-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez adarka
-
Kamila wygląda to mniej więcej tak że idzie spać np około 21 i zasypia przy piersi i próbuję go odłożyć zawsze kilka razy, za którymś mi się udaje i wtedy pędzę się wykąpać, najczęściej jak wracam to już się budzi i biorę go do piersi ale on nie je nawet tylko tak złapie i zasypia... jak chce go położyć koło siebie w łóżku to on piszczy więc znowu siadamy i on zasypia i tak się półkładę z nim na rękach i on i tak się budzi po max godzinie i znowu siadam i tak kółko:):) nie wiem nawet ile razy on je i często mu daje pierś ale on tak tylko łapie i nie je tylko tak zasypia, a smoczka nie chce! Beata no w nocy to max godz bez przerwy ale w sumie to nie wiem ile śpię:) w dzień zawsze jakoś dawałam radę ale ostatnio to już wysiadam... głowa mnie boli ze zmęczenia! Leo jest fajny w dzień ale wymaga i tak dużo uwagi:) dziś byliśmy u fizjoterapeuty ( pisałam że mały tak dziwnie się zachowuje na brzuchu) i jest wszystko ok:) fajny jest ten rehab. i rozmawialiśmy z nim tez o nockach naszych i doradził nam parę rzeczy i też mówi że mały nas dosyć sterroryzował i że może powinniśmy mu dać trochę popłakać w łóżeczku tzn być przy nim ale nie brać od razu! chyba podejmiemy walkę:) aha i beata no Leoś miał kolki potworne (ostatni atak w wigilię) teraz już nie płacze ale ja nie wiem co się w jego brzuszku dzieje... chyba jest ok! tylko przez to my go bardzo dużo nosiliśmy, bujaliśmy itd i no ewidentnie przyzwyczaił się do tego bardzo! dzięki że można się wam wygadać:)
-
beata122 mam nadzieję że u Kuby obejdzie się bez zabiegu! a co do nocy to nigdy ni wiadomo z takim maluchem co go tam męczy.. może zęby może zmiana pogody może skok... oby to jednorazowa akcja;) Tajki gratulacje dla ząbkowej Klarci:) agusmay trzymajcie się dzielnie, ładujcie akumulatory i dacie radę! pewnie to będzie kilka trudnych dni, ale szybko zapomnicie i będziecie się cieszyć piękną główeńką Ewy:) ja mam ostatnio kryzysowe dni:( nie wiem co mam robić, kogo pytać w ogóle o radę... to moje dziecko fatalnie śpi! mi się wydaje że to nie jest normalne:( no on w nocy śpi max godz nawet jak leży u mnie na rękach z piersią w buzi... jest taki dziki jakiś się rzuca wierci itd. jak odkładam- budzi się od razu i płacze... znowu marudzę wam - przepraszam ale kryzys mam:( poza tym to dni są fajne! bąbel wesoły i słodki:)
-
hej hej kobietki jak wy znajdujecie czas na pisanie?! jej ja czytam ale pisać to ciężko... miałam dziś rano mega kryzys:( wykańczają mnie te noce z moim bąkiem!! najgorsze jest nawet nie to że on się bardzo często budzi ale to że chce spać tylko leżąc na mnie a ja wtedy muszę tak półsiedzieć i plery mnie bolą potem nie mam siły nosić tego klopsa:( nawet jak go w łóżku kładę koło siebie to jest bunt! buuu Kama mój Leoś jest taki "inny" jak twoja Lenka! leżeć bardzo fajnie - ale na 5 min i jak skaczę nad nim na brzuchu w ogóle jest be! najlepiej spacerować na opka po domu:) Kati to nasze klopsy podobnie z wagą! mój na szczepieniu 4 stycznia ważył 8,600! czy tylko mój syn jest grubaśnym leniuszkiem i nie przekręca się na brzuszek? MM mój na razie tylko na cycu:) czekam aż skończy te 5 m, czyli w piątek! muszę lecieć bo m twierdzi że syn mnie woła;)
-
Afirmacja no to rewelacja:) gratulacje i cieszymy się razem z tobą:) chyba teraz odetchniecie w pełnej swobodzie:) pewnie że jak trzeba to się wraca do pracy! u nas na szczęście na razie jest tak że mąż zarabia na tyle dobrze że i bez mojej pensji żyjemy spokojnie, ale jak to się zmieni pójdę do pracy i ja:) tylko u nas trochę by był problem co z Leonidaskiem! w ogóle to jest chyba fajne że są różni ludzie, różne kobiety tzn takie które są spełnione jako kury domowe( ja) i takie które potrzebują się realizować zawodowo itd:) świat jest wtedy ciekawy nie? a ja wam jeszcze powiem że ja nawet jak siedzę w domu to zawsze muszę się od rana porządnie ubrać( nie lubię chodzić w piżamie czy dresach) pomalować i włosy choć trochę wyprostować! lubię się czuć zadbana i jak mój mąż wraca a tu nie czeka na niego ogarnięta żona:d
-
jeju ale dziś szaleńcza liczba stron powstała! czy jestem jedyna bez fb i nk? Rachotka ja też na razie jeszcze nie mam okresu! mam nadzieję że się go doczekam w ogóle i nie zajdę zaraz w ciążę Afi już myślałam że znowu czapki cię ciągnęły bo coś mało cię ostatnio było:) ja nie pracowałam przed ciążą bo kończyłam studia i cieszę się że nie muszę wracać i rozstawać się z małym! na razie go zostawiłam najdłużej na 15 min - chyba ja jestem bardziej uzależniona niż on:) u nas noce trochę lepsze ostatnio uff ale nadal nie wiem ile on się razy budzi, jestem zbyt odjechana w nocy:) ale zdażayła nam się ostatnio przerwa w spaniu od 5 do 6:30 wrrr okropność idę spać dziewczyny dobranoc:*
-
karwenka może ja ci nap bo ja korzystam z tego:) robisz tylko "browse" i wybierasz zdjęcie, potem klikasz prześlij teraz i jak się załaduje to masz taki link "kod forum" kopiujesz go i wklejasz w posta:) Kassia u nas takie noce to niestety standard:( muszę się kurcze zmobilizować i jakoś zawalczyć z małym dziadasem bo padnę:) Bugi no mieliśmy moment że było lepiej, tak już było że to pierwsze spanie miał dłuższe a teraz w ogóle nie chce się dać położyć sam... ostatnio mi się udało go jedynie u nas w łóżku nakarmić i zostawić! ale w jednym jest poprawa - zasypia mi prawie zawsze przy piersi, a dla mnie to bardzo wygodne! Kama fajnie że u was lepiej! jaka to radość jak dziecko jest spokojne nie? u nas ogólnie dni też są fajne! mały jest wesoły chętnie się bawi, ale tylko jak jestem przy nim w dzień to prawie nie płacze ani nic, tylko kiepskie te noce... tak sobie myślę że przy następnych dzieciach będzie łatwiej ( bo moje marzenie to mieć tak z 4 dzieci) Tajki dzieciaczki cudne i faktycznie podobne do siebie! i mała nie wygląda jakaś wychudzona, zdrowy fajny dzidziolek:)
-
beata z nim to zawsze było ciężko ale ostatnio to masakra! mój na początku pierwsze spanie miał dłuższe i spał u siebie a teraz nie wiem co się porobiło! u nas było tak że on zawsze długo wisiał mi przy piersi i ja zaczęłam zasypiać z nim i tak został lokatorem u nas ostatnio chciała go odzwyczaić od tegi i walczyłam z tym odkładaniem do łóżeczka ale jestem zbyt zmęczona i nie panuję nad sobą w nocy - zasypiam:) Yvone oby u Kalinki to był jednorazowy wyskok:)
-
hej dziewczyny! ja podobnie jak kassia czytam w miarę na bieżąco ale brakuje mi czasu na pisanie! mój książe chce żebym z nim była cały czas:) muszę być w zasięgu wzroku i głosu Katarzyna bardzo mi przykro! Kati mój też tak fizycznie nie idzie jak burza! sam się też nie kręci jeszcze! my byliśmy u rehab. bo mu tak zaczęły uciekać ręce na brzuchu jak leżał i ćwiczymy i jest coraz lepiej! Kassia mój bierze smoka ale nie zawsze go chce, w nocy w ogóle! a w aucie i na spacerze zawsze! śmieszne to jakieś! a z butli też ie umie za cholerę! Zeberka ja właśnie też widziałam w niedziele w kościele dwoje dzieci (tak ok 4 lata) i dziewczynka piła w kościele mleko z butli na opa u taty:/ a chłopiec ze smoczkiem! okropnie to wyglądało i już miałam pomysł żeby mojemu zabrać smoka :) Karwenka no współczuje mandatu... ja mam punkty też za prędkość ale byłam wtedy w ciąży i uprosiłam pana na 50 zł tylko:) ach i Beta witam cię:) zdjęcia wszystkie fajne - miło że mamy takie miejsce:) Afi fajnie że macie perspektywę n mieszkanie swoje! my właśnie sobie robimy poddasze(ok 200 m) domu moich rodziców pod miastem i właśnie w tym tygodniu postawili nam wszystkie ścianki więc radocha:) podoba mi się to planowanie urządzanie itd:) ja jestem przeziębiona cholerka i mam nadzieję że małego nie zarażę!na razie się trzyma! pogoda u nas ostatnio ciągle do niczego, a mi tak ciężko usiedzieć w domu! w ogóle to jak czytam jak wasze dzieci śpią to chce mi się ryczeć! zazdroszczę każdej z was!!! u nas z tym tragicznie! moje marzenie to jest żeby on się budził co 2 godziny... nie jestem chyba bardzo wymagająca... Leoś mi się budzi co chwilę:( cały czas chce wisieć na piersi! i to na pewno nie z głodu, bo w dzień wytrzymuje nawet 4 godziny.. nie wiem, moja mama mówi że ja byłam taka sama ale jestem mega przemęczona! w dzień mały w domu to śpi po 30 min więc też nie odeśpię ehhh a i jeszcze jedno - do łóżeczka się w ogóle nie da odłożyć, ostatnio wieczorem próbowałam 8 razy, w końcu się udało i po 30 min się obudził:P to się wyżaliła:) poza tym u nas fajnie:) jeszcze daje małemu tylko pierś ale niedługo coś wprowadzę! pozdrawiam:*
-
dziewczyny chrzanić odchudzanie;) ja teraz nie mam problemów z waga ale jak miałam moment że ważyłam za dużo to tak nie mogłam tego znieść że schudłam szybko i dużo bo ja jestem takim typem mega upartym, czasami przez to ciężko ze mną wytrzymać Afi super że mała się kręci! mój też tylko na boki i i ostatnio mamy problem z leżeniem na brzuchu, bo zaczęły mu uciekać łapki i tak się podpiera na klacie- masakra... poszłam z nim do rehabilitanta i z nim trochę w domu próbujemy, ale jak się nie poprawi po miesiącu to będziemy musieli ćwiczenia zacząć! MM to ja mam też tak z usypianiem Leońcia! szał!już też robiłam wszystko - czasem to trwało ze dwie godziny, ostatnio miałam dość i siadałam z nim na rękach, on trochę popłakał i zasypiał, ale potem zaczął robić straszne histerie i różnie to teraz bywa... najgorsze jest jednak to że on wieczorem jak go odkładam do śpiącego do łóżeczka to się budzi po chwili i zanim porządnie zaśnie to się budzi najczęściej z 5 razy...:( mam tego dość, bo zero czasu dla siebie i jak on w końcu zaśnie to ja jestem zmęczona i tez idę spać i z mężem tak mało czasu... my dziś po szczepieniu - trochę płaczliwe popołudnie za nami... mały waży 8600 lekarka mówi żeby powoli rozszerzać dietę Bugi smutna ta sytuacja sąsiadów! aż mnie bierze na płacz... i chyba niestety nie da się zrobić tak żeby nie bolało... trzymajcie się zdrowo:)
-
kochane!! wszystkiego najlepszego na ten Nowy Rok:) dużo radości i spełnienia marzeń:) niech nasze cudne dzieciaczki rosną zdrowo i niech będą szczęśliwe:) Kamila powodzenia w postanowieniach;) ja nie mam takowych:P nasz sylwester miły ale mały dał czadu... nie chciał zasnąć do 22:30 w końcu mąż z nim zszedł na dwór i zasnął w 2 sekundy:) potem się obudził jeszcze dwa razy, a jak wróciliśmy do domu to co godzinę się budził ale daliśmy radę, na szczęście rano mąż z nim wstał;)
-
hej hej Afirmacja Bugi mój Leoś to ma po kim być duży - mój mąż ma ponad 2 metry;) mam tylko nadzieję że nie będzie otyły że wyrośnie z bulbiszoństwa:) agusmay my na sylwestra idziemy do znajomych ( też mają bobasy małe - 2 lata i 6 miesięcy) mieszkają 200 metrów od nas więc w razie czego szybko wrócimy;) Venezzia ja też gratuluję zaręczyn! kassia a u was się szykuje jakieś weselicho czy tylko ślub?
-
Bugi Leoś to ostatnio w ogóle nie zasypia przy piersi:( tylko w nocy... wieczorem zjada i biorę go na ręce i zasypia ze smokiem! staram się nie bujać go chociaż tylko przytulić... mam nadzieję że się kiedyś odzwyczai od tego:)
-
Afi Bugi my też się nosimy już w 74:) niektórych firm to są ciuszki na 6-9 miesięcy! ja muszę jeszcze wykorzystać 3 do końca bo kupiłam wielką pakę ale po nocy już mu się taka ciężka pielucha zsuwa z pupy fajnie z tą grupą że zdjęcia będą bardziej tajne;) moje dziecko wieczorem zanim porządnie zaśnie to w ciągu pierwszej półtorej budzi się ok 5 razy!!! padnę
-
hej kochane! przepraszam że nie zdążyłam napisać życzeń przed świętami! życzę wam w wszystkim w takim razie żeby po świętach było w was nadal dużo radości i miłości:) zdjęcia wszystkie piękne, bobasy czaderskie! jeju moje dziecko jest chyba największym grubasem!!!!!!!!!! on już waży prawie 9 kg i ma wielkie pulpy:) hehe my już musimy przejść na pieluchy 4 bo 3 za małe... Yvone bardzo mi przykro że taki macie smutek, trzymajcie się Kama gratulacje dla małej zębolinki:) chyba za znalezienie pierwszego zęba sukienka ci się należy Bugi ja nie umiem Ci powiedzieć ile u nas jest karmień! w dzień tak też co 2 -3 godz ale w nocy to nie wiem, jakaś masakra u nas jest bo mały chce cały czas przy piersi być! ja tak zasypiałam z nim czasem podczas karmienia że on leżał na mnie tak jakby i kurcze on teraz chce tylko tak spać, jak go odkładam koło siebie w łóżku to nwet wtedy się wścieka:( cięzko więc u nas Afi chyba dołączyłam do grupy, ale jestem z tych "nieograniających" i nie wiem co i jak tam będziemy robić:P informujcie mnie:):) chyba rozpieściłam już swojego synka bo terroryzuje mnie malec... jak nie jest po jego myśli to robi afer potworne! przed każdym pójściem spać jest ryk... odlot:) ale w pozostałych momentach jest fajnie! chętnie się bawi dużo śmieje i słodziak z niego:)tylko cały czas muszę byc przy nim teraz jeszcze mąż chory więc czasu nie mam prawie wcale! pozdrawiam
-
hej kobietki:) Kamila spóźnione wszystkiego najlepszego! szczęścia i miłości:) MM współczuję tych kryzysów mleczkowych, ja tego nie doświadczam, mleko leci jak szalone cały czas, ale mój też butli nie trawi! dziś mu próbowałam pierwszy raz dać ze swoim mlekiem ale nie umie bidulek:) wiec na razie też go nie zostawię! Bugi Yvone też wam zazdroszczę wyjść! ja na razie swojego zostawiłam najdłużej na 10 minut:) i chyba nie szybko to się zmieni! moja mama mówi że by się bała że nie uspokoi go jak się rozpłacze( wtedy tylko ja daje radę) Kamila mój tez tak ma że wieczorem zasypia na pół godziny i się budzi i potem to już różnie z nim... najlepiej cała noc z piersią w budzi albo policzkiem na piersi Kati chłopaki czaderskie:) Kajtek na prawdę wielki, ładnie goni brata;) u nas porządki jeszcze nie zrobione... do jedzenia w sumie nic nie robię bo się gościmy całe święta:) mąż chwilowo na bezrobociu i siedzimy razem w domu! śmiesznie taka zmiana, ciągle się sprzeczaliśmy przez pierwsze dni, ale teraz mi wygodnie - mogę przynajmniej kiedy chcę iść do łazienki zbieram się do spania bo mój to się budzi w nocy ze sto razy:( dobranocka:)
-
Kama no mój bąbel właśnie jest nerwuskiem, myślałam o herbatce ale sama nie wiem bo niby według instytutu matki i dziecka dzieci karmionych piersią się nie dopaja... ale musze sprawdzić czy on w ogóle wypije z butelki,o jeszcze nie pił nigdy:) ale ogólnie u nas nie jest tak źle, mały ma czasem gorszy dzień, ale tak to jest całkiem całkiem:) mało bardzo płacze, nawet godzinę potrafi leżeć na macie i się bawić, i w ogóle wesołek z niego jak jest wyspany i wykupkany:) Yvone ja ci powiem bez tego testu z książki że Kalinka to ANIOŁEK:) Afirmacja przyłączam się do dziewczyn i mam nadzieję że u małej okaże się że to coś łagodniejszego, a nawet jak AZS to może łagodniejsza wersja niż u ciebie! a mała się czadersko śmieje na tym filmiku, mój tak się nie chicholi jeszcze:) MM fajnie że wasz Franio to aniołek bo jak by się trafiła mała bestia to jak ty byś kochana ogarnęła takie maluszki dwa:) wczoraj była u mnie koleżanka (ma dwie córeczki - 17 miesięcy i 2 miesiące) i widziałam jaki to jest odlot więc podziwiam cię;) ja mam też fajny przepis na ciastka cynamonowe gwiazdki to jak się zmobilizuję to wam przepiszę;) miłego wieczoru i przespanej nocki ;)
-
Hej hej Kama u nas właśnie usypianie od kilku dni stało się udręką! jeju... przy piersi niestety zasypia już tylko w nocy! nawet na noc nie... i ogólnie to usypiałam go na rękach- chwilę pobujałam i spał, a teraz ciągle afera zanim zaśnie to mi się rozpłakuje tak jakby co co najmniej ze skóry obdzierali - no potworność! nie wiem co mam zrobić:( nie podoba mi się że już takie chimery odstawia... może macie pomysł jak co opanować? dziś wykorzystałam metodę Karwenki - wózkiem przez próg i śpi! Kamila mój to praktycznie zawsze śpi z zegarkiem w ręku pół godziny, widzę że twoja też taka "śpiąca królewna"! trudno wtedy cokolwiek w domu ogarnąć nie? na szczęście mój już trochę sam poleży i się pobawi na macie czy w łóżeczku:) Kama Bugi Leoś też długo źle znosił gościny ale ostatnio już polubił także u nas już fajnie bo się spotykamy ciągle z kimś na kawki itd i mi jakoś lepiej czas leci! także współczuję ci Kama że ty taka uwięziona siedzisz, tym bardziej że twoja mała nie spacerowa wrócę później bo właśnie minęło pół godzinki drzemki:)
-
HEJ dziewczyny! u nas tez na dworze paskudnie bleee a ja w tym tygodniu cały czas gdzieś latam z małym bo nie mogę w domu usiedzieć, nie ludzie tak sama:) odwiedzam kogo się da i wracam wieczorami dopiero - Leo chyba też to lubi bo grzeczny;) mąż w pracy ostatnio siedzi tle że szok, niby do 16 pracuje ale wczoraj wrócił chwilę przed 22! odlot... Karwenki spóźnione życzenia urodzinowe! dużo szczęścia i miłości:) Sylwuńka tobie też życzę wszystkiego naj naj naj lepszego;) Kama ja bardzo liczyłam na to że z 3 miesiącem będzie cudowna przemiana;) najbardziej o kolki mi chodziło... niestety nie minęły jeszcze:( ale ogólnie mały jest już dużo dużo spokojniejszy i jest mi o wiele łatwiej z nim! potrafi nawet z 1,5 godz leżeć zadowolony jak z się z nim bawię!!!!!:) sa gorsze dni ale i tak widzę że coraz fajniej:) a jak u was, po tym magicznym 3 miesiącu? Kassia a próbowałaś czy twojego Jasia wycisza suszarka czy odkurzacz? u nas suszarka właśnie tak działa i nawet teraz jest włączona:) Yvone ja też właśnie mam zamiar się zabrać za pierniki ale ja to przy moim dziecku sama nie dam rady więc czekam na siostrę żeby przyjechała pomagać;) MM jeju ja też mam szał na słodycze! jak nigdy w życiu! ja nigdy nie przepadałam za słodkim, wolałam sałatki a teraz szok! miłego dnia!
-
Karwenka nie wiedziałam że tak się mikołajki obchodzi:) u nas Mikołaj przychodzi w wigilię a na 6 to tylko są drobiazgi do buta:) jeden kraj a takie różne zwyczaje! Yvone błogosławieństwa dla Kalinki! Sylwuńka pisz pisz, jest przynajmniej co poczytać;) a co do kropelek na kolki to mamy różne, używaliśmy trochę, momentami miałam wrażenie że pomagają, ale musieliśmy odstawiać bo Leośkowi się zrobiła przepuklina i to tylko mu teraz może pogarszać... więc est strasznie bo nic mu nie możemy pomóc domowe sposoby żadne nie działaja;( Kamila ja już też jem coraz więcej - w sumie mały ma kolki niezależnie od mojego jedzenia! jem już masło, trochę sera, ciasta czasem, mam szał na twarogowe... Kamila Bugi mój mały też się potwornie ślini, wszystko ciągle mokre i kocha zjadać swoje rączki! oby nie zęby jeszcze bo będą nas gryzły maluszki:) oj mi sie dzidzia przebudza! dobranoc
-
Bugi wszystkiego najlepszego! dużo miłości i spełnienia:):* dzieciaczki słodkie wszystkie:) Kassia twój Jasiek wygląd tak niewinnie, nie pomyślałabym że tak dale w kość:) no ale mój też ciężki a wygląda poczciwie:) Sylwuńka ja karmię piersią a mój ma potworne kolki i to kurcze mega stres za każdym razem czy coś zjadłam itd i czasem myślę że może by mu było lepiej na mm! zawsze coś z tymi bąkami małymi Bugi ja też się stresuję tym jedzeniem ale kocham to cycusiowanie:) jak tak on jest głodny i go przystawiam i tak sapie słodko, albo tak głośno je i sapie sobie "eja eja" aż mnie to wzrusza:) Yvone życzę Ci cierpliwości i mile spędzonego czasu z rodziną! ja mam troche doła bo liczyłam że to juz koniec z kolkami a tu kurczę ten tydzień tragiczny... coziennie po kapieli godz, półtorej płaczu, jej krzyku strasznego:( poza tym u męża jazdy w pracy! wariactwo! no ale damy radę.... aaa jeszcze moja teściowa mnie wkurzyła, była u nas w niedziele, po miesiącu widziała małego przez godz i następnego dnia powiedziała mojemu mężowi :"ten wasz mały to ponad przeciętną chyba się nie rozwija, Daria powinna do niego dużo mówić"! no kurde aż się zagotowałam i oczywiście zaczęłam martwić i czytać co on powinien robić itd! jej co za baba! ja kurde ciągle z małym jestem, staram się jak mogę, mówię, bawię, tańcze, śpiewam, a ta mi u takie teksty wrrrr no to się wyżaliłam teraz ja:) trzymajcie się!:*
-
hej kobietki! Katarzyna super że mały słyszy, wyobrażam sobie jaki o kamień z serca!( mieliśmy podobną syt. z moim bratem - tyle że to w szpitalu wychodziło że nie słyszy i trzeba było czekać na specjalistyczne badania i tam się okazało że jest ok!) Zeberka ale Ci zazdroszczę że się wyszalałaś:) Bugi my mamy w styczniu imprezę rocznicową moich rodziców i no ja muszę małego zabrać, najwyżej krótko posiedzimy... niby mogłabym do teściowej, ona by chętnie, ale ja nie w ogóle mojego małego trudno jest ogarną, myślę że by jej krzyczał, a po drugie ja po prostu nie chce że żeby się ona opiekowała, jakoś jej nie ufam, tak jak rachotka piesze, nie lubię jej metod:) MM fajnie że mąż przejmuje część obowiązków:) mój codziennie przed pracą robi mi kanapki i kawę i stawia przy łóżku:) nasz bąk wczoraj skończył 3 miesiące i liczę na wielką przemianę od teraz nie no ale jest coraz fajniej! coraz chętniej się "bawi" i taki jest wesolutki:) tylko kurcze znowu katar ma:| tak się biedakowi źle oddycha! jak nie będzie poprawy to znowu się wybiorę do lekarza! a powiedzcie mi czy wasze dzieci już wyciągają rączki po zabawki, czy kiedy to będzie? a trzymają już grzechotki? no bo mój tak tylko jak mu podam to chwilę i chyba niezbyt ma tego świadomość:) a to moja trzymiesięczna bulba:) Uploaded with ImageShack.us
-
Katarzyna bardzo mi przykro że znowu trudności was spotykają! mam nadzieję że napiszesz następnym razem jakieś optymistyczne wiadomości, trzymajcie się!! Kama no lekko nie jest z tymi maluszkami... ale u nas też coraz lepiej bo Leo tak już się bardziej interesuje światem i chętniej leży i zabawkami się interesuje! ja ogólnie mu nic do tej pory nie dawałam poza piersią, tzn herbatek itd, ale może się skuszę skoro u was działa! a co do chusty to jakoś ostatnio ją odstawiałam nie wiem czemu, ale wcześniej jak używałam to było fajnie, tylko mały wtedy mi od razu w niej zasypiał i udawało mi się nawet ugotować zupę Bugi MM no niezłe z nas matki karmicielki jak tak dalej pójdzie bąkom z tą wagą moje plecy tego nie wytrzymają, bo mój dużo na rękach... Karwenka Bugi to ja tez się pozbywam moich wyrzutów z powodu spania z małym, tym bardziej że ja też to lubię:) Yvone u mnie ciężki był początek ciąży a potem było super, poród też ok, i ja tak zapominam że było ciężko :) tez bym chciała chwilę oddechu ale żeby też nie było dużej różnicy wieku między dziećmi:)jak się ogarnę to wstawię fotkę mojego wielkoludka! Venezzia a takie łóżeczko dostawiane do łóżka to chyba Irena nasza ma i pisała że się sprawdza! ale ja już dla ułatwienia życia nakupowałam tyle sprzętów... a mały i tak nie chce spać ani w łóżeczku, ani w kołysce, ani w bujaczce... najlepiej zwyczajnie wtulony w mamę:) zeberka mi się ta sukienka też podoba! jak kupisz to koniecznie pokaż się w kreacji:)
-
Kamila więc nie jesteś sama w klubie metod naturalnych:) Venezzia no mam trochę wyrzuty że tak małego przyzwyczaiłam do spania z nami i że jestem taka leniwa i nie powalczę o jego samodzielne spanie! tym bardziej że w niedziele spotkaliśmy się ze znajomymi i ona mówi że miała z małym tak samo ale odkładała go tysiące razy i się w końcu nauczył... w ogóle powiem Ci że choć czasem mi niewygodnie już z małym w łóżku to ogólnie lubię mieć go blisko:) Afirmacja super że Ninka robi postępy, na pewno jak tak szybko zadziałaliście to nie będzie miała trudności:) Bugifaktycznie Lidzia się zmienia, fajna:) mój też już tak ładnie cały się podnosi! rachotka my też dziś po szczepieniu, tylko u nas to już drugie! Leoncik się rozpłakał bardzo ale szybko się uspokoił i już ok:) teraz kima w bujaczce swojej:) pielęgniarki się śmiały że jak proboszcz, z drugą brodą, i waży uwaga 7440! klops mój słodki:) dzieciaki wszystkie cudne! a ja bym drugie chciała szybko, porodu się nie boję w ogóle, bym mogła iść znowu rodzić od razu ja to bym chciała mieć dużo dzieci, tak 4 na pewno:) czuję się taka na matkę polkę:)
-
dziewczyny jak dobrze że jesteście i macie takie podobne akcje z maluchami i jak to przeczytam to się uspakajam że to wszystko normalne:) Kama jak czytam co masz z Lenką to u nas wile rzeczy tak podobnie! Karwenka Venezzia mam dokładnie tak samo z tym spaniem małego! zaśnie mi już niby tak mocno na rękach a odłożony w 3 sekundy się budzi i też próbuję kilka razy i kapituluję, tym bardziej że u nas noce cięgle ciężkie i muszę się szybko kłaść! a w ogóle ostatnio mały dał czadu i po kąpieli ok 20 zasypiał po 24 w ciągu dnia nasz bąbel ogólnie jest zmęczony tak po 1,5 godz niespania i zaczyna marudzić już wtedy ale śpi najczęściej z 20 min jedynie! Venezzia my kąpiemy codziennie chyba że coś nam wyskoczy:) Kamila oby łatwo poszło u Małgosi i bezboleśnie wszystko, ale dobrze że będziecie mieć problem z głowy zeberka wyglądasz super:) no i kurcze dobrze masz tak sobie szaleć 2 miesiące po porodzie:) rachotka fajna rodzinka:) chyba mieliście miłe świętowanie:) błogosławieństwa dla Kacperka! agusmay dobrze że nie obrażacie się z ciocią na siebie:) a ja też nie biorę antykoncepcji i zawsze stosowałam metody naturalne, ale nie wiem jak to u mnie teraz będzie jak karmię piersią! najwyżej szybko drugie bobo:) kassia 34 witamy:) jak twoje maleństwo ma na imię? pozdrowienia dla narzeczonego;)
-
hej hej:) ale napisałyście:) jeju mi tak jest cięzko znaleźć chwilę żeby coś napisać! mój mąż ostatnio strasznie dużo pracuje i ja ciągle z małym, jak on przyśnie ( a śpi w systemie po 15 min) to staram się choć trochę dom ogarnąć bo syf! Kama ja też się odnajduję w tym co pisze Sylwuńka że bąbel ciągle na rękach! i musimy oczywiście spacerować! mam 24 lata a boli mnie wszystko:) my mamy z FP leżaczek i huśtawkę i mamy 2 maty edu. a ten wszędzie jedynie po 5 min poleży i płacze potem!nawet jak ktoś inny niż ja go nosi to jest źle:) synuś mamusi Kati fajne twoje chłopaki! naprawdę są bardzo podobni do siebie! ale KAjtek nie wygląda na grubaska chociaż tyle je:) czy na żywo jest inaczej? mój też je bardzo dużo, nie wiem ile bo tylko z piersi, ale często ale mój to jest bulba, taki chomik:) MartaMaria ja ci tak zazdrościłam jak pisałaś o tej pizzy a teraz widzę że dołączyłaś do naszego klubu bezmlecznych! oby na krótko;) ja ostatnio zaszalałam i zjadłam sernik, ciasto z twarogiem, nawet wafelka czekoladowego i mały ok! kolki już u nas bardzo rzadko się pojawiają więc fajnie! Sylwuńka ja chodzę na spacery jak są takie ładne dni, chyba do -5 można z dzieckiem wychodzić malutkim, niech się hartują trochę! poza tym mój to tylko na spacerach super śpi, nawet z 3 godziny więc to dla mnie chwila relaksu! niestety nie ma nikogo kto by mi z nim poszedł za bardzo Afirmacja jakie to jest paskudne że zawsze jest ktoś kto nam psuje nastroje, że ludzie tak nie umieją żyć w zgodzie nie? mnie dziś wkurzyła teściowa, która zadzwoniła do męża i mu powiedziała że ma mi przekazać że nie będzie mnie nachodzić bo dla mnie ważniejszy jest porządek niż spotkanie z nią! wiem że to inny kaliber sprawy ale kurde że ludzi muszą być tacy wredni!!!!!!!!!!współczuję problemów z babcią! a i Yvone już ci chciałam kiedyś powiedzieć że podziwiam że macie tyle cierpliwości do tych twoich teściów i tak umiecie zachować klasę w tym!jeju ja bym nie dała rady:) a ja mojego m z łóżka nie wypuszczam:) mały śpi z nami ale on w nocy nigdy nie płacze ani nic więc mąż się nie budzi a musi być blisko mnie:) powiem wam że mój to jest w takim razie nietypowy egzemplarz bo on jest bardziej wylewny niż ja, ciągle mi mówi że kocha, docenia, że mu się podobam i w ogóle dużo miłych rzeczy i okazywanie uczuć też mu przychodzi łatwiej niż mi:) czytam was dziewczyny, bo uzależniona jestem nadal, muszę wiedzieć co u was ale właśnie nie zawsze mam jak pisać a w ogóle mam pytanie, jeszcze mamy do tego trochę czasu ale zawsze mnie ten temat przeraża bo się nie znam na tym, mianowicie:) kiedy będziecie zaczynały dawać coś dzieciaczkom poza mlekiem? :)