-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez katarzyna80
-
Jak by trzeba było to mogę do Gorzowa po was podjechać :) dla mnie nie problem i tak co drugi dzień jestem.
-
Yvone zapraszam serdecznie!! Nawet na tydzień nie tylko na dzień
-
Słodkości i przyjemności dla Lidziuni!! U nas dziś (jak na razie) bez guzów Oskar tańczy przy teledyskach dla dzieci a ja przygotowuję się do błogiego lenistwa. Od sierpnia zostaję bez pracy. Nie wiem jak damy radę finansowo ale za takie psie pieniądze jak mi dali w tym miesiącu to ja mam głęboko w du... wszystko. Wolę głodować niż tyrać za 500zł miesięcznie po 6 godzin dziennie. Agusmay witajcie w domku kochane. Szkoda że bez cudownych wieści, ale wieżę że w końcu będzie dobrze. Ewunia to wspaniała dziewczynka! Yvone ciesz się kochana że dziecko ma apetycik :) chyba nie chciałabyś żeby Kalinka nie jadła :) Jak dziecko ma apetyt to zdrowe jest Bugi, Kama, Kassia jak nic tylko skok rozwojowy oby szybko przeszły maluszkom te nie przespane nocki. Miłego popołudnia :)
-
Samych słodkości i przyjemności dla Jasia Oska dziękuje ślicznym uśmieszkiem wszystkim forumowym ciociom :) Beata mój Oskar też ma przekrwione białko oczka. U nas zwalili to na alergię. Niestety ciśnienia mu nikt nie mierzył bo nie ma rękawa dla takiego maluszka :( Yvone ależ Ci mężuś prezencik sprawił... mmmm sama bym taki internecik chciała. Bugi a próbowałaś tych czopków dla niemowląt Virbulcon? (czy coś w tym rodzaju) nam pomogły :) A u nas kolejne trzy guzy więcej na czole... niestety brakuje mi nie tylko kolejnych rąk (pilnowałam go ja, mąż, Jagoda, moja siostra i Czaruś) ale i oczu w koło głowy dwie sekundy nieuwagi i młody wlazł na drabinkę, pewnie chciał sobie ze zjeżdżalni zjechać niestety zjechał po drabince z powrotem w dół. Potem biegł za ojcem żeby "pomóc" wozić drzewo taczką i wywinął orła na środku podwórka. Oczywiście tam gdzie nie mogę się do hodować trawy. Padam na pysk :( Dobrej nocki i spokojnej oczywiście.
-
Witajcie kochaniutkie! Na początek wszystkiego najlepszego,i tylko najlepszego dla Ewuni, Kacperka, Frania i Kubunia Agusmay modlę się o same dobre wiadomości. Beata gratki dla Kubunia. Kama Lenka jest taka słodziutka, nawet jak próbuje narozrabiać :) No Ivone pierwsze koty za płoty jak to mówią gratki dla tatusia że sobie poradził. Miejmy nadzieję że teraz będziesz mogła częściej sobie pozwolić na babskie pogadanki :) U nas same dobre wieści :) nie licząc kolejnego guza u Oskara na czole :( no ale przyznaję się bez bicia, nie nadążam za nim... niestety. Odkąd sam chodzi jest go wszędzie pełno. Jak on to robi? Nie wiem. Blokady na szafkach połamał, ( on ma tyle siły czy te blokady takie słabe? ) nic nie jest dla niego przeszkodą. No cóż mam w domu kolejne żywe srebro i trzeba z tym żyć. Wstawię wam trochę zdjęć tylko najpierw muszę wywołać kliszę. Bo nasz aparat cyfrowy skąpał się w basenie niestety... no cóż trzeba myśleć co się daje Osie do zabawy. hahahaha no i o wilku mowa już wali w lapka :) znikam bo i to gotów mi rozwalić. Pozdrowionka i buziaczki :*
-
Melduję że nadal żyję Nie chciałam psuć Wam wszystkim nastroju więc dumałam sobie sama... Jakoś nie mogę się pozbierać po śmierci babuni. Na szczęście dzieci nie pozwalają na dłuższą nostalgię. Oska ma już 8 ząbków i dziś przeszedł samodzielnie !! całe dwa metry A tak po za tym to wykopał tatusia z łóżeczka :) jak wcześniej zazdrościłam co nie którym że śpią z maluszkami tak teraz jestem zła że miałam chwilę załamania i pozwoliłam małemu przespać z nami nockę czy dwie. Tak mu się spodobało no cóż przynajmniej mam zajęcie hahaha teraz będziemy się oduczać :) Postaram się zajrzeć do Was jutro. Buziaczki ps. dzisiaj
-
Witajcie kochane !! Bardzo Was przepraszam że tak rzadko zaglądam. Niestety nie mam kiedy a jak dzieci już śpią to i ja odlatuję. Oskar zaczyna "samotne marsze" coraz częściej. Powinnam się cieszyć ale już nie mam siły liczyć nabitych guzów (okazuje się że nie wszystko można zabezpieczyć) A ten mały uparciuch nadal kombinuje jak tu przejść od telewizora do łóżka nie obcierając kolan ale za to nabijając perfidnego guza :((( Nie potrafię być wszędzie w jednym czasie... mhhmm szkoda... Czaruś właśnie kształci samodzielną naukę jazdy na rowerze bez bocznych kółek. Więc i on cały podrapany i siny :) U męża w pracy strajkują, u mnie cały czas pracy od diabła i nazad Pracy na ogrodzie co nie miara. A pod namiotem upał że jak mam tam coś zrobić to na samą myśl mi słabo. A jeszcze mi pralka padła i od tygodnia jeszcze serwis nie przyjechał :(( Więc całe pranie ręcznie, skóra z rąk mi już schodzi. Buuu :( No tak na płakałam i od razu mi lepiej dobrze że Was mam!!!!!!! MM do mnie to wszystko oprócz smoczka pasuje hahaha Beata cieszę się że z siostrzeńcem tak miło czas spędziłaś, i oby już zawsze chłopak tak potrafił doceniać życie. A tak w ogóle i szczególe dziewczyny myślę o Was cały czas. Jak mam gorsze dni to jeszcze bardziej intensywnie Nie zapominam i pamiętam. i jeszcze spóźnione ale prosto z serca płynące, najlepsze, najsłodsze, najgorętsze życzenia miłości, przyjaźni, czułości i czego tylko sobie za życzycie! Kocham Was wszystkie razem i każdą z osobna!!!!!!
-
Witajcie dziewczyny!! Mam spore zaległości i niestety raczej ich nie nadrobię Sylwuńka u nas bez zabezpieczeń było by kiepsko :) Oskar pcha się wszędzie i do wszystkiego. Tak że mamy narożnikowe, w kontaktach, na szafkach po dwa rodzaje (mały cwaniak nauczył się otwierać jedno to zamontowaliśmy drugie inne)w szufladach, a ostatnio zaczęłam montować nawet w łazience na toaletę. Normalnie oczy w koło głowy a i tak mały zjadł kawałek mydła Beata ja miałam problem z "przemiękami " u Czarusia pomogło nam kupienie większego rozmiaru na noc tylko trzeba było równo zapinać pampersa. Też bardzo polecam majteczki "aktiv-boy" u nas zdały egzamin celująco :) tylko żeby je zdjąć trzeba było użyć siły ale problem skończył się jak przestaliśmy na noc zakładać dolną część garderoby :) tylko za duża koszulka po siostrze za koszulę nocną i skarpetki na nóżkach. Nocne przewijanie stało się bezproblemowe. A i ktoś mi chyba obiecał zdjęcia pokazać? Yvone nocnik z rana to świetny pomysł. i szybko dzieciaczkom wchodzi w nawyk. My zaczynaliśmy bardzo wcześnie przygodę z nocniczkiem, a dziś Oska rano sam o nocnik krzyczy :) a kupa w pieluszce to już w wyjątkowych sytuacjach i patrzy na mnie wtedy żałośnie. No cóż ale nie da rady zatrzymać się na głównym skrzyżowaniu i na nocnik siadać :) Lolamaniola Twoje rady dla bezmlecznych dzieciaczków są niezastąpione!!!!!!!! choć robienie kaszki na soczku wprowadziłam dość dawno czym zaskoczyłam naszego lekarza (a wydawało mi się że taki mądry z niego facet) to z wielu rad korzystam! Dzięki!!!!!! Bugi trzymaj się dzielnie, dużo zdrowia dla taty. Wieżę że będzie dobrze. Na pewno nie dam rady odpisać wszystkim więc bardzo przepraszam kogo pominęłam. U nas nocki nie przespane :( Oskar budzi się z krzykiem i z jeszcze większym zasypia. Lekarz mówi że to wina stresu jaki przechodziłam w ciąży i trzeba to przeczekać. Za to w dzień mały tez daje popalić. Raczkuje, chodzi przy meblach z pchaczem a ostatnio znalazł sobie nową zabawę: "dam radę" tzn puszcza się na stojąco i idzie do przodu sam! Finał każdej wędrówki kończy się po 2-3 krokach wielkim bum i płaczem. W ogóle ostatnio straszny beksa mi się z mojego śmieszka zrobił :( no cóż dawno nikt nie narzekał na skok rozwojowy to może ja zacznę Przez te jego płacze Czaruś zrobił się nie posłuszny bo jest zazdrosny. Dobrze że Jagoda nadal zakochana to troszkę się uspokoiła. Nio i wrócę później bo mamy bum!
-
Witajcie kochane! Długo mnie nie było ale szczerze się przyznam nie ogarniam się :( Praca, dom, chłopcy znowu chorzy. Bugi łączę się w bólu, nie ma nic gorszego jak dwójka chora na raz... Oska nadal nie je mleka, za to raczkuje jak szalony i wszędzie jest go pełno:) Jak nie może dać sobie rady żeby się podciągnąć na nóżki do stania to piszczy i krzyczy aż mnie głowa boli. I powiem wam że jestem wyrodną matką. Potrafię udawać że nie słyszę jak Oskar krzyczy jak opętany bo coś mu nie wychodzi. Czarek dusi się po przebiegnięciu kilku metrów, więc marudzi bo biegać nie pozwalam. A Jagoda... poznała chłopaka i chyba jej to na dobre wychodzi bo zmieniła się nie do poznania Postaram się zajrzeć do Was jutro po południu. Buziaczki dla wszystkich maluszków i dla Was też oczywiście :*
-
Jestem !! Kasia spóźnione ale najszczersze życzenie wszystkiego dobrego na nowej drodze życia i samych łask Bożych dla całej twojej rodzinki! Karwenka dzieci potrafią znaleźć rozrywkę rodzicom Lola filmik superancki a Boluś jak zwykle uroczy Rachotka faceci niestety tacy są że rozumu to 0,00025 % mają dlatego potrzebują nas- kobiet!! Beata cieszy mnie że Kubusiowi w końcu oczka nie ropieją. I nie mów że za późno, lepiej późno niż wcale Agusmay dużo, dużo zdrówka!! Sylwuńka a biszkopty? chrupki kukurydziane? nie wiem nie orientuję się czy podajesz, za dużą przerwę miałam :( ale tego grzać nie trzeba a co do picia to mój Oska pije tylko w temperaturze pokojowej, tak nauczyłam od małego. Venezzia Ja nie karmiłam Oskara można powiedzieć wcale :( a do dziś mi żal że odstawiłam. Od taka jest dola mamy Bugi Lenka jest bardzo inteligentna i błyskotliwa widać I super. A może spróbuj coś przeciw zapalnego? jakiś Pulmol czy coś żeby troszkę wzmocnić Lenkę? Mój Czaruś bierze teraz przeciw wirusowy Neosine, efekt powalający, ale to chyba tylko na receptę. Ja w końcu mam dłuższą chwilkę. Niestety oczy same mi się zamykają, więc życzę wszystkim spokojnej nocki.
-
Witajcie. Starałam się przeczytać wszystko, przeczytałam a i tak nic nie pamiętam :( źle się dziś czuję. Oskar ma anemię nie wielką ale jednak :( Za to mleko zaczął pić z normalnego kubka :) Może potrzebował odmiany? Kama Ty złą matką? No toś mnie rozbawiła Nigdy tak nie myśl. Każdy ma prawo do chwili relaksu. A Tobie jest na prawdę potrzebny. Jeśli chodzi o termoopakowanie to ja wypróbowałam chyba z 10 i żaden nie trzymał ciepła:( Ten z Lovi przynajmniej jest dobry gatunkowo. Nie podarł się po miesiącu. I styropian się w nim nie kruszy Yvone najlepszego dla męża Hibiskus Moc buziaczków dla Julci i dużo, dużo zdrówka. Kasia buziaczki dla Jasia. Zdolny chłopczyk :) Dziewczyny pewnie się powtórzę, ale nie zazdroszczę wam mężów. Wiem że nikt nie jest idealny. Mój też ma swoje wady (jak dla mnie mógłby ciut szybciej się ruszać ) Ale jeśli chodzi o pomoc w domu... to ja mam miód i maliny Wczoraj byłam na firmowym bankiecie i wróciłam późno. Rano Wojtuś zajął się dziećmi. Nawet zabrał chłopców do południa na spacer żeby mamie nie przeszkadzali Przyszedł posprzątał, pranie wstawił i poszedł zaoferować że zawiezie moją mamę do szpitala bo babunie wczoraj karetka znowu zabrała. Mogę śmiało powiedzieć że mam idealnego męża :)
-
Jeszcze tylko Słodkie buziaczki dla Wiktorjanka dziś kończy 8 miesięcy :) I spokojnej nocy dziewczyny.
-
Beata głowa do góry! Nie można źle myśleć trzeba pozytywnie! Tylko dobre fluidy przyciągają dobra aurę ( czy jakoś tak, nie jestem w tym dobra ) Pozytywne myślenie potrafi wiele zdziałać. "Powiem" ci wierszyk, tak na pocieszenie : Choć by Ci ręce zakuto w kajdany,i w ciemnym lochu przykuto do ściany.To porzuć lęki!Porzuć rozpacze! bo jesteś Polką a Polka nie płacze. Trzymam kciuki za siostrzeńca. Będzie dobrze! Wierzę w to!!!
-
Witam i ja :) Mam sporo zaległości widzę ale postaram się nadrobić Sylwuńka afty i pleśniawki to zdaje się to samo :) choć nie jest powiedziane że białe plamy na języku od razu je oznaczają. Może to byc mleczko, bądź serek tzw :) mleczko które się cofnęło i zostało w buźce :) jeśli jednak to pleśniawki to najlepiej leczy się je starym sprawdzonym babcinym sposobem. Przemywa się buźkę obsikaną pieluszką tetrową maluszka . Może nie brzmi to zbyt apetycznie ale działa:) Gratulację kolejnych ząbaków:) Afirmacja Ninka to wspaniała dziewczynka małą gaduła z niej rośnie:) W zasadzie to ode małego widać że kobietki lubią pogadać Super!! Jeśli chodzi o chodzik to ja jestem za :) ale oczywiście z umiarem, zawsze maleństwo zyskuje odrobinę niezależności zanim nauczy się samo przemieszczać :) A mama za w czasu nauczy się nie zostawiać nic w zasięgu małych rączek hahaha. Agusmay wszystko będzie ok. Głowa do góry i smucaj się kochana. No i gratki ząbaka u Ewuni!! Kama Lenka widzę przodowniczka w ząbkach. Świetnie że mała chce myc ząbolki, oby jej tak zostało:) Adarka, Hibiskus Wiele łask Bożych i samego dobra dla maleństw. Rachotka Kacperek to dzielny chłopaczek! I idzie jak burza :) Yvone buziaczki dla Kalinki od Oskarka też mu ząbki dają popalić. A u nas po świętach znowu szpital :( już mi ręce opadają. Oskar dziś dostała antybiotyk, Czaruś w przedszkolu był 3 dni przed świętami i kaszel nie pozwolił na więcej :( Ja mam złe wyniki. Ach.. szkoda życia na marudzenie:) Martwię się tylko bo okazuje się że dzieci które odrzucają mleko (tak jak Oska) często cierpią z powodu anemii. Dziś robiliśmy małemu badania, jutro wyniki. Mam nadzieję że będą dobre. A tak po za tym to Oskarek też sam wstaje w łóżeczku A dzisiaj jedną ręką się trzymał i schylił się po zabawkę. Podniósł telefon i z dumą krzyknął Mama ma! Aż mi łezki popłynęły. Na pobraniu krwi był grzeczny. Pisnął tylko jak mu igłę wyciągała ale go fest zadrapała więc się nie dziwię. A tak dwie próbówki nakapało a on nic. Dzielny chłopak, szkoda że nie jest taki odporny na ząbkowanie :(( No cóż ale nie można mieć wszystkiego:)
-
Wpadłam na chwilkę:) By złożyć życzenia moim najlepszym koleżankom ich dzieciom, mężom, rodzinom. Z wami wiem że żyję i niech tak będzie do końca świata i dwa dni dłużej Malutki baranek co ma złote różki pilnuje pisanek na trawce rzeżuszki. Gdy go nikt nie widzi chorągiewką buja, i cichutko beczy wesołego Alleluja!!! Melduję jeszcze że znowu idą nam ząbale. I niestety znowu bardzo nam dają w kość.
-
Beata nie zazdrość kochanie:) jeszcze troszkę i ty będziesz się cieszyć Ja już zaczynam płakać. Oskar wstał sobie dzisiaj koło szafki i niestety dupka okazała się za ciężka. Nóżki się ugięły i nos rozbity:( tzn. uderzył się nosem i zdarł sobie z niego skórkę. Płaczu było, a po 20 minutach znowu kulał się(do raczkowania tyłek też za ciężki ) w tamtą stronę. Pożyczyłam już kojec taki duży drewniany. Oddałam szybciej niż brałam. Oska wstawał trzymając się za szczebelki i zawsze kończyło się to upadkiem z wielkim hukiem i płaczem bo głowa boli... Och małe dzieci mały kłopot. A ja już tęsknię za czasami kiedy leżał i słodko gugał A tu niestety trzeba się pilnować na każdym kroku. Jagoda nie zamknęła blokady na szafce i już zbierałam talerze z podłogi. Normalnie człowiek demolka mi rośnie. Już nawet Czaruś zaczyna się buntować i mówi że ma dość sprzątania po "bałgniażu" Yvone ja też nie wzięłam brata na świadka, ale do głowy by mi nie przyszło brać dwóch facetów, czy choćby odwrotnie. Zresztą u nas by to nie przeszło, proboszcz by się nie zgodził:) Kama no zębów to macie Byle by tylko bezboleśnie szły to niech idą wszystkie. Na pewno nie dopowiedziałam wszystkim, ale ostatnio jakaś taka wypompowana jestem. Przesilenie wiosenne czy co? A i dziewczyny ja mam super sprawdzony sposób na zabawki (od 3 pokoleń działa) Zawsze mam część schowaną, jak nudzą się te na wierzchu, robię wymiankę i nawet stare znowu są nowe. Super sprawa i portfel oszczędzam.
-
Hejka:) Karwenka a ta wysypka to tylko na karku?? Może to od metki na ubrankach? Teraz mi się przypomniało ja tak z Czarusiem miałam. Powycinałam wszystkie i zeszło:) Teraz ubranka po Czarusiu nosimy to nie mamy problemu Ale może być ostrzejsza, jedna, dwie a inne pogarszają sytuację. Oskar się obudził wpadnę jeszcze jak znowu zaśnie:)
-
Witam:) Karwenka Na potówki pomóc może kąpiel w wodzie z dodatkiem mąki ziemniaczanej lub niewielkiej ilości nadmanganianu potasu (woda powinna mieć lekko różowy kolor). Po kąpieli osusz skórę malca, a następnie delikatnie pudruj miejsce talkiem lub mąką ziemniaczaną. Nie przegrzewaj maluszka. Kati super że nadal nie musisz się martwić o pracę I wielkie gratki dla Kajtusia!! Beata my zostaliśmy na 1 za przykazaniem lekarza. Niestety Oskarowi teraz nawet 1 nie wchodzi. Walczymy o każdy mililitr mleczka:( Mały nie chce jeść. Na razie tylko dużo pije, dobre chociaż to.... Ale długo tak nie można:( Owszem jadłby np.bigosik:) jak się dopadł dziś Czarusiowi do talerzyka to całą garść mu zwinął i do buźki wszystko. Rwie się do jedzenia tylko stałych pokarmów, chciałam go oszukać i zrobiłam gęstą kaszkę na mleczku i co zrobił mój chłoptaś? Zwymiotował wszystko :((( Staram się doprawiać obiad na samym końcu gotowania, żeby odebrać trochę dla małego. Niestety efekt jest taki że my jemy niezbyt smacznie, a Oska i tak nie je ze swojego talerzyka tylko rwie się do naszych. Jestem tym wszystkim już zmęczona. Może znowu zaczynają się dawać zęby? Mam nadzieję że teraz nie będzie tak tragicznie jak ostatnio. Yvon cieszę się że spacerówka okazała się dobrym zakupem:) Hauck to dobra marka i powinien Wam dobrze i długo służyć. A brat super pomysły ma Miejmy nadzieję że tym razem jednak wcześniej Cię poinformuje Dziewczyny zdjęcia z imprezki Czarusia wstawię troszkę później. Mam lenia. Wybaczcie :) Całuski dla bąbelków :) i spokojnej nocki życzę :)
-
Buziaczki dla wszystkich "rocznicowych" dzieciaczków. Przepraszam ale mam mnóstwo pracy przez te nasze 5 urodzinki:) Mam tyle biegania i szykowania, ale taki zwyczaj u nas hucznie obchodzi się roczek, 5, 10,15 i 18 urodziny nie wiem czemu nie pytajcie:) Tak mnie wychowali i pilnują żeby tradycji stało się zadość Życzę spokojnej nocki :*
-
Witam :) Agusmay może spróbuj kochana podać Julkowi Neospasminę? U nas podziałała na Czarusia jak były problemy z zostawaniem w przedszkolu :) To ziołowy syropek:) Niby jest dla starszych ale małemu można podać połowę dawki. Buziaczki dla Ewuni :* Kassia najważniejsze że synuś cały :) Każdej z nas mogło się to przytrafić, jesteśmy tylko ludźmi, i jak wiadomo nie jesteśmy idealni:) Sylwuńka kaszel w nocy nie jest niczym dobrym. Ja to bym biegła po ten antybiotyk. Karwenka przytulam Twoją koleżankę, Ivone ma rację tylko czas leczy rany. Kama może poproś kogoś o pomoc. Wyżal się komuś w mankiet. To działa. Jeśli nie to przynajmniej nam tu się wyżalaj. Widzę że masz jakiś kryzys i doskonale Cię rozumiem. Dziś to ja przeżyłam chwilę grozy. Pojechałam posprzątać babuni na święta. Osą zajmowała się babcia, i wychodzę z łazienki patrzę a Oskar siny!!! szybko patrzę na dziadków jedzą gruszki, cholera sobie myślę źle!! Za małego do góry nogami go i klepię go między łopatkami. Wypluł kawałek wielkości połowy mojego kciuka!! Nie dość, że narobiłam się po "łokcie" to jeszcze to! No nic najważniejsze że nic mu nie jest :) Przez jakiś czas jeszcze tak dziwnie oddychał jak by charczał, ale pewnie sobie trochę podrażnił wszystko w środku. A jeszcze mój Oskar też ostatnio prawie nic nie je. Najpierw się przestraszyłam że po tych ziołach "czarownicy" Ale to nie to. Po prostu woli nowe smaki niż mleko czy kaszkę np dzisiaj zamiast herbatki czy soczku owocowego, pił z apetytem wielowarzywny :) I kiedy chciałam mu zabrać buteleczkę był mega krzyk A niech pije w końcu to samo zdrowie :) No nic ja jak zwykle wieczorem bo w dzień brak mi czasu dla siebie nawet :( No ale w czwartek w końcu idę do fryzjerki Spokojnej nocki dziewczyny. Dobranoc:*
-
Witam! Czytam i czytam i końca nie ma :) Beata, Bugi Wy to macie fajnie :) MM ja też nie lubię poniedziałków. I gratulujemy pierwszego ząbka! Kamila nie zazdroszczę. wiem ile nerwów człowiek może stracić przy takich wypadkach. Beata ja sama przeżyłam taki cennik :) widziałam GO na własne oczy jak chrzciłam Jagodę. hahaha teraz potrafię się z tego śmiać ale wtedy nie było mi do śmiechu jak czytałam: chrzest 100zł jedna sztuka ślub 600zł od pary pogrzeb 400zł jedna sztuka. Masakra jakaś. Dobrze że księciuno choć "trochę" łaski okazał. :) Lola Bolo jak zwykle śicznie na zdjęciach wyszedł. A te jego oczka, poezja :) Polecam UĹźywane wĂłzki dzieciÄce Warszawa, spacerĂłwki sprzedam na Tablica Warszawa tu możesz spróbować znaleźć tą spacerówkę w Wa-wie:) Kama Ty bierz się w garść! Lenka szybcitko wróci do zdrówka bo super dziewczynka a Ty jesteś jej najbardziej potrzebna. Dużo zdrówka dla Lenki i powrotu apetytu dla Ciebie :) Agusmay łóżeczko śliczne, kolory takie słodkie :) nasze takie granatowe :( ale cóż nie można mieć wszystkiego U nas zwariowany weekend był. Mieliśmy gości potem my w gościach byliśmy i tak zleciało że nawet do Was nie zajrzałam. Przepraszam.
-
Sylwuńka tak na poprawę humoru moich chłopcy zapalenie oskrzeli mają i na podwórku (jeśli jest ładna pogoda oczywiście) przebywają bardzo długo :) Więc bez obiekcji naprawdę warto nawet chore dzieci zabierać na spacery, to sprzyja szybszemu powrotowi do zdrowia i zmniejsza ryzyko szybkiemu nawrotowi choroby. Przeważnie mamy trzymają chore maluchy w domu a później kiedy już są zdrowe wychodzą na dłużej (żeby dziecko się w końcu dotleniło). Niestety wtedy organizm jest bardziej podatny na infekcje i byle wiaterek lub delikatne spocenie doprowadzić może do następnej infekcji. Nie mówię żeby ciągać chore maleństwa w deszcz czy w dzień kiedy jest pochmurno i nieprzyjemnie. Ale jeśli pogoda ładna, słonko świeci to na spacer! To lubią dzieci
-
U nas też pogoda więc zaraz po pracy siedzimy na podwórku Jeju jaka ja jestem szczęśliwa że mam swoje podwórko, żadne dzieciaki piaskiem w piaskownicy nie sypią po oczach i żadna wścibska mamuśka się nie czepia:) Yvone podstawowa zasada przy ubieraniu dzieci :) Jedna warstwa więcej niż sobie . Tak powtarza mi zawsze lekarz i położna też :) U nas się sprawdza dzieciaki nigdy nie były i nie są spocone.No chyba że Czaruś ale ten pracuś to inna bajka Kassia a tak czułam że Google znów w kulki leci :) Najważniejsze że Jasiu zdrowiutki. My wstyd się przyznać ale nie nie używamy kremów :( nawet zimą :(( Ale Oska zawsze dostawał jakiejś wysypki więc dałam spokój. Wiesz ja zawsze sceptycznie podchodziłam do takich "lekarzy" zdecydowałam się iść po namowie znajomej.Ona miała problem z wnuczką (mała w wieku 5 lat była świadkiem śmierci własnego ojca po jakimś czasie zaczęła się moczyć, chudnąć, krzyczeć w nocy i w dzień bez żadnego powodu) lekarze rozkładali ręce i robili z niej wariatkę (dziewczynka ma 7lat) I ta "czarownica" powiedziała że mała ma robaki z nerwicy i przepisała zioła. Pomogło!! Teraz to najspokojniejsze dziecko pod słońcem. A wcześniej robili badania i nie wykazywało że może być zainfekowana jakimiś pasożytami. Więc i ja się zdecydowałam. Oskarowi nic po Danio nie jest Sama jestem w szoku ale podaję mu tą "magiczną mieszankę" ziołową, Jakoś (nie wiem czemu) ale wierzę że mu pomoże, i może jeszcze Oka pogłaszcze naszego psa albo kota Bardzo o tym marzę... niby głaskał pieska( moja siostra ma tego z włosiem a nie z sierścią) ale to nie to samo co moje psisko :) Beata myślę że po pierwszym spacerze się zorientujesz czy Kubusiowi jest wygodnie. Na pewno będzie ciekawiej na świat zerkał i może to zmobilizuje go do lepszej postawy przy siedzeniu :) Ja zdecydowanie jestem za spacerówką. Nawet w kościółku na chrzcinach będzie ładnie wyglądać Znikam lulu jakoś dziwnie na mnie to świeże powietrze działa Dobrej nocki
-
cześć dziewczyny :) U nas sensacja!! Byłam dziś z Oskarem i Czarusiem u "czarownicy". Tak na nią mówią bo leczy z oczu. Tzn popatrzy i już wie co ci jest i okazuje się że Oska nie ma alergii na nabiał!!! Po prostu nie toleruje mleka nieprzetworzonego. zaryzykowałam i dałam mu Danio, To było o 11 i nic mu nie jest!!! A zjadł całego!!! Mam nadzieję że będzie już tylko lepiej. Yvone mega słodkie i całuśne buziaczki dla Kalinki :* :* :* :* :* :* :* I cieszę się że wypad z domu tak ci dobrze zrobił. A z tą dziewczyną to aż tak źle? :) Kamila na razie nic Jagodzie nie mówiłam, Nie potrzebuję żeby smarkula miała jakiś pretekst czy wymówkę. Jak to mówią mniej wiesz lepieś śpisz :) I na razie niech tak zostanie. Kassia mój mąż też nie potrafi nic a nic tańczyć a wolnego jakoś na przytulańca nam się udało odkiwać I współczuję nie przespanych nocek. MM pier... dyro. Nie martw się kochana jutro będzie lepiej :) Hibiskus, rachotka a do 7 latki w nocy żeby mleczko w butelce podać ze 3 razy??? Moja szwagierka tak robi i mówi że ja to jestem mega wyrodna ku... że zwracam jej uwagę i mówię że jest głupia !!! Beata zleci nawet nie będziesz wiedziała kiedy :) A Kubuś dzielny chłopczyk, wszystko będzie dobrze. Rachotka tylko gratulować tak sprytnego Chłopca :) Kacperek po prostu wie jak mamusi czas zająć Znikam chłopców spać kłaść :)
-
Beata dziękuję!! tak zrobię z tym mleczkiem :) A przedłużacz pasuje do 99% bodziaków. Jeśli tylko napy są metalowe i trzy Więc szczerze polecam!! Widać Kubuś wie że cola nie zdrowa i dla tego mamie wylał.hihihihi Ot ja ślepa chyba jestem! Hibiskus zdjęcia superaśne:) I ja musiałam się dłuższy czas przypatrzeć żeby małą dostrzec Dobrej nocki kochane :*