Skocz do zawartości
Forum

adarka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez adarka

  1. adarka

    wrześnióweczki 2011

    Bugi my tez się cieszymy że jesteś i jak pisze MM cenimy twoje rady :) to ja chyba tez mam niedługo rocznicę u nas noc cudów:) L zasnął o 21 obudził się po 24 w łóżeczku, bez ani jednego przebudzenia!!! zjadł spał do 5 i potem przed 7 wstał ( bo kupa obudziła ) Kama ja też dużo noszę Leocha bo on też za długo nie poleży, chociaż skaczę nad nim i zabawiam to książe woli spacerki, no a on prawie 10 kg:( no i mam chustę ale mały nie przepada! nawet nie chodzi u nas o to skrępowanie ale o to że on wtedy jest tak blisko mnie( chusta musi być dość ciasno zawiązana) i wtedy mnie widzi w ogóle! u nas mały w tym dobrze kiedyś zasypiał i jak był ten czas że spał tylko u mnie na rękach to to nam pomagało!
  2. adarka

    wrześnióweczki 2011

    hej kobietki my już zaliczyliśmy też dziś lekarza, ale chirurga - byliśmy na kontroli z przepuklina i wodniakami i jest ok;) byłam u naszej pediatry żeby nam dopisała na skierowaniu że na cito na rehab i byłam w ośrodku nas umówić i w pt 9 idziemy do lekarza rehabilitanta a w sprawie reha będą dzwonić! Bugi wiem jaka to ulga jak dziecko czyste osłuchowo:) fajnie! u nas też w miarę dobra noc czyli jakieś 3 karmienia! wow! i pierwsze spanie miał w łóżeczku od 21 do 24 z jedną pobudką ale tylko dałam smoka i ok:)jak dla mnie to już super! i tak się zastanawiam bo mu wczoraj po raz pierwszy dałam na noc kaszkę - sinlac, potem do piersi tylko na zasypianie i może to u służy? spróbuję dziś też:) Lola fajne to wasza krzesełko! ja też lubię minimalizm, dla Leona kupiliśmy czarny wózek bo jak sobie wyobraziłam kolorowy i jakieś kocyki do tego to mnie denerwowała sama myśl chociaż są też ładne kolory wózków:) teraz tez czekam aż L się obudzi i będzie trenował obroty! u nas tez dziś brzydko , a wczoraj był taki piękny dzień! uciekam bo kawa mi stygnie:)
  3. adarka

    wrześnióweczki 2011

    Kassia właśnie mi się przypomniało że ci nie odp na ostatne pytanie dotyczące spania maluszka z piersia w buzi! bardzio cię przepraszam - ja wtedy zaczęłam odp ale L się obudził i wyłączyłam i mi wyleciało z głowy! więc u nas jest tak że czasem mi się uda zamienić pierś na smoczka, ale w nocy Leoś gardzi smoczkiem i pluje nim zawsze więc wygląda to tak że ja się po prostu układam wygodnie przy nim i zasypia z piersią w buzi i jak juz porządnie zaśnie to mu wypada i się ie buzi a ja już wtedy też dawno kimam więc nawet nie wiem jak to się odbywa! więc chyba za bardzo ci nie pomogę bo jak widzisz problem u nas nie jest do końca rozwiązany:) Sylwuńka no mój Leoś też dużo waży na razie bo w pon na szczepieniu, dokładnie miał wtedy pół roku ważył 9800! ale właśnie karmiony piersią więc może:) też myślę że duża rola jest rodziców właśnie żeby dbac o dobre żywienie dzieciaczków i no jakoś mobilizować do ruchu a nie siedzenia przed tv cały dzień:) Kama ja właśnie też od razu chodziłam, nie raczkowałam i moja mama mówi że na brzuchu od razu ryczałam... no i chyba też ze mną wszystko ok ale ta lekarka mi tak nagadała że się zaczęłam martwić i jakoś tak muszę coś z tym robić:) Hibi na razie się cieszę że mój syn się zaczął trochę ruszać a nie leżeć jak kłoda niech kombinuje ja leniuch mały!:)
  4. adarka

    wrześnióweczki 2011

    Lola super! mamy razem dziś święto obrotowe!!! Hibi życzę żeby choroby już was omijały:)
  5. adarka

    wrześnióweczki 2011

    hej kobietki:) u nas radocha dziś o Leoś w końcu przekęca się na brzuszek!!! udało mu się dziś wieczorem i powtórzył swój wyczyn 6 razy przekręca się i jak Julka Hibi wścieka że leży na brzuchu ale się cieszę bardzo:) Kati super wyglądasz:) gratulujemy ząbka! MM mój na razie zajada super, ale ja mam za to obsesję w drugą stronę - bardzo bym nie chciała żeby był grubasem tzn na razie jest słodkim maluszkiem okrągłym i to jest ok ale nie mogę patrzeć na otyłe dzieci których jest pełno ostatnio!!! Kama u nas też pieluszki DADA się nie sprawdziły! w nocy był Leoś cały przesikany:| u nas tylko pampers baby active dają radę! Lola u prywatnego rehab. byliśmy ostatnio jak Leo miał 5 m. i wtedy powiedział że jest ok, że odruchu ma dobre itd ręce mówił że tak robi po prostu ale umie trzymać ładną pozycję i ręce do przodu wyciągać więc spoko! teraz idziemy dopiero we wtorek więc zobaczymy! a na rehab z nfz czekać musimy ponad miesiąc więc długo dla tak małego dziecka! idę jutro zapytać pediatrę czy mi dopisze na cito! no a pediatra mi tak powiedziała że jak tak słabo leży na brzuchu to opóźnienie rozwoju, że z rozwojem ruchowym idzie umysłowy itp - tak mi potem było ciężko! ja jako dziecko też nie leżałam na brzuchu, nie raczkowałam, aż się zastanawiam czy ze mną wszystko ok Bugi u nas też noce słabe:( tzn zawsze były słabe, ale L nigdy nie płakał w nocy a ostatnio mu się zdarza i nie wiem o co może mu chodzić:( dopiero zasnął mały nasz terrorysta idę więc odetchnąć:) ( choć on się przebudza wieczorami tysiąc razy!)
  6. adarka

    wrześnióweczki 2011

    my już po szczepieniu, nie było źle:) L płakał może z minutkę i potem już się śmiał do pielęgniarek:) pospacerowaliśmy trochę a teraz śpi na balkonie! pani doktor mówi że słabo mały leży na brzuchu i pytała czy chcemy skierowanie na rehabilitację! ja wiem że on słabo leży, nie prostuje tak raczej rąk nie kombinuje nic do raczkowania itd i byliśmy prywatnie u rehab. teraz w tym tyg jakąś kontrolę mamy ale powiedziałam że chce skierowanie! wolę żeby ktoś z nim poćwiczył niż coś zaniedbać... tak trochę się martwię że tak on słabo z tym ale mam nadzieję że to kwestia wyćwiczenia! czy u was dziś też tak pięknie wiosennie? jej mi tak od razu miło i lekko się robi:)
  7. adarka

    wrześnióweczki 2011

    Yvone w takich chwilach żałuję że nie mam FB:) też śle ci buziaki i uściski! rachotka trzymajcie się! Afi super że wasza mała taka grzeczna:) my raz byliśmy na pizzy to musieliśmy "spacerować" po lokalu z tym naszym draniem:) a papa to już wyższa szkoła jazdy:) my wczoraj nagraliśmy filmik jak Leoś powtarza za mną "mama" nawet "mama am" mu wyszło hehe MM mega lubię twoje poczucie humoru:) powodzenia jutro! Bugi oby u dziewczynek nic się nie rozwinęło! L miał już trzy razy katar ale zawsze się wyratował z niego:) Lidzia dzielna kobietka da radę:) Lola mój tez dziś po 4 wielkie gały i śmichy chichy ale tak długo go męczyłam aż zasnął i do 7 dotrwaliśmy:) udanego, dłuuuugiego dnia:) Karwenka tez myślę jak mm że może to przesilenie wiosenne bo mnie tez od kilku dni pobolewa głowa, na szczęście nie bardzo mocno! nasz Leoś dziś ma pół roczku! szok, takie mam duże dziecko:) z tej okazji dziś idziemy na szczepienie:| mam nadzieję że dobrze je zniesie bąk! miłego dnia:*
  8. adarka

    wrześnióweczki 2011

    hej hej no zeberka naprawdę długo cię ni było! praca cię chyba wciągnęła na dobre ja tez należę do tych matek nie rozstających się:) ale już ostatnio jestem na to bardziej gotowa na noc to nie wchodzi w grę, nawet przez kamienie, ale tak wyskoczyłabym gdzieś z m:) ostatnio mąż wziął go na wycieczkę na 2 godz, co prawda nie odpoczywałam tylko sprzątałam mieszkanie bo mieliśmy gości ale i tak fajnie było:) my dziś spotkaliśmy się z teściówką ale mój synek słodziak jak go brała to robił podkówkę u nas nocki lepsze od kiedy L śpi nie na mnie tylko obok, poszło nawet dobrze, tylko pierwsza noc była ciężka! dobra uciekam bo mały już kwiczy trzymajcie się
  9. adarka

    wrześnióweczki 2011

    o ja w końcu doczytałam! ale tajne nie tknięte...:( byłam u rodziców parę dni bo m wyjeżdżał służbowo i tam nie udało mi się ogrnąć tyle naskrobałyście:) ale fajnie! pierwsza wieść - mamy tzn Leon ma zębolka od wczoraj puka:):):) druga - do dzisiejszej nocy walczę żeby spał koło mnie a nie na mnie i było trochę płaczu ale spał spokojniej! i bardzo się cieszę! Bugi najlepszego dla męża! Rachotka zazdroszczę że Kacper taki ruchliwy:) zawsze Leośkowi mówię że nie ma leżeć jak kłoda tylko coś kombinować ale on się z tego tylko śmieje:) a my się wyprowadzamy właśnie od wakacji pod miasto, ok 15 km od miejsca gdzie mieszkamy teraz i mam nadzieję że będzie nam tam dobrze ale ja na pewno będę często do miasta jeździć, ja muszę dużo wychodzić z domu i spotykać się z ludźmi bo wariuję! Agusmay czekamy! nie wiem co miałam pisać jeszcze postaram się być na bieżąco:) idę na tajne:)
  10. adarka

    wrześnióweczki 2011

    Lola ja udaje! on pewnie i tak wyczuwa ale staram się być "słodką" mamą...
  11. adarka

    wrześnióweczki 2011

    Yvone o noc lepiej nie pytaj... masakra:) widziałam każdą godzinę na zegarze! ale o dziwo jakoś dziś funkcjonuję, właśnie piję kawkę! najgorsze jest że on się budzi nie zasypia od razu tylko się męczymy i on piszczy, rzuca się ehhh Kama mój m pracuje teraz głównie w domu i nie przemęcza się zbytnio ale i tak uważa że wszystkim w domu i Leonem ja się powinnam zajmować! nie odmawia opieki nad małym ale sam z siebie też mało się za to zabiera! ale ze mnie taki typ że wolę zagryźć zęby i sama robić niż się prosić MM mój m dopiero wyszedł z choroby więc wiem co przeżywałaś mój wiek biologiczny to 16 a mam 24:) Bugi może Lidzia się zmieni jeszcze! mojej kuzynki synek dopóki go karmiła był taki mamusi tylko a potem jak się rozszalał to szok! u nas dziś ranek też ciężki, bąbel chciał spać ale nie mógł zasnąć i marudził jak stara baba:) teraz kima! my dziś mamy po południu bioderka - mam nadzieję że już będzie ok miłego dnia!
  12. adarka

    wrześnióweczki 2011

    Bugi fajnie że wasza córeczka daje wam możliwość wyjścia:) fajne fotki:) jak ty wyglądasz młodziutko z twarzy:) beata ja dziś planowałam spacer ale skończyło się na wystawieniu wózka na balkon dzięki dziewczyny za życzenia dobrych nocek ja nie wierzę że będzie tak zawsze ale to dla mnie nadzieja że moje dziecko będzie kiedyś przesypiać noce rachotka fajnie że u was poprawa!! Lola ja ostatnio jestem zakochana w ubrankach z zary... są cudne ale mega drogie! u nas jest tak beznadziejnie w mieście, ciężko coś kupić dla dziecka, jeździliśmy do gdańska na zakupy:) ale od marca otwierają galerię to będę mogła szaleć:P
  13. adarka

    wrześnióweczki 2011

    hej:) nie wiem czy dziś w nocy stał się cud, czy po prostu zadziałałam jak automat i nic nie pamiętam pamiętam że obudził się 15 po 12 i wzięłam go do siebie a następną pobudkę pamiętam ok 6!! ale to chyba niemożliwe... MM ja mam też problem z uregulowaniem Leośkowi dni a i nocy...:| najbardziej lubię kąpać go ok 20 i wtedy zaśnie ok 20:30 i śpi tak do 8, ale wczoraj zasnął z aucie o 19 obudził się po 20 min i zasnął na noc dopiero o 23:20!!!!! aaaaaaa masakra!!! ale najczęściej jest tak: ok 7:30/ 8 wstajemy, ok 10:30 drzemka półtorej godz, potem drzemka tak od ok 15 do 16 i wtedy staram się go przetrzymać do 20 i kąpać i spać! to jest plan idealny ale wystarczy że gdzieś wyjdziemy, ktoś przyjdzie i wszystko się chrzani! ale ja nie wyobrażam sobie tak cięgle siedzieć bo dziecko! nie umiem się wyrzec przyjemności chyba z resztą nie o to chodzi:) Lola mój Leoś ogólnie karmiony piersią więc chyba nie muszę się niepokoić ale też nie chce nic pić innego, je chętnie, ale picie wypluwa fontannami z dzioba! u nas była masakra z brzuszkiem do ok 4 miesiąca! mały zasypiał, budził się, jadł i po jedzeniu praktycznie zawsze płakał! bywało że 1,5 godz krzyczał i zasypiał ze zmęczenia! no ale u nas przeszło po tych 4 miechach więc to chyba były typowe kolki! ale bardzo współczuję wam że się u was to tak ciągnie bo wiem co to znaczy:( no a uszko juz lepiej? ból ucha jest paskudny! mój brat i siostra mieli notorycznie, co katar to zapalenie ucha! i wiem że pomagały takie okłady z ciepłej soli też i watka z kamforą... o widzę że dobre wieści od was:) to super! Leoś ma takie bodziaki jak Bolo( już drugi raz widzę że takie same mają:)
  14. adarka

    wrześnióweczki 2011

    o losie nie ogarniam was:) tzn przeczytałam tu ale tajne nie tknięte Kamila co do tej zapiekanki to przepisu nie mam, tak mnie fantazja poniosła był makaron na to sos pomidorowy z ziołami na to filet z kurczaka w plastrach na to znowu sos i ser i tyle:) Afi to fajnie że Ninka taka grzeczna! ja mam podobnie jak Kama:) cały czas muszę zabawiać! ogólnie to jest fajne ale mogłoby być tak pół na pół Lola mój też się nie kręci- leń gruba dupka:) a w ogóle to powiem Ci że z czasu ciąże nie załapałam że z ciebie taki pozytywny "krejzol"! fajnie że jesteś;) irena Wiktorjanek super;) nieźle mu się urosło od ostatniego "widzenia":) o kurcze dziewczyny chyba mój Leoś przoduje w wadze! teraz 27 mamy szczepienie ale juz z 9,5 chyba ma! zajada ostatnio jabłuszka i idzie mu ładnie, nawet się prawie nie brudzi i kupki ok;) dobra ide na tajne
  15. adarka

    wrześnióweczki 2011

    to teraz ja odp 1. nie wiem czy to jest złość na dziecko ale na pewno na to jak to wszystko wygląda że czasem trudno nawet do toalety pójść, że staram się jak mogę a mały i tak jęczy... nigdy w życiu nie przeklinałam, dosłownie nie przechodziły mi te słowa przez usta a od kiedy jest mały to w nocy przeklinam często tak pod nosem 2. ja lecę na każdy kwik:) nie mogę wytrzymać jak on płacze - wszystko mnie wtedy boli! ostatnio próbuję go nie brać od razu tylko zabawić ale muszę być przy nim 3. mi brakuje bardzo czasu tylko z mężem bo mamy tego bardzo mało:( i czasu na książki (jestem po polonistyce ups wiem że robię czasem błędy) 4. ja płakałam z małym nie raz w czasie kolek i ostatnio też jak wieczorem nie mogę go uśpić i jestem wściekła i padnięta i bezsilna 5. widzę że jestem niezła z jedzeniem bo ja rano na śniadanie ok 4 kanapki potem koło 12 kawa i coś słodkiego, koło 16 obiad ( dziś np zapiekanka z kurczakiem i makaronem), podwieczorek (owoc albo gorący kubek), kolacja- najlepiej znowu kanapki 6. jak tylko pogoda pozwala to chodzimy! muszę zejść często sama z małym i wózkiem z 5 piętra ale i tak chętnie chodzę bo to dla mnie chwila relaksu i wyjście z domu, a nie cierpię tak siedzieć za długo 7. ja ogólnie czuję że bycie mamą to moje powołanie i jestem z tym bardzo szczęśliwa:) czasem tylko mnie przeraża to że to jest taka odpowiedzialność z ja nie zawsze wiem jak postępować... mam też momenty wyrzutów okropnych że czasem brakuje mi cierpliwości i jak Leoś się do mnie uśmiecha jest taki cudny i chce mi sie go tylko całować to mam aż łzy w oczach że mogłam być taka nerwowa itd nooo ja już nie raz pytałam moją mamę czy to normalne że sie czasem ma takie uczucia bo mnie to zaskoczyło:) bardzo chciałam mieć to dziecko:) dobra muszę uciekać bo jadę do rodziców na kawkę:) Agusmay super że już po, czekamy na was!!!!!
  16. adarka

    wrześnióweczki 2011

    Yvone w ogóle przegapiłam pytałaś o męża:) więc dzięki, już lepiej:) już mi pomaga więcej i dziś nawet wyszliśmy z domu Kati gratulacje dla Kajtusia na 5 m.! nasze chłopaki idę łeb w łeb z wagą:) Tajki fajnie wygląda ten skoczek:) tylko pewnie fizjoterapeuci by takiej pozycji nie polecali na zbyt długie posiedzenie! bo trochę może tak być jak w chodziku o którym się mówi fatalnie, ale nie wiem jak to jest zbudowane do końca! MM ja też bez @ i już bym też wolała mieć i wiedzieć co się tam dzieje, bo tak to wszystko się może zdarzyć jak u Kamili:)
  17. adarka

    wrześnióweczki 2011

    Kamila dzięki za podpowiedź z tym jedzonkiem! było tak jak pisałaś po jabłku śluz, a po bananie wymiotował, na razie po bananie(sobota) kupki jeszcze nie było, ale ie wydaje mi się żeby go dręczyło to! niby kataru już nie ma ale może faktycznie gdzieś tę flegmę jeszcze miał i stąd ten śluz!zobaczymy jak teraz będzie... Bugi no u nas ciężkie noce już od bardzo dawna... nie widzę oznak zębowych, ale chciałabym móc na coś to zrzucić! rachotka ja teraz też dużo w domu siedzę i dostaję na głowę! łaaaaa nie cierpię tego:) ja muszę wychodzić, spotykać się z ludźmi ( małego oczywiście zabieram z sobą ale my się lubimy włoczyć po znajomych rodzinie i spacerować...) Kama my też mieliśmy fazę baniek:) teraz Leo robi takie śmieszne miny tak wciąga wargi, albo też tak "kręci żuchwą" hehe i mówi "o jeju" "o jeziu"
  18. adarka

    wrześnióweczki 2011

    Bugi mały już całkowicie zdrowy, bez kataru więc już zaczęłam mu coś dawać do jedzonka:) dwa razy jabłko i dziś banana trochę( słoiczek) ogólnie Leośkowi się podobało zajadał zawodowo, nawet się nie wybrudził prawie wcale:) ale kurcze potem zrobił taką kupkę- dużo śluzu, a dziś tak zwymiotował- taki chlust:/ i nie wiem co o tym myśleć... może pójdę w pon do lekarza jak będzie cieplej Beata ja też zagłosowałam;) mój bąbel ostatnio coś zwariował i pada ok 19 i traktuje to jako drzemkę i potem się bawimy do 22 albo dłużej ehhh Kama my mamy w nocy podobnie wiesz? kurczę mały zasypia i zaraz zaczyna się wiercić i rzucać:( oczy zamknięte ale co z tego! ja go tylko przekładam z piersi do piersi układam na różne sposoby i tak w kółko! dziś mnie tak głowa napieprza ze zmęczenia że szok! nie wiem co robić, bo brak mi sił na podjęcie walki o spanie jego w łóżeczku, ale może powinnam... u nas jakiś ciężki dzień dziś, nawet bawić się nie miał mały ochoty za bardzo tylko cały dzień na rękach, nie wiem co mu... ponarzekałam to idę odetchnąć chwilkę:) miłej niedzieli!
  19. adarka

    wrześnióweczki 2011

    hej kobietki! nie ogarniam niczego!! masakra... próbuję już któryś raz napisać ale zawsze coś! m już na chodzie ale wczoraj go znowu wzięło i gorączka 38,5, poszedł dziś do lekarza i zapalenie oskrzeli i gardła! L na szczęście się trzyma zdrowo! miałam ostatnio kiepski czas, jakiś taki dołek:( nigdy mi się to wcześniej nie zdarzało, w ogóle nie podobne to do mnie! ale już prawie dobrze:) chyba przez to siedzenie z tymi moimi pacjentami w domu, brak słońca i powietrza:) Kati wszystkiego najlepszego! dużo radości, miłości i spełnienia!!!! Rachotka spóźnione ale szczere życzenia - wszystkiego najlepszego!! a z tymi czopkami to może jest tak że tylko tak piszą bo podobno są ostre normy w Polsce ale niemowlaków i firmom się nie opłaca, ale tak naprawdę można podawać... tak nam raz tłumaczyła jedna lekarka! agusmay ja też o was myślę i wiem że dacie radę i szybko tu wrócisz do nas nam pokazać piękną główkę Ewy:) Beata powodzenia w rozmowach! Bugi mój Leoś też ze mną by chciał być ciągle:) uwielbia swojego tatę, do nikogo sie tak nie śmieje, i moja mama też sobie z nim razi spoko, ale jak on się wkurzy to tylko do mnie i od razu cisza, jestem wtedy taka dumna:) Kassia na pewno wam się uda małego nauczyć jeśli tylko będziecie zdeterminowani:) mi brakuje takiego nastawienia że chce na pewno i niezbyt waleczna jestem:) Yvone my też wynajmujemy i tez nas wkurza ile kasy na to idzie ( od 1000 do 1500 miesięcznie) ale my tylko do wakacji i przeprowadzka:) i ja też miałam ostatnio noc koszmarnych snów, bleee Afirmacja zdrowia dla maleństwa!!!!!! biedulka mała! a smutne to że tacy lekarze pracują z dziećmi, masakra! dodatkowy stres ci kochana zafundowali! ale nie warto się tym przejmować! pozdrawiam was wszystkie i postaram się być częściej:) :*
  20. adarka

    wrześnióweczki 2011

    jeju czy tylko ja mojego bąka jeszcze tylko na mleku trzymam?:) jakoś tak mi się nie pali do tego rozszerzania diety ale jak wyzdrowieje w pełni to zaczniemy na pewno na razie próbuje dawać wodę w niekapku... z butli nie umie więc stwierdziłam że nie ma potrzeby go uczyć tego lepiej od razy z kubeczka! no i on najpierw tylko gryzł, teraz mu się udaje napić ale pluje wodą, śmiesznie to wygląda bo takimi fontannami strzela:) Kassia to super że mały taki ruchliwy! Kamila mojemu też daleko do tego! nawet się gruba dupka nie przekręca:( nie lubi leżeć na brzuchu, a jak leży na plecach to też nie jest taki szalony, raczej taki "statyczny" za to siadanie mu się podoba:) ja go nie sadzam raczej sama ale on z pozycji takiej półleżącej na kolanach czy gdzieś to sam się podnosi( i nasz rehab. mówi żeby mu pozwalać) dobrej nocy
  21. adarka

    wrześnióweczki 2011

    hej hej kobietki! MM sto lat! bądź szczęśliwa!!! dzięki że pamiętacie o nas:) Leoś na szczęście lepiej! tzn ma katar ale nie taki straszny, także nie jest przez to marudny jakiś ani nic! prawie nie kaszle! mam nadzieję że już się z tego nic nie rozwinie! mieliśmy iść na kontrolę ale mąż się rozchorował (wczoraj temp miał 39,2 więc wiecie co ja mam z chorym facetem w domu??? masakra:)) i na dworze taki mróz że nie wiem jak to zorganizować... zobaczymy jeszcze, lekarz jest do 18 więc może coś wymyślę! u nas Leo właśnie zmienia system spania i nawet fajnie jest! do tej pory 2 godz zabawy potem 30 min spania (chyba że jakiś spacer) i tak cały dzień! a teraz wstaje ok 7 po 9 na godzinę idzie spać, a potem tak ok 13 na dwie godz do 15 i potem dopiero na noc ok 20! jestem zadowolona bo mogę coś więcej zrobić i w ogóle wtedy wieczorem trochę pośpi i mam chwilę oddechu:) Beata ja już nie pamiętam jak bolał poród:) ale nie było tak strasznie! pamiętam tylko że miałam taki moment że nie miałam już siły i w czasie skurczu miałam się " gibać" na piłce, a wtedy już tylko opierałam się na łóżku i mąż mi mnie próbował mobilizować a ja tylko mówiłam "nie mam siły nie mam siły..." Kati współczuję nocek, znam ten ból... irena trzymaj się kochana! Kamila ja też podziwiam że tak wstajesz! mi Leo teraz śpi w wózku tak do 23:30 i potem go już biorę i nie odkładam bo zasypiam... ale z jednej nocy mam dziurę w głowie! nie pamiętam kiedy i jak go brałam! obudziłam się po 24 i mówie gdzie on jest a on leży na mnie, myślałam że mam przewidzenia idę mężem się zaopiekować! normalnie szpital! trzymajcie się!
  22. adarka

    wrześnióweczki 2011

    Kamila byliśmy i dobrze bo się uspokoiłam:) mały czyściutki osłuchowo! lekarz mówi że na razie to tylko katar... mamy go oczyszczać tylko i za dwa dni kontrola! dziś lepszy wieczór i bez temperatury już! a bączek śpi nawet sam aktualnie:) dziękujemy za troskę:) Agusmay ty to jesteś szalona (pozytywnie) z tymi dzieciaczkami:) ale ja akurat to też mam parcie na potomstwo Kati a jak tak myślisz że to twoje ostatnie dziecko to masz takie dziwne uczucie np jak patrzysz na kobiety w ciąży? bo ja na samą myśl o ostatniej ciąży to taki sentyment czuje! już tęsknię za brzuszkiem ja cały czas obstawiałam że ja będę pierwsza w kolejnej ciąży:)
  23. adarka

    wrześnióweczki 2011

    Kamila oddycha wydaje mi się normalnie, nie świszczy na pewno! mam zawsze problem z określeniem kaszlu... nic mu się nie odkrztusza, ale tak trochę brzmi to jakby coś miał tam w środku! chyba nie będę kombinować i jak m wróci to pojedziemy z małym Tajki u mnie to mąż dziś świętuje:) MM jak mój by chciał tylko cycusia to ja jako toksyczna matka bym się nawet trochę cieszyła że tylko mnie potrzebuje hehe ale myślę że taki grubasek to będzie wszystkożercą:) Karwenka ja wieczorami też tak robię że się kładę z małym i potem się wymykam, ale ten małpiszon po pół godzinie najczęściej się znowu budzi! ja bym nawet nie próbowała nic zmienić jak on by tak spał spokojnie ale on się potem nie daje nakarmić na leżąco, ryczy aż go wezmę na ręce i wtedy zasypia, jak kładę go koło siebie to znowu się budzi itd nie rozumiem tego drania małego:)
  24. adarka

    wrześnióweczki 2011

    Kamila dziękujemy za pamięć, u nas niestety nieciekawie... wczoraj ciężki wieczór mały miał nawet lekką temperaturę... dałam mu na noc czopka ale i tak niewiele pospaliśmy! kaszek brzydki cały czas:/ kataru nie słychać i nie widać! nie wiem co to ma być... i nie wiem co robić bo wczoraj był czysty osłuchowo i nie wiem czy iśc znowu dziś czy jutro lepiej... u dzieciaków to szybko idzie bo wszystko krótkie! tylko w ten mróz bym nie chciała codziennie z nim biegać, sama nie wiem... mały raz płacze raz się śmieje... Tajki wszystkiego najlepszego dla Kacperka:) mój m też dziś ma ur.:) fajne chłopaki z tego dnia;)
  25. adarka

    wrześnióweczki 2011

    kurka rurka! no jak miałam już plan się zabrać ze tego mojego chłopaczka to nam się jakieś choróbsko tu szykuje! wieczór całkiem nieźle jak na niego - spał odłożony od 21 do 23:35 więc już dla mnie super! a potem zaczął tak kaszleć że masakra i wzięłam go do siebie...tyle że kładłam koło siebie, a nie na rękach ale rano też brzydki kaszl i aż wezwaliśmy lekarza do domu ale osłuchowo czysty i pani nic nie widziała niepokojącego, przy niej nic nie kaszlał tylko się śmiał i gadał:) ale coś jest dziwnego nie kaszle teraz ale śpi dużo, teraz już ponad półtorej godz.! to nie w jego stylu... lekarka mówi że on ma strasznie dużo śliny że może się nią krztusił ale ten kaszel miał taki inny, taki brzydki! no nic trzeba czekać co się wykluje! dzięki kochane za wsparcie:) Afirmacja dobrze że się odzywasz bo już cię tak długo nie było! powodzenia w załatwiankach z mieszkaniem!;) MM śmiesznie że Franio tylko cycolka chce:) może po prostu nie jest jeszcze gotowy, ale to chyba na spokojnie jeszcze ma czas chyba! ja mam taką książkę o karmieniu niemowląt i według niej to jeśli do końca 7 miesiąca nie uda się wprowadzić żadnego dodatkowego posiłku to wtedy trzeba to konsultować z lekarzem a ja Leośkowi chciałam dopiero dziś po raz pierwszy dać jabłuszko ale teraz nie wiem czy to robić... no bo jeśli ma jakąś infekcje to nie będę wiedziała czy ewentualne jakieś zmiany to po nowym jedzeniu czy właśnie od infekcji prawda? co myślicie mamuśki?:) (zapomniałam zapytać tę lekarkę!)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...