Skocz do zawartości
Forum

Bugi82

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bugi82

  1. ezelkaJa też nic nie zaobserwuję bo nadal nie mam @...heh..jakoś mi nie tęskno Ty szczęściaro, ja dostałam pierwszą już po 4 m-cach niestety mimo częstych karmień i nawet mam bardzo regularne, ale chyba nie wpływają na ilość mleczka:)
  2. curry, ja też tak czasem miewam, szczególnie po bardziej cyckowej nocce Ostatnio rzadko tu zaglądałam, ale teraz mam wakacje, to będę częściej:). My nadal się cyckujemy, końca nie widać... Ostatnio Lideczka je mniejsze porcje kaszek i obiadków, pewnie przez upały i ząbki- mamy ich już 6, jak nie szły, to nie szły, a potem co w 6 tyg wyszło 6, więc dość intensywnie, co powodowało u Malutkiej oslabienie odporności i choróbska:(, ale teraz jest spokój:). W wakacje planuje całkiem przestać podawać pierś w dzień, żeby z nowym rokiem szkolnym już nie dojeżdżać na karmienia. Ale na noc prędko nie zrezygnujemy:). W kwestii witD- nam ostatnio pediatra powiedziała, że póki karmię piersią (u nas mm do kaszek w małych ilościach), to jedna kropelka dziennie profilaktycznie bardzo wskazana. Przepisuje nam właśnie Devikap.
  3. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Hejka:) Kalinko, wszystkiego naj z okazji pierwszych imieninek:), dużo słodkości:) A dziś 11 m-cy kończy Wiktorjanek:)))))))), złożyłam mu smskiem od nas życzenia:), Irenka do mnie oddzwoniła, więc przekazuję od niej dla nas wszystkich pozdrowionka i miliony buziaczków dla dzieciaczków. Irenka niedawno wróciła z rodzinnych, bardzo udanych wakacji w Hiszpanii, teraz do końca wakacji będzie w Pl, bo u niej remonty. Niestety skradziono jej auto z wózkiem i fotelikiem w środku, także ma sporo bieganiny, jak wszystko pozałatwia i odetchnie, to na pewno do nas zajrzy. Kama, stęskniłyśmy się za Wami:), mam nadzieję, że już będziesz na bieżąco:), ucałuj Lenkę w te truchtające stópeczki agusmay, to znów ciężki tydzień oczekiwania przed Tobą:(, ale poczekajmy na wyniki badań, buziaczki dla dzielnej Ewuni! rachotka, jak Kacperek dzisiaj? Też obstawiałabym ząbki... Moje dziewczyny w poniedziałek były nieznośne, aż się zastanawiałam, czy czasem nie zrobiły zakładów, która pierwsza wykończy mamę Na szczęście wczoraj bylo już lepiej i nocka w miarę przespana:)
  4. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Heh, jednak mam dzielną pannicę. Grzecznie dała się zbadać i nawet nie pisnęła, teraz tylko coś marudziła, że ją trochę rączka boli:/, uświadamiałam ją o tym szczepieniu już kilka m-cy, więc zdążyła się oswoić z tą myślą. Tylko obiecałam jej w nagrodę lody, a lodów dziś nie może jeść, ani owoców i warzyw świeżych, bo oprócz wkłucia miała też szczepionkę doustną- jakoś nie byłam jej świadoma, a teraz na necie jakieś nieciekawe rzeczy o niej doczytałam, mam nadzieję, że Lenkę ominą... rachotka, świetnie że udało się pogadać, my też ostatnio wspólnie wieczory spędzamy, więcej rozmawiamy i nie tylko i zaraz atmosfera w domku lepsza, tylko żeby to na dłużej było. kassia, Lidka coś ostatnio też co trochę się przewraca, za każdym razem się o nią wtedy boję:(, ale niestety to się wiąże z ich ruchliwością i chęcią poznawania świata... Jasiu na chrzcie, to może będzie już uciekał karwenka, myślałam o tym, jaki egzemplarz dostajemy na początku, mój m miał 27lat gdy braliśmy ślub, do tego czasu mieszkał z rodzicami, więc sporo nawyków miał już utrwalonych...
  5. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Yvone, ależ "smęcić" to nam możesz, zwłaszcza, że nie masz z kim u siebie porozmawiać, a tak to Cię trochę pocieszymy, albo chociaż ustawimy do pionu, choć wolałybyśmy więcej optymizmu z Twojej strony:) Widzisz, jak tatuś dba o Kalinkę;), mój wczoraj wreszcie założył barierkę na schody, bo Lidka ostatnio je sobie upodobała. Pod moim nadzorem sama wejdzie na górę, ale o schodzeniu ze schodów to pojęcia nie ma:/, więc trzeba uważać. A dziś jak tylko Lenka jej ucieknie na górę, to stoi lub siedzi przy tej barierce i marudzi... Mój mąż na kompie praktycznie nie przesiaduje, on dużo czasu spędza w garażu, albo na podwórku- ciągle ma tam coś do zrobienia, więc jeszcze na około go wszyscy chwalą, że taki pracowity chłop
  6. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Cześć dziewczyny Kubusiu, mocne buziaczki od Lidzi, Lenki i cioci Yvone, widzę, że u Ciebie znów nastrój kiepski:(. Popieram dziewczyny, co do prób wyjść, bo siedząc w domku tym bardziej negatywne myśli kłębią się w głowie. A może sprawilibyście sobie rower- macie, gdzie trzymać? Dzieci z reguły bardzo lubią jeździć, a rowerem w wiele miejsc można się dostać. Ja bardzo lubię jeździć, z małą Lenką sporo jeździłąm, ale teraz z dwiema, jedna z przodu, jedna z tyłu, to nie dam rady, Lenka trochę za ciężka, i problem miałabym z wsadzeniem ich obu i wysadzeniem. Choć widziałam mamy tak śmigające. Życzę szybkiej poprawy humorku:) rachotka, wyobrażam sobie, jakie to przedsięwzięcie z wypadem z dwójką nad jezioro:), także podziwiam. Ja zawsze autem jeżdżę, więc łatwiej mi się z wszystkim zapakować. I właśnie pamiętam, jak pisałaś, że mąż Ci sporo pomagał przy Majeczce, więc to tym bardziej przykre, że tak teraz spasował:(. Mój wydaje mi się i tak robi postępy, choć z tymi chęciami różnie bywa. No i też tak jest, że jak ja jestem w domu, to robię wszystko ja, a jak mnie nie ma to musi dostać dokładną instrukcję, jedynie o piciu nie muszę przypominać, bo o tym sam wie. Gdy przychodzi z pracy, to też zjada obiad i idzie się chwilkę przekimać, ale to ze zmęczenia i wtedy nie ma mowy, żeby się z dziećmi pobawił, no i to jestem w stanie zdzierżyć, zwłaszcza, że jak tylko przychodzi, to najpierw wita się z córkami, całuje je, ale gdy przychodzi niedziela i właśnie woli leżeć przed tv niż pobawić się z nimi, to mnie szlak jasny trafia. agusmay, z Julkiem musicie być przede wszystkim konsekwentni i skupcie się najpierw na odstawieniu jednego, nie wszystko na raz, powoli, małymi kroczkami i na pewno się uda:). A może w kwestii siusiania to tatuś powinien przejąć inicjatywę, pokazałby, jak siusiają chłopcy;), najlepiej gdzieś na dworze, ale w mieście może być z tym problem... karwenka, masz sporo racji z chłopami, ale to zależy na jaki się egzemplarz trafi , wydaje mi się też, że im młodszy mąż, tym łatwiej jakoś na niego wpływać. A ja dziś z Lenką na szczepienie idę i już się boję, co to będzie. Ona się panicznie boi zastrzyków. Już sobie wyobrażam, jak się będzie darła. Lidkę zostawię teściowej, bo muszę choć na ten czas się poświęcić Lence
  7. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Witam poniedziałkowo U mnie braku energii cd, Lidzia ostatnio kiepsko sypia w nocy:(, dziś nie spałam od 1.30 do 3, bo ciągle się wierciła, wstawała, rzucała na łóżku:(, nie wiem, czy to wina upałów czy czegoś innego, ale ja wysiadam:/. Wczoraj przepuściłam przez sokownik 10kg porzeczki, dziś ostatnie 5, dzięki temu będziemy mieli ponad 15 litrów pysznego zdrowego soczku Sobotę mieliśmy dość udaną, bo zaliczyliśmy miłego grilla u rodzinki. ale za to smutną niedzielę, bo byliśmy na pogrzebie. Powiesił się ojciec mojej bratowej. Nie zostawił żadnego listu, więc chyba nigdy nie dowiedzą się, co nim pokierowało. Ja go pamiętam jako człowieka zawsze uśmiechniętego, umiejącego sobie z wszystkim poradzić, powodziło im się dobrze- dzieciom bardzo pomagał, wnuczki rozpieszczał, bawił się nimi, opiekował, one go uwielbiały, zdrowy był, bo niedawno leżał w szpitalu na gruntownych badaniach. Rodzina załamana:(. Mój brat z rodziną był w tym czasie na Mazurach, więc tym bardziej w szoku wracali. Ale co siedziało w nim w środku, to się chyba nigdy nie dowiemy...
  8. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Witam:) Ależ dzisiaj rocznicowy dzień Bolciu nasz kochany, ode mnie i dziewczynek również życzenia rachotka, z okazji drewnianej rocznicy ślubu najlepsze życzenia, aby przed Wami były same piękne dni, byście umieli iść przez życie razem, wspierajcie się i kochajcie:))))). Ja zabrałam dziewczyny wczoraj na kąpielisko. Niedawno u nas zrobili (Beatka coś dla Ciebie), my w sumie pierwszy raz byłyśmy. Lence powiedziałam, że jedziemy na małą plażę, ale jak dla niej to była duuuuuuuuuża plaża, więc byłą zachwycona, Lidzia też bo pochodziłą sobie po wodzie przy samym brzegu, pobawiła w piasku, tylko ja najmniej, bo ciężko mi było zapanować nad dwiema, zwłaszcza przy zebraniu się do domu, bałam się też, żeby Lenka nie poszła na głębszą wodę. Nadio, dla Ciebie również buziaczki z okazji ukończenia kolejnego miesiąca:) Yvone, bidulko, coś długo Cię to męczy:(, szkoda, że mąż nie potrafi tego dostrzec i chociaż dziś Cię odciążyć i pozwolić Ci odpocząć. A na wesele raczej się nie zdecydujemy, zadeklarować trzeba się do końca lipca, ale i tak nie wyobrażam sobie zostawić dzieci na cały weekend, a zabrać ich też nie możemy. kassia, ja nie wiem, co to za noc byłą, ale Lidka też budziła się z takim płaczem i z płaczem, jak nigdy wstała:(, i co trochę cyca ciągnęła, może jej aż tak duszno było. A ja przez to czuję się fatalnie- nie dość, że niewyspana, to jeszcze wyssana, a to dopiero początek dnia. Ja rano po prostu wsadziłam Małą mężowi do łóżka, więc i wstać musiał i zająć się dziećmi, bo ja dziś wolałam bez nich na zakupy jechać. Lidka kilka razy mnie ugryzła, ale od razu zwracałam jej uwagę i przestała:), teraz teraz mnie tylko łapie i "pierdzi" ustami:) beata, faktycznie ten bros jest po 1 roku, ale myślę, że naszym maluszkom już nie zaszkodzi, ja swój włączam tuż przy oknie. Oby Kubusiowi już te ząbki nie dokuczały.
  9. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Hej A mnie się wydaje, że Lidzia doskonale wie, że mama to mama:). Ona cała aż się za mną trzęsie, wystarczy, że pukną drzwi i ona już wie, że to ja i cała w euforii do mnie biegnie. W zeszłym tygodniu zdarzyło jej się kilka razy właśnie na mój widok po powrocie z pracy wykrzyknąć MAMA, a teraz już nie pracuję, więc znów rzadko wymawia mama... Ale czasem, jak idzie coś broić i jej mówię- Lideczko tam nie wolno, choć lepiej do mamusi, to robi niewinną minkę i faktycznie wraca:)))))), chyba, że Lenka w pobliżu, to wtedy już mnie nie chce słuchać. rachotka, Lenka ma tyle atrakcji w swoim ogrodzie, a i tak się nudzi:/, ja myślę, że to właśnie przyzwyczajenie, że tyle czasu spędzały wśród dzieci i do nich ciągną. Lenka nie może się doczekać, aż Lidzka będzie się z nią bawić w berka czy chowanego U nas też pojawiły się drobne potówki na karku, a Mała chodzi i śpi praktycznie w samej pieluszce, ale jak się nabiega, to całe włoski ma mokre- w takiej sytuacji cieszę się, że ma takie króciutkie:) Sylwuńka, widzisz, jaka dobra wiadomość- dobre towarzystwo i dla Ciebie i dla Alanka:) karwenka, ja też mam apetyczną krew, ale w tym roku póki co pogryzły mnie tylko raz- jak mi się zachciało przed wieczorem pielenia chwastów w ogródku... SZybko musiałam uciekać. W sypialniach włączam na noc bros elektryczny dla dzieci i na razie nam nie wlatują:) A my dostaliśmy zaproszenie na wesele na 1.09 ale aż do Chodzieży, tj 300 km od nas, więc byłby to wyjazd na cały weekend, a na tyle nie jestem w stanie zostawić dzieci, zwłaszcza że Lidka nadal cycusiowa i znów impreza przejdzie nam koło nosa.
  10. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Wrzuć, wrzuć tę nazwę, na pewno nam się przyda:) Lence wystarczy, jak posmaruję jej bąbla altacetem w żelu:). Z tego, co słyszałam dość dobry jest dapis.
  11. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Dzień dobry:) U nas nocka prawie jak u Kasi:), Lidzia zasnęła przed 21, o 2.30 i 5 przerwa na cyca i o 6.30 pobudka, także nieźle:). Teraz już ma drzemkę, bo zdążyłyśmy zrobić spore zakupy. Z dwiema pomocnicami idzie bardzo szybko:) Beatka, mam nadzieję, że przynajmniej nocka była przespana:) Afi, to gadułka z Ninki. Mam nadzieję, że to jednorazowe przemęczenie. Nam też się czasem zdarzają śmieszne rozmówki, a jak się coś Lidzi zabiera, to pełna złości krzyczy DAJ! i wyciąga rączkę Kassia, ja też nie wiem, co na potówki, ale smarować ich chyba raczej się nie powinno. Yvone, najważniejsze że już lepiej się czujecie:) Kama, dawaj nam tu znać, co u Was, ucałuj dziesięciomiesięczną Lenkę i pokaż jak już urosła:)
  12. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Yvone, jak tam Kalinka, nadal ma rozwolnienie? Też poleciłabym smectę- chyba najbezpieczniejsza dla maluszków+ jakieś probiotyki, lekkostrawne jedzenie- ryż, owoce i warzywa tylko gotowane, no i oczywiście picie, lepiej częściej po mniej. A Twoje mdłości może nie są wynikiem niestrawności Venezzia, to Ci Nadia zafundowała atrakcje Sylwuńka, podejrzewam, że właśnie od gorąca te krostki, chyba że ostatnio zmieniałaś chusteczki. Ja już przestałam Lidkę smarować jakiś czas temu, ale w te upały też jej się zrobiły zaczerwienienia i delikatne krosteczki- polecam maść pośladkową z ziajki lub sudocrem, no i oczywiście częste zmiany pieluszki z myciem i wietrzeniem- choć to w przypadku naszych uciekających maluszków może właśnie gorzej się skończyć Nam spotkanie minęło bardzo miło- jednak w dobrym towarzystwie kawa lepiej smakuje, ale też niestety bardzo szybko, zwłaszcza przy ruchliwych dzieciaczkach:). Kubuś pięknie już sam wstaje i stoi calkiem stabilnie no i świetny z niego tancerz, choć obecność tylu bab troszkę go onieśmielała. Mam nadzieję, że w wakacje jeszcze nie raz się zobaczymy. Jeszcze raz dziękujemy za odwiedzinki:). Przed wieczorkiem chciałyśmy jeszcze trochę pobyć na dworze, ale zrobiła się taka parówa, że nie było czym oddychać i dziewczyny nie chciały się bawić... Temperatura sama w sobie nie jest zła, ale żeby chociaż jakiś wiaterek wiał, bo taka duchota męczy nawet gdy się leży...
  13. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Witam Lidzia właśnie śpi- nabiera sił na spotkanko:). Sama nie mogę się już doczekać:) Yvone, to się strachu wczoraj najadłaś- faktycznie niepokojące były te objawy. Całe szczęście, że to "tylko" od ząbków, choć jak widać nieźle dają popalić naszym maluszkom... A jak Was będą uszy piekły, to wiadomo, od czego Afirmacja, proszę jaka spryciula z Ninki:). Lidka jeszcze się nie wdrapuje na szczęście:). A tak myślałam, żeby Ci smska napisać, bo dawno Cię nie było, ale może ściągnęłam Cię myślami, tak samo z Venezzią, jak o niej pomyślę, to zaraz coś pisze karwenka, dobrze, że nic złego się nie dzieje, do wyjazdu jeszcze troszkę, ale najważniejsze, żeby właśnie dziewczyny były zdrowe, to wtedy na pewno wakacje będą udane:) MM, Lidka lubi nadal pić buteleczką, ale mamy kubeczek nuby, już parę razy ładnie z niego pociągnęła, więc to kolejne dla mnie zadanie na wakacje, by całkiem odstawić buteleczkę. Czasem daje jej też pić ze zwykłego kubka, to też fajnie z niego pije:) kassia, gratuluję tych wszystkich drobnych sukcesów:), małymi kroczkami, a jakie postępy. Tak, tak to ja próbuję Lidkę przetrzymać cycem, ale dziś jak byłą pobudka o 6 to nie zadziałało:/ adarka, chyba faktycznie kontrola się przyda. A Leoś takim słodziutki, z resztą jak tylko widzę te nasze dzieciątka, to mam ochotę wszystkie wycałować rachotka, gratulacje dla Majeczki:), Lenka miała raz fazę na kolczyki, ale jak jej wytłumaczyłam, jak to się odbywa i że może trochę boleć, to zrezygnowała. A że ona taki raptus i kombinator, to sama nie nalegałam. Teraz trochę bałabym się przekłuwać jej uszka ze względu na Lidzię, bo ją kolczyki bardzo interesują, sama nie zakładam, bo chce ciągnąć. Włosów na szczęście nie ciągnie No i u nas też Lenka ma wakacje, więc co chwila marudzi, żeby jej ten czas uatrakcyjniać... Jak trochę przejdą upały, to może będziemy częściej gdzieś wyruszać:) Miłego dnia:)))))
  14. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Dzień dobry:) Yvone, niby tylko orzeszki, a tyle szkody narobiły, mam nadzieję, że już poczujesz się lepiej. Lidka też miała fazę na powtarzanie "nie", ale jej przeszło. rachotka, ale super Ci wczoraj poszło z mężem i cieszę się, że ten wypad taki udany. Pytałaś kiedyś o pomidory- Lidka czasem je i nic jej do tej pory po nich nie było:) karwenka, moc buziaczków dla dziesięciomiesięcznej Zuzanki. Kiedy wybywacie do tej Chorwacji? U nas, jak przez większość kraju, w nocy przeszła burza, lało okropnie, ale dziewczyny jakoś spały. Mam nadzieję, że powietrze się trochę oczyściło, bo wczoraj było 34 st w cieniu, więc wolałam posiedzieć w domku, gdzie mamy tylko 26:)
  15. Bugi82

    Nasze wypieki

    Mosia- wersja szybka, ale wygląda bardzo apetycznie
  16. Bugi82

    Nasze wypieki

    Anja73Witam mam pytanko czy można prosic o przepis na to ciasto z Grześkami?Pozdrawiam :) Proszę bardzo; wklejam cały przepis Ciasto z grześkami Biszkopt ciemny 6 jaj 1 i 1/2 szkl mąki 2 łyżki kakao 2 łyżeczki proszku do pieczenia 3/4 szkl cukru 5 łyżek oleju Białka ubijamy na sztywno za szczyptą soli, dodajemy cukier, żółtka, olej na końcu mąkę zmieszaną z kakao i proszkiem do pieczenia. Pieczemy w temp 180 st. Masa: 2 litra śmietany kremówki 2 serki homogenizowane waniliowe 150gr 2 śmietan-fixy Śmietanę ubić z śmietan-fixami, dodać serki:) Poncz: 3/4 szkl ciepłej przegotowanej wody 7 łyżek cappuccino waniliowego 1 łyżka kawy rozpuszczalnej 2 łyżki cukru 1 kieliszek wódki Składamy- biszkopt+poncz+krem+biszkopt+poncz+krem, na wierzch 2 starte na grubej tarce wafelki grześki w czekoladzie:).
  17. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Dzień dobry:) Kamila, miesiąc to całkiem sporo, faktycznie dziewczyny zdążą i wyszaleć się i zatęsknić:), ale to duży plus, że jadą we dwie. A "uroki" bycia dzieckiem z gospodarstwa dobrze znam, wiem jak ciężko rodzicom wyrwać się na jeden dzień, a co dopiero na wakacje... Lenka póki co nie chce sypiać poza domem beze mnie:/, nawet u mojej mamy czy teściowej, które mieszkają blisko. A @ odkąd dostałam (chyba po 4 m-cach) mam regularnie wręcz książkowo, prawie zawsze co 28 dni. Myślałam, że przy karmieniu będę miała większą przerwę, a tu lipa. Dobrze, że u Was nocka już lepsza:), poczekaj i Gosiaczek nabierze prędkości i zwinności- ja swojej Lidzi nie poznaję- gdzie się podział mój leniuszek? Yvone, właśnie, co Ty tak ciągle sprzątasz? Mnie przy wczorajszym upale się nie chciało zbytnio sprzątać:/ Miłego niedzieli:)))
  18. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Dlatego Lidka po zdjęciu pieluchy ucieka. Na pewno zajrzymy, może jak się trochę ochłodzi. Dziś w aucie myślałam, że się rozpłyniemy, bo wysiadła nam klima- dopiero później mąż zabrał auto do fachowca i podobno jest już ok:). A Ty ewentualnie możesz przyjechać rowerkiem A Kubuś wciąż czeka na ząbki, to pewnie też mu będą hurtem szły:/, oby jak najmniej boleśnie.
  19. Bugi82

    wrześnióweczki 2011

    Witam:) Ależ dziś upalnie, prawdziwe lato, tylko jak dla mnie przydałaby się jeszcze odrobina wiatru, boi nie było czym oddychać. Lidka też nie chciała długo siedzieć na dworze, wolała w domku, i zasnąć na noc nie mogła:/, choć ostatnio długo nam idzie usypianie. Poza tym akurat dostałam @ :/, idealnie w upały Kamila, jak tam Gosiaczek? może być taka temp od ząbków, Lidka raz miała cały weekend gorączkę, a oprócz niej żadnych objawów chorobowych. Wcześniej myślałam, że samo ząbkowanie nie może powodować podwyższenia temp. kassia, Lidka jeszcze ciągnie cyca w nocy, najczęściej tylko o 5 nad ranem, wtedy dłuuuugo, bo gdyby nie to, to wstałaby już..., kaszkę je zazwyczaj koło 8, niezależnie od której wstanie. W ogóle ona bardzo mało je mi ostatnio. Tak się zastanawiam, czy jakbym całkiem odstawiła dzienne karmienia cycem, to byłoby lepiej. Teraz je jeszcze dwa razy w dzień moje mleczko, bo je przynajmniej chętnie, ale wcale też nie długo. A w czasie ząbkowania, infekcji czy upału, to w nocy też częściej uspokajam ją cyckiem, bo inaczej w ogóle bym się nie wyspała:(, także podziwiam Twoją determinację, nie wiem, kiedy ja podejmę taką decyzję. rachotka, brawo za postępy w usypianiu:))). Kacper silny chłopak, że się na kanapę wdrapuje, ale to jeszcze bardziej trzeba pilnować... A tym naszym facetom przydałby się czasem zimny prysznic na głowę, jak to jest, że tylko oni mają prawo czuć się zmęczeni i mogą sobie wszystko odreagować. Oni wychodzą, kiedy im pasuje i na jak długo chcą, a my- jeszcze dobrze nie wyjdziemy, a już powinnyśmy wracać. Mam nadzieję, że jeszcze sobie odbijesz te zakupy... Sylwuńka, faktycznie musi to być jakiś gorszy czas, bo i Lidka zrobiła się bardziej jęcząca, jk jest na podłodze, to przychodzi, żeby ją wziąć, jak jest na rękach, to ciągnie na dół- sama nie wie czego chce. Może znów jakieś zębiska, wrrrr. A czy Wasze maluszki to też takie przytulaski, bo z Lidki coraz większy:). Uwielbia się przytulać, daje mi buziaki, czasem nawet przytrzymuje mi głowę obiema rączkami, żeby dobrze trafić
  20. Bugi82

    Nasze wypieki

    mosiato wrzucę troszkę moich wypieków, starych i nowych:szarlotka z lodami: babka czekoladowa: babka jogurtowa: babka kolorowa: babka z kawą: jabłka w kruchym cieście: Ale pyszności, mosiu . Szarlotkę zjadłabym w pierwszej kolejności:), chociaż babeczki i ciasteczka też kuszące
  21. Bugi82

    Nasze wypieki

    mosiaostatnie pytanko: ile śmietan fixa na 1 litr śmietanki? ja ostatnio użyłam 4 z żelatyną śmietana jest sztywniejsza, z Śmietan- fixami delikatniejsza
  22. Bugi82

    Nasze wypieki

    HelenaBugi82Serniczki wszystkie taaaaaaaaaaaaaaaakie apetyczne, szarlotka i ten biszkopt z musem truskawkowym też rewelacja i pomyśleć, że akurat nic nie mam do kawy.Ale za to pochwalę się tortem, jaki zrobiłam córci na 5. urodzinki. Suknia miała być z tego lukru, na który przepis dawala ezelka, ale nie mogłam dostać w naszych sklepach glukozy:/ (dopiero po czasie pomyślałam, że ewentualnie w aptece mogłam kupić), no ale z kremu też nieźle wyszło, no i musiałam dorobić miejsce na świeczki:) [ATTACH]98597[/ATTACH] [ATTACH]98598[/ATTACH] A tu zaległe ciacho z grześkami na wierzchu i krówka:) [ATTACH]98599[/ATTACH][ATTACH]98600[/ATTACH] Betty piekny tort a te ciasto z grzeskami,to batoniki?czy cukierki? obydwa ciacha smakowite wafelki grześki
  23. Bugi82

    Nasze wypieki

    mosiaezelkaTu masz przepis na krem śmietanowy ale bez serka Wielkie Ĺťarcie - Przepis - Tort śmietanowy-lekki i pysznyooo fajnie Ja najczęściej właśnie bitą śmietaną przekładam torty, dodaję albo śmietan-fixy, albo żelatynę- w tej wersji trzeba szybko przekładać i dekorować, bo szybko tężeje.
  24. Bugi82

    Nasze wypieki

    ezelkamosiaezelka a jakie dokładnie proporcje w tym ponczu? i ile dajesz tego na jeden blat?Kurcze Mosiu ja na oko to robię, no ale sporo trzeba wylać na jeden blat, tak żeby nie było widać suchych miejsc, i jeszcze nigdy nie zrobiłam tyle ponczu, żeby mi wystarczył na cały tort, zawsze dorabiam...na oko Ja poncz też robię "na oko"
  25. Bugi82

    Nasze wypieki

    ezelkaBugi82ezelkaŚliczny tort ja też planuję córce zrobić na 5 urodziny tort lalkę, a to już w sierpniu a glukozę miałam z apteki a ciacho wygląda super smacznie poproszę o przepis No to faktycznie już niedługo:), na pewno też się ucieszy:). A tu przepis na masę i poncz do ciasta (biszkopt na pewno masz jakiś sprawdzony, tyle że ciemny) Masa: 1/2 litra śmietany kremówki 2 serki homogenizowane waniliowe 150gr 2 śmietan-fixy Śmietanę ubić z śmietan-fixami, dodać serki:) Poncz: 3/4 szkl ciepłej przegotowanej wody 7 łyżek cappuccino waniliowego 1 łyżka kawy rozpuszczalnej 2 łyżki cukru 1 kieliszek wódki Składamy- biszkopt+poncz+krem+biszkopt+poncz+krem, na wierzch 2 starte na grubej tarce grześki w czekoladzie:). Dziękuję a ta krówka co tam ma na spodzie??? Ciasto miodowe:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...