Skocz do zawartości
Forum

katarzyna80

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez katarzyna80

  1. Dzień dobry :) Mam wielką nadzieję że Bugi też będzie miała dobry ten dzień, Dobrze że wody płodowe czyste. Oby tylko wyniki też wyszły dobre trzymam kciuki. My dziś na 20.15 jedziemy znowu na USG, teściowa marudzi , że tak często to dziecku szkodzi "przecież rtg jest bardzo szkodliwe!" głupia baba tylko mi ciśnienie podnosi. Przed usg jadę do mojej babuni, muszę się odprężyć. a gdzie wnukom najlepiej jak nie u dziadków? Dziś już nie wpadnę więc pozdrawiam i do jutra mam nadzieję że nic więcej złego się nie rozwinie na naszym forum.
  2. Hej Brzuchatki! Przepraszam że ostatnio nic się nie odzywam, ale znów byłam w szpitalu:( Moje ciśnienie i ostatnio zmienna pogoda nie pozostały mi obojętne i porwali mnie erką jak mówił mój Czaruś :). Mój Wojtuś nie dał Wam znać tym razem bo niestety był w delegacji. Teraz muszę zregenerować swoje siły bo niby cały czas leżałam a jakaś taka zmęczona jestem. Postaram się nadrobić zaległości i znowu się odezwę. Pozdrawiam i czule głaszczę Wasze brzuszki
  3. Witam z rana :) Karwenka, Irena Piękne zdjęcia. Oczu nie można od was oderwać! Sylwuńka Poród naturalny mimo bólu jest wspaniały. Urodziłam już dwoje w ten sposób i mimo tego że oba porody obyły się bez znieczulenia nie pamiętałam jak boli już w momencie kiedy dostałam maleństwo na brzuszek. Chwila w której takie małe szczęście dotyka się pierwszy raz, kiedy człowiek tyle na to czekał rozmywa wszystkie złe wspomnienia. Nie zostaje z nich Nic! A jeśli nawet to są takie dalekie nie obecne, że raczej się ich nie wspomina... Może faktycznie przemyśl jeszcze raz to wszystko. Ja też bałam się rodzić synka w szpitalu wojewódzkim w Gorzowie, Był tam wtedy bardzo chamowaty ordynator. Miałam umówiony poród rodzinny w innym szpitalu, ale kiedy wieczorem pojechaliśmy z mężem na oddział położniczy a tam po badaniu przez położną dostałam do ręki dwa czopki paracetamolu "bo to na pewno nie dziś" i odesłali mnie do domu. Gdy o 3 w nocy obudziłam się zalana krwią mąż od razu zawiózł mnie do Gorzowa. Finał był taki że ordynatora zdjęli dzień wcześnie, ja z asysta trzech! lekarzy dwóch położnych i męża rodziłam synka przy rozwarciu na 6,5 cm. Urodziłam! silnego, zdrowego ważącego bite 4 kilo Czarusia prawie sama. Co prawda z nacięciem, lekarka parła mi na brzuch a lekarz pomagał położnej, ale nic nie pamiętam oprócz miłych chwil:) teraz się modlę żeby jeszcze Norbercik zdążył się obrócić, mimo tego że będzie większy od swojego starszego brata wolałabym rodzić naturalnie. Ops sorki ale chyba za bardzo się rozpisałam... Zeberka nikt Cię nie będzie linczował! Ja z tych "Za-cyckowych" Ale pamiętać trzeba że każdy ma prawo wyboru to Twoje dziecko, Twój wybór! Nie daj sobie wmówić że jesteś złą matką tylko dla tego że nie karmisz piersią. A tak swoją drogą to ja jestem za chyba tylko z lenistwa Jak se pomyślę że miałabym w nocy wstawać i robić butlę... brryyy lżej jest wyjąć cycucha. HIHIHI leń jestem Ja po tym antybiotyku ledwo oddycham, Zaczęłam kaszleć, gorączkować. Niech to dunder świśnie Ale zaciskam nogi i czekam do końca Pozdrawiam Was i życzę miłego dnia!
  4. Hej brzuchatki :) Ja tylko na chwilkę. Ledwo żyję u Nas straszna duchota a ja dzisiaj musiałam sama jechać do lekarza :( Niby miałam eskortę, mama, córka, synek :) Ale w pewnym momencie musiałam zjechać i zatrzymać się na zakazie tak mi się słabo zrobiło. Zaliczyłam gina i jestem wybrykiem natury rozwarcie mi się cofnęło całkowicie . Byłam też u rodzinnego z córą bo mi się diablica przewraca :( zrobiliśmy morfologię z rozmazem bo prawdopodobnie to wina obfitych miesiączek. I przy okazji zbadał mnie, okazuje się że od tej bezczynności mam zapalenie oskrzeli!!!!!! Oczywiście antybiotyk, syropek i tabletki. Nawet nie wiedziałam że coś mi dolega, Dobrze że nie leżałam plackiem calutki czas pewnie było by zapalenie płuc. A i jeszcze jedno Afirmacja zdaje się Ty znalazłaś kleszcza na ciele. Ja w poprzedniej ciąży miałam takiego pasożyta usuwanego w szpitalu. Tkwił tam ze trzy dni, nic mi nie podano ze względu na ciążę,kazano tylko oglądać miejsce ukąszenia czy nic się nie papra i nie jest zaognione i czerwone. Ale dla własnego spokoju możesz porozmawiać o tym ze swoim lekarzem. Pozdrawiam Was i idę odpocząć :)
  5. Dana głowa do góry:) Przecież to nie koniec świata, poprawka pójdzie na 100% Kamila ja zajadam tylko wtedy jak czuję głód. A że bardzo mało teraz mi się mieści w żołądku to wcinam co 40 min I wygląda na to że non stop coś żuję Liziii jak Ty to robisz? Trzeba się przyjrzeć żeby zobaczyć ciążę u takiej laski, a przecież ty nosisz dwójkę:) Nawet mój mężuś cię podziwiał. I czy Ty wiesz jak wygląda wielorybek? A no i zapomniałam na amen a Wojtek mi głowę płucze. Macie wszystkie gorące pozdrowienia od mojego męża!!! Bardzo dziękujemy za wsparcie z Waszej strony kiedy leżałam w szpitalu. Wojtuś stwierdził że jesteście niezastąpione i jak dłuższy czas nie zdaję mu relacji co każdej z osobna słychać to się dopytuje.
  6. Witajcie :) JA odnoszę wrażenie że zaraz pęknę, Ba nawet pękam :( nie pomogły cuda, masaże, porobiły mi się rozstępy na brzuszku :( . Co prawda miałam kilka po poprzednich dzieciaczkach, ale teraz w ciągu 3 dni mam siatkę geograficzną :( Mój mężuś próbuje mnie pocieszyć i mówi że bardzo lubi moje rozstępy więc gdy będzie ich więcej to lepiej. Ponoć skóra w tym miejscu jest delikatniejsza. Dobrze mu mówić a ja 13 lat się przełamywałam żeby ubrać strój na plaży. Mój Norbi chyba zmienia pozycję na główkowe (mam taką nadzieję) całą noc spać nie mogłam taki mam brzuch twardy, i mały jak by mniej się ruszał a jak już się ruszy to ból mnie przeszywa jak cholera Karwenka witam po udanym urlopie. Widać twoja mała kruszynka już wie że wszędzie dobrze ale w domu najlepiej Afirmacja ja w poprzednich ciążach hartowałam brodawki przemiennym krótkim prysznicem. Raz chłodniejsza raz cieplejsza woda. Teraz też tak robię. Nigdy nie miałam problemu z "obgryzionymi" brodawkami. Po porodzie swoje mleczko Tylko woda nie może być zimna ani gorąca. Gdy w Czarusiem w ciąży leżałam w szpitalu położne zabraniały nacierania czy tym podobnych zabiegów. Ponoć tak samo jak głaskanie brzuszka wywołuje się wcześniejszy poród. Dana życzę powodzenia na dzisiejszym egzaminie. Trzymam mocno zaciśnięte kciuki!! Liziii jak miło jest usłyszeć że nie wszystkie teściowe to zołzy I faktycznie ma rację ja wiem z doświadczenia że te sztuczne natłuszczacze to lipa. Czaruś miał bardzo suchą skórę po porodzie i nic, ani Qilatum a ni inne cuda nie działały tak jak kąpiel z dodatkiem dobrej oliwy z oliwek Yvone życzę miłej podróży i udanych zakupów. My przez poznań snuliśmy się w piątek na jedynce i nawet klima nie pomagała. Życzę udanego dzionka.
  7. witam:) Już mam dość tej duchoty, Kama Mi się wydaje że ten twój gino to niezły łajdak, Jak można takie propozycje w ogóle rzucać?! Kati ślicznie wyglądasz, a synek ma wspaniałą wyobraźnię:) Dana zawsze jest warto zrobić badania dla własnego spokoju. Ja z córką miałam zatrucie które wyszło dopiero przy porodzie i zaczęła się polka. Teraz też sama wolę sprawdzać na zapas. Liziii Nie martw się jakimiś zagnieceniami,To tylko pościel Bugi Faktycznie powinnam leżeć ale po wizycie u psorka byłam tak szczęśliwa że całkiem się zapomniałam :( Ale Norbi chyba wie że jeszcze ma czas i siedzi spokojnie A dziewczynki zapomniałam wam powiedzieć mój klocek leży pośladkowo, i lekarze mówią że już raczej się nie obróci, Niby ma czas ale miejsca jak by mniej Ciekawe czemu... hahahaha życzę spokojnej nocki I jeszcze kilka fotek :) To ostatnie to klatka dla mnie
  8. Witajcie kochane . U nas po badaniach wszystko ok. Profesor nawet stwierdził że nie spodziewał się takich dobrych wyników. Z tej radości zafundowaliśmy dzieciom ZOO. Frajdę mieliśmy wszyscy No może ja trochę, mega zmęczona wróciłam do domu Ale nie żałuję! Później postaram się was doczytać i wstawię zdjęcia :) ale teraz ledwo siedzę. KAWY!! Miłego dnia Brzucholki kochane :)
  9. Witajcie kochane. Ja tylko na chwilkę, u nas wszystko ok. właśnie wróciliśmy z USG. Nasz Norbi waży 2710 i wszystkie jego wymiary wskazują na 36-37 tydzień ciąży. Lekarz twierdzi że nie jest to wina mojej cukrzycy ponieważ szybko ją wykryli i jest dobrze leczona. Co ciekawe łożysko mi się przemieściło? Miałam na tylniej ścianie jest na przedniej, nikt tego w szpitalu nie zauważył! I dobrze że robię USG pryw. to w końcu mam obraz mojego maluszka :) Lamaniola Trzymam kciuki za Bolusia, wieżę że będzie dobrze. Moja siostra też jest wcześniakiem też były problemy z jelitkami. dziś kawał baby z niej jest i wygląda naprawdę okazale:) A przecież 13 lat temu nie było takiej techniki i wiedzy lekarskiej jak dziś. Odezwę się chyba dopiero w sobotę, w piątek jedziemy do poznania na dodatkowe badania więc jutro muszę odpocząć na zaś żartuję oczywiście muszę się spakować i wierzyć że wrócę do domu. Życzę dobrej nocy :)
  10. Witajcie kochane brzuchatki Ja tylko na chwilkę. Bardzo przepraszam ale mężuś specjalnie dla mnie zrobił porządny wieszak na hamak, i w końcu mogę leżeć ale na dworze. Już miałam schizy od tych czterech ścian. Czaruś szczęśliwy bo mamusia blisko i pluska się w basenie, a że pogoda u nas śliczna to korzystamy Pozdrawiam Was bardzo słodziutko
  11. Witam w piękną słoneczną niedzielę:) Kati ja używam Prokto hemolan i w zasadzie to nic się nie zmniejszają więc chyba też spróbuję Posterisan H. Dzięki śliczne Mój brzuszek nabrał bardzo dziwny wygląd i zmienia kształt co 3 minuty Norbi uwielbia się wiercić. Rachotka bidulko kuruj się i życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla Majeczki też oczywiście Całuski dla Was i słodkich Brzuszków.
  12. YvoneLiziii wstalam dzis chyba lewą nogą, M juz mnie zdążył zdenerwowac na maxa... dzien do dupy. .. ech.. to tak jak ja.. a miało być tak pięknie.. a wyszło jak zawsze nawet pisac mi sie nie chce.jak tam zeberka? i ciekawe co u Loli.. ale ta to już pewnie w Bolusia zapatrzona i on nas zapomniała.. czemu sie wcale nie dziwię;) pozdrawiam! Dziewczyny co jest?! Uszy do góry! Nie dąsać się, nie chmurzyć! Mieć wszystko w d... i myśleć tylko o bąbelkach w brzuszkach, a humor od razu lepszy
  13. Mały Bolusiu, Kruszynko! Z okazji Twego przyjścia na świat życzymy Ci, abyś każdą wylaną łezkę odpłacił rodzicom tysiącem uśmiechów i żeby każdy dzień Waszego wspólnego życia był uroczysty jak święto.
  14. Dzieńdoberek !!!!!!!!!! Zeberka my trzymamy kciuki ty zaciskaj nóżki kochana. Kati niech wiara cię nie opuszcza! I pamiętaj masz jeszcze wytrzymać 10 tygodni anie 7 więc proszę się oszczędzać :) Rachotka wracaj do zdrowia, nie daj się, i mimo wszystko życzę udanej zabawy na grillu. Sylwuńka witaj z powrotem Kama no to faktycznie trafiłaś z tym przewijakiem. Ale pocieszę Cię ja z Czarusiem też tak kiepsko trafiłam i mój wylądował w końcu w piecu i teraz też mam zamiar obyć się bez niego. U mnie dziś już lepiej za to wczoraj myślałam że umieram. Rano po skorzystaniu z toalety stwierdziłam że krwawię i to obficie :( wystraszyłam się jak nie wiem co. Jednak po szybkich oględzinach okazało się że to przez te moje hemoroidy. Po prostu zaczęły mi pękać cholery. I zaczęło się najpierw wizyta u gina, u rodzinnego w końcu skończyłam u chirurga. wieczorem wróciłam do domu zmęczona i zła przez to wszystko nie byłam na Usg :( Na szczęście lekarz okazał się bardzo wyrozumiały i przełożył wizytę na środę wieczorem. Dziś muszę to wszystko od leżeć podwójnie:) Pozdrawiam Was gorąco!
  15. Witamy Bolusia!!!!!!! Szkoda że tak wcześnie, ale teraz ważniejsze jest żeby był zdrowy i silny! Dziewczynki, Ja tylko na chwilkę, tak mi spuchły hemoroidy że ledwo żyję mam dość tego bólu, ni siedzieć ni leżeć, a chodzić nie wolno:( Wczoraj miałam wizytę u gina, rozwarcie jest na 2,5cm nic się nie sączy, więc nadal leżę w domu jutro mamy USG a że muszę iść prywatnie to na pewno dowiem się więcej niż w szpitalu :) Zeberka świetny pomysł! Jestem za!!! A i jeszcze jedno w trakcie mojego pobytu w szpitalu wymieniałyście się nr.telefonu według jakiejś tam zasady nie bardzo pamiętam jak to miało być.a też bym chciała być z Wami osobiście w kontakcie jak by nie daj boże coś. Pomóżcie mi proszę... Życzę samych pozytywnych wiadomości i dużo kopniaczków od maluszków w brzuszkach
  16. Dziewczyny brak mi słów. Lamaniola modlę się za twojego synka i wierzę że wszystko będzie dobrze. Dana młody psiak to silny psiak na pewno się wyliże. Marta polecam chwilową rozłąkę, jeśli dojrzał do związku to podziała na niego jak zimny prysznic. W moim przypadku to na prawdę pomogło. Teraz mam cudownego męża ale nie zawsze był tak idealny A i jeszcze jedno nic w domu nie robię, mam ludzi od tego mąż, córka siostra, mama, koledzy z pracy, koleżanki. Napisałam że mogę nie mieć czasu, ale tylko dla tego że u mnie cały czas ktoś jest, i jakoś tak mi głupio zaglądać do was gdy chata pełna. Teraz zaciskam kciuki za dzidziusia i Lamaniolę musi wykazać się teraz wielką siłą.
  17. Witajcie raniutko. Okazuje się że w domu to jaj już wcale sama nie jestem w szpitalu mogłam od gości odpocząć chociaż by w nocy a tu dziś spałam z synkiem Mały biedny tak się stęsknił że na krok ode mnie nie odchodził. Aż koledzy z pracy się śmiali że mam prywatną ochronę. Bugi dzięki za komplementy w stronę mojego męża, nigdy nie mogłam na niego narzekać ale tym razem na prawdę stanął na wysokości zadania. Nie wiem czy znajdę dziś czas w dzień żeby do was wpaść ale postaram się. Życzę miłego i spokojnego dnia.
  18. zeberkakatarzyna80 hej jak tam na nietoperku się leżało?? A dziękuję więcej nie skorzystam Żeby nie mój wspaniały mąż to pewnie bym się odleżyn nabawiła. Na szczęście to już za mną i nie mam zamiaru znowu tego przechodzić.
  19. Afirmacja Mój mąż też się na tym nie źle zna A moja córka ma na imię Jagoda i wszyscy na nią wołają Poziomka Kati Ale przecież na starszego Kajtka raczej wołają Kajetan Przynajmniej ja pamiętam że w szkole tak wołaliśmy na kolegę. My też ostatnio zaczęliśmy kombinować z imieniem, może Artur, może Kajetan , może Mariusz. Ach pierwsza myśl najlepsza i tego będę się trzymać
  20. AfirmacjaKama75 teraz przeczytałam co napisałaś o urlopie dla taty. Też słyszałam, że właśnie od 2012 mają być dwa tygodnie, ale znajoma, która pracuje w zusie powiedziała, że liczy się kiedy dziecko się urodzi, więc teoretycznie jak nasze urodzą się w tym roku to tatusiom będzie przysługiwał ten jeden tydzień?Bugi czyli majtasy to nie dobry pomysł? Ale skoro nawet bawełnianych nie można używać to ja nie rozumiem co mam sobie zakładać? Te jednorazowe poporodowe i do tego te wkładki? Afirmacja Te majtki jednorazowe i do tego wkłady to chyba najlepsza sprawa jaką wymyślili
  21. Witajcie Dziewczynki!!!!!!!! Wypuścili mnie!!!!!!!!!!! Co prawda nadal mam leżeć, ale we własnym łóżeczku!!!! Jestem taka szczęśliwa. Wszystko się ustabilizowało!!Teraz tylko co tydz. USG i co 3 dni wizyta u gina. ale przeżyję. Wszystko dla mojego skarba. Nawet słoneczko dziś w końcu wyszło, jak by cały świat się ze mną cieszył. Afirmacja widzę że zastanawiasz się nad majtkami Teny, Nie polecam! Może i są chłonne ale raczej nie nadają się po porodzie. Sama próbowałam po poprzednim porodzie. Nic przyjemnego poruszać się a nawet leżeć z taki szeleszczakiem na tyłku Kama, Zeberka ja też mam bzika na żyrafki I to już drugi bobas będzie się chował w żyrafkach Dana ja dla Czarusia kupiłam flanelkę i poszyłam takie malutkie pieluszki, jak 1/4 zwykłej, były poręczniejsze no i zostały mi dla Norbiego Ale myślę że taka ilość pieluszek jest wystarczająca. Pozdrawiam Was bardzo gorąco i biorę się za nadrabianie zaległości z dwóch ostatnich dni bo mój mężulek nie dał rady dowieść mi na bieżąco:) Nawet nie wiecie jak ja za Wami tęskniłam, niby Wojtek przywoził mi wydruki na co dzień ale jednak to nie to samo.
  22. Dobry wieczór U nas coraz lepiej, Dziś odstawili Kasi jedną kroplówkę. Bierze jeszcze tylko rano i wieczorem. Resztę wymienili na leki doustne. Lekarze mówią że jak tak dalej będzie to we wtorek pozwolą jej wstać do łazienki. Na razie na sali jest sama, były we dwie ale tamtej pani się nie udało niestety. Jednak ona nie słuchała lekarzy, jej sprawa nie będę jej oceniał. A Kasia w zasadzie jest cały czas z kimś, jak nie ja z dziećmi to jej ciotki, albo przyjaciółki, a nawet koledzy z pracy a tych niestety jest więcej niż koleżanek. Dobrze przynajmniej się nie nudzi. Karwenka Droga Pani, nie tylko faceci bywają nie odpowiedzialni. Moja siostra ma dwie córki, starsza ma już 6 lat a w domu z rodzicami była może pół roku, młodsza ma 2,5 roku a w domu rodziców była tylko 3 tyg po porodzie i czasem na weekend. Dziewczynki cały czas przebywają u moich rodziców, bo siostra nie ma czasu! bo mają z mężem malutką gospodarkę. Nie wiem po co im dzieci. Szwagrowi nie pasuje taki układ, ale to żona decyduje o losie dzieci. Dla mnie są obydwoje nieodpowiedzialni a siostra dodatkowo jest egoistycznym leniem. Moja Kasia dostaje białej gorączki jak jeden dzień teraz nie widzi dzieci. Przesyłam pozdrowienia i podziękowania od mojej żonki. Dobranoc.
  23. Dobry wieczór. Melduję że żonka jest na bieżąco z Waszym forum, staram się jak mogę.Ostatnio zacząłem już drukować wszystkie posty po koleji bo mi ręka drętwiała od pisania a moje kochanie mówiło że się doczytać nie może. No cóż ma prawo narzekać tyle czasu już leży, Na szczęście wszystko się zatrzymało i już jest spokojnie. Pozwolili jej nawet nogi położyć na łóżku. Cieszyła się nie miłosiernie że w końcu może się na boku położyć. Dzielna ta moja Kasiunia. Szczerze mówiąc to żal mi Was kobietki, takie upały, skoki ciśnienia a Wy z tymi brzuszkami musicie się strasznie męczyć. A mimo wszystko widzę zadowolone z życia jesteście. Jak Wy kobiety to robicie? Życzę dobrej nocki i samych dobrych wieści o dzidziusiach w brzuszkach i nie tylko. Dobranoc
  24. Dobry wieczór. U nas bez zmian, Kasia nadal w szpitalu ściska nogi zawieszone wysoko nad głową. Nawet dziś zaczęła żartować że tak się przyzwyczai że wszystko ma podane przed nos, nie musi się sama myć, nawet basenik podany to w domu będę miał przechlapane. Ale mi to nie przeszkadza, zniosę wszystko dla mojej niuni. Jest wspaniałą kobietą i moim największym skarbem. Opss rozczuliłem się trochę. Przepraszam. Przesyłam pozdrowienia od mojej żonki i życzę dobrej nocy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...