Skocz do zawartości
Forum

Margo32

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Margo32

  1. jak zrobiłam test i z początku nic sie nie pojawiało to byłam rozczarowana że jednak sie nie udało a teraz jak jednaj wyszła ta bladziowa kreska to mam stracha i mętlik w głowie i weś tu takiej dogódz??????????
  2. Świeżynka81A ile Ci się już spóźnia? - ok, nie doczytałam To skoro dzisiaj powinnaś mieć i jest blada krecha to normalne, ja po spóźniającej się kilka dni @ miałam taką bladą, że ledwo widoczną. no wiem że blada to normalne w tym dniu spodziewanej @ za drugim razem też tak miałam że robiłam potem drugi test powiem ci Świeżynko81 że ja mam chyba trudniej jak ty chociaż to by był już 3 raz bo mam za dużo złych wspomnień ale trzeba mieć nadzieję że będzie wszystko ok
  3. Świeżynka81Margo ja w ciąży pierwszy raz jestem, ale ciążowe schizy i mnie dopadły, więc to chyba naturalne. chyba jak najbardziej normalne
  4. Świeżynka81Margo moja krecha też blada baaaardzo była i to nie jedna, ale beta tydzień temu potwierdziła. Więc myślę, że już można gratulować. u mnie na razie brak okresu jest ewidentną oznaką bo zawsze mam jak w zegarku i powinien byc dzisiaj a nie ma chociaż od rana czuje się jakby miał być takie uczucie ciężkości w podbrzuszu i wogóle jakbym miała z pięć kilo dodatkowo
  5. Blondi22Margo super;)zazdroszcze ja sobie chyba nie zazdroszczę takie mną emocje teraz targają że szok chciałabym sie ciszyć ale jakoś sie boję z Julcią w ciąży miałam ciężko, pół roku wcześniej przed Julcią poroniłam, więc z tąd pewnie te moje obawy z Kubusiem było wszystko ok ale przecież każda ciąża jest inna chociaż porody oba miałam identyczne - 3 godz. i po krzyku
  6. no więc tak, chyba się jednak udało chociaz pewności jeszcze nie ma od rana czuję sie fatalnie, boli mnie głowa, brzuch tez pobolewa ale okresu nie ma byliśmy w mieście i zakupiliśmy test zrobiłam w południe - z początku nic i poszliśmy sobie zostawiając go w łazience potem po jakiś 10 min. poszłam i widzę: jest druga ale taka bladziutka no ale jest sprawdzaliśmy pare razy z mężem no i chyba że mamy oboje omamy wzrokowe no i może chcemy te drugą krechę widzieć????????
  7. Wiecie co chyba nie doczekam do wtorku tak juz sie niecierpliwię a zarazem jestem jakos dziwnie spokojna jakas ta dwoistość natury czy co
  8. Dziękuję Wam kobietki za wsparcie, jakoś lżej mi sie zrobiło na duszy mam nadzieję że wszystko sie ułozy po mojej myśli a rodzina sie ucieszy jak juz sie dowie co mamy w planach
  9. te katary to prawdziwa zmora, moje dzieci niedawno skończyły sie gilić a dzisiaj juz znowu sie zaczyna.....
  10. DaffodilMargo witamy :)Dobrze, że u Kubusia przełom nastąpił i do przedszkola chodzi już chętniej O rany, jelitówkę ekspresowo przyniósł :/ Oby nigdy więcej. z tą jelitówką to byłam w ciężkim szoku bo moje dzieci zazwyczaj nie mają i nawet teraz Jula nie miała mimo tego ze mały miał a tak sie biedny wymęczył przez te 4 dni, lało sie z niego normalnie
  11. ja zauważyłam że Julcia jak obejrzy Scooby- Doo to od razu mi sie budzi w nocy i przychodzi do naszego łóżka więc zrobiłam jej szlaban na tą bajkę ale jak sie wczoraj wydało moja mama oczywiście wnusi uległa i oglądali chyba ze 2 dni po kolei a ja sie zastanawiam czemu Jula sie znowu budzi wiec babcia dostała opiernicz i mam nadzieje że juz nie będzie włączała czegoś jak ja nie pozwalam moja córeczka to taka spryciula jest - w domu nawet nie prosi zeby jej ta bajke włączac bo wie że ja jej nie pozwalam tego oglądac więc zagieła parol na babcie i wiadomo
  12. Hej dopisze sie i ja do waszego wątku bo jakby nie było jestem mama dwojga przedszkolaczków Julcia juz 3 rok chodzi do przedszkola i choc początki były bardzo trudne i choc nie raz jeszcze sknerczy że nie pójdzie (przeważnie mamy tak co rano ) to przedszkole już zaakceptowała i dobrze sie w nim czuje Kubuś po raz pierwszy poszedł od września i było fatalnie na początku, bo nie chciał chodzić płakał bardzo, zaziębił sie i miał jelitówkę chyba ze 4 dni ale teraz juz jest ok przedwczoraj nawet zaszokował babcię bo sam sie rozebrał z kurtki pomachał babci pa pa i poszedł do sali nawet sie nie oglądając
  13. Margo a ja Cie doskonale rozumiem.....7 miesiecu temu urodziłam drugie dziecko i juz zaczynają mi sie pojawiać mysli o trzecim, tylko tak za 4-5 lat i moja mam to jeszcze zaakceptuje normalnie, ale teściów jak czasem słyszy w żartach,ze myślimy o trzecim to twierdzi,ze juz powinniśmy zaprzestać na dwójce.... tylko u nas jest taki problem, ze Ona siedziała mi z pierwszym dzieckiem po powrocie do pracy i teraz jak wrócę (a wracam za 2 tygodnie) tez będzie nam pomagać -siedziec z synem. Tak wiec w naszym przypadku to chodzi o to. A co zycie przyniesie...zobaczymy zycze Wam zeby wszystko ulozylo sie jak najplepiej no ja właśnie tez odczekałam prawie 3 lata od urodzenia Kubusia teściowa juz nie pilnuje mi dzieci, bo nie da rady pilnowała trochę Julci na początku a potem moja mama przejęła funkcje niańki moje szkraby już oboje chodzą do przedszkola więc mama przez dzień ma trochę luzu pozatym moja mama 10 lat młodsza od teściowej i całkiem inaczej podchodzi do niektórych spraw jeszcze jej nie mówiłam o tym ze zaczęliśmy sie starać ale wiem ze będzie mnie wspierała
  14. Oopsy DaisyMargo32to ja tu sie tez moze dopiszę bo za jakieś 2 tyg. bede czekac co się wydarzyWitamy :-) dziękuję za powitanko :-) zaczelismy sie starać o kolejna dzidzię :-)
  15. agusia20112wczoraj widziałam sąsiadkę -urodziła 7 dziecko wszystkich utrzymuje opieka społeczna-czyli my podatnicy mieszkanie socjalne dwa pokoje,facet wieczny bezrobotny i ona sie nie przejmuje opinią publicznąa Ty masz warunki,chcecie z mężem mieć troje dzieci ,to nikomu nic do tego no widzisz agusia20112 kochana i tu sie z ta panią różnimy że ja bym sobie na cos takiego nie chciała pozwolić żeby w takich warunkach mieć tyle dzieci i zawsze nie rozumiałam takich kobiet co sobie dają majstrować kolejne dziecko i wyciągają łapki w stronę opieki u nas tez jest pare takich przypadków więc wiem o czym mówisz
  16. beata122Skoro tego pragniesz to ja nie widzę problemu. W ogole to nie rozumiem jak tesciowa moze Wam narzucac ile macie miec dzieci. To Wasze zycie, Wasze dzieci, Wasza sprawa. Jesli tylko i Ty i mąz tego chcecie to jazda do roboty ! ;) Powodzenia:) Mi sie marzy córa :) Ale na razie finansowo się boimy że nie damy rady więc musimy zaczekać jeszcze. no wiem wiem ze nikt nie powinien sie wtrącać w nasze życie jednak wiecie jak to jest, żyjemy w jakiejś tam społeczności i na opinii tych najbliższych nam przecież jakoś zależy a ja to jeszcze mam taki charakter ze będę sie tym przejmować, mój M. chyba bardziej lajtowo do tego podchodzi ale przecież taka natura kobitki jest nie
  17. to ja tu sie tez moze dopiszę bo za jakieś 2 tyg. bede czekac co się wydarzy
  18. Martek73HelenaMargo32 Problem w tym że nie wiem jak na to zareaguje rodzina, boje się ze spotkam się z negatywnym nastawieniem no bo po co nam jeszcze jedno dziecko???? szczerze,taki problem to nie problem:P chociaz z drugiej strony troszke zazdroszzce-bo moim problemem jest to ze nei stac mnie(poki co)na powiekszenie rodziny;) ale wracajac do Twojego problemu -Twoi rodzice i tescie mieli czas na planowanie swojej rodziny-teraz jest Twoj i Twojego meza czas-a ze komus sie nie podoba....phi-wiesz gdzie ja to bym miala I ja się zgadzam z Heleną no właśnie Martek ja wyszłam z tego samego założenia mam brata który wyjechał do Stanów 7 lat temu i czasami czuje sie jakbym była jedynaczką bo kontaktujemy sie tylko za pomocą netu. Mój brat jeszcze nawet nie widział Kubusia na żywo bo jak był 3 lata temu w Polsce to jeszcze do tej pory ie przyjeżdżał a mój M. ma 2 siostry i fajnie jest jak w niedzielę zjedziemy sie wszyscy u teściów wesoło zawsze chociaż rwetes tez niesamowity moja teściowa to nie jest zła kobieta, tylko ma już 75 lat i pewnie patrzy na to zupełnie inaczej jak ja pozatym ja się czuję na siłach miec jeszcze jedno dzieciątko i bardzo tego pragnę
  19. agusia20112jeśli to wasza wspólna decyzja nie widzę potrzeby oglądania sie na rodzinę jeśli rodzina nie pomaga wam finansowo,nie jesteście od nikogo zależni,mieszkacie na swoim-to tylko Wasza decyzja ile dzieci będziecie mieć-nikt przecież nie jest zmuszany by Wasze dzieci utrzymywaćinna sprawa jeśli mieszkalibyście z teściową,wtedy sytuacja trochę inaczej wygląda,bo trzeba sie liczyć z kimś z kim sie na co dzień mieszka mieszkamy sami, mamy duży dom, pracujemy tez oboje, finansowo nikt nam nie pomaga to raczej my pomagamy niektórym z rodziny jak brakuje im pieniędzy mój mężulek jest bardzo zaradny życiowo, nigdy nie oglądał sie na czyjąś pomoc, z pracą państwową(jest kierowcą autobusu szkolnego) łączy jeszcze obrabianie roli i tym podobne rzeczy więc na braki finansowe nie mogę narzekać. decyzja jest nasza wspólna, z początku M. troszkę oporowo podchodził do tematu ale jak mu wyłożyłam swoje racje to sie ze mną zgodził i wczoraj kamień węgielny został wmurowany :-) bo akurat tak sie złożyło ze miałam te dni nie chciałam bez całkowitego poparcia mojego M robić cokolwiek więc czekałam az przetrawi temat i zacznie myśleć tak jak ja
  20. Witajcie jak w tytule chcę po raz trzeci zostać mamą, mamy już dwoje dzieci a ja chcę jeszcze jednego. Mój mąż też końcu się do tego przekonał i nawet wczoraj już coś robiliśmy w tym kierunku Problem w tym że nie wiem jak na to zareaguje rodzina, boje się ze spotkam się z negatywnym nastawieniem no bo po co nam jeszcze jedno dziecko???? Wiem ze teściowa - bo nie raz jak były jakieś żarty z tego tematu to zawsze mówiła żebyśmy już nie mieli chociaż - więc spodziewam się że zachwycona nie będzie Boję się reakcji rodziny, nie wiem czy poradzę sobie z tym jak bym zaszła w ciążę Czy to cos złego że mając już 2 dzieci chcę mieć więcej? Nasze dzieci były zaplanowane, nie jakieś tam wpadki z przypadku.
  21. Hallo, nie wiem czy mnie jeszcze ktos pamieta bo dośc długo sie nie pokazywałam. Chciałam tylko powiedzieć ze rodzina nam sie powiększyła i mamy jeszcze syneczka Kubusia który ma juz 6 dni. Jak będę maiła więcej troszke czasu to postaram sie częściej zglądnąc chociaz przy dwójce teraz to wątpię czy mi sie to uda. Pozdrawiam wszystkich serdecznie
  22. Halo dopisuje sie i ja , prawdopodobny termin to 4 grudnia, byłam juz u lekarza i potwierdził ze jestem w ciązy, robiłam tez betę. Po swietach idę znowu i mam nadzieje ze na usg bedzie widać juz serduszko. Z dolegliwości to tez nie mam zadnych, może tylko troszke śpiaca jestem i w nocy nie moge spac jak juz sie obudzę. I do kibelka też częściej mi sie lata troszeczkę. A tak ogólnie to nic nie czuję, zadnych mdłości i tym podobnych rzeczy. W 1 ciązy było zupełnie inaczej, czy to może sie az tak zmienić?????
  23. Hejka ja swoje II kreseczki zobaczyłam w niedzielę 27 marca, takie bladziowe były ale były. Jutro jade na wizyte do gina To bedzie moja 2 dzidzia bo jedna juz mam córcie Julinkę
  24. Nawet kawa rano mi nie pomaga, a w nocy to spie jak beton, nic nie słyszę, nawet jak M wstaje do Julci tez nie.... Moniko jakis strasznie długi termin do tego przedszkola macie U nas chyba zapisuja od razu, no ale ja na wsi mieszkam i w okolicy jest tylko 1 przedszkole a i dzieci tyle co kot napłakał, nie wiem czy na jeden rocznik z 10 by sie nazbierało
  25. Hej dziękuje za gratulacje kochane. Czuje sie tak sobie, spać sie chce strasznie, mdłości jeszcze nie mam ale juz cos jakby początki troszkę I jeszcze potwornie mnie boli głowa wieczorami, z Julcią tez chyba tak miałam cos mi sie przypomina Jutro jadę na wizyte do gina moze cos da na ten ból bo jest nie do wytrzymania czasami Sama nie chce nic brac i tak jak sobie myslę to brałam jakies leki na początku i nie jestem całkiem pewna czy one były bezpieczne dla dzidziusia. No i jeszcze rwałam zęba z miejscowym znieczuleniem jak juz byłam w ciąży. Jutro musze sie wszystkiego wypytać tego swojego gina A tymczasem zyczę słonecznego dziona, pogoda za oknem super
×
×
  • Dodaj nową pozycję...