-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kama75
-
bugi - własnie wysłałam męża po pastę ale on oczywiście kupił wszystko oprócz pasty. Ale może i dobrze, że tak się stało bo kupiłby byle gówno a tak znowu się czegóś dowiedziałam-dziękówka:) yvone - moja po jagodach to znowu miała zatwardzenie, ale wypróbowac nalezy wszystkich owoców - bez paniki co nie?:)))) tajki - nie martw się, jak wylądujesz w wariatkowie to ja razem z Tobą - będzie nam raźniej hihi:) No a Klarunia widzę, że sprytna dziewczynka - lezenie na brzuszku ma głęboko gdzieś ale siedzieć już by chciała - to samo mam z Lencią:) beata - ja też jestem pierworódką i wszystko czego się nauczyłam to dzięki forumowym koleżankom - no powiem Tobie, że nie jest łatwo, no nie jest:) Przy drugim będzie już nam o stokroć łatwiej:) Ale ja i tak wychodzę z założenia że Lenkę będę przyzwyczajać do kazdego jedzonka...a jeden dzien uczulenia na buźce jeszcze nikomu nie zaszkodził....teraz Lenka ma tak jak u Kalinki zaczerwienioną brudkę i takie jakby dookoła chrostki ale już nie raz tak miała i po kąpieli jej to znika
-
Cieszę się bardzo, że nie tylko ja zauważam u swojego dziecka "odchyłki" :) od norm ksiązkowych:))) U nas dzionek się rozpoczał jak co dzień od nie picia mleka hehe....w nocy Lenusia wypiła 2 porcje - 150ml i 120ml a teraz nie ma na nic ochoty, tylko herbatka ją usatysfakcjonowała:) MM - zabawy na leżąco są ale dosłownie kilkanaście minut i potem muszę przejść do pozycji siedzącej a że jeszcze Lenka ma słabą koordynację ruchów w rączkach to wkurza się o na przykład nie utrzymanie większej zabawki w ręku...i wtedy już wszystko ją denerwuje - oj trafiła mi się nerwuska hihi No i znowu muszę podziękować za dobre wskazówki: dzisiaj kupuję zestaw Lence do mycia ząbków:))))) bugi - ja stosuję na ząbki Calgel i pomaga tylko na chwilusie a o tamtych preparatach własnie słyszałam tylko tak jak mówisz - nie są ogólnodostępne!!!! GRATULACJE wygranej ksiązki - masz takie szczescie czy to był jednorazowy traf???? rachotka - oj to Ci nie zazdroszczę z tymi objawami na ząbki - moja jakoś zniosła to dobrze, teraz też bez gorączki. Oby szybciuchno przebiły się na zewnątrz:) beata - nasze kupki są na w pół niestrawione i wczoraj była jedna część zbita i ładna brazowa z grudkami pomarańczowymi a druga częśc wyszła cała marchewkowa taka własnie niestrawiona i ja się jakos nie dopatruje sluzu. A Lence tez wychodzą delikatne krostki na buziuni po zjedzeniu deserku czy obiadku ale po jakims czasie to znika-mysle ze to tylko reakcja na kontakt z jedzonkiem bo ogolnie ciałko ma ładniutkie. Jestem ciekawa co mi powie alergolog - za jakies 2 tyg mamy wizytę w sprawie zmiany mleczka z NUTRY na PEPTI - wątpliwa sprawa ale a nóż nam się uda:)
-
Ja jak zwykle ostatnio mało się udzielam ale staram się Was czytać na bieżąco:) Nie wiem jak to się dzieje że mam mniej czasu a niżeli wczesniej!!! Czytając Was to stwierdzam, że moja Lenka to jest jakaś taka inna od Waszych dzieci!!!! Na płasko nie chce leżeć-musi być podusia, na brzuszku nie chce leżeć-troche nam się udaje ale tylko na miekkim podłożu-ma jakiś wstręt do twardego materaca!!!! Wszystko ją wkurza i wszystkimi zabawkami nudzi się po 5min, najlepiej chciałaby być noszona przy tym podrzucana pod sam sufit. Poza tym już mi prawie siedzi wysztramowana a gdy ją położę do przebierania to płacze i pewno chciałaby abym tą czynność wykonywała na siedząco-przeciez ona ma dopiero skończone 4 miesiące?!?!?! Teraz to jej najlepiej dac parówkę do ręki i niech się zajada hehe..zęby są!!!:) A ogólnie to nadgartski od noszenia mam powykręcane bo ona lubi być noszona tyłem do mnie! Nie wspomnę już o kręgosłupie - niedługo mam takie wrazenie, że się rozlecę na kawałki - ach starość nie radość! No to trochę postękałam:( Do tego w głowie siedzi mi to, że to już lada moment koniec macierzyńskiego, brak perspektyw na lepsze jutro i deprecha na całego!!!!
-
kasia - ja również od kilku dni mam stresa. Moja Lenusia płacze tak jakby ją ze skóry obdzierali, po czym zasypia nawet bez jedzonka. Wyrzynają jej się juz górne jedynki i zauważyłam, że coś się wykluwa po bokach...ach, gorzej to znoszę a niżeli kolki!!!!! Kasiu, może u Twojego Jasia ten płacz powiązany jest własnie ze swędzącymi dziąsełkami....a smarujesz mu czymś? agusmay - będziemy wspierać jak tylko będziemy potrafiły....klub forumowych wrzesnióweczek nigdy nie zawodził, także trzymaj się kochana:) Poza tym, muszę Ci powiedzieć, że moja mała wczoraj od 17.30 do 24.00 nie chciała mleka-wykręcała się na wszystkie strony i tez śmiem twierdzić, że gdy poznała inne lepsze smaki to zaczęła mi się przy mleku buntować. Zjadła mi o 12 słoiczek zupki jarzynowej, a po 2 godzinach jabłuszko, no i jeszcze o 17.30 wypiła mleko-także nie rozumiem jej podejścia!!!! Za to w nocy nadrobiła i do godz. 7.00 wypiła ogólnie 360ml:( Jestem załamana, bo w nocy zoładeczek powinien odpocząć a nie, pije mleko za dwóch!!!! rachotka - no to tylko syropek i pod pierzynkę:) ZDrówka życzę dla całej Twojej rodzinki:) U nas wczoraj oprócz tego że cały dzień męczyłyśmy się z ząbkami to byłysmy na długim spacerku...ach dopiero teraz zażywam świeżego powietrza:))))) jest mi z tym bardzo dobrze:) Dzisiaj wybieramy się do jednej babci, a jutro wpadamy na obiadek i kawę do drugiej babci i dziadka:)
-
Sylwuńka - nie martw się, ja też byłam zakręcona jeśli chodzi o rozszerzenie diety dla Lenki:) Na pewno sobie poradzisz, choć warto właśnie zaczerpnąć pare dodatkowych informacji od koleżanek z forum - mnie to pomaga bardzo:) Ja początkowo zrobiłam błąd bo zaczęłam podawać deserki mieszane i potem nie wiedziałam od czego Lenusia ma uczulenie ba buźce, teraz jestem o stokroć mądrzejsza ale to wszystko zawdzięczam dziewczynom, które są chętne do udzielania pomocy:) Jejka co ja bym bez was zrobiła. My za to wczoraj zrezygnowaliśmy z kaszki bo chyba mamy źle dobrany smoczek i mała piła mi ją 45min i do tego jeszcze wszystkiego nie wypiła...także dorobiłam jej tylko mleczka i po 23.00 dopiero mi usneła, no i spałyśmy do 3.30 więc żadna rewelacja!!!! Ostatnio kręci mi się podczas snu z boku na bok i widzę że jest niespokojna, do tego puszcza ostre bączki więc na pewno coś jej szkodzi-może ten cukier zawarty w kaszkach? cholera ci wie?!!?!? oooo maluda sie budzi....wrócę do Was potem
-
Afirmacja - super wieści :))) Aha i podziwiam cały czas Twojego męzulka - instynkt ojcowski posiada, nie ma co:)))) Agusmay - jesteśmy duchem i sercem z Wami:) Zobaczysz, wszystko będzie z Ewcią dobrze - strach ma wielkie oczy i trzeba po prostu z tym się zmierzyć! A Ty jesteś przecież silną osóbka i zniesiecie te pobyty w szpitalu bardzo dzielnie:) P.S. Pieniązki dzisiaj wysłałam:)adres był na paczce:) dziękuję jeszcze raz:)
-
Dziewczyny, ja z tymi kontaktami na FB i NK nie nadążam - już się ze wszystkim pogubiłam:( Teraz dopiero co nie co przejrzałam i ogarnęłam, może za jakis czas się troszkę poducze jak ma na imię Zeberka czy Venezia itd.... Nasza nocka taka sama..wstawałam 2 razy.POdałam za namową pediatry 150ml mleczka wraz z kaszką na noc i dupa, Lenka się wybudziła o 1, więc i to nie pomaga...no nic muszę odczekać aż jej się organizm przyswoi do nowego jedzonka i aż będzie rozpoznawała że dzień to dzień i trzeba jeść a noc jest po to żeby spać.... Nadrobię Was potem, bo dzisiaj to jest jakis zwariowany dzionek - mała marudzi, co chwila ktoś puka do drzwi i co chwila witam gości, także do wieczora:)
-
kasia - to są wiadomości z zaprzyjaźnionej strony, mam tam wykupiony abonament:) jesli wejdziesz do Kodeksu Pracy to nie masz tak dokładnie wytłumaczone jak na innych zaufanych stronach. Ja juz mam ten dodatkowy urlop w wymiarze 4 tyg. naliczony wiec nie ma czego sie doszukiwac:))))) venezia - fajowa ta mata, tylko czy Lenka na niej by śmigała??? hihi...ona na brzuszku nie cierpi lezec ale moze podczas zabawy? kto wie? yvone - zapomniałam napisać że ja jestem fanką piłki ręcznej i również z cała rodzinką obejrzałam meczyka z Serbią:) Chłopaki mnie zawiedli, ale może pokażą klasę z pozostałymi drużynami:) Ja trzymam za nich mocno kciuki, należy im się podium jak mało komu:) Moja maruda teraz siedzi w woziczku i krzyczy na ząbki, wpycha sobie całą pięść bo jak bierze te wszystkie gryzaki to sobie dziąsełka podrażnia na całego, takze jestem bezradna oprócz tego ze smaruje jej od czasu do czasu żelikiem, który znieczula na kilka sekund bo po minucie jest na nowo ryk i kwik:(
-
karwenka - a powiedz mi czy Ty dajesz swojej Zuzi Kaszkę bądź kleik??? Bo ja przed chwilą rozmawiałam ze swoją pediatrą i kazała mi dzisiaj na wieczór podać mleczko zagęszczone kaszką! Twierdzi, że tym sposobem zasycę jej głód i nie powinna się tak często wybudzać! Zobaczę co z tego dzisiaj będzie:) dam znać:) A jak to jest z tym zagęszczeniem??? Jesli na opakowaniu mam napisane że do 150ml mleka mam dosypać 3 łyżki stołowe kaszki to ona będzie się nadawała do wypicia z butelki??? kasia "...Wymiar dodatkowego urlopu macierzyńskiego i dodatkowego urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego jest zróżnicowany. W przypadku urodzenia jednego dziecka ( art. 180 § 1 k.p.) i w przypadku przysposobienia jednego dziecka urlop dodatkowy w latach 2010-2011 wynosi do 2 tygodni, a w latach 2012-2013 do 4 tygodni. Pracownicy korzystający w dniu 1 stycznia 2012 r. z dodatkowego urlopu macierzyńskiego lub dodatkowego urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego w latach 2010 i 2011(przełom roku) mają prawo do części dodatkowego urlopu w wymiarze odpowiadającym różnicy między podwyższonym a dotychczasowym wymiarem tego urlopu...." Czyli podsumowując powyższe liczysz nie rok urodzenia dziecka a rok zakończenia podstawowego urlopu macierzyńskiego:) My dzisiaj mamy cięzki dzień, Lenka ząbkuje na całego i nie ogarniam jej nastrojów!!!!
-
Ja właśnie dałam Lence samo jabłuszko i po pół godzince wypróżniła mi się biedaczka. Kupka koloru granatowego, pewno od owoców leśnych gdzis głównym składnikiem jest jagoda. Wyczytałam w internecie że jagody są dobre ale na biegunki. Ja też jestem na FB jakby co:))) Ale jaja, własnie zostawiłam małą na kocyku bez pampersa i tak się zaczytałam na forum, że nie zauwazyłam że robi dalej kupkę...hehehe..okichała mi na granatowo cały kocyk i do tego jest umorusana po sam pas:((( Dobra lecę bo jeszcze robi...!!!!!!!!!!!!! Venezia - gdzie mogę znaleźć taką matę?
-
beata - ja chyba jedna z nielicznych wyprawiałam chrzciny w domu. Namówili mnie do tego rodzice, którzy zaoferowali pomoc w przygotowaniu ich. Tak więc mama wzieła się za całe jedzonko, mąż za przygotowanie stołów i krzeseł, siostra za wystrój a ja tylko ugotowałam golonki i wysprzątałam całą chatę:) I powiem Tobie, że mnie osobiście nie opłacało się robić chrzcin w knajpie (impreza na 15osób dorosłych i 3 dzieci). Całe chrzciny jeśli chodzi o ugoszczenie wyniosły mnie ok.500zł w tym było 6 porcji mięsa, 2 rodzaje ryb, 2 rodzaje sałatek, 4 rodzaje surówek, dekoracje, alkohol, napoje. A ze sprzątaniem jakoś sobie sama poradziłam, nazajutrz z rana gdy Lenka jeszcze sobie smacznie spała, także są plusy i minusy takiej imprezy. Karwenka - ja też nie wiem co jest Lence, ponieważ w nocy spija więcej mleczka a niżeli za dnia. W ciągu dnia to prawie daje jej na siłę bo czasami odstep miedzy jednym posiłkiem a drugim to 4-5godz. W nocy za to budzimy się co 2-3 godz. i mam wrazenie jakby chciała wiecej. Dzisiaj obudziła się o 1 i o 4, potem o 5.30 i 7.30...częstotliwość zajebista!!!!! Dziewczyny, a jesli uczulenie wyjdzie tylko na buźce i pod wieczór znika to mam odstąpić od deserku na przykład który w ciagu dnia dostała.??? Wczoraj dałam jej jabłuszko z owocami lesnymi i kupy brak!
-
beata - ja wnisokując do pracodawcy o podstawowy urlop macierzynski zawnioskowałam od razu na tym samym pismie o dodatkowe 4 tygodnie - tak mi doradzono w ZUS-ie. Po czym pracodawca wyraził pisemną zgodę i z tym dokumentem wstawiłam się do ZUS. A Ty koniecznie dowiedz się u swojej kadrowej jakie formalności musisz jeszcze spełnić i czy w ogóle cos musisz pisać, jeśli takowy urlop masz już naliczony. Ja również po 19 lutym zostaje na lodzie jeśli chodzi o pracę bo mój szef najprawdopodobniej ogłosi upadłośc. Szef jeszcze mi zalega z dwoma wypłatami za zeszły rok, które nie ureulował jeszcze przed zajściem w ciąże. Teraz obecnie kombinuję aby iść po macierzynskim na chorobowe(a można, pytałam się) Te pierwsze 33 dni, które płaci pracodawca, to ich bym oczywiscie nie otrzymała z racji tego że jest niewypłacalny ale od 34 dnia płaciłby mi ZUS więc jakoś moze bym przepękała z 3 miechy. Albo jest drugie wyjscie -opieka, płatna od razu przez ZUS. Już powoli rozglądam się za pediatrą, która wystawiłaby mi L-4 na Lenkę. Może być ciezko ale spróbować muszę bo inaczej zostaniemy z jedną pensją i pójdziemy z torbami. A tak przez ten czas co będę jeszcze na opiece czy chorobowym zdołam może sobie cosik poszukać. No zobaczymy jak to się ułoży bo faktycznie masz racje, że szybko ten macierzynski zleciał:(((
-
kasia - przysługuje się Tobie 4 tyg.dodatkowego urlopu macierzynskiego ponieważ podstawowy urlop kończy się w roku 2012. A w tym roku zwiększyli nam o te 2 tygodnie, czyli ogólem mamy prawo do 4 tyg. WSZYSTKIEGO NAJ, NAJ, NAJ.... (tak na marginesie to ja tutaj jestem najstarsza!!!!....hihi)
-
beata - ja równiez mam macierzyński od 5 września do 19 lutego, z tym że w ten okres wliczony już mam ten dodatkowy urlop, który wynosi 4 tygodnie:) Podejrzewam, że już masz obligatoryjnie naliczony i nie musisz już nic robić, ale nie zaszkodzi spytać odpowiednie osoby:) rachotka - wszystko się zgadza to co pisze Venezia, nalezy się Tobie bez żadnego gadania - ja tylko podejrzewam, że Ty teraz jestes pod skrzydłami ZUS-u i musiałabyś wystąpić z wnioskiem do nich venezia - tak, tył jest ruchomy - możesz sobie sama regulować na rózne sposoby:) katarzyna - od nas też dużo fluidów zdrowotności:)))) A nasza noc była tragiczna - myślałam, że Lenka za dnia się sporo najadła i obudzi się na jedno karmienie a tutaj panna zrobiła nam psikusa. Poszła spać o 19.30 i musiałam ją wybudzać do przebrania o 21, bo tak długo sobie spała! Potem po wypiciu 150ml mleczka zasnęła z powrotem i obudziła się znowu o 24, dostała kolejną porcję mleka i tak wytrzymała do 4 gdzie dostała 120ml mleka. Nastepnie zasnęła i obudziła się o 6.30. Nie wiem co jest grane!!! Dzisiaj będę starała ją się przetrzymać i pójdzie dopiero spac w ciagu dnia jak bedzie juz na prawde zmeczona! obudziła sie i woła jesc hehe
-
Kama75VENEZIA - jestem ciekawa jak u Ciebie bedzie z rozłożeniem spacerówki bo ja mam delikatny problem a zgubiłam instrukcję montażu. Nie podoba mi się tył tej spacerówki-gdy opuszczam plecki na sam dół to tworzy się taka wolna przestrzen miedzy podłożem a budką i mam wrazenie że to tak nie powinno byc, że tam przedostaje sie powietrze z zewnątrz! Latem ok ale zimą?Może tak powinno być przy spacerówkach? Po raz kolejny udowodniłam jaka ze mnie blondynka już wszystko jest zapiete na ostatni guzik i gitara gra :) kasia - u mnie to samo z włosami...czyli nic dobrego:( Lenka o 14 zjadła zupkę, po niej od razu wypiła 120ml mleka, po 2 godz. zjadła deserek i po nim od razu 120ml - ja tej kobitki nie rozumiem?!?!?!? Co chwila krzyczy i nas ustawia...jestem ciekawa jak dzisiaj w nocy bedzie jadła, bo po takiej mieszance wybuchowej to powinna być najedzona! Czy wasze dzieci też tak gaworzą i sie wiercą przy jedzeniu-otwieranie buziuni Lenka ma opanowaną do perfekcji ale to co się dzieje z jej rączkami podczas posiiłku to strach pomysleć co będzie robiła w poźniejszym etapie swojego zycia! Mam wrazienie jakby była nadpobudliwa, a nie daj boże miała ADHD
-
Ja też się zastanawiam czy z tego kubeczka się nie przeleje? Lenka pije jeszcze mleczko ze smoczka +1 bo +2 za mocno leciał i mi się krztusiła. Dlatego się zastanawiam czy ten niekapek w moim przypadku się sprawdzi? No ale spróbować trzeba:) Jutro się w go zaopatrze:) Agusmay - jestem ci bardzo wdzieczna ale nie przesadzaj mleczko plus koszty przesyłki to nie takie 10zł???? skontaktuje się na priv:) kasia- wiem coś na ten temat...Lenka mi nie spała przez cały dzien...dopiero w nocy grzecznie zasypiała, ale co się nadenerwowałam to się nadenerwowałam:( No ale nie ma co się złoscic, Jasiu zasnął:)))))Uffffff.....
-
BUGI - no to zobacz, nie wiedziałam! I dlatego wczoraj miałyśmy rozregulowany dzień, tak jak zazwyczaj zasypiała o danej godzinie to ni w ząb nie chciała zasnąć. Już myślałam, że będę miała w domu aniołka a tutaj nowe problemy, które z dnia na dzień będą się zapewne nawarstwiać. Ale nie ma co narzekać, gorzej nie może być! ADARKA - nie wyobrażasz sobie jak w tej chwili oddycham-życzę Tobie tego samego-spokoju nocnego i wiary w lepszą nockę! Choć powiem Ci, że moja pannica tak samo sama się nie zabawi i cały czas musi mieć mnie w zasięgu oka. Wiecznie gadamy i śpiewamy, a gdy zaschnie mi w gardle to ona sama mnie zagaduje-bardzo smiesznie to wygląda ale przeraza mnie fakt, że za jakis czas przegada samą matkę!!! Ale cieszę się, że chociaż skróciły nam się zabawy podczas noszenia bo wiecej czasu zabawia sie na leząco albo na polsiedząco- ja oczywiscie z nią:) AGUSMAY - SUPER!!! Ja bez problemu wyslę pieniążki na wskazane konto-powiedz tylko ile, co i jak:) VENEZIA - jestem ciekawa jak u Ciebie bedzie z rozłożeniem spacerówki bo ja mam delikatny problem a zgubiłam instrukcję montażu. Nie podoba mi się tył tej spacerówki-gdy opuszczam plecki na sam dół to tworzy się taka wolna przestrzen miedzy podłożem a budką i mam wrazenie że to tak nie powinno byc, że tam przedostaje sie powietrze z zewnątrz! Latem ok ale zimą?Może tak powinno być przy spacerówkach?
-
kamila - ahaaaaa....no to teraz już wiem dlaczego nie chce mi pić herbatki:( ale dzisiaj już jej soczku nie dałam to cwaniara herbatkę mi wypiła:) Popołudniu najwyżej jej rozcieńczę ten soczek, który już mam do wykorzystania. Kurczę, boję się że robię coś co nie powinnam a potem będą tego skutki:( Dzięki dziewczyny, że jesteście:)
-
Jezusie, jak ja się cieszę na każdą kupkę Lenki:) Teraz wykupkowała się jak stara Kowalska hehe i do tego wszystkiego bez koloru zielonego:) Poza tym dzisiaj rano zdechł nasz kochany owczarek, o którym Wam wcześniej pisałam. Miał sparaliżowane tylne łapki, był pod opieką teściowej:((( Ech... kasia - ja też podaje Lence soczek 100% i nawet go nie rozcieńczam! Bugi - rozcienczasz bo? Lence bardzo smakuje i nie zauwazyłam jakichkolwiek zmian. tajki - ja nawet dzisiaj w nocy zwiekszyłam dawke mleka ze 120 na 150ml aby tylko przespała całą noc bo myslałam ze dziecko wybudza sie z powodu głodu. Ale to nic nie dało, i tak wybudziła mi sie o 3 a potem o 6... Do alergologa jestem umówiona dopiero na 16 lutego(mleczka i tak zabraknie do tego czasu)w ogóle jest to wizyta płatna bo NFZ nie podpisal z nimi umowy i znowu stówka poleci z portfela...! Jak byłam ostatnio u pediatry to dała mi gratisowo 2 puszki...wiec nie na długo mi starczy a potem nie wiem co zapodac zamiast nutry, tym bardziej, ze wszystkie pozostałe gatunki mleka zawiodły:( Aha i zapomniałam napisać, ze Lenka z powrotem wrociła do naszego łoza:( ostatnio ją zaczełam karmic na lezaco i jest mi nie wygodnie gdy musze wstawac do niej w nocy ( wygodnisia ze mnie!!!) a teraz gdy sie budzi o 1 lub o 3 to przy karmieniu ja leze, ona lezy i jest git, a tak musiałam ja wyciagac z łózeczka i gdy ja odkładałam to mi sie wybudzała. Nie wiem czy dobrze teraz zrobiłam ale mam taka cicha nadzieje, ze za jakis czas jak to sie wszystko z tym jedzonkiem unormuje to bez problemu bedzie mi lezała w łózeczku...
-
bugi - Ty to masz pamięć hihi ale dziękuję że pytasz Powiem tak, zostałam rozdziewiczona w dzień Bożego Narodzenia...bolało jak jasna cholera hehe Obecnie jest wszystko w jak najlepszym porządku i od razu szczerze mówiac poprawiły nam się relacje małżenskie:) kasia - Lenka w gondoli spacerowała tylko jeden miesiac, w drugim pojawił sie problem:( Lekarz nam powiedział, ze przy odruchach moro dziecko lezace w gondoli czuje sie tak jakby spadało w jakąś przestrzen. Zasugerował wlasnie spacerowke, w ktorej jest wiecej miejsca i w ktorej mozna regulowac pozycje lezenia. Tak wiec my zaczelismy od pozycji pol lezacej, ktoa Lence sie od razu spodobała, gorzej było z budą ktora ją za kazdym razem przerazała gdy ja podnoslilismy. Teraz juz jest ok ale trzeba było bude w domu przy wozeniu miec podniesiona, to tak na przyszłosc! No a gdy zasnie schodzimy z pozycji pol lezacej na pozycje lezaca:) venezia - no jak ja mogłam :( (wali sie w głowe) przeciez wiem, ze Nadia to Twoje kochanie :P:P:Pa nie wiem dlaczego tak napisałam...pewno starosc nie radosc :P kamila - ja tez juz mam w zamiarze dawac lence miesko, jestem ciekawa wlasnie jakie kupki po nim beda? teraz sie ciesze bo robi ładne twarde...wczesniej były prawie ze biegunki:( Moja tez jest smakoszem jabłuszka, dzisiaj idzie w ruch banan:) Kurde a ja nie wiem co sie mojej poprzestawiało, bo za dnia mleka mi prawie nie chce pic (juz nie smakuje?) a w nocy budzi mi sie na 2 karmienia(głodna?). Oj lece do małej
-
afirmacja - no to teraz obserwuj czy aby Nince nie wykluwa się ząbek:))) U nas Lenka poradziła sobie z tym sama, bo jak już wcześniej pisałam to ząbek był już wybity gdy go zauważyłam. Nigdy bym nie przypuszczała że na tym etapie będziemy ząbkować...teraz czekamy aż górna jedynka sie wybije bo widać ją pod dziąsełkiem! Lence pomaga masaż dziąsełek tym silikonowym naparstkiem. bugi - neurolog nie zauwazyl nic niepokojacego. Jedyne co nam zalecił to wyjscie z tak zwanego białego hałasu, czyli jednym słowem Lenka ma zasypiać przy włączonym tv, mamy normalnie sie zachowywac bez zbednej ciszy. No i śmiem twierdzic, ze to działa bo wszystko zaczyna w jej zachowaniu sie normowac. Na prawde jest nie do poznania i moge smiało powiedziec ze w przypadku mojego dziecka najgorszy kryzys juz za nami. tajki - oooo miło Cię widzieć:) Dzieciaczki masz przesłodkie-ostatnie zdjątko Nadii jest niesamowite, no i powiem Tobie że braciszek nie wyprze się młodszej siostruni - jest strasznie do niej podobny:)
-
katarzyna - bardzo ale to bardzo Tobie wspólczuję:( duchem i sercem jesteśmy z Tobą! Dzięki Bogu, że przy Twoim boku masz tak wielką ekipę wspierającą i podtrzymującą na duchu... Kasia - gdy ja robiłam usg brzuszka Lence to nie dostałam żadnych dodatkowych wskazówek, i badanie się udało:) a z pobraniem moczu to ja miałam problem (inaczej jest u dziewczynki a inaczej u chłopca) więc ja zastosowałam babciną metodę. Położyłam na pampersa watę, rzykryłam folią i odczekałam z 2 godz. tak aby wata nasiąkła siuskami. Potem czystymi rękoma wydusiłam mocz do pojemnika. I udało się! kati - nie martw się, z Lenusi też straszny leniuszek ale jak chce to potrafi także nie przejmuję się tym aż tak bardzo. Znam dużo dzieciaczków, które w ogóle nie leżały na brzuszku i miały zakłóconą motorykę a teraz są wysportowane i nie mają żadnych z tym problemów. Ale z drugiej strony nie nalezy tego bagatelizować! Afirmacja - ja obstawiam, że Ninka ząbkuje. Moja Maluda miała tylko białawe dziąsła i tez nie wpadłam na to, że moze ząbkować! Do tego zero opuchnięć! Może wysmaruj jej te dziaselka jakimś żelikiem i sama zobacz czy poskutkuje, da ci to duzo do myslenia jesli niunia przestanie ci grymasić! adarka - jejka, no to faktycznie Leoś nie daje Ci spokoju - biedna Ty:( Lenka obecnie sie uspokoiła i jest coraz lepiej, a Ciebie doskonale rozumiem bo wczesniej przezywałam to samo i nawet modlilam sie do boga zeby dał mi wiecej sił bo padałam na ryjek z wycienczenia!!! Trzymaj sie kochana:) yvone - wczoraj było bardzo niskie cisnienie wiec moze na Kalinkę również ono żle zadziałało. Lenka też wczoraj zasypiała bardzo długo i wybudziła mi się dzisiaj w nocy 2 razy. Myslę, że to bedzie sprawka cisnienia, a dzieci tak jak dorosli odczuwaja złe samopoczucie A moja niunia nauczyła się sypiać w ciagu dnia co 2 godziny po 40min...ta nasza spacerówka to dar z niebios heheh. Zasypia coodziennie o jednakowych porach z zegarkiem w reku (10, 12, 14, 16, 18). Teraz zarówna ja jak i ona jestesmy zadowolone i nawet ząbki jej aż tak mocno nie przeszkadzają...chyba juz sie do nich przyzwyczaiła! Dzisiaj wypiła mi soczek jabłkowy i zakupiłyśmy nowe słoiczki z nowymi owocami i warzywami-powoli wprowadzamy cosik innego bo już wiemy, że marchewka Lence nie przypasiła....bolał brzuszek!
-
MM - hehe dobre:) to jest moja waga przed zajściem w ciąże, z której zarówno ja jak i mój mąż z tego powodu ubolewamy- chciałam mieć troszkę wiecej mięcha a tutaj zong:( a druga strona medalu to oczywiscie wycisk, który dostaje od mojej córuni....! karwenka - no to mężus nie bedzie zadowolony hehe...koniecznie wskazane jest udobruchanie tak jak napisała Rachotka bugi - dziekuje za menu:))) Lenka sie budzi...zw
-
kamila - tak już jezdzimy w spacerówce:) wszystko zresztą odbywa się w spacerówce..karmienie, drzemanie i oczywiscie spacerki:) ja sie ciesze jak małe dziecko bo w końcu znalazłam dla Lenki złoty środek a czy juz podajecie dzieciaczkom chrupki kukurydziane? pediatra dzisiaj mi mówiła, że moża tyle tylko żeby niunia trafiała tym chrupkiem w buzię a nie w oko hihi
-
agusmay-jesli chodzi o otwieranie buzki do karmienia to Lenka juz wiedziała o co chodzi poniewaz wczesniej podawałam jej lekarstwa z łyzeczki. tak wiec na widok łyzeczki otwiera buzke bez problemu. i z tym jadłospisem masz racje, z tym ze ja podaje owoc do poludnia ale musze to zmienic - tak jak piszesz popołudniu:) No i oczywiscie trzymamy z Lenka kciuki:) yvone - ja nie nadądazam z tymi ciuszkami - to fakt, cała szafa w rzeczach Lenki a moze tylko 1/3 z tego wykorzystujemy...przy drugim baby zamierzam kupowac bardziej rozsadnie( o ile to drugie bedzie) w ogóle u nas pory nocnego karmienia sie rozregulowały od momentu kiedy wprowadziłam dodatkowe pozywienie...zazwyczaj Lenka budziła sie o 5 i potem dopiero o 8 a teraz o 1 i 6....hmmmmm...ciekawe o co jej chodzi hihi