Skocz do zawartości
Forum

Agness85

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agness85

  1. MONIKO sąsiedzi i ich pranie to norma czy pada deszcz czy śnieg suszą na dworzu i licho wie po co skoro samą wilgoć chłoną rzeczy, ja tego nie rozumiem no ale cóż nie muszę DOSIU współczuję kraksy z autem, a męża na kolano i bić po tyłku co to za sekrety?!!chyba, że chciał ci zaoszczędzić nerwów ale skutek jest wręcz odwrotny. Głowa do góry dobrze, że jemu nic się nie stało ARDHARA ja też należe to zmarźluchów, nos lodowaty i w barchanowych piżamach śpię , ale za to mąż i synek cieplutkie chłopaki no i mnie grzeją A teraz wczorajsze osiągnięcie Kuby podczas kąpieli
  2. Dzień dobry a u nas zima się zrobiła na całego z samego rana spadł śnieg no i nadal 3ma. Kubuś przespał noc ładnie i już więcej nie wymiotował a podczas wczorajszej kąpieli pierwszy raz usiadł w wanience z pomocą taty:)))))
  3. hej U nas po staremu, próbujemy się ogarnąć przed świętami ale jakoś powoli nam to idzie...jesteśmy po wizycie u dentysty no i klapa mam dużą próchnicę zębów a kolejna wizyta dopiero w połowie stycznia, do czerwca mam wszystkie zabiegi za darmo a później będe musiała płacić ale cóż życie. W piątek mają przyjechać z agencji sprawdzić czy wszystko oki w domu, więc przynjamniej będzie z kim chwilę pogadać w ciągu dnia. Kubuś niestety płakał strasznie przez godzinę, aż chrypa go wzięła no i zwymiotował biedak ale mu to pomogło bo po chwili doszedł do siebie i już się śmiał, tylko zastanawiam się co mu zaszkodziło?bo zwymiotował samo mleko. Co do pierniczków to też nigdy nie robiłam, przywiozłam z PL mama mi upiekła w listopadzie:)) Za to polecam pyszną karkówkę z ketchupem zapiekaną w żaroodpornym naczyniu z cebulą i odrobiną tłuszczu. A jeśli chodzi o wagę to po ciąży zostało mi 5 kg jeszcze ale wszyscy się śmieją że chyba w cyckach bo wyglądam jakbym nie rodziła wcale, położna zaś mówi, że dodatkowe kalorie są potrzebne organizmowi żeby produkował mleko. Popieram natomiast mądrość że nie ważne ile ważymy ale jak dobrze czujemy się w swoim ciele i mierą szczęścia są ubrania dobrze dopasowane do naszej figury, to co trzeba mogą zakryć a co nieco uwydatnić:)))))))
  4. MIKA ale ci zazdroszczę ostatnio w kinie bylam ponad rok temu, a taki wypad to super sprawa popcorn i ubaw po pachy:)) DOSIU przepraszam, że tak późno ale jeśli chodzi o link do strony o bilansie naszych skarbów to prosze: Miesiąc szósty - BabyBoom
  5. SamhainAgness85: Że też wcześniej nie przeczytałam Twojego postu! Nie miałam czasu... Urodziłam wcześniaczka (32 tydzień ciąży). Moja córeczka od początku nie tolerowała cyca. Przy każdej próbie karmienia po prostu wyła. Trochę pomogły kapturki, jednak Jula wysysała 20-30 ml mleka (ważyliśmy ją przed i po posiłku) i zasypiała. Po półgodzinie znów była głodna. W końcu kupiłam laktator i zaczęłam odciągac mleko. Żadna położna ani lekarz tu gdzie mieszkam nie powiedział mi złego słowa. Wręcz chwalono mnie za konsekwencję (odciąganie właśnie co trzy godziny, nawet w nocy). Przez trzy miesiące ani razu nie sięgnęłam po mieszankę. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, czego się nasłuchałam od rodziny i znajomych z Polski. Co to za matka, która żałuje (!) dziecku cyca! Fanaberie paniusi, która bardziej dba o wygląd niż o dobro dziecka! Kontakt fizyczny, zwłaszcza w przypadku wcześniaka, najważniejszy! Jak to nie dziecko nie chce? Na pewno źle przystawiasz. Itp. itd. I niestety, ale wcale nie przesadzam. Komentarze były naprawdę dosadne. I tak jak Ty nie mogłam znaleźc żadnej informacji na temat karmienia mlekiem odciąganym. Z jednego forum nawet mnie pogoniono, bo dotyczyło karmienia butelką, ale mieszanką, więc to nie dla mnie. Myślę, że powodem takich komentarzy jest polska mentalnośc. W przeważających przypadkach, nie we wszystkich. Gloryfikuje się matki Polki, podkreśla uroki macierzyństwa, najczęściej przemilcza te bolesne strony macierzyństwa. A takie przecież są! Myślę tak, bo tutaj zetknęłam się z innym podejściem. Przykre... Wiem, że u Ciebie problem już jest nieaktualny (u mnie już prawie też), ale kiedy przeczytałam wypowiedź, którą jeszcze niedawno mogłabym sama zredagowac słowo w słowo tak samo, nie mogłam się powstrzymac. Pozdrawiam serdecznie! EUREKA!!!!!!!! już myślałam, że naprawdę jestem jedyna z taką sytuacją i to jak najbardziej aktualną bo mój syn ma 5.5miesiąca a ja nadal odciągam mleko laktatorem tylko w większych odstępach co 4-5godz i mam po 200ml prawie za każdym razem a w nocy 260ml.Będąc na urlopie w PL padły pyt ze strony rodziny dlaczego nie karmię piersią i cierpliwie odp na pyt ale zaakceptowali ten stan i nie drążyli mi dziury w brzuchu tylko cieszyli się że najważniejsze że karmię naturalnym mlekiem. Teraz mój syn ma już rozszerzoną dietę o deser w postaci owocu i obiadek ale w większkości i tak mleczko dominuje no i lubi je najbardziej:)))jak więc odmawiać jemu tej przyjemności, nie mam sumienia i budzę się w nocy na spotkanie z laktatorem:))hehe Zgadzam się z tobą, że w PL jesteśmy wyrodnymi matkami dla 90% ale ja mam to w nosie bo to moje życie i nie pozwolę nikomu dyktować mi warunków jak mam je przeżyć, a cenne rady dot dziecka akceptuję jeśli są pożyteczne inne z góry komentuję no i jest jakiś respekt co do mojej osoby.
  6. MARGERITKA brawo za chowanie zabawek to jest świetna sprawa nie robimy graciarni z własnego domu bo i tak co chwile sa nowe okazje do zakupy jakiejs pierdołki, a uciecha z tego jest tylko na parę dni, a tak powracamy z tymi samymi zabawkami za jakiś czas
  7. nie wiedziałam, że łyżeczka to takie osiągniecie, ale skoro tak mówicie:))))coraz mniej Kuba używa smoczka cieszy mnie to bo w ogóle nie zasypiał mi na noc ze smoczkiem, a teraz i w dzień go nie potrzebuje chyba, że się mocno rozpłacze
  8. hej hej GATTO gratuluje serdecznie kolejnego Skarba w drodze na ten świat i życzę dużo zdrówka i spokojnej ciąży:) MAMMA na szczęście długo nie zajęło im montowanie tego internetu i już jesteś z nami:)kiedy parapetówka na nowym mieszkanku?? DOSIU ukłony szacunku dla samozaparcia w przedświątecznych porządkach, ja tylko zasłony wyprałam i wyprasowałam no i tyle praca utknęła w miejscu bo brak czasu przy tak absorbującym dziecku:) No właśnie mój Skarb mnie wzywa bo znudziło mu się siedzenie w leżaczku, buzka może wpadnę później
  9. Dziewczyny ostatnio czytałam w necie o bilansie 5 miesięcznego dziecka, może pochwalimy sę jakie postępy poczyniły nasze pociechy, cóż nowego potrafią??? Mój Książę: -robi świecę nogami, -unosi głowę od leżaka, wózka, a często także na rękach jak go karmię, -ma dwa ząbki, jedynki na dole, -mówi babababa, tatata itp, -przewraca się z brzuszka na plecki, -bawiąc się na brzuszku wyciąga rączki do zabawek i wkłada je do buzi, -jak zmieniam mu pieluszkę chwyta się za kolana, albo za moją ręke, -szpinak to jego ulubione jak dotąd jedzonko poza mleczkiem:)
  10. Dzień dobry u nas od rana pada śnieg z deszczem jest bardzo ciemno i nic się nie chce, mieszkamy w górach i normalnie niebo zdaje się dotykać szczytów. Za to się wyspaliśmy, mały o 3 dostał butlę i do 8 chrapaliśmy na zmianę on w łóżeczku a ja w wielkim łóżku sama bo M do pracy na 6 poszedł. JUL mama nadzieje,że Lence szybko minie złe samopoczucie, na pocieszenie powiem, że mój książe też coś nie może wyprodukować kupki:( MIKA ja skończyłam pedagogikę ale na dziennych studiach więc nie pomogę w sprawie kosztów na zaocznych, a może sprawdź na necie na stronach szkół muszą być jakieś informacje na ten temat. Podziwiam zapał i ochotę przy trójce dzieci do stuudiowania, kłaniam się:) DOSIU imienieny teściowej, fju, fju, fjubył pewnie jakiś dobry placek, ja tylko biszkopta z galkaretkę zrobiłam na niedzielę i czekoladę z wafelkami i słonymi orzechami.
  11. Hej Tak jak mówicie kobietki kolejny tydzień za nami, czas mija bardzo szybko a najbardziej widać to po naszych brzdącach. Ja dziś gulaszową pichciłam i porządki w szafach robiłam bo w tygodniu brakuje czasu. No i klapa na całego moje dwa zimowe płaszcze i skóra mojego M w pleśniMasakra muszę oddać do czyszczenia no i coś w szafie zadziałać, na szczęście to taka szafa graciarnia a nie główna. Macie jakieś pomysły jak się pozbyć wilgoci z szafy???? Kubuś dziś był marudny, ale to przez tą pogodę 4 stopnie na plusie i cały dzień padało i wiało więc nici ze spaceru. A poza tym zęby rosną a ślina litrami leci i leci... MAMMA wszystkiego najlepszego z okazji imienin EZELKO u nas jedzenie łyżeczką wychodzi zmiennie jeden dzień oki a na drugio zapomina o co lata mały gapcio:) Oki miłego tygodnia kobietki, buziaki
  12. u nas niekapek to porażka, jeszcze poczekam z wprowadzaniem kubka, sukcesem jest jedzenie obiadków z łyżeczki:)
  13. Hej MONIKO nie jesteś sama, ja również się melduję w ten sobotni wieczór bo jakś kariera Nikosia Dyzmy mnie nie fascynuje.... Co do prezentów zero pomysłów no i troszkę żal bo ostatni miesiąc macierzyńskiego mi płaci firma no i od Nowego Roku zero kasy z mojej strony na jednej wypłacie będziemy jechać, mam nadzieję, że jakoś to przeżyjemy bo chyba od wiosny będe pracy szukała na pół etatu. MAŁA współczuje kraksy z samochodem, dobrze, że masz zaradnego mężą i naprawił wszystko, mój też jest dobry w te klocki:))) U nas zimno i wieje niemiłosiernie, szaro, buro i nie czuję, że to już grudzień... A kaszkę kupiłam z Bobowity no i raz książe je i nawet mu smakuje a raz bunt nie z tej ziemi i nic nie pomoże żeby wziął smoczek do buzi....dziwne.
  14. dzięki za odp mały mi się rozpłakał muszę iść do niego
  15. Hej EZELKO gratulacje dla Kalinki za ładną wagę:))) mam pyt jakiej firmy kaszki podajesz małej?ja mam dylemat co kupic Bobowite czy Nestle
  16. Hello:))) my jesteśmy po szczepieniu, mój bohater troszkę płakał ale zniósł to dzielnie, przyjął na klatę jak prawdziwy facet a waga 7.280 ARDHARA Grzesiu jest słodki EZELKO zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka dla was kobietki JUL brawa dla Lenki, niech je na zdrowie, my nadal wpychamy jedzonko przez mały dziubek:) DOSIU jak tam Pawełek, co powiedział lekarz?
  17. Witam dziewczyny z UK:))))ja również mieszkam tutaj i za miesiąc kończy mi się Maternity w maju przyszłego roku powinnam wrócić do pracy ale z racji tego, że nie ma możliwości zmiany etatu na mniejszy godzinowo nie wybieram się do mojej firmy. Zastanawiam się czy opłaca mi się szukać pracy na sobote i niedzielę czy jakieś benefity przysługują nam. Mam tylko child benefit obecnie. Mąż pracuje w pełnym wymiarze godzin, czy może ktoś mi doradzić co się bardziej opłaca???
  18. hej, hej:))))) EZELKO Kalinka ślicznie wygląda no i jakie postępy, nic tylko pogratulować JUL Lenka również zasługuje na pochwałę, przewroty i ta waga MIKA twój przystojniak jest bardzo fotogeniczny a jaki słodziak z niego Fajnie, że wszystkie dzieciaczki rozwijają się prawidłowo, bo takie przeziębienia to się nie liczą normalka w końcu. Ja również się pochwalę że mój bąbelek dziś pierwszy raz sam przewrócił się z brzuszka na plecki, pięknie podpiera się leżąc na brzuszku i siedząc w spacerówce odrywa główkę od podparcia:)))gorzej mu idzie z otwieraniem buzi do jedzenia z łyżeczki, muszę wciskać przez malutki dziubek jaki robi hehehe
  19. oki ja spadam do wyrka dobranoc i do częstszego usłyszenia Candys buziaki
  20. to wygodnisie te nasze chłopaki, ja częściej z laktatorem przebywam niż z mężem, hehehe A jak zdrówko u ciebie doszłaś do formy po ciąży?
  21. O matko to rzeczywiście głodomorek z niego ja dopiero wprowadzam normalne jedzenie małemu, do tej pory był na mleku z cyca ale podawanego butlą bo odmówił ssania z piersi, no ale apetyt rośnie i co 2 godz mi jadł w dzień
  22. Mój o 18:30 czasu UK kąpiel i od razu po niej spanko, przesypia do 3 rano i butla mleka go wita, a później następna pobudka o 7 i o 9, a twój książe jak przesypia nocki?
  23. No to super, że buziaki przekazane. Jak widzisz forum świeci pustkami, wszystkie jesteśmy zajęte naszymi bobasami, ale brakowało tu Ciebie
  24. CANDYS kochana WITAJ jak dobrze cie słyszeć i to z samymi dobrymi wiadomościami, buziaki dla Oskarka
  25. witam wieczorową porą Dziś Mały pobił rekord spał w ciągu dnia tylko dwa razy po pół godziny i budził się z wielkim płaczem, 15 min musiałam go uspokajać. Odkryłam że powodem tego byłząbek dolna jedynka już wyszła tak na 2 milimetry wysypki brak, to był jednorazowy incydent:) A ja dziś kolejny piątkowy wieczór poświęciłam na pieczenie placka, tym razem karpatka ale ma takiego garba że to Mont Everest a nie Karpaty:))))) MIKA nie przejmuj się co powie M na to, że kupiłaś tak drogą lalkę, jesteś mamą i chcesz wszystkiego co najlepsze dla swojego dziecka, mam nadzieję, że mała będzie zachwycona prezentem i będzie się dzielnie opiekowała dzidziusiem:))))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...