-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez delfina5
-
Witam moje piękne :) Dziewczyny dziękuje za troskę. Jesteście kochane. Wczoraj wróciliśmy w sumie dość wcześnie ok 20 tej, ale padłam od razu bo pobudka była rano tuż po czwartej. A i noc trudna bo moje psisko zeżarło moją tabletkę od tarczycy i nie wiedziałam czy nie zdechnie aby. Psisko waży jakieś 3 kg a ja niemal 90 a lekarka kazała mi brać przez tydzień po pół tabletki aby przyzwyczaić organizm dopiero potem całą. A tu taki kurduper wpierdzielił całą. Położyłąm na stoliku przy łóżku i poszłąm się wykąpać. Jak wróciłam już jej nie było. A bestia grasowała w naszej sypialni. Najlepsze, że duphastonu nie ruszyła a eutrynox tak. Córka w nocy ciągle się budziła czy gnojek oddycha. Ale nic jej nie było, kompletnie. Następnego dnia poprawiła kostą masła i czekoladą (która jest toksyczna dla psów). Normalnie pies samobójca. Powiem wam, że pogrzeb na podlasiu wygląda zupełnie inaczej niż w centralnej Polsce. Tam wszystko trwało 3 do 4 godzin. Ciało przywożą do domu, tam schodzą się uczestnicy, modlą się, różaniec, śpiewy, wieńce, trumna otwarta ech... Potem orszak ludzi wyprowadza ciało do figurki, potem do kościoła a tam jeden ksiądz spowiadał najpierw tłumy chętnych, dopiero potem rozpoczął mszę. W kościele zimno jak nie wiem co normalnie. Zmarźliśmy strasznie. Na dworzu było duuuużo cieplej. Potem dopiero obrządki na cmentarzu. Długo, dość żmudnie ale jakoś tak bardziej dostojnie i szlachetnie niż u nas. Moni@ maluszki śliczne :) Tyle strachu ci napędziły a rozwijają się ślicznie. Bardzo się cieszę. Ucałuj ode mnie Sarah która ma dzisiaj urodzinki :)
-
Moni@no w koncu znalazlam idealny awatarek...nastepny bedzie z moim brzuszkiem tylko jeszcze musze troche poczekac zeby urosl Zauważyłam :) Fajny jest :)
-
Moni@delfina5Serdelka mi się chce, z Peklimaru. Dobrze, że po drodze kupiłam. Zaraz będzie degustacja. Mniam.... ja rano jadlam parowki, mam na nie faze juz od dluzszego czasu...choc wiem ze malo pozywne takie jedzenie... mam jeszcze chetke na biala kielbaske na goraco...z ketchupem lub musztarda Jesssuuuu, znikam jeść bo mi pociekło hehehe a wiecie, że my nasrobałyśmy już tyle postów co marcówki przez całe 9 miechów
-
brylancik100Dzięki za te informacje. Przypomniałam sobie jaka byłam głodna po porodzie, muszę dokupić coś do zjedzenia. Pamiętam też że na szczęście salowe ok godź 21.00 przyniosły bułeczki z masłem i szklanką mleka ciepłego. Boże jak to smakowało, a tą panią wspominam najlepiej z całego oddziału. Położyła to jedzonko i kazała wcinać bo poród jest wyczerpujący dla kobiet i muszą nadrobić kalorie. Przyszła jeszcze parę razy z dokładką. Takich ludzi powinno się doceniać :) Złota babka
-
U mnie póki co nieśmiertelne tulipanki (5 szt), ciacho z kawą (tiramisu - pycha), ciasteczko z bitą śmietaną typu omlecik i batonik. Tak na słodko znaczy się. Mąż jeszcze się nie wychylił. Ale zwykle kwiatki są.
-
Serdelka mi się chce, z Peklimaru. Dobrze, że po drodze kupiłam. Zaraz będzie degustacja. Mniam....
-
navachokamilka893 Przy okazji koleżanka sprzedała mi krem na rozstępy z ZIAJKI od 4 miesiąca ... mam nadzieję że coś pomoże , ale jeszcze go nie stosuję poczekam z dwa tygodnie :P przezorny zawsze ubezpieczony . wiesz co z tymi specyfikami to jest tak, że lepiej stosować je jeszcze zanim pojawi się cokolwiek. Trzeba nawilżać skórę, może być olejkiem migdałowym na przykład, bo jak już się rozstępy pojawią to trudno z nimi walczyć. A pojawiają się często tak nagle, że nie jesteś w stanie ogarnąć jak to się stało ;) A z drugiej strony jak już ktoś ma skłonności do rozstępów to mało co pomaga niestety;( Ja narazie tylko oliwką brzuszek smaruję i przy okazji posłucham detektorem serducha. Uch, jutro będzioe długi dzień. Baaardzo. Wyjazd o 5 rano,jakieś 4 godziny jazdy w jedną stronę, powrót pewnie w nocy. A na miejscu też nic miłego. Ale trzeba pożegnać ciocię. To oznaka szacunku i obietnica pamięci.
-
brylancik100katarzyna Dziwię się że po tych wszystkich przeżyciach jeszcze nie zaczęłaś rodzić. Współczuję, wiem jak to jest w kolejkach stać, masakra.A jeśli chodzi o pełnie to jakoś słabo w to wierzę ale jednak po cichu liczę, bo jak jutro mnie nie weźmie to jade na wywołanie w piątek. Disiejsze KTG bardzo ładne. Skurcze do 60 % dochodziły ale nie bolały więc to jeszcze nie te właściwe. Cieszę sięże macica tak ładnie trenuje. Może później pójdzie łatwiej i sprawniej. Aczkolwiek na czczo mam się stawić w piątek na IP. Powiedziałam lekarce: jak to mam rodzić taka głodna? To się ze mnie śmiały że mam takie błache problemy, że czeka mnie wyzwanie a ja o głodzie myślę. A to było tylko na rozładowanie stresu. Lepiej żartować niż się zamartwiać. Chociaż i tak się strasznie zaczęłam stresować. W nocy nie mogłam spać, boję się tego wywoływania. Trzymajcie kciuki za mnie i być może pierwszą dziewczynę na forum :) Ja z pierwszą córką to miałam jazdę. Poszłam rano do szpitala ok 8-mej. Rano nie jadłam. Małą urodziłam po 15.20 tej, potem dwie godziny na poporodowej czyli na salę trafiłam już po kolacji szpitalnej. Głodna jak cholera. Mówię do męża, żeby mi coś do jedzenia przyniósł, poszedł i nie wrócił, ze szczęścia i wrażenia zapomniał i poszedł ze szwagrem świętować. Bogu dzięki, że miałam ze sobą paczkę krakersów. Chrupałam cały wieczór ale żebym się najadła to za dużo powiedziane. Rano chodzi obchód, lekarz pyta czy "wypróżnienie było" (tu nadmienię, że przed porodem miałam robioną lewatywę - i też wspomnę, że nigdy więcej się nie zgodzę), to to ja pytam grzecznie doktora: "a przepraszam - CZYM?". A to Pani jeść nie dostała? No salowe powinny kolację zostawić. No i tyle było Jak mam doradzić: w torbę do szpitala butelkę wody niegazowanej i jakieś ciasteczka typu krakersy czy zdrowy batonik KONIECZNIE :) Powodzenia dzewczyny
-
Moni@ja z tymi moimi dziecmi nie wytrzymam chyba... rano przy sniadaniu:Ja: Sara jedz dziecko sniadanie, na co ty czekasz? Sara: Na oklaski. Ja: Julia z kolei nie chciala zalozyc czarnych szkolnych butow, ktore sama sobie wybierala w sklepie!!! Miala je dwa razy na sobie, a do szkoly zakladala takie szare, rozchlapane, ktore spadaly jej z nog przy kazdym kroku...normalnie podniosla mi cisnienie bo tak sie uparla, ze az zaczela beczec...no nie co to bedzie dalej skoro ona ma dopiero 8lat??? Tak mnie zaciekawiło. Ty z dziećmi rozmawiasz w domku po polsku? Dopiero doczytałam o plamkach. Kurna spokoju nie dają. Mam nadzieję, że masz już 12 tydzień prawie za sobą i sytuacja się uspokoi. Buziaki
-
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
delfina5 odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
OtkaAlfa to normalka ja również miewam wątpilwości :) Alfę to rozumiem, bo ma duże dziecko w domu. Ale ty Otka?! Jakie znowu wątpliwości? -
Krwawienie z nosa występuje u większości ciężarnych kobiet. Jest ono następstwem zwiększenia objętości krwi w organizmie oraz silnego przekrwienia naczyń krwionośnych śluzówki nosa przyszłej mamy. Jak zapobiegać krwotokom z nosa ? pij dużo wody; nawilżaj śluzówkę nosa; stosuj spray lub żel zawierający roztwór soli fizjologicznej. Intensywne i powracające krwawienie z nosa w ciąży może też być wynikiem zbyt wysokiego ciśnienia krwi. Dlatego koniecznie należy poinformuj o nim lekarza ginekologa. Krwawienie z nosa w ciąży - co robić? pochyl się lekko do przodu i zaciśnij· nos na kilka minut; zastosuj· zimne okłady na kark i czoło - niska temperatura zwęża naczynia krwionośne i hamuje krwotok. Jednakże jeśli krwawienie z nosa trwa dłużej niż 20 minut koniecznie skontaktuj się· z lekarzem.
-
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
delfina5 odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
Otkamnie głowa boli, aż mi niedobrze migrena? -
Moni@hejka MAMUSIA jak samopoczucie dzisiaj?? mam nadzieje, ze lepiej...ja tez mam humor taki sobie, pogoda taka ze lepiej na krok z domu nie wychodzic...znowu wieje i znowu glowa mi boli:( ja nie moge sie juz doczekac ciepla i slonca...ehhhhdelfina gdzie ty sie podziewasz kobito?? mam nadzieje ze wszystko w porzadku? odezwij sie 2fast stronke wczesniej cin rzucila haslo zeby zalozyc tez prywatny watek, mozemy go uzywac do fotek lub innych rzeczy o ktorych niekoniecznie mamy ochote pisac na forum ogolnym...czekamy na wasze opinie na ten temat zostajemy tutaj oczywiscie, a tamten bedzie tylko taki dodatkowy, dla wtajemniczonych:)) kamilka, milli, ankacyganka dziewczynki piszcie co u was, jak samopoczucie? Moniczko, dziękuję za troskę. Z Iskierką wszystko w porządku. Ech... dziś dostałam wiadomość o śmierci mojej cioci, młodeszj siostry mojej mamy. Kilka lat temu zachorowała na nowotwór piersi. Miała ją ujętą i przez kilka lat było wszystko dobrze. Półtora tygodnia temu trafiła do szpitala, badania wykazały bardzo duże zmiany w płucu. Niewiele docierało od nich wiadomości (mieszkają na podlasiu). Mama wielokrotnie dzwoniła, ale nie dowiedziała się wiele. Domyślaliśmy się, że czeka ją ponowna walka, ale chyba jej najbliźsi bali się powiedzieć jak bardzo jest źle. Dzisiejszy telefon był szokiem. Półtora tygodnia... Jeszcze w ubiegłą niedzielę rozmawiała z mamą, płakała, była przerażona. Dziś już jej nie ma. Straszne... straszne Bardzo ciepła osoba, takie przeciwieństwo mojej mamy jeśli chodzi o okazywanie uczuć. Żegnaj Krysiu... W piątek jedziemy na pogrzeb
-
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
delfina5 odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
Witaj Otka. Pochwalę się: właśnie poczułam trzepotanie Iskierki. Dość nisko, bardziej po lewej -
Dziewczyny! Właśnie poczułam trzepotanie Iskierki. Dość nisko, bardziej po lewej
-
navacho2fast4u ale za to odebrałam wynik testu PAPP-A i jest dobrze właśnie to przede mną, trochę się boję, bo jestem po 35 urodzinach już jakiś czas ;) Miałaś wskazania wiekowe czy przezierność była nie jasna? To dla odwagi powiem ci, że ja w czerwcu 36 urodzinki. Na test PAPPA nie poszłam, tylko USG genetyczne a te było ok. NT 1,8
-
2fast4ucześć dziewczyny!zaliczyłam mega zgagę po wczorajszych mielonych teściowej (kobieta nie umie gotować...) dziś wybrałam się na zakupy ciążowe i wróciłam z niczym, jakaś jedna wielka porażka.. ale za to odebrałam wynik testu PAPP-A i jest dobrze No to gratulacje fast. Cieszę się, że wszystko jest dobrze.
-
navachohej dziewczyny, mogę dołączyć do mamusiek wrześniowych, mam termin na 25 września. Na razie lekko zielona na tym forum więc bez avatarów, podpisów i suwaczków ;) Avatarka widzę już masz:) Witam, miło mi :)
-
żabol22Pies mnie dziś w nocy tak wkurzył, maz zamyka Go w lazience na noc a ten wariat od 11-3 w nocy bez przerwy szczekał, piszczał, skomlał, drapał w drzwi Także pół nocy nie spałam... Mało tego w lazience czułam z rana taki smród po tym psie że nie moge wytrzymać.. poszłam do sklepu po płyn do podlogi i wlałam go tyle ze czuć jest go w całym domu ale zapachu sie pozbyłam... Chyba jestem przewrażliwiona ( nigdy nie bylam za psami w domu, nie jestem tego zwyczajna) i zapachy mi przeszkadzaja bo moj mąż mówił az tak nie smierdzi Przepraszam żabolku, nie gniewaj się proszę, ale od razu jak pisałaś o tym psiaku na początku marca, pomyślałam, że to dość niefortunne, brać ze schroniska małego szczeniaczka, tuż przed porodem. Takie psie maluchy są dość kłopotliwe przez kilka pierwszych tygodni. A Twój na dodatek dość powaznie chory. A ty teraz możesz rzeczywiście nie mieć cierpliwości, a niebawem czasu dla tego psiaka. Ja bardzo lubię zwierzęta. Sama mam 4. W tym w domu jeden (mieszam na wsi więc owczarki są na podwórku i mały Karmel też schroniskowiec). Tym bardziej zdaję sobie sprawę, że zwłaszcza na początku, odchowanie takiego szczenięcia wymaga zachodu.
-
Witam słonecznie. Mam do zalinkownia pewną strone. Chodzi o pieluszki, bella happy Zestawy produktów w sklepie Bliżej Ciebie - Sklep Internetowy Bliżej Ciebie są na prawdę atrakcyjne ceny, kilka paczek pieluch w zestawie bardzo opłacalne. Oczywiście dla mam w Polsce bo z wysyłką za granicę to już inna historia. Przy zakupie powyżej 115 zł brak kosztów wysyłki a pieluszka w rozmiarze midi wychodzi ok 45 gr. Wydaje mi się, że to bardzo dobra oferta.
-
Siemka babeczki :) Monia, tak sobie myślę, że mnie zaczęło tak od tygodnia wyokrąglać. To masz tydzień, dwa.
-
Moni@MAMUSIA ja mam Murzynka w domu codziennie juz od paru ladnych lat hahahahaha Buhahahahaha ty Monia potrafisz mnie rozbawić :) A do kompletu dwie mufinki czekoladowe:) Powiem wam dziewczyny, że kilku dni to mi już nie melonik ale arbuz wywaliło jak przy conajmniej 5 miesiącu.
-
MAMUSIAWitam się marcowo:) fast fotka śliczna:) Monia TY bidulko już niedługo miną mdłości trzymaj się kochana Pogoda u nas dziś nawet ok chociaż brak słoneczka to na dworzu ciepło pózniej wezme mała na dwór pójdziemy sobie na spacerek. Dziś pierwszy dzień bez duphastonu tak zdecydował lekarz a ja się zwyczajnie boje że bezie powtórka z listopada chce już wrzesień żeby cioeszyć się maleństwem mąż mnie pociesza że będzie dobrze że tym razem donosze wiem że zamartwianiem sie nic nie wskuram ale to jest silniejsze ode mnie. Miłego dzionka dziewczynki:) A jaką dawkę duphastonu brałas?
-
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
delfina5 odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
TSH, FT4, ATPO, ATG to te od tarczycy Resztę chyba już pisałaś że robiłaś jak porównywałyśmy -
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
delfina5 odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
Głowa mnie zaczyna boleć... ech... Dziś byłam u endokrynologa. Z uwagi na spadet FT4 (na dolnej granicy normy) mam nowy lek. Aaaaa królik pycha!