w przyszłym tygodniu mam urodziny ale imprezy nie robie, szkoda na to kasy.

hej jak tam u was/ my sobie siedzimy, potem ma moja koleżanka przyjechac. cos pogoda ma sie znowu pogorszyc same burze nadają,ciekawe czy sie to sprawdzi.