Skocz do zawartości
Forum

delfina5

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez delfina5

  1. delfina5

    Wrzesień 2012

    Eeeee, da się radę. Wolę się nie ustawiać na fuj.
  2. delfina5

    Wrzesień 2012

    navachoMoni@Spoko Delfi, cukrzyca ciazowa zdarza się częściej niż nam się wydaje, grunt że reszta wyników ok. Cukrzycę ciazowa leczy się odpowiednią dieta, jeśli dobrze pamiętam...jeśli będzie pod kontrolą, bedzie dobrze. Zaopatrz się w babskie gazety, dobra książkę i bycz się do woli:) Buziaki! Delf Monia ma rację, zbytnio się nie martw, nie słuchaj "dobrych rad" leżących na sali ;) Obyś tylko nie trafiła na patologię, bo tam to potrafią człowieka zdołować. Tobie wyszedł cukier wysoki, a mi wyszedł dobry i lekarz się martwi, kazał mi powtórzyć, tym razem na czczo, po godzinie i dwóch czyli tak jak tobie robili, z tego co pamiętam. I widzisz tak źle i tak nie dobrze. Trzymaj się i szkoda że na weekend idziesz, w sumie bez sensu, bo w weekend i tak chyba nie robią żadnych badań? Nie mniej jednak trzymajcie się babeczki ;) Badania mają robić głównie w piątek z tego co mówiła. A co do oddziału to będzie własnie patologia ciąży
  3. delfina5

    Wrzesień 2012

    Gabi i Anusia,dajcie na PW numery telefonu do siebie. Z pozostałymi dzieczynami wymienialiśmy się wcześniej
  4. delfina5

    Wrzesień 2012

    Moni@Spoko Delfi, cukrzyca ciazowa zdarza się częściej niż nam się wydaje, grunt że reszta wyników ok. Cukrzycę ciazowa leczy się odpowiednią dieta, jeśli dobrze pamiętam...jeśli będzie pod kontrolą, bedzie dobrze. Zaopatrz się w babskie gazety, dobra książkę i bycz się do woli:) Buziaki! Dzięki Monia, tak zrobię. Szkoda, że neta nie będę miała :(
  5. delfina5

    Wrzesień 2012

    Moniś, morfologia ok. Pozostałe badania też bardzo dobrze. Szybkie USG, serduszko bije prawidłowo, maleńka nadal siedzi sobie depcząc po moim pęcherzu. Ale lekarka mówi, że jeszcze wiele razy może się obracać i nie ma co się martwić. Badanie ginekologiczne wyszło dobrze. Nic się nie dzieje. Szyjka zamknięta. Wszystko jak najbardziej prawidłowo. W szpitalu mają zmi zrobić dokłądne badania w kierunku ewentualnej cukrzycy ciążowej. Poleżę od jutra do poniedziałku. Nie martwię się tym. Poleżę sobie spokojnie. Musze wieczorem do szefa zadzwonić i przekazać mu radosną wiadomość, że, nie nie będzie zgodnie z grafikim dwa dni. Na razie nie dzwoniłam bo rozmawiałam z kolegą i burak ma fatalny humor dziś. Wieczorem zadzwonię do niego
  6. delfina5

    Wrzesień 2012

    _Alfa_Ja czekam na jutro - mam wolne i chcę słoneczko Będę leżeć i się opalać Kocham słońce! Ja też sobie poleżę... w szpitalu. Lekarka po obejrzeniu wyników powiedziała, że koniecznie trzeba zrobić dodatkowe specjalistyczne badania. I są dwie możliwości. Położę się na 4 dni do szpitala gdzie ona pracuje i tak ona zleci wszystkie konieczne badania lub pójdę do lekarza rodzinnego, wezmę skierowanie do przychodni diabetologicznej i tam zapiszę się na wizytę oni pokierują na badania i ewentualnie leczenie. Zgadnijcie co wybrałam... Po konsultacji z mamą okazało się że wybrałam dobrze, bo u nas w Płocku na wizytę w jedynej przychodni diabetologicznej w całym mieście czeka się PÓŁ ROKU! Tak więc, od jutra do poniedziałku będę niedostępna przez net. Ewentualnie dam znać smsowo co u nas.
  7. delfina5

    Wrzesień 2012

    Dzięki Cin. Co do imienia, popatrz jaki wnikliwy tata z niego
  8. delfina5

    Wrzesień 2012

    2fast4udelfina5Kurde, kiedy człowiek zacznie się cieszyć z tych wizyt a nie denerwować.już powinnaś, nie denerwuj się, bo najgorszy okres masz za sobą,a skoro z córcią wszystko w porządku, to nie warto nakręcać sobie stracha :) trzymam kciuki za Was! ;* Dzięki Fast
  9. delfina5

    Wrzesień 2012

    Kurde, kiedy człowiek zacznie się cieszyć z tych wizyt a nie denerwować.
  10. delfina5

    Wrzesień 2012

    Przywitam się środowo. Dzień dobry. Dziś o 12.45 mam wizytę u gin. Zobaczymy co powie na temat tych wyników krwi po obciążeniu glukozą
  11. delfina5

    Wrzesień 2012

    cinamoonkajuz jestem i ja po usg :) Jest na 100 a nawet 200 % synek :) w koncu pokazal siusiaka :). Caly czas buzke zakrywal raczkami i ni jak nie dal sie w calosci .Wazy 1020g :)...jutro wstawie fotki :) aaaaaa i dostalam filmik za darmo ;) a normalnie powinnam doplacic i to nie malo :) No i jeszcze jedna niespodzianka mnie czekala jak wrocilam :) Przyszla jakas paczka i bylam pewna ze to posciel czy kolederka a tu.....bujaczek niespodzianka ...ten ktory wybralam :) dwa dni temu pokazalam dla K a on za moimi plecami zamowil :) dobrze ze i ja nie wpadlam na ten sam pomysl bo bylyby dwa :) Dzien zaliczam do udanych..nie dosc ze piekne slonko,fajnie spedzony czas nad jeziorkiem,Usg SYNKA i ten bujaczek :) Sama widzisz jaka to ogromna przyjemność być tak zaskoczonym niespodziewaną orzesyłką
  12. delfina5

    Wrzesień 2012

    gabiplaza4czesc dziewczyny.. przepraszam ze tak pozno ale przed chwila dotarlismy dopiero do domku.. bo przywiezli nam dzis drzewo i mati z tata cieli a ja siedzialam i plotkowalam z tesciowka..no a co do wizyty to nie za ciekawie.. zaczynajac od poczatku to przez ostatnie 2 dni zauwazylam jak by mi wyciekaly wody.. ginka powiedziala ze w pochwie na szczescie nic nie ma.. ale ze rozwarcie zamiast na pol cm jest na caly centymetr i to ja martwi.. dzidzia jest polozona glowka w dol juz.. teraz czesciej bede miala wizyty.. mam jak najwiecej odpoczywac nic nie dzwigac i sie nie przemeczac. mam obserwowac czy brzuszek nie robi sie zbyt napety bo w tym momencie nie moge urodzic.. mam kupic nospe i w razie twardego brzuszka odrazy przyjac i dzwonic do niej.. co do tych moich wymiotow powiedziala ze jesli jeszcze raz sie to powturzy to zarazz mam isc do lekarza rodzinego po skierowanie na badanie zoladka..zeby sprawdzic czy nie mam wrzodow.. bo moglo to byc poprostu od czegos co zle zjadlam.. plci dalej nam nie potwierdzila niestety. powiedziala tylko tyle ze widac jakby pracie ale jaderek nie widac bo jest za malo wod plodowych..no i ze w 4 miesiacu bylo lepiej widac niz teraz. tak ze niestety na 100% dowiemy sie raczej chyba dopiero na porodowce. no i podsumowujac musze uwazac na siebie zeby nie trafic do szpitala. To masz troszkę zmartwień. Ojojoj. Odpoczywaj Gabi, słuchaj lekarza. I nas
  13. delfina5

    Wrzesień 2012

    100 dni zostało do narodzin Zosi
  14. Moni@Lo matko...Jula mi dziś wygadala że tatuś chce żeby dziewczynka miała na imię Rachel...no nie leży mi...bo po polsku Rachela, a jak ja mam to zdrobnic? No nijak przecież... Hela Helcia
  15. 100 dni zostało do narodzin Zosi
  16. 2fast4uja się staram ryby jeść regularnie, jeśli nie mam rybki w piątek na obiad, to kupuję wędzoną w sobotę :)u mnie najgorzej jest z nabiałem, piję od przypadku do przypadku :( Kurde, a mnie na jogurty wzięło strasznie. Potrafię dwa takie po 350 g opylić Preferuję te do picia są one z dodatkiem serwatki
  17. delfina5

    Wrzesień 2012

    Cieszę się, że małej już lepiej
  18. AcinaCześć dziewczynki!! Nie było mnie tu całe wieki... jestem jakaś zakręcona i nie mam nawet czasu wejść na komputer... jak już wchodzę to tylko allegro i buszowanie za pościelkami, wózkami, ubrankami... tak żeby chociaż oko nacieszyć ;)Mam dla Was nowinkę... :) jesteście pierwsze dziewczynki od mojego chłopa - bo on na własne życzenie nie dowie się przed porodem... mój kochany gin powiedział na ostatniej wizycie: po raz pierwszy: (tantaratan) DZIEWCZYNKA :)))))) ... potem dodał, że on pewności nabiera jak 3 razy się mu potwierdzi :) hihi Pamiętacie jak same chłopaki miały być?? a tu taka niespodzianka - dziołchy górą :)) Laseczki w sobote byłam popatrzeć na wózki... od pewnego czasu byłam "zdecydowana" na wózek firmy emjot miyo, ale w sobote się zakochałam... zobaczyłam na żywo wózek tako ballila... BOZINKO JAKI PIĘKNY!!! cena 1760... ja chciałam się zmieścić w 1300 (za taką cene miałabym emjota)... i teraz nie wiem co zrobić... zwłaszcza że ten nie ma skrętnych kół :(... jakie Wy wybieracie wózeczki?? Gratuluję córeczki!!!!!! Kurcze, duże koła są świetne ale warto aby się skręcały zwłaszcza przy wersji spacerowej. Wygląd ma zajefajny alleeeee..... Raz cena, dwa brak skrętnej ośki. Wygląd ma piękny to fakt niezaprzeczalny. Ja już pisałam, że wózek mam już kupiony. Mikrus Aslu Sprint (wersja z 2010r). Za nowy zapłaciłam 890 zł za 3 w 1. Ma skrętną całą oś jak mutsy. Jego jedyna wada to fakt, że jest dość ciężli ale za to stabilny, ładny, mieści mi się do auta i sprawdzała ten model moja siostra. I baaardzo sobie chwaliła. Ma bardzo dużą gondolę 80x35 cm. Niestety zastąpiono go nowym modelem ze skrętnymi kółkami (każde osobno), ale można jeszcze go znaleść w sklepach na necie jak się dobrze poszuka.
  19. delfina5

    Wrzesień 2012

    No to czekam Budziaki. Idę spać. Anusia, daj jutro znać co z małą. Dobrej nocki.
  20. delfina5

    Wrzesień 2012

    Cin piękny bębenek :) Normalnie prawie idziemy łep w łep Ja tak patrzę na wagę to od ostatniej wizyty 3,5 tyg temu to niewiele się zmieniła. Chyba nawet nie kilkogram. Ale kształt brzucha zmienił się znacząco. Urósł, spęczniał i zrobił się twardy. Ciekawe czy waga nie powinna bardziej się zwiększyć. W sumie przy mojej nadwadze to się nawet cieszę. Większa szansa, że nie przekroczę wyznaczonej maksymalnej granicy.
  21. delfina5

    Wrzesień 2012

    anusiaelblagDelf W Kaliszu na pogotowiu nie przyjmują dzieci bo jest ta Wieczorynka. Kiedyś z Zuzką też były akcje i mój mąż jechał z nia na pogotowie odesłali go do Wieczorynki. Albo ja mam takiego pecha. Jeśli jej się nie poprawi to po prostu zadzwonię po pogotowie a nie będę tam jechać. Przyjechac muszą. Po to jest ta "Wieczorynka" aby dzieci nie MUSIAŁY czekać na wizytę u lekarza rodzinnego dopiero kolejnego dnia! Ona nic nie zrobi , to po co qurrr tam siedzi?! Dla wątpliwej ozdoby?! Sprawa jest prosta: albo daje leki, albo daje skierowanie na szpital. A nie każe 5 letniemu dziecku czekać na wizytę następnego dnia. Czego ona nie potrafi co będzie potrafił lekarz rodzinny?! Jak ma problem niech wróci na studia do szkoły.
  22. delfina5

    Wrzesień 2012

    anusiaelblagdelfina5anusiaelblagJeju dziewczyny jak piszecie o tym jedzeniu to makabra Mnie naszła ochota na tortille z pikantnym sosem mmmm pyyyyycha A u mnie ciąg dalszy szpitala:( Delf Super, że kino się udało Tak niedzielnie ;) Navacho Ja tak teraz zliczyłam ile ja mam fotelików hehe to mam 6 Córa nadal wymiotuje? Czy troszkę wody przyswoiła? Kochana kupiłam to co poleciłaś piła to z ciężkim sercem, do tego podawał jej wody przegotowanej. Było ok. Przed 18 już po każdym łyku wody wymiotowała. Zebrałam się, ją w taxi i na Wieczorynkę (to jak pogotowie). Tam dobrze, że nie było ludzi a głupia pinda której chyba nie chciało się siedzieć mówi do mnie, że ona nic nie zrobi jutro do lekarza rodzinnego i dawać dużo płynów coby dziecko się nie odwodniło. Na to ja, że to wiedziałam to bez niej ale niech coś zadziała, bo to są zwłoki ona nie miała siły na nogach stać. A ona, że jutro do rodzinnego iść. I ch** z taką gadaj. Pytam się jej czy czopki mogę podać na gorączkę, bo miała przed wyjsciem 37,9. A ona no jak Pani musi. Tak mi ciśnienie podniosła, że myślałam że wyjdę z siebie i stanę obok. Ja w ciąży i dziecko ledwo przytomne a ta cipa nic. Teraz Kinga śpi. Zobaczymy co będzie jak wstanie. Brzydko powiem Qurwaa mać. Co za durna picz. Nie pisz że to jak pogotowie, bo oni nie olewają zwykle takich spraw u 5 latek.
  23. delfina5

    Wrzesień 2012

    Moni@ Cin przycisnelam męża i jutro ma sprawdzic gdzie jest ten wózek, mam nadzieję że się odnajdzie:) Normalnie jak w trójkącie bermudzkim zaginął Mała w kinie bardzo dziś fikała. Chyba dźwięki do niej docierały
  24. delfina5

    Wrzesień 2012

    anusiaelblagJeju dziewczyny jak piszecie o tym jedzeniu to makabra Mnie naszła ochota na tortille z pikantnym sosem mmmm pyyyyycha A u mnie ciąg dalszy szpitala:( Delf Super, że kino się udało Tak niedzielnie ;) Navacho Ja tak teraz zliczyłam ile ja mam fotelików hehe to mam 6 Córa nadal wymiotuje? Czy troszkę wody przyswoiła?
  25. delfina5

    Wrzesień 2012

    Mnie pizza wogóle nie bierze. Ale kebaba niestrawniaka a i owszem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...