Skocz do zawartości
Forum

Bugi82

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bugi82

  1. Bugi82

    Nasze wypieki

    Helena, ten serniczek wygląda bossssko:) Ezelka, ja uwielbiam wszystko, co kokosowe, więc też czekam na przekrój torta i zazdroszczę Twoim gościom...
  2. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Tak, tak Kamilko, czekamy na zdjęcie:) Kati, całkiem fajnie udało Ci się z tą choinką:), ślicznie wygląda:), a urwisy jeszcze fajniejsze. I proszę tu bez takich samooskarżeń, każda z nas może mieć gorszy dzień, ale dla naszych dzieci zawsze będziemy najlepsze:) Sylwuńka, jeśli chcesz coś zamawiać na allegro, to już chyba ostatni dzwonek, żeby wszystko zdążyło przyjść. Ja w zeszłym roku zamówiłam toaletkę dla chrześnicy i coś nie mogła do mnie dotrzeć, aż w końcu dzień przed Wigilią dodzwoniłam się do sprzedawcy i okazało się, że wcale nie wysłali mimo iż zapłaciłam i dostałam na maila kopię listu przewozowego!, pieniądze na szczęście zwrócili, ale na ostatnią chwilę nie było wyboru u nas w sklepach. W sumie i tak dobrze wyszło, bo chrześnicy od dziadków dostała toaletkę i miałaby zdublowany prezent, ale w tym roku trochę wcześniej wszystko pozamawiałam, a i tak nie mam pewności, czy zdążą prezenty dotrzeć. I patrz, jak zleciał ten czas bez męża, teraz tylko odliczać dni do powrotu. A zostanie do Nowego Roku, czy zaraz będzie musiał wracać?
  3. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Witam:) Ja już na nogach, ale nockę zaliczam do udanych, poprzedzoną udanym wieczorem z mężem Kamila, mnie się dopiero dziś przypomniało o Twoich niedawnych urodzinach. Wybacz gapiostwo i przyjmij szczere życzenia- zdrówka, uśmiechu, grzecznych pociech i uległego męża;). Wszystkiego najlepszego Yvone, to mamy podobne odczucia po filmie. Idealny w okresie przedświątecznym. Bardziej poczułam świąteczną atmosferę, tym bardziej, że po wyjściu przeszliśmy przez pięknie oświetlony ryneczek:). Cieszę się, że i Wam wypad się udał. I sprzątanie hurtowo załatwiłaś- ja to przez tydzień swój domek ogarniałam. I ja to nie wiem, kiedy dokładnie nasza Lidzia się zrodziła:), dobry czas wtedy mieliśmy:) Miłego dnia, buziaczki dla wszystkich dzieciaczków:)
  4. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Kama, myślę, że już coraz więcej takich dni będzie:). Moja Lidzia za to znowu zaczęła mi płakać przy kąpieli i nie wiem, o co jej chodzi:(? Myślałam, że mamy już to opracowane. Ciężko trafić za tymi naszymi pannami:). Najważniejsze, że już śpią te moje obie gwiazdy, to i ja niebawem się położę, bo zeszłej nocy przez to kino nie pospałam za wiele. MartaMaria, myślisz, że te zmiany w zachowaniu Franusia mogą być skutkiem szczepienia? Mam nadzieję, że to chwilowe... Kati, ja się zastanawiałam nad żywą choinką w tym roku, ale jednak znów sztuczną ubierzemy. Tylko stroik zrobię sobie ze świerku. Ale z mężami to zawsze tak się wychodzi... Jeden plus, że mniej igieł będzie do sprzątania:). Agusmay, to cała nadzieja w teściu:). Może to nawet lepsze wyjście, bo mama z ciocią mogłyby się nie dogadywać. Ciocia swoich dzieci nie ma, więc opiekuje się Twoimi po Twojemu, a mama ma swoje nawyki i sposoby, które przenosiłaby na pewno na wnuki. Przespanej nocki dziewczyny:)
  5. Bugi82

    Nasze wypieki

    Mhmmmmm, babka orzechowa i serniczek wyglądają bardzo smakowicie, ale ten tort, Ezelko jest rewelacyjny i do tego te kuleczki rafaello. Jaką ja mam do nich słabość
  6. kwiatuszek 1. kwiat 2. kat 3. kusza 4. keks 5. kita 6. kwit 7. kuweta 8. tusza 9. tik 10. tak stołówka
  7. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Hejka:) Ja od rana mam dobry humor, bo udało się dzieciom umknąć na te kilka godzin:)))))). Rachotka, właśnie na "Listach do M." byliśmy. Może momentami lekko przesłodzone, ale nam właśnie takiego filmu było trzeba, zadowoleni jesteśmy. Zwłaszcza, że uwielbiam Maćka Stuhra. Właśnie wczoraj weszłam na stronę naszego najbliższego kina, i do tej pory ostatni seans był o 20, a wczoraj o 21.15, czyli idealnie dla nas. Lenka zasypia po 20, Lidzia też i ma wtedy dłuższą przerwę. Została z nimi moja siostra i obyło się bez niespodzianek:))))). Faktycznie ta pogoda od wczoraj się popsuła. Ja na szczęście z oknami zdążyłam. Jedno dachowe mi zostało, ale mycie ich od zewnątrz, to robota głupiego:(. Lenka ma koncerty w przedszkolu raz w m-cu i przedstawienia od czasu do czasu, akurat wczoraj zbiegły się w czasie. Wigilii jako takiej nie mają, we wtorek są Jasełka i poczęstunek, ale bez prezentów tym razem. Dostały na Mikołajki, wszystkie jednakowe, a reszta w domu. Ja się zdecydowałam na laptopa, choć ta piankolina mi ciągle chodzi po głowie, ale nie myślałam, że aż tak się kruszy, jak to pokazane było na filmiku. Szkoda, że Wam się prezent zdublował... Może będzie dla kogoś innego? A ta godzina na chrzest wyjątkowo późna, zwłaszcza dla dzieci... Afirmacja, ja z Lidzią byłam u logopedy w sprawie tego jej języczka, przy okazji zobaczyła wędzidełko i czy wszystko w porządku i według niej było. Karwenka, u nas w przedszkolu jest logopeda (nawet neurologopeda), a że pracuje też ze mną w szkole, więc przy okazji zobaczyła małą. Może u Natalki też w przedszkolu jest i najpierw z nią pogadać, jeśli masz jakieś wątpliwości. agusmay, szkoda, że z mamą tak kiepsko Ci się układa, wydawałoby się, że dla córki powinna być podporą. I to akurat przed Świętami. Chyba tylko na ciocię możesz liczyć. Na pewno sama będziesz lepszą mamą, tak samo kochającą wszystkie swoje dzieciątka:). Myślę, że to pragnienie każdej z nas:). A ja nawet nie pamiętam, od kiedy przyuczałam Lenkę do mycia ząbków. Rano myje sama zwykłą szczoteczką, a wieczorem albo najpierw sama a ja po niej poprawiam, albo tylko ja szczoteczką elektryczną, żeby dokładniej wyszorować. Miłej soboty:)
  8. kalendarium 1. kara 2. kura 3. kler 4. mur 5. mara 6. mak 7. derka 8. dar 9. len 10. lira pasterze
  9. wodospad 1. woda 2. wsad 3. sowa 4. soda 5. spad 6. sad 7. Doda 8. dwa 9. osa 10. oda krążownik
  10. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Cześć dziewczyny:) Lenkę dziś zawiozłyśmy do przedszkola- mają mieć i koncert i przedstawienie, to przynajmniej coś ciekawego zobaczy, a tak to się w domku nudziła. Ale i tak w miarę grzeczna była:), a jak się czasem zabawi z Lidzią, to aż mi się serducho raduje:). Lidzi chyba katarek całkiem przeszedł:)))). Cieszę się, że tak szybko i mam nadzieję, że już nie wróci. MM, widać Franuś szybko rośnie i do tego spryciarz z niego:). A jaka kara spotkała męża za cukierki? Kama, Lidzia też się ślini i do tego bierze do buzi wszystko, co tylko uda jej się złapać. Piąstki pakuje prawie całe albo palce tak, że się krztusi czasem, ale najbardziej lubi gryźć tetrową pieluszkę:). Zawsze ma ja pod ręką:). Wczoraj przy przewijaniu złapała nogawkę śpioszka i tak zdążyła ją zaślinić, że trzeba ją było przebierać. Ale myślę, że do ząbków to jeszcze trochę, mnie się do nich nie spieszy:). Lence wyszedł pierwszy tuż przed skończeniem pół roku, ale ciężko jej szły ząbki... Sylwuńka, pewnie że każde dziecko rozwija się w swoim tempie i nie wiadomo kiedy nabywa coraz to nowe umiejętności:). A krzesełko bardzo fajne, tym bardziej jego cena:). My w sumie też będziemy musieli jakieś kupić. Lenka miała drewniane i bardzo długo z niego korzystała, bo było dwuczęściowe i służyło jej później do zabawy. Tyle, że jest już przez to rozklekotane. Kati, kuruj się i uważaj, żeby się nie przeziębiać. Yvone, jak tam, udało Wam się wybrać do kina? Nam może uda się dzisiaj:)))) Ostatni seans jest o 21.15 czyli akurat zdążylibyśmy uśpić dziewczyny i dojechać:))). Zostanie z nimi moja siostra. Tylko wszystko zależy od Lidzi:), czy planowo pójdzie spać. Mam nadzieję, że tak, bo dzień ma dosyć dobry:)
  11. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Dzień dobry:) U mnie sprzątania ciąg dalszy... Już bliżej niż dalej, ale ciekawe na jak długo ten porządek... Karwenka, z Lidzią mam tak samo, do siadania się pręży, a przewracać póki co nie chce. Niedługo po urodzeniu, jak była taką chudzinką, to się jakoś nieświadomie na boki przewracała, a teraz nie. Coś czasem próbuje, ale zobaczymy co z tego będzie. Kati, oj to Ci się paskudztwa czepiają. A z tej anemii już wyszłaś? Kama, ja czasem na kilka minutek też Lidzię przed tv zostawiam, ale zainteresowanie długo nie trwa Yvone, ja też się cieszę, gdy u znajomych, czy w rodzinie rodzą się dzieci. Moja kuzynka też już niebawem urodzi:). A ten zabieg super sprawa, oby nie okazał się jakąś podpuchą. No i życzę, aby ta randka jednak doszła do skutku:).
  12. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Kama, oj racja z tymi skokami rozwojowymi, ale przynajmniej wiadomo, od czego zmiana w zachowaniu... Jeszcze trochę ich jest przed nami...
  13. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Wreszcie mam dla Was chwilkę:) Dobry wieczór:) Lenkę zostawiłam dziś w domku, bo nie chciałam Lidzi z tym katarem znów z rańca wyciągać a i Lenka ma też katar, to pobyt w domku jej nie zaszkodzi- przynajmniej pilnuję, żeby często nosek opróżniała. Mam mniej czasu dla siebie, ale nawet udało mi się trochę posprzątać i dwa okna umyć, czyli 10 mam za sobą, jeszcze 5... Na szczęście nie są duże. Wydaje mi się, że Lidzi przechodzi ten katarek:), oby! Katarzyna, czyli Ty jak zwykle na wysokich obrotach. I trochę Wam Ci goście na głowie posiedzą, skoro aż do nowego roku... Afirmacja, dobrze, że bioderka w porządku:), ciekawe co zadecyduje alergolog, oby jak najszybciej udało Wam się dostać. Kamila, to widać tak jak u mnie wcześniej, tak i Tobie przypałętał się kryzys laktacyjny, ale najważniejsze, że już zażegnany:) W kwestii dopajania, to ja dodam od siebie, że trzeba zwrócić uwagę na pieluchy. Jeśli dziecko mimo iż nie jest dopajane, często moczy pieluszki, to widać jest wystarczająco nawodnione:) A i moja Lenka też chętniej bawi się samochodami i pociągami niż lalkami, ale i nimi ma od czasu do czasu potrzebę się pobawić:)
  14. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Witajcie:) U nas nocka całkiem dobrze. Lidzia budziła się tylko na karmienie standardowo dwa razy. Ogólnie jest pogodna, gorączki nie ma, śpi i je bez problemu, więc póki co chyba nie będziemy szły do lekarza, bo raz- ciężko się dostać, a dwa- mogłaby coś gorszego podłapać. Ale będziemy obserwować, czy jej się nie pogarsza. Sylwuńka, Kati, to mój maż ma takie samo podejście- jak chcesz sobie coś kupić, to weź kartę, a ja bym wolała, żeby trochę pomyślał, co mogłoby mi sprawić radość. Przy każdej innej okazji ( o ile pamięta) ratuje się kwiatami:). Afirmacja, dobrze byłoby dostać się jak najszybciej do alergologa, skoro może być potrzebna zmiana mleka, ale tak to już jest z naszą służbą zdrowia, że wtedy, kiedy najbardziej potrzebujemy, to najciężej skorzystać:/. Ja Lence zamówiłam laptopa edukacyjnego, bo widziałam filmik na you tube, jak się zachowuje ta piankolina, nad którą myślałam i ona ponoć bardzo się kruszy i elektryzuje, więc z niej zrezygnowałam. Od dziadków dostanie zestaw do robienia biżuterii, więc to będzie do treningu manualnego. Lidzi niedawno kupiłam matę na konto choinkowe, innych zabawek ma już też sporo. Chyba że do kąpieli coś fajnego wypatrzę, żeby się fajnie z Lenką bawiły jak już będzie siedziała:). Chrześnicom zamówiłam jednej zestaw z ciastoliną (2,5 roku), drugiej zestaw Banderoos (6 lat). Mam nadzieję, że wszystko dotrze na czas. Jeszcze muszę coś dla męża chrześniaka upatrzeć, ale to może na miejscu. No nic muszę się wziąć za obiadek póki dziecię śpi i powalczyć trochę z łazienką.
  15. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Wrrr, przyszła dziś do mnie teściowa, niby odpocząć od wnuczka i zamiast się pobawić trochę z Lenką lub Lidzią, to tylko o nim opowiadała- jaki to Oliwierek mądry, co już umie, itd... Ja nie mówię, że tak nie jest, ale jak już przychodzi, to mogłaby chociaż trochę czasu Lence poświęcić, bo jej się za babcią mimo wszystko przykrzy. A jak jej powiedziałam, że Lidzia ma katarek, to, jakby wcale do niej nie dotarło, wolała nie rozwijać tematu, nie mówiąc już o tym żeby zaproponowała, że będzie do niej rano przychodziła. Jutro jeszcze Lenkę zawiozę, bo się rano umówiłam z mamami, które mają przygotowywać poczęstunek na jasełka, bo i ja w tej grupie jestem, żeby podzielić się obowiązkami. Ale od środy, to chyba Lenkę w domu zostawię. Afirmacja, wyobrażam sobie, jak Cię zmartwiła ta wiadomość, bo sama się tak męczysz z tym azs:(. Szkoda, że dzieci dziedziczą po nas nie tylko to, co dobre, ale może jednak faktycznie poradzić się u specjalisty? MartaMaria, gratuluję sukcesów w wychowaniu Marysi :) i mam nadzieję, że te plamy to nic groźnego. Yvone, w mm zawsze jest jakaś dawka witD, więc na pewno Kalinka nie odczuje szkody:). Zeberka, no to przyszalałaś z piernikami, ale są apetyczne A ja zaraz zmykam chyba spać, bo z tym katarem, to Lidzia na pewno będzie częściej się budzić:(. Dobrej nocki mamusie i całuski dla naszych wszystkich słodziaczków:)
  16. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Dzień dobry:) Yvone, uśmiech Kalinki jak zawsze uroczy, a i pierniczki jak widać się udały:) Sylwuńka, odpoczywaj sobie w rodzinnym gronie, zawsze to przyjemniej niż tak samemu:). Kama, ja to już się moim mężem zbytnio nie przejmuje. Lidzia jest już naszym drugim dzieckiem i decydując się na nią wiedziałam, na ile mogę liczyć z jego strony. Wiem, ile jest w zasięgu jego możliwości. On nigdy nie spędzał całego wolnego czasu w domu, bo dużą satysfakcję sprawia mu samodzielne robienie czegoś do domu. I tak ostatnio włączył się bardziej w opiekę nad Lenką, a i z Lidzią coraz chętniej się bawi. On jest z tych, co muszą sami dość do pewnych spraw, nic na siłę. I do tego fakt, że jego ojciec nie poświęcał mu wcale czasu w dzieciństwie, więc dla niego to nie było niestety oczywiste. Gdybym zmuszała go do pomocy, to efekt byłby zdecydowanie gorszy, a tak, gdy widzi, że nie daję rady, to sam stara się jakoś mi pomóc. W razie czego jest też blisko i nie marudzi, gdy go potrzebuję. Dzięki takiemu podejściu przynajmniej jakoś się dogadujemy. A usypianie u nas wygląda tak, że na noc przy cycu, a w dzień we wózeczku. Zeberka, to uda Wam się już Święta spędzić we własnym domku? Pamiętam, ile to jest sprzątania przed wprowadzinami... I najgorsze, że ten kurz wychodzi jeszcze przez dłuższy czas. A mój @ wygląda jakoś dziwnie. W piątek był, w sobotę nie, wczoraj znów tak, nie wiem czy to normalne przy karmieniu piersią:/ Kamila, może znów Ci się przyplątał kryzys laktacyjny. Ja niedawno miałam i też Lidzia się denerwowała i często domagała się cyca, a od jakiegoś tygodnia ma mleczka pod dostatkiem, więc i na dłużej jej starcza. Teraz w dzień potrafi najeść się w 5-10 minut na 3h. Tylko przed nocą ciągnie dłużej, żeby zasnąć. Ja Sinlacu Lence nie dawałam, więc nie wiem nic o nim. Jakiś tydzień temu dałam Lidzi do polizania jabłuszko, bo wpatrywała się tak we mnie jak jadłam. Zassała je i widać jej posmakowało:), ale na razie jeszcze nic nowego nie wprowadzam. Po Świętach mamy kolejne szczepienie, to skonsultuję się z pediatrą. O ile Lidzia będzie zdrowa. Mnie przeziębienie puściło bardzo szybko- dwa dni bólu gardła i trzy kataru i po sprawie, za to już wczoraj Lidzi odciągnęłam rano fridą całkiem sporo katarku, cały dzień był normalny, więc myslałam, że to tylko jednaorazowe, ale dziś w nocy i nad ranem znowu było sporo:((((. Musiała się zarazić ode mnie:((((((((
  17. Bugi82

    Nasze wypieki

    dbozutaMoja Stefaanka nie spedziła w lodówce 3 godziny i już nie ma Wcale się nie dziwię, sama chętnie bym zjadła niejeden kawałeczek
  18. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Ja to sobie najlepiej radzę, jak jesteśmy tylko we dwie- wtedy Lidzia jest najgrzeczniejsza. Chociaż jeżeli tylko ma mnie, to i tak jest ok:). Lubi dźwięk odkurzacza, więc przy odkurzaniu leży sobie spokojnie. Jak coś robię w kuchni, to sadzam ją w leżaczku i jeśli tylko ma mnie na oku ( pałąk z zabawkami leży w kącie i się kurzy) to mogę działać. Dziś nawet babkę kręciłyśmy we trzy, bo dźwięk miksera też lubi:), a Lenka wszystko "wrzucała", więc był to i dla niej czas z mamą spędzony:). A tatuś jak zwykle ma coś do zrobienia w garażu...
  19. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Dokładnie tak z tym tatusiem. Dziś jak chciałam jechać na zakupy, to Lidzię nakarmiłam, przewinęłam, uśpiłam i nawet zabrałam Lenkę, a ona i tak niedługo po naszym wyjściu zaczęła płakać tatusiowi do czasu aż wróciłam:/. Później chciałam umyć okno, więc z nią chciał się pobawić, ale długo nie wytrzymała i trzymał ją przy mnie na rękach, żeby mnie tylko widziała. I tyle mojej roboty, a do Świąt już tylko dwa tygodnie...
  20. Bugi82

    Nasze wypieki

    A dlaczego nie ma tu jeszcze żadnych dzisiejszych wypieków:)? Oto moja babka jogurtowa. Jeszcze ciepła, a już się kroi
  21. jeziora 1. raj 2. jar 3. roje 4. era 5. raz 6. zero 7. Iza 8. IRA 9. azor 10. oraz barykada
  22. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Kama, Lidzia też nie jest zbyt towarzyska:(. I jest uzależniona ode mnie- tzn tylko ze mną chciałaby być, chyba przez to cyckowanie, bo Lenka taka nie była. Tez mam nadzieję, że to w końcu minie:). Najważniejsze, że widzisz poprawę w zdrowiu swojej córci:). Ucałuj ją od ciotki forumowej:)
  23. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Hello:) Jest tu kto ?
  24. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Kama, może zamiast w syropie podać Lence czopki z ibupromem np. Nurofen. Dobrze, że umówiłaś się z neurologiem, może Ci coś podpowie. I też trzymam kciuki, żeby do chrzcin się wszystko unormowało. Kati, to jak Kacperka nie ma, to czeka Was z mężem romantyczny wieczór. U nas dziś odpada, bo dostałam niestety @. Myślałam, że trochę więcej czasu minie zanim się pojawi:((((((( Sylwuńka, do końca dnia jeszcze trochę zostało, to może się mężowi przypomni
  25. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Afirmacja, cudowna śmieszka z Ninki:). Zaraźliwy ten śmiech. Ja też uwielbiam, jak się tak Lidzia w głos śmieje, tylko ona zaraz czkawki dostaje:). A na jakiś dobry koncert też bym chętnie poszła... Yvone, to Ci się podła baba za sąsiadkę trafiła.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...